Kategoria

House, electro, electro pop, strona 2


Kraftwerk - The Mix, 1991;
28 kwietnia 2023, 01:40

The Mix - remix-album legendarnej niemieckiej formacji synth popowej, Kraftwerk, nagrywany w studiu Kling Klang w Düsseldorfie w kwietniu 1991 roku, wydany został 11 czerwca 1991 roku.
   Po długim pięcioletnim wyczekiwaniu na nowy album studyjny, w 1991 roku zespół Kraftwerk uraczył swoich fanów... starym materiałem, za to w nowych wersjach - całkowicie cyfrowych, bardziej uwspółcześnionych brzmieniowo i utanecznionych rytmicznie. Początkowo formacja chciała podsumować swoją twórczość kompilacyjnym albumem The Best Of, jednak w związku ze spadającą koniunkturą na synth pop przy jednoczesnym ogromnym wzroście popularności na przełomie lat 80. i 90. pochodzącego z Chicago i Detroit nurtu house inspirowanego twórczością Kraftwerk, muzyk formacji, Karl Bartos, zasugerował wydanie albumu z remixami jej najważniejszych utworów z lat 1974-86, co też podchwycił i zaaprobował frontman zespołu, Ralf Hütter. Stare taśmy poddano zatem sterylnej obróbce dźwiękowej uzyskując efekt, który obowiązuje w zespole po dziś dzień.
   Warto wspomnieć, że w Kraftwerk nastąpiły zmiany personalne; wizerunek żelaznego i niezmienionego od 1975 roku kwartetu należał już do historii. Już w 1987 roku po ukazaniu się singla The Telephone Call ze składu zespołu odszedł perkusista, Wolfgang Flür, którego zastąpił współpracujący wówczas z elektroniczno-rockową formacją Eloy inżynier dźwięku, Fritz Hilpert. W 1990 roku do składu dołączył również portugalski klawiszowiec, Fernando Abrantes. Perkusista i klawiszowiec, Karl Bartos, odpowiedzialny był za programowanie syntezatorów. Krótko przed wydaniem albumu The Mix doszło jednak w zespole do dość poważnego spięcia, w którym od niedawna będący w składzie Fernando Abrantes nie mógł dojść do porozumienia z Ralfem Hütterem, zaś weteran, Karl Bartos, otwarcie wyrażał niezadowolenie z procesu, w jakim nagrywane było nowe wydawnictwo, w związku z czym obaj muzycy jeszcze przed premierą The Mix opuścili skład Kraftwerk i nie zostali nawet uwzględnieni jako współtwórcy wydawnictwa w jego wkładce, choć wizerunek Fernando Abrantesa można było zobaczyć na zdjęciu w książeczce i na plakatach promocyjnych wydawnictwa.
   Na albumowej setliscie zabrakło co prawda miejsca na takie klasyczne hity jak The Model, Neon Lights czy Showroom Dummies, zestawienie na otwarcie zawiera za to kultowy standard muzyczny twórczości Kraftwerk, utwór The Robots, będący jednocześnie singlem pilotującym wydawnictwo, który ukazał się w maju 1991 roku odnosząc przy tym sukces komercyjny w postaci 42. miejsca w zestawieniach Billboardu - Hot Dance Club Play i Hot Dance Singles Sales w USA. Jeszcze lepsze notowania singiel miał w Wlk. Brytanii, gdzie dotarł do 20. miejsca w zestawieniu UK Singles i 32. miejsca na UK Dance. Poza tym singiel uplasował się na 26. miejscu w Irlandii i 52. miejscu w zestawieniu Eurochart Hot 100. W porównaniu do oryginalnej wersji z albumu The Man-Machine (1978) kompozycja zachowuje wiele oryginalnego brzmienia i elementów, w tym rosyjskojęzyczną frazę "Я твой слуга / Я твой работник" w pomostach. Zmiany pojawiają się w sekcji rytmicznej, która jest znacznie dynamiczniejsza, jednostajna i klasycznie house'owa. Również basowy puls sekwencera w podkładzie dostosowuje się do sekcji rytmicznej. Charakterystyczna, chwytliwa i chłodna japońsko brzmiąca solówka klawiszowa jest znacznie delikatniejsza, za to dynamiczniejsza i nieco bardziej rozbudowana. W warstwie muzycznej pojawiają się chłodne klawiszowe pętle o wysokich, fletowych lub smyczkowych, brzmieniach i house'owej stylistyce. Zmianie ulega też przetworzona przez wokoder warstwa wokalna, która nie brzmi tak warkotliwie jak w oryginale, za to do złudzenia przypomina głos amerykańskiego aktora, Petera Wellera, odtwarzającego rolę cyborga-policjanta z serii popularnych filmów SF, RoboCop.
   Wiele oryginalnego brzmienia zachowuje również pochodzący z albumu Computer World (1981) utwór Computer Love, który w oryginale jest synth popową balladą, zaś na The Mix zostaje znacznie przyspieszony poprzez dynamiczny, jednostajny i house'owy beat sekcji rytmicznej podobny to tego z The Robots w wersji The Mix, również i tu basowy puls sekwencera w podkładzie nabiera dynamiki dostosowując się do dynamicznej sekcji rytmicznej. Dodane zostają nowe elementy, jak liczne wysoko brzmiące i zapętlające się syntezatorowe pulsacje. W drugiej połowie utworu pojawia się chłodna i twarda solówka klawiszowa o futurystycznym brzmieniu rodem z gier video. Partia wokalna w wykonaniu Ralfa Hüttera jest znacznie twardsza, zaś tytułowa fraza "Computer Love" refrenu zostaje przetworzona przez wokoder.
   Znacznie więcej zmian następuje w pochodzącej z albumu Computer World piosence Pocket Calculator przechodzącej w japońską wersję językową zatytułowaną Dentaku. Sekcja rytmiczna zostaje uproszczona do jednostajnego beatu automatu perkusyjnego, syntezatorowy basowy puls w podkładzie jest znacznie bardziej subtelny, dodana zostaje chłodna i wysoko brzmiąca house'owa pętla klawiszowa, nowością są też zapętlające się chłodne solówki klawiszowe o wysokim i futurystycznym brzmieniu, które przechodzą w linie melodii z oryginalnej wersji piosenki. W drugiej części kompozycji pojawiają się podszyte chłodnymi i metalicznie brzmiącymi partiami klawiszy zimne solówki klawiszowe o futurystycznym brzmieniu muzyki z komputerów z lat 70. również kojarzącym się ze słynnym serialem dla dzieci emitowanym w czasach PRL-u w Polsce, Przybysze z Matplanety, i jego głównym podkładem muzycznym autorstwa Rafała Błażejewskiego i Marcelego Latoszka z formacji Omni.
   W Dentaku sekcja wokalna w języku japońskim zostaje przetworzona na dwa sposoby - o bardziej humanoidalnym, ale typowo japońskim brzmieniu oraz zdehumanizowanym i warkotliwym brzmieniu. Pojawiają się też elementy z oryginalnego Pocket Calculator, jak tubalnie brzmiąca klawiszowa pętla oraz krótkie i zapętlające się klawiszowe solówki klawiszy o futurystyczno-gitarowym brzmieniu. Innym starym elementem są futurystyczne komputerowe efekty brzmieniowe.
