Kategoria

Ebm, electro & industrial, strona 2


Wrangler - A Situation, 2020;
09 lutego 2024, 10:42

A Situation - trzeci album studyjny brytyjskiej formacji industrialnej, Wrangler, nagrywany w należącym do wytwórni Bena Edwardsa Memetune, studiu MemeTune Studios. Wydawnictwo, nakładem wytwórni Bella Union, ukazało się 28 lutego 2020 roku.
   Niebagatelny wpływ na styl muzyczny A Situation miał wydany rok wcześniej drugi solowy album Stephena Mallindera, Um Dada (2019), na którym wokalista zwrócił się w kierunku współczesnej muzyki elektronicznej i house. Co prawda stylistyka house ma względnie niewielkie znaczenie na albumie A Situation, jednakże w stosunku do poprzednich wydawnictw Wrangler, LA Spark (2014) i White Glue (2016), na których dominują retrospektywne brzmienia analogowych syntezatorów, na A Situation kładziony jest większy nacisk na współczesne brzmienie elektroniki. Brak jest też - nie licząc zamykającego album utworu White Noise - eksperymentalizmu, dość charakterystycznego dla dwóch poprzednich wydawnictw Wrangler.
   Album otwiera EBM-owa kompozycja Anthropocene o zagęszczonej, zabarwionej dub stepem, rytmice automatu perkusyjnego, głęboko osadzonym, urywającym się i miękkim basowym industrialnym pulsie sekwencera w podkładzie, subtelnej, wysoko brzmiącej i chłodnej sekwencerowej pulsacji oraz nisko i szorstko brzmiącym EMB-owym zapętleniu klawiszowym. Pojawiają się również futurystyczne, wibrująco-pulsujące, komputerowo brzmiące efekty syntezatorowe w stylu twórczości zespołu Kraftwerk. Zwraca uwagę głęboka, bluesowa partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera. W drugiej części utworu pojawia się zapętlona, warkotliwie brzmiąca basowa partia syntezatorowa.
   Na bardziej konwencjonalnym i jednostajnym tempie automatycznej sekcji perkusyjnej o wyraźnie mechanicznym i industrialnym zabarwieniu oparty jest utwór How To Start A Revolution. W podkładzie występuje dość oszczędny, głęboko osadzony twardy basowy puls sekwencera wsparty nisko i warkotliwie brzmiącym akordem klawiszowym. Występują również chłodne i futurystycznie-wysoko brzmiące sekwencerowe pulsy oraz surowe, nisko i chropowato brzmiące partie klawiszowe, w tle natomiast występują chłodne, industrialne i pulsujące syntezatorowe efekty o wysokim brzmieniu oraz futurystyczne tweety. Okazjonalnie pojawia się chłodna, mroczna i duszna przestrzeń. Partie wokalne w wykonaniu Stephena Mallindera są tu znacznie bardziej łagodne, wsparte w refrenach dodatkową, przetworzoną przez wokoder i warkotliwie brzmiącą partią wokalną.
   Mechaniczno-synth popowy numer Machines Designed (To Eat You Up) stylistyką odwołuje się klasyki electro-industrialu, opierając się o jednostajny beat automatu perkusyjnego wsparty twardym i gęstym groove'em, głęboko osadzony i twardy basowy puls sekwencera w podkładzie, krótkie i chłodne zapętlające się solówki klawiszy o wysokim brzmieniu oraz komputerowo i wysoko brzmiące krótkie pulsacje sekwencerowe w stylu twórczości formacji Kraftwerk. W tle występuje przetworzona, warkotliwie brzmiąca, często pulsująca wokoderowa wokaliza. W drugiej połowie piosenki pojawiają się noise'owo brzmiące syntezatorowe efekty, w samej zaś jej końcówce występują krótkie i zimne, wysmukle, futurystyczno-archaicznie i wysoko brzmiące partie klawiszowe. Sekcja wokalna ma tu bardziej soulowe zabarwienie.
   Rozpoczęty chłodną, wysoko, szorstko i futurystycznie brzmiącą syntezatorową wibracją electro-industrialny utwór Mess, oparty jest o dynamiczny i jednostajny beat automatu automatu perkusyjnego, twardą, zapętlającą się nisko i warkotliwie brzmiącą krótką solówkę klawiszową przeciętą przez chłodną, wysoko i twardo brzmiącą klawiszową wstawkę, gęsty i przechodzący w zapętlenia basowy industrialny puls sekwencera w podkładzie oraz chłodną sekwencerową pulsację o futurystyczno-wysokim brzmieniu odwołującą się do klimatów kultowego przeboju formacji Cabaret Voltaire, Sensoria, z albumu Micro-Phonies (1984). W dalszej części kompozycji pojawiają się, częściowo nakładające się na siebie, wznoszące się i opadające, chłodne i organowo-przestrzennie brzmiące solówki klawiszy, czy też - okazjonalnie - głęboka, nieco szorstka, chłodna i mroczna przestrzeń o organowym brzmieniu. Tradycyjne sekcje wokalne wspierane są metalicznie brzmiącymi partiami wokalnymi przetworzonymi przez wokoder.
   Kompozycja Knowledge Deficit charakteryzuje się jednostajnym beatem automatu perkusyjnego wspartym elektronicznymi bongosami, subtelnym, nisko brzmiącym drone'owym tłem syntezatorowym, zapętlającym się, chropowato brzmiącym i twardym basowym pulsem sekwencera w podkładzie oraz subtelnym, twardym, choć delikatnym i chłodnym sekwencerowym pulsem o futurystyczno-wysokim brzmieniu (przechodzącym też w bardziej twarde i suche pulsacje) wspartym dodatkową, wysmukle i wysoko brzmiącą pulsującą sekwencerową pętlą. W tle pojawiają się szumy oraz pulsujące i wokalicznie brzmiące syntezatorowe efekty. Występują również krótkie, lekko zapętlone, nisko i szorstko brzmiące partie klawiszowe. Linie wokalne przechodzą od deklamacji po soulową stylistykę w refrenach.
