Kategoria

Rock elektroniczny & dark wave, strona 9


My Life with the Thrill Kill Kult - The Reincarnation...


01 lutego 2024, 00:45

The Reincarnation of Luna - siódmy album studyjny amerykańskiej formacji rocka elektronicznego, My Life with the Thrill Kill Kult, nagrywany w Starlust Studios w Los Angeles, wydany został 2 października 2001 roku.
   My Life with the Thrill Kill Kult to jedna z najważniejszych obok Front Line Assembly, Nine Inch Nails, Ministry, Skinny Puppy czy Revolting Cocks formacji industrialnych pochodzących z kontynentu północnoamerykańskiego. My Life with the Thrill Kill Kult (znana też pod skrótową nazwą Thrill Kill Kult) pod koniec lat 80. łączyła acid house z industrialem i, podobnie jak wyżej wspomniane zespoły, w latach 90. stopniowo ewoluowała w kierunku metalu industrialnego, choć Thrill Kill Kult miał skłonności do kolaborowania z wieloma gatunkami muzycznymi, w związku z czym na albumie The Reincarnation of Luna pojawiają się różne, często diametralnie różniące się od siebie gatunki, jak house i metal, znaczna część utworów osadzona jednak jest na trip hopowej rytmice.
   Wydawnictwo otwiera kompozycja Radio Silicon bliska klimatom twórczości formacji The Prodigy z albumów Experience (1992), Music for the Jilted Generation (1994) i The Fat of the Land (1997), o czym świadczy silna break beatowa sekcja rytmiczna, gęsty i transowy basowy puls sekwencera w podkładzie, zapętlające się, wysoko i szorstko oraz tubalnie brzmiące twarde sekwencerowe pulsy, subtelna zapętlająca się chłodna partia klawiszowa o pozytywkowym brzmieniu, dynamiczna, transowo-huose'owa wysoko brzmiąca chłodna pętla klawiszowa, zapętlone i długie solówki klawiszy o brzmieniu przypominającym męską wokalizę na przyspieszonych obrotach oraz zimne, zgrzytliwe i tubalnie brzmiące partie klawiszy tworzące dynamicznie transowe zapętlenia. Warstwę muzyczną uzupełniają ukryte w tle riffy gitarowe oraz chłodna transowa klawiszowa pętla o smyczkowym brzmieniu pojawiająca się w pomoście w drugiej części utworu. Sekcja wokalno-liryczna ogranicza się do refrenów, w tle występują wsamplowane dialogi. Numer wieńczy smyczkowo-fortepianowe interlude rodem z hollywoodzkiej superprodukcji filmowej z lat 50. i 60.
   Dla odmiany piosenka The Untouchable Class skręca w stronę metalu z żywą, rockową sekcją perkusyjną o jednostajnym tempie, agresywnymi riffami gitarowymi tworzącymi główną warstwę muzyczną, gęstą i wyrazistą sekcją gitary basowej w podkładzie oraz agresywną sekcją wokalną w wykonaniu Franka Nicholasa Nardiello, nieco w stylu Trenta Reznora z formacji Nine Inch Nails, choć warstwa muzyczna bliska jest dokonaniom zespołu Ministry. Występują tu także twarde, surowe i wibrujące syntezatorowe wstawki o wysokim i szorstkim brzmieniu.
   Trip hopowo-soulowy numer Hour of Zero wprowadza z kolei w klimat relaksu. Piosenka zawiera melancholijną przestrzeń, długie wysoko brzmiące solówki klawiszy, głęboką i gęstą sekcję basową w podkładzie oraz funkowy akompaniament gitarowy w tle. Okazjonalnie pojawiają się wysoko i futurystycznie brzmiące syntezatorowe wibracje. Linie wokalne opierają się na partiach rapowanych. Sekcja rytmiczna, choć trip hopowa, opiera się na żywej partii perkusji wspartej automatem perkusyjnym.
   Utwór The Kult Konnection to znów powrót do stylistyki twórczości formacji The Prodigy naznaczonej ciężkim i dynamicznym, break beatowym uderzeniem sekcji rytmicznej. Kompozycja ma jednak bardziej surowe brzmienie podkreślone gęstą sekcją gitary basowej w podkładzie, wysoko i surowo brzmiącymi zapętleniami klawiszowymi przechodzącymi w dynamiczne, transowe, tubalnie i lekko warkotliwie brzmiące klawiszowe pętle, przechodzącymi w dynamiczne zapętlenia wysoko brzmiącymi i lekko przetworzonymi riffami gitarowymi, krótkimi i subtelnymi partiami klawiszy o brzmieniu typu piano i soulowym zabarwieniu w tle, chropowatym i nisko brzmiącym tłem z efektem fretless oraz licznymi dźwiękami scratchu. Partie wokalne przechodzą od konwencjonalnego śpiewu o charakterystyce punkowej po rap. Kompozycja zawiera część drugą oddzieloną 1-sekundową przerwą, również opartą na break beatowej sekcji rytmicznej, ale z silniej zaznaczonymi partiami klawiszowymi o wysokim brzmieniu oraz jazzowym brzmieniu typu piano. Rapowane partie wokalu odtworzone są na przyspieszonych obrotach, co jeszcze bardziej upodabnia utwór do stylu The Prodigy. Całość wieńczą chłodne i delikatne klawiszowe zapętlenia o wysokim brzmieniu organowym i pozytywkowym na tle partii perkusyjnych i melancholijnej przestrzeni.
   Piosenka Girl Without a Planet osadzona jest na utanecznionej trip hopowej sekcji rytmicznej wspartej partiami conga, gęstej sekcji basowej w podkładzie, funkowym akompaniamencie gitary, subtelnych fortepianowych partiach oraz chłodnej przestrzeni. W pierwszej części kompozycji dominującą rolę pełnią funkowe partie gitarowe. W refrenach pojawiają się partie saksofonu oraz dyskretne gitarowe riffy w tle. Utwór zawiera dodatkowe partie fletu tworzące jazzową linię melodii. Sekcja i linia wokalna mają całkiem przebojowy charakter.