   Kultowy utwór Autobahn względem oryginalnej wersji z albumu Autobahn (1974) zaprezentowany został w znacznie bardziej zwartej i jednolitej formie przede wszystkim w sekcji rytmicznej nawiązującej do głównych piosenkowych wątków z oryginalnej suity, utrzymanej w trip hopowym tempie, ale znacznie uwspółcześnionej i utanecznionej. Charakterystyczna chwytliwa solówka organowa odtwarzana jest tu syntezatorowo, podobnie jak partie fletu. Wzmocniony i wyostrzony zostaje basowy puls swekwencera w podkładzie, choć niewątpliwie nawiązuje on do oryginalnego brzmienia basowego pulsu sekwencera z pierwowzoru utworu. Inne partie syntezatorowe występujące w oryginalnej wersji, w tym krótka, nisko brzmiąca, podwójna solówka klawiszowa, zostają zaprezentowane w znacznie bardziej skróconych i uproszczonych formach. W tle przewijają się tak samo jak w oryginale dźwięki pędzących samochodów, brzmiące jednak bardziej realistycznie. Jako dodatek pojawia się chłodna, wysoko, metalicznie i chropowato brzmiąca solówka klawiszowa tworząca quasi-jazzową linię melodii. Sekcja wokalna w wykonaniu Ralfa Hüttera, już bez wsparcia chórków, jest znacznie bardziej twardsza i mimo iż linia wokalna nie zmienia się, to nie ma już psychodeliczno-hippisowskiego zabarwienia lat 60., ale dzięki owej twardości nabiera bardziej bluesowego barytonu. W drugiej, finałowej części utworu, partie wokalne, nawiązujące również do linii wokalnych z finałowych refrenów z oryginalnego utworu, zostają przetworzone przetworzone przez wokoder nabierając warkotliwego brzmienia. W poprzedzającym finałową fazę utworu pomoście przetworzona przez wokoder partia wokalna refrenu zapętla się w efektowny sposób. Bez zmian pozostaje kultowa introdukcja utworu z odpaleniem, startem i podwójnym dźwiękiem klaksonu Volkswagena Garbusa. W wersji The Mix utwór Autobahn zaprezentowany jest w przyjemniej i retrospektywnej formie synth popu, jednak z drugiej strony odarty zostaje z progresywnej głębi, drone'owego brzmienia i psychodelicznego klimatu oryginalnego utworu.
   Zupełnie zmieniona, także pod względem tekstowym, zostaje kompozycja Radioactivity z albumu Radio-Activity (1975), w oryginale elektroniczno-industrialno-rockowa, na The Mix zaprezentowana została w znacznie dynamiczniejszej koncepcji synth popu. Choć oczywiście występują oryginalne elementy, jak charakterystyczna, chłodna, japońsko brzmiąca solówka klawiszowa, która poprzez dodanie dynamiki i bardziej futurystycznego brzmienia nabiera niezwykłej przebojowości. Z kolei efekt sygnałów alfabetu (kodu) Morse’a zostaje przyspieszony tworząc piskliwie brzmiące pętle. Podobna do oryginalnego brzmienia jest również lodowata przestrzeń utworu, choć brak jest tu humanoidalnych, wokalicznie brzmiących przestrzeni znanych z wersji oryginalnej. Zmieniona zostaje natomiast sekcja rytmiczna na jednostajny i dynamiczny beat elektronicznej perkusji, basowy puls sekwencera w podkładzie jest znacznie dynamiczniejszy i mniej industrialny. W środkowej części utworu w formie pomostu pojawia się dynamiczny, twardy i jednostajny puls sekwencerowy o chłodnym, ale chropowatym brzmieniu. Występują również warczące wstawki syntezatorowe wyjęte z kompozycji Antenna z albumu Radio-Activity, zaś przestrzeń wspierają zapętlające się, wysoko zawieszone, chłodne i przestrzenne solówki klawiszowe. W warstwie tekstowej na początku utworu i w jego drugiej połowie pojawia się dodatkowa, częściowo przetworzona fraza: ,,Chernobyl - Harrisburg - Sellafield - Hiroshima". Partia wokalna jest twardsza i bardziej ekspresyjna aniżeli w oryginale.
   Na The Mix Kraftwerk w całości zaprezentował pochodzącą z albumu Trans-Europe Express (1977) trylogię Trans-Europe Express-Abzug-Metal on Metal, przy czym warto zauważyć, że pozornie Abzug i Metal on Metal zamieniają się miejscami w setliscie, w rzeczywistości kolejność obu utworów jest taka sama jak na albumie Trans-Europe Express, jednak zamieniają się one tytułami. Cała trylogia zachowuje w większości oryginalne brzmienie. W Trans-Europe Express podszyta efektem stukotu jadącego składu kolejowego trip hopowa sekcja elektronicznej perkusji jest delikatniejsza, ale uwspłóczesniona, zaś chłodne solówki klawiszowe o smyczkowym brzmieniu zyskują bardziej filmową formułę. Tytułowa fraza refrenu "Trans-Europe Express" zostaje przetworzona przez wokoder. W Abzug (w rzeczywistości Metal on Metal) nieco inaczej prezentują się industrialne dźwięki uderzeń, które znacznie bardziej są przetworzone. Chłodna solówka klawiszowa o przestrzennym brzmieniu imituje efekt Dopplera. W Metal on Metal (w rzeczywistości Abzug) brak jest śpiewanej przez Ralfa Hüttera frazy tytułowej "Trans-Europe Express", za to na początku utworu pojawia się seria metalicznych uderzeń i pogłosów (nieznacznie zmienionych) znanych z oryginalnej wersji Metal on Metal. W drugiej części utwór, jak w oryginale, powraca do muzycznej formy z Trans-Europe Express, w której efekt stukotu kół składu kolejowego zastępuje chłodna syntezatorowa zapętlająca się pulsacja o wysokim i futurystycznym brzmieniu. Jednak sam efekt stukotu kół nie znika całkowicie, a pojawia się w końcowych fazach utworu współgrając z syntezatorową pulsacją. Smyczkowe partie klawiszy przechodzą w symfonicznie brzmiące ewolucje.
   O ile zaprezentowane dotąd nowe wersje starych standardów z twórczości Kraftwerk nie są w żaden sposób lepsze od wersji klasycznych, to już dwie ostatnie kompozycje prezentują się znaczniej lepiej od wersji oryginalnych, być może dlatego, że bazują w przeważającej mierze na oryginalnym brzmieniu z dodatkiem nowych elementów, o czym można przekonać się w pochodzącym z albumu Computer World utworze Home Computer, w którego początkowe i końcowe fazy wpleciono motywy z kompozycji zamykającej album Computer World, It's More Fun to Compute, wraz z przetworzoną przez wokoder tytułową frazą. I tak samo jak w przypadku piosenki The Robots, przetworzona przez wokoder partia wokalna brzmi jakby wypowiadana była przez Petera Wellera w roli RoboCopa. Sekcja rytmiczna jest znacznie bardziej uwspółcześniona, charakteryzująca się jednostajnym, house'owym beatem, główna solówka klawiszowa opiera się na bardziej organowo-przestrzennym brzmieniu. W środkowej fazie utworu pojawiają się szorstko i sucho brzmiące solówki klawiszowe o house'owej stylistyce. Reszta elementów pozostaje zasadniczo bez zmian względem oryginalnego brzmienia, choć zwraca uwagę fakt występujących efektów stereofonicznych w syntezatorowych pulsach. Brak jest też występującego w oryginalnej wersji metalicznie brzmiącego outro.
   Całość spina i zamyka pochodząca z albumu Electric Café kompozycja Musique Non-Stop, której tytuł zmieniono na Music Non Stop, i w którą wpleciono motyw z innego utworu z albumu Electric Café, tym razem otwierającego jego setlistę, Boing Boom Tschak. Music Non Stop, podobnie jak Home Computer, jest wydłużony względem oryginału, ale w przeważającej mierze opiera się na oryginalnym brzmieniu utworu. Jako nowość zostaje dodany równomierny groove, który znacznie bardziej utanecznia numer, pojawia się dodatkowa chłodna przestrzeń zagęszczająca fakturę muzyczną czy wydłużone efekty scratch.
   The Mix to esencja klasycznej twórczości Kraftwerk podana w prostej, ale całkiem przyjemnej dla ucha formie obowiązującej zazwyczaj na koncertach formacji do dziś.
   Wydawnictwo uwieńczone świetną światową trasą koncertową, największą od dekady, okazało się strzałem w dziesiątkę i największym sukcesem komercyjnym Kraftwerk od czasów albumu Computer World docierając m.in. do 15. miejsca w Wlk. Brytanii w zestawieniu UK Albums, w Niemczech zajęło 7. miejsce w zestawieniu Offizielle Top 100, w Austrii dotarło do 12. miejsca, w Szwecji do 20. miejsca, w Szwajcarii zaś doszło do 27. miejsca.
   W Wlk. Brytanii wydawnictwo rozeszło się w nakładzie 60 tys. sprzedanych egzemplarzy, co dało mu status Srebrnej Płyty.
   Sukces wydawnictwa The Mix sprawił, że drogą Kraftwerk na początku lat 90. podążyły formacje, m.in. The Twins i Cabaret Voltaire.
 
