11 stycznia 2025, 23:00
Low-Life - trzeci album studyjny brytyjskiego zespołu new wave, New Order, nagrywany w studiach Jam i Britannia Row Studios w Londynie w 1984 roku.
W pierwszej połowie lat 80. post punkowa formacja zdobyła ogromną popularność za sprawą dwóch wydanych na singlach w 1983 roku piosenek, Blue Monday i Confusion, utrzymanych w stylistyce utanecznionego synth popu. I właśnie w takim syntezatorowym kierunku rozpoczętym już na drugim wydawnictwie studyjnym New Order, Power, Corruption & Lies (1983), zdecydowali się podążyć muzycy zespołu na swoim trzecim albumie, bardziej zwiększając inkorporację syntezatorów, sekwencerów i samplerów, przy jednoczesnym zachowaniu rockowych elementów swojej wcześniejszej twórczości. Za brzmienie nagrań po raz drugi już odpowiadał brytyjski inżynier dźwięku młodego pokolenia, Michael Johnson, odpowiedzialny także za sukcesy singli Blue Monday i Confusion. Przeżywająca poważny kryzys finansowy niezależna wytwórnia brytyjska, Factory Records, odstąpiła od swojej dotychczasowej żelaznej zasady zakazu umieszczania formacjom utworów singlowych w setlistach swoich wydawnictw studyjnych, toteż Low-Life jest pierwszym albumem w dyskografii New Order zawierającym kompozycje singlowe. Jest to także jedyne wydawnictwo zespołu, w którego wkładce znajdują się fotografie (autorstwa brytyjskiego fotografa, Trevora Keya) wizerunków jego muzyków w formie portretowej. Autorem grafiki i konceptu okładki jest ceniony angielski artysta-fotografik, Peter Saville, całość formy zakrywa półprzezroczysta kartka papieru z nazwą formacji, zaś na front okładki trafił portret jej perkusisty, Stephena Morrisa, reszta portretów muzyków ukryta została w środku, choć jak zaznaczał Peter Saville, każdy fan New Order miał dzięki temu prawo wybrać sobie ulubionego muzyka zespołu i umieścić go na froncie okładki albumu.
Jeszcze w dniu premiery nakładem wytwórni Factory Records wydawnictwa Low-Life, 13 maja 1985 roku na singlu wydana została piosenka The Perfect Kiss, rozpoczęta przez utrzymujące dynamiczne i quasi plemienne tempo zagęszczone partie częściowo przetworzonych bongosów. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne i utanecznione tempo, podkład wypełniony jest wspartym subtelną i miękką sekcją gitary basowej kołyszącym się basowym pulsem sekwencerowym cyklicznie przechodzącym w krótkie zagęszczenia. Warstwa muzyczna złożona jest z chłodnej, przestrzennie brzmiącej partii klawiszowej układającej się w zapętloną linię melodii wspartą charakterystyczną dla brzmienia New Order (a wcześniej formacji Joy Division) miękką i wysoko brzmiącą partią gitary basowej, chłodnej, zapętlającej się i wysoko brzmiącej pulsacji sekwencerowej, krótkich, wysoko-tubalnie bądź wysoko brzmiących partii klawiszowych tworzących zapętlającą się w house'owym stylu linię melodii, oraz chłodnych, krótkich, miękkich, wysoko i retrospektywnie brzmiących partii klawiszowych układających się w spokojną i delikatnie zapętlającą się linię melodii. W drugiej połowie ścieżki pojawia się charakterystyczna, tworząca house'owo zapętloną linię melodii, nisko i warkotliwie brzmiąca solówka klawiszowa, której dźwięk przypomina brzmienie hard rockowego riffu gitarowego, elektroniczną sekcję perkusyjną wspierają znane z introdukcji utrzymujące dynamiczne i quasi plemienne tempo zagęszczone partie przetworzonych bongosów oraz partie perkusjonaliów o brzmieniu typu cowbell. Dalej struktura muzyczna częściowo minimalizuje