Kategoria

House, electro, electro pop, strona 1


C. H. District - Pneuma-Ti-Coi / Continuance,...
22 sierpnia 2023, 00:30

Pneuma-Ti-Coi/Continuance - dwupłytowy album C.H. District, wydany w 2013 roku nakładem wytwórni Requiem Records, zawiera najwcześniejszy materiał nagrany przez C.H. District, amatorsko, w formatach CD-r, w latach 1999 - 2001.
   C.H. District jest działającym od 1998 roku solowym projektem Mirosława Matyasika, artysty z Gliwic, od połowy lat 90. zaangażowanego w śląską scenę techno/minimal, znanego również ze stałej współpracy z grupą performerską video art Suka Off, dla której tworzy oprawy muzyczne i dźwiękowe.
Chociaż początki C.H. District sięgają 1998 roku, czyli czasów największej popularności techno w Polsce, projekt od początku stanowił podziemie na polskiej scenie techno będąc jednym z pierwszych przedstawicieli tzw. nurtu IDM, nowoczesnej muzyki elektronicznej opartej na minimalizmie, noise, industrialu i często połamanych rytmach na wzór twórczości spod znaku formacji Autechre.
   Dwupłytowe wydawnictwo Requiem Records zawiera zatem zrekonstruowaną najwcześniejszą twórczość C.H. District, wydaną pierwotnie jako dwie amatorskie płyty nagrane w formatach CD-r.
   Dysk pierwszy zawiera materiał z Pneuma-Ti-Coi (1999-2000); otwierający set utwór Clot jest przykładem połączenia brutalnego, połamanego i ciężkiego beatu automatu perkusyjnego z brudną i noise'ową elektroniką oraz minimalistyczną chłodną przestrzenią.
   Gift zawiera równie brutalny i połamany podkład rytmiczny osadzony na zimnym pasażu syntezatorowego brzmienia z domieszką klawiszowych solówek. Utwór zawiera nieliczne w twórczości C.H. District deklamacje. W podobnej stylistyce utrzymane są kompozycje Pneumaticoi [second unit] i Dianoia (z orientalnie brzmiącymi solówkami klawiszy).
   Utwór The First Symptom of Artificial jest z kolei fuzją ciężkiego połamanego podkładu rytmicznego z industrialnymi brzmieniami, choć i tu, w dalszej fazie numeru, nie brakuje chłodnej przestrzeni.
   Zamykający set pierwszego dysku numer This Is My Regret prezentuje bardziej delikatny, drum and bassowy podkład rytmiczny osadzony na chłodnej, ale i równie delikatnej przestrzeni poprzetykanej chropowatymi solówkami klawiszy i wsamplowanymi dialogami.
   Drugi dysk, Continuance (2001-2002), zawiera bardziej zróżnicowaną muzykę, w szczególności pod względem brzmieniowym, o czym przekonuje otwierający set utwór [blum], posiadający podobnie jak utwory z wcześniejszego dysku, Pneuma-Ti-Coi, ciężki i połamany podkład rytmiczny, choć zdecydowanie wolniejszy, zaś melodie są już znacznie bardziej skomplikowane, oscylujące w klimatach między twórczością formacji Depeche Mode i Yello.
   Kompozycja [se’kend] jest powrotem do formuły prezentowanej na Pneuma-Ti-Coi, ciężkiego, brutalnego i noise'owego drum and bassowego beatu osadzonego naniezwykle nisko brzmiącym, chłodnym i minimalistycznym syntezatorowym tle.
   Numer [monokromae’tik] opiera się głównie na lekko falującej, chłodnej przestrzeni poprzetykanej syntezatorowymi sprężeniami, oraz odległej klawiszowej linii melodycznej. Podkład rytmiczny, zacznie bardziej skąpy i łagodny, tym razem stanowi rolę drugoplanowego tła.
   Utwór [hae’dek] stanowi fuzję ciężkiej drum and bassowej sekcji rytmicznej z wyrazistą i chłodną przestrzenią w stylu twórczości formacji Kraftwerk, której rolę przewodnią co jakiś czas przejmują industrialne dźwięki. Podobna sekcja rytmiczna dominuje w kompozycji [biza(r)], jednakże chłodne przestrzenie całkowicie zastępują tu industrialne brzmienia przypominające klimaty twórczości zespołu Throbbing Gristle.
   Kompozycja [He’riet] oparta jest o łamany beat automatu perkusyjnego osadzony na podwójnym tle - nisko brzmiącym, mocno w stylu twórczości formacji Job Karma i wysoko brzmiącej ambientowej przestrzeni, na której pojawiają się odległe fortepianowe partie.
   Utwór [sa’den] jest połączeniem delikatnej, drum and bassowej sekcji rytmicznej z chłodną przestrzenią oscylującą między klimatami twórczości formacji Kraftwerk a Clock DVA.
   Numer [‘aelig’zandr] opiera się na, kojarzących się z twórczością formacji Coil, bardziej minimalistyczno-drone'owych brzmieniach syntezatorowych, na które nakłada się rwany rytm ciężkiego beatu automatu perkusyjnego.
   Album uzupełniają dwa remixy; Hae’dek (Dirk Geiger remix), ze znacznie delikatniejszym, ale za to ustabilizowanym, nie rwanym rytmem i dodatkowymi liniami melodycznymi, z kolei w Blum (Space Flower remix by Displacer) melodia zostaje wzmocniona trance'owym pulsem, zaś sekcja rytmiczna przechodzi w mordercze jungle'owe tempo.
   Chociaż Pneuma-Ti-Coi i Continuance zostały nagrane domowymi sposobami, to materiał zawarty na nich nie uszedł uwadze krajowym i zagranicznym producentom techno; w 2002 roku C.H. District podpisał kontrakt z francuską wytwórnią, M-Tronic, zaś rok później wydał materiał Chemical Elements 1.0 wspólnie z holenderskim Duuster, zyskując rozgłos zarówno w kraju, jak i we Francji oraz w USA, co też było pierwszym krokiem do nagrania przez C.H. District pierwszego pełnowymiarowego i profesjonalnego albumu studyjnego - Slides w 2005 roku. C.H. District stał się zatem głównym polskim przedstawicielem nurtu techno.