Tracklista:
 
„The Robots” – 8:56
„Computerlove” – 6:35
„Pocket Calculator” – 4:32
„Dentaku” – 3:27
„Autobahn” – 9:27
„Radioactivity” – 6:53
„Trans Europe Express” – 3:20
„Abzug” – 2:18
„Metal on Metal” – 4:58
„Homecomputer” – 8:02
„Music Non Stop” – 6:38
 
Personel:
 
Ralf Hütter – voice, vocoder, Synclavier
Florian Schneider – vocoder, speech synthesis
Fritz Hilpert – music data mix
 
Muzyk dodatkowy:
 
Karl Bartos – programming
 
Personel techniczny:
 
Ralf Hütter – album concept, production, original artwork reconstruction
Florian Schneider – album concept, production
Günter Frohling – black and white photography
Peter Boettcher – color photography
Johann Zambryski – original artwork reconstruction
 
Written by, © copyright February 2012 by Genesis GM.
Aya RL - Calma, 1996;
08 kwietnia 2023, 01:26

Calma - czwarty album studyjny legendarnej polskiej formacji awangardowej, Aya RL, wydany 16 listopada 1996 roku.
   Spektakularny sukces albumu Nomadeus (1994), w tym przyznanie albumowi prestiżowej nagrody ,,Fryderyka" w 1995 roku, wpłynęło nie tylko na twórczość samego zespołu, był to również pewien rodzaj rewolucji na samej polskiej scenie muzycznej, bowiem album wydatnie przyczynił się do rozwoju polskiej sceny techno, która do tej pory, na ogół dyskryminowana przez publiczne radio i TV, działając w głębokim podziemiu nagle eksplodowała. Techno zaczęło być popularne w Polsce, wreszcie zaistniało na antenach radiowych i w TV, gdzie zespół Millennium wylansował pierwszy polski przebój techno A Teraz Polska. Dotychczasową niszę techno zaczęły wypełniać industrialne zespoły pokroju Agressiva 69, Wieloryb czy Nowy Horyzont, powstawały też liczne nowe zespoły wykonujące techno, jak - oprócz wspomnianego Millennium - LD, Marcel, X Rave i wiele innych. Doszło do tego, że po styl techno sięgnęli niektórzy wykonawcy grający dotąd disco polo - mało tego! - nawet polskie legendy rocka lat 80. i 90. takie jak Lady Pank sięgnęły po stylistykę techno (album W Transie, 1997). Bez dwóch zdań, w drugiej połowie lat 90. fenomen techno osiągnął w Polsce niemal podobny status jaki miał w Niemczech; polska scena techno dorównała wtedy popularnością polskiej scenie rockowej - mówiąc krótko, w tamtym czasie zaistniała polska scena techno z prawdziwego zdarzenia, która liczyła się aż do początków lat 2000. Był to jedyny okres tak wielkiej popularności techno w Polsce, a wszystko zaczęło się od ogromnego sukcesu albumu Aya RL - Nomadeus. Nic zatem dziwnego, że zespół postanowił nagrać sequel koncept albumu Nomadeus jakim była Calma. Mamy więc kontynuację sagi o odwiecznej walce dwóch pozaziemskich cywilizacji, Calmagonów i Nomadeusów, choć tym razem zmienia się muzyczna koncepcja samego albumu. Korzystając z ogromnej fali popularności techno w Polsce zespół postanowił nagrać album w całości osadzony w tej stylistyce i jej odmianach. Co prawda techno z jego odmianami pojawiło się już na Nomadeusie, jednak sam album tylko w części zawierał ten styl. Calma zasadniczo w całości osadzona jest w stylistyce techno.
   Warto też wspomnieć, że sukces Aya RL w połowie lat 90. sprawił, że o zespole przypomniał sobie jego były wokalista, Paweł Kukiz, który choć dalej pozostawał poza składem Aya RL, gościnnie (głos, sample) wziął udział w nagraniu albumu Calma, którego zapowiedzią był wydany latem 1996 roku maxisingiel Aya RL feat. Kukiz - Ameryka.
   Album Calma otwiera utwór Calmagon (part IV) łączący przetworzone etniczne śpiewy rodem z twórczości zespołu Deep Forest z industrialem i drum and bassem w stylu twórczości formacji The Prodigy z albumów Experience (1992) i Music for the Jilted Generation (1994). Zresztą, inspiracje twórczością The Prodigy i Deep Forest są dość silnie wyczuwalne niemal na całym albumie, czego dowodem jest również kolejna kompozycja, Wy-to-ja, będąca w rzeczywistości techno-przeróbką kultowego standardu Aya RL z lat 80., utworu Unikaj Zdjęć pochodzącego z kultowego debiutu albumowego zespołu, Aya RL (1985), tzw. "Czerwonej". Wy-to-ja zachowuje sample charakterystycznej twardej partii basowej piosenki Unikaj Zdjęć oraz - tylko częściowo - tekst ograniczający się jedynie do przetworzonej frazy „Wy-to-ja” oraz oryginalnie zachowanego słowa ,,Odbiór". Muzycznie jednak - za wyjątkiem wspomnianej oryginalnej partii basowej - utwór został całkowicie zmieniony prezentując acid house i drum and bass w stylu twórczości The Prodigy z albumów Experience i Music for the Jilted Generation w połączeniu z lodowatą przestrzenią i mrocznym, nisko brzmiącym syntezatorowym tłem, co przecież charakteryzowało twórczość The Prodigy w pierwszej połowie lat 90.
   Calmagon (part II) rozpoczyna jedna z najbardziej znanych melodii lat 90. w Polsce łącząca chłodną przestrzeń z chłodną i wysoko brzmiącą, ale twardą i zapętloną syntezatorową pulsacją, która wykorzystana została jako dżingiel w reklamie jednej z sieci komórkowych, następnie kompozycja przechodzi w zasadzie w kontynuację materiału z utworu Calmagon pochodzącego z albumu Nomadeus. Numer utrzymany jest w klasycznej stylistyce house i techno z dodatkami sporadycznych, za to wyrazistych riffów gitarowych oraz plemiennych śpiewów przypominających o inspiracji Aya RL twórczością formacji Deep Forest. Utwór wieńczy ta sama chwytliwa i wyrazista linia melodii, która go rozpoczęła.
   Utwór Elle-uti-neyo jest już wyraźnym pójściem w klimaty brytyjskiego rave utrzymanego w morderczym tempie połamanej sekcji rytmicznej przechodzącej od stylistyki house po drum and bass na tle brzmienia czerpiącego inspiracje z twórczości zespołów The Prodigy, Apollo 440 i brytyjskiej sceny rave. W utworze ponadto pojawiają się etniczne śpiewy i przetworzony (na przyśpieszonych obrotach) rap w wykonaniu Pawła Kukiza.
   Również kompozycja Ray Vee kieruje się w stronę rave, jednak tym razem jest to kurs w stronę niemieckiej odmiany dego stylu z utrzymującą się w morderczym tempie stylistyki jungle sekcją rytmiczną na tle chłodnej przestrzeni odznaczającej się melancholią. Numer charakteryzuje się również hardcore'owymi partiami klawiszy w stylu house. Także i tu nie brakuje plemiennych zaśpiewów, niekiedy odtwarzanych na przyspieszonych obrotach, co również przynosi skojarzenia z twórczością Deep Forest - zespołu, obok The Prodigy, niezwykle ważnego dla twórczości Aya RL tamtego okresu.
   Wytchnienie od morderczego tempa przynosi dopiero utrzymana w spokojnym tonie kompozycja Ameryka (dreadman dub), będąca fuzją różnych stylów, począwszy od cold wave i ambientu (w tle), przez funk (w gitarowych partiach), po ska (w partiach bassu) i reggae (w automatycznej sekcji rytmicznej).
   Trance'owo-house'owy numer Lukas (part II) z punkowymi riffami gitarowymi jest de facto powtórką utworu Lukas z albumu Nomadeus. Nieznaczne różnice polegają tylko na niewielkim wyostrzeniu technoidalnej sekcji rytmicznej.
   Tytułowa Calma osadzona jest w stylistykach trance i house z elementami etnicznych śpiewów i sporadycznymi riffami gitarowymi. W dalszej części kompozycja przechodzi w formę zbliżoną do Calmagon (part II), choć w znacznie wolniejszym, acid house'owym tempie sekcji rytmicznej.
   Utwór Na-na-yeah jest z kolei mixem brytyjskiego break beatu spod znaku twórczości niezwykle popularnego wtedy Fatboy Slim i ówczesnego Moby'ego z polskim post punkiem lat 80. Numer opatrzony jest dynamicznym rapem w wykonaniu Pawła Kukiza oraz
odtworzonymi na przyspieszonych obrotach partiami wokalnymi wykonującymi tytułową frazę „Na-na-yeah”. Utwór naprawdę robi niesamowite wrażenie w niczym nie ustępując podobnym tego typu brytyjskim produkcjom.
   W formie bonus tracków do albumu został dodany materiał z maxisingla Aya RL feat. Kukiz - Ameryka. Pierwszy nich to nowa wersja pochodzącego z 1983 roku utworu Jazz (A.D. 1996), w oryginale synth popowo-industrialnego. W nowej wersji numer utrzymany jest w stylistyce house- electro-pop, choć ociera się także o EBM i industrial, zachowując przy tym swoją oryginalną linię melodii (w tym gitarowy riiff i chłodną, wysoko brzmiącą klawiszową partię) oraz pełną partię wokalno-tekstową. Dodany zostaje natomiast ciężki i house'owy beat sekcji rytmicznej oraz potężny, basowo-industrialny puls sekwencera w podkładzie dość mocno przypominający basowy puls z utworu Depeche Mode, Everything Counts (album Construction Time Again, 1983), niewykluczone nawet, że są to sample pochodzące z tego utworu. Piosenkę Jazz poprzedza, jak i wieńczy, przesłanie od legendarnego twórcy i organizatora Festiwalu w Jarocinie (prywatnie również przyjaciela i nieoficjalnego członka Aya RL) Waltera Chełstowskiego: ,,Słuchajcie, tak nie będzie. I od tej strony to ja już parę doświadczeń mam. Można lubić, można nie lubić, nie wolno rzucać." / ,,(...) - a na rzucanie, nigdy się nie zgodzę."
   Drugim utworem ze wspomnianego maxisingla, zarazem zamykającym cały album, jest wokalna wersja utworu Ameryka, którego tekst w całości opiera się na warstwie lirycznej utworu Za Chlebem, pochodzącego z albumu Aya RL (1989), tzw. "Niebieskiej".
   Sukces komercyjny wydawnictwa Calma, choć znaczy, nie był już tak spektakularny jak w przypadku albumu Nomadeus. Mimo wszystko wydawnictwo Calma przyniosło Aya RL dwa hity w postaci Calmagon (part II) i Ameryka, zaś sam album jest dziś jednym z najważniejszych i kultowych wydawnictw polskiego techno.
 