   Utwór Temptation Serenade jest zwrotem w kierunku stylistyki house; numer oparty jest o jednostajny i utaneczniony house'owy beat sekcji rytmicznej, gęsty basowy puls sekwencera w podkładzie, dynamiczne i chłodne house'owe pętle klawiszowe o wysokim i twardym brzmieniu, zapętlające się, wysoko, futurystycznie i szorstko brzmiące klawiszowe solówki, chłodną i nieco odległą przestrzeń, wibrujące i zimne klawiszowe pętle o wysokim, wysmukłym i szorstkim brzmieniu zabarwione stylistyką nurtu rave, nisko i warkotliwie brzmiące syntezatorowe wibracje, ale również i delikatne partie gitary akustycznej. Podobnie jak kompozycja The Kult Konnection, Temptation Serenade zawiera oddzielone 1-sekundową przerwą intelude, nieróżniące się jednak strukturą muzyczną od części zasadniczej utworu, poza silniejszym wejściem chłodnej przestrzeni w jego początkowych fazach.
   Piosenka Bettie zawiera zapętlony i gęsty syntezatorowy bas w podkładzie, fortepianowe partie oraz subtelne, nieco przetworzone i zapętlające się riffy gitarowe o zabarwieniu psychodelii lat 60. Sekcja perkusyjna, przechodząca w rockową stylistykę w refrenach, zawiera jednostajny werbel i połamany podkład rytmiczny. W refrenach pojawiają się również efekty gitarowe i wysoko brzmiące syntezatorowe pulsacje.
   W numerze Flesh Playhouse zespół ponownie wraca do klasycznej stylistyki house opartej na utanecznionym, jednostajnym i technoidalnym tempie automatu perkusyjnego, głębokiej i gęsto pulsującej sekcji gitary basowej w podkładzie, chłodnych, krótkich i subtelnych solówkach klawiszowych o brzmieniu typu piano, zapętlonych chłodnych partiach klawiszowych o brzmieniu xylofonu, odległej i chłodnej przestrzeni, chłodnej, dynamicznej, wysoko i szorstko brzmiącej klawiszowej pętli oraz tubalnie brzmiących sekwencerowych pulsacjach w stylu rave. W pierwszej części utworu pojawiają się przestrzennie brzmiące i lekko wibrujące solówki klawiszy oraz warkotliwie i nisko brzmiące tło. Partie wokalne w wykonaniu Franka Nicholasa Nardiello wspomagane są kobiecymi chórkami oraz partiami wokalnymi przetworzonymi przez wokoder.
   Piosenka Heelz Afire to znowu powrót do trip hopowego tempa sekcji perkusyjnej, głębokiej, pulsującej i gęstej sekcji gitary basowej w podkładzie oraz fortepianowych partii. Kompozycja zawiera również akompaniament gitary akustycznej, subtelne partie wibrafonu, orkiestracje i partie saksofonu, zyskując soulowego charakteru. Również w sekcji wokalnej i w chórkach słychać wpływy czarnego soulu lat 70.
   Jungle of Love to utwór, który oparty jest na gęstym trip hopowym rytmie perkusyjnym, gęstej i pulsującej sekcji gitary basowej w podkładzie, chłodnych klawiszowych pętlach o brzmieniu xylofonu, przeciągłych, wibrujących, warkotliwie i nisko brzmiących partiach klawiszowych, subtelnej partii fortepianowej oraz gitarowym riffie o smyczkowym brzmieniu. W miarę trwania kompozycja nabiera coraz intensywniejszych i agresywniejszych riffów gitarowych. Także żywa sekcja perkusyjna nabiera rockowego wymiaru. W drugiej, oddzielonej króciutką przerwą części utworu, pojawiają się długie sekcje fletu tworzące jazzową linię melodii oraz subtelna klawiszowa pętla o wysokim brzmieniu i funkowym zabarwieniu. Tło wypełnia nisko i warkotliwie brzmiąca, wibrująca partia klawiszowa. Żywa sekcja perkusyjna ustępuje gęstemu trip hopowemu beatowi automatu perkusyjnego.
   Utwór Asylum Disciple osadzony jest na w miarę dynamicznej sekcji perkusyjnej o jednostajnym werblu i lekko połamanym podkładzie rytmicznym zabarwionym trip hopem, gęstej i pulsującej sekcji gitary basowej w podkładzie, fortepianowym akompaniamencie, chłodnej, lekko melancholijnej przestrzeni oraz krótkich i zapętlonych chłodnych solówkach klawiszy o wysokim brzmieniu i soulowym zabarwieniu. W tle występuje gitarowe funkowe zapętlenie, pojawiają się również krótkie i przestrzennie brzmiące solówki klawiszowe oraz twarde i szorstkie sekwencerowe pulsacje basowe.
   Wydawnictwo zamyka instrumentalna, ambientowa kompozycja, Theme De Luna, z wyraźnie chłodną przestrzenią, delikatnym fortepianowym akompaniamentem, trip hopowym tempem automatycznej sekcji perkusyjnej oraz odgłosami natury w tle - niekiedy surowymi, niekiedy przetworzonymi. Pojawiają się również chłodne, wysoko brzmiące syntezatorowe wibracje. Całość wieńczą efektowne atonalne psychodeliczne echa.
   Album The Reincarnation of Luna, choć dość daleki jest od stricto industrialnej formuły prezentowanej przez My Life with the Thrill Kill Kult, poprzez swoją eklektyczność i łączenie stylów muzycznych, stanowi swoisty przegląd i podsumowanie twórczości prezentowanej przez zespół w latach 90.