   Retrospektywnie brzmiący numer Rhizomatic wyróżnia się melancholijną przestrzenią, chłodnymi, krótkimi i chwytliwie zapętlającymi się solówkami klawiszy o wysokim i futurystycznym brzmieniu, twardymi, krótkimi, dynamicznymi i nisko brzmiącymi partiami klawiszowymi, lekko połamanym tempem automatycznej sekcji perkusyjnej oraz gęstym, ale subtelnym industrialnym basowym pulsem sekwencera w podkładzie. Tło wypełniają wysoko-futurystycznie brzmiące ssekwencerowe pulsacje, pojawiają się również krótkie, wysoko i futurystycznie brzmiące chłodne wstawki klawiszowe oraz chropowato i tubalnie brzmiące solówki klawiszy podążające za linią wokalną w refrenach. Warstwa wokalna wykazuje soulowe zabarwienie. Utwór rozpoczyna, jak i wieńczy równomierny, choć łamiący się i przytłumiony twardy basowy puls sekwencerowy.
   W piosence Anarchy of Sound słychać znany z solowego albumu Stephena Mallindera, Um Dada, zwrot w kierunku stylistyki house. Utwór osadzony jest na jednostajnym i utanecznionym tempie automatu perkusyjnego, wyrazistym i twardym basowym pulsie sekwencera o house'owym zabarwieniu w podkładzie, chłodnej, lekko melancholijnej przestrzeni, dyskretnych, krótkich, wibrujących i chłodnych klawiszowych partiach o wysokim i lekko porowatym brzmieniu tworzących house'owe pętle oraz subtelnej, chłodnej i twardo pulsującej house'owej syntezatorowej pętli o wysokim brzmieniu podszytej chropowato i metalicznie brzmiącą klawiszową partią oraz wysoko i futurystycznie brzmiącym syntezatorowym efektem. Jednostajny beat automatu perkusyjnego wspierany jest przez dodatkowy zagęszczony i subtelny podkład rytmiczny, plemienną perkusyjną rytmikę, twarde groovy oraz liczne perkusyjne efekty. Głęboka gardłowa partia wokalna opiera się na deklamacji.
   Do stylistyki house odwołuje się również numer Slide, głównie poprzez jednostajny beat automatycznej sekcji perkusyjnej. Podkład wypełnia gęsty i twardy basowy puls sekwencera. W tle występują krótkie i tubalnie brzmiące partie klawiszowe oraz nisko i warkotliwie brzmiące partie syntezatorowe podkreślane drganiami i wibracjami. Partie wokalne ograniczają się do wypowiadanych spontanicznie i pojedynczo słów. Pod koniec trwania kompozycji pojawiają się chłodne, wznoszące się i opadające chłodne solówki klawiszy o wysokim i szorstkim brzmieniu.
   Najlepsza w zestawieniu, tytułowa kompozycja A Situation, powraca do klimatów electro-industrialu i brzmienia Wrangler z dwóch poprzednich albumów. Piosenka opiera się o jednostajny beat automatu perkusyjnego, chłodną, wysoko brzmiącą pulsującą syntezatorową wstawkę oraz basowy puls sekwencera w podkładzie nabierający bardziej twardego i warkotliwego brzmienia, z czasem jednak powracającego do poprzedniej formy. W końcu pojawia się dość typowa dla brzmienia Wrangler z poprzednich albumów chłodna, lekko wibrująca retrospektywna przestrzeń wyparta przez archaicznie, tubalnie i szorstko brzmiącą partię klawiszową, potem zaś chłodna przestrzeń i szorstko brzmiąca partia klawiszowa łączą się ze sobą, całość uzupełniają zapętlenia chłodnych, tubalnie i futurystycznie brzmiących klawiszowych solówek. Warstwa muzyczna charakteryzuje się dodatkowymi twardymi, tubalnie i szorstko brzmiącymi pulsacjami sekwencerowymi, okazjonalnie występują też szumy w tle. Na pewien czas kompozycja powraca do formy z pierwszej części, po czym znów nabiera przestrzenno-syntezatorowych brzmień. Linie wokalne w całości oparte są na surowej deklamacji.
   Wydawnictwo zamyka jedyny w zestawieniu eksperymentalny utwór, White Noise, wypełniony warkotliwie i nisko brzmiącym syntezatorowym drone'owym tłem podszytym wibracjami i krótkimi zgrzytami. Z czasem pojawia się przeciągła, wysoko i archaicznie brzmiąca partia klawiszowa ustępująca miejsca krótkim, zwielokrotnionym poprzez echa, chłodnym solówkom klawiszy o przestrzennym brzmieniu. Kompozycja nabiera subtelnego, zagęszczonego i połamanego beatu automatycznej sekcji perkusyjnej. W tle występują retrospektywno-futurystycznie brzmiące solówki klawiszy tworzące rozbudowaną i zapętlającą się linię melodii, za którą z czasem podąża także dodatkowa, bardziej masywna chłodna solówka klawiszowa o przestrzennym brzmieniu i futurystycznym zabarwieniu. Zapętlająca się przestrzeń jest ciężka, chłodna i odległa, przybierająca wręcz tubalnego i retrospektywnego brzmienia. Po pewnym czasie pojawiają się subtelne, wysoko i futurystycznie brzmiące sekwencerowe pulsacje podszyte chłodnymi syntezatorowymi efektami o chropowatym i metalicznym brzmieniu oraz pulsującymi tweetami. W podkładzie występuje subtelny, ale twardy basowy puls sekwencera. Partie wokalne opierają się na częściowo przetworzonych monologach. Całość wieńczy, osadzona na drgającym atonalnym tle, chłodna i wibrująca solówka klawiszowa o wysokim i futurystycznym brzmieniu, podążająca za tą samą zapętloną linią melodii, co poprzednie partie klawiszowe.
   Albumem A Situation Wrangler kontynuuje muzyczne idee legendarnej industrialnej formacji, Cabaret Voltaire, będąc jednocześnie najważniejszym obecnie brytyjskim wykonawcą industrialnym.