Tracklista:


Disc 1 - Pneuma-Ti-Coi:


1-1 Clot 6:11
1-2 Gift 6:44
1-3 Pneumaticoi [Second Unit] 8:00
1-4 The First Symptom Of Artificial 6:50
1-5 Dianoia 6:25
1-6 This Is My Regret 9:00


Disc 2 - Continuance:


2-1 [Blum] 5:29
2-2 [Se'kend] 4:19
2-3 [Monokromae'tik] 5:22
2-4 [Hae'dek] 4:56
2-5 [Biza(r)] 5:31
2-6 [He'riet] 5:48
2-7 [Sa'den] 6:44
2-8 ['Aelig'zandr] 6:39
2-9 Hae'dek (Dirk Geiger Remix) 5:52
2-10 Blum (Space Flower Remix By Displacer) 4:32


Personel:


Mirosław Matyasik - samplers, electronics

 

Written by, © copyright November 2019 by Genesis GM.

The KLF - The White Room, 1991;
10 sierpnia 2023, 00:29

The White Room - czwarty studyjny album brytyjskiej formacji, The KLF (The Kopyright Liberation Front), wydany finalnie 4 marca 1991 roku, nagrywany był w latach 1987-91. Pierwotnym założeniem artystów było nagranie albumu-soundtracku do zrealizowanego przez nich w Hiszpanii w rejonie Sierra Nevada filmu dokumentalnego pod tym samym tytułem, zaś 10-utworowy album miał ukazać w 1989 roku, jednakże, mimo ukończenia zarówno filmu, jak i albumu, oficjalnie z powodu braku środków finansowych, oba przedsięwzięcia zostały anulowane i nigdy nie doczekały się oficjalnego wydania (ukazały się jedynie na nielegalnych kopiach w formie bootlegów).
   Muzycy postanowili w znacznej mierze na nowo zremiksować nagrany wcześniej materiał, zaprosili też do współpracy dodatkowych muzyków sesyjnych i wokalistów (każdy z nich został opatrzony etykietą „Additional Communicators”), w tym Maxine Harveya, Blacka Steel'a, Ricardo Lyte i Isaaca Bello, dodając nowe partie wokalne (głównie rapowanie), zmienili tym samym w znacznym stopniu pierwotne wersje utworów.
   Warto nadmienić jednak trochę historii związanej z zespołem, jak i nagrywaniem samego albumu.
   Formacja The KLF powstała w 1987 roku w Liverpoolu z inicjatywy wokalisty i autora tekstów, Billa Drummonda, oraz gitarzysty i klawiszowca, Jimmy'ego Cauty'ego. Ich inspiracją od samego początku stała się filozofia zawarta w powieści Roberta Shei i Roberta Antona Wilsona pt. ,,Trylogia Illuminatus!", co miało wpływ na wykonywaną przez nich sztukę performance, niejednokrotnie kontrowersyjną, czego finałem było otwarcie ognia z broni maszynowej naładowanej ślepymi nabojami do publiczności zgromadzonej na gali rozdania nagród Brit Awards w 1992 roku, wzbudzając niesamowite przerażenie na sali.
   Główny wpływ na muzykę The KLF od samego początku wywarł nurt acid house, który przybył do Wlk. Brytanii pod koniec lat 80. z Detroit, zdobywając popularność wśród brytyjskich DJ-ów, w klubach i dyskotekach, a także wśród wykonawców, takich jak m.in. Cabaret Voltaire, Pet Shop Boys, The Beloved, The Shamen czy Underworld. The KLF był jednym z pierwszych wykonawców w Wlk. Brytanii, który sięgnał po ten gatunek.
   4 marca 1991 roku ukazał się zatem, zmieniony względem wcześniejszej wersji, album The KLF, The White Room, poprzedzony niecieszącym się popularnością remixowym wydawnictwem, Pure Trance.
   Album oficjalnie otwiera singlowy utwór What Time Is Love?" (LP Mix), choć w rzeczywistości numer zostaje poprzedzony introdukcją w postaci krótkiego reprise-utworu, Justified and Ancient, nie uwzględnionego w trackliście wydawnictwa i bezpośrednio połączonego z What Time Is Love? w miejscu, gdzie tekst kończy się na "...they're coming through", pojawiają się sample z „Mu Mu!” i wystrzałów karabinów maszynowych, które bezpośrednio przechodzą już w utwór What Time Is Love? z klasycznie acid-house'owym, tanecznym klimatem i pulsującym rytmem wzbogaconym o partie rapu, co też w latach 90. stanie się niezwykle popularnym modelem piosenki klubowej. Utwór ponadto zmiksowany został po części z wersji live, a po części z wersji studyjnej, co też w latach 90. stanie się niezwykle modnym trendem spopularyzowanym przez niemiecką formację Scooter. W każdym razie What Time Is Love? stał się wielkim przebojem początków lat 90. docierając do czołowych miejsc list przebojów w Wlk. Brytanii, USA, Niemiec, Francji. Niewątpliwie utwór wpłynął na obraz muzyki klubowej w latach 90.
