Kategoria

House, electro, electro pop


Millennium - A Teraz Polska, 1995;
15 grudnia 2024, 22:36

A Teraz Polska - debiutancki album studyjny założonego przez Krzysztofa Kłubo (Phobos) i Tomasza Rożka (Tom Horn - znany obecnie jako frontman synth popowejformacji, The Cuts) w 1993 roku polskiego zespołu muzyki elektronicznej, Millennium, będącego jednym z pionierów sceny techno w Polsce, której początki były wyjątkowo trudne. W Europie od początków lat 90., kiedy szczyt popularności osiągnął amerykański nurt grunge, za sprawą wykonawców z Detroit, Londynu i Berlina prężnie rozwijała się scena house, która śmiało konkurowała ze sceną grunge'ową. Status gwiazd osiągnęły niemiecka formacja, U 96, oraz brytyjski zespół, The Prodigy, istniała też scena euro dance. W Polsce natomiast wykonawcy spod znaku muzyki klubowej mieli zadanie wyjątkowo utrudnione, poprzez faworyzowanie przez publiczną TV i radio wykonawców grających rock i styl grunge'owy, jednocześnie publiczne radio telewizja ignorowały wykonawców muzyki elektronicznej, doprowadzając w ten sposób do sytuacji gdzie polską scenę klubową reprezentowali przedstawiciele muzyki chodnikowej (disco polo), którzy emanując wyjątkowo łatwo sprzedającym się kiczem, nie potrzebowali promocji w radiu i TV, żeby sprzedawać na masową skalę wydawane przez siebie płyty i kasety, bijąc pod tym względem niejednokrotnie wykonawców rockowych. Jednak fani muzyczni w Polsce potrzebowali wykonawców muzyki klubowej niebędących jednocześnie wykonawcami disco polo, a warto przypomnieć, że gwiazdy dyskotek lat 80., tacy jak formacje Kombi, Kapitan Nemo, Papa Dance czy Klincz, z początkiem lat 90. zawiesiły działalność, ostał się tylko zespół Aya RL oraz kompozytor muzyki elektronicznej, Marek Biliński. Pierwsze lody zaczęli przełamywać takie formacje, jak Top One, Nazar, Balcan Electrique czy Tubylcy Betonu, dający bodziec do powstania w Polsce sceny techno, na której pojawili się wykonawcy pokroju Jamrose (wykonujący potem styl euro dance), Wieloryb, Marcel, LD czy wreszcie Millennium. Promocją stylów techno i euro dance na rynku polskim zajmowała się wytwórnia Snake's Music, która początkowo promowała w Polsce wykonawców zachodnioeuropejskich, z czasem jednak sama zaczęła wyszukiwać i promować polskich wykonawców tych gatunków wydając serię popularnych składanek zatytułowanych Polski Power Dance. I właśnie dzięki wytwórni Snake's Music w 1995 roku formacja Millennium nagrała pierwsze w Polsce wydawnictwo studyjne, A Teraz Polska, które w całości zawierało muzykę stylizowaną na house.
   Otwierający album tytułowy utwór oparty jest na standardach berlińskiej sceny house. Struktura muzyczna zawiera charakterystyczne, zapętlające się, chłodne i symfoniczne partie smyczkowe mogące kojarzyć się z piosenką Sex Object (wydawnictwo Electric Café, 1986), kultowej formacji niemieckiej, Kraftwerk. Kompozycja szybko stała się pierwszym polskim przebojem techno, zaś jej teledysk doczekał się emisji w TV oraz wielu nagród. Wreszcie scena klubowa w Polsce dorównała scenie rockowej, zaś radio i TV zaczęły widzieć w niej spory potencjał komercyjny.
   Pozostałe utwory albumu są nie mniej ciekawe od tytułowego, począwszy od kompozycji Ebola, która łączy plemienne śpiewy szamanów ze stylem ambient co przypomina dokonania polskiego zespołu, Aya RL, i formacji formacji, Deep Forrest. Sekcja rytmiczna utrzymuje tu silnie utanecznione tempo house'owe stylu twórczości zespołu The Prodigy. Z kolei numer Czas Jest Najprostszą Rzeczą przypomina klimaty twórczości niemieckiej formacji, Scooter.
   Kompozycja Intermezzo jest najlepszym numerem wydawnictwa, gdzie chłodny ambient miesza się z partiami pianina. W warstwę wkomponowany został ciężki, quasi-plemienny rytm bębnów przyspieszający w drugiej części utworu, gdzie do sekcji rytmicznej zostaje dodany jednostajny beat automatu perkusyjnego, przeobrażając kompozycję w strukturę house'ową. Cała ścieżka przypomina schyłkowe dokonania kultowego brytyjskiego zespołu, Cabaret Voltaire, bądź twórczość solo z lat 90. jego frontmana, Richarda H. Kirka.
   Reszta materiału albumu pozostaje pod silnym wpływem niemieckiej sceny techno, house i trance. Utwory Black Soul i Did You Love Me z wsamplowanymi kobiecymi partiami wokalnymi, oraz kompozycja Millennium dopełniają ezoterycznymi klimatami, zaś numer Nadchodzi Jego Dzień i wielowątkowy, blisko 10-minutowy utwór Tubular osadzone są w klasycznie house'owej stylistyce odwołującej się do klimatów rodem z wydawnictwa Das Boot (1992) niemieckiej formacji, U 96.
   1995 to ścieżka stanowiąca połączenie twardego, europejskiego house'u o jednostajnym i utanecznionym tempie automatycznej sekcji perkusyjnej, z syntezatorowymi brzmieniami z lat 80. Jej treść wprost odwołuje się do ówczesnej sytuacji politycznej w Polsce przypominając pamiętne wybory prezydenckie, Lech Wałęsa kontra Aleksander Kwaśniewski, gdzie wsamplowany głos tego drugiego oznajmia: ..Kto władzę utracił, będzie podeptany (zniszczony)".
   W utworze Septuaginta o jednostajnym i utanecznionym tempie automatycznej sekcji perkusyjnej, słychać jest zatopione w house'owej otoczce wpływy twórczości niemieckiego zespołu, Tangerine Dream, oraz greckiego kompozytora, Vangelisa, zaś na zakończenie albumu muzycy prezentują jedyną w pełni śpiewaną piosenkę, Killer, która jest polską przeróbką światowego hitu z 1990 roku oryginalnie zaśpiewanego przez znanego soulowego piosenkarza brytyjskiego, Seala, występującego wówczas w składzie brytyjskiej formacji, Adamski. Kompozycja Killer wielokrotnie zresztą wykonywana była przez wielu artystów, zaś jej pierwszy, najbardziej znany cover powstał już w 1991 roku, wykonany przez grecko-brytyjskiego wokalistę soulowego, George'a Michaela. Utwór doczekał się więc także i polskiej aranżacji, osadzonej bardzo blisko (poza językiem tekstu) struktury i brzmienia pierwowzoru. Tylko zupełnie niepotrzebnie z refrenach występuje słowo ,,hej", które ewidentnie tam nie pasuje zakłócając spójność warstwy tekstowej.
   Wydawnictwo A teraz Polska, z rzadkim w muzyce house ciężkim, ezoterycznym i uduchowionym klimatem, przyniosło sukces komercyjny zespołowi Millennium, wraz z albumem Nomadeus formacji Aya RL, wyprowadziło polską scenę klubową i techno z podziemia przyczyniając się do jej ogromnej popularności w Polsce w drugiej połowie lat 90.


Tracklista:


A Teraz Polska 4:21
Ebola 3:43
Czas Jest Najprostszą Rzeczą 4:14
Intermezzo 5:34
Black Soul 5:23
Millennium 3:25
Septuagnita 5:41
Did You Love Me 3:40
1995 4:43
Nadchodzi Jego Dzień 3:43
Tubular 9:12
Killer 4:05


Personel:


Krzysztof Kłubo ( DJ Phobos) – syntezatory, sample, wokal
Tomasz Rożek (Tom Horn) – syntezatory, sample

 

Written by, © copyright March 2016 by Genesis GM.