Tracklista:


Anthropocene 5:26
How To Start A Revolution 4:40
Machines Designed (To Eat You Up) 5:44
Mess 7:09
Knowledge Deficit 6:12
Rhizomatic 6:02
Anarchy Of Sound 6:09
Slide 6:12
A Situation 5:57
White Noise 7:13


Personel:


Artwork By, Design [Sleeve], Layout – Ben Edwards
Engineer – Ben Edwards
Layout – Paul Agar
Lyrics By – Stephen Mallinder
Management – Steve Malins
Mastered By – Shawn Joseph
Photography By – Lyn Blakston, Paul Burgess
Producer, Mixed By – Wrangler
Written-By – Ben Edwards, Phil Winter, Stephen Mallinder

 


Written by, © copyright October 2022 by Genesis GM.

Electro Fear - Blade of the Ripper, 2019;
01 lutego 2024, 00:55

Blade Of The Ripper - drugi album studyjny wrocławskiej electro-ebm-owej formacji, Electro Fear, wydany 28 czerwca 2019 roku.
   Electro Fear złożony został w 2012 roku w Toruniu przez klawiszowca EBM-owej formacji, Black Velvet, Marcina Klimka, który wybrał własną wizję tworzenia lodowatej i mrocznej muzyki elektronicznej inspirowanej w głównej mierze współczesną niemiecką sceną electro i EBM. Na muzykę Electro Fear silny wpływ wywierali wykonawcy typu Suicide Commando, X-Fusion, Frontal, Haujobb czy szwedzki zespół Covenant. Teksty inspirowane były przede wszystkim tematyką klasycznych horrorów z lat 70. i 80., co było podkreślane poprzez specjalnie modulowaną partię wokalną Marcina Klimka, tworzącą efekt szeptanego krzyku wydawanego przez zombie.
   Electro Fear początkowo był solowym projektem Marcina Klimka, który w tamtym czasie wydał kilka singli publikowanych na alternatywnych składankach, projekt zostaje zauważony też przez ,,skautów" niezależnych wytwórni z Niemiec, w efekcie czego single Electro Fear'a trafiają na niemieckie składanki z muzyką electro, zaś w 2017 roku Electro Fear, który wcześniej zdążył przenieść się do Wrocławia, podpisuje kontrakt z niemiecką wytwórnią darkTunes Music Group, co otwiera projektowi drogę do nagrania debiutanckiego albumu. W tym samym czasie Electro Fear rozrasta się do formy duetu dołączając do składu grającą na klawiszach Aleksandrę Charłamow, zaś duet debiutuje pierwszym pełnowymiarowym wydawnictwem studyjnym, The Little Shop of Horrors, który zostaje ciepło przyjęty przez niezależnych krytyków oraz portale muzyczne. Zespół daje serię koncertów w największych miastach w Polsce oraz na najważniejszych niezależnych festiwalach, wreszcie w czerwcu 2019 roku ukazuje drugi album formacji, Blade of the Ripper, kontynuujący styl muzyczny i tematykę poprzednika.
   W klimat albumu wprowadza krótkie Intro z rozległą i chłodną, wokalicznie brzmiącą przestrzenią, podwójnym, pozytywkowo-fortepianowo brzmiącym zapętleniem, w podkładzie pojawia się również twardy basowy industrialny puls sekwencera. Tło wypełniają odgłosy ciężkich kroków przemierzających bagno.
   Utwór Cat In The Brain to już przykład klasycznego niemieckiego EBM-u charakteryzującego się twardym, ale rozmytym i kołyszącym basowym pulsem sekwencera, odległą i chłodną przestrzenią, chłodnymi i zapętlonymi, wysoko brzmiącymi sekwencerowymi pulsacjami oraz jednostajnym i mechanicznym beatem automatu perkusyjnego. Pojawiają się krótkie smyczkowe wstawki, zaś do klimatu horrorów - oprócz partii wokalu i przestrzeni - odnosi się fortepianowe zapętlenie pojawiające się w drugiej części piosenki.
   Hellraiser, numer będący jednocześnie singlem promującym album, również prezentuje klimat niemieckiego EBM-u, jednakże charakteryzującego się twardym, dynamicznym, gęstym i zapętlonym basowym pulsem sekwencera w podkładzie. Przestrzeń jest chłodna o gotycko-wokalicznym zabarwieniu, w tle występują wysoko i szorstko brzmiące klawiszowe zapętlenia, równie zapętlone, szorstko i wysoko brzmiące sekwencerowe pulsacje oraz przeciągłe, przechodzące w wibracje, surowo i nisko brzmiące partie syntezatorowe. Warstwę muzyczną wspierają gongi dzwonów, okazjonalnie występują również pozytywkowo brzmiące pętle klawiszy. Beat automatu perkusyjnego jest jednostajny i mechaniczny.
   Utwór Premature Burial poprzedzony zostaje kazaniem pogrzebowym pastora na tle zimowych odgłosów natury, kościelnych dzwonów i, oczywiście, dźwięków łopat ładujących ziemię do płytkiej dziury, w której znajduje się trumna, po czym wchodzą potężne partie kościelnych organów i gongów. Sama kompozycja kontynuuje EBM-ową stylistykę charakteryzując się gęstym i zapętlonym basowym pulsem sekwencera w podkładzie, chłodną i gotycką przestrzenią, gęstymi i zapętlonymi pulsacjami sekwencerowymi o szorstkim i wysokim brzmieniu oraz jednostajnym i mechanicznym beatem automatu perkusyjnego. W tle występują subtelne, pozytywkowo brzmiące solówki klawiszowe, w drugiej części utworu pojawia się chłodna, dynamiczna i jednostajna, wysoko brzmiąca industrialna pulsacja sekwencerowa w stylu twórczości formacji Front 242.
