Kategoria

Synth pop & cold wave, strona 15


Red Flag - Fear of a Red Planet, 2001;
04 sierpnia 2023, 00:22

Fear of a Red Planet - album amerykańskiej formacji synth popowej, Red Flag, który ukazał się 17 kwietnia 2001 roku. Tytuł albumu był ukłonem i hołdem w stronę albumu Fear of a Black Planet (1990) amerykańskiej formacji hip hopowej, Public Enemy.
   Zespół Red Flag powstał w 1984 roku w San Diego, założony przez braci Chrisa i Marka Reynoldsów inspirowanych głównie brytyjską i amerykańską sceną new wave oraz synth popem reprezentowanym przez Depeche Mode. W latach 90. muzyka Red Flag ewoluowała w bardziej mroczne, industrialne rejony. Na początku lat 2000. pogłębiała się depresja Marka Reynoldsa (w 2003 roku popełnił samobójstwo), co też odcisnęło niemały wpływ na wydawane wówczas albumy formacji, w tym na Fear of a Red Planet.
   Album otwiera mroczny i industrialny utwór I Am the Wind z wyraźnymi wpływami twórczości formacji Nine Inch Nails. Utwór posiada silną sekcję perkusyjną, mocny industrialny puls w podkładzie i chłodnną przestrzeń. Linia wokalna w strofie oparta jest na nisko brzmiącej deklamacji, zaś w refrenie śpiewana jest łagodnym, ale pełnym nostalgii wokalem. Bardzo podobną strukturę muzyczną, naznaczoną wpływami brzmieniowymi Nine Inch Nails, posiada następny utwór, Live Fast Die Pretty, choć linia wokalna nie opiera się już na deklamacji, za to partia wokalna staje się w refrenie mroczniejsza.
   W błędzie byłby ten, kto pomyślałby, że album w całości będzie industrialny; numer On the Highway jest przejściem w kierunku melancholijnego i ponurego electro popu z wpływami brzmieniowymi formacji Depeche Mode, zaś piosenka So Lie With Me idzie zdecydowanie w kierunku bardziej utanecznionego stylu z house'owym beatem automatu perkusyjnego, choć piosenka bynajmniej nie jest wesoła, przede wszystkim za sprawą industrialnego pulsu sekwencera, chłodnej przestrzeni i ponurej aury podkreślanej przez pełną nostalgii sekcję wokalną.
   Kompozycja I Love You to Death wyraźnie zwalnia do ponurego, pełnego melancholii electro-popu wypełnionego chłodną przestrzenią i linią melodyczną oraz zimnymi i ponurymi partiami klawiszy. Utwór jest tak ponury, jak jego tytuł i tekst.
   Zupełną odskocznią od dotychczasowej smuty wydaje się być utwór Cause and Consequence osadzony w stylistyce muzyki klubowej lat 90. Numer, choć jest ewidentnie house'owy, wokalnie nie jest wcale wesoły. Partia wokalna budzi skojarzenia ze stylem Edwarda Ka-Spela (The Legendary Pink Dots), bądź Genesisa P- Orridge'a (Throbbing Gristle / Psychic TV).
   Album jest pełen zwrotów, o czym świadczy następny utwór - Spiders Waltz - niezwykle melancholijna ballada przypominająca podobne dokonania formacji Pet Shop Boys. Dominująca przestrzeń w jesiennych barwach wypełniona jest solówkami fortepianu i niezwykle odległym pulsem sekwencera, zaś sekcja rytmiczna oparta jest na trip-hopowym podkładzie perkusji.
   Wpływy twórczości Pet Shop Boys słyszalne są też w electro-popowej piosence Lullaby for a Restless Girl z nieodłączną melancholią, marszowym tempem beatu automatu perkusyjnego i delikatnym pulsem sekwencera w podkładzie. Piosenka przypomina klimaty z albumów Please (1986) bądź Behaviour (1990).
   Mathematics of Tears to najdłuższy, blisko 8-minutowy utwór płyty, i najlepszy jej moment zarazem. Kompozycja utrzymana jest w stylistyce zimnej fali i synth popu lat 80.
   Kompozycja Destiny (Ode to Luscombe Close) to budząca skojarzenia (także wokalnie) z twórczością formacji Camouflage ballada oparta na rozległej, chłodnej i melancholijnej przestrzeni, partiach fortepianu i delikatnej trip-hopowej sekcji perkusji. Skojarzenia z twórczością Camouflage przywodzi także tytułowy i singlowy utwór, Fear of a Red Planet, choć struktura muzyczna osadzona jest w stylistyce synth popowej, opartej na mocnym podkładzie beatu sekcji rytmicznej, sekwencerowych pulsach, chłodnej przestrzeni, industrialnych dźwiękach i odległych solówkach gitary (która skądinąd nie pojawia się na żadnym innym utworze albumu). To najpogodniejsza piosenka pod względem partii wokalu, choć jej tematyka wcale pogodna nie jest.
   Album zamyka elektroniczno-rockowa instrumentalna kompozycja, Coda Concerto, oparta na pulsujących partiach syntezatora w stylu Kraftwerk z albumów Trans-Europe Express (1977) i The Man Machine (1978), chłodnej dark-ambientowej przestrzeni kojarzącej się z klimatami kultowej produkcji telewizyjnej, Twin Peaks (1989, reż David Lynch), industrialnych stukotach przypominających dokonania z lat 80. formacji Depeche Mode, oraz dość silnej, rockowej sekcji perkusji.
   Chociaż 7 kwietnia 2003 roku pogrążony w głębokiej depresji wokalista, Mark Reynolds, popełnił samobójstwo, album Fear of a Red Planet nie zamyka działalności Red Flag; w 2007 roku klawiszowiec, Chris Reynolds, przejął również rolę głównego wokalisty oraz kontynuował działalność formacji, która trwa do dziś.

 

Tracklista:

 

"I Am the Wind" (4:14)
"Live Fast Die Pretty" (4:37)
"On the Highway" (4:08)
"So Lie With Me" (3:45)
"I Love You to Death" (4:28)
"Cause and Consequence" (6:15)
"Spiders Waltz" (4:45)
"Lullaby for a Restless Girl" (4:41)
"Mathematics of Tears" (7:51)
"Destiny (Ode to Luscombe Close)" (4:17)
"Fear of a Red Planet" (6:12)
"Coda Concerto" (7:01)


Personel:


Artwork [Artwerk], Design, Photography By – DerGalf Labs
Performer – Christopher Karl Reynolds, Mark Geoffrey Reynolds
Producer, Recorded By, Mixed By – Red Flag

 

Written by, © copyright November 2019 by Genesis GM.

