Archiwum 30 sierpnia 2023


Psyche - The Influence, 1989;
30 sierpnia 2023, 00:56

The Influence - czwarty album kanadyjskiej formacji synth popowej, Psyche, wydany 28 listopada 1989 roku, przyniósł daleko idące zmiany, począwszy od personalnych, bowiem dotychczasowy klawiszowiec, Stephen Huss, postanowił rozstać się z formacją, jego miejsce zajął David Kristian, który ukierunkował Psyche ku bardziej mrocznej elektronice, będącej wypadkową twórczości zespołów Depeche Mode, Cabaret Voltaire i Clan Of Xymox. Europejskie sukcesy poprzednich albumów formacji, Unveiling the Secret (1986) i Mystery Hotel (1988), które Psyche udanie promowało trasami koncertowymi po Europie, gdzie formacji występowała obok m.in. Alien Sex Fiend, Die Form i Clan of Xymox, naturalną koleją rzeczy przyczyniły się do ewolucji stylu i brzmienia Psyche w kierunku dark wave i cold wave, nabierając tym samym bardziej mrocznego charakteru muzyki.
   Wznowienie albumu z 2012 roku zawiera zmienioną chronologię utworów i zwiększoną o dodatkowe numery tracklistę względem wersji oryginalnej; stelistę otwiera zatem instrumentalna kompozycja Eleanor, zbliżona brzmieniem do stylu formacji Depeche Mode z okresu Black Celebration (1986) i Music For The Masses (1987), oparta na chłodnych klawiszowych pętlach i solówkach na tle mrocznych smyków. Pojawiają się tu również liczne perkusjonalia o plemienno-militarnym zabarwieniu.
   Niesamowicie chłodna i mroczna introdukcja rozpoczyna kompozycję Misery utrzymaną w klimatach łączących estetykę formacji New Order i Depeche Mode lat 80. z niezwykle przejmującą i zadziorną partią wokalną w wykonaniu Darrina C. Hussa. Numer zyskał status największego przeboju Psyche, stając się jednocześnie najbardziej rozpoznawalnym utworem formacji.
   Kompozycja Haunted z zimnofalową przestrzenią i równie zimnymi, acz chwytliwymi partiami klawiszy, oscyluje w klimatach twórczości od Clan Of Xymox po Depeche Mode. Również sekcja wokalna w wykonaniu Darrina C. Hussa naznaczona jest przejmującym chłodem, który przechodzi od mrocznych i szorstkich półszeptów, po obłędny jęk w finale.
   Tytułowy utwór, The Influence, jak żywo przypomina klimaty twórczości Depeche Mode lat 80. z charakterystycznym potężnym industrialnym pulsem sekwencera w podkładzie, klawiszowymi pętlami, odległą i chłodną przestrzenią oraz mocarnym beatem automatycznej sekcji rytmicznej. Partia wokalna w wykonaniu Darrina C. Hussa mocno przypomina tu z kolei stylem i barwą Marca Almonda.
   Mroczna ballada Dark Pool jest już całkowitą esencją chłodu i mroku na miarę twórczości Depeche Mode; utwór swą muzyczną przestrzenią i efektami dźwiękowymi ilustruje mroki chłodnych opuszczonych kazamatów. Ów klimat dodatkowo podkreśla spokojna, choć chłodna, ponura i nieprzejednana partia wokalna w wykonaniu Darrina C. Hussa.