   Kompozycję Possession rozpoczyna długa introdukcja o rozległej i chłodnej przestrzeni z zimnymi, przypominającymi brzmienie gitary akustycznej, klawiszowymi zapętleniami przeciętymi przez szybki i krótki, wysmukle brzmiący i dzwoniący efekt klawiszowy, po czym następuje seria gongów i efektów perkusyjnych, wreszcie pojawia się tubalnie i symfonicznie brzmiąca pętla smyczkowa. Numer przechodzi jednak w stylistykę EBM-u o gęstym basowym pulsie sekwencera w podkładzie i chłodnej, smyczkowo brzmiącej przestrzeni. Beat automatu perkusyjnego przechodzi od formy oszczędnego do jednostajnego uderzenia. W chwili, kiedy utwór ,,rozkręca" się w jednostajnym tempie automatu perkusyjnego, pojawia się chłodna i zapętlona solówka klawiszowa o wysokim i lekko chropowatym brzmieniu. W drugiej części kompozycji sekcja rytmiczna na jakiś czas ustaje, pojawia się partia fortepianowa na tle warkotliwie i nisko brzmiących syntezatorowych wstawek oraz epizodycznych krótkich, chłodnych i przestrzennie brzmiących solówek klawiszy, po czym jednostajny beat sekcji rytmicznej powraca, a utwór stopniowo powraca do stanu poprzedniego.
   Piosenka Halloween osadzona jest w klasycznym klimacie EBM prezentując jednostajny beat automatu perkusyjnego, zapętlony, twardy i gęsty basowy puls sekwencera w podkładzie, zimny, zapętlony, szorstko i wysoko brzmiący sekwencerowy puls, chłodną, wysoko zawieszoną przestrzeń oraz pozytywkowo brzmiącą klawiszową pętlę w tle. W kompozycji występują również zimne i odległe partie klawiszowe o wysokim i szorstkim brzmieniu, wysoko i wysmukle brzmiące syntezatorowe wibracje oraz nisko brzmiące syntezatorowe wstawki.
   What Have You Done To Solange to jeden z dwóch najlepszych numerów albumu stylistycznie dość bliski twórczości formacji D.A.F. i wczesnego Nitzer Ebb, co słychać w gęstym industrialnym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, dynamicznym, jednostajnym i utanecznionym tempie automatu perkusyjnego oraz braku przestrzeni. W tle występują syntezatorowe i industrialne efekty. Dopiero w refrenach następuje znaczne przyspieszenie sekcji rytmicznej, zaś industrialny basowy puls zastępuje, charakterystyczna dla stylistyki EBM, chłodna, wysoko, futurystycznie i szorstko brzmiąca syntezatorowa pętla.
   Utwór Invasion of the Body Snatchers rozpoczynają syntezatorowo-sekwencerowe, basowo-tubalnie brzmiące EBM-owe pulsacje z wsamplowanym monologiem, po czym numer przechodzi w styl łączący EBM z industrialem, opierając się o technoidalny beat sekcji rytmicznej, jednostajny basowo brzmiący twardy puls sekwencera w podkładzie, chłodny i zapętlający się sekwencerowy puls o wysokim i wysmukłym brzmieniu, odległą i chłodną przestrzeń oraz zimne partie klawiszy o wysokim i lekko chropowatym brzmieniu tworzące długą pętlę. W drugiej części piosenki występuje chłodny, twardy, transowy, dynamiczny i równomierny oraz wysoko brzmiący industrialny sekwencerowy puls a'la Giorgio Moroder. Całość domyka krótkie, nisko brzmiące syntezatorowe interlude.
   The House By The Cemetery to drugi z najlepszych numerów albumu. Utwór poprzedzają organowe partie na tle jednostajnego beatu automatu perkusyjnego i bicia dzwonów, po czym numer przechodzi w szybkie i chłodne klawiszowe pętle o wysokim organowym brzmieniu na tle militarnych efektów perkusyjnych, wreszcie następuje spowolnienie tempa automatycznej sekcji rytmicznej, w podkładzie występuje tradycyjna sekcja basowa o funkowym zabarwieniu, tło wypełniają subtelne, ale wyczuwalne wibracjami organowo brzmiące partie klawiszy oraz delikatne syntezatorowe zgrzyty, przestrzeń jest odległa o smyczkowej charakterystyce. Kompozycja ponownie powraca do organowej formy z początku, po czym cały cykl powtarza się na nowo, choć wibrujące tło zastąpione zostaje przeciągłą, archaicznie, tubalnie i szorstko brzmiącą partią klawiszową, jednakże z czasem warstwa muzyczna powraca do formy z pierwszej strofy.
   Podstawową setlistę albumu wieńczy krótkie, rozpoczęte dźwiękiem akcji serca Outro o nisko brzmiącym syntezatorowym tle, zapętlających się chłodnych solówkach klawiszy o brzmieniu typu piano, pozytywkowo brzmiącej klawiszowej pętli w tle oraz rozległej i chłodnej przestrzeni. W tle występują nisko brzmiące i warkotliwe partie klawiszowe tworzące efekt fretless, chłodne, wysoko brzmiące syntezatorowe wibracje oraz dźwięki dzwonów i gongi.
   Wydawnictwo zostało wzbogacone o dwa dodatkowe remixy. Halloween (Binary Division Rework), oparty na technoidalnym uderzeniu sekcji rytmicznej, równomiernym i warkotliwie brzmiącym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, chłodnym, wysoko i szorstko brzmiącym EBM-owym klawiszowym zapętleniu oraz odległej i chłodnej przestrzeni - to najsłabszy moment w setliście. Z kolei Hellraiser (Holew Remix), oparty jest na dynamicznym i jednostajnym tempie retrospektywnie brzmiącego automatu perkusyjnego, gęstym i twardym industrialnym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, chłodnej przestrzeni, przeciągłych, retrospektywnie i tubalnie brzmiących partiach klawiszowych oraz chłodnych solówkach klawiszowych o wysokim i lekko przestrzennym brzmieniu wspartych dodatkowymi wysoko brzmiącymi i futurystycznie zabarwionymi chłodnymi partiami klawiszowymi. Ta aranżacja jest nawet lepsza od wersji oryginalnej utworu!
   Album Blade of the Ripper prezentuje znacznie dojrzalsze i bardziej uporządkowane oblicze Electro Fear względem debiutanckiego wydawnictwa, The Little Shop Of Horrors, jednakże nie jest to materiał stworzony z myślą o listach przebojów w Polsce, nawet w wymiarze alternatywnej muzyki elektronicznej, bowiem tego typu styl muzyczny nie ma szans zaistnienia w radiu czy w szeroko pojętych massmediach w kraju. Album został jednak doceniony przez alternatywne środowisko muzyczne w Polsce i w Niemczech, zaś Electro Fear zyskał sobie liczne grono sympatyków wśród fanów EBM i gotyku w Polsce.