Psyche - Daydream Avenue, 1991;
04 sierpnia 2023, 00:13

Daydream Avenue - piąty album kanadyjskiej formacji synth popowej, Psyche, który na rynku muzycznym ukazał się 1 października 1991 roku nakładem niemieckiej wytwórni SPV Records.
   Ogromny sukces komercyjny poprzedniego albumu Psyche, The Influence (1989), sprawił, że muzycy na stałe postanowili przenieść się do Niemiec, konkretnie do Berlina, gdzie już od blisko trzech lat tworzył brat wokalisty formacji, zarazem jej były klawiszowiec, Stephen Huss, któremu kariera solowa niespecjalnie się powiodła, muzyk zatem powrócił do macierzystej formacji dołączając do swojego brata, Darrina Hussa, zastępując jednocześnie klawiszowca, Davida Kristiana, który opuścił Psyche niedługo po nagraniu albumu The Influence.
   Muzycy Psyche weszli do studia Machinery Studio w Berlinie w pierwszym kwartale 1991 roku. Pierwotnie album miał nosić tytuł Gridlock Dynasty, ostatecznie jednak wydawnictwo ukazało się jesienią 1991 roku pod tytułem Daydream Avenue.
   Choć początek lat 90. w muzyce elektronicznej zdominowany był przez nurt acid house, muzycy Psyche raczej z rezerwą spoglądali na ten kierunek muzyczny pozostając w znacznym stopniu w stylistyce synth popowej, która do tej pory zapewniała sukces formacji.
   Album otwiera kompozycja If You Believe w klimacie synth popu i electro funku z silnymi wpływami brzmieniowymi formacji Cabaret Voltaire z albumu Code (1987).
   Kompozycja Angel Lies Sleeping to z kolei przykład klasycznego EBM-u, w którym słychać inspiracje twórczością Front 242 oraz Ministry i Skinny Puppy lat 80., choć także i tu pojawiają się wpływy brzmieniowe Cabaret Voltaire.
   Utwór Destiny ma bardziej nastrojowy i melancholijny charakter; numer jest dość złożoną mieszanką synth popu, rocka elektronicznego i soulu.
   Przykładem klasycznego acid house'u przełomu lat 80. i 90. jest Love Is A Mystery, utaneczniona kompozycja w większości instrumentalna z niewielkimi epizodami wokalnymi ograniczającymi się do tytułowej frazy.
   Numer Ghost opiera się wyłącznie na smyczkowych przestrzeniach z wyrazistymi i chwytliwymi solówkami klawiszy i bardzo subtelnym podkładem rytmicznym. W drugiej części utworu pojawiają się sola gitarowe i odległe partie saksofonu. Piosenka przypomina klimatem dokonania Fad Gadget z albumu Incontinent (1981), chociaż w warstwie wokalnej słychać u Darrina Hussa silny wpływ Marca Almonda.
   W piosence What Sorrow Cannot Say słyszalne są dość mocne wpływy twórczości formacji The Beloved (utwór Hello z albumu Happiness, 1990) lub Cabaret Voltaire (utwór Runaway z albumu Groovy, Laidback and Nasty, 1990). Numer charakteryzuje się dość dynamiczną, ale połamaną trip-hopową sekcją rytmiczną, silną sekcją syntezatorowego basu w podkładzie i powtarzalnymi partiami klawiszy. To klasyczny przykład electro popu początku lat 90.
   Utwór Skywalking łączy style electro i synth pop. Zaznaczają się tu wpływy twórczości formacji Kraftwerk. Partie wokalne częściowo przetworzone są przez vocoder, w tle zaś słychać deklamację w wykonaniu Darrina Hussa oraz sample dialogów.
   Numer Alone With A Gun utrzymany jest w stylistyce klasycznego synth popu lat 80. i zasadniczo jest powrotem Psyche do brzmienia z albumów Mystery Hotel (1988) i The Influence (1989).
   Speak Tex Program to krótka, niespełna 2-minutowa ambientowa miniatura składająca się z chłodnej przestrzeni, w tle zaś rozbrzmiewają delikatne partie gitary akustycznej i fletu. Słychać tu przetworzoną przez komputer frazę tytułową ,,Speak Tex Program" powtarzaną po kilkakroć przez syntezator mowy, podbudowaną przez elektroniczne efekty. Kompozycja budzi skojarzenia z new age'owymi klimatami twórczości Tangerine Dream.
   Wpływy brzmieniowe zespołu Tangerine Dream słychać również w instrumentalnym utworze Eternal City łączącym synth pop z new age i ambientem. Warstwę muzyczną charakteryzuje jednostajny i uporządkowany beat sekcji rytmicznej, sekwencerowy puls w podkładzie, chłodna przestrzeń i rozbudowane partie klawiszy. W bardzo podobnej stylistyce utrzymany jest zresztą także następny instrumentalny numer - Quest.
   Kompozycja Suspicion jest z kolei flirtem z brzmieniem industrialnym zabarwionym stylem formacji Nine Inch Nails z albumu Pretty Hate Machine (1989). Struktura muzyczna opiera się na dynamicznej sekcji rytmicznej, industrialnych pulsach sekwencera w podkładzie i niepokojącej odległej przestrzeni. Partia wokalna w wykonaniu Darrina Hussa jest wyjątkowo nisko brzmiąca niekiedy wspomagana wysoko brzmiącymi chórkami.
   Zamykający album ponad 10-minutowy instrumentalny utwór Belial to znów powrót do brzmienia inspirowanego twórczością zespołu Tangerine Dream. Numer łączy strukturę synth popu w sekcji rytmicznej i sekwencerowym podkładzie, z ambientem i new age w rozbudowanych klawiszowych partiach i przestrzeni. Utwór zawiera również gitarowe ozdobniki.
   Album Daydream Avenue nie przyniósł Psyche sukcesu komercyjnego na miarę wydawnictw pokroju Unveiling the Secret, Mystery Hotel, o The Influence nie wspominając. W dobie rosnącej popularności nurtu grunge i acid house'u, a także tandetnego euro dance'u na początku lat 90., brzmienia lat 80. nie były raczej ciepło przyjmowane, niemniej dziś wydawnictwo Daydream Avenue uważane jest przez fanów za jedną z najważniejszych pozycji w dyskografii Psyche.