Tracklista:


1. "Radio Silicon" 5:55
2. "The Untouchable Class" 3:39
3. "Hour of Zero" 5:11
4. "The Kult Konnection" 5:28
5. "Girl Without a Planet" 4:48
6. "Temptation Serenade" 6:19
7. "Bettie" 4:57
8. "Flesh Playhouse" 5:05
9. "Heelz Afire" 4:36
10. "Jungle of Love" 6:51
11. "Asylum Disciple" 6:55
12. "Theme De Luna" 6:11


Personel:


Artwork – McCoy, Mann
Mastered by – Chris Greene
Performer – The Bomb Gang Girlz, Thrill Kill Kult
Producer – Buzz McCoy
Written by – Buzz McCoy, Groovie Mann

 


Written by, © copyright October 2022 by Genesis GM.

The Neon Judgement - The Insult, 1990;


20 stycznia 2024, 03:57

The Insult - piąty album studyjny belgijskiej formacji alternatywno-rockowej, The Neon Judgement, nagrywany w ICP studio's w Brukseli między lutym a marcem 1990, wydany został wiosną 1990 roku.
   Już na swoim poprzednim wydawnictwie, Blood and Thunder (1989), muzycy The Neon Judgement zwrócili się w kierunku gitarowego brzmienia czy wręcz do stylistki glam rocka, choć album w przeważającej mierze ciągle opierał strukturę muzyczną na brzmieniu syntezatorów, zaś sekcja rytmiczna oparta była na automatach perkusyjnych. Ogromne zmiany w trendach muzycznych jakie pojawiły się na przełomie lat 80. i 90., kiedy nastąpiła eksplozja popularności nurtu grunge z jednej strony, z drugiej zaś strony ogromną popularność zyskał przybyły z Chicago i Detroit nurt acid house, który wpłynął na muzykę elektroniczną przede wszystkim w Wlk. Brytanii i w Niemczech, zmusiły The Neon Judgement do poszukiwania nowych form inspiracji, czego efektem był zwrot ku gitarowym brzmieniom na albumie Blood and Thunder. W tym okresie nastąpił też renesans popularności heavy metalu, który przybrał wręcz popową formę pudel metalu, do łask wrócił grany w latach 70. glam rock, wreszcie szaloną popularność zyskał pochodzący z Seattle wspomniany wcześniej nurt grunge. Te czynniki wpłynęły również na twórczość wielu wykonawców muzyki elektronicznej i synth popowej, którzy niekoniecznie chcieli podążać za stylem acid house, a woleli raczej zwrócić się w kierunku rocka. Niewątpliwie do tej grupy wykonawców należał The Neon Judgement. Na albumie The Insult formacja zrezygnowała ze zbytniego eksperymentalizmu oraz o wiele bardziej postawiła na surowe i gitarowe brzmienia niż dotychczas, choć otwierający album tytułowy utwór, The Insult, wcale jeszcze nie zdradza aż tak radykalnej zmiany w kierunku bardziej rockowego grania prezentowanego przez The Neon Judgement, opierając się o jednostajny, wręcz utaneczniony beat automatu perkusyjnego, choć sama struktura muzyczna opiera się na sekcji gitary rytmicznej, blues rockowym riffie gitarowym i głębokiej, równomiernie pulsującej sekcji gitary basowej w podkładzie. Warstwę muzyczną dopełniają chłodne, wysoko brzmiące klawiszowe pętle, chłodne, wysoko brzmiące krótkie partie gitarowe oraz wysoko zawieszone bluesowe partie harmonijki ustnej. Brak jest sekcji wokalnej, którą zastępują wsamplowane dialogi.
   Piosenka Alaska Highway nie pozostawia jednak już większych złudzeń, iż The Neon Judgement wykonał zwrot ku blues rockowym brzmieniom z domieszką country. Jedynym elektronicznym akcentem utworu pozostaje utrzymująca równomierne tempo automatyczna sekcja perkusyjna wzmocniona metalicznym podźwiękiem werbla. Brzmienie opiera się tu na glam rockowych partiach gitarowych zabarwionych stylistyką bluesa i country. Przestrzeń tworzy wysokie brzmienie organowe, tło wypełnia sekcja gitary akustycznej, sekcja gitary basowej w podkładzie jest gęsta i wyrazista. Głębokie i szorstkie partie wokalne w wykonaniu Franka Vloeberghsa, wspomagane kobiecymi chórkami, osadzone są w stylistyce bluesa rodem z Luizjany i Delty Missisipi.
