Depeche Mode - A Broken Frame, 1982;
06 lutego 2023, 01:03
A Broken Frame - drugi album studyjny brytyjskiej formacji synth popowej, Depeche Mode, nagrywany w londyńskim Blackwing Studios między grudniem 1981 a lipcem 1982 roku. Producentem wydawnictwa był Daniel Miller, właściciel wytwórni Mute Records, której nakładem wydawnictwo ukazało się 27 września 1982 roku. A Broken Frame był też pierwszym albumem Depeche Mode wydanym po odejściu współzałożyciela i głównego kompozytora piosenek zespołu, Vince'a Clarke'a, który wraz ze swoją dawną przyjaciółką z czasów liceum w Basildonie, wokalistką Alison Moyet, założył synth popową formację, Yazoo.
Wydawałoby się, że odejście frontmana zespołu, jego głównego kompozytora muzyki i tekstów jest poważnym ciosem i pierwszym (a niekiedy ostatnim) krokiem do jego rozwiązania. Nic bardziej mylnego. Vince Clarke krótko po nagraniu debiutanckiego albumu, Speak & Spell, w październiku 1981 roku opuścił Depeche Mode w dość ponurej atmosferze, po krytyce jego pomysłów przez resztę zespołu. Trójka pozostałych muzyków Depeche Mode pierwotnie niechętnie przyjęła decyzję Clarke'a, co też swoje odzwierciedlenie znalazło w tytule albumu odnoszącym się do brutalnego końca pięknego snu. Zespół postanowił kontynuować działalność w trzyosobowym składzie, w którym dotychczasową rolę Vince'a Clarke'a przejął klawiszowiec i drugi wokalista, Martin L. Gore, mający za sobą kompozytorski debiut już na albumie Speak & Spell. Niezmienne pozostało instrumentarium, z którego zespół korzystał na Speak & Spell, jak analogowe syntezatory Minimoog, automaty perkusyjne, a nawet archaiczna, nawet jak na tamte czasy, technika nagraniowa z końca lat 70.
Pierwszą zapowiedzią albumu A Broken Frame był wydany 29 stycznia 1982 roku singiel See You. W numerze słychać wyraźne wpływy twórczości niemieckiej formacji Kraftwerk, o czym świadczy o wiele chłodniejsze brzmienie - znacznie chłodniejsze niż w przypadku poprzednich kompozycji autorstwa Vince'a Clarke'a. Wpływy Kraftwerk zaznaczają się też w dość standardowej, synth popowej rytmice automatu perkusyjnego. W podkładzie występuje równomierny i nieznacznie zapętlający się basowy puls sekwencera wsparty krótkimi i zapętlającymi się nisko brzmiącymi partiami syntezatora. Warstwę muzyczną wypełnia chłodna, wokalicznie brzmiąca przestrzeń. Utwór zawiera współgrające ze sobą krótkie klawiszowe solówki - chłodne o xylofonowym brzmieniu i zimne o brzmieniu futurystycznym - pierwsze tworzące krótkie, zaś drugie tworzące dłuższe zapętlające się melodie. Okazjonalnie, po drugim refrenie, pojawiają się również krótkie, chłodne i chwiejne solówki klawiszowe o futurystycznym brzmieniu. W tle występują krótkie i warkotliwe syntezatorowe wstawki. W trzeciej strofie dyskretnie tło buduje analogowa partia syntezatorowa o tubalnym brzmieniu. Numer został skomponowany przez Martina Gore'a w 1980 roku jeszcze pod szyldem Composition Of Sound, nie był jednak grany podczas pierwszych koncertów zespołu, nie znalazł również miejsca w setliście albumu Speak & Spell, ani nawet na stronie B któregokolwiek pochodzącego z niego singla, bowiem Vince Clarke uznał piosenkę za zbyt słabą - zupełnie, jakby