   W takim samym house'owym stylu, chociaż z nieco melancholijną linią melodyczną, partiami saksofonu i bardziej zagęszczonym rytmem (bardzo bliskim drum and bassowi), utrzymany jest numer Make It Rain. Również i tu połączono wersję studyjną z wersją live. Partie wokalne i rap są tu dość mocno ograniczone.
   Kompozycja 3 a.m. Eternal (Live at the S.S.L.) jest mariażem klasycznego house'u ze stylem electro i oryginalnymi chłodnymi partiami klawiszy. Strukturę muzyczną wzbogacono o rozległe partie rapu, kobiece partie wokalne w refrenie, a przede wszystkim zagęszczoną sekcję rytmiczną upodabniając numer do przeboju The Power formacji Snap! z 1990 roku. 3 a.m. Eternal z miejsca stał się międzynarodowym hitem, w zasadzie wizytówką twórczości The KLF. Singiel dotarł do pierwszego miejsca list przebojów w USA, Wlk. Brytanii oraz czołowych miejsc list przebojów na całym świecie.
   Tracklista albumu uwzględnia krótki, nieco ponad półtoraminutowy osobny utwór Church of the KLF, w rzeczywistości ten krótki electro popowo-house'owy numer z kobiecą partią wokalną i melancholijnym klimatem przypominającym nieco dokonania Pet Shop Boys czy Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD) z początków lat 90., jest scalony z 3 a.m. Eternal, stanowiąc formalnie jego przedłużenie - interlude.
   Kolejny z singlowych utworów, Last Train to Trancentral (LP Mix), utrzymany jest w bardziej tradycyjnym, electro-popwym stylu przełomu lat 80. i 90., nie brakuje tu odwołań do brzmień lat 80., zaś house'owy beat sekcji rytmicznej nawiązuje do tempa jadącego pociągu. Soulowo-reggae'owe partie wokalne w wykonaniu Blacka Steela wspierane są przez kobiece chórki i partie rapowe w wykonaniu Ricardo Da Force. Także i ten singiel stał się ogromnym przebojem po obu stronach oceanu okupując pierwsze miejsca list przebojów.
   Piosenka Build a Fire, z charakterystycznymi partiami gitary hawajskiej, to spokojny electro-popowy numer w ciepłym, acz melancholijnym klimacie. Kobiece partie wokalne wspierane są przez męskie deklamacje, podobnie jak w tytułowym The White Room, choć tutaj kobiece partie wokalne wspierane są przez męskie chórki. Utwór charakteryzuje się szybką i zagęszczoną sekcją rytmiczną, delikatnymi partiami klarnetu, wysoko zawieszoną i odleglą chłodna przestrzenią oraz klimatem kojarzącym się z twórczością formacji Pet Shop Boys z lat 90.
   Ponad 9-minutowy utwór No More Tears jest jednym z najbardziej niesamowitych momentów albumu; synth popowy numer do złudzenia przypomina bowiem klimaty z nagranego w podobnym czasie wydawnictwa OMD, Sugar Tax. Nie zmienia tego nawet fakt, że utwór posiada domieszkę reggae. Występujące w utworze damsko-męskie linie wokalne niemal idealnie pasowałyby pod partię wokalną Andy'ego Mc Cluskey'ego, w dodatku muzycznie ta piosenka idealnie pasowałaby do albumu Sugar Tax!
   Całość zamyka najpiękniejszy moment wydawnictwa, czyli pełna wersja singlowego utworu Justified and Ancient w łagodnym electro-popowym klimacie, z trip-hopowym tempem sekcji rytmicznej i niesamowicie wyrazistą partią basu w wykonaniu Blacka Steela, którego soulowa partia wokalna jest prawdziwą ozdobą utworu. To całkowite przeciwieństwo brutalnego początku albumu. Co ciekawe, także i Justified and Ancient brzmieniem i klimatem przypomina dokonania OMD z początków lat 90.
   Album The White Room stał się wielkim światowym bestsellerem, który bezpośrednio wpłynął na muzykę klubową, głównie euro dance i kulturę rave, w latach 90. Wydawnictwo w 1991 roku notowane było m.in. na 3. miejscu zestawienia UK Albums w Wlk. Brytanii, 14. miejscu w zestawieniu niemieckiego Offizielle Top 100, 39. miejscu na US Billboard 200 w USA czy 5. miejscu w Australii.
   W 1993 roku prestiżowe brytyjskie pismo NME umieściło album na 81. miejscu najlepszych albumów wszechczasów, zaś w podobnym rankingu The Guardian umieścił go na 89. miejscu. The White Room znalazł się również w słynnej encyklopedii ,,1001 albumów, które musisz usłyszeć, zanim umrzesz".
   Muzycy The KLF na początku lat 90. zapowiedzieli remake albumu The White Room w postaci The Black Room. Do realizacji wydawnictwa jednak nigdy nie doszło z powodu zawieszenia działalności zespołu w 1992 roku, choć po sieci nieoficjalnie krążą bootlegi The Black Room.


