Herbie Hancock - Future Shock, 1983;
17 lutego 2023, 00:42
Future Shock - trzydziesty piąty studyjny album legendarnego amerykańskiego jazzmana, Herbiego Hancocka, wydany w sierpniu 1983 roku - zupełnie inny niż wszystkie dotychczasowe wydawnictwa. Głównie za sprawą szczytowego momentu popularności synth popu w tamtym okresie. Popularność synth popu była w głównej mierze efektem muzycznej rewolucji jakiej dokonał w drugiej połowie lat 70. niemiecki zespół Kraftwerk, zdobywając ogromną popularność swoimi albumami ukazującymi muzykę syntezatorową przedstawioną nie jak dotychczas, odhumanizowaną i skomplikowaną, tylko w formie muzyki pop, co na przełomie lat 70. i 80. szybko podchwyciło wielu młodych wykonawców, głównie z Wielkiej Brytanii, Niemiec i USA.
W Europie (głównie na Wyspach i w Niemczech) powstawało wiele formacji, mających głównie korzenie punkowe (także krautrockowe w przypadku Niemiec), jak Depeche Mode, The Human League, Soft Cell, O.M.D., Ultravox, The Twins, Alphaville, Rheingold, Der Plan, D.A.F. czy Die Krupps, których głównym instrumentem był syntezator, zaś ich synth popowy repertuar błyskawicznie zdobywał popularność szturmując listy przebojów na całym świecie w początkach lat 80.
W Stanach z kolei rewolucja Kraftwerk trafiła przede przede wszystkim do czarnych wykonawców, którzy słynęli z zamiłowania do mixowania i przeciągania w nieskończoność płyt winylowych tworząc w ten sposób najwcześniejsze house'owe odmiany muzyki elektronicznej - również z wielkim komercyjnym powodzeniem. Do wielkich gwiazd ówczesnej amerykańskiej sceny electro należeli m.in. Break Machine, Grandmaster Flash and the Furious Five i Afrika Bambaataa (i przede wszystkim Michael Jackson, jednak w o wiele bardziej popowym wymiarze).
Zarówno europejska, jak i amerykańska odmiana electro nie uszła uwadze 43-letniemu już wówczas weteranowi, powszechnie szanowanemu w świecie jazzu pianiście, Herbie Hancockowi, jednakże w świecie mainstreamu raczej dotąd słabo znanemu.
Co prawda syntezatory Herbiemu Hancockowi nie były wcale obce, bowiem już od początku lat 70. wprowadzał je do swojego repertuaru, przetwarzał także własny wokal poprzez vocoder, jednak jego styl muzyczny nie wychodził dotąd poza ramy jazzu, soulu i funku - tym razem miało być zupełnie inaczej.
Album Future Shock łączy w sobie synth popowo-futurystyczną rewolucję Kraftwerk, europejskie electro oraz afro-amerykański house. Wydawnictwo otwiera singlowy numer Rockit, w którym sekcja rytmiczna całkowicie pokrywa się z tą prezentowaną przez Kraftwerk, w połączeniu z charakterystycznymi dla czarnego electro przeciągającymi się winylowymi efektami scratch i chwytliwym, typowo europejskim syntezatorowym motywem głównym klawiszy. W tle słychać także przetworzony przez vocoder głos artysty. Singiel Rockit dotarł w 1983 roku na pierwsze miejsce amerykańskiego Billboardu, stał się też wielkim przebojem na całym świecie zapewniając Hancockowi nieśmiertelność w świecie popu - również współcześnie, nawet muzyczni laicy kojarzą Herbiego Hancocka poprzez właśnie ten przebój, który zresztą okazał się początkiem ery break dance. Singiel doczekał się również wyróżnienia nagrodami Grammy Award w kategorii Best R&B Instrumental Performance w 1983 roku oraz MTV Video Music Awards w roku 1984. Warto też pamiętać, że reżyserami nagrodzonego przez MTV teledysku byli Godley and Creme z zespołu 10cc.
Tytułowy Future Shock jest jedyną piosenkową kompozycją na albumie, w dodatku także jedyną utrzymaną w sctricto soulowym stylu przypominającym dokonania Prince'a; w piosence gościnnie zaśpiewał Dwight Jackson Jr.
TFS, z wyraźnymi jazzowymi partiami fortepianowymi, jest połączeniem synth popu, soulu i funku, tworząc tym samym spójny utwór electro funkowy, w którego podkładzie nie brakuje także industrialnego pulsu sekwencera.
Earth Beat łączy w sobie futuryzm formacji Kraftwerk i The Human League ze stylem electro funk. Kompozycję uzupełniają wszechobecne kolaże dźwiękowe i winylowe efekty scratch.
Autodrive jest stylistyczną powtórką zarówno z TFS, jak i Earth Beat, z niesamowicie energetyzującą sekcją rytmiczną, chwytliwą syntezatorową solówką i wirtuozerskimi jazzowymi partiami pianina.
Rough, utwór zamykający podstawową część albumu, stanowi bardziej przewagę electro funku z wyraźną futurystyczną syntezatorową solówką i subtelnymi partiami funkującej gitary. I tu pojawia się partia wokalna w gościnnym wykonaniu Lamara Wrighta, choć sama partia wokalna ograniczona została jedynie do powtarzającej się po wielokroć skromnej frazy refrenu.
Album Future Shock okazał się być największym sukcesem komercyjnym w dorobku Herbiego Hancocka, całościowo nafaszerowany został mnóstwem energii, przy której z pewnością w żaden sposób nie można się nudzić.
Future Shock jest jednym z wizerunkowych albumów dekady lat 80. oraz jednym z najważniejszych albumów tzw. Czarnego Electro. Wydawnictwo było pierwszym albumem Herbiego Hancocka z tzw. serii ,,Techno Trilogy", w której skład weszły jeszcze albumy Sound-System (1984) i Perfect Machine (1988).
Tracklista:
"Rockit" – 5:25
"Future Shock" – 8:05
"TFS" – 5:47
"Earth Beat" – 5:13
"Autodrive" – 6:27
"Rough" – 6:58
CD Bonus Track:
"Rockit (Mega Mix)" – 6:18
Personel:
Herbie Hancock – piano, synthesizer, Fairlight CMI, keyboards
Bill Laswell – electric bass
D.ST. – turntables, "FX"
Pete Cosey – electric guitar
Michael Beinhorn – keyboards
Daniel Poncé – percussion
Sly Dunbar – drums, percussion
Dwight Jackson Jr. – lead vocals on "Future Shock"
Lamar Wright – lead vocals on "Rough"
Bernard Fowler, D.S.T., Roger Trilling, Nicky Skopelitis – backing vocals
Produkcja:
Herbie Hancock – producer
Tony Meilandt – associate producer
Billy Youdelman - engineer at Garage Sale Recording
Bryan Bell - engineer at Garage Sale Recording
Dave Jerden - engineer at Garage Sale Recording
Dominick Maita - engineer at RPM
Mike Krowiak - assistant engineer at RPM
Martin Bisi - engineer at OAO
Dave Jerden - mixing
Howie Weinberg - mastering
David Em - artwork
Written by, © copyright September 2014 by Genesis GM.
Dodaj komentarz