Tracklista:
 
„Calmagon (part IV)” – 4:08
„Wy-to-ja” – 4:18
„Calmagon (part II)” – 6:10
„Elle-uti-neyo” – 3:36
„Ray Vee” – 4:35
„Ameryka (dreadman dub)” – 4:32
„Lukas (part II)” – 4:33
„Calma” – 9:29
„Na-na-yeah” – 3:20
„Jazz (A.D. 1996)” – 4:55
„Ameryka” – 4:39
 
Personel:
 
Igor Czerniawski – instrumenty klawiszowe
Paweł Kukiz – wokal
Jarosław Lach – gitara, instrumenty klawiszowe
 
Written by, © copyright April 2021 by Genesis GM.
Moderat - III, 2016;
03 kwietnia 2023, 01:00

III - trzeci album berlińskiej formacji electro popowej, Moderat.
   Ogromny sukces komercyjny dwóch poprzednich odsłon Moderat (albumy Moderat, 2009 i II, 2013) sprawił, że muzycy zespołu nagrali kolejny remake dwóch poprzednich wydawnictw - III - który jednak znacząco różnił od formuły obu poprzedników, zarówno muzycznie, ale przede wszystkim przejściem w kierunku popowym i bardziej piosenkowego oblicza muzyki stanowiącego odejście od charakteryzujących dotychczas twórczość zespołu improwizacji typu elektronicznych jam sessions.
   Album III, w odróżnieniu od dwóch poprzednich wydawnictw Moderat, o wiele szerzej stawia na warstwę wokalną, ale nic w tym dziwnego, skoro zespół dysponuje wokalistą pokroju Saschy Ringa doskonale operującego emocjami, do którego nastrojów podporządkowuje się znaczna część albumu i, podobnie jak w przypadku albumu II, Moderat nie korzysta z usług zaproszonych wokalistów oddając całkowicie pole wokalne Saschy Ringowi wspartemu jedynie w chórkach przez współautorkę tekstów Lailę Samulelsen oraz Gernota Bronserta i Sebastiana Szarego.
   Muzycy Moderat począwszy od czasu swojego debiutanckiego albumu zdążyli już okrzepnąć i zgrać się na tyle, by wystarczająco poznać własne charaktery, co też po raz pierwszy w trakcie sesji nagraniowej do albumu pozwoliło na wejście do studia z gotowym, wcześniej już opracowanym materiałem.
   Zespół zapowiedział w pełni dojrzały materiał, co potwierdzał Gernot Bronsert mówiąc: „Do studia wchodziliśmy dokładnie wiedząc, co każdy z nas ma do zrobienia". Z kolei Sebastian Szary mówił: „Wyobrażamy sobie, że siedzimy w ciemnym kinie, oglądając pasjonujący film ze wspaniałym soundtrackiem”. I właśnie takie założenie miał album III, którego premiera miała miejsce 1 kwietnia 2016 roku. Już początek albumu potwierdza tę tezę; Eating Hooks, delikatny utwór otwierający setlistę, który jako trzeci singiel wydawnictwa wydany został 7 października 2016 roku, poprzedzony jest chłodną, mroczną i eksperymentalną introdukcją, która przechodzi w lekko wibrujące melancholijne tło piosenki opartej na sekcji rytmicznej w stylu r'n'b. Tło i rytm idealnie współgrają z rozleniwioną partią wokalną Saschy Ringa.
   Drugi z singlowych utworów albumu, wydany 16 maja 2016 roku Running jest przypomnieniem klimatów dwóch poprzednich albumów Moderat. Kompozycja ma house'ową strukturę brzmienia oraz odległą i chłodną przestrzeń. Rytm oparty jest o klasyczny i nowoczesny beat sekcji rytmicznej. Z czasem kompozycja nabiera większej palety dźwięków, co wraz z sekcją wokalną buduje i rozkręca panujące w utworze napięcie.
   Instrumentalny Finder oparty jest o house'ową strukturę muzyczną i lekko utanecznioną rytmikę perkusyjną. Numer zawiera sampel kobiecej wokalizy, z czasem nabiera też wibrujących syntezatorowych pętli i głębokiego, nisko brzmiącego tła; oba elementy nakładają się na house'ową strukturę muzyczną i całkowicie dominują nad nią.
   Utwór Ghostmother jest hybrydą melancholijnego organowego tła i dubstepowej sekcji rytmicznej. Warstwa wokalna, choć jest senna, wydaje się znacznie cieplejsza.
   Wydany 19 lutego 2016 roku Reminder był pierwszym singlem Moderat zapowiadającym album III. Kompozycja wyraźnie przyśpiesza i podkręca tempo, choć pozostaje w klimacie melancholii głównie za sprawą sekcji wokalu, to połamany jungle'owy rytm perkusyjny nie pozostawia wątpliwości dostarczając dynamiki idealnie dopasowanej do chłodnego electro popowego charakteru i przebojowości piosenki.
   Kompozycja The Fool zawiera oszczędną, dubstepową sekcję rytmiczną, organowe tło oraz pełną melancholii partię wokalną. Smaku dodają tu jednak wyraźne retrospektywnie brzmiące sekcje syntezatorowe czy subtelne partie gitar.
   Utwór Intruder oparty jest na pulsach syntezatorowo-perkusyjnych oraz delikatnej i chłodnej przestrzeni, choć w pewnym momencie kompozycja nabiera mocniejszego, dubstepowego rytmu perkusyjnego. Sekcji wokalna z kolei jest miękka i ciepła, ale tym razem pozbawiona nadmiernych emocji.
   Drugi z instrumentalnych utworów albumu, Animal Trails, jest połączeniem jungle'owej sekcji rytmicznej, nisko i retrospektywnie brzmiącego syntezatorowego tła, chłodnej przestrzeni, syntezatorowego pulsu oraz house'owych solówek klawiszowych. Słychać też sample przetworzonych plemiennych śpiewów.
   Zamykający album numer Ethereal opiera się na licznych pulsujących syntezatorowych pętlach oraz równie pulsującym, delikatnym i połamanym rytmie, który pojawia się jednak z czasem, wraz ze wzrastającym napięciem warstwy muzycznej utworu. Jest i nisko i retrospektywnie brzmiące syntezatorowe tło oraz odległa i lodowata przestrzeń, a także senna partia wokalna.
   Album III, podobnie jak dwa poprzednie wydawnictwa Moderat, odniósł spory sukces komercyjny; doszedł do 5. miejsca w Niemczech (w zestawieniu Offizielle Top 100), Austrii i Szwajcarii, 8. miejsca w Holandii, 9. miejsca we Włoszech, 11. miejsca w Belgii, zaś w Polsce dotarł do 24. miejsca.
   Moderat ruszył w światową trasę koncertową promującą album (w Polsce zagrał trzy koncerty). Pytanie tylko, czy album III rzeczywiście jest finałem trylogii i ostatecznym końcem superformacji Moderat? Wydaje się to wątpliwe, bowiem warto pamiętać, że Moderat zdobył ogromną popularność - o wiele większą niż macierzyste formacje tworzących go muzyków, Modeselektor i Apparat, od których Moderat zaczerpnął zresztą swoją nazwę. Niewykluczone zatem, że niebawem trio zechce jednak powrócić pod szyldem Moderat z premierowym materiałem. I oby tak się stało, bowiem Moderat jest jednym z najciekawszych wykonawców elektronicznych minionej dekady i wielką szkodą dla muzyki elektronicznej byłoby zakończenie jego działalności.
 