   Nieco bardziej utaneczniony charakter, poprzez jednostajny beat automatu perkusyjnego wsparty groove'em w refrenach, ma śpiewana przez Dirka Timmermansa piosenka Here She Comes. Kompozycja charakteryzuje się jednak głęboko osadzoną sekcją gitary basowej w podkładzie wspartą dodatkową wysoko brzmiącą basówką, wyraźną indie rockową sekcją gitarową, nieco odległą i chłodną smyczkową przestrzenią, chłodnymi smyczkowymi solówkami wspartymi subtelnymi i zapętlającymi się chłodnymi solówkami klawiszy o wysokim brzmieniu oraz bardziej wysmukle i wysoko brzmiącymi krótkimi i zapętlającymi się partiami klawiszy występującymi w drugiej części utworu, który stylistyką i brzmieniem dość bliski jest gitarowemu obliczu twórczości brytyjskiej formacji new wave, New Order.
   Mocną żywą sekcją perkusji o jednostajnym tempie wspartą gęstą, twardą i wyrazistą sekcją gitary basowej w podkładzie wyróżnia się I And I (Get A Hold...). Kompozycja zawiera blues rockowe sekcje gitarowe, funkowy akompaniament gitary akustycznej, bluesowe partie harmonijki ustnej, które pełnią rolę dominującą, oraz delikatne organowe solówki w stylu twórczości kultowej formacji psychodelicznej, The Doors. Sekcja wokalna w wykonaniu Franka Vloeberghsa, wsparta kobiecymi chórkami, charakteryzuje się głębokim bluesowym barytonem.
   Utwór Build A House, śpiewany przez Dirka Timmermansa, łączy synth pop z brzmieniami funkowymi i z jazzem. Żywa sekcja perkusyjna, wsparta groove'ami i gęstą sekcją gitary basowej w podkładzie, utrzymuje dynamiczne i lekko połamane tempo, tło wypełnia funkowy akompaniament gitarowy. Strukturę muzyczną uzupełniają orkiestracje, riffy gitarowe są tym razem epizodyczne, dyskretnie osadzone w tle. Dopiero w drugiej części piosenki na krótko pojawiają się dłuższe, dość wysoko brzmiące riffy gitarowe, ale i tak mają względnie subtelne znaczenie. Przestrzeń jest odległa, wyraźnie zaznaczająca się na początku utworu.
   Kompozycja All The Colours, również śpiewana przez Dirka Timmermansa, jest ukłonem w stronę starych fanów The Neon Judgement z lat 80. Electro-funkowy numer oparty jest o utaneczniony, ale retrospektywnie brzmiący i jednostajny beat sekcji automatu perkusyjnego, głęboko osadzony, ale twardy i industrialny basowy puls sekwencera w podkładzie, subtelną, chłodną, pulsującą, wysoko i szorstko brzmiącą syntezatorową pętlę w tle oraz o funkowy akompaniament gitarowy. Strukturę muzyczną wspierają dodatkowo wysoko brzmiące glam rockowe oraz blues rockowe riffy gitarowe, które pełnią jednak rolę drugoplanowego dodatku. Utwór, zarówno pod względem muzycznym, jak i wokalnym, dość mocno przypomina klimaty twórczości formacji Cabaret Voltaire z albumów The Covenant, the Sword and the Arm of the Lord (1985) i Code (1987).
   Typowo new wave'owe, zabarwione gotykiem brzmienie i styl lat 80. prezentuje śpiewany przez Franka Vloeberghsa utwór Never Change, osadzony na jednostajnym tempie sekcji automatu perkusyjnego w stylu Dr Avalanche'a z formacji The Sisters of Mercy, frównomiernie pulsujące sekcji gitary basowej w podkładzie oraz new wave'owym riffie gitarowym tworzącym główną oprawę muzyczną. W tle słychać bardziej agresywne blues rockowe i glam rockowe riffy gitarowe, syntezatorowe efekty, epizodycznie również harmonijkę ustną. Chłodna przestrzeń jest niezwykle dyskretna i bardzo odległa. Kompozycja przypomina dokonania zespołu The Sisters of Mercy, a w szczególności może kojarzyć się z przebojem Lucretia My Reflection z albumu Floodland (1987).