się, dwukrotnie następuje opadający do dołu przeciągnięty efekt szumu syntezatorowego wsparty dyskretną, również opadającą do dołu wysoko brzmiącą partią klawiszową, warstwa muzyczna poszerza się o chłodną przestrzeń, tło wypełniają dźwięki rechotu żab oraz krótkie, przeciągnięte i miękkie furkoty syntezatorowe, wreszcie ta faktura dźwiękowa ustępuje finalizowana przez opadający do dołu przeciągnięty efekt szumu syntezatorowego wsparty dyskretną, również opadającą do dołu wysoko brzmiącą partią klawiszową, do podkładu powraca kołyszący się, basowy puls sekwencerowy, pojawia się chłodna solówka klawiszowa o przestrzennym i rozległym brzmieniu układająca się w zapętloną linię melodii z czasem wspartą subtelną, ale masywną, miękką, wysoko brzmiącą i zapętlającą się sekcją gitary basowej, która z czasem przyjmuje delikatniejszego i wyższego rejestru brzmieniowego przechodząc w dynamiczniejszą i bardziej zapętloną linię melodii, przy czym chłodna solówka klawiszowa o rozległym i przestrzennym brzmieniu przechodzi w silnie rozmytą linię melodii. Partia wokalna w wykonaniu Bernarda Sumnera jest miękka, ale chłodna i new wave'owa, bliska stylowi indie rocka. Linia wokalna charakteryzuje się chwytliwą przebojowością. Wersja singlowa utworu została wydłużona do blisko dziewięciu minut, zaś jego teledysk autorstwa amerykańskiego reżysera, Jonathona Demme'a, trwa - bagatela - blisko 11 minut. Singiel odniósł ogólnoświatowy sukces komercyjny, w USA dochodząc w zestawieniach Billboardu do 5. miejsca list Dance Club Songs i Dance Singles Sales, w Wlk. Brytanii singiel dotarł do 1. miejsca zestawienia UK Indie i 46. pozycji w zestawieniu UK Singles, ponadto singiel zajął 2. miejsce w Holandii, 10. miejsce w Nowej Zelandii, 15. miejsce w Irlandii oraz 85. pozycję w Australii.
Setlistę albumu otwiera bardziej gitarowa, indie rockowa kompozycja, Love Vigilantes, inspirowana amerykańską muzyką folkową i country. Jak przyznał w jednym z wywiadów wokalista i gitarzysta zespołu, Bernard Sumner, tekst piosenki dedykowany był dla amerykańskich rednecków (amerykańskich białych rasistów). Warstwa tekstowa opowiada historię o żołnierzu, który wraca do domu z wojny w Wietnamie tylko po to, by dowiedzieć się, że jego żona otrzymała telegram informujący ją, że zmarł. Ów żołnierz albo rzeczywiście umarł i wraca do domu jako duch, lub też telegram został wysłany omyłkowo, a żołnierz żyje. Tak czy inaczej, znajduje ją leżącą na podłodze, po tym jak popełniła samobójstwo z telegramem w ręku. Wokalista puentuje historię mianem ,,a very country tragedy". Sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo, w podkładzie występuje miękka, subtelna, wysoko brzmiąca i zapętlająca się sekcja gitary basowej. Warstwa muzyczna składa się z nisko i szorstko brzmiącego tła syntezatorowego, new wave'owej partii gitarowej w tle, partii harmonijki ustnej układającej się w linię melodii w stylu country, partię gitary akustycznej tworzącą zapętloną linię melodii, oraz zapętlającego się miękkiego, post punkowego riffu gitarowego. Bliżej końcowej fazy utworu struktura muzyczna na pewien moment poszerza się o dodatkowe, dynamiczne, new wave'owe partie gitarowe. Partia wokalna w wykonaniu Bernarda Sumnera jest miękka o indie rockowym zabarwieniu, choć linia wokalna wyraźnie osadzona jest w stylu country. Muzycy przyznawali, iż kompozycja inspirowana była piosenką Vietnam, będącą standardem z 1969 roku z repertuaru jamajskiego piosenkarza reggae i ska, Jimmy'ego Cliffa.