   Fakt, że Psyche w głównej mierze inspirował się twórczością Depeche Mode szczególnie uwidoczniony jest w Salvation Stranger, piosence utrzymanej w klimatach i brzmieniach synth popowo-industrialnych, charakteryzujących albumy Depeche Mode - Construction Time Again (1983) i Some Grat Reward (1984). W utworze słychać jest również wpływy twórczości Clan Of Xymox.
   Instrumentalny numer Psyche Theme (pierwotnie otwierający album), oparty jest na chłodnej przestrzeni i odległych enigmatycznych klawiszowych zapętleniach. Także i tu wyraźnie słychać nieodpartego brzmieniowego ducha twórczości Depeche Mode.
   Silne wpływy twórczości Depeche Mode i Clan Of Xymox charakteryzują również piosenkę Secret Angel będącą konglomeratem niskich, retrospektywnych syntezatorowych brzmień i surowego synth popu ze stylistyką new wave i cold wave.
   Kompozycja The Sundial to wypełniona delikatnymi solówkami klawiszy, na tle chłodnej przestrzeni i odległego syntezatorowego pulsu, ballada z wpływami twórczości Clan Of Xymox i Dead Can Dance, charakteryzująca się ponurą warstrwą wokalną, w której słychać wyraźne wpływy Brendana Perry'ego z formacji Dead Can Dance.
   Numer Illusion utrzymany jest w stylistyce klasycznego synth popu lat 80. z mocnym syntezatorowym pulsem i wyrazistymi klawiszowymi partiami. W utworze przenikają się wpływy twórczości Cabaret Voltaire, Clan Of Xymox i New Order.
   Industrialny utwór Twilight opiera się na gęstym pulsie sekwencera w podkładzie, klawiszowych zapętleniach i syntezatorowych efektach w stylu fornacji Kraftwerk oraz surowej i szorstkiej deklamacji przechodzącej w senno-depresyjny śpiew w refrenie.
   Reedycję albumu uzupełniono o wspomniane utwory bonusowe: piosenka Misery's Return pozbawiona jest chłodnego i mrocznego klimatu oryginału, zyskuje za to bardziej industrialno-utaneczniony wymiar, pojawiają się nowe dźwięki, jak chwytliwe solówki klawiszy w stylu Kraftwerk, partie wokalne z kolei podległy mocnemu przeobrażeniu i zniekształceniu.
   Haunted (On Hill House Mix) nie różni się zbytnio od wersji oryginalnej, poza bardziej wydłużoną introdukcją i dłuższym czasem trwania całej kompozycji.
   Utwór The Sundial (Shifting Time) zaprezentowano w akustycznej wersji na gitarę klasyczną, podobnie jest w przypadku Misery (Acoustic Rhodes), choć tu całkowicie zmieniona została również linia wokalna piosenki.
   Remix piosenki Salvation Stranger 2012 oparty jest w głównej mierze na swoim klasycznym, retrospektywnym brzmieniu, a wzbogacony został o nowoczesną sekcję rytmiczną o trip hopowym tempie.
   Całość zamyka niealbumowy utwór Goodbye Horses (Immortality Mix) z repertuaru Q Lazzarus, który stał się - obok Misery - wielkim przebojem Psyche. Numer jest fuzją new wave i synth popu o zimnofalowej przestrzeni, w której tle słychać akompaniament gitary akustycznej. I trzeba przyznać, że cover w tym przypadku jest o wiele lepszy od oryginału, tak muzycznie, jak wokalnie.
   The Influence jest najlepszym albumem w dorobku Psyche ze swoim nieśmiertelnym przebojem Misery na czele, mającym status klasyki lat 80., będącej idealnym podsumowaniem całej dekady.