   Powrót do industrialnej stylistyki twórczości The Neon Judgement z lat 80. prezentuje numer The Right To Reject śpiewany przez Dirka Timmermansa, zaznaczający się jednostajnym tempem automatycznej sekcji perkusyjnej o industrialnym zabarwieniu podszytym gęstym elektronicznym perkusyjnym pulsem oraz twardą i równomierną sekwencerową pulsacją o wysokim brzmieniu. Numer zawiera subtelny i gęsty basowy puls industrialny sekwencera w podkładzie, przytłumione gitarowe riffy w tle, chłodne i długie, wysoko brzmiące, acz względnie odległe gitarowe riffy tworzące rozległą i zapętlającą się linię melodii, oraz krótkie, chłodne i wysoko brzmiące klawiszowe akordy wsparte niekiedy partiami akustycznej gitary. W refrenach pojawia się duszna przestrzeń. Sekcja wokalna ociera się o deklamację. Pojawia się również kobiecy monolog w języku hiszpańskim.
   Piosenka Pink Coat, śpiewana przez Franka Vloeberghsa, to już powrót do glam i blues rockowego grania naznaczonego tradycyjną, prezentującą jednostajne tempo żywą, rockową sekcją perkusyjną, nieznacznie wspartą automatem perkusyjnym, głęboką i twardą sekcją gitary basowej w podkładzie oraz glam rockowymi agresywnymi riffami gitarowymi osadzonymi w blues rocku, tworzącymi główną, hard rockową oprawę muzyczną, jak i długie, wysoko brzmiące glam rockowe rozbudowane partie. Piosenka dość wyraźnie przypomina klimaty albumów zespołu ZZ Top pierwszej połowy lat 80.
   Dla odmiany, śpiewany przez Dirka Timmermansa Out of Heaven jest klasycznie electro-bluesowym numerem opartym o utaneczniony i jednostajny beat automatu perkusyjnego wsparty gęstą plemienną rytmiką bongosów. W podkładzie występuje bardziej subtelna i głęboka sekcja gitary basowej. Warstwa muzyczna zaznacza się odległą i chłodną przestrzenią, akompaniamentem gitary akustycznej w tle oraz o bluesowymi, glam rockowymi i chłodnymi, new wave'owymi partiami gitarowymi.
   Electro-funkowo-industrialny utwór That Dance oparty jest na jednostajnym tempie automatu perkusyjnego wspartego gęstymi partiami bongosów i partiami tamburynu, oraz na zapętlonym i transowym basowym pulsie sekwencera i twardej pulsującej sekcji basowej w podkładzie. W tle występują liczne funkowe akompaniamenty i chwyty gitarowe oraz krótkie i bardziej subtelne gitarowe riffy. Okazjonalnie pojawiają się orkiestracje oraz odległe i chłodne solówki klawiszy o kwaśno-przestrzennym brzmieniu. Partie wokalne w wykonaniu Franka Vloeberghsa opierają się na deklamacji ocierającej się o rap.
   Album finalizuje bardziej eksperymentalna, industrialno-rockowa kompozycja Torture charakteryzująca się gęstym, dynamicznym i jednostajnym industrialnym basowym pulsem sekwencera wkomponowanym w automatyczną perkusyjną pulsację, przetworzonymi art rockowymi riffami gitarowymi tworzącymi główną oprawę muzyczną, oraz dynamicznym new wave'owym gitarowym akompaniamentem w tle. Sekcja wokalna ogranicza się jedynie do okrzyków w wykonaniu Franka Vloeberghsa. Tło wypełniają syntezatorowe efekty, szumy oraz wsamplowane dialogi. Z czasem pojawia się nisko brzmiące syntezatorowe tło, zaś przetworzone agresywne riffy gitarowe tworzą w drugiej części utworu noise'ową, brudną i chropowatą przestrzeń. Numer przypomina klimaty albumu formacji Ministry, The Land of Rape and Honey (1988).
   Formacja The Neon Judgement, która na początku lat 80. wyewoluowała z kręgu muzyki synth pop i industrialu, albumem The Insult prezentuje zdecydowanie dojrzalsze oblicze muzyki o bardziej wyrafinowanym i rockowym charakterze, co zapewne mogło być rozczarowującym czynnikiem dla ortodoksyjnych fanów zespołu. Niemniej The Insult jest jednym z najlepszych wydawnictw alternatywno-rockowych początków lat 90., obok albumów wykonawców pokroju Ministry, Nitzer Ebb czy Skinny Puppy.