Tracklista:


1 Intro 1:40
2 Cat In The Brain 3:56
3 Hellraiser 4:25
4 Premature Burial 4:15
5 Possession 4:14
6 Halloween 4:50
7 What Have You Done To Solange 3:30
8 Invasion Of The Body Snatchers 5:30
9 The House By The Cemetery 4:50
10 Outro 1:22
11 Halloween (Binary Division Rework) 3:22
12 Hellraiser (Holew – Remix) 2:41


Personel:


Marcin Klimek – Vocals, sampler, keyboards
Aleksandra Charłamow – Keyboards

 


Written by, © copyright October 2022 by Genesis GM.

Frett - The World as a Hologram, 2020;
06 grudnia 2023, 01:34

The World as a Hologram - solowy studyjny debiut albumowy Maćka Fretta, frontmana wrocławskiej industrialnej formacji, Job Karma. Artysta zarówno z Wrocławiem, jak i ze sceną eksperymentalno-industrialną związany jest od drugiej połowy lat 90., choć poważną karierę muzyczną zaczynał na początku lat 90. w punkowym zespole Szelest Powiek wywodzącym się z rodzinnego Karpacza. Jednak Maciek Frett już w dzieciństwie - za sprawą ojczyma - miał szeroki dostęp do albumów szeregu awangardowych wykonawców, tych bardziej znanych, jak Depeche Mode, Kraftwerk, Front 242, Cabaret Voltaire, Ministry, czy też wykonawców znanych wyłącznie w kręgach miłośników muzyki undergroundowej, jak The Residents, Test Dept, Lustmord, Sonic Youth i wielu podobnych. Doświadczenia muzyczne z dzieciństwa przełożyły się w latach 90. na muzyczne zainteresowania i zwrot ku eksperymentalnym formom muzycznym Maćka Fretta, który w trakcie studiów we Wrocławiu poznał Aureliusza Pisarzewskiego, również zorientowanego na awangardowe i eksperymentalne formy muzyczne. Obaj muzycy założyli w 1997 roku formację Job Karma grającą początkowo muzykę strico eksperymentalną, z czasem jednak twórczość formacji zaczęła nabierać form ambientu i industrialu, pojawiła się złożona rytmika, sekcja wokalna, aż w końcu muzyka Job Karmy sięgnęła struktury czysto piosenkowej (album Society Suicide, 2014).
   Od początku lat 2000. Maciek Frett wraz z artystą-grafikiem Arkiem ,,Bago" Bagińskim związanym z Job Karmą, zaangażowali się w promocję muzyki awangardowej i industrialnej organizując szereg multimedialnych imprez tematycznych, w tym festiwale Energia Dźwięku i Wrocław Industrial Festival, który z biegiem lat zyskał status jednego z najważniejszych festiwali w Europie.
Jedną z udanych prób zaprezentowania przez Maćka Fretta rockowo-elektronicznego oblicza o bardziej popowej strukturze muzycznej było niewątpliwie powołanie do życia projektu muzycznego 7JK tworzonego wraz z zaprzyjaźnionym z Job Karmą angielskim skrzypkiem i wokalistą formacji Sol Invictus i Sieben, Mattem Howdenem. 7JK w latach 2012-18 nagrało dwa bardzo ciepło przyjęte albumy studyjne. Początkowo w projekt zaangażowany był także Aureliusz Pisarzewski, który na stałe zamieszkał w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, co wpłynęło też na znacznie ograniczoną aktywność Job Karmy, która faktycznie zawiesiła działalność po koncercie w Wiedniu w październiku 2019 roku. Chociaż tym samym zakończył się pewien etap w twórczości zarówno zespołu, jak i Maćka Fretta, muzyk po ponad ćwierćwieczu działalności w zespołach i kolaboracjach postanowił zadebiutować albumem czysto autorskim.
   Materiał nagrywany był między grudniem 2018 a marcem 2020 roku w prywatnym studiu artysty, SunSix Studio, na wrocławskich Sołtysowicach. Wokalnie Maćka wspiera jego żona, Anna. Tytuł i tematyka albumu odnosi się do naukowej hipotezy propagowanej przez niektórych naukowców sugerujących istnienie świata i Wszechświata jako formy holograficznej kontrolowanej przez bliżej nieznaną Siłę Wyższą. Dość powiedzieć, że album ukazał się w czasie ogłoszonej przez WHO ogólnoświatowej pandemii wirusa SARS-CoV-2, szerzej znanego jako wywołującego chorobę COVID-19. Premiera wydawnictwa The World As A Hologram miała miejsce 4 września 2020 roku.
   Muzyka zawarta na albumie w znacznej mierze kontynuuje brzmienie, styl i koncepcje wydawnictw Job Karmy, o czym przekonuje otwierający setlistę utwór Dreams inaugurowany szorstką narracją na tle nisko i warkotliwie brzmiącej sekcji syntezatorowej. Kompozycja rozkręca się poprzez chłodną house'ową pętlę syntezatorową, hipnotyzujący basowy industrialny puls sekwencera w podkładzie oraz jednostajny i subtelny beat automatu perkusyjnego wspomaganego retrospektywnie brzmiącymi werblami. Przestrzeń jest chłodna, zawieszona wysoko, tło wypełnione jest przez niskie brzmienie syntezatorowe. Partie wokalne składają się z odległych i krzykliwych deklamacji. Numer w znacznej mierze czerpie z klimatów albumów Job Karmy - Society Suicide (2014) i Tschernobyl (2007).
   Two Cups to numer oparty na niezwykle dynamicznym industrialnym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, kojarzącym się z dokonaniami zespołu Front 242. Przestrzeń jest chłodna i wysoko zawieszona, w tle słychać industrialne efekty. Solówki klawiszowe tworzą krótkie, lekko zapętlone linie melodii, sekcja rytmiczna opiera się na pojedynczym i delikatnym uderzeniu automatu perkusyjnego o retrospektywnym brzmieniu oraz quasi militarnych werblach. Sekcja wokalna w wykonaniu Maćka Fretta oparta jest o szeptaną deklamację wspartą bezemocjonalnymi pojedynczymi frazami w wykonaniu Anny Frett. W utworze słychać dość wyraźny klimat albumu Job Karmy, Tschernobyl (2007).