Aya RL - Change in Form, 1998;
27 listopada 2024, 21:59

Change in Form - piąty i ostatni album studyjny kultowego polskiego zespołu muzyki elektronicznej, Aya RL, wydany 20 listopada 1998 roku nakładem holenderskiej wytwórni, PolyGram Polska, a poprzedzony wydanym 21 lutego 1998 roku minialbumem, Wy To Ja' 98, który niemal w całości utrzymany był w stylistyce house.
   Tym razem Aya RL praktycznie całkowicie odchodzi od stylistyki house i house'owego beatu sekcji rytmicznej, jednocześnie formacja kroczy ku nowoczesnej muzyce elektronicznej i klubowej, kierując swoje inspiracje w stronę brytyjskiej sceny niezależnej, choć wydawnictwo otwiera ciepło brzmiący utwór Plussimo, w którym słychać jest orientalne echa albumów Nomadeus (1994) i Calma (1996). Numer nie jest pozbawiony charakterystycznej dla twórczości Aya RL przebojowości, dodatkowo łączy w sobie style electro, new age, ambient ze znaną z wydawnictwa Nomadeus silną, trip hopowym tempem elektronicznej sekcji perkusyjnej. Ciekawostką jest fakt wykorzystania tej ścieżki w reklamie sieci komórkowej Plus.
   Dalej jest już co raz bardziej awangardowo, zgodnie z najaktualniejszymi trendami na ówczesnej scenie undergroundowej, co Aya RL od początku swojego istnienia, a więc od 1983 roku, udowadniała poprzez swoje głębokie i bardzo dobre rozeznanie w gatunkach muzyki elektronicznej, i jako jeden z pierwszych polskich wykonawców, wprowadzała je na polski grunt. A druga połowa lat 90. to przede wszystkim rozkwit stylu drum and bass - w polskich realiach względnie rzadkiego. Aya RL jako pionier gatunku na polskim rynku muzycznym eksperymentowała z drum and bassem już na albumie Nomadeus, zaś wieńczący wydawnictwo Wy To Ja' 98 numer Danger był zapowiedzią drum'n'bassowego kierunku w twórczości zespołu, czego efektem jest tytułowa kompozycja, Change in Form, osadzona w czysto drum and bassowej postaci. Innymi drum and bassowymi momentami albumu są utwory Next Time, Long Time Ago (z retrospektywnym brzmieniem syntezatorowym w stylu lat 80.) oraz Emulation z silnymi wpływami twórczości brytyjskiej formacji muzyki elektronicznej, The Prodigy.
   Kompozycja Rain-Rain jest połączeniem brzmień industrialnych i electro ze stylistyką dubstepu, wtedy gatunkiem całkiem nowym, co uświadamia, jak dobre rozeznanie w najnowszych trendach muzycznych posiadał frontman zespołu, Igor Czerniawski - w całości twórca repertuaru wydawnictwa.
   Eksperymentalny - wbrew tytułowi - utwór No Experiments, utrzymany jest w klimatach ambientu, electro i industrialu w stylu solowej twórczości z lat 90. Richarda H. Kirka (frontmana brytyjskiej formacji, Cabaret Voltaire).
   W kompozycji Make You Fresh gościnnie wokalnie udziela się wokalistka, Beata Pater, choć warstwa tekstowa numeru składa się jedynie z ciągle powtarzanej tytułowej frazy ,,Make You Fresh". Wokalistka śpiewa w duecie z Igorem Czerniawskim, którego partia wokalna przetworzona jest przez wokoder. Sekcja rytmiczna utrzymuje się tu w stylistyce jungle.
   Utwór Peak Model to klasyczne połączenie minimalu i electro z silnymi wpływami twórczości kultowego niemieckiego zespołu, Kraftwerk (singiel Tour De France, 1983, album Electric Cafe, 1986) oraz amerykańskiego kompozytora i DJ-a, Afrika Bambaataa.
   N.S.G. to numer będący połączeniem electro-industrialu i noise w stylu twórczości brytyjskiej formacji synth popowej, Art. of Noise, której wpływy brzmienia słychać jest też w kompozycji Compower z sekcją rytmiczną łączącą styl break-beat ze stylistyką czarnego beat-boxu (tworzeniem sekcji rytmicznej za pomocą warg) oraz hip-hopem.
   Utwór Breath jest tu jedynym na wydawnictwie flirtem muzycznym ze house, choć sama ścieżka nie jest stricto house'owa - bliżej jej do form dubstepu i drum'n'bassu. Warstwa muzyczna zawiera za to silne wpływy brzmieniowe w partiach klawiszowych, zapożyczone ze stylu house.
   Całość finalizuje najciekawszy moment albumu, kompozycja Kraftjoke, stanowiąca pierwszy od czasów wydawnictwa Aya RL (tzw. "Niebieskiej", 1989) synth popowy, choć instrumentalny utwór w twórczości zespołu prezentującego tu radosny pastisz klawiszowo-sekwencerowych brzmień w stylu twórczości formacji Kraftwerk, inspirowany przede wszystkim piosenką Europe Endless, (album Trans-Europe Express, 1977), choć tak na prawdę brzmiący jak dokonania... brytyjskiego zespołu, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), z wydawnictw studyjnych, History of Modern (2010) i English Electric (2013). Problem w tym, że te albumy miały ukazać się grubo za ponad dekadę, wygląda więc, że Aya RL znacznie wyprzedziła szacowną i kultową brytyjską legendę synth popu!
Warto wspomnieć, że kompozycja Kraftjoke został zadedykowany przez formację legendarnemu polskiemu DJ-owi radiowemu prezentującemu i propagującemu muzykę elektroniczną (polski John Peel?), Jerzemu Kodrowiczowi.
   Album Change in Form, mimo swojej wszechstronności, nowoczesności i nowatorstwu zarazem, nie powtórzył sukcesu wydawnictw Nomedeus i Calma, mimo przypadającej na ten okres ogromnej popularności nurtu techno w Polsce. Być może przyczyną był zbyt progresywny charakter wydawnictwa i względnie mało przystępna muzyka na nim zawarta - trudno dziś o jednoznaczną ocenę.
   Po nagraniu albumu Change in Form Aya RL zawiesił swoją działalność, choć wielokrotnie wzmiankowano o możliwej reaktywacji zespołu, powrotu z nowym materiałem nie ma do dziś.
Igor Czerniawski skupił się na roli producenta muzycznego; jako producent odpowiedzialny jest m.in. za sukces wokalistki, Ramony Rey, z którą obecnie współpracuje.


Tracklista:


„Plussimo” – 3:56
„Change in Form” – 4:21
„Rain-Rain” – 6:07
„No Experiments” – 6:18
„Make You Fresh” – 3:55
„Peak Model” – 5:27
„N.S.G.” – 5:45
„Next Time” – 3:50
„Long Time Ago” – 4:55
„Emulation” – 3:58
„Compower” – 4:13
„Breath” – 5:12
„Kraftjoke” – 2:53


Personel:


Igor Czerniawski – wszystkie instrumenty

 

Written by, © copyright March 2016 by Genesis GM.