Edit. 2023: I rzeczywiście w maju 2022 roku Moderat powrócił czwartym wydawnictwem studyjnym, More D4ta.
 
Tracklista:
 
1. "Eating Hooks" 4:32
2. "Running" 3:51
3. "Finder" 5:20
4. "Ghostmother" 5:57
5. "Reminder" 3:54
6. "The Fool" 4:12
7. "Intruder" 4:38
8. "Animal Trails" 4:38
9. "Ethereal" 5:28
 
Personel:
 
Artwork – Pfadfinderei
Bass – Robert Protzmann (tracks: 7)
Engineer [Studio assistance] – Felix Zoepf
Horns – Achim Rothe (tracks: 4, 9), Finn Wiesner (tracks: 4, 9), Raymond Merkel (tracks: 4, 9)
Lacquer Cut By – JAN
Lyrics By – Elisa Mishto (tracks: 2, 7), Sascha Ring (tracks: 1, 4, 5, 6, 9), Sascha Ring (tracks: 2, 7), Simon Brambell (tracks: 1, 4, 5, 6, 9)
Mastered By – BO
Recorded By – Moderat
Vocals – Sascha Ring
Vocals [Additional vocals] – Gernot Bronsert (tracks: 4), Laila Samuelsen (tracks: 4, 5), Sebastian Szary (tracks: 4)
Written-By [Additional writing] – Laila Samuelsen (tracks: 4)
Written-By, Producer – Gernot Bronsert, Sascha Ring, Sebastian Szary
 
Written by, © copyright February 2021 by Genesis GM.
Moderat - II, 2013;
02 kwietnia 2023, 23:26

II - drugi album berlińskiej formacji, Moderat, wydany 6 sierpnia 2013 roku. Jak zdradził w jednym z wywiadów klawiszowiec tria, Gernot Bronsert, album został nagrany w zaledwie sześć miesięcy.
   Ogromny sukces komercyjny debiutanckiego albumu Moderat w 2009 roku był zaskoczeniem nawet dla samych jego muzyków, bowiem wszyscy trzej traktowali Moderat jako drugorzędny projekt względem swoich macierzystych formacji, tymczasem Moderat stał się o wiele popularniejszy i znacznie bardziej rozpoznawalny od formacji Modeselektor i Apparat, których nazwy notabene nic nie mówią postronnym osobom nie interesującym się współczesną muzyką elektroniczną lub nie będącym w niej zorientowanym, natomiast wejście Moderat odbiło się dość szerokim echem, także poza kręgiem fanów muzyki elektronicznej, nic więc dziwnego, że Gernot Bronsert, Sebastian Szary i Sascha Ring postanowili powrócić pod szyld Moderat i nagrać swoisty remake debiutanckiego albumu zatytułowany po prostu II. W odróżnieniu jednak od albumu debiutanckiego II jest już znacznie bardziej ujednolicony stylistycznie i brzmieniowo, nie ma już muzycznych poszukiwań i wypadów w różne style, które charakteryzowały debiut. Muzycy rezygnują również z zapraszania innych wokalistów zostawiając pole wokalne do dyspozycji Saschy Ringa wspomaganego jedynie w chórkach przez obu klawiszowców i współautorkę tekstów, Sisi Brambell. Artyści wyraźnie wiedzą, czego chcą. Zresztą, sukces debiutanckiego albumu sprawił, że fani niecierpliwie oczekiwali premiery II, to z kolei sprawiło, że materiał z albumu wyciekł do internetu na kilka tygodni przed jego premierą, co z jednej strony było w oczywisty sposób złe, jednak z drugiej zaś strony fani w większości przyjęli album entuzjastycznie jeszcze przed jego oficjalną premierą.
   Albumową setlistę otwiera półtoraminutowa minimalistyczna introdukcja The Mark (Interlude) w chłodnym i dusznym klimacie, która w 2018 roku wykorzystana została jako soundtrack do amerykańskiego horroru "Annihilation" w reżyserii Alexa Garlanda, po czym następuje przebojowy, utrzymany w stylistyce indie pop utwór Bad Kingdom o charakterystyce chłodnego i melancholijnego electro popu zespolonego z dubstepową sekcją rytmiczną i warkotliwym basowym podkładem.
   Instrumentalny numer Versions jest zwartym połączeniem dubstepu, house'u, electro i ambientu, gdzie klimaty współgrających ze sobą energii i melancholii mieszają się z przetworzonymi samplami wokaliz.
   Let in the Light wyraźnie zwalnia tempo; kompozycja jest połączeniem lodowatego ambientu i trip-hopu z oszczędną i break'ową sekcją rytmiczną. Sekcja wokalna w niektórych miejscach ulega przetworzeniu, ale słodyczy i uroku dodają piosence niewątpliwie kobiece chórki.
   Instrumentalny i hipnotyzujący 10-minutowy utwór Milk o klasycznej charakterystyce house'owej oraz o dusznym i transowym klimacie odwołuje się do tradycji subkultury rave.
   Kolejny instrumentalny numer - Therapy - jest mariażem chłodnej elektroniki i wyrazistego pulsu sekwencera z trip-hopowym podkładem sekcji rytmicznej.
   Piosenka Gita o warkotliwym i przerywanym basowym podkładzie syntezatorowym pod względem wokalnym, rytmicznym i stylistycznym odwołuje się do tradycji r'n'b, choć w dość melancholijnym klimacie muzycznym. W warstwie wokalu czuć wyraźne wpływy Thoma Yorke’a z formacji Radiohead.
   Półtoraminutowa instrumentalna miniatura Clouded (Interlude) o delikatnym, subtelnym i odległym perkusyjnym werblu, poprzez retrospektywne syntezatorowe pętle i głęboką ambientową przestrzeń odwołuje się do twórczości legendarnej krautrockowej formacji Cluster z drugiej połowy lat 70.
   Kompozycja Ilona opiera się na dubstepowej sekcji rytmicznej, house'owym podkładzie, chłodnej i dusznej przestrzeni oraz subtelnych i retrospektywnie brzmiących klawiszowych sekwencji. Warstwa wokalno-liryczna ogranicza się tu jedynie do sekwencji pojedynczego, przetworzonego przez wokoder zdania: ,,Move Further Apart".
   Minimalistyczna Damage Done jest piosenką opartą na nisko granym syntezatorowym podkładzie, organowej przestrzeni i delikatnym syntezatorowym pulsie z dodatkiem mrocznych syntezatorowych dźwięków rodem z Twin Peaks. Równie delikatna jest połamana i odległa sekcja rytmiczna. Partia wokalna, choć ciepła, zabarwiona jest - podobnie zresztą jak cały utwór - nostalgią.
   Wieńczący album instrumentalny utwór This Time zawiera organowo-ambientową przestrzeń, na której osadzono odwołujące się do subkultury rave'u subtelne house'owe sekwencje, delikatne partie fortepianowe i klawiszowe oraz dubstepowy podkład sekcji rytmicznej.
   Album II powtórzył sukces komercyjny debiutanckiego wydawnictwa Moderat docierając do 10. miejsca w Niemczech i 11. miejsca w Szwajcarii, zaś w Wlk Brytanii album dotarł do 73. miejsca w zestawieniu UK Albums Chart. W Europie wydawnictwo sprzedało się w nakładzie ponad 75 tys. egzemplarzy. Moderat stał się tym samym najpopularniejszym i najbardziej rozpoznawalnym zespołem z kręgu współczesnej muzyki elektronicznej.
 