   W kompozycji Trust zaznaczają się wpływy brzmieniowe formacji Cabaret Voltaire. Numer oparty jest o jednostajny technoidalny beat sekcji rytmicznej oraz gęsty industrialny basowy puls sekwencera w podkładzie, który w pierwszej fazie utworu kreuje krótkie linie melodii. Ów industrialny puls przynosi skojarzenia z piosenką Cabaret Voltaire, Just Fascination, z albumu The Crackdown (1983). Krzykliwe partie wokalne osadzone na pograniczu śpiewu i deklamacji, przepuszczone jakby przez stare radio, również przynoszą skojarzenia z twórczością Cabaret Voltaire - tym razem z albumu Mix-Up (1979). Kompozycja zawiera tym razem bardziej odległą, acz chłodną, wysoko zawieszoną przestrzeń oraz liczne syntezatorowe industrialne efekty dźwiękowe, z których największe wrażenie robi charakterystyczne komputerowe ,,dzwonienie" przypominające do złudzenia bardzo podobny efekt z utworu formacji Depeche Mode, Goodnight Lovers, z albumu Exciter (2001).
   Utwór Flag osadzony jest na ciężkim, zmasowanym i noise'owym industrialnym basowym pulsie odwołującym się to tradycji kompozycji Boyda Rice'a i NON, tworzącym główną strukturę muzyczną. Przestrzeń jest niezwykle chłodna, sekcja rytmiczna, ukryta pod warstwą muzyczną, oparta jest o jednostajny beat automatu perkusyjnego oraz zmasowane, ale hipnotyzujące werble, tło wypełniają syntezatorowe i industrialne efekty. Sekcja wokalna prezentuje się poprzez krzykliwe gardłowe deklamacje w stylu Trenta Reznora z formacji Nine Inch Nails.
   The Light to numer, który składa się z masywnej chłodnej przestrzeni oraz nisko brzmiących basowych partii syntezatora w podkładzie. Całkowicie spowolniona sekcja rytmiczna jest oszczędna, sekcja wokalna opiera się na głębokiej szeptanej deklamacji. Warstwę muzyczną wypełniają liczne syntezatorowe efekty, tweety oraz dźwięki industrialne.
   Piosenka Isolation charakteryzuje się noise'ową ścianą dźwięku, głębokim i subtelnym basowym industrialnym pulsem sekwencera w podkładzie, gęstymi syntezatorowymi pulsacjami, retrospektywno-futurystycznie brzmiącą syntezatorową partią wspartą industrialnymi pulsacjami oraz sekcją rytmiczną przypominającą przyśpieszone bicie serca wspartą quasi militarnymi werblami. Krzykliwe partie wokalne w stylu zespołu The Prodigy w wykonaniu Maćka Fretta uzupełnione są o pojedyncze bezemocjonalne wokalne frazy w wykonaniu Anny Frett. Kompozycja jest częściowym powrotem do stylistyki Job Karmy z albumów Strike (2005) i Tschernobyl (2007).
   Utwór Judge w podkładzie zawiera twardy i hipnotyczny basowy industrialny puls sekwencera w stylu zespołu Kraftwerk z utworu Radioactivity (album Radio-Activity 1975), który z czasem jednak gęstnieje. Sekcja rytmiczna o wyraźnie industrialnym podźwięku jest dosyć oszczędna. Kompozycja zawiera chłodną zapętlającą się klawiszową solówkę, przestrzeń jest odległa, wysoko zawieszona i chłodna. Partie wokalne, niczym przepuszczone przez stare radio, budzą skojarzenia ze stylem twórczości formacji Cabaret Voltaire z albumów Mix-Up (1979) i The Voice of America (1980).
   Zamykająca albumową setlistę kompozycja Holy rozwija się powoli, począwszy od subtelnego sekwencerowego basowego pulsu industrialnego w podkładzie, delikatnej zagęszczonej sekcji rytmicznej w postaci quasi plemiennej rytmiki automatu perkusyjnego oraz chłodnej przestrzeni i chłodnej solówki klawiszowej tworzącej senne linie melodii. Tło - oprócz licznych industrialnych dźwięków - wypełnia głęboka sakralna wokaliza, partia wokalna w wykonaniu Maćka Fretta opiera się na łagodnie szeptanej deklamacji. Z czasem w podkładzie pojawia się znacznie gęstszy i głębszy basowy industrialny puls sekwencerowy oraz dynamiczny, acz subtelny i jednostajny beat automatu perkusyjnego wsparty groove'ami, industrialne dźwięki zaś przybierają formę plemiennej rytmiki. W samej końcówce kompozycja wraca jednak do stanu początkowego.
   Wydawnictwo The World as a Hologram to nie tylko jeden z najbardziej udanych solowych debiutów albumowych, zarówno w Polsce, jak i w Europie. Album odwołuje się do najlepszych wzorców i klasyków muzyki industrialnej oraz electro spod znaku IDM z lat 80., jak m.in. Richard H. Kirk, Clock DVA, Revolting Cocks, Coil czy Nine Inch Nails. Maciek Frett czerpiąc wzorce z klasyków gatunku oraz z własnej twórczości w Job Karmie, dostosował retrospektywne brzmienie i styl do współczesnych realiów muzycznych, wypracował całkowicie własny styl, a biorąc pod uwagę ogromny potencjał muzyczny wydawnictwa oraz fakt, że niewiele takiej muzyki powstaje współcześnie, przy lepszej promocji, album mógłby stać się niemałym przebojem na europejskich rynkach muzycznych dołączając do grona klasycznych wydawnictw muzyki industrialnej.