Tracklista:


1 Eleanor 4:18
2 Misery 4:07
3 Haunted 4:11
4 The Influence 4:17
5 Dark Pool 4:54
6 Salvation Stranger 3:55
7 Psyche Theme 2:50
8 Secret Angel 3:57
9 The Sundial 3:38
10 Illusion 4:26
11 Twilight 4:31
12 Misery's Return 4:57
13 Haunted (On Hill House Mix) 5:50
14 The Sundial (Shifting Time) 3:05
15 Misery (Acoustic Rhodes) 3:24
16 Salvation Stranger 2012 3:54
17 Goodbye Horses (Immortality Mix) 4:31


Personel:


Design [Redesign], Mixed By [Mix], Arranged By [Arrangement] – Darrin C Huss
Engineer [Mastering] – Stefan Rabura
Music By, Sampler [Samples] – David Kristian
Painting [Original Cover] – David Kristian
Photography By – Lukas von St. George
Recorded By [Originally], Producer [Originally] – Jorg Fichtner, Psyche
Words By, Voice, Synthesizer [Fx] – Darrin C Huss

 

Written by, © copyright October 2018 by Genesis GM.

Suicide - The Second Album, 1980;
30 sierpnia 2023, 00:22

The Second Album - drugi album legendarnej nowojorskiej formacji synth popowej, Suicide, nagrywany w słynnym nowojorskim studiu Power Station at BerkleeNYC w latach 1979-1980. Album wydany został w maju 1980, zaś jego oryginalny tytuł brzmiał ,,Suicide: Alan Vega and Martin Rev".
   Po sukcesie debiutanckiego albumu Suicide oraz trasy koncertowej promującej wydawnictwo, formacją zainteresowali się producenci z najwyższej półki (w tym Giorgio Moroder), ostatecznie producentem drugiego albumu Suicide został frontman kultowego i niezwykle wówczas popularnego zespołu The Cars, Ric Ocasek, który poprzez Michaela Zilkha z Ze Records ulokował Suicide w renomowanym i drogim, mieszczącym się na samym Manhattanie studiu Power Station at BerkleeNYC, gdzie zespół nagrywał materiał równocześnie obok Bruce'a Springsteena (muzycy wielokrotnie odwiedzali się podczas nagrań), jednocześnie Ric Ocasek dostarczył zespołowi nowy sprzęt, podjął się również, razem z Martinem Revem, pracy nad brzmieniem nowego albumu, zaś Alan Vega skupił się wyłącznie na sekcji wokalnej.
   Dzięki nowemu sprzętowi brzmienie Suicide nabrało bardziej czystego i przejrzystego charakteru; zespół zrezygnował z surowości i brudu cechujących debiutancki album, co potwierdza się już od pierwszego utworu wydawnictwa, którym jest Diamonds, Fur Coat, Champagne w zminofalowo-synth popowym klimacie, dość charakterystycznym dla synth popu lat 80. Numer brzmieniem przypomina nieco dokonania Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), zaś Alan Vega śpiewa w swoim firmowym stylu rockabilly, przypominającym śpiew Elvisa Presleya.
   Piosenka Mr. Ray (to Howard T.) jest połączeniem synth popowego brzmienia z klimatem amerykańskiej hippisowskiej psychodeli lat 60., zarówno w warstwie wokalnej, jak i w rytmicznym klaskaniu oraz organowej przestrzeni.
   Sweetheart jest przepiękną synth popową balladą w klimacie przypominającym twórczość OMD od strony muzycznej, z romantycznym słodzeniem rockabilly w wykonaniu Alana Vegi od strony wokalnej.
   Numer Fast Money Music utrzymany jest w niezwykle dynamicznym i pulsującym tempie nadając kompozycji formy electro-clashowej, z chwytliwymi partiami fletu elektrycznego i Elvisowską sekcją wokalną w wykonaniu Alana Vegi, który tu i ówdzie decyduje się w swoim stylu krzyknąć i pohukiwać.
   Kompozycja Touch Me jest fuzją cold wave z dark wave w posępnym tonie pulsującego i nisko brzmiącego syntezatora, a także z organowym psychodelicznym tłem, ponurą sekcją wokalną na pierwszym planie i oszalałymi krzykami w tle, z całą pewnością numer pasowałby do klimatów z pierwszego albumu Suicide (1977), choć jest to bardziej zapowiedź stylu, z jakiego Suicide będzie znany w latach 80.