Z kolei utwór This Time of Night jest już o wiele bardziej synth popowy, zabarwiony twórczością i brzmieniem kultowej niemieckiej formacji, Kraftwerk. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje standardowe i jednostajne tempo, wspierana jest przez sekwencerowo-perkusyjną pulsację oraz niekiedy klaszcząco brzmiące i dublujące się efekty elektronicznego werbla. Podkład zawiera krótkie syntezatorowe akordy basowe współgrające z twardym sekwencerowym pulsem basowym, oraz dodatkowy, twardy, równomierny, dynamiczny, chropowato i retrospektywnie brzmiący basowy puls sekwencerowy. Warstwa muzyczna tworzona jest przez miękkie, przeciągnięte, zapętlone i nisko brzmiące new wave'owe riffy gitarowe wychodzące też na bardziej rozbudowaną linię melodii, chłodne solówki klawiszowe o wysokim brzmieniu układające się w stale zapętloną linię melodii, krótkie, przeciągnięte, nisko i warkotliwie brzmiące akordy syntezatorowe, dyskretne, krótkie, miękkie, retrospektywnie i wysoko brzmiące partie klawiszowe tworzące zapętloną linię melodii w tle, new wave'owe partie gitarowe, chłodne, przestrzennie brzmiące wstawki klawiszowe, new wave'owe i wysoko brzmiące partie gitarowe tworzące delikatnie zapętloną linię melodii, oraz chłodne partie klawiszowe o brzmieniu przestrzennym układające się w rozmytą linię melodii. W środkowej fazie piosenki pojawia się przetworzony i nisko brzmiący akord fortepianowy. Śpiewającego miękką i indie rockowo zabarwioną partią wokalną Bernarda Sumnera w refrenach chórkami wspiera basista, Peter Hook, dysponujący nisko brzmiącym, bardziej głębokim barytonem, dość wyraźnie przypominającym barwę głosu Iana Curtisa.
Sunrise to klasycznie indie rockowy numer, choć poprzedzony introdukcją złożoną z układającej się w rozmytą linię melodii partii klawiszowej o rozległym, retrospektywnym, matowym i wysoko-tubalnym brzmieniu podszytej niskim brzmieniem syntezatorowym - oba komponenty brzmieniowe przechodzą do zasadniczej części kompozycji, choć występują w bardziej dyskretnej formie. Żywa sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo, podkład wypełnia zapętlająca się, miękka i wysoko brzmiąca sekcja gitary basowej wsparta dyskretnie klasycznie brzmiącą partią gitary basowej. Warstwa muzyczna składa się z indie rockowych riffów gitarowych, krótkich chwytów indie rockowego riffu gitarowego, przyjmujących wysokiego rejestru brzmieniowego new wave'owych riffów gitarowych, zapętlających się new wave'owych partii gitarowych oraz subtelnej i chłodnej przestrzeni występującej w refrenowych fazach i bliżej końcowej części utworu, gdzie warstwa muzyczna momentami wzbogaca się o wypełniające tło surowe, punkowe riffy gitarowe. W początkowej fazie piosenki występują miękkie, zawinięte i przeciągnięte efekty riffu gitarowego, zaś w jej fazie końcowej pojawiają się surowe i rwane efekty post punkowego riffu gitarowego wsparte dyskretnie miękką sekcją gitary basowej. Całość zamyka pojedynczy dźwięk dzwonu. Partia wokalna w wykonaniu Bernarda Sumnera, choć jest wykrzyczana w punkowym stylu, ma miękki i gładki charakter; w drugiej części kompozycji wokalista śpiewa subtelniej i łagodniej, w indie rockowym stylu.