Tracklista:
 
1. "The Mark (Interlude)" 1:36
2. "Bad Kingdom" 4:22
3. "Versions" 5:10
4. "Let in the Light" 4:15
5. "Milk" 10:04
6. "Therapy" 5:45
7. "Gita" 4:22
8. "Clouded (Interlude)" 1:33
9. "Ilona" 5:03
10. "Damage Done" 5:26
11. "This Time" 5:45
 
Personel:
 
Lyrics By – Sascha Ring, Sisi Brambell
Written-By, Producer – Gernot Bronsert, Sascha Ring, Sebastian Szary
 
Written by, © copyright February 2021 by Genesis GM.
The Prodigy - Music for the Jilted Generation,...
02 kwietnia 2023, 23:17

Music for the Jilted Generation - drugi studyjny album brytyjskiej formacji, The Prodigy, który ukazał się 4 lipca 1994 roku, przynosząc zespołowi pierwszy ogólnoświatowy sukces komercyjny. A wszystko zasadniczo mogło potoczyć się zupełnie inaczej, bowiem lider, główny twórca i instrumentalista zespołu, po sukcesie pierwszego albumu The Prodigy - Experience (1992) - był zmęczony, nie miał chęci dalszego tworzenia i w zasadzie chciał rozwiązać zespół oraz zakończyć karierę. Jednak w tym samym czasie doszło do rzeczy dość niespotykanej w cywilizowanym świecie, wręcz całkowicie oburzającej; otóż brytyjski rząd wprowadził restrykcyjne prawo ograniczające i ściśle kontrolujące masowe imprezy spod znaku techno i rave argumentując to względami bezpieczeństwa ich uczestników. Początki subkultury rave w Wlk. Brytanii sięgały 1988 roku, kiedy z USA przywędrował tam nurt acid house, który zyskał popularność w undergroundowych kręgach dając początek młodzieżowej subkulturze rave. Oprócz zaznaczającego się wpływu acid house'u na brytyjskie zespoły pokroju Cabaret Voltaire, The Beloved, Pet Shop Boys czy The KLF, w tamtym czasie zaczęto organizować otwarte masowe imprezy rave, na których młodzież zażywała ecstasy (znanej też pod skkrótem MDMA). I choć problem rzeczywiście istniał, brytyjskie bulwarówki zaczęły go ewidentnie przejaskrawiać, pisząc o odgryzionych przez uczestników gołębich głowach, czy ziemi gęsto usłanej morzem plastikowych opakowań po ecstasy pozostawianych po imprezach.
   Choć zarzuty szmatławców były wyolbrzymione i pozbawione jakiejkolwiek racji, brytyjski rząd wystraszył się na tyle, że zaczął pracować na spec-ustawą, która miała ograniczyć tego typu imprezy.
   W końcu surowe prawo weszło w życie w Wlk. Brytanii na początku 1993 roku wywołując protesty i prowokując Liama Howletta do rezygnacji z porzucenia działalności muzycznej i tym samym muzyk, na przekór ustawie rządowej, postanowił razem z The Prodigy nagrać album z politycznym przesłaniem (choć po latach w wywiadach zaprzeczał, że kierowały nim motywy polityczne). Niewątpliwie mroczny front okładki, jak i wnętrze wkładki autorstwa Lesa Edwardsa, znanego brytyjskiego ilustratora, przedstawiające młodego człowieka w długich włosach przecinającego linę mostu łączącego dwa terytoria dzielące przepaść, mają jasne polityczne przesłanie. Pierwsze z widocznych na obrazie terytoriów jest ciemne i brudne z widocznymi dymiącymi fabrykami w tle i kordonami policji na pierwszym planie, drugie zaś jest jasne i czyste, przedstawiające kwitnącą trawą festiwalową scenę z zebranymi pod nią ludźmi w tle, zaś długowłosy młody człowiek na pierwszym planie pokazuje w stronę policji środkowy palec prawej dłoni, co jest ewidentnym politycznym manifestem.
   Niewątpliwie nagrywany w studiach Earthbound i The Strongroom album Music for the Jilted Generation jest kontynuacją stylu z Experience, który miał niebagatelny wpływ na wzrost popularności subkultury rave w Wlk. Brytanii, jednakże zespół postawił także na zmiany i muzyczny rozwój. Słychać to już w otwierającym album 45-sekundowym eksperymentalnym Intro brzmiącym niczym jeden z numerów industrialnej formacji, Throbbing Gristle, z lat 70.
   Break & Enter opiera się na tym samym schemacie drum and bassu połączonego z falującą przestrzenią i syntezatorowym brzmieniem znanymi z przebojów z albumu Experience, jak Wind It Up czy Out of Space, choć w Break & Enter pojawia się industrialny pulsujący podkład sekwencera i bardziej rozbudowane klawiszowe partie.
   Their Law jest oczywistym odniesieniem się do sytuacji politycznej w kraju; utwór został nagrany z gościnnym udziałem muzyków industrialnego zespołu, Pop Will Eat Itself. Oprócz tradycyjnego dla The Prodigy łączenia drum and bassu z elektroniką, pojawiają się grunge'owe riffy gitarowe, nie przypadkiem zresztą, bowiem Liam Howlett był fanem grunge'u, który akurat w tym czasie cieszył się ogromną popularnością. Była to też zapowiedź kierunku, w którym The Prodigy miał podążyć na następnym albumie - The Fat of the Land (1997).
   Full Throttle odwołuje się do tradycji acid house'u przełomu lat 80. i 90., jednocześnie poprzez mordercze tempo kieruje się w stronę rave'u.
   Wydany 12 września 1994 roku singiel Voodoo People stał się pierwszym ogólnoświatowym hitem singlowym The Prodigy. Z jednej strony kumulują się tu style drum and bass, house i power electronics, z drugiej zaś strony kompozycja oscyluje w kierunku grunge'u poprzez sample riffów gitarowych formacji Nirvana. W Wlk. Brytanii singiel dotarł do 6. miejsca w zestawieniu UK Dance oraz 13. miejsca w zestawieniu UK Singles. W zestawieniu Eurochart Hot 100 uplasował się na 20. miejscu. Z nakładem 400 tys. sprzedanych egzemplarzy singiel otrzymał w Wlk. Brytanii status Złota.