którakolwiek z piosenek ze Speak & Spell autorstwa Vince'a Clarke'a miałaby być cokolwiek lepsza (śmiech na sali). W każdym razie singiel See You poprawił notowania na listach przebojów względem singli pochodzących ze Speak & Spell docierając w Wlk. Brytanii do 1. miejsca zestawienia UK Indie, 6. miejsca na UK Singles oraz 44. miejsca w RFN. Te notowania były jednak gorsze od pozycji singli Yazoo, nowej formacji Vince'a Clarke'a, co mogło wpłynąć na fakt, iż kolejny singiel, The Meaning of Love, który ukazał się 26 kwietnia 1982 roku, był powrotem do prymitywnego, infantylnego i topornie brzmiącego synth popu w stylu Vince'a Clarke'a. Piosenka charakteryzuje się dynamicznym i jednostajnym beatem dość archaicznego automatu perkusyjnego, równie dynamicznym i równomiernym basowym pulsem sekwencera w podkładzie wspomaganym subtelnie przez chłodną i równomierną syntezatorową pulsację, oraz chłodnymi solówkami klawiszy tworzącymi dość wesołe linie melodii z wplecionymi w nie krótkimi solówkami klawiszy o archaicznym orkiestrowym brzmieniu. W strofach występują chłodne i zapętlające się solówki klawiszy o futurystycznym zabarwieniu, które w refrenach ustępują miejsca krótkim solówkom klawiszy tworzącym zapętlenia. Tło okazjonalnie wypełniają archaiczne partie syntezatorowe o warkotliwym bądź tubalnym brzmieniu. Brak jest przestrzeni. Partie i linie wokalne są pogodne, podszyte chórkami w stylu popu lat 60., co jest wyraźnie nawiązujące do stylistyki znanej ze Speak & Spell. Singiel w Wlk. Brytanii dotarł do 2. miejsca zestawienia UK Indie oraz 12. miejsca zestawienia UK Singles. W Szwecji doszedł do 16. miejsca, zaś w RFN zajął dopiero 64. miejsce. Mimo tych całkiem niezłych wyników na listach przebojów, to do dziś jest jedna z największych singlowych pomyłek w dorobku Depeche Mode.
Trzecim singlem, tym razem już bezpośrednio zapowiadającym album A Broken Frame, był wydany 16 sierpnia 1982 roku Leave in Silence, utwór zarazem otwierający albumową setlistę. I tu wyraźnie słychać znacznie bardziej wielowymiarowy i przestrzenny styl twórczości Martina Gore'a. Kompozycja opiera się o jednostajny beat archaicznej automatycznej sekcji rytmicznej, gęsty, ale dość charakterystycznie, cyklicznie ,,urywający" się basowy puls sekwencera w podkładzie, krótkie i chłodne solówki klawiszowe o futurystycznym zabarwieniu oraz okazjonalnie występującą chłodną przestrzeń. W refrenach w tle występują krótkie i zapętlające się chłodne partie klawiszowe. W drugiej części utworu pojawiają się pętle archaicznej partii syntezatorowej o chropowatym brzmieniu. W tle występują również subtelne partie syntezatorowe o niskim brzmieniu. W warstwie muzycznej występują liczne syntezatorowe efekty, jak gongi, dźwięki tłuczonego szkła czy krótkie i zimne syntezatorowe pulsacje w stylu Kraftwerk z albumu Computer World (1981). Partie wokalne w dalszym ciągu są dość łagodne, ale już nie tak wesołe jak w The Meaning of Love, poprzedzone są na samym początku utworu oraz spuentowane po drugiej strofie basowo-falsetującą wokalizą. Singiel w Wlk. Brytanii dotarł do 1. miejsca zestawienia UK Indie oraz 18. miejsca zestawienia UK Singles, zaś w RFN uplasował się na 58. miejscu.