Tracklista:


1. "What Time Is Love?" (LP Mix) 4:37
2. "Make It Rain" 4:06
3. "3 a.m. Eternal" (Live at the S.S.L.) 3:36
4. "Church of the KLF" 1:53
5. "Last Train to Trancentral" (LP Mix) Segues from previous track 5:33
6. "Build a Fire" 4:39
7. "The White Room" 5:14
8. "No More Tears" 9:24
9. "Justified and Ancient" 4:43


Personel:


Jimmy Cauty – production, performance and programming
Bill Drummond – production, performance, vocals and programming


Muzycy dodatkowi:


Nick Coler – keyboards, additional programming, backing vocals ("3 a.m. Eternal")
Maxine Harvey – vocals, backing vocals (except "What Time Is Love?", "Justified and Ancient")
Black Steel – vocals, scat singing, bass guitar ("No More Tears", "Justified and Ancient"), piano ("No More Tears")
Ricardo Lyte – rap ("3 a.m. Eternal" and "Last Train to Trancentral")
Isaac Bello – rap ("What Time Is Love?")
Tony Thorpe – breaks, samples
Duy Khiem – tenor saxophone ("Make It Rain"), clarinet ("The White Room")
Graham Lee – pedal steel ("Build a Fire")
P. P. Arnold – vocals
Katie Kissoon – vocals
Wanda Dee – sampled vocals

 

Written by, © copyright November 2019 by Genesis GM.

Null + Void - Cryosleep, 2017;
04 lipca 2023, 00:26

Cryosleep - album projektu Null + Void, pod którego szyldem ukrywa się szwajcarski muzyk i producent, Kurt Uenala, znany przede wszystkim ze współpracy z zespołem Depeche Mode, dla którego komponował muzykę do utworów, dla których teksty pisał Dave Gahan. Obaj muzycy poznali się w 2011 roku w trakcie sesji nagraniowej do albumu formacji Soulsavers, The Light the Dead See, którego Kurt Uenala był współproducentem i inżynierem dźwięku. Znajomość obu muzyków zaowocowała dalszą współpracą; Dave Gahan zaproponował Kurtowi Uenali komponowanie muzyki do swoich tekstów w utworach Depeche Mode w trakcie sesji nagraniowej do albumu Delta Machine (2013), dzięki czemu o szwajcarskim muzyku usłyszał świat.
   3 listopada 2017 roku ukazał się album Cryosleep macierzystego projektu Kurta Uenali, Null + Void.
   Początek albumu może błędnie sugerować klimat jaki na nim panuje, bowiem rozpoczynający setlistę utwór Falling Down, z gościnnym udziałem formacji Black Rebel Motorcycle Club, utrzymany jest w zupełnie odmiennych rejonach muzycznych od pozostałej części albumu. Utwór opiera się na ambientowo-drone'owo-organowej, wysoko zawieszonej przestrzeni z odległymi partiami wokalnymi.
   Następna kompozycja jest już odzwierciedleniem tego, co prezentuje większość materiału albumu. Instrumentalny utwór Into The Void jest połączeniem industrialu, minimalu i electro. Numer zawiera również chwytliwe solówki klawiszy.
   W podobnej stylistyce, choć w nieco bardziej house'owym wymiarze utrzymany jest numer Asphalt Kiss. Brak tu jest co prawda chwytliwych solówek klawiszy, które są tu znacznie delikatniejsze i chłodne, za to sekcja basowa w podkładzie jest wyraźniejsza.
   Promujący album singiel Where I Wait z udziałem wokalnym Dave'a Gahana, który również gościnnie zagrał na syntezatorze, jest efektem wieloletniej współpracy obu muzyków. Utwór pochodzi z sesji nagraniowej do Delta Machine, choć ostatecznie na wydawnictwo nie wszedł. Numer zresztą jest dość bliski klimatom twórczości Depeche Mode utrzymując się w koncepcji mrocznego i chłodnego synth popu z mechanicznym beatem sekcji rytmicznej, choć nie brakuje tu elementów industrialu czy gotyku.
   Come To Me to bliski klimatom twórczości formacji Kraftwerk utwór z przetworzoną przez vocoder sekcją wokalną, utrzymany w stylistyce electro z elementami industrialu i minimal.
   Kompozycja Take It Easy, z wpływami brzmieniowymi Depeche Mode i z gościnnym udziałem formacji The Big Pink, utrzymany jest w stylistyce synth popu oraz minimalu, głównie w warstwie beatu automatu perkusyjnego.
   Utwór Foreverness zbudowany jest na retrospektywnych, ejtisowo brzmiących przestrzeniach, w których tle pojawia się przetworzona przez vocoder deklamacja. Numer Paragon z kolei prezentuje industrialno-ebm-owe oblicze albumu.
   Piosenka Hands Bound z gościnnym udziałem wokalistki Shannon Funchess, której czarna partia wokalna (prawie męska) idealnie dopełnia electro-industrialnego klimatu utworu pełnego retrospektywnych brzmień oraz o zagęszczonej sekcji rytmicznej.
   Album zamyka spokojna, syntezatorowa instrumentalna ballada, Lost And Blind, brzmieniem, przestrzenią i partiami klawiszy do złudzenia przypominająca twórczość formacji The Human League z lat 1977-80.
   Wydawnictwo Cryosleep jest jednym z najlepszych i najciekawszych albumów z muzyką elektroniczną jakie pojawiło się w pierwszym dwudziestoleciu XXI wieku, a o wartościowe albumy elektronicznych wykonawców w ostatnim dwudziestoleciu wcale przecież nie jest łatwo, patrząc z jednej strony na synth popowych klasyków, takich jak Depeche Mode, New Order, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD) czy Pet shop Boys, których pomysły ciągle wydają się niedoścignione i nieosiągalne dla młodych twórców, z drugiej strony zaś na kompletną posuchę twórczą wśród wykonawców elektronicznych w wieku 20+ i 30+, Kurt Uenala wydaje się być jednym z młodszych wykonawców prezentujących ciekawe pomysły w muzyce elektronicznej, a biorąc pod uwagę jego wiek - jest tylko dekadę młodszy od muzyków Depeche Mode - to raczej nie wróży to za dobrze muzyce elektronicznej przyszłość.