New Order - Music Complete, 2015;
16 października 2024, 23:45

Music Complete - dziesiąty album studyjny brytyjskiego zespołu new wave, New Order, wydany 25 września 2015 roku, poprzedzony został głębokim kryzysem wewnątrz formacji, który rozpoczął się w 2007 roku od odejścia głównego twórcy brzmienia New Order, basisty Petera Hooka, który wdawał się odtąd w liczne przepychanki prawne z byłymi kolegami z zespołu o prawa do jego nazwy. W międzyczasie, w styczniu 2013 roku ukazało się wydawnictwo Lost Sirens, w całości wypełnione odrzutami z sesji nagraniowej do albumu Waiting for the Sirens' Call (2005), przyjęte zresztą bardzo chłodno. Przyszłość New Order wydawała się niepewna, choć Hooky'ego na gitarze basowej zastąpił Tom Chapman (o którym Peter Hook w mediach wypowiadał się wyłącznie pogardliwie, zaś samą formację nazywał ,,cover-bandem New Order), do składu po kilkunastu latach powróciła keyboardzistka, Gillian Gilbert, zaś zespół podpisał w 2014 roku kontrakt płytowy z wytwórnią Mute Records.
   Formacja New Order zapowiedziała, że nowe wydawnictwo studyjne będzie połączeniem ich dotychczasowych, utanecznionych klimatów z rockową zadziornością w jedną całość, co można było odbierać zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Do współpracy przy sesji nagraniowej zaproszono masę gości, w tym Toma Rowlandsa z zespołu The Chemical Brothers, Stuarta Price'a, Richarda X, Iggy'ego Popa, Elly Jackson z formacji La Roux, czy wokalistę zespołu The Killers, Brandona Flowersa.
   Album otwiera singlowy utwór Restless, o gitarowym klimacie w stylu twórczości starego New Order, przypominający stylem brzmienie formacji The Cure, co sugerować mogło, iż zespół usilnie, bez Petera Hooka w składzie, będzie dążył do uzyskania tego swojego charakterystycznego brzmienia z lat 80. I faktycznie sekcja gitary basowej w podkładzie w wykonaniu Toma Chapmana brzmi zupełnie, jakby grał na niej sam Peter Hook (co trzeba oddać Tomowi Chapmanowi. Kompozycja ta jest jednak istną zmyłką, bowiem kolejny numer wydany na singlu, Singularity, jest tym, czym zapowiadali muzycy - zderzeniem ich gitarowo-rockowego oblicza twórczości z utanecznionym tempem sekcji rytmicznej, ale bez przesadnego oglądania się na brzmienie generowane kiedyś. Piosenka brzmi współcześnie i nowocześnie, zespół New Order wkracza zatem w nowy wymiar twórczy.
   Kompozycja Plastic zaznacza się czysto syntezatorową, synth popową strukturą, jakiej muzycy New Order nie nagrali od czasu wydawnictwa Technique (1989), oraz stylem od jakiego uciekali przez całą dekadę lat 90. i 2000. W podkładzie pobrzmiewa tu czasem sekcja gitary basowej w stylu Petera Hooka, ale numer prezentuje transowy puls basowy sekwencera w podkładzie, w stylu twórczości włosko-niemieckiego producenta muzycznego i kompozytora, Giorgio Morodera.
   Kolejny utwór wydany na singlu, Tutti Frutti, jest powrotem do stylistyki house, którą po raz ostatni w twórczości formacji New Order można było usłyszeć na albumie Technique, a od której zespół przez kolejne dwie dekady całkowicie się odcinał.
   Kolejna piosenka wydana na singlu, People on the High Line, stanowi penetrację stylistyki disco z lat 70., niesłyszanej dotąd w twórczości New Order w ogóle. Klimat disco z lat 70 podkręca sekcja gitary basowej w podkładzie w wykonaniu Toma Chapmana, który tym samym udowadnia Hooky'emu swoją wszechstronność.
   Kompozycja Stray Dog jest na pewno jest jedną z najmocniejszych pozycji w twórczości formacji New Order. Struktura muzyczna charakteryzuje się tu mroczną i electro-bluesową fakturą. Silne wrażenie wywołuje deklamacją w gościnnym wykonaniu Iggy'ego Popa - a przecież Iggy Pop to artysta, który zaproszenia od byle kogo by nie przyjął.
   Piosenki Academic i Nothing but a Fool stanowią charakterystyczne dla wydawnictw New Order indie rockowe oblicze albumu, jednak bez usilnego oglądania się na dawną twórczość zespołu w tym stylu.
   Utwór Unlearn This Hatred łączy stare brzmienie analogowych syntezatorów z lat 80. ze współczesną, electro popową aranżacją, natomiast kompozycja The Game, podobnie jak piosenka Singularity, łączy utanecznione oblicze twórczości New Order (choć w bardziej uwspółcześnionej formie electro), z rockowym pazurem żywej sekcji perkusyjnej oraz partiami riffów gitarowych.
   Zupełnie odmienna od wszystkiego, co dotychczas można było usłyszeć na wydawnictwie, jak i w ogóle w twórczości formacji New Order, jest zamykająca album electro popowa kompozycja Superheated, gościnnie zaśpiewana przez Brandona Flowersa z zespołu The Killers, wprowadzająca w pogodny nastrój i zawierająca jednocześnie trochę melancholii. Numer spokojnie mógłby być jedną z piosenek formacji Pet Shop Boys.
   I chociaż Peter Hook zarzekał się, że bez niego New Order nie jest w stanie nagrać pełnowartościowego wydawnictwa studyjnego, to na przekór wszystkiemu album Music Complete jest chyba... najlepszym wydawnictwem w dotychczasowej twórczości zespołu, a przynajmniej śmiało można umieścić go obok takich albumowych klasyków, jak Low-Life (1985), Brotherhood czy Technique (1989).


Tracklista:


1. "Restless" (extended mix) 9:30
2. "Singularity" (extended mix) 7:34
3. "Plastic" (extended mix) 9:07
4. "Tutti Frutti" 8:05
5. "People on the High Line" (extended mix) 7:52
6. "Stray Dog" (extended mix) 6:31
7. "Academic" (extended mix) 8:57
8. "Nothing but a Fool" (extended mix) 9:32
9. "Unlearn This Hatred" (extended mix) 5:26
10. "The Game" (extended mix) 7:25
11. "Superheated" (extended mix) 7:39


Personel (podstawowy skład):


Bernard Sumner – vocals, guitar, keyboards, synthesisers
Stephen Morris – drums and percussion, keyboards, synthesisers, drum programming
Gillian Gilbert – keyboards, synthesisers
Phil Cunningham – guitars, keyboards, synthesisers, electronic percussion
Tom Chapman – bass, backing vocals, synthesisers

 

Written by, © copyright November 2016 by Genesis GM.

 

