Co. Ro. - The Album, 1993;
09 października 2024, 23:26
The Album - debiutancki i jedyny album studyjny w dyskografii CO.RO., włoskiej formacji electro-popowej założonej w 1992 roku przez wokalistę, Jaya Rolandiego, dysponującego ciekawą i mocną partią wokalną oscylującą na pograniczu barytonu i falsetu, fizycznie przypominającego Kurta Cobaina, wokalistę kultowego, amerykańskiego zespołu grunge'owego, Nirvana, a także klawiszowca, gitarzystę i wokalistę, Emanuele "Papsa" Cozziego, oraz klawiszowca, Maurizio Rossiego.
Na początku lat 90. styl i brzmienie italo disco odeszły do lamusa, zaś Włochy, obok Niemiec i Holandii, stały się największym zagłębiem gwiazd gatunku eurodance, który popularność zyskał na początku lat 90. wypierając styl italo disco. Jednak muzycy formacji CO.RO. nie identyfikowali się z tandetną sceną eurodance mimo, iż na wczesnym etapie swojej kariery wykorzystywali ten właśnie nurt. Zespół zaprosił do współpracy włoską gwiazdę eurodance, wokalistkę Taleesę, z którą w 1992 roku nagrał singiel Because the Nigh, stanowiący przeróbkę standardu z repertuaru Bruce'a Springsteena i Patti Smith, która stała się pierwszym przebojem w twórczości CO.RO. oraz wielkim przebojem stylu eurodance.
Formacja CO.RO. postawiła jednak na znacznie ambitniejszą od stylu eurodance odmianę utanecznionej muzyki electro pop, będącej wyraźnie pod inspiracją brytyjskiej sceny synth popowej i new wave lat 80., a w szczególności dokonaniami zespołów Depeche Mode i Cabaret Voltaire, choć żeby nie tracić eurodance'owych odbiorców muzycznych i podbić swoje notowania na listach przebojów, muzycy postanowili kontynuować współpracę z Taleesą podczas nagrywania swojego debiutanckiego wydawnictwa studyjnego, zatytułowanego po prostu The Album.
Otwierający setlistę wydawnictwa numer Temptation potwierdza fascynację muzyków brytyjską sceną synth popową z lat 80. Klimat retrospektywnego synth popu został tu połączony ze stylem house oraz nowoczesnym, basowym pulsem sekwencerowym. Całościowo piosenka przypomina nieco wielki dyskotekowy przebój z początku lat 90., What is Love, w wykonaniu trynidadzkiego wokalisty, Haddawaya.
Kontynuacją obranej z kompozycji Temptation linii jest kolejny utwór, 4 Your Love, w którym Jay Rolandi śpiewa w duecie z Taleesą dysponującą silną partią wokalą, prawie w stylu słynnej amerykańskiej divy, Cher (prawie robi tu jednak różnicę, choć słychać że dziewczyna się stara, to czasem bliżej jej do innej włoskiej tandeciary - Alexii). Numer stał się wielkim przebojem list przebojów, wydanym na singlu
Kompozycja Over and Over śpiewana przez Emanuele Cozziego, jest jedną z trzech najlepszych piosenek w albumowym zestawieniu. To najbardziej synth popowy moment wydawnictwa, gdzie wyraźnie słychać jest wpływy twórczości formacji Depeche Mode, Cabaret Voltaire i Kraftwerk.
Pochodząca z repertuaru brytyjskiego zespołu glam rockowego, Cutting Crew, piosenka I Just Died in Your Arms Tonight, to wielki szlagier i muzyczny klasyk dekady lat 80., bardzo często coverowany przez wielu wykonawców. W aranżacji formacji CO.RO. syntezatorowe brzmienie retro zostało uzupełnione jednostajnym i utanecznionym beatem automatycznej sekcji perkusyjnej oraz house'owym klimatem. Wielkim atutem jest tu gładki i wysoko brzmiący riff gitarowy pojawiający się w końcowej fazie kompozycji, która również wydana została na singlu.
Utwór Get Over It to ciężki styl house z jednostajnym i utanecznionym beatem automatycznej sekcji perkusyjnej połączony z brzmieniem w stylu wczesnej twórczości brytyjskiego zespołu synth popowego, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), charakteryzujący się wysoko brzmiącą solówką organowa. Numer ten wyróżnia się pod względem partii wokalnej w wykonaniu Jaya Rolandiego. Wokalista śpiewa tu dość wysoko brzmiącą partią głosu na pograniczu falsetu, genialnie panując nad wysokimi tonami.