   Speedway (Theme from Fastlane) to transowo-rave'owy numer o morderczym tempie z wykorzystaniem dźwięków bolidów Formuły 1 w tle. Kiedy wydaje się, że numer w zasadzie kończy się, pojawia się ukryte, mroczne i ambientowe interlude, brzmieniowo przypominające dokonania formacji Cabaret Voltaire i jej frontmana, Richarda H. Kirka z lat 90. Ukryte interlude jest de facto wstępem do następnego utworu - The Heat (The Energy) - będącego powrotem do acid house'owej stylistyki znanej z albumu Experience.
   Wydany 6 marca 1995 roku singiel Poison to kolejny ogólnoświatowy singlowy hit The Prodigy. Utwór jest już ewidentną zapowiedzią kierunku, w który podąży zespół na swoim następnym albumie, The Fat of the Land. Struktura muzyczna oparta jest na ciężkiej, break-beatowej sekcji rytmicznej, industrialnym pulsującym podkładzie sekwencera i dusznym syntezatorowym tle. Pojawia się też wrzaskliwa i chrapliwa deklamacja w wykonaniu wokalisty, Maxima Reality'ego. I choć na moment kompozycja spowalnia do łagodnego ambientowego tła, to już po chwili z całą mocą wraca do ciężkiego i dusznego brzmienia. Poison jest najlepszym momentem całego albumu. Singiel w Wlk. Brytanii dotarł do 15. miejsca w zestawieniu UK Singles oraz 47. miejsca w zestawieniu UK Club Chart.
   Wydany 16 maja 1994 roku, bezpośrednio zapowiadający album Music for the Jilted Generation singiel No Good (Start the Dance), to kolejny światowy przebój The Prodigy, który jest powrotem do struktury i schematu przebojów z albumu Experience - Wind It Up i Out of Space - gdzie wykorzystano sample wokalne z istniejących starych kompozycji; na No Good (Start the Dance) wykorzystano sample z No Good for Me z repertuaru Kelly Charles oraz Funky Nassau z repertuaru Bahamian funk group The Beginning of the End. Singiel w Wlk. Brytanii uplasował się na 4. miejscu w zestawieniach UK Singles i UK Dance, do 1. miejsca dotarł w Finlandii i Grecji, 4. miejsce zajął w Niemczech, zaś w zestawieniu Eurochart Hot 100 doszedł do 10. miejsca. W Wlk. Brytanii z wynikiem 400 tys. sprzedanych egzemplarzy uzyskał status Złota.
   One Love (Edit) był singlem, który ukazał się 3 października 1993 roku, blisko rok przed wydaniem albumu Music for the Jilted Generation. Utwór jest hybrydą drum and bassu i acid house'u osadzonego w stylistyce rave. Przez warstwę muzyczną przewija się chłodny i mroczny syntezatorowy podkład oraz śpiew arabskiego muezina na przyśpieszonych obrotach, co mogło prowokować ortodoksyjnych muzułmanów do uznania utworu za obrażający islam. Nie przeszkodziło to jednak singlowi w dotarciu w Wlk. Brytanii do 8. miejsca w zestawieniu UK Singles i 5. miejsca w zestawieniu UK Dance w 1993 roku, co też zapowiadało duże oczekiwania fanów The Prodigy wobec nowego wydawnictwa, na które trzeba było czekać rok.
   Album finalizuje 20-minutowa suita The Narcotic Suite podzielona na trzy różne od siebie utwory. Pierwszy z nich - 3 Kilos - oparty jest na break-beatowej sekcji rytmicznej, warkotliwym podkładzie syntezatorowym, chłodnej przestrzeni, nisko brzmiącym opadającym tle i stale wibrującej pętli. Kompozycja odznacza się solówkami fortepianu i jazzującymi partiami dominującej tu sekcji fletu. Utwór wieńczą wibrujące efekty stereofoniczne.
   Skylined jest powrotem do ambientowo-jungle'owo-house'owych łagodnych klimatów z albumu Experience. Utwór zwieńcza przetworzony szum morza na tle ponurego brzmienia syntezatora.
   Claustrophobic Sting, który stanowi finalizację suity The Narcotic Suite, dla odmiany jest mocnym rave'owym i transowym numerem opartym o ciężką drum and bassową rytmikę perkusyjną.
   Music for the Jilted Generation był pierwszym ogólnoświatowym sukcesem albumowym The Prodigy. Album w Wlk. Brytanii dotarł m.in. do 1. miejsca zestawienia UK Albums, 4. miejsca zestawienia UK Dance Albums, w USA doszedł do 31. miejsca US Top Catalog Albums w zestawieniu Billboardu. Wydawnictwo dotarło również do 9. miejsca w Australii czy 11. miejsca w Niemczech (w zestawieniu Offizielle Top 100), zaś w zestawieniu prestiżowego amerykańskiego US Billboard 200 album uplasował się na 198. miejscu. W Polsce i Szwecji wydawnictwo otrzymało status Złotej Płyty, w Wlk. Brytanii pokryło się platyną. A był to dopiero przedsmak możliwości, jakie zespół miał zaprezentować na następnym albumie, kiedy stać się miał jedynym, obok Nine Inch Nails, współczesnym zespołem z kręgu muzyki elektronicznej dorównującym statutowi takim elektronicznym legendom jak Depeche Mode, New Order czy Kraftwerk.
   Music for the Jilted Generation jest jednym z najważniejszych albumów lat 90., który wpłynął na ówczesną scenę elektroniczną i techno, także w Polsce, gdzie miał duży wpływ na twórczość wykonawców pokroju Agressiva 69, Nowy Horyzont, Wieloryb, Aya RL czy LD.
 