Tracklista:


1 If You Believe 4:06
2 Angel Lies Sleeping 4:25
3 Destiny 5:12
4 Love Is A Mystery 6:42
5 Ghost 4:20
6 What Sorrow Cannot Say 6:01
7 Skywalking 4:18
8 Alone With A Gun 4:14
9 Speak Tex Program 1:58
10 Eternal City 4:27
11 Quest 4:07
12 Suspicion 3:49
13 Belial 10:17


Personel:


Arranged By [Additional] – Richard Blohm
Drum Programming – Stephen Huss
Drums [Timpani] – Darrin Huss
Keyboards [Additional] – Richard Blohm
Photography By – Alain Duplantier
Producer – Psyche (tracks: 1 to 4, 6 to 9, 12), Richard Blohm (tracks: 1 to 4, 6 to 9, 12)
Programmed By [Additional Computer] – Richard Blohm
Programmed By [Additional Rhythm] – Richard Blohm
Remastered By – Artwave Productions, Pauler Acoustics, Hirschberg
Sampler – Darrin Huss
Sampler [Film Samples] – Stephen Huss
Sequenced By – Stephen Huss
Synthesizer – Stephen Huss
Vocals – Darrin Huss


Written by, © copyright January 2022 by Genesis GM.

Dead or Alive - Mad, Bad and Dangerous to...
26 lipca 2023, 01:00

Mad, Bad, and Dangerous to Know - trzeci album brytyjskiego synth popowego zespołu, Dead or Alive, dowodzonego przez ekscentrycznego i kontrowersyjnego wokalistę, Pete'a Burnsa.
   Światowa premiera albumu nastąpiła 21 listopada 1986 roku. Za produkcję wydawnictwa odpowiedzialne było producenckie trio, Stock Aitken Waterman (SAW), które zapewniło ogólnoświatowy sukces komercyjny poprzedniemu albumowi Dead or Alive, Youthquake (1985), choć sam Pete Burns nie był do końca zadowolony ze współpracy ze Stock Aitken Waterman zarzucając producentom faworyzowanie innych wykonawców (w tym żeński zespół Bananarama), którzy z nimi współpracowali. Pete Burns zarzucał ponadto producentom, że ignorują jego sugestie oraz pomysły, w tym także w kwestii doboru singli, lub by singiel Something in My House wydać w Halloween. Niemniej jednak producenckie trio zaakceptowało kontrowersyjny tytuł albumu ,,Mad, Bad, and Dangerous to Know" - taki tytuł pierwotnie miał nosić debiutancki album zespołu, Sophisticated Boom Boom (1984), jednakże wówczas wytwórnia Epic Records nie wyraziła na to zgody. Tytuł albumu był, rzecz jasna, nawiązaniem do wypowiedzi Lady Caroline Lamb (anglo-irlandzkiej arystokratki i powieściopisarki, słynnej z romansu z Georgem Gordonem Noelem Byronem) opisującej kontrowersyjną angielską postać Lorda Byrona. Autorem okładki albumu, na której widnieje wizerunek Pete'a Burnsa, oraz całej sesji zdjęciowej zespołu jest fotograf, Bob Carlos Clarke.
   Zapowiedzią wydawnictwa był wydany na singlu 11 września 1986 roku numer Brand New Lover, jednocześnie otwierający albumową setlistę, który z miejsca stał się światowym przebojem. Numer ma klasycznie synth popową strukturę wzbogaconą o głęboką sekcję basową i długie glam rockowe riffy gitarowe. W USA singiel dotarł do 1. miejsca listy Hot Dance Club Play w zestawieniu Billboardu oraz do 15. miejsca w zestawieniu US Billboard Hot 100. W Wlk. Brytanii singiel zajął 31. miejsce w zestawieniu UK Singles Chart. Ponadto singiel notowany był m.in. na 2. miejscu w Japonii, 15. miejscu w Nowej Zelandii, 19. miejscu w RPA, 21. miejscu w Australii, 27. miejscu w Kanadzie, czy 44. miejscu we Włoszech.
   Kolejny z singlowych przebojów, I'll Save You All My Kisses, oparty jest o dynamiczną i jednostajną post punkową sekcję rytmiczną, funkowy podkład basowy, synth popowe sekcje klawiszowe oraz charakterystyczne burleskowe orkiestracje. Linie wokale w wykonaniu Pete'a Burnsa osadzone są w popie lat 60.
   Son of a Gun jest klasycznie synth popowym numerem z wpływami brzmieniowymi formacji Bronski Beat. Warstwa muzyczna zawiera elementy funku i new wave oraz post punkową sekcję wokalną, co było rzeczą dosyć powszechną w tamtym okresie twórczości Dead or Alive.
   Synth popowy numer, Then There Was You, charakteryzuje się wyraźnie podkreślonym, równomiernym i dynamicznym basowym pulsem sekwencera w podkładzie oraz new wave'owym zabarwieniem uwydatnionym przez silną, jednostajną sekcję rytmiczną, akompaniament gitary klasycznej, chłodne solówki klawiszy o wysokim brzmieniu i partie smyczków w tle. Piosenka ma niesamowicie przebojowy charakter, szczególnie w warstwie i linii wokalnej i, gdyby była singlem, zapewne również byłaby hitem.
   Kompozycja Come Inside prezentuje bardziej utanecznioną formę synth popu z wyrazistym, gęstym i zapętlającym się basowym pulsem sekwencera w podkładzie oraz chłodnymi partiami klawiszy o wysokim i twardym brzmieniu przechodzącymi w chwytliwe formy. Nie brakuje tu też partii fortepianu czy odległych gitarowych riffów. Piosenka przypomina trochę przyszłe dokonania Kylie Minogue, Ricka Astleya i formacji Pet Shop Boys, jest też zapowiedzią klimatów, w które podąży Dead or Alive na następnych albumach, w szczególności na Nude (1988).
   Wydany na singlu 29 grudnia 1986 roku utwór Something in My House to największy przebój tego albumu i jeden z największych hitów w dorobku Dead or Alive, obok You Spin Me Round (Like a Record), zresztą numer Something in My House utrzymany jest w bardzo podobnym rockowo (partie wokalne) synth popowym (muzyka) klimacie do You Spin Me Round (Like a Record), choć wersja albumowa Something in My House charakteryzuje się znacznym wydłużeniem, zaś glam rockowe riffy gitarowe zastąpione zostają latynoskimi partiami akustycznej gitary. Teledysk do utworu był hołdem dla filmu Jeana Cocteau, ,,La Belle et la Bête" (Piękna i Bestia) z 1946 roku, gdzie w plenerach Château de Raray tworzono klip. Singiel w USA dotarł do 3. miejsca listy Dance Club Songs w zestawieniu Billboardu oraz 85. mkiejsca w zestawieniu US Billboard Hot 100. W Wlk. Brytani singiel osiągnął 12. miejsce, zaś w Australii doszedł do 19. miejsca.
   Kolejny singlowy przebój, utwór Hooked on Love, utrzymany jest w dość podobnym taneczno-synth popowym klimacie jak Come Inside, choć Hooked on Love posiada wyraźniejsze glam rockowe riffy gitarowe zabarwione twórczością zespołu Queen.
   Kompozycja I Want You, z dodatkiem glam rockowego riffu gitarowego, łączy synth popową strukturę utworu z klimatami soulu i funku. Piosenka dość mocno przypomina stylistykę z wydanego w tym samym czasie albumu zespołu The Human League, Crash.
   Wieńczący album Special Star jest chłodnym i łagodnym, (także w warstwie wokalnej) klasycznie synth popowym numerem, który klimatem powraca do debiutanckiego albumu Dead or Alive, Sophisticated Boom Boom (1984).
   Album Mad, Bad, and Dangerous to Know przyniósł zespołowi ogólnoświatowy sukces komercyjny, choć jego notowania przyniosły nieco słabsze wyniki na listach przebojów od wydawnictwa Youthquake, niemniej Mad, Bad, and Dangerous to Know dotarł do 27. miejsca listy U.K. Top 75 Albums w Wlk. Brytanii, 52. miejsca w zestawieniu U.S. Billboard 200 w USA - taką samą pozycję album osiągnął w Kanadzie (w zestawieniu Canada Top 100 Albums). W Japonii dotarł do 19. miejsca, z kolei na szwedzkim zestawieniu Sweden Top 60 Albums wydawnictwo uplasowało się na 21. miejscu, zaś w Australii na miejscu 37.