Tracklista:

 

The Insult 3:48
Alaska Highway 3:54
Here She Comes 3:24
I And I (Get A Hold …) 3:56
Build A House 3:57
All The Colours 3:52
Never Change 3:59
The Right To Reject 4:29
Pink Coat 3:35
Out Of Heaven 3:56
That Dance 3:55
Torture 3:36

 

Personel:


Vocals, Sequenced By [Rhythms], Keyboards, Sampler [Sampling], Guitar, Acoustic Guitar, Electric Guitar – D. Dadavo
Vocals, Guitar, Acoustic Guitar Sequenced By [Rhythms], Sampler [Sampling], Electric Guitar, Bass, Piano [Little] – TB Frank.


Muzycy dodatkowi:


Harmonica – Mark (Fats) Devroy
Backing Vocals – Marwyah Saebu
Cello – Annelies Van Look
Backing Vocals – Sally Nydo
Bass – Ronny Mosuse
Drums – Jean-Paul Mosuse
Guitar – Jean-Marie Aerts
Voice [Spanish Monologue] – Soraya

 


Written by, © copyright October 2022 by Genesis GM.

Klaus Schulze - Blackdance, 1974;


16 stycznia 2024, 00:08

Blackdance - trzeci solowy album studyjny niemieckiego kompozytora muzyki elektronicznej, Klausa Schulze, nagrywany w maju 1974 i wydany w tym samym roku.
   Wydawnictwo charakteryzuje się tym, że po raz pierwszy w twórczości Klausa Schulze pojawia się złożona sekcja rytmiczna oraz wykorzystane zostają syntezatory niebędące samoróbkami artysty.
   Album otwiera 17-minutowa suita Ways of Changes z długimi partiami syntezatora przypominającymi brzmienia harmonijki ustnej, na które z czasem nakładają się partie akustycznej gitary i syntezatorowo-organowe przestrzenie. Po długiej introdukcji, kompozycja zyskuje wyraźnie mistyczno-orientalny wydźwięk rozkręcając się w plemiennym rytmie afrykańskich bębnów i perkusjonaliów, na którym opierają się syntezatorowo-organowe przestrzenie oraz efekty syntezatorowe i stereofoniczne, które, na pewien moment, całkowicie dominują nad rytmem, by jednak ostatecznie mu ustąpić i ponownie z nim współgrać.
   Some Velvet Phasing, to "tylko" nieco ponad 8-minutowy eksperymentalny utwór będący swoistą międzygalaktyczną podróżą, pozbawiony sekcji rytmicznej, w całości jest za to wypełniony wibrującymi brzmieniami syntezatora i przestrzeniami o brzmieniu mellotronu,. Kompozycja łączy minimalizm z klimatami drone'u i psychodelii.
   Voices of Syn to blisko 23-minutowa suita finałowa rozpoczynająca się od operowo-basowej partii wokalnej w gościnnym wykonaniu Ernsta Waltera Siemona osadzonej na psychodelicznej i silnej organowej przestrzeni stanowiącej wstęp kompozycji, w której, po ucichnięciu partii wokalnej, pojawia się dynamiczny i równomierny beat archaicznej automatycznej sekcji perkusyjnej stanowiącej zaczątek bardzo wczesnej formy stylu techno, która podłożyła fundamenty pod przyszły nurt house. A wszystko to na tle silnych psychodelicznych organowych przestrzeni, którym ów beat automatu perkusyjnego towarzyszy niemal przez cały utwór.
   Reedycję albumu Blackdance nakładem niemieckiej wytwórni MIG, uzupełniono o dwie eksperymentalne, niepublikowane wcześniej kompozycje Klausa Schulze nagrane w marcu 1976 roku.
   Utwór Foreplay to w pełni improwizowane plamy chłodnych i przestrzennych brzmień klawiszy zespolonych z licznymi efektami i grzmotami syntezatorowymi oraz efektami stereofonicznymi, co stylem (ale nie brzmieniem) przypomina nieco numer Vom Himmel Hoch z debiutanckiego albumu formacji Kraftwerk (1970).
   Kompozycja Synthies Have (No) Balls? zaczyna się bardzo podobnie jak numer Foreplay, choć klawiszowe przestrzenie są tu bardziej stonowane, tworzące w pełni przemyślane linie melodii, bez zbytnich improwizacji, nie licząc licznych stereofoniczno-syntezatorowych efektów. W końcu pojawia się tu prog-rockowa sekcja perkusyjna, chłodna przestrzeń oraz długie solówki klawiszowe układające się w pełni przemyślane linie melodii przypominające stylem twórczość kompozytorów, Vangelisa i Jeana-Michela Jarre'a.
   Blackdance okazał się przełomowym albumem w twórczości Klausa Schulze, na którym muzyk wykrystalizował swój styl i brzmienie. Wydawnictwo ponadto jest kamieniem milowym w historii rocka elektronicznego, bowiem wywarło wpływ na twórczość klasycznych kompozytorów gatunku - Jeana-Michela Jarre'a i Vangelisa. To jeden z najważniejszych albumów w historii krautrocka oraz jeden z najważniejszych albumów lat 70.


Tracklista:


1. "Ways of Changes" 17:14
2. "Some Velvet Phasing" 8:24
3. "Voices of Syn" 22:40


Bonus tracks:


4. "Foreplay" 10:33
5. "Synthies Have (No) Balls?" 14:42


Personel:


Klaus Schulze – synthesizer, organ, piano, percussion, 12-string acoustic guitar
Ernst Walter Siemon: voice (on "Voices of Syn")

 

Written by, © copyright March 2018 by Genesis GM.

Cluster - Apropos Cluster, 1990;