Instrumentalny utwór Elegia, pierwotnie skomponowany został dla potrzeb filmu dokumentalnego realizowanego przez brytyjski magazyn modowy, i-D. Ostatecznie dokumentu nie ukończono, zaś ścieżkę inspirowaną muzyką włoskiego kompozytora, Ennio Morricone, do włoskiego spaghetti-westernu, ,,Za Kilka Dolarów Więcej" (1965, reż. Sergio Leone), skrócono do ,,konwencjonalnego", blisko 5-minutowego czasu trwania i umieszczono setliście wydawnictwa Low-Life z dedykacją dla nieżyjącego wokalisty, Iana Curtisa, z którym muzycy New Order tworzyli niegdyś legendarny post punkowy zespół, Joy Division. Kompozycja Elegia przez wzgląd na swój ponury charakter niejednokrotnie wykorzystywana była jako podkład muzyczny w wielu filmach, serialach i programach TV, w tym m.in. More (1998, reż. Mark Osborne - z nominacją do Oscara), CSI: Kryminalne zagadki Nowego Jorku (2000–06, reż. Anthony E. Zuiker), czy The Crown (2016-23, reż. Peter Morgan). Brak jest sekcji rytmicznej, choć szczątkowo pojawia się elektroniczna sekcja perkusyjna w postaci epizodycznie występujących uderzeń werbla, pojedynczego bądź dublującego się uderzenia beatu podkładu rytmicznego oraz przeciągniętych i syczących efektów talerza perkusyjnego. Tło wypełnione jest niskim i szorstkim brzmieniem syntezatorowym. Warstwę muzyczną tworzą zimne, krótkie, delikatnie podzwaniające, wysoko i retrospektywnie brzmiące solówki klawiszowe układające się w posępną i zapętloną linię melodii poprzecinaną subtelnymi, krótkimi i wysoko brzmiącymi partiami klawiszowymi, z czasem wspartą także krótkimi, miękkimi, retrospektywnie, matowo i wysoko-tubalnie brzmiącymi solówkami klawiszowymi. Charakterystyczną cechą struktury muzycznej jest miękka i wysoko brzmiąca partia gitarowa tworząca smutną, nostalgiczną i przejmującą linię melodii. Warstwa muzyczna poszerza się o chłodne, wysoko i wokalicznie (bardziej jednak męsko) brzmiące solówki klawiszowe układające się w niemal stale zapętloną linię melodii, oraz chłodne partie klawiszowe o brzmieniu typu piano tworzące stale zapętloną linię melodii, w którą układa się również dyskretna partia gitary akustycznej. Pojawia się też chłodna, gładko, wysoko i nieco wokalicznie brzmiąca partia klawiszowa okresowo pełniąca rolę przestrzeni. Bliżej końcowej fazy utworu następuje szorstki, art rockowy riff gitarowy układający się w bardziej rozbudowaną linię melodii nawiązującą do zarysu linii melodii tworzonej przez miękką i wysoko brzmiącą partię gitarową.
Indie rockowo zabarwiona kompozycja Sooner Than You Think oparta jest na jednostajnym i standardowym tempie elektronicznej sekcji perkusyjnej wspartej zapętlonym tempem uderzenia dodatkowej partii werbla oraz tworzącą pojedyncze uderzenia partią bongosów. W podkładzie występuje lekko zapętlająca się i wysoko brzmiąca sekcja gitary basowej oraz krótkie, miękkie, zapętlające się i chropowato brzmiące syntezatorowe akordy basowe. Warstwa muzyczna składa się z chłodnych, krótkich, retrospektywnie i wysoko brzmiących solówek klawiszowych układających się chwytliwą i zapętloną linię melodii, indie rockowych partii gitarowych, chłodnych, wysoko, retrospektywnie i chropowato brzmiących solówek klawiszowych tworzących zapętloną linię melodii, zapętlających się i nisko brzmiących partii gitarowych o new wave'owym zabarwieniu, tworzących szerokie zapętlenia chłodnych partii klawiszowych o wysokim i rozległym brzmieniu, a także soulowym zabarwieniu, oraz indie rockowych wejść gitarowych. W drugiej połowie numeru new wave'owo zabarwiony, gładki art rockowy riff gitarowy układa się w rozbudowaną linię melodii, którą przejmuje new wave'owy, gładko i wysoko brzmiący riff gitarowy tworząc jeszcze bardziej rozbudowaną linię melodii, po ustąpieniu której warstwa muzyczna poszerza się o dyskretne partie gitary akustycznej w tle. W końcowej fazie utworu tło dodatkowo wypełnia nisko i szorstko brzmiąca partia syntezatorowa, pojawia się też kilkukrotnie przeciągnięta, chłodna, wysoko i gładko brzmiąca partia klawiszowa. Partia wokalna w wykonaniu Bernarda Sumnera jest miękka o indie rockowym zabarwieniu.