Tracklista:


"Brand New Lover" – 5:18
"I'll Save You All My Kisses" – 3:35
"Son of a Gun" – 4:15
"Then There Was You" – 3:45
"Come Inside" – 4:28
"Something in My House" – 7:20
"Hooked on Love" – 3:55
"I Want You" – 4:12
"Special Star" – 4:10


Personel:


Pete Burns – vocals
Mike Percy – bass guitar, guitars
Tim Lever – keyboards
Steve Coy – drums


Written by, © copyright January 2022 by Genesis GM.

Yello -You Gotta Say Yes to Another Excess,...
18 lipca 2023, 00:33

You Gotta Say Yes to Another Excess - trzeci album studyjny szwajcarskiej formacji synth popowej, Yello, nagrywany w Zürichu w latach 1982-83, wydany został 19 kwietnia 1983 roku nakładem wytwórni Elektra Records (w USA) i Vertigo Records (w Europie). Wydawnictwo utrzymane jest podobnie jak dwa wcześniejsze albumy Yello - Solid Pleasure (1980) i Claro Que Si (1981) w stylistyce synth popu z elementami awangardy i eksperymentalizmu, aczkolwiek słychać tu już o wiele większą dojrzałość w strukturze muzycznej poszczególnych utworów oraz większy nacisk na koncept budujący tematykę całego albumu, który charakteryzuje się kapitalnymi wrażeniami stereofonicznymi generowanymi przez daleko posuniętą inżynierię dźwiękową. W nagraniu wydawnictwa gościnny udział wzięli stali już muzycy sesyjni współpracujący z Yello, Beat Ash (perkusja) i Chico Hablas (gitara). Współproducentem albumu był Ursli Weber.
   Pierwszą zapowiedzią nowego albumu You Gotta Say Yes to Another Excess był wydany 22 października 1982 roku singiel o tym samym tytule. Piosenka łącząca stylistykę wczesnego house z klimatami plemiennymi charakteryzuje się jednostajnym beatem automatu perkusyjnego oraz quasi plemiennym, gęstym i zmasowanym rytmem pderkusjonaliów poprzetykanym potężnymi folkowo brzmiącymi werblami. Z czasem pojawia się krótka, subtelna partia klawiszowa o chłodnym, drżącym i przestrzennym, ale przytłumionym brzmieniu, po czym do sekcji rytmicznej dołącza twarda partia elektronicznej perkusji w stylu latynoskim, choć o archaicznym brzmieniu, wreszcie także w podkładzie dość subtelnie pojawia się gęsty i twardy, a nawet warkotliwie brzmiący basowy puls sekwencera. Dość dyskretnie tło tworzy nisko brzmiąca partia syntezatorowa. Partia wokalna w wykonaniu Dietera Meiera opiera się na deklamacji bliskiej niekiedy formie rapu, o głębokim basowym tonie. Przez cały utwór w tle słychać odgłosy natury, m.in. okrzyki małp, trąbienie słoni, plemienne śpiewy i okrzyki. Na albumie utwór You Gotta Say Yes to Another Excess tworzy de facto jedną całość z poprzedzającą go kompozycją Great Mission z jazzowym podkładem sekcji basowej, gwałtownymi wejściami krótkiej i chłodnej solówki klawiszowej o przestrzennym brzmieniu oraz długą i zimną partią klawiszową o wysokim, niemal wokalicznym brzmieniu. Subtelna i spowolniona sekcja rytmiczna typu bossa nova wzbogacana jest spowolnionymi uderzeniami bongosów oraz krótkimi i szybkimi partiami afrykańskich perkusjonaliów ludowych. Strukturę muzyczną subtelnie wspiera bulgocząca partia klawiszy przypominająca trochę brzmienie rosyjskiej domry. Tło utworu wypełniają dźwięki dżungli, w tym odgłosy małp i pogwizdywania, zaś Dieter Meier wciela się tu w podwójną rolę narratora i podmiotu - szamana o niezwykle niskim i gardłowym głosie, który w dodatku swoje sentencje wieńczy głośnym i bezkompromisowym... beknięciem. Utwory Great Mission i You Gotta Say Yes to Another Excess tworzą tym samym jedną całość składającą się na swoistą relację z wyprawy do głębokiej i dzikiej dżungli.
   Utworem otwierającym album i zarazem singlem promującym go był wydany 30 maja 1983 roku I Love You z jednostajnym tempem elektronicznej sekcji perkusyjnej, dynamicznym, twardym, gęstym i lekko zapętlonym basowym pulsem sekwencera w podkładzie, gęstymi, zapętlonymi i chwytliwymi syntezatorowymi pulsacjami o basowo-wokalicznym brzmieniu oraz zapętlającą się chłodną sołówką klawiszową o przestrzennym, ale suchym i twardym brzmieniu, która tworzy również subtelne zapętlone linie melodii podszyte gongami w trakcie trwania strof. W refrenach z kolei występują krótkie i dynamiczne solówki klawiszowe o lekko melancholijnym, chłodnym i wysokim brzmieniu poprzedzone krótką i zimną wstawką klawiszową o lekko wibrującym, przestrzenno-futurystycznym brzmieniu, która również przecina strukturę muzyczną. Występuje również dyskretna, chłodna i melancholijna przestrzeń. Refren finalizuje chłodna i zapętlona solówka klawiszowa o smyczkowym, ale twardym brzmieniu. W drugiej połowie utworu sekcję rytmiczną wzbogacają dynamiczne partie elektronicznych bongosów. W tle przewijają się niekiedy efekty dźwiękowe, jak przetworzone piski opon czy głębokie gardłowe westchnięcie, jednak najbardziej charakterystyczną cechą piosenki jest wsamplowana kobieca tytułowa sentencja ,,I Love You" wypowiadana w stylu niezbyt inteligentnej hollywoodzkiej gwiazdeczki z lat 50. Zaskakująco łagodna jest partia wokalna, pełna erotyzmu i zmysłowości w wykonaniu Dietera Meiera. Singiel okazał się być pierwszym wielkim międzynarodowym sukcesem komercyjnym w karierze Yello, notowanym w USA na 16. miejscu Dance Club songs chart w zestawieniu Billboardu oraz na 41. miejscu w Wlk. Brytanii.
   Lost Again to czwarty singiel albumu wydany 18 października 1983 roku. Piosenka charakteryzuje się jednostajnym beatem elektronicznej sekcji perkusyjnej w rytm dynamicznie stawianych kroków słyszanych na jej wstępie, twardą, głęboko basową, krótką i zapętlającą się syntezatorową pulsacją oraz chłodną i melancholijną przestrzenną solówką klawiszową tworzącą zapętloną i rozmywającą się linię melodii. Wraz z sekcją wokalną pojawia się chłodna, wznosząca się i opadająca przestrzeń o futurystycznym brzmieniu podszyta krótkimi i nisko brzmiącymi partiami syntezatora. Razem z drugą, tym razem znacznie krótszą strofą, oraz w drugiej części piosenki przed strofą trzecią, występuje gęsty i transowy podwójny puls syntezatorowy o basowym oraz twardym industrialnym brzmieniu podszyty basowymi chwytami i subtelnymi partiami gitary, zaś wysoko zawieszona chłodna przestrzeń stopniowo zagęszcza się. Tło struktury muzycznej dyskretnie wypełnia nisko brzmiąca sekcja syntezatorowa, występuje też delikatny i chłodny pulsujący syntezatorowy efekt. W drugiej połowie