11 stycznia 2024, 01:28

Apropos Cluster - pierwszy po blisko dekadzie studyjny album legendarnej niemieckiej formacji krautrockowej, Cluster, nagrywany w latach 1989-90.
   Po wydaniu w 1981 roku albumu Curiosum, muzycy Cluster postanowili skupić się na realizacji własnych solowych projektów, działalność zespołu została zawieszona na niemal całą dekadę lat 80., która zresztą nie była zbyt udana dla pozostałych wykonacwów z kręgu krautrocka, borykających się z licznymi perypetiami personalno-artystycznymi, czego dobrymi przykładami były przypadki formacji Neu!, Faust, Wallenstein, Can, nawet Kraftwerk i Tangerine Dream. Co prawda muzycy Cluster - Hans-Joachim Roedelius i Dieter Moebius - w latach 1984-85 ponownie zjednoczyli siły, i wraz z Brianem Eno i Connym Plankiem nagrali dwa albumy, Begegnungen i Begegnungen II, nie były one jednak sygnowane szyldem Cluster, a po prostu jako Eno Moebius Roedelius Plank.
   Ku radości fanów Cluster, Hans-Joachim Roedelius i Dieter Moebius postanowili w 1989 roku reaktywować formację, nagrywając w latach 1989-90 w austriackim Blumau, pierwszy od dziewięciu lat studyjny materiał. Album Apropos Cluster został wydany przez wytwórnię Curious Music, i w 1991 roku był pierwszym w historii formacji wydawnictwem studyjnym promowanym w USA.
   Album Apropos Cluster składa się z dwóch części - pierwszej, złożonej z czterech miniatur utrzymanych w klimatach z albumów wydanych pod szyldem Cluster & Eno, oraz drugiej, w całości wypełnionej tytułową eksperymentalną suitą utrzymaną w duchu twórczości Cluster z drugiej połowy lat 70.
   Otwierający wydawnictwo utwór Grenzganger jest połączeniem neofolku, ambientu i new age. Kompozycja bardzo przypomina utwór formacji Cabaret Voltaire, A Touch Of Evil, który otwiera (i zamyka) album Red Mecca (1981).
   Kompozycja Emmental jest fuzją melancholijnego ambientu z podniosłymi partiami fortepianu i sekcją basu w podkładzie w gościnnym wykonaniu polskiego awangardowego kontrabasisty, Stanisława Michalika. Nie brakuje tu też syntezatorowych plam.
   W melancholijnych tonach utrzymany jest również numer Gespiegelt, choć dominują tu klimaty new age i muzyki filmowej, przypominające nieco dokonania zespołu Tangerine Dream, poczynając od drugiej połowy lat 80.
   Utwór Falls z kolei oparty jest na orkiestrowych partiach smyczkowych i długich partiach trąbek, w których tle słychać jest elektroniczno-akustyczne eksperymenty.
   22-minutowa tytułowa suita Apropos Cluster, zajmująca całą drugą część albumu, utrzymana jest w klimatach zbliżonych do twórczości Cluster z lat 1976-81. Kompozycję rozpoczynają chłodne ambientowe przestrzenie w połączeniu z wysoko brzmiącym syntezatorowym pulsem, psychodelicznymi, tubalnie i warkotliwie brzmiącymi krótkimi i przeciągłymi klawiszowymi solówkami oraz akustycznymi eksperymentami, które w końcu ustępują mechanicznemu, zapętlonemu i połamanemu tempu automatu perkusyjnego oraz twardej basowej pętli w podkładzie. Warstwa muzyczna charakteryzuje się tu wysoko brzmiącymi syntezatorowymi pulsacjami, subtelnymi chłodnymi klawiszowymi partiami o wysokim brzmieniu, krótkimi i chłodnymi solówkami klawiszowymi o organowym brzmieniu, wysoko brzmiącymi i zapętlającymi się chłodnymi solówkami klawiszy, tworzącymi chaotyczne pętle zimnymi partiami klawiszowymi o wysokim i retrospektywno-futurystycznym brzmieniu przypominającym smyczki oraz - z czasem - odległą, gęstą i chłodną przestrzenią. I taki jest zasadniczo schemat całej kompozycji, gdzie naprzemiennie ambient przechodzi w industrial - i odwrotnie. W przypadku ambientowej odsłony utworu, w jego dalszej części, mamy do czynienia z licznymi eksperymentami elektroakustycznymi, eksperymentami z brzmieniem gitary basowej, trąbek, partii klawiszy o brzmieniu riffu gitarowego, syntezatorowymi plamami czy odległymi wysoko brzmiącymi pulsami, a nawet z muzyką Dalekiego Wschodu rodem z Chin. Całość zaś wieńczą delikatne partie fortepianowe podszyte subtelną, przeciągłą partią klawiszową o wysokim brzmieniu, krótkimi, chłodnymi i futurystycznie-wysoko brzmiącymi solówkami klawiszowymi oraz dźwiękami otoczenia.
   Wydawnictwem Apropos Cluster wiekowa już formacja, choć nie zawojowała list przebojów, udanie przypomniała o sobie, że jej twórczość wciąż może stanowić inspirację i alternatywę dla młodszych twórców szeroko pojętej muzyki elektronicznej.


Tracklista:


"Grenzgänger" – 7:24
"Emmental" – 3:24
"Gespiegelt" – 6:58
"Falls" – 2:57
"Apropos Cluster" – 21:41


Personel:


Hans-Joachim Roedelius – Synthesizer, keyboards, piano, guitar
Dieter Moebius – Synthesizer, keyboards, drum machine


Muzyk dodatkowy:


Stanisław Michalik – bass on "Emmental"

 

Written by, © copyright April 2018 by Genesis GM.

7JK - Anthems Flesh, 2012;