Tracklista:


Dreams 5:35
Two Cups 6:22
Trust 4:35
Flag 3:52
The Light 5:30
Isolation 3:40
Judge 4:40
Holy 5:15


Personel:


Artwork – Stefan Alt
Composed By, Recorded By, Mixed By – Maciek Frett
Mastered By – Eric Van Wonterghem
Photography By – Dorota Dylka
Vocals [Additional] – Anna Frett (tracks: 2, 6, 8)

 


Written by, © copyright September 2022 by Genesis GM.

Alles - Culture, 2016;
22 listopada 2023, 22:57

Culture - drugi album łódzkiej formacji electro-clashowej, Alles, której korzenie wywodzą się z łódzkiej sceny indie rockowej, bowiem skład Alles tworzą wokalista związany z post-punkowymi zespołami Pornohagen i Już Nie Żyjesz, Paweł Strzelec, oraz ex gitarzysta formacji Bruno Schulz, Marcin Regucki.       Muzycy Alles postanowili porzucić dotychczasowe gitarowe brzmienia na rzecz stylu łączącego polską nową falę z analogowo-retrospektywnymi brzmieniami syntezatorów, tworząc tym samym specyficzny rodzaj electro-clashu, co uwidacznia się na debiutanckim albumie formacji, Post, wydanym w 2014 roku.
   Alles od samego początku nie był obojętny na sprawy bieżące, dotyczące codziennego życia polskiego społeczeństwa, takie jak m.in. odradzający się faszyzm, ksenofobia, zawłaszczanie historii i bohaterów narodowych oraz rządy złodziei, nie tylko rozkradających kraj, ale w dodatku przymykających oko na powyższe problemy. Choć początkowo zaangażowanie zespołu w sprawy polityczne i społeczne było jeszcze w miarę umiarkowane, album Post zawiera bowiem muzykę o bardziej utanecznionym charakterze z większym naciskiem na zaangażowanie społeczne, aniżeli polityczne.
   Przełom zapowiadało wydane zimą 2016 roku wydawnictwo EP, Together We Are, na którym Alles zaprezentował covery klasyków polskiego punkowego buntu z lat 80., takich jak Dezerter, Post Regiment, Apatia i Guernica y Luno, zaaranżowane na agresywny electro-clash.
   Nie bez znaczenia na radykalizację muzyki i tekstów zespołu miały niepokojące zmiany społeczno-polityczne w Polsce po dojściu do władzy populistów, za którymi na piedestał wybiły się masy zarówno jawnych idiotów, jak i pseudointelektualistów, tworząc system przypominający ten sprzed 1989 roku. Także w społeczeństwie zaczęło wyraźnie dochodzić do podziałów, nastąpił też wzrost niezadowolenia społecznego. Sytuacja zaczęła przypominać nieco burzliwe lata 80., kiedy swój sprzeciw wobec panującego systemu wyrażały zespoły punkowe i nowofalowe, gdzie głównym polem manifestu był legendarny festiwal FMR Jarocin.
   W trudnych współczesnych czasach Alles postanowił sięgnąć zatem do wzorców z trudnych czasów lat 80., łącząc styl polskiej nowej fali, punka i anarchii w tekstach, z surowym syntezatorowym chłodem, industrialnym zgrzytem, analogowym brzmieniem i ciężkim mechanicznym beatem automatu perkusyjnego, co ujawniło się na wydanym 20 listopada 2016 albumie Culture.
   Początek albumu wcale jednak nie zapowiada wspomnianej radykalizacji twórczości Alles, bowiem tytułowy utwór Kultura poprzedzają łagodne i przyjazne syntezatorowe nuty muzyki Chopina zagrane gościnnie przez Pawła Cieślaka, jednakże chwilę później następuje brutalne przewinięcie taśmy, po którym wraz z surowym i niskim brzmieniem klawiszy, pojawia się chłodny, bezkompromisowy manifest w wykonaniu Pawła Strzelca o kulturze i wychowaniu patriotycznym jakie otrzymujemy, i na które nikt z nas nie ma wpływu, a mimo to, jesteśmy winni szacunek naszej kulturze i historii. Utwór nabiera industrialno-synth popowego stylu z retrospektywnym brzmieniem oscylującym gdzieś pomiędzy stylami formacji Depeche Mode a D.A.F. Pojawia się tu również istna lingwistyczna Wieża Babel w postaci wypowiadanych w różnych językach słów o kulturze przez przedstawicieli różnych nacji.
   Lament jest najbardziej wielowątkowym utworem albumu, poczynając od ludowych kobiecych wokaliz w introdukcji, przez pulsujący EBM-industrial, electro-clash, po brzmienia orkiestrowe, tekst zaś jest anarchistyczny, przypominający piosenki legendarnej formacji Aya RL z lat 80., o wrogości świata na zewnątrz, któremu trzeba stawić czoło.
   Protestsong Dezintegracja obarczony jest dusznym i brudnym brzmieniem klawiszy oraz ciężkim mechanicznym, przyśpieszającym w refrenie beatem automatu perkusyjnego. Kompozycja bezlitośnie obnaża i wyśmiewa w tekście głupotę, arogancję, prostactwo, kompleksy i małostkowość ludzi demonstrujących w kominiarkach tzw. ,,polski patriotyzm", będących pochodną złej edukacji i poddawania stałej indoktrynacji ze strony władzy i kościoła. Jest tu też obnażona głupota polskiej mentalności, przeciw czemu Alles wyraźnie protestuje słowami refrenu wypowiadanymi łamaną polszczyzną przez obcokrajowców, jak i wykrzyczanymi przez Pawła Strzelca frazami: ,,Wszystko czego chcemy, nie ma nic wspólnego z wami / najpierw jesteśmy ludźmi, dopiero później narodami!".
   Kompozycja Konflikt wyraża niezadowolenie z panującej aktualnie sytuacji i ogólnie z marazmu codziennego życia, jednakże utwór zaskakuje szybkim i utanecznionym rytmem automatu perkusyjnego oraz ciepłym synth popowo-futurystycznym brzmieniem klawiszy w stylu retro z początków lat 80. nawiązującym do wczesnej twórczości formacji Depeche Mode, Eurythmics czy Yazoo. To najbardziej przebojowa część wydawnictwa, wyraźnie nawiązująca do poprzedniego albumu Alles - Post.
   Piosenka Miasto Duchów stanowi prawdziwą lekcję historii oraz przestrogę, do czego prowadzi nienawiść i faszyzm. Tekst kompozycji opowiadany jest z perspektywy ofiar Holocaustu, zaś puentę stanowi wymownie wykrzyczane antyfaszystowskie zdanie ,,nigdy więcej!" Mimo ponurego przekazu, chłodnych przestrzeni wypełnionych dzwonieniem i mrożącymi krew dźwiękami partii skrzypiec na początku, utwór rozkręca się w pulsującym tempie, nabierając początkowo synth popowo-zimnofalowego, potem zaś EBM-owego wyrazu. Na uwagę zasługują tu niesamowite partie smyczków i saksofonu.
   Utwór Drama utrzymany jest w industrialnym duchu twórczości formacji Skinny Puppy i Front Line Assembly, zaś jego tekst jest opowieścią o sfrustrowanym outsiderze pragnącym uciec w szaleństwo lub w śmierć.
   Piosenka Gloria Victis z wyraźnym przesłaniem antywojennym, zawiera najbardziej zimne, ponure i surowe syntezatorowe, dark-ambientowo-industrialne brzmienia spod znaku twórczości formacji Suicide, chwytliwą, pozornie niepasującą solówkę klawiszową i zagrzewający do boju rytm automatu perkusyjnego.
   Utwór Homo, z tekstem o surrealistycznych ludzkich zachowaniach, rozpoczyna się od wibrujących psychodelą retrospektywno-futurystycznych dźwięków (przedzielonych gongami) rodem z wczesnej twórczości formacji The Human League lub Kraftwerk, których wpływy słychać w pierwszej fazie kompozycji z czasem przechodzącej w coraz cięższe, bardziej hałaśliwe i industrialne formy, choć nie brak tu wcale synth popowego pulsu osadzonego na zgrzytliwym tle.
   Zamykająca album krótka, 2-minutowa kompozycja Ziemia Niczyja, wypełniona jest w całości syntezatorowym tłem w stylu futurystycznych reklam z lat 60. i 70., bądź dokonań wykonawców z lat 60. pokroju Raymonda Scotta i Perrey and Kingsley, lub wczesnej twórczości Jeana-Michela Jarre'a. Retrospektywnie brzmiące tło uzupełnia w krótkich zdaniach ponura konkluzja dotycząca współczesnego zantagonizowanego społeczeństwa. Krótki, pesymistyczny tekst, który idealnie podsumowuje cały, jakże ponury, ale za to wielce wymowny album Culture, który przyniósł Alles niemały rozgłos zarówno w kraju, jak i za granicą brutalnie poruszając i obnażając patologię, jaka zaczęła panoszyć się w Polsce, zarówno na szczytach władzy, jak i w samym społeczeństwie. To jedno z najbardziej udanych wydawnictw w dyskografii formacji.