Tracklista:


01. Falling Down (feat. Black Rebel Motorcycle Club)
02. Into The Void
03. Asphalt Kiss
04. Where I Wait (feat. Dave Gahan)
05. Come To Me
06. Take It Easy (feat. The Big Pink)
07. Foreverness
08. Paragon
09. Hands Bound (feat. Shannon Funchess)
10. Lost And Blind

 

Personel (skład podstawowy):

 

Kurt Uenala - all instruments

 

Written by, © copyright December 2019 by Genesis GM.

 

 

 

 

Düsseldorf - Aŭskulti, 2017;
27 maja 2023, 10:56

Aŭskulti - album kompilacyjny katowickiej formacji industrialnej, Düsseldorf, będącej pionierem nurtu EBM w Polsce.
   Zespół powstał pod koniec lat 80. w Katowicach z inicjatywy muzyków kultowej formacji nowofalowo-industrialnej, Nowy Horyzont, wokalisty Adama Białonia i klawiszowca Adama Radeckiego. Düsseldorf był pionierem na gruncie EBM w Polsce; początkowo formacja prezentowała materiał skomponowany jeszcze pod szyldem Nowego Horyzontu, by z czasem wypracować autorski repertuar, dając impuls dla rodzącej się w Polsce sceny EBM i industrial.
   Premiera albumu Aŭskulti miała miejsce 3 stycznia 2017 roku. Album wydany nakładem wytwórni Requiem Records zawiera zarówno zestaw utworów wydanych już wcześniej na poprzednich wydawnictwach Düsseldorf - 1989-1993 i Live Re/Actions - jak i niewydany dotąd materiał archiwalny z lat 1989-93, w tym demówki wcześniej już znanych numerów, ale i zupełnie aktualne wtedy poczynania zespołu.
   Album otwiera sztandarowy przebój Düsseldorfu, Potęga Ludu (Z Koncertu WIF), numer będący w zasadzie wizerunkiem zarówno Düsseldorfu, jak i polskiego EBM, zaprezentowany w wersji live zagranej podczas XIII festiwalu Wrocław Industrial Festiwal w dniu 09. 11. 2014 roku we wrocławskim klubie Liverpool. Dotychczas wersja ta niepublikowana była na żadnym oficjalnym wydawnictwie, dostępna zaś była za pośrednictwem serwisu You Tube. Piosenka jest hybrydą house'owego beatu sekcji rytmicznej, ebmu-u i industrialu, całościowo osadzona w duchu twórczości formacji Front Line Assembly i Front 242.
   Königshütte (Z Płyty 1989-1993) czyli kompozycja Królewska Huta, znana z albumu 1989-1993, będąca połączeniem polskiej nowej fali w sekcji wokalnej i stylu neue deutsche welle w warstwie muzycznej, jest jednym ze sztandarowych utworów dla Düsseldorf, będącym kwintesencją śląskiego industrialnego klimatu hut i kopalń.
   Piosenka DPB (Pierwotna Wersja Studyjna), znana z albumu 1989-1993 jako Deutschland Punk Bass, w wersji demo prezentuje się w dość minimalistycznej i surowej formie, bez charakterystycznych dla późniejszej wersji riffów gitarowych.
   Jednym z najbardziej rarytasowych momentów albumu jest elektroniczno-rockowy Daj Więcej (Ze Studia), niepublikowany wcześniej utwór pochodzący z 1993 roku z szorstką deklamacją w wykonaniu Marcina Jasińskiego zawieszoną na industrialno-transowym pulsie sekwencera i chłodnej przestrzeni.
   758 kHz (Sampler RR Nr 5/2016), to z kolei próba najnowszego materiału Düsseldorf. Instrumentalna kompozycja, którą kończą i rozpoczynają połączone ze sobą dźwięki natury i radiowe wyładowania, oparta jest na syntezatorowej pętli osadzonej na delikatnej i chłodnej ambientowej przestrzeni oraz odległych wokalizach w tle. Utwór przypomina po trochu klimaty wczesnej twórczości formacji The Human League, Throbbing Gristle (utwór Walkabout) czy Jeana Michela Jerre'a.
   W piosence Jaskrawe Kolory (Z Płyty Live RE/Actions), podobnie jak w przypadku Królewskiej Huty, mamy do czynienia z fuzją polskiej nowej fali ze stylem niemieckiego NDW.