Poprzedzony dłuższą introdukcją składającą się z chłodnych i nieco chropowatych solówek klawiszowych o futurystycznym brzmieniu na tle przeciągłej i archaicznie brzmiącej chłodnej analogowej partii syntezatorowej wspartej krótkimi i nisko brzmiącymi syntezatorowymi wejściami utwór My Secret Garden prezentuje jednostajny beat automatycznej sekcji rytmicznej, podwójne basowe pulsy sekwencera w podkładzie, chłodną pętlę klawiszową poprzecinaną chłodną zapętloną solówką klawiszową o archaicznym orkiestrowym brzmieniu przechodzącą również w dłuższe wirujące pętle, krótkie, odległe i chłodne solówki klawiszowe o brzmieniu przestrzennym oraz długie i chłodne solówki klawiszowe o wysokim brzmieniu i zabarwieniu futurystycznym występujące w strofach tworzące rozmyte linie melodii, które w końcowych fazach piosenki przechodzą w krótsze, bardziej surowo i wyraźnie brzmiące chłodne partie klawiszowe o futurystycznym zabarwieniu. Dave Gahan dopiero tutaj demonstruje pełnię swoich możliwości wokalnych zachowując przy tym pełną swobodę.
Monument z kolei składa się z chłodnych klawiszowych pętli wspartych gruzłowato-drapiącym efektem oraz krótkimi i dźwięczącymi efektami syntezatorowymi podbitymi echami, niezwykle krótkiej, ale twardej solówce klawiszowej występującej raz po raz niczym w stylistyce reggae, okazjonalnie występuje też zapętlająca się solówka klawiszowa o brzmieniu sekcji dętej, w tle pojawiają się krótkie i nisko brzmiące partie syntezatorowe. Brak jest przestrzeni, podkład wypełnia zapętlony basowy puls sekwencera o industrialnym zabarwieniu. Sekcja rytmiczna kompozycji jest niezwykle subtelna, składająca się z zapętlonego beatu automatu perkusyjnego. Partia wokalna Dave'a Gahana, okazjonalnie wsparta chórkami Martina Gore'a, ponownie staje się niezwykle łagodna.
Instrumentalny Nothing to Fear oparty jest o jednostajny beat automatycznej sekcji rytmicznej (okazjonalnie przechodzący w zapętlenia), zapętlony basowy puls sekwencera w podkładzie, długie i chłodne pierwszoplanowe solówki klawiszowe o przestrzennym brzmieniu tworzące chwytliwe linie melodii, które na moment ustępują miejsca chłodnej i wysoko zawieszonej przestrzeni wspartej krótkimi i chłodnymi solówkami klawiszy o futurystycznym brzmieniu. Drugie swoje wejście pierwszoplanowe solówki klawiszowe poprzedzają zapętlonymi melodiami. Utwór zawiera zimną i wibrującą klawiszową pętlę wspartą długimi, chłodnymi i zapętlającymi się solówkami klawiszy, zaś w połowie trwania zostaje przecięty odległymi i chłodnymi syntezatorowymi pętlami oraz szumiącymi efektami. W samej końcówce występuje nisko i wokalicznie brzmiąca syntezatorowa przestrzeń. Mimo braku partii wokalnych, a być może właśnie dzięki ich brakowi, kompozycja ukazuje ujawniające się nieograniczone możliwości kompozytorskie Martina Gore'a.
Satellite zdradza muzyczne poszukiwania Depeche Mode, piosenka jest bowiem wyraźnym mariażem synth popu z reggae zaznaczając się krótką i orkiestrowo brzmiącą solówką klawiszową graną jak w reggae raz po raz, synth popowym, ale spowolnionym beatem automatycznej sekcji rytmicznej, basową sekcją syntezatora w podkładzie okazjonalnie przechodzącą w pulsacje, długimi, chłodnymi i lekko wibrującymi solówkami klawiszy o brzmieniu przypominającym klarnet oraz okazjonalnie występującymi subtelnymi chłodnymi klawiszowymi zapętleniami w tle. Brak jest przestrzeni, za to w drugiej połowie kompozycji pojawiają się wysoko zawieszone długie, chłodne i wysoko brzmiące solówki klawiszowe, wyraźniej też zaznacza się chłodna klawiszowa pętla. Choć partie wokalne mają łagodny charakter, tekst piosenki jest wyjątkowo ponury, opowiadający o ogromnym rozczarowaniu skutkującym przejściem z miłości do nienawiści. To najlepszy pod względem tekstu utwór albumu.