   Utwór Harlem jest połączeniem synth popowej sekcji rytmicznej i klimatu psychodeli lat 60., w której szczególnie odciska się piętno kultowej formacji The Doors, co wyraźnie słychać także w warstwie wokalnej.
   Be Bop Kid jest bardziej retrospektywnym momentem albumu, bowiem utwór w całości jest typową piosenką nurtu rockabilly z lat 50. i 60. w synth popowym wydaniu.
   Las Vegas Man jest przepiękną balladą o ambientowej przestrzeni w wiosenno-porannych klimatach, do których brzmiąca zupełnie jak Elvis Presley, romantyczna partia wokalna w wykonaniu Alana Vegi wpasowuje się wręcz idealnie.
   Ciekawą fuzję synth popowego brzmienia, rytmu bossa novy automatu perkusyjnego, psychodeli oraz Elvisowskiej linii wokalnej stanowi piosenka Shadazz, choć w przypadku Suicide takie mariaże są raczej daniem firmowym formacji. Ponadto utwór zawiera świetne partie fletu dodające uroku całości kompozycji.
  Dość surowo brzmiący numer Dance z niezwykle szybkim beatem archaicznego automatu perkusyjnego, charakterystycznym, stale powtarzającym się pulsem sekwencera, klawiszowymi zapętleniami, schizofreniczną partią wokalną w wykonaniu Alana Vegi przypominającą wczesny styl Dietera Meiera z formacji Yello, jest fuzją electro clashu i psychodeli. Utwór stanowi najwcześniejszą formę stylu house.
   Kompozycja Super Subway Comedian opiera się głównie na dynamicznym rytmie automatu perkusyjnego na tle delikatnej przestrzeni. Sekcja wokalna przechodzi od pełnych emocji (od napięcia, po śmiech) deklamacji-dialogów z samym sobą, po klasyczną linię wokalną w stylu rockabilly w refrenach.
   Dream Baby Dream, singiel, który poprzedził wydanie całego albumu, utrzymany jest w klimacie psychodelicznego popu z organowym tłem i partią wokalną w stylu rockabilly. Piosenka utrzymana jest w klimacie standardów Suicide z pierwszego albumu, takich jak Cheree i Girl. Również zamykający wydawnictwo utwór Radiation jest powrotem do klimatów z pierwszego albumu Suicide. Struktura muzyczna oparty jest tu na rytmie bossa novy automatu perkusyjnego, przestrzeń wypełnia surowe i szorstkie zapętlone brzmienie syntezatora, zaś w tle słychać organowe solówki, co przypomina numery z debiutanckiego albumu formacji, takie jak kultowy Ghost Rider czy Rocket U.S.A. i I Remember.
   Drugi album Suicide okazał się milowym krokiem dla brytyjskiego synth popu lat 80. Wydawnictwo zostało docenione przez brytyjski New Musical Express (NME) jako najlepszy album 1980 roku, zaś po latach inny brytyjski magazyn muzyczny, Fact, umieścił album na 79. miejscu 100. najlepszych płyt lat 80., doceniając jego ponadczasowość. Inną sprawą jest fakt, że niezbyt przychylne opinie o albumie wyrażał sam Alan Vega, choć wpływ na to miał zapewne znikomy udział wokalisty w produkcji wydawnictwa. Zresztą po jego nagraniu Alan Vega i Martin Rev na jakiś czas skupili się na twórczości solowej, zaś na następny album Suicide trzeba było czekać do 1988 roku.
   Album zdobył za to uznanie wśród innych muzyków; Bobby Gillespie z formacji Primal Scream przyznał, iż zakochał się w nim od pierwszego przesłuchania i, jego zdaniem, wydawnictwo stanowi wstęp do nurtu house. Natomiast Steven Severin z zespołu Siouxsie and the Banshees uznał wydawnictwo za jeden z dziesięciu swoich ulubionych albumów.


Tracklista:


"Diamonds, Fur Coat, Champagne" – 3:21
"Mr. Ray (to Howard T.)" – 5:14
"Sweetheart" – 3:37
"Fast Money Music" – 3:08
"Touch Me" – 4:24
"Harlem" – 6:38
"Be Bop Kid" – 2:13
"Las Vegas Man" – 4:10
"Shadazz" – 4:25
"Dance" – 3:23


Reissue bonus tracks:


"Super Subway Comedian" – 4:59
"Dream Baby Dream" – 6:24
"Radiation" – 3:07


Personel + produkcja:


Alan Vega – vocals
Martin Rev – electronics
Ric Ocasek – producer
Larry Alexander – engineer
Tony Wright – cover art

 

Written by, © copyright October 2018 by Genesis GM.