piosenki na tle szumów pojawia się długa i wysoko brzmiąca, niemal świszcząca partia klawiszowa czy dodatkowo krótka, wysoko brzmiąca, chłodna i dynamicznie wibrująca partia syntezatorowa podszyta głębokim basowym wzdychającym chwytem, dalej zaś melancholijna i chłodna solówka klawiszowa o przestrzennym brzmieniu wiąże się z zapętloną, nisko i chropowato-gitarowo brzmiącą partią klawiszową. Także i tu sekcja wokalna w wykonaniu Dietera Meiera charakteryzuje się łagodnością i zmysłowością, choć strofy oparte są na deklamacji, zaś konwencjonalnie śpiewane refreny podszyte są przetworzonymi przez wokoder, wysoko i metalicznie brzmiącymi chórkami w wykonaniu Borisa Blanka. Piosenka wykorzystana została w komedii Planes, Trains and Automobiles (1987, reż. John Hughes) oraz jako dżingiel-intro w ostatnim sezonie programu BBC 2, Oxford Road Show. Singiel w Wlk. Brytanii dotarł do 73. miejsca zestawienia UK Singles, 26. miejsca w Niemczech oraz 10. miejsca w rodzimej Szwajcarii.
   Utwór No More Words to wczesna forma house'u z jednostajnym beatem automatycznej sekcji rytmicznej, transowo-house'owym pulsem syntezatorowego basu w podkładzie, twardymi, dynamicznymi, chłodnymi i wysoko brzmiącymi syntezatorowymi pętlami w tle, przetworzonymi, krótkimi i wysoko brzmiącymi riffami gitarowymi, chłodnymi i przestrzennie brzmiącymi w stylu motywów muzycznych z filmowych serii o Jamesie Bondzie solówkami klawiszowymi wspartymi odległymi glam rockowymi wejściami gitarowymi czy wreszcie finalnymi, poprzedzonymi krótką i chłodną przestrzenią, krótkimi, twardymi i basowo brzmiącymi solówkami klawiszowymi i charakterze industrialnym. W drugiej połowie utworu automatyczną sekcję perkusyjną wspomagają gęste groovy i latynoskie perkusjonalia, a także zmasowane elektroniczne werble. Tym razem nie ma mowy o zmysłowości w partii wokalnej w wykonaniu Dietera Meiera, którego sentencje polegają na różnorakich deklamacjach - od udziwnionych, przez bliskie formom rapowanym, po wykrzyczane w trybie rozkazującym. Partie wokalne w refrenach śpiewane przez Borisa Blanka przetworzone są przez wysoko i metalicznie brzmiący wokoder, choć da się również usłyszeć szeptany, naturalny głos wokalisty. Sama warstwa tekstowa piosenki śpiewana w językach angielskim i hiszpańskim nawiązuje do chłodnej groteski. Utwór zawiera wokalne, pozbawione warstwy muzycznej interlude w wykonaniu Dietera Meiera, który wyśpiewuje sentencję ,,Super cool, super cool, are you super cool? No, you're not .super cool (Jesteś super spoko? Nie, nie jesteś super spoko).
   Klimaty rodem z serii o Jamesie Bondzie obecne są w następnym, niedługim numerze, Crash Dance, co słychać w charakterystycznej, odległej, ale chwytliwej i ciężkiej, nisko brzmiącej partii gitarowej podszytej dodatkowo dyskretną, odległą i chłodną przestrzenią. W końcówce utworu chwytliwa partia gitarowa nabiera bardziej wyższego brzmienia, również podszywająca ją chłodna przestrzeń staje się wyrazistsza; w tle przewijają się szumy i zimne gwizdy. Elektroniczna sekcja perkusyjna jest niezwykle dynamiczna z czasem podszyta zagęszczonym podkładem rytmicznym. W początkowych, jak i w dalszych fazach utworu występuje wznosząca się i opadająca partia klawiszowa o odległym smyczkowo-gwiżdżącym brzmieniu. Podkład zawiera twardą i wyrazistą sekcję syntezatorowego basu. Przestrzeń, choć pojawia się sporadycznie, jest chłodna, odległa, przechodząca w zaszumienia. Groteskowa warstwa tekstowa naznaczona jest dynamiczną i równie groteskową deklamacją w wykonaniu Dietera Meiera.
   Jedyna na albumie piosenka w całości śpiewana przez Borisa Blanka, Swing, nawiązuje do amerykańskiej klasyki swingu i jazzu lat 20. i 30., także w warstwie wokalnej, gdzie Borisa Blanka w chórkach wspiera Dieter Meier. Po pierwszym refrenie pojawia się niedługa deklamacja w języku niemieckim - nieużywanym wcześniej, jak i później przez Yello w utworach. Sekcja perkusyjna ma wyraźnie jazzowo-swingowy charakter podbudowany jazzową sekcją kontrabasu w podkładzie. Kompozycja zawiera chwytliwe i swingujące chłodne solówki klawiszowe o wysokim wiolonczelowym brzmieniu, podszyte wznoszącą się i urywającą nagle przestrzenią o wokalicznym brzmieniu. W tle słychać również lekko przeciągłe i przytłumione brzmienie trąbki - raz niskie, innym razem wysokie. W drugiej części piosenki pojawia się, charakterystyczna dla twórczości Yello, chłodna, organowo brzmiąca, lekko wibrująca i melancholijna przestrzeń wsparta chłodną, przeciągłą i gwiżdżącą partią klawiszową oraz delikatną pętlą klawiszową o pozytywkowym brzmieniu, która ustępuje miejsca typowo house'owej solówce klawiszowej o chłodnym i smyczkowym, ale twardym brzmieniu, ta zaś przechodzi w również zabarwione house'em zapętlenia wiolonczelowo brzmiącej partii klawiszowej, po czym piosenka powraca do swojej podstawowej formy, choć pozostaje organowo brzmiąca chłodna przestrzeń, tym razem wsparta krótkimi i chłodnymi klawiszowymi partiami o xylofonowym brzmieniu.
   Heavy Whispers to trzeci singiel albumu wydany latem 1983 roku. Numer ma wyraźnie podtekst erotyczny, który jawi się w głębokiej, basowej partii wokalnej oscylującej między konwencjonalnym śpiewem a deklamacją w wykonaniu Dietera Meiera. Automatyczna sekcja rytmiczna charakteryzuje się jednostajnym beatem, w podkładzie występuje równomierny, basowo-industrialny puls sekwencera. Warstwa muzyczna zawiera podwójną i lekko zapętlającą się chłodną solówkę klawiszową o brzmieniu wokaliczno-przestrzennym i smyczkowym. Wraz z sekcją wokalną pojawia się akompaniament fortepianowo brzmiącej partii klawiszowej ze wsparciem wibrującej, wysoko i twardo brzmiącej solówki klawiszowej. W pierwszym pomoście występuje mechaniczna i metalicznie brzmiąca chłodna klawiszowa pętla. Drugi, znacznie dłuższy pomost wypełniają szumy, chłodna i wibrująca partia klawiszowa o wysokim brzmieniu oraz przytłumione i skumulowane dźwięki pianina, dalej zaś chłodna, twardo - wysoko brzmiąca solówka klawiszowa tworzy chwytliwą linię melodii na tle szumów i wibracji, z czasem pojawia się subtelna, nisko brzmiąca sekcja syntezatorowa tworząca tło. W finale kompozycji pojawia się zagęszczona i wibrująca chłodna przestrzeń z chłodnymi i wysoko brzmiącymi klawiszowymi wstawkami. Najbardziej charakterystyczną cechą piosenki są jednak krótkie krzyki przerażenia gwałconej dziewczyny, które w drugiej połowie kompozycji przechodzą w krzyki... podniecenia. Pewnie w dzisiejszych czasach poprawności politycznej i aktywności środowisk feministycznych, piosenka zostałaby oprotestowana i uznana za seksistowską i nawołującą do przemocy wobec kobiet. Na szczęście w latach 80. nie istniała taka hipokryzja.