A Photograph of You to ponowny powrót do radosnego i infantylnego synth popu w stylu Vince'a Clarke'a z albumu Speak & Spell, w dodatku słychać tu wpływy przebojowej twórczości szwedzkiej Abby i piosenka śmiało mogłaby znaleźć się w setliście któregokolwiek albumu tej dyskotekowej formacji. Numer zaznacza się standardowym i dynamicznym uderzeniem automatycznej sekcji perkusyjnej, której podkład rytmiczny przechodzi w zapętlenia, kołyszącym się basowym pulsem sekwencera w podkładzie z wkomponowaną chłodną klawiszową pętlą w stylu Abby, chłodnymi klawiszowymi solówkami podszytymi delikatną i chłodną przestrzenią oraz przeciętymi przez krótką i chłodną syntezatorową pulsację. W warstwie muzycznej występują epizody z zapętlającą się chłodną solówką klawiszową o brzmieniu wysokim bądź sekcji dętej, subtelne i krótkie wejścia klawiszowe, a nawet wesołe pogwizdywania. W końcowej fazie numeru subtelna i chłodna solówka klawiszowa przechodzi w dłuższe pętle. Partie wokalne są radosne, nawiązujące do klimatów albumu Speak & Spell. To najsłabszy moment całego albumu i jedna z najgorszych piosenek w twórczości Depeche Mode.
Anarchistyczna piosenka Shouldn't Have Done That w całości śpiewana jest przez Martina Gore'a i, podobnie jak numer Any Second Now (Voices) na Speak & Spell, śpiewana jest na dwa głosy. Kompozycję wypełniają szumy tła, chłodna klawiszowa solówka tworząca długą i zapętloną linię melodii, chłodna klawiszowa partia o nieco organowym brzmieniu oraz chłodna klawiszowa pętla o xylofonowym brzmieniu z wkomponowaną klawiszową pętlą o brzmieniu trąbki bądź też klarnetu. W podkładzie występuje dość subtelny, ale twardy i rytmiczny basowy puls sekwencera, zaś sekcja perkusyjna ogranicza się do pojedynczego, dźwięcznego i delikatnego elektronicznego werbla. Z czasem pojawia się - początkowo dyskretnie - odgłos przemarszu wojskowego, który, wraz z dialogami w tle, muzycy Depeche Mode imitują z gościnnym udziałem muzyków synth popowej formacji Blancmange, nagrywających po sąsiedzku swój debiutancki album, Happy Families,. Tło utworu wypełniają ponadto dźwięki otoczenia.
Album finalizuje utwór The Sun & the Rainfall osadzony na standardowym, synth popowym rytmie automatu perkusyjnego z przyspieszonym podkładem rytmicznym, twardym i warkotliwie brzmiącym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, chłodnej i wysoko zawieszonej przestrzeni oraz chodnych solówkach klawiszowych tworzących chwytliwą linię melodii. W tle występują krótkie i nisko brzmiące, warczące partie syntezatorowe, w refrenach zaś pojawiają się chłodne solówki klawiszy o przestrzennym brzmieniu tworzące rozmyte linie melodii. Partie wokalne, choć łagodne, zaznaczają się emocjami. W samej końcówce piosenki występują chłodne solówki klawiszowe o futurystycznym brzmieniu. To najlepszy utwór albumu, który ujawnia niepohamowany potencjał twórczy i wokalny tkwiący w zespole, jest też zarazem bezpośrednią zapowiedzią niepowtarzalnego stylu i brzmienia charakteryzującego twórczość Depeche Mode na następnych albumach. The Sun & the Rainfall to w ogóle jedna z najlepszych kompozycji w całej twórczości Depeche Mode.