Tracklista:

1 Kultura
2 Lament
3 Dezintegracja
4 Konflikt
5 Miasto Duchów
6 Drama
7 Gloria Victis
8 Homo
9 Ziemia Niczyja


Personel:


Music By – Marcin Regucki
Vocalese – Paweł Strzelec

 

Written by, © copyright July 2018 by Genesis GM.

Wrangler - White Glue, 2016;
08 listopada 2023, 23:28

White Glue - drugi studyjny album industrialnej formacji z Sheffield, Wrangler, tworzonej przez Benge (Bena Edwardsa) znanego ze współpracy z Johnem Foxxem pod szyldem John Foxx and the Maths, Phila Wintera i byłego wokalistę legendarnego industrialnego zespołu, Cabaret Voltaire, Stephena Mallindera.
   Debiutancki album formacji, wydany w 2014 roku „LA Spark”, opierający się głównie na industrialnym stylu czerpiącym z twórczości Cabaret Voltaire, zdobył ogromną popularność i przychylne opinie krytyków, świetnie też sprawdzał się na koncertach, toteż muzycy postanowili rozwinąć koncepcje, które pojawiły się na debiutanckim wydawnictwie, wydając wiosną 2016 album White Glue.
   Na rozpoczęcie albumowej setlisty zespół prezentuje przesyconą acid-house'owym klimatem z przełomu lat 80. i 90. kompozycję Alpha Omega z partią wokalną przetworzona przez vocoder oraz subtelną aurą przypominającą klimaty z albumu Cabaret Voltaire, Groovy, Laidback And Nasty (1990). Nie brakuje tu też chwytliwych, retrospektywnych ejtisowych motywów klawiszy.
   Klimatem lat 80. przesiąknięty jest Stupid, klasycznie synth popowy utwór, z soulowo zabarwioną partią wokalną w wykonaniu Mallindera. Piosenka odbiega raczej od klimatu twórczości Cabaret Voltaire, przypominając nieco bardziej dokonania formacji Kraftwerk. Numer ponadto ukoronowany został efektownym teledyskiem.
   Synth popowy utwór Clockwork oscyluje pomiędzy zimnofalowymi klimatami twórczości Gary'ego Numana, a futurystycznym synth popem w stylu wczesnego The Human League. Tło stanowią tu świdrujący puls sekwencera i psychodeliczna przestrzeń w stylu elektroniki lat 70. Całość uzupełnia szorstko brzmiąca deklamacja w wykonaniu Stephena Mallindera.
   Piosenka Dirty, z rwanymi riffami gitarowymi w gościnnym wykonaniu Julie Capmbell, powraca w industrialne rejony twórczości Cabaret Voltaire rodem z albumu The Covenant, The Sword, and the Arm of the Lord (1985). Oprócz wspomnianych gitarowych riffów, utwór charakteryzuje się marszowym tempem sekcji rytmicznej, potężnym basowym industrialnym pulsem sekwencera w podkładzie, sekwencerową wibracją, kolażami retrospektywnwego brzmienia w tle i posępną bluesową partią wokalną w wykonaniu Stephena Mallindera.
   Utwór Stop, z trip-hopowym tempem sekcji rytmicznej w stylu formacji Depeche Mode z albumu Exciter (2001), utrzymany jest w minimalistycznej formie brzmieniowej wypełnionej wibrującymi pulsami syntezatorowymi przywołującymi na myśl klimaty z albumu formacji Cabaret Voltaire, Micro-Phonies (1984), oraz basowymi elementami house'u znanymi z albumu Body And Soul (1991). Sekcja wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera nabiera charakterystycznego dla niego wyrazu nieprzejednanego chłodu.
   Piosenka Real Life w morderczym tempie electro-clashu przypominającym dokonania formacji D.A.F., charakteryzuje się silnym i nieprzerwanym basowym industrialnym pulsem sekwencera w podkładzie, chłodnym syntezatorowym tłem i mocno przetworzonym śpiewem w wykonaniu Stephena Mallindera.
   Synth popwo-minimalistyczny, zimnofalowy numer Days balansuje w przedziałach od współczesnych dokonań formacji Depeche Mode i Yello, po klimaty twórczości zespołów Coil i Clock DVA. Sekcja wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera nabiera tu dość ponurego charakteru.
   Superset jest klasycznie synth popowym numerem łączącym retrospektywę lat 80., przede wszystkim w sekcji rytmicznej nawiązującej do stylu twórczości formacji Cabaret Voltaire lat 80., ze współczesnym brzmieniem elektroniki, w której słychać zarówno ducha Cabaret Voltaire lat 90., jak i wpływy brzmieniowe zespołów Front Line Assembly czy Skinny Puppy. Partia wokalna jest tu praktycznie szeptana, co jest dość charakterystycznym elementem dla wczesnej twórczości formacji Cabaret Voltaire.
   Album wieńczy, będący jakby w opozycji do jego całości Colliding, spokojny lecz minimalistyczny utwór z subtelnym beatem sekcji rytmicznej, delikatnym basowym transowym pulsem sekwencera w podkładzie, solówkami klawiszy przypominającymi brzmienie wczesnych analogowych syntezatorów z lat 60. i 70., oraz przetworzoną przez vocoder sekcją wokalną powtarzającą stale jedną frazę. Kompozycję podsumowuje ciekawe i dramatyczne spowolnienie w duchu nurtu krautrocka lat 70.
   Album White Glue (którego współproducentem jest, podobnie jak w przypadku wydawnictwa LA Spark, związany niegdyś z Depeche Mode Steve Malins) wykracza znacznie dalej aniżeli LA Spark, penetrując o wiele większe rejony muzyki elektronicznej, choć jednocześnie wydawnictwo w dalszym ciągu pozostaje pod ogromnym wpływem twórczości formacji Cabaret Voltaire. Zresztą - biorąc pod uwagę osobę wokalisty - White Glue mógłby śmiało być albumem wydanym przez Cabaret Voltaire - i to nawet jednym z lepszych w dorobku zespołu. Niemniej wydawnictwo White Glue udowadnia dojrzałość twórczą muzyków tworzących Wrangler, co też dobrze rokuje na dalszą przyszłość formacji.


Tracklista:


1.Alpha Omega
2.Stupid
3.Clockwork
4.Dirty
5.Stop
6.Real Life
7.Days
8.Superset
9.Colliding


Personel:


Artwork – Paul Burgess
Engineer – Benge
Guitar – Julie Campbell
Management – Steve Malins
Mastered By – Shawn Joseph
Performer – Ben Edwards, Phil Winter, Stephen Mallinder
Written-By, Producer – Wrangler

 

Written by, © copyright August 2018 by Genesis GM.