Sub-culture jest drugą piosenką albumu wydaną na singlu, którego premiera miała miejsce 28 października 1985 roku. Struktura muzyczna zachowuje synth popową stylistykę Hi-NRG z jednostajnym, standardowym i utanecznionym tempem elektronicznej sekcji perkusyjnej, kołyszącym się basowym pulsem sekwencerowym lub zapętlającą się sekcją gitary basowej w podkładzie, chłodną, matowo, wysoko i retrospektywnie brzmiącą solówką klawiszową układającą się w chwytliwą i zapętloną linię melodii nawiązującą do stylistyki italo disco, za którą podąża nisko i szorstko brzmiąca partia klawiszowa, oraz chłodną, wysoko i wokalicznie brzmiącą pulsacją sekwencerową. W refrenach w chwytliwą i zapętloną linię melodii nawiązującą do stylistyki italo disco układa się chropowato, retrospektywnie i wysoko-tubalnie brzmiąca partia klawiszowa wsparta krótkimi, dynamicznymi, gęsto ułożonymi i dzwoniącymi partiami klawiszowymi, dalej występują krótkie, wibrujące, retrospektywnie i wysoko tubalnie brzmiące partie klawiszowe tworzące zapętloną linię melodii. W drugiej połowie kompozycji następuje pomost z krótkimi, brzmiącymi niczym przetworzone chuchnięcia efektami elektronicznej perkusji, struktura muzyczna minimalizuje się do utrzymującej jednostajne, standardowe i utanecznione tempo elektronicznej sekcji perkusyjnej oraz krótkich, dynamicznych, gęsto ułożonych i dzwoniących partii klawiszowych, następnie warstwa muzyczna powraca do swojej podstawowej formy, choć z czasem dodatkowo pojawia się new wave'owy, miękki i nisko brzmiący riff gitarowy układający się w rozbudowaną linię melodii, w strukturze muzycznej występują też znane z pomostu krótkie, brzmiące niczym przetworzone chuchnięcia efekty elektronicznej perkusji. Całość zamyka przeciągnięta chłodna, wysoko, gładko i melancholijnie brzmiąca partia klawiszowa wsparta nisko brzmiącą partią syntezatorową. Choć linii wokalnej bliżej jest do stylistyki new wave, partia wokalna w wykonaniu Bernarda Sumnera ma indie rockowe zabarwienie, jednak wokalista śpiewa tu wyraźnie niższą barwą głosu. Singiel odniósł ogólnoświatowy sukces komercyjny, w USA zajmując w zestawieniach Billboardu 18. miejsce na liście Hot Dance Singles Sales i 35. pozycję na liście Hot Dance Club Play, W Wlk. Brytanii singiel doszedł do 1. miejsca zestawienia UK Independent Singles Chart i 63. miejsca w zestawieniu UK Singles Chart, w Nowej Zelandii dotarł do 29. pozycji.