Co. Ro. - The Album, 1993;
09 października 2024, 23:26

The Album - debiutancki i jedyny album studyjny w dyskografii CO.RO., włoskiej formacji electro-popowej założonej w 1992 roku przez wokalistę, Jaya Rolandiego, dysponującego ciekawą i mocną partią wokalną oscylującą na pograniczu barytonu i falsetu, fizycznie przypominającego Kurta Cobaina, wokalistę kultowego, amerykańskiego zespołu grunge'owego, Nirvana, a także klawiszowca, gitarzystę i wokalistę, Emanuele "Papsa" Cozziego, oraz klawiszowca, Maurizio Rossiego.
   Na początku lat 90. styl i brzmienie italo disco odeszły do lamusa, zaś Włochy, obok Niemiec i Holandii, stały się największym zagłębiem gwiazd gatunku eurodance, który popularność zyskał na początku lat 90. wypierając styl italo disco. Jednak muzycy formacji CO.RO. nie identyfikowali się z tandetną sceną eurodance mimo, iż na wczesnym etapie swojej kariery wykorzystywali ten właśnie nurt. Zespół zaprosił do współpracy włoską gwiazdę eurodance, wokalistkę Taleesę, z którą w 1992 roku nagrał singiel Because the Nigh, stanowiący przeróbkę standardu z repertuaru Bruce'a Springsteena i Patti Smith, która stała się pierwszym przebojem w twórczości CO.RO. oraz wielkim przebojem stylu eurodance.
   Formacja CO.RO. postawiła jednak na znacznie ambitniejszą od stylu eurodance odmianę utanecznionej muzyki electro pop, będącej wyraźnie pod inspiracją brytyjskiej sceny synth popowej i new wave lat 80., a w szczególności dokonaniami zespołów Depeche Mode i Cabaret Voltaire, choć żeby nie tracić eurodance'owych odbiorców muzycznych i podbić swoje notowania na listach przebojów, muzycy postanowili kontynuować współpracę z Taleesą podczas nagrywania swojego debiutanckiego wydawnictwa studyjnego, zatytułowanego po prostu The Album.
   Otwierający setlistę wydawnictwa numer Temptation potwierdza fascynację muzyków brytyjską sceną synth popową z lat 80. Klimat retrospektywnego synth popu został tu połączony ze stylem house oraz nowoczesnym, basowym pulsem sekwencerowym. Całościowo piosenka przypomina nieco wielki dyskotekowy przebój z początku lat 90., What is Love, w wykonaniu trynidadzkiego wokalisty, Haddawaya.
   Kontynuacją obranej z kompozycji Temptation linii jest kolejny utwór, 4 Your Love, w którym Jay Rolandi śpiewa w duecie z Taleesą dysponującą silną partią wokalą, prawie w stylu słynnej amerykańskiej divy, Cher (prawie robi tu jednak różnicę, choć słychać że dziewczyna się stara, to czasem bliżej jej do innej włoskiej tandeciary - Alexii). Numer stał się wielkim przebojem list przebojów, wydanym na singlu
   Kompozycja Over and Over śpiewana przez Emanuele Cozziego, jest jedną z trzech najlepszych piosenek w albumowym zestawieniu. To najbardziej synth popowy moment wydawnictwa, gdzie wyraźnie słychać jest wpływy twórczości formacji Depeche Mode, Cabaret Voltaire i Kraftwerk.
   Pochodząca z repertuaru brytyjskiego zespołu glam rockowego, Cutting Crew, piosenka I Just Died in Your Arms Tonight, to wielki szlagier i muzyczny klasyk dekady lat 80., bardzo często coverowany przez wielu wykonawców. W aranżacji formacji CO.RO. syntezatorowe brzmienie retro zostało uzupełnione jednostajnym i utanecznionym beatem automatycznej sekcji perkusyjnej oraz house'owym klimatem. Wielkim atutem jest tu gładki i wysoko brzmiący riff gitarowy pojawiający się w końcowej fazie kompozycji, która również wydana została na singlu.
   Utwór Get Over It to ciężki styl house z jednostajnym i utanecznionym beatem automatycznej sekcji perkusyjnej połączony z brzmieniem w stylu wczesnej twórczości brytyjskiego zespołu synth popowego, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), charakteryzujący się wysoko brzmiącą solówką organowa. Numer ten wyróżnia się pod względem partii wokalnej w wykonaniu Jaya Rolandiego. Wokalista śpiewa tu dość wysoko brzmiącą partią głosu na pograniczu falsetu, genialnie panując nad wysokimi tonami.
   Was It So Bad For You jest klasycznie acid-house'ową kompozycją z utanecznionym i jednostajnym beatem automatycznej sekcji perkusyjnej, osadzoną w klimacie, jaki panował na wydawnictwach brytyjskich formacji Cabaret Voltaire, Groovy Laidback and Nasty (1990), oraz The Beloved, Happiness (1990). Z kolei piosenka Mirror Man - drugi z trzech najlepszych numerów albumu - utrzymana jest w soulowych klimatach muzyki lat 80. w stylu twórczości brytyjskich zespołów funkowo-soulowych, Level 42 i Simply Red. Prawdziwy soulowo-jazzowy popis wokalny daje tu Jay Rolandi.
   Całość wieńczy trzeci z trzech najlepszych utworów wydawnictwa, Dorian Gray, z ciężkim, trip hopowym tempem automatycznej sekcji perkusyjnej, który jest bardziej rockowym obliczem twórczości formacji CO.RO. Kompozycja śpiewana przez Emanuele Cozziego przypomina klimaty twórczości... zespołu Depeche Mode z albumu Songs of Faith and Devotion (1993), o czym świadczy twardy i niemal industrialny puls linii basu w podkładzie, mroczna i chłodna sekcja syntezatorowa oraz gitarowe riffy typu overdrive, co tworzy najbardziej spektakularny moment albumu, będący idealnym jego zakończeniem.
   Setlistę wydawnictwa uzupełniają piosenki gościnnie zaśpiewane przez Taleesę, o których niestety nie da się powiedzieć za wiele dobrego. Zapewne spełniały one funkcje pozycji mających na celu zwiększyć przebojowość albumu (i jego sprzedaż), ale de facto pasują do jego setlisty, jak pięść do oka, burząc przy tym cały koncept i spójność wydawnictwa, które tylko przez te trzy numery traci niemal połowę wartości artystycznej. Po kolei: kompozycja There's Something Going On pochodząca z repertuaru szwedzkiej formacji disco, Abba (wydana również na singlu), to eurodance'owy chłam i najgorszy moment albumu w ogóle. Wspomniany już wcześniej numer Because the Night to również eurodance'owy klimat, który nie byłby godny uwagi, gdyby nie fakt wykorzystania sampla (słynna, śpiewana falsetem i barytonem fraza ,,I't's a lot") pochodzącego z industrialnego klasyku z lat 80. z repertuaru zespołu Depeche Mode, utworu Master and Servant. Piosenka I Break Down and Cry, jako jedyny numer z partią wokalną w wykonaniu Taleesy, w miarę jeszcze się broni, głównie dzięki retrospektywnemu brzmieniu syntezatorowemu w stylu twórczości formacji Kraftwerk połączonemu z jednostajnym, house'owym beatem automatycznej sekcji perkusyjnej oraz eurodance'owym stylem partii klawiszowych.
   Jedną z ciekawostek wydawnictwa jest fakt, że aż dwa z trzech najlepszych utworów albumu- Over and Over i Dorian Gray - (tym trzecim jest numer Mirror Man) śpiewa klawiszowiec zespołu CO. RO., Emanuele "Paps" Cozzi, z partią wokalną wyraźnie słabszą od partii śpiewanych przez Jaya Rolandiego.
   Chociaż wydawnictwo The Album okazało się sukcesem komercyjnym CO.RO., zaś formacja stanowiła ciekawy koloryt na tle eurodance'owej biedy, zespół CO.RO. chylił się ku upadkowi, w latach 1994-99 nagrywając jeszcze cztery single, po czym formacja rozpadła się w 1999 roku.


Tracklista:


1. TEMPTATION
2. BECAUSE THE NIGHT
3. I BREAK DOWN AND CRY
4. OVER AND OVER
5. I JUST DIED IN YOUR ARMS TONIGHT
6. YOUR LOVE
7. GET OVER IT
8. THERE'S SOMETHING GOING ON
9. WAS IT SO BAD FOR YOU
10. MIRROR MAN
11. DORIAN GRAY (THE PAINTING)


Personel:


Artwork By [Cover Design] – Stefano Coletti
Backing Vocals – A. Colombini, Celeste Johnson, Jane Hill, Tom Hooker
Lead Vocals – Jay Rolandi (tracks: 1, 2, 6, 7, 9, 10), Taleesa (tracks: 2 to 4, 8)
Mixed By, Recorded By – CO.RO. (tracks: 1 to 6, 8 to 11), M. Macchioni (tracks: 1 to 6, 8 to 11)
Other [Make-up] – Sissi Belloglio
Photography – Marc Zita
Written-By – Cozzi (tracks: 1, 2, 4, 5, 9 to 11), Rossi (tracks: 1, 2, 4, 5, 9 to 11)

 

Written by, © copyright December 2016 by Genesis GM.