   Piosenka Smile on You poprzedzona jest introdukcją złożoną z delikatnego, ale dynamicznego i jednostajnego beatu automatu perkusyjnego, podwójnego tła - wibrującego, psychodeliczno-organowego i nisko brzmiącego syntezatorowego - a także krótkich i wysoko brzmiących wstawek klawiszowych oraz narracji w wykonaniu Dietera Meiera. Warstwa muzyczna oparta jest na dynamicznym i jednostajnym tempie elektronicznej sekcji perkusyjnej z zagęszczonym podkładem rytmicznym w refrenach, równomiernym syntezatorowym basie w podkładzie przechodzącym w twardsze basowe zapętlenia w refrenach, krótkich, ale chwytliwych, szorstko i wysoko brzmiących solówkach klawiszowych oraz długich, zimnych i wysoko brzmiących partiach klawiszowych finalizowanych przez krótkie, chłodne i ciężkie solówki klawiszowe o wiolonczelowym brzmieniu. W strofie występuje subtelna i krótka partia klawiszowa o fortepianowym brzmieniu zamieniająca się z krótkimi klawiszowymi wstawkami o brzmieniu orkiestrowym. Warstwę muzyczną przecinają krótkie, wibrujące partie syntezatorowe o wysokim i komputerowo-futurystycznym brzmieniu. Po drugim refrenie zimna i przeciągła partia klawiszowa o wysokim brzmieniu wznosi się i opada. Pojawia się też pomost z krótkimi i zapętlonymi solówkami klawiszy o stłumionym, smyczkowym brzmieniu. Po trzecim refrenie sytuacja powtarza się, choć brak już jest pomostu z krótkimi i zapętlonymi solówkami klawiszy, pojawia się za to reporterska narracja w wykonaniu Dietera Meiera, zaś zimna, przeciągła i wysoko brzmiąca partia klawiszowa na pewien czas nabiera wibracji i jeszcze wyższego brzmienia. Sekcja wokalna w wykonaniu Dietera Meiera jest dwojaka; krzykliwa z duchem post punka w refrenach, zaś w strofach oparta na dynamicznej, głębokiej i gardłowej deklamacji ze wsparciem w chórkach Borisa Blanka.
   Pumping Velvet to piąty singiel albumu wydany 22 października 1983 roku. Numer osadzony jest na jednostajnym tempie elektronicznej sekcji perkusyjnej, gęstym, ale urywającym się basowym pulsie sekwencera w podkładzie, nisko brzmiącym syntezatorowym tle, subtelnej i mechanicznej pętli syntezatorowej o lekko brzękliwym brzmieniu, lekko przetworzonym art rockowym riffie gitarowym tworzącym funkującą pętlę, krótkiej, gitarowo i warkotliwie brzmiącej oraz lekko zapętlonej solówce klawiszowej, krótkiej partii klawiszowej o twardym i basowym brzmieniu oraz chłodnej i melancholijnej przestrzeni, która początkowo się wznosi, w dalszych zaś fazach piosenki przechodzi w efekt Dopplera przypominający zresztą dość mocno klimaty z kultowego standardu niemieckiej formacji Kraftwerk, Trans-Europe Express (album Trans-Europe Express, 1977). Warstwę muzyczną wspierają zastępujące solówki klawiszowe krótkie krzykliwe wokalizy, przewijają się również efekty dźwiękowe, jak wibrujący efekt odpalania silnika auta (tzw. ,,piłowanie") czy tworzący zapętlenie odgłos... chrząkania świni w pierwszym pomoście. Warstwa wokalna opiera się na zabarwionej post punkiem i neue deutsche welle deklamacji w wykonaniu Dietera Meiera ze wsparciem Borisa Blanka w chórkach.
   Zwieńczeniem albumu jest instrumentalna, dwuczęściowa kompozycja Salut Mayoumba, poprzedzona potężnym, ale stłumionym odgłosem łomotu, po którym następuje eksperymentalna warstwa muzyczna składająca się z nisko i warkotliwie brzmiącego drone'owego tła syntezatorowego, elektronicznego szumu, lodowatej i wysoko zawieszonej przestrzeni, krótkiego i warkotliwego wejścia syntezatorowego, odległych i wysoko brzmiących delikatnych zgrzytów, odległego i przeciągle brzmiącego dzwonka alarmowego, przetworzonego dźwięku wyładowania atmosferycznego oraz futurystycznych dźwięków komputerowych i dźwięku radiostacji. W tej części kompozycji brak jest sekcji rytmicznej, choć pod sam jej koniec pojawia się powolne i twarde tykanie zegara stanowiące pewien substytut sekcji rytmicznej. Drugą część utworu poprzedza powtórzony dwukrotnie donośny i chropowaty dźwięk alarmu, po czym warstwa muzyczna rozkręca się w quasi plemiennym tempie automatycznej sekcji rytmicznej oraz afrykańskich bębnów, rozlega się dźwięk rosyjskiej domry tworzący długą linię melodii, która z czasem milknie zostawiając pole rytmowi bębnów, choć pojawia się krótka i subtelna wstawka syntezatorowa o wysokim i warkotliwym brzmieniu, dalej zaś epizod z hinduskim instrumentem ludowym oraz chłodną i melancholijną przestrzenią, po czym znowu powracają partie domry, która na moment ponownie milknie, w międzyczasie w tle rozlega się warkotliwie i wysoko brzmiąca wstawka syntezatorowa oraz orientalnie brzmiące piszczałki. W drugiej połowie utworu partie domry stopniowo ustępują, pojawia się lodowata i rozległa przestrzeń przechodząca w klimat melancholii, w końcówce unosząca się coraz wyżej, w tle zaś występują taśmowe wibracje. Całość kończy się dość nagle.
   You Gotta Say Yes To Another Excess, mimo braku trasy koncertowej promującej wydawnictwo, był pierwszym albumem w dyskografii Yello, który szerzej zaistniał na europejskich i światowych listach przebojów docierając do 13. miejsca w Szwajcarii, 26. miejsca w Niemczech, 36. miejsca w Holandii, 44. miejsca w Szwecji oraz w Wlk. Brytanii, gdzie dotarł do 65. miejsca w zestawieniu UK Albums Chart. Wydawnictwo zostało zauważone także za oceanem, w USA, gdzie dotarło do 184. miejsca w zestawieniu U.S. Billboard 200. Była to dopiero zapowiedź wielkiej kariery formacji, choć mimo sukcesu komercyjnego (a być może z jego powodu?) You Gotta Say Yes to Another Excess jest ostatnim albumem wydanym przez Yello w składzie z Carlosem Perónem, współzałożycielem zespołu, mającym już na koncie solowy debiut albumowy, Impersonator (1981). Rozczarowany jednak zbyt ograniczonymi możliwościami kompozytorskimi Carlos Perón postanowił opuścić formację w 1984 roku koncentrując się wyłącznie na karierze solowej i producenckiej.