Tracklista:
 
„Intro” – 0:45
„Break & Enter” – 8:24
„Their Law” (feat. Pop Will Eat Itself) – 6:40
„Full Throttle” – 5:02
„Voodoo People” – 6:27
„Speedway” (Theme from Fastlane) – 8:56
„The Heat (The Energy)” – 4:27
„Poison” – 6:42
„No Good (Start the Dance)” – 6:17
„One Love” (Edit) – 3:53
„The Narcotic Suite: 3 Kilos" – 7:19
„The Narcotic Suite: Skylined" – 5:56
„The Narcotic Suite: Claustrophobic Sting" – 7:13
 
Personel:
 
Liam Howlett – performing, synthesizers, keyboards, sampling, drum-machines, production (on tracks 1, 2, 3, 6, 8, 11, 12, and 13) at Earthbound studios, co-production (on tracks 4, 5, 7, 9, and 10) at The Strongroom, mixing, engineering
Maxim Reality – co-writer and vocalist on "Poison"
Neil McLellan – co-production and mixing (on tracks 4, 5, 7, 9, and 10) at The Strongroom
Pop Will Eat Itself – performer on "Their Law"
Phil Bent – live flute
Lance Riddler – live guitar on "Voodoo People"
Mike Champion – management
Les Edwards – inside sleeve painting
Stuart Haygarth – front cover
Jamie Fry – rear sleeve
 
Written by, © copyright January 2021 by Genesis GM.