The Shamen - En-Tact, 1990;
25 sierpnia 2024, 00:50

En-Tact - czwarte, wliczając w to minialbum Phorward (1989), wydawnictwo studyjne szkockiego zespołu electro popowego, The Shamen, nagrywane w latach 1989-90, wydane zostało nakładem niezależnej wytwórni, One Little Indian Records, 1 listopada 1990 roku.
   W styczniu 1989 roku formacja The Shamen wydała swój najlepszy pod względem artystycznym i muzycznym album, In Gorbachev We Trust, który jednak nie odniósł większego sukcesu komercyjnego. W tym okresie do Europy, w szczególności do Niemiec i Wlk. Brytanii z USA - z Detroit i Chicago - dotarł nowy styl w muzyce elektronicznej wykonywany głównie przez czarnych, amerykańskich DJ-ów, zwany acid house. Jednym z pierwszych popowych zespołów, które zwróciły uwagę na nowy nurt acid house w Wlk. Brytanii była formacja Pet Shop Boys, która łącząc acid house z popową strukturą muzyczną na swoim wydawnictwie studyjnym, Introspective (1988), odniosła niebywały sukces komercyjny sprzedając na całym świecie ponad dwa miliony egzemplarzy albumu. Styl acid house z powodzeniem podchwycili inni wykonawcy, jak m.in. Cabaret Voltaire, Psychic TV, The KLF, The Beloved, a nawet ówczesne gwiazdy muzyki dla nastolatków, jak Madonna czy boysband New Kids on the Block. Również muzycy The Shamen dostrzegli ogromny potencjał w acid house dla własnej twórczości. Po raz pierwszy zespół zwrócił się w stronę tego nurtu wydając w maju 1989 roku ciepło przyjęty minialbum Phorward. W kierunku acid house'u miało również zmierzać wydawnictwo En-Tact. W składzie formacji pojawił się nowy muzyk, angielski DJ i raper, Richard West zwany też Mr. C, który od kilku lat w londyńskich klubach zajmował się house'em i dubem, zaś w sierpniu 1987 roku po szyldem Myster-E zadebiutował house'ową, rapowaną piosenką, Page 67. Jednak jego partie rapowane występują względnie okazjonalnie. Muzycy zaangażowali ponadto mniej lub bardziej znanych producentów i DJ-ów związanych z ówczesnym środowiskiem house i electro, którzy dokonali produkcji i remixów większości materiału.
   Album otwiera kompozycja Move Any Mountain zmixowana i wyprodukowana przez angielski zespół house'owy, The Beatmasters. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje house'owe, jednostajne i utanecznione tempo, w podkładzie występuje twardy i zapętlający się w trance'owo-house'owym stylu basowy puls sekwencera. Warstwę muzyczną tworzą krótkie i twarde partie klawiszowe o szorstkim i tubalnym brzmieniu układające się w dynamiczną, house'ową linię melodii, chłodna, smyczkowo brzmiąca przestrzeń tworząca zapętlenia, chłodna, lekko wysmukła, gładko i wysoko brzmiąca solówka klawiszowa tworząca zapętloną linię melodii, subtelne, chłodne, krótkie i smyczkowo-przestrzennie brzmiące wejścia klawiszowe (w krótkich pomostach przechodzące w serie dynamicznie granych po sobie partii klawiszowych), oraz chłodne, krótkie, wysoko i smyczkowo brzmiące partie klawiszowe układające się w tę samą, house'ową linię melodii tworzoną przez krótkie i twarde partie klawiszowe o szorstkim i tubalnym brzmieniu. Partia wokalna w wykonaniu Colina Angusa jest łagodna i utrzymująca przebojowo brzmiące linie wokalne, a także w drugiej części utworu przechodząca w formę rapu. Występują również bardziej czarno brzmiące partie rapu w wykonaniu białego angielskiego rapera, Mr. C. W drugiej połowie piosenki, na czas wystąpienia partii rapowanej w wykonaniu Colina Angusa, w podkładzie pojawia się dodatkowy, chropowato brzmiący, house'owy puls basowy sekwencera. Numer stał się pierwszym ogólnoświatowym przebojem w twórczości The Shamen, będąc hitem wśród DJ-ów w dyskotekach na całym świecie, ciesząc się również entuzjastycznymi opiniami krytyków i dziennikarzy muzycznych. Kompozycja została wydana na singlu 15 lipca 1991 roku osiągając w latach 1991-92 w USA w zestawieniach Billboardu 1. miejsce na listach 12-inch Singles Sales i Dance Club Play, 4. miejsce na liście Modern Rock Tracks oraz 38. miejsce na US Billboard Hot 100. W Wlk. Brytanii singiel dotarł do 4. miejsca zestawienia UK Singles i 10. miejsca w zestawieniu UK Dance. W europejskich zestawieniach Eurochart Hot 100 i European Dance Radio singiel zajął odpowiednio 13. i 20. miejsce. Ponadto doszedł m.in. do 4. miejsca w Szwajcarii, czy 8. miejsca w Belgii i Danii.
   Do piosenki Move Any Mountain powstało ponad 50 oficjalnie wydanych remixów - dwa z nich, 666 Edit i Progen 91 [I.R.P. in the Land of Oz] (zremixowany przez wschodzącą gwiazdę clubbingu, producenta i DJ-a, Paula Oakenfolda), znalazły się w bonusowej setliście wydawnictwa En-Tact.
   666 Edit zremixowana przez brytyjskiego DJ-a, 'Evil' Eda Richardsa, zawiera jednostajny, house'owy beat podkładu rytmicznego wsparty zapętlającym się werblem elektronicznej sekcji perkusyjnej. Warstwa muzyczna składa się z twardego, dynamicznego i chropowato brzmiącego pulsu basowego, na który nachodzi chłodny, twardy, dynamiczny i wysoko brzmiący puls sekwencerowy, chłodnych, krótkich i wysoko brzmiących partii klawiszowych tworzących zapętloną w house'owym stylu linię melodii, krótkich i wysoko brzmiących wstawek klawiszowych, bardziej subtelnych, krótkich, tubalnie i szorstko brzmiących partii klawiszowych układających się w zapętloną w house'owym stylu linię melodii, oraz krótkich efektów scratch. W drugiej połowie numeru pojawia się pomost, w którym struktura muzyczna wycisza się, zaś utrzymująca jednostajne, utanecznione i house'owe tempo sekcja automatu perkusyjnego przybiera retrospektywnego brzmienia, w tle występują charakterystyczne dla house'u drugiej połowy lat 80. męsko brzmiące okrzyki ,,yeah!" oraz bardzo wysoko, damsko brzmiące samplowe efekty ,,na wdechu" typu ,,ah!". W końcowej fazie kompozycji warstwa muzyczna minimalizuje się, następuje chłodna, smyczkowo brzmiąca przestrzeń, sekcja rytmiczna odtwarzana jest na wstecznych obrotach taśmy. Warstwę muzyczną dość często przecinają spontaniczne pauzy. Partie wokalne ograniczone zostają do fraz refrenu w wykonaniu Colina Angusa oraz krótkich sentencji rapowanych w wykonaniu Mr. C.
   Progen 91 [I.R.P. in the Land of Oz] zachowuje pełną warstwę muzyczną z aranżacji The Beatmasters, czas utworu jest za to wydłużony, wydłużone i bardziej wyeksponowane są niektóre partie instrumentalne. Dodatkowo pojawiają się niewystępujące w aranżacji The Beatmasters wsamplowane efekty skandowania tłumu, przytłumiony odgłos wybuchu, czy chłodna, krótka i wysoko brzmiąca pulsacja sekwencerowa. Również w pełni zachowane zostały wszystkie partie wokalne.