   Führerbunker (Z Płyty Bunker Musick) to numer zapowiadający album Bunker Musick, który miał ukazać się późną jesienią 2017 roku, niestety do wydania albumu nigdy nie doszło. Utwór Führerbunker zaprezentowany został już na albumie Live Re/Actions jako Last Brodcast i obie wersje nie różnią się zasadniczo od siebie za wyjątkiem tytułu. Industrialno-ambientowy numer o trip-hopowej sekcji rytmicznej łączy ze sobą style wczesnej twórczości formacji The Human League i Tangerine Dream z lat 70. i 80.
   Nie Uciekaj (Nagranie Z Próby), całkowicie premierowe nagranie przedstawia Düsseldorf od zupełnie nieznanej dotąd, rockowo-gotyckiej strony, zaskakujące żywą sekcją rytmiczną opartą na potężnych uderzeniach żywych bębnów, agresywnymi riffami gitarowymi, chłodną przestrzenią i odległym industrialnym pulsem sekwencera. Całości dopełnia ostra i zachrypnięta partia wokalna w wykonaniu Adama Białonia. Kompozycja dość bliska jest industrialno-gotyckim dokonaniom formacji The Young Gods, Ministry bądź Die Krupps z lat 90.
   777-44 (Ze Studia), choć identyfikuje się z 2016 rokiem, jest w rzeczy samej instrumentalnym remixem klasycznej piosenki z lat 80. Wodospady, utrzymanym w house'owo-ebm-owej oprawie, uzupełnionym o sample dialogów z polskiej klasyki kinowej, której wielkim fanem jest Adam Radecki.
   Album zamyka zupełnie nowa odsłona Anschluss (Sampler RR Nr 3/2014), instrumentalna synth popowa kompozycja w stylu retro, budząca skojarzenia z klimatami z albumu formacji Depeche Mode, Music For The Masses. Rytmika utworu przypomina tu sekcję rytmiczną z piosenki Never Let Me Down Again (album Music for the Masses, 1987), sekwencerowy puls w podkładzie budzi skojarzenia z utworem Strangelove (album Music for the Masses), z kolei tło, przestrzeń czy fortepianowe solówki przypominają nieco klimaty z utworu Agent Orange, zaś sample z rosyjskojęzycznym radiowym dialogiem i odległym dźwiękiem radiostacji od razu niosą skojarzenia z numerem To Have And To Hold (również album Music for the Masses).
   Album Aŭskulti miał być przetarciem i zapowiedzią wydania przez Düsseldorf albumu studyjnego zatytułowanego Bunker Musick, którego planowana data wydania przypadała na późną jesień 2017 roku, niestety wydanie albumu wpierw wstrzymano, następnie poważny konflikt jaki nastąpił między oboma muzykami w maju 2018 roku położył ostateczny kres wszelkim planom wydania albumu - przynajmniej w planowanej formie - toteż Aŭskulti wydaje się być cenną kompilacją, częściowo zawierającą premierowy materiał, który miał ukazać się na planowanym, niewydanym nigdy wydawnictwie.
   Tak czy inaczej najbardziej "chodliwym towarem" wydawnictwa, oprócz premierowych utworów 758 kHz, Führerbunker i Nie Uciekaj, są niepublikowany wcześniej numer Daj Więcej (prezentowany też na żywo podczas koncertu z cyklu "Made in Kalisz Ambient Festiwal w marcu 2018 roku), nowa wersja Anschluss czy też klasyka polskiego ebm-u - piosenka Potęga Ludu.


Tracklista:


1 Potęga Ludu (Z Koncertu WIF) 5:22
2 Königshütte (Z Płyty 1989-1993) 4:31
3 DPB (Pierwotna Wersja Studyjna) 3:22
4 Daj Więcej (Ze Studia) 4:29
5 758 kHz (Sampler RR Nr 5/2016) 3:08
6 Jaskrawe Kolory (Z Płyty Live RE/Actions) 3:10
7 Führerbunker (Z Płyty Bunker Musick) 6:30
8 Nie Uciekaj (Nagranie Z Próby) 4:39
9 777-44 (Ze Studia) 4:37
10 Anschluss (Sampler RR Nr 3/2014) 3:46


Personel:


Drums [Bębny] – Jacek Sokołowski (track: 8 )
Lyrics By [Tekst] – Marcin Jasiński (tracks: 4, 8 )
Music By [Muzyka] – Adam Radecki
Photography By [Foto] – Aleksandra Burska, Neil Burke
Sampler [Sampling] – Mirosław Matyasik (tracks: 1, 6)
Voice [Głos] – Adam Białoń, Marcin Jasiński (track: 4)


Written by, © copyright January 2020 by Genesis GM.