Mimo początkowych obaw album A Broken Frame nie tylko powtórzył sukces komercyjny przebojowego debiutu, ale nawet go poprawił, docierając w latach 1982-83 w USA do 177. miejsca na US Billboard 200, w Wlk. Brytanii znalazł się na 1. miejscu zestawienia UK Independent Albums oraz na 8. miejscu na UK Albums, do 22. miejsca doszedł w Szwecji, w dalekiej Nowej Zelandii znalazł się na 43. miejscu zaś w Niemczech sięgnął 56. miejsca zestawienia Offizielle Top 100. W Wlk. Brytanii wydawnictwo otrzymało status Złotej Płyty z wynikiem 100 tys. sprzedanych egzemplarzy.
Niewątpliwie album A Broken Frame stanowi swego rodzaju pole doświadczalne, na którym Depeche Mode dopiero wypracowuje swój styl i brzmienie. Ogromny potencjał w zespole dostrzegł producent i szef wytwórni Mute Records, Daniel Miller, postanowił więc wspomóc muzyków w zakupie nowego i lepszego sprzętu, przede wszystkim syntezatorów i samplerów.
A Broken Frame był pierwszym albumem Depeche Mode promowanym poprzez dużą trasę koncertową obejmującą w latach 1982-83 ponad czterdzieści koncertów na trzech kontynentach w wielu krajach w tym (poza Wielką Brytanią) w Niemczech (podczas koncertu w Kolonii w listopadzie 1982 roku obecni byli nawet... muzycy formacji Kraftwerk!), Irlandii, Szwecji, Danii, Belgii, Holandii, USA, Kanadzie, Japonii, Hongkongu i Tajlandii. Podczas trasy koncertowej skład Depeche Mode wspomógł były klawiszowiec formacji The Hitmen, Alan Wilder, zaangażowany przez zespół za pośrednictwem... ogłoszenia w lokalnej prasie. Początkowo Alan Wilder pozostawał muzykiem sesyjno-koncertowym (choć pojawiał się w teledyskach do See You, The Meaning of Love i Leave in Silence), po zakończeniu trasy koncertowej Broken Frame Tour w maju 1983 roku dołączył na stałe do składu formacji stając się jej jednym z najważniejszych ogniw odpowiedzialnych za brzmienie na następnych albumach. Jak widać odejście Vince'a Clarke'a okazało się prawdziwym zbawieniem dla Depeche Mode, bowiem z Clarke'iem w składzie zespół prawdopodobnie długo nie wypracowałby swojego jedynego i niepowtarzalnego stylu i brzmienia. Możliwe jest nawet, że formacja w drugiej połowie lat 80. podzieliłaby los takich brytyjskich synth popowych wykonawców, jak The Human League, Blancmange, Soft Cell czy Ultravox. Tymczasem przed Depeche Mode rozpoczął się zupełnie nowy rozdział wielkiej kariery, a wszystko co najlepsze w twórczości zespołu, miało dopiero nadejść.
Tracklista:
1. „Leave in Silence” 4:48
2. „My Secret Garden” 4:46
3. „Monument” 3:14
4. „Nothing To Fear” 4:16
5. „See You” 4:33
6. „Satellite” 4:43
7. „The Meaning of Love” 3:06
8. „Further Excerpts From: My Secret Garden” 4:20
9. „A Photograph Of You” 3:05
10. „Shouldn't Have Done That” 3:13
11. „The Sun & The Rainfall” 5:05
Personel:
Dave Gahan - lead vocals
Martin Gore - keyboards, backing and lead vocals
Andy Fletcher - keyboards, occasional backing vocals
Written by, © copyright March 2012 by Genesis GM.
Dodaj komentarz