Was It So Bad For You jest klasycznie acid-house'ową kompozycją z utanecznionym i jednostajnym beatem automatycznej sekcji perkusyjnej, osadzoną w klimacie, jaki panował na wydawnictwach brytyjskich formacji Cabaret Voltaire, Groovy Laidback and Nasty (1990), oraz The Beloved, Happiness (1990). Z kolei piosenka Mirror Man - drugi z trzech najlepszych numerów albumu - utrzymana jest w soulowych klimatach muzyki lat 80. w stylu twórczości brytyjskich zespołów funkowo-soulowych, Level 42 i Simply Red. Prawdziwy soulowo-jazzowy popis wokalny daje tu Jay Rolandi.
Całość wieńczy trzeci z trzech najlepszych utworów wydawnictwa, Dorian Gray, z ciężkim, trip hopowym tempem automatycznej sekcji perkusyjnej, który jest bardziej rockowym obliczem twórczości formacji CO.RO. Kompozycja śpiewana przez Emanuele Cozziego przypomina klimaty twórczości... zespołu Depeche Mode z albumu Songs of Faith and Devotion (1993), o czym świadczy twardy i niemal industrialny puls linii basu w podkładzie, mroczna i chłodna sekcja syntezatorowa oraz gitarowe riffy typu overdrive, co tworzy najbardziej spektakularny moment albumu, będący idealnym jego zakończeniem.
Setlistę wydawnictwa uzupełniają piosenki gościnnie zaśpiewane przez Taleesę, o których niestety nie da się powiedzieć za wiele dobrego. Zapewne spełniały one funkcje pozycji mających na celu zwiększyć przebojowość albumu (i jego sprzedaż), ale de facto pasują do jego setlisty, jak pięść do oka, burząc przy tym cały koncept i spójność wydawnictwa, które tylko przez te trzy numery traci niemal połowę wartości artystycznej. Po kolei: kompozycja There's Something Going On pochodząca z repertuaru szwedzkiej formacji disco, Abba (wydana również na singlu), to eurodance'owy chłam i najgorszy moment albumu w ogóle. Wspomniany już wcześniej numer Because the Night to również eurodance'owy klimat, który nie byłby godny uwagi, gdyby nie fakt wykorzystania sampla (słynna, śpiewana falsetem i barytonem fraza ,,I't's a lot") pochodzącego z industrialnego klasyku z lat 80. z repertuaru zespołu Depeche Mode, utworu Master and Servant. Piosenka I Break Down and Cry, jako jedyny numer z partią wokalną w wykonaniu Taleesy, w miarę jeszcze się broni, głównie dzięki retrospektywnemu brzmieniu syntezatorowemu w stylu twórczości formacji Kraftwerk połączonemu z jednostajnym, house'owym beatem automatycznej sekcji perkusyjnej oraz eurodance'owym stylem partii klawiszowych.
Jedną z ciekawostek wydawnictwa jest fakt, że aż dwa z trzech najlepszych utworów albumu- Over and Over i Dorian Gray - (tym trzecim jest numer Mirror Man) śpiewa klawiszowiec zespołu CO. RO., Emanuele "Paps" Cozzi, z partią wokalną wyraźnie słabszą od partii śpiewanych przez Jaya Rolandiego.
Chociaż wydawnictwo The Album okazało się sukcesem komercyjnym CO.RO., zaś formacja stanowiła ciekawy koloryt na tle eurodance'owej biedy, zespół CO.RO. chylił się ku upadkowi, w latach 1994-99 nagrywając jeszcze cztery single, po czym formacja rozpadła się w 1999 roku.
Tracklista:
1. TEMPTATION
2. BECAUSE THE NIGHT
3. I BREAK DOWN AND CRY
4. OVER AND OVER
5. I JUST DIED IN YOUR ARMS TONIGHT
6. YOUR LOVE
7. GET OVER IT
8. THERE'S SOMETHING GOING ON
9. WAS IT SO BAD FOR YOU
10. MIRROR MAN
11. DORIAN GRAY (THE PAINTING)
Personel:
Artwork By [Cover Design] – Stefano Coletti
Backing Vocals – A. Colombini, Celeste Johnson, Jane Hill, Tom Hooker
Lead Vocals – Jay Rolandi (tracks: 1, 2, 6, 7, 9, 10), Taleesa (tracks: 2 to 4, 8)
Mixed By, Recorded By – CO.RO. (tracks: 1 to 6, 8 to 11), M. Macchioni (tracks: 1 to 6, 8 to 11)
Other [Make-up] – Sissi Belloglio
Photography – Marc Zita
Written-By – Cozzi (tracks: 1, 2, 4, 5, 9 to 11), Rossi (tracks: 1, 2, 4, 5, 9 to 11)
Written by, © copyright December 2016 by Genesis GM.
Dodaj komentarz