Underworld - Dubnobasswithmyheadman, 1993;...
11 maja 2023, 01:03

Dubnobasswithmyheadman - trzeci i przełomowy w twórczości brytyjskiej formacji Underworld album studyjny, który ukazał się 24 stycznia 1994 roku, zaś na rynku muzycznym w USA promocja albumu nastąpiła pół roku później - 26 lipca 1994 roku.
   Żeby jednak poznać genezę powstania albumu Dubnobasswithmyheadman należy się cofnąć o pięć lat, do 1989 roku. Underworld miał już na koncie dwa albumy studyjne wydane nakładem amerykańskiej wytwórni Sire Records - Underneath the Radar (1988) i Change the Weather (1989) - oba utrzymane w stylistyce new wave łączącej rocka z synth popem, trochę w stylach formacji The Cure i gitarowego oblicza New Order. Oba albumy, mimo zakrojonej na szeroką skalę promocji i efektownych teledysków do utworów singlowych prezentowanych na antenie stacji MTV okazały się komercyjną porażką. Nie pomogła nawet trasa koncertowa promująca album Change the Weather, podczas której Underworld grał supporty przed występami formacji Eurythmics - wówczas gwiazdy formatu światowego.
   Po skończonej trasie koncertowej w drugiej połowie 1989 roku, Underworld w dotychczasowej formie i składzie przestał w zasadzie istnieć; Karl Hyde został w Stanach, gdzie w Prince's Paisley Park Studios w Minneapolis brał udział w nagraniach studyjnych wraz z zespołem Blondie jako muzyk sesyjny, natomiast gitarzysta i klawiszowiec, Rick Smith, związał się muzycznie z DJ-em Darrenem Emersonem, którego poznał za pośrednictwem swego szwagra.
   Przełom lat 80. i 90. był okresem wielkiej eksplozji popularności nurtu acid house w muzyce elektronicznej; na listach przebojów królowali wykorzystujący ten styl wykonawcy pokroju The KLF, C+C Music Factory czy Snap! W kierunku stylu acid house, łącząc go z synth popem, zwróciły się formacje Pet Shop Boys, Cabaret Voltaire i The Beloved.
   Zapewne w tamtym czasie muzycy Underworld, po braku sukcesu ich dwóch albumów, nawet nie myśleli o nagrywaniu więcej pod tym szyldem. Na początku lat 90. Rick Smith i Darren Emerson założyli nowy projekt o nazwie Lemon Interrupt coraz bardziej zagłębiając się w nurt acid house i techno, wkrótce dołączył do nich także Karl Hyde. W 1992 roku trio wydało single w stylistyce techno / house: Dirty / Minneapolis i Bigmouth / Eclipse, zapowiadające kierunek ich dalszego rozwoju muzycznego.
   W 1993 roku muzycy postanowili jednak ponownie wrócić pod szyld zespołu Underworld, z którego ze starego składu pozostali jedynie Karl Hyde i Rick Smith, zaś zespół personalnie wzmocnił Darren Emerson.
   W tymże 1993 roku zespół przystąpił do nagrywania nowego materiału na trzeci album studyjny, którego poprzedziły single w stylistyce techno i house - Rez i MMM...Skyscraper I Love You - zapowiadające ogromną zmianę w dotychczasowej twórczości zespołu. Tym samym powtórzył się niemal bliźniaczy scenariusz z przypadku zespołu The Beloved, który w 1987 roku, podobnie jak Underworld, wydał album Where It Is utrzymany w stylistyce gitarowego new wave i synth pop, który nie przyniósł formacji sukcesu komercyjnego, po czym The Beloved praktycznie rozpadł się, ograniczając szeroki skład do zaledwie duetu, przeszedł w stylistykę acid house łączoną z synth popem, co przyniosło formacji sukces komercyjny.
   Jednak w odróżnieniu od The Beloved Underworld poszedł ścieżką wytyczoną na początku lat 90. przez formację Cabaret Voltaire, w stronę stylistyki techno i minimal, inaczej jednak niż Cabaret Voltaire, nie rezygnując przy tym ze standardowej formy linii wokalnych.
   Dziwaczny tytuł albumu „Dubnobasswithmyheadman" był wynikiem... pomyłki, bowiem, jak przyznał w jednym z wywiadów Karl Hyde, po prostu źle odczytał zapis dokonany przez Ricka Smitha na kasecie demo.
   Album otwiera wydany na singlu 18 czerwca 1994 roku utwór Dark & Long z klasycznie house'owo-trance'owym beatem sekcji rytmicznej i pulsującym podkładem sekwencera zaczerpniętym z kultowego przeboju disco I Feel Love z repertuaru Donny Summer. Tło stanowi wznosząca się i opadająca chłodna syntezatorowa linia melodii oraz klasycznie house'owe zapętlenia, doskonale współgrające z sekcją rytmiczną i sekwencerowym podkładem. Całości dopełnia dość ponura, choć leniwie sącząca się sekcja wokalna. W Wlk. Brytanii singiel notowany był na 4. miejscu w zestawieniu UK Dance oraz na 57. miejscu zestawienia UK Singles.