Wydawnictwo finalizuje zorientowany nieco bardziej w kierunku funku utwór Face Up poprzedzony introdukcją złożoną z chłodnej, krótkiej, matowo, wysoko i retrospektywnie brzmiącej partii klawiszowej układającej się w dynamiczną i zapętloną linię melodii wspartą krótką, matowo i wysoko-tubalnie brzmiącą partią klawiszową oraz tak samo brzmiącą i miękką pulsacją sekwencerową, krótkich, atonalnie brzmiących efektów riffu gitarowego, nisko brzmiącego tła syntezatorowego, chłodnej, wokalicznie (męsko) brzmiącej przestrzeni, pojedynczych lub dublujących się uderzeń beatu podkładu rytmicznego elektronicznej sekcji perkusyjnej oraz pojedynczych uderzeń werbla elektronicznej perkusji. W zasadniczej części numeru elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo, choć w pierwszej i drugiej strofie ogranicza się do lżejszych, ale zagęszczonych uderzeń partii perkusyjnego werbla, zaś w trzeciej strofie minimalizuje się jedynie do utrzymującego jednostajne tempo beatu podkładu rytmicznego. Podkład zawiera przecięty twardym, krótkim i funkowym akordem gitary basowej twardy, zapętlający się i funkowo brzmiący basowy puls sekwencerowy, który przechodzi też w bardziej klasycznie brzmiący, zapętlony, twardy basowy puls sekwencerowy bez basowego przecięcia. Dodatkowo w podkładzie występuje miękka i wysoko brzmiąca sekcja gitary basowej. Warstwa muzyczna złożona jest z chłodnych krótkich i wysoko brzmiących partii klawiszowych tworzących zapętloną i pogodną linię melodii bądź krótką i zapętlającą się linię melodii, bardziej dyskretnych, indie rockowych partii gitarowych, new wave'owego, miękkiego, krótko zapętlającego się i nisko brzmiącego riffu gitarowego, oraz pojawiających się w drugiej połowie piosenki new wave'owo-art rockowych riffów gitarowych układających się w rozbudowaną linię melodii. Bernard Sumner śpiewa charakterystyczną dla siebie miękką barwą głosu o indie rockowym zabarwieniu.
Album Low-Life uważany jest za muzyczną klasykę dekady lat 80. i przez wielu krytyków również za najlepsze wydawnictwo studyjne w dyskografii New Order, na którym formacja ostatecznie ustabilizowała swoje brzmienie i styl muzyczny. Album osiągnął ogólnoświatowy sukces komercyjny, w USA dochodząc do 94. miejsca zestawienia US Billboard 200, w Wlk. Brytanii zajął 1. miejsce w zestawieniu UK Independent Albums i 7. miejsce zestawienia UK Albums, zaś na ogólnoeuropejskim zestawieniu European Top 100 Albums uplasował się na 41. pozycji. Ponadto wydawnictwo doszło m.in. do 11. miejsca w Nowej Zelandii, 20. miejsca w Szwecji, 26. miejsca w Kanadzie, 34. miejsca w Holandii, czy 70. pozycji w Australii. Album z wynikiem 60 tys. sprzedanych egzemplarzy zdobył status Srebrnej Płyty w Wlk. Brytanii, w Kanadzie z nakładem 50 tys. kupionych sztuk zdobył status Złotej Płyty.
Wydawnictwo Low-Life do dziś zdobywa pozytywne recenzje krytyków muzycznych; wokalista brytyjskiego zespołu synth popowego Pet Shop Boys, Neil Tennant uznał album za najlepsze dzieło New Order, gdzie piosenki brzmią mocniej niż zwykle (...) z zapadającymi w pamięć melodiami i wyobrażeniami o myślach w słowach. W 2000 roku opiniotwórczy, brytyjski magazyn Q umieścił wydawnictwo na 97. miejscu listy ,,100 najlepszych brytyjskich albumów w historii", znalazło się ono również na łamach słynnej książki autorstwa Roberta Dimery'ego, ,,1001 Albumów, Które Musisz Usłyszeć, Zanim Umrzesz".
Tracklista:
1. "Love Vigilantes" 4:16
2. "The Perfect Kiss" 4:51
3. "This Time of Night" 4:45
4. "Sunrise" 6:01
5. "Elegia" 4:56
6. "Sooner Than You Think" 5:12
7. "Sub-culture" 4:58
8. "Face Up" 5:02
Personel:
Bernard Sumner – lead vocals, guitar, keyboards, programming, melodica
Stephen Morris – drums, acoustic and electronic percussion, keyboards, programming
Gillian Gilbert – keyboards, guitar, programming
Peter Hook – bass, electronic percussion, backing vocals, keyboards, programming
Written by, © copyright August 2011 by Genesis GM.