Tracklista:


1. "I Love You" 3:14
2. "Lost Again" 4:18
3. "No More Words" 3:58
4. "Crash Dance" 2:08
5. "Great Mission" 2:56
6. "You Gotta Say Yes to Another Excess" 2:08
7. "Swing" 3:26
8. "Heavy Whispers" 3:56
9. "Smile on You" 3:09
10. "Pumping Velvet" 3:18
11. "Salut Mayoumba" 4:40


Personel:


Boris Blank – keyboards, synthesizers, samplers, arrangements, vocals
Dieter Meier – vocals
Carlos Peron – tapes


Muzycy dodatkowi:


Beat Ash – drums on "You Gotta Say Yes To Another Excess", "Swing", "Pumping Velvet" and "Salut Mayoumba"
Chico Hablas – guitar on "Pumping Velvet"


Written by, © copyright February 2012 by Genesis GM.

Yellow Magic Orchestra - Solid State Survivor,...
15 lipca 2023, 11:23

Solid State Survivor - drugi album studyjny japońskiej formacji synth popowej, Yellow Magic Orchestra, wydany 25 września 1979 roku, był przełomowym wydawnictwem nie tylko dla tokijskiej formacji, także i dla całego świata muzycznego na następne dekady. Muzycy Yellow Magic Orchestra zwrócili się tutaj w stronę zdecydowanie bardziej syntezatorowej muzyki, bliskiej twórczości brytyjskich, niemieckich i amerykańskich wykonawców, względem debiutanckiego albumu zespołu, Yellow Magic Orchestra (1978), gdzie dominował styl euro disco łączony najczęściej z elementami orientalnymi i funkiem, choć i te elementy całkiem jeszcze nie zanikły na wydawnictwie Solid State Survivor, co słychać na otwierającym album utworze Technopolis, choć utrzymanym w popularnym w latach 70. stylu euro disco, podobnie jak utwory z debiutanckiego wydawnictwa, Yellow Magic Orchestra, to kompozycja charakteryzuje znacznie większym stopniem zastosowania syntezatorów, w tym w sekcji basowej, która jest syntezatorowa, nieznacznie wspomagana przez gitarę basową. Pojawia się też przetworzony przez vocoder warkotliwy głos. Technopolis stał się jednym z najważniejszych utworów w twórczości Yellow Magic Orchestra, nie tylko z racji, że był singlem promującym album, po raz pierwszy bowiem użyto terminu ,,techno", co miało bezpośredni związek z narodzinami tego gatunku, poprzez pojawienie się w latach 80. terminu ,,techno-pop", którym wtedy określano synth pop, czy wreszcie narodziny sceny techno w Detroit, której wykonawcy wcale nie ukrywali głębokiej inspiracji utworem Technopolis, jak i całą twórczością Yellow Magic Orchestra.
   W podobnym stylu euro disco łączonym z synth popem utrzymany jest numer Absolute Ego Dance; utwór nawet w większym stopniu oparty jest na syntezatorach aniżeli Technopolis, choć klimat euro disco ciągle jest tu wyraźny. Numer utrzymany jest w dość mocno utanecznionym stylu z chwytliwymi liniami melodycznymi, zaś syntezatorową sekcję basu w podkładzie subtelnie wspomaga gitara basowa. Obok vocoderowych wokaliz pojawiają się partie deklamacji w wykonaniu japońskiej wokalistki, Sandii (Sandra O'Neale).
   Drugi z singlowych numerów albumu, Rydeen, charakteryzuje się klimatem euro disco w wyrazistych liniach melodycznych z elementami orientalnymi oraz chwytliwymi solówkami klawiszy przypominającymi do złudzenia te z debiutanckiego albumu Yellow Magic Orchestra, a konkretnie z utworu La Femme Chinoise. W Rydeen klimat euro disco łączy się z synth popem naznaczonym silnymi wpływami twórczości formacji Kraftwerk. utaneczniona sekcja perkusji współgra z szybkim pulsem automatu perkusyjnego przypominającym stukot kół pędzącego pociągu, w dodatku pulsujące sekcje sekwencera same z siebie nasuwają skojarzenia z twórczością Kraftwerk i z jego albumem, Trans-Europe Express (1977).
   Kompozycja Castalia zrywa jednak z modelem utanecznionego utworu euro disco na rzecz klasycznej elektroniki lat 80. Utwór oparty jest na spokojnej sekcji rytmicznej (przypominającej tą z późniejszego przeboju zespołu Ultravox - Vienna), partiach fortepianu oraz chłodnych przestrzeniach, w których dominują wpływy twórczości wykonawców pokroju Vangelisa, Tangerine Dream, Jeana-Michela Jarre'a i Cluster. W kompozycji Castalia można bezsprzecznie doszukać się inspiracji dla twórczości Ultravox i jego wspomnianego wielkiego przeboju, Vienna.