   Utwór Human Nrg (Massey) wyprodukowany i zremixowany został przez frontmana angielskiej formacji house'owej 808 State, Grahama Masseya. Tempo elektronicznej sekcji perkusyjnej jest dynamiczne, jednostajne i utanecznione, wsparte równomiernym, house'owym groove'em, twardym i pulsującym groove'em w stylu twórczości kultowego, niemieckiego zespołu, Kraftwerk, a także epizodycznie dźwiękiem bongosów utrzymujących rytm brazylijskiej samby. Podkład wypełnia miękka sekcja gitary basowej wsparta miękkim, ale szorstko brzmiącym basowym pulsem sekwencera. Warstwa muzyczna składa się z występującego jedynie w początkowej fazie kompozycji łukowatego zapętlenia klawiszowego o niskim i retrospektywnym brzmieniu, nieco funkowo zabarwionych partii gitarowych (wyrazistych na froncie oraz przytłumionych i rozmytych w tle), długiej zimnej, leniwie wibrującej, bardzo wysoko, podzwaniająco i szorstko brzmiącej partii klawiszowej wypełniającej tło, chłodnej, krótkiej, wysoko i gładko brzmiącej partii klawiszowej układającej się w zapętloną w house'owym stylu linię melodii, oraz krótkich, lekko dudniących wstawek syntezatorowych. Krótkie interlude kompozycji składa się z odległych, chłodnych, krótkich, przestrzennie i melancholijnie brzmiących partii klawiszowych. Partia wokalna w wykonaniu Colina Angusa ogranicza się do refrenów. Linia wokalna ma nieco soulowe zabarwienie.
   Possible Worlds: Deep PSI to klasycznie house'owy numer z jednostajnym, house'owym beatem elektronicznej sekcji perkusyjnej wspartej też dźwiękami bongosów i tamburynu, krótkimi akordami syntezatorowego basu w podkładzie, krótkimi, twardymi, nisko i retrospektywnie brzmiącymi partiami klawiszowymi, krótkimi, chłodnymi, bardzo wysoko brzmiącymi solówkami klawiszowymi układającymi się w zapętloną linię melodii, chłodnymi, przeciągłymi i nieznacznie wibrującymi partiami klawiszowymi o przestrzennym brzmieniu, chłodną, wysoko i lekko przestrzennie brzmiącą partią klawiszową tworzącą rozmytą linię melodii, latynoską partią gitarową wspartą klawiszowym zapętleniem o miękkim brzmieniu typu piano, oraz występującym okazjonalnie tubalnie-wysoko brzmiącym pulsem sekwencerowym w tle. Partia wokalna w wykonaniu Colina Angusa polega na rapowanych frazach w większości śpiewanych tradycyjnie, czasem też przetworzonych przez wokoder, zyskujących wysokie i metaliczne brzmienie.
   Piosenka Omega Amigo zmixowana i wyprodukowana została przez brytyjskiego producenta, Steve'a Osborne'a. Tempo elektronicznej sekcji perkusyjnej jest jednostajne i utanecznione, epizodycznie wsparte dodatkowym, zapętlającym się werblem z suchym i wysoko brzmiącym pogłosem, w podkładzie słychać jest twardy i gęsty, basowy puls sekwencerowy. Warstwa muzyczna składa się z chłodnej, lekko melancholijnie zabarwionej przestrzeni, chłodnej, wysoko i gitarowo brzmiącej sekwencerowej pulsacji, delikatnej partii gitary akustycznej w tle, chłodnych, przestrzennie brzmiących partii klawiszowych tworzących rozmyte, ale chwytliwe zapętlenia, wysoko i komputerowo brzmiących wibracji syntezatorowych rodem z gierek komputerowych na Atari i Commodore 64, oraz okazjonalnie występującej dodatkowej chłodnej przestrzeni o bardziej rozległym, smyczkowym brzmieniu. W drugiej części kompozycji następuje wznoszący się z dołu do góry chłodny, równomierny i wysoko brzmiący puls sekwencerowy będący odtąt stałym elementem struktury muzycznej, zaś nieco dalej pojawia się pomost, w którym sekcja rytmiczna zatrzymuje się, następuje orientalnie zabarwiona i przetworzona zagrywka gitarowa wsparta wysoko-tubalnie, retrospektywnie i wysmukle brzmiącą partią klawiszową oraz partią gitary akustycznej. Oprócz tradycyjnej partii wokalnej w wykonaniu Colina Angusa, występują też krótkie, przetworzone przez wokoder, nisko i warkotliwie brzmiące sentencje. Dzięki współpracy z formacją The Shamen producent Steve Osborne stał się znany, zaś z jego usług zaczęli korzystać tak znani w świecie wykonawcy, jak m.in. The B-52s, A-ha, New Order, U2, Placebo czy Simple Minds.
   Instrumentalny utwór Evil Is Even [Edit] zawiera wspierany przez podzwaniające partie plemiennych perkusjonaliów jednostajny, house'owy beat elektronicznej sekcji perkusyjnej z pojedynczym i występującym cyklicznie werblem, subtelną sekcję gitary basowej w podkładzie, nisko brzmiące i szorstko wibrujące tło syntezatorowe wypełnione gęstym szumem, oraz atonalny, chropowato brzmiący i równomierny puls sekwencerowy o industrialnym zabarwieniu. W refrenowych częściach kompozycji nisko brzmiące tło syntezatorowe przybiera głębokiego i chropowatego brzmienia bez wibracji, pojawiają się krótkie i chłodne solówki klawiszowe o wysokim brzmieniu układające się w zapętloną i chwytliwą linię melodii zabarwioną dalekowschodnim orientalizmem wspartą subtelnym, nisko i chropowato brzmiącym zapętleniem klawiszowym przypominającym blues rockowy akord gitarowy. Dalej następuje chłodna, długa i równomiernie wibrująca solówka klawiszowa o smyczkowym brzmieniu tworząca przeciągłą linię melodii ustępującą miejsca lekko przetworzonym partiom gitary akustycznej tworzącym latynoskie zagrywki, te zaś zastąpione zostają kobiecą wokalizą. W końcowej fazie utworu dodatkowo występuje partia skrzypiec układająca się w dynamiczną i zapętloną linię melodii. Partie wokalne zastąpione zostają przez wsamplowane plemienne śpiewy oraz wokalizy.
   Kompozycja Hyperreal zremixowana i wyprodukowana została przez kultowego producenta współczesnej muzyki elektronicznej, Williama Orbita, znanego ze współpracy z najbardziej popularnymi wykonawcami, w tym m.in. z Prince'em, Madonną, U2, Queen, czy Kraftwerk. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo werbla oraz zmasowane i połamane tempo beatu podkładu rytmicznego, wsparta jest też twardo pulsującym groove'em a'la breakdance w stylu twórczości kultowego zespołu, Kraftwerk. W podkładzie występuje miękki i nisko brzmiący akord syntezatorowego basu zapętlający się w house'owym stylu, wsparty nisko, twardo i chropowato brzmiącą partią syntezatorową układającą się w zapętloną w house'owym stylu linię melodii. Sekcje wokalne złożone są z partii rapowanych w strofach w wykonaniu Colina Angusa oraz tradycyjnie śpiewanej linii wokalnej w gościnnym wykonaniu wschodzącej gwiazdy euro beatu, amerykańskiej wokalistki chorwacko-peruwiańskiego pochodzenia, Plavki. Warstwa muzyczna złożona jest z chłodnej, smyczkowo brzmiącej przestrzeni ustępującej w strofach, gdzie występują zimne, krótkie, wysoko brzmiące i stalowo podzwaniające partie klawiszowe o industrialnym zabarwieniu grane serią po sobie. Po strofie następują nisko i warkotliwie brzmiące solówki klawiszowe oraz chłodne partie klawiszowe o brzmieniu typu piano - obie partie układają się w house'ową linię melodii. Występuje też klawiszowe zapętlenie o bardziej delikatnym i rozmytym brzmieniu typu piano. Następnie powracają partie instrumentalne z rapowanej strofy wsparte wsamplowanymi efektami wokalnymi. W drugim refrenie, oprócz chłodnej przestrzeni, warstwę muzyczną wspierają układające się w house'ową linię melodii partie klawiszowe o brzmieniu typu piano oraz klawiszowe zapętlenia o bardziej delikatnym i rozmytym brzmieniu