   Wydany na singlu 11 czerwca 1993 roku Mmm Skyscraper I Love You, znany jeszcze na długo przed premierą albumu, rozciągnięty jest do 13 minut. Numer utrzymany jest w klasycznie acid house'owej stylistyce podkręconej trance'owym beatem sekcji rytmicznej i basowym pulsem sekwencera w podkładzie. Partie wokalne są jakby bardziej ożywione. Z czasem rytm i puls wyciszają się i utwór przechodzi w drugą część, która mogłaby być oddzielną kompozycją utrzymaną w trip-hopowym tempie sekcji rytmicznej i z ambientową oprawą muzyczną. Delikatne partie wokalne ograniczają się tu jedynie do wielokrotnie powtarzanego tekstu „Like I feel you. like I feel you. like I feel you. like I feel you..."
   Praktycznie instrumentalny, nie licząc wsamplowanych pojedynczych słów i szamańskich wokaliz, utwór Surfboy podkręca o wiele szybsze tempo łączące klasycznie house'owy beat z break beatową rytmiką na tle trance'owych pulsów i pętli oraz chłodnej przestrzeni pojawiającej się w drugiej części utworu.
   Kompozycja Spoonman przypomina klasyczny styl acid house z przełomu lat 80. i 90. oparty o jednostajny beat sekcji rytmicznej i gęsty basowy puls sekwencera w podkładzie. Sekcja wokalna w refrenie jest częściowo przetworzona, zaś w strofie surowa i chłodna, niekiedy przechodząca niemal w mantrę.
   W Tongue muzycy Underworld wracają do swojej twórczości z lat 80. Piosenka jest niezwykle spokojna, wręcz senna, łącząca psychodelę, new wave i ambient. Delikatna, acz wyraźna solówka gitarowa rozbrzmiewa na tle organowego tła, partie wokalne łączą senność z melancholią. Kompozycję uzupełniają wysoko brzmiące solówki klawiszy i odległy leniwy rytm perkusyjny.
   Wydany na singlu 18 lipca 1994 roku utwór Dirty Epic zbudowany jest na delikatnym house'owym rytmie automatu perkusyjnego opartym na organowym tle i gęstym podkładzie gitary basowej. Nie brakuje tu syntezatorowych pętli i udziwnionych dźwięków, a nawet glam rockowych gitarowych ozdobników, partia wokalna zaś jest z pogranicza jawy i snu. To najlepszy moment całego albumu.
   Kompozycja Cowgirl, która na singlu ukazała się we wrześniu 1994 roku, przypomina nieco klimaty twórczości formacji The Prodigy z albumów Experience (1992) i Music for the Jilted Generation (1994), choć Cowgirl ma nieco lżejszy charakter łączący w sobie stylistykę house i break beat z nurtem rave. Partie wokalne są tu niemal rapowane, przetworzone, brzmiące niczym perfidnie przepuszczone przez stare radio tranzystorowe lub krótkofalówkę. W Wlk. Brytanii singiel dotarł do 24. miejsca zestawienia UK Singles, notowany był również na 79. miejscu holenderskiego zestawienia Single Top 100.
   Dający chwilę spokoju i relaksu numer River Of Bass to z całą pewnością jeden z najciekawszych momentów całego albumu, zupełnie różny od reszty. Także i tu mamy powrót do twórczości Underworld z lat 80. W River Of Bass zespół, zarówno muzycznie jak i wokalnie, odwołuje się do twórczości legendarnej niemieckiej formacji krautrockowej, Can, z początków lat 70. Utwór łączy jazz, reggae, soul i ambient z psychodelą.
   Album finalizuje utwór M.E. oparty na gęstej sekcji gitary basowej w podkładzie i trip-hopową sekcją rytmiczną na tle chłodnej przestrzeni i wysoko brzmiących syntezatorowych pętli. Dodatkiem są też długie i rozbudowane partie fortepianu. Partie wokalne charakteryzują się ciepłem i dość pogodnym nastrojem.
   Zmiana stylistyczna w muzyce Underworld okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę; album Dubnobasswithmyheadman odniósł ogromny sukces komercyjny docierając w Wlk. Brytanii do 12. miejsca w zestawieniach UK Albums Chart i UK Dance Albums oraz 34. miejsca w zestawieniu UK Independent Albums. W Wlk. Brytanii z nakładem 100 tys. sprzedanych egzemplarzy album otrzymał status Złotej Płyty. Także w USA album sprzedał się w nakładzie 56 tys. egzemplarzy, co utorowało Underworld drogę do wielkiej światowej kariery.
   Wydawnictwo Dubnobasswithmyheadman zostało entuzjastycznie przyjęte zarówno przez słuchaczy jak i krytyków. Album stał się jednym z najważniejszych wydawnictw lat 90. mających ogromny wpływ na muzykę elektroniczną i klubową po dziś dzień. Wydawnictwo wywarło bezpośredni wpływ na twórczość wykonawców pokroju m.in. The Chemical Brothers, Moderat, Radiohead czy Schiller, w Polsce zaś do inspiracji nim przyznawali się muzycy m.in. Agressiva 69, Wieloryb i Düsseldorf.
   Nawet sami muzycy Underworld uważają album Dubnobasswithmyheadman za swój faktyczny debiut - i ciężko im się takiej postawie dziwić.
 
Tracklista:
 
1. Dark & Long 7:35
2. Mmm Skyscraper I Love You 13:08
3. Surfboy 7:33
4. Spoonman 7:41
5. Tongue 4:50
6. Dirty Epic 9:55
7. Cowgirl 8:29
8. River Of Bass 6:26
9. M.E. 7:08
 
Personel:
 
Karl Hyde – vocals, guitars
Rick Smith – keyboards and mixing, backing vocals
Darren Emerson – keyboards and mixing
 
Written by, © copyright August 2021 by Genesis GM.