   Trzeci singiel wydawnictwa, Behind the Mask, idzie o krok dalej; kompozycja utrzymana jest już wyraźnie w klimacie synth popu z silną sekcją automatu perkusyjnego, mocnym pulsem syntetycznego basu w podkładzie i chwytliwymi partiami klawiszy oraz przetworzoną przez vocoder sekcją wokalną. Numer jest bliski twórczości formacji The Human League, Ultravox czy Kraftwerk, i na tyle przebojowy, że nie tylko do dziś jest wizerunkiem twórczości Yellow Magic Orchestra, ale doczekał się licznych coverów, w tym w wykonaniu samego Michaela Jacksona, Erica Claptona, Orbital, czy The Human League, zresztą ten ostatni chyba nieprzypadkowo i świadomie coverował piosenkę dostrzegając niesamowite podobieństwo do swojej własnej twórczości. Ponadto Behind the Mask został wykorzystany w reklamie japońskich zegarków marki Seiko.
   Numer Day Tripper, z repertuaru legendarnej brytyjskiej formacji The Beatles, utrzymany jest w formie post punkowego synth popu w stylu twórczości Ultravox z albumu Systems of Romance (1978); oprócz dynamicznego tempa elektronicznej sekcji perkusji na wzór punkowy, porcji syntezatorowych pulsów, klawiszowych slówek i pętli, piosenka opatrzona jest partiami new wave'owych gitar. Po raz pierwszy też sekcja wokalna jest tradycyjna, nieprzetworzona przez vocoder.
   Nieco spokojniejsza kompozycja, Insomnia, jest połączeniem synth popu, zimnej fali i reggae, w zasadzie można ten numer określić mianem elektronicznego reggae. W utworze słychać niewątpliwe fascynacje i wpływy twórczości kultowej niemieckiej formacji, Can, która jako pierwszy w latach 70. łączyła gorące reggae z chłodną elektroniką. Sekcja wokalna znowu zostaje przetworzona przez vocoder.
   Zamykający album utwór tytułowy, Solid State Survivor, z tradycyjną, nieprzetworzoną sekcją wokalną, chwytliwymi partiami klawiszy i gitarowym akompaniamentem w tle jest przykładem klasycznego synth popu lat 80. zabarwionego new wave'em, reprezentowanego przez formacje The Human League, wczesny Depeche Mode, Soft Cell, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD) czy Classix Nouveaux. Warto wspomnieć, że autorem wszystkich tekstów (poza Day Tripper) jest brytyjski pisarz i wokalista, Chris Mosdell, który w tamtym czasie mieszkał w Tokio, był też od samego początku istnienia Yellow Magic Orchestra stałym współpracownikiem zespołu.
   Solid State Survivor okazał się największym osiągnięciem komercyjnym i muzycznym w dorobku Yellow Magic Orchestra; album wpłynął na całą rzeszę wykonawców spod znaku synth w latach 80. oraz na scenę techno. Muzykę pochodzącą z wydawnictwa wielokrotnie wykorzystywano w samplach wielu wykonawców oraz w grach komputerowych. Album Solid State Survivor, choć nigdy nie został oficjalnie wydany w USA, okazał się największym sukcesem komercyjnym w historii zespołu sprzedając się w nakładzie ponad 2 milionów egzemplarzy. Wydawnictwo zostało nagrodzone również mianem najlepszego albumu w Japonii na 22. edycji Japan Record Awards.

Tracklista:


Technopolis 4:14
Absolute Ego Dance 4:38
Rydeen 4:26
Castalia 3:30
Behind The Mask 3:35
Day Tripper 2:39
Insomnia 4:57
Solid State Survivor 3:55


Personel:


Haruomi Hosono – bass guitar, synth bass, keyboards, vocoder, production
Ryuichi Sakamoto – keyboards, vocoder
Yukihiro Takahashi – vocals, drums, electronic drums, costume design


Muzycy sesyjni / obsługa techniczna:


Hideki Matsutake – Microcomposer programming
Chris Mosdell – lyrics
Sandii – vocals on "Absolute Ego Dance"
Makoto Ayukawa – electric guitar on "Day Tripper" and "Solid State Survivor"
Kunihiko Murai, Shōrō Kawazoe – executive producers
Norio Yoshizawa – recording engineer, remixing
Mitsuo Koike – recording engineer
Masako Hikasa and Akira Ikuta – recording coordinators
Lou Beach – logo type
Masayoshi Sukita – photography
Heikichi Harata – art director
Bricks – costumes
Takehime, Fumiko Iura and Mayo Tsutsumi – stylists
Mikio Honda (Clip) – hair

 

Written by, © copyright November 2019 by Genesis GM.