typu piano. W drugiej strofie rapowana partia wokalna w wykonaniu Colina Angusa zostaje częściowo przetworzona, przez co brzmi niczym przepuszczona przez krótkofalówkę. Dalej pojawia się wokaliza w wykonaniu Plavki zniekształcona w ten sposób, iż imituje house'ową linię melodii wspartą dyskretną, wysoko-tubalnie i chropowato brzmiącą partią klawiszową. W drugiej połowie piosenki następuje wokalny pomost, w którym sekcja rytmiczna zatrzymuje się (nie licząc twardo pulsującego groove'u), warstwę muzyczną tworzą układające się w house'ową linię melodii partie klawiszowe o brzmieniu typu piano oraz subtelne, chłodne, zapętlające się i wysoko brzmiące solówki klawiszowe, z czasem sekcja rytmiczna powraca w postaci utrzymującego połamane tempo beatu podkładu rytmicznego, wreszcie wraz z trzecią strofą, tym razem rapowaną już przez Colina Angusa tradycyjne, w pełni powraca elektroniczna sekcja perkusyjna, choć jednocześnie warstwa muzyczna minimalizuje się przez brak zimnych, krótkich, wysoko brzmiących i stalowo podzwaniających partii klawiszowych o industrialnym zabarwieniu granych serią po sobie (te występują dopiero w końcowej fazie utworu). W trzecim refrenie w warstwie muzycznej dodatkowo pojawiają się subtelne, szorstko i nisko brzęczące efekty syntezatorowe. Warto zaznaczyć, że warstwę muzyczną piosenki wspierają liczne i niekiedy przetworzone wstawki i efekty wokalne. Kompozycja stała się jednym z fundamentów stylu eurodance lat 90., gdzie strofa oparta była na męskim rapie, zaś refren na tradycyjnej, damskiej partii wokalnej. Piosenka wydana została 25 marca 1991 roku na singlu, który w marcu 1991 roku w Wlk. Brytanii osiągnął 28. miejsce na liście przebojów. Wśród kilkunastu oficjalnie wydanych remixów jeden, Hyperreal Selector (Edit), remixowany przez DJ-a, producenta i frontmana brytyjskiej formacji electro Meat Beat Manifesto, Jacka Dangersa, znalazła się w bonusowej setliście albumu En-Tact. Ten remix muzycznie jednak znacznie różni się od aranżacji Williama Orbita. Brak jest partii wokalnej w wykonaniu Plavki, jest za to krótka rapowana sentencja w wykonaniu Mr C. W pełni zachowana zostaje partia rapowana w wykonaniu Colina Angusa. Całkowicie zmieniona zostaje struktura muzyczna. Sekcja automatu perkusyjnego utrzymuje połamane tempo wczesnego stylu breakbeat, podkład wypełnia wyrazista i zapętlona sekcja gitary basowej. Warstwa muzyczna złożona jest z chłodnych, wysoko i melancholijnie brzmiących solówek klawiszowych, chłodnej, zapętlającej się, melancholijnej przestrzeni, nisko, warkotliwie i archaicznie brzmiącej partii klawiszowej układającej się w house'ową linię melodii, chłodnej, krótkiej, twardej, ale delikatnej i rozmytej partii klawiszowej o wysoko-organowym brzmieniu tworzącej house'ową pętlę, chłodnej, przeciągłej, wysoko brzmiącej wstawki klawiszowej, oraz syntezatorowego zaszumienia i szumiąco-drgającego efektu stereofonicznego w tle przekładającego się na krótką pauzę w drugiej części numeru. Wyraźnie słychać, iż ten remix wywarł ogromny wpływ na twórczość kultowego zespołu brytyjskiego, The Prodigy.
   Instrumentalny utwór Lightspan wyprodukowany i zremixowany został przez mało znanego DJ-a i producenta, Bena Chapmana. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne i utanecznione tempo, wsparta jest też dodatkowym, subtelnym i zapętlonym werblem. W podkładzie występuje house'owo zapętlona sekcja syntezatorowego basu. Warstwa muzyczna składa się z nisko i chropowato brzmiącej pętli klawiszowej występującej w początkowej fazie kompozycji, efektów terkotów, szmerów, suchego podzwaniania i stukotów w tle, efektów scratch, chłodnego, wysoko i chropowato brzmiącego pulsu sekwencerowego, chłodnej solówki klawiszowej o brzmieniu typu piano układającej się w chwytliwą i zapętloną linię melodii, za którą podąża subtelna, chłodna i smyczkowo brzmiąca partia klawiszowa, tworzącej house'owo zapętloną linię melodii chłodnej solówki klawiszowej o chwiejnym, wysoko-organowym i retrospektywnym brzmieniu, subtelnych, nisko i szorstko brzmiących partii klawiszowych tworzących zapętloną linię melodii w tle, oraz krótkich, przetworzonych, nisko i warkotliwie brzmiących wstawek wokalnych imitujących house'owe zapętlenia. W środkowej części utworu następuje pomost, w którym pojawiają się grane po sobie krótkie wstawki klawiszowe o niskim, retrospektywnym i warkotliwym brzmieniu z efektem fretless, elektroniczną sekcję perkusyjną wspierają partie tradycyjnych, plemiennych perkusjonaliów o sucho dzwoniącym pogłosie meinlu. Warstwę muzyczną wspierają liczne wsamplowane krótkie sentencje wokalne, kobiece krzyki oraz orientalne śpiewy plemienne. Na bonusowej setliście wydawnictwa En-Tact zamieszczony został remix kompozycji, Lightspan Soundwave (Edit), autorstwa angielskiej formacji electro, Renegade Soundwave, dość bliski pod względem linii melodii remixu Bena Chapmana. Sekcja rytmiczna utrzymuje jednostajny, house'owy beat automatu perkusyjnego wsparty partiami conga oraz zapętlonym uderzeniem werbla, podkład wypełnia zapętlona w house'owym stylu, wyrazista sekcja syntezatorowego basu. Warstwa muzyczna złożona jest z wibrującego i obojniaczo brzmiącego efektu wokalnego układającego się w house'ową linię melodii, chłodnej, wysoko brzmiącej solówki klawiszowej tworzącej chwytliwą i zapętloną linię melodii podszytą subtelną, chłodną i melancholijną przestrzenią, oraz przeciągłych i tworzących łuki efektów syntezatorowych o brzmieniu wysokiej częstotliwości przypominającym efekt ze wzmacniacza bądź radiostacji. Występuje też pomost, gdzie struktura muzyczna ogranicza się do house'owego beatu automatu perkusyjnego oraz subtelnego, gęstego i podbitego echem basowego pulsu sekwencerowego w podkładzie. Wsamplowane efekty wokalne pojawiają się tu epizodycznie i bardziej dyskretnie, brak jest też plemiennych śpiewów. Utwór posiada interlude złożone z przetworzonych i podbitych echem plemiennych perkusjonaliów.
   Piosenka Make It Mine zremixowana i wyprodukowana została przez amerykańskiego DJ-a pochodzącego z Brooklynu, Lenny'ego Dee. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo z zapętlonym i zagęszczonym beatem podkładu rytmicznego, czasami wsparta też jest plemiennymi perkusjonaliami o suchym i wysokim pogłosie. W podkładzie występuje subtelna i zapętlona sekcja syntezatorowego basu. Warstwę muzyczną tworzy krótka, twarda, nieco archaicznie, gitarowo i wysoko brzmiąca partia klawiszowa układająca się w pętlę w tle, zapętlony, blues rockowo zabarwiony riff gitarowy, chłodna, krótka, gładko i wysoko brzmiąca partia klawiszowa tworząca zapętloną linię melodii, oraz występująca w strofach w tle chłodna, stłumiona i wysoko brzmiąca partia klawiszowa. W drugiej połowie kompozycji pojawia się odległa, przeciągła i chwiejąca się nieznacznie partia klawiszowa o wysokim, archaicznym i ,,nawołującym" brzmieniu. W końcowej fazie piosenki sekcja rytmiczna zatrzymuje się, choć występują plemienne, afrykańskie perkusjonalia o suchym i wysokim pogłosie. Warstwa muzyczna minimalizuje się do chłodnej, stłumionej i wysoko brzmiącej partii klawiszowej, pojawia się chłodna, odległa i wysoko zawieszona przestrzeń, następują chłodne, przeciągłe, wysoko, futurystycznie i chropowato brzmiące wstawki syntezatorowe, zaś w tle słychać jest przetworzone efekty grzmotów. Kompozycję zamyka krótki i subtelny akord syntezatorowego basu. Partia wokalna w wykonaniu Colina Angusa w całości jest rapowana.
   Oxygen Restriction to numer oparty na (okazjonalnie wspartej również plemiennymi, afrykańskimi perkusjonaliami o suchym i wysokim pogłosie oraz plemienną rytmiką bongosów) sekcji rytmicznej złożonej z jednostajnego uderzenia werbla elektronicznej sekcji perkusyjnej oraz połamanego tempa beatu podkładu rytmicznego, zapętlającej się sekcji syntezatorowego basu w podkładzie, odległej, chłodnej partii klawiszowej o suchym, twardym i nieco rozmytym brzmieniu marimby układającej się w zapętloną w house'owym stylu linię melodii, oraz zimnej i przeciągłej solówce klawiszowej o brzmieniu smyczkowym. W drugiej połowie utworu, w pomoście, pojawiają się wsparte plemienną rytmiką bongosów sample wysoko, futurystycznie i komputerowo brzmiących wibracji syntezatorowych zaczerpnięte z twórczości zespołu Kraftwerk (kompozycja Home Computer, wydawnictwo Computer World, 1981). Rapowana partia wokalna w wykonaniu Colina Angusa przechodzi też w deklamację, a nawet w formę szeptaną.
   Utwór Hear Me (O My People) (Edit) zremixowany i wyprodukowany został przez początkującą i mało wtedy jeszcze znaną, angielską formację minimalistyczno-house'ową, Orbital. Tempo elektronicznej sekcji perkusyjnej jest jednostajne i utanecznione, zabarwione house'em, wsparte bardziej subtelną, odległą, zmasowaną i zapętloną partią werbli, a także okazjonalnie partią tradycyjnych bębnów tworzących plemienną rytmikę. W podkładzie początkowo występuje twardy i gęsty, basowy puls sekwencera przechodzący też w szorstką formę brzmieniową oraz wsparty dodatkowym, bardziej subtelnym i miękkim pulsem basowym sekwencera; oba sekwencerowe pulsy jednak ustępują, dopiero bliżej końcowej fazy kompozycji w podkładzie pojawiają się twarde i krótkie akordy syntezatorowego basu. Warstwa muzyczna składa się z chłodnego, równomiernie pulsującego i wysoko brzmiącego sekwencera, na który nachodzi partia pulsującego w ten sam sposób sekwencera o zimnym, bardzo wysokim brzmieniu nieco przypominającym dźwięk fletu oraz krótsza, chłodna, pulsująca w ten sposób partia sekwencerowa o wysokim i wokalicznym brzmieniu. Tło uzupełniają krótkie, bardzo wysoko i poświstująco brzmiące wstawki klawiszowe podszyte sucho dzwoniącym pogłosem, a także powielane zwielokrotnionymi echami krótkie i szeleszczące efekty syntezatorowe oraz rozmyte uderzenia. Z czasem pojawia się chłodna i rozległa przestrzeń o smyczkowym brzmieniu, na którą nachodzi bardziej subtelna i chłodna przestrzeń o melancholijnym zabarwieniu, występują też delikatne, chłodne, wysoko brzmiące i przeciągnięte partie klawiszowe. W środkowej części utworu pojawiają się chłodne, krótkie, wysoko i melancholijnie brzmiące partie klawiszowe układające się w house'ową linię melodii, na którą nachodzi chłodna, bardzo wysoko brzmiąca pulsacja sekwencerowa, powracają też chłodne, wysoko oraz wysoko-wokalicznie brzmiące pulsy sekwencerowe. W drugiej połowie kompozycji warstwę muzyczną wzbogacają krótkie, chłodne i wysoko brzmiące zapętlenia klawiszowe oraz subtelna i chłodna solówka klawiszowa o wysokim, wysmukłym i retrospektywno-futurystycznym brzmieniu. Tradycyjne partie wokalne zastąpione zostają lekko przetworzonymi narracjami i krótkimi sentencjami.
   Instrumentalny numer Make It Minimal charakteryzuje się jednostajnym, utanecznionym i house'owym tempem elektronicznej sekcji perkusyjnej, wspartym przez krótką, zapętlającą się i szorstko brzmiącą pulsację sekwencerową gęstym pulsem basowym sekwencera o industrialnym zabarwieniu w podkładzie, chłodnymi, krótkimi i tubalnie-wysoko brzmiącymi pulsacjami sekwencerowymi układającymi się w house'ową linię melodii, syntezatorowymi terkotami, wsamplowaną krótką plemienną wokalizą kobiecą, bardziej odległą i subtelną, szorstko i wysoko-tubalnie brzmiącą pulsacją sekwencerową w tle, przeciągłym, falującym i wysoko brzmiącym dźwiękiem alarmu, oraz chłodną, przestrzennie, wysoko i wokalicznie brzmiącą partią klawiszową tworzącą długą, lekko wznoszącą się i lekko opadającą linię melodii, przechodzącą też w krótkie wstawki przerywające wysoki dźwięk alarmu.
   Chociaż album En-Tact okazał się pierwszym dużym sukcesem komercyjnym w twórczości The Shamen, o czym świadczy 31. pozycja wydawnictwa w Wlk. Brytanii w zestawieniu UK Albums oraz 138. miejsce w zestawieniu US Billboard 200 w USA, przyszłość zespołu stanęła pod dużym znakiem zapytania wobec tragicznej śmierci jego basisty i klawiszowca, Willa Sinnotta, który krótko po zrealizowaniu teledysku do piosenki Move Any Mountain na Teneryfie, 23 maja 1991 roku utonął u wybrzeży wyspy La Gomera należącej do archipelagu Wysp Kanaryjskich. Colin Angus stwierdził w jednym z wywiadów, iż długo nie mógł otrząsnąć się po tej tragedii i utracie przyjaciela. Brał pod uwagę nawet możliwość rozwiązania The Shamen, jednak wokalista zdał sobie sprawę, że muzyka formacji ma pozytywne przesłanie, zaś jej znaczenie było niezwykle ważne dla Willa Sinnotta, który zapewne życzyłby sobie dalszej działalności zespołu, wobec czego Colin Angus zdecydował się ją kontynuować. Miejsce zmarłego muzyka zajął nowy klawiszowiec, Bob Breeks, jednocześnie skład formacji opuścił perkusista, John Delafons, którego miejsce zajął Gavin Knight.
   Album En-Tact okazał się niezwykle ważnym wydawnictwem, które wywarło ogromny wpływ na nurty electro w latach 90., w szczególności na kulturę rave, techno i eurodance. Album został umieszczony też na łamach kultowej książki autorstwa Roberta Dimery'ego, ,,1001 Albumów, Które Musisz Usłyszeć Zanim Umrzesz".


Tracklista:


1. "Move Any Mountain" 3:28
2. "Human Nrg (Massey)" 4:39
3. "Possible Worlds: Deep PSI" 3:44
4. "Omega Amigo" 4:44
5. "Evil Is Even [Edit]" 4:23
6. "Hyperreal Orbit" (Early Fade) 5:22
7. "Lightspan" 4:39
8. "Make It Mine" 3:32
9. "Oxygen Restriction" 3:49
10. "Hear Me" (O My People) (Edit) 5:11
11. "666 Edit" (Move Any Mountain) 4:48
12. "Make It Minimal" 3:18
13. "Hyperreal Selector" (Edit) 4:01
14. "Lightspan Soundwave" (Edit) 4:19
15. "Progen 91 [I.R.P. in the Land of Oz]" 5:21


Personel:


Colin Angus – vocals, guitar, keyboards, bass guitar.
Will Sinnott (Will Sin) – bass guitar, keyboards, vocals
Richard West (Mr. C) – vocals, keyboards
John Delafons – drums, electronic percussion

 


Written by, © copyright August 2024 by Genesis GM.