07 stycznia 2024, 02:07

Anthems Flesh - debiutancki album polsko-angielskiej formacji industrialnej, 7JK, będącej efektem długoletniej przyjaźni muzyków wrocławskiego zespołu rocka industrialnego, Job Karma, z wokalistą pochodzącego z Sheffield zespołu Sol Invictus, Mattem Howdenem, który ponadto prowadził solową twórczość pod pseudonimem Sieben - nazwy Sieben i Job Karma zaszyfrowane są zatem pod szyldem 7JK. Chociaż współpraca artystyczna Matta Howdena z Job Karmą sięga znacznie wcześniejszych lat, bowiem już w 2005 roku Matt Howden udzielił się twórczo na albumie Job Karmy, Strike, wokalista występował także pod szyldem Sieben na słynnym Wrocław Industrial Festiwal organizowanym przez klawiszowca i wokalistę Job Karmy, Maćka Fretta, oraz odpowiedzialnego za sztuki wizualne w zespole, Arka Bagińskiego. Przyjaźń między muzykami oraz wspólne muzyczne pasje i zainteresowania zacieśniły między nimi współpracę do tego stopnia, iż artyści postanowili powołać do życia wspólny projekt łączący muzyczne wizje Sieben i Job Karmy, prezentujący jednak zupełnie nową od dotychczasowej, bardziej rockowo-psychodeliczną formę, gdzie partie skrzypiec w wykonaniu Matta Howdena tylko sporadycznie wysuwają się na pierwszy plan. Premiera debiutanckiego albumu 7JK, Anthems Flesh, miała miejsce 25 maja 2012 roku.
   Już pierwszy numer otwierający wydawnictwo musi budzić niesamowity respekt; Dirt City to dynamiiczny, pulsujący i industrialny utwór z zimnofalowym klimatem w duchu twórczości formacji Skinny Puppy czy Ministry lat 80.
   Bardziej psychodeliczno-noise'owy wymiar ma piosenka Dear Claire, gdzie brzmienia syntezatorów, gitary i skrzypiec przenikają się wzajemnie, tworząc klimat rodem z twórczości zespołów Coil, Throbbing Gristle czy Psychic TV.
   W awangardowym utworze Krau, gdzie standardowe partie wokalne zastępują wplecione w warstwę muzyczną fragmenty dialogów, wyraźnie słychać jest echa twórczości krautrockowych wykonawców lat 70. - Neu!, Harmonia czy Cluster.
   Wrocław in the Rain, piosenka pochodząca z repertuaru Sieben, w wersji 7JK łączy industrialną sekcję rytmiczną z brudnym i melancholijnym brzmieniem, co w efekcie tworzy klimat oscylujący między twórczością formacji Nine Inch Nails a Einstürzende Neubauten.
   Połączenie psychodeli, industrialu, zimnej fali i noise prezentuje kompozycja End Of The Year, z minimalistycznym, ale wyrazistym przesłaniem lirycznym.
   Bardzo ciekawym numerem jest najbardziej eksperymentalny moment wydawnictwa, Organ Madness, odwołujący się do psychodeli i elektroniki lat 60. rodem z twórczości Bruce'a Haacka, Raymonda Scotta, Morta Garsona, Mortona Subotnicka czy formacji Perrey & Kingsley i Silver Apples.
   Uderzeniem zimnej fali i melancholii emanuje wręcz kompozycja Boxed In Green. Wyjątkową role odgrywają tu wysuwające się na pierwszy plan partie skrzypiec pełniące rolę riffów gitarowych (takich momentów więcej będzie na następnym albumie 7JK) osadzonych na tle chłodnej sekcji syntezatorowej, do tego ciepła, ale niezwykle smutna partia wokalna w wykonaniu Matta Howdena, w połączeniu z chłodną warstwą muzyczną, przypomina klimat twórczości z lat 80. zespołu Ultravox i jego wokalisty, Midge'a Ure!
   Drugi z coverów na wydawnictwie - Maid Of Orleans - wielki przebój lat 80. z pochodzący repertuaru kultowej brytyjskiej formacji synth popowej, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), pozbawiony jest co prawda charakterystycznego dla oryginału sekwencerowego basowego pulsu w podkładzie i zmasowanych uderzeń perkusji, w zamian za to 7JK oferuje retrospektywnie brzmiącą, syntezatorową oprawę piosenki i militarystyczne, marszowe tempo sekcji rytmicznej - to z pewnością jeden z najlepszych coverów, jaki kiedykolwiek nagrano.
   Utwór Planning For Zombie Apocalypse to przede wszystkim prosta, poetycka narracja na tle niezwykle chłodnej i mrocznej sekcji syntezatorowej ocierającej się o brzmienie gotyckie, z długimi partiami skrzypiec pełniącymi rolę riffów gitarowych oraz spowolnionym i hipnotycznym beatem automatu perkusyjnego.
   W kompozycji The World's Pain klimat zimnofalowej elektroniki nabiera nieco orientalnego, bliskowschodniego klimatu, na który nakładają się orkiestrowe partie smyków, w tle zaś riffy gitarowe przenikają się z partiami skrzypiec. Sekcja perkusyjna o rockowym charakterze, jest odległa i przytłumiona, by wreszcie wyjść na pierwszy plan.
   Tytułowy utwór, Anthems Flesh, z gościnnym udziałem angielskiego poety, Keitha Howdena, prywatnie ojca Matta, który jest również autorem tekstu utworu, oparty jest na narracji na tle organowo-psychodelicznej warstwy muzycznej. Kompozycja klimatem nawiązuje do krautrocka i lat 70. W podobnym organowo-psychodelicznym klimacie i brzmieniu lat 60. i 70. z trip-hopowym tempem sekcji rytmicznej, utrzymany jest utwór 47 Words For Sheffield z przejmującą melodeklamacją i długimi partiami skrzypiec w wykonaniu Matta Howdena.
   Kompozycja Dirt Reprise o podniosłym orkiestrowym brzmieniu i dynamicznej, choć odległej sekcji perkusyjnej, zwierająca partie skrzypiec oraz smyków, i wreszcie także niezwykle odległą, ledwo słyszalną partię wokalną, jest zwieńczeniem całego albumu.
   Wydawnictwo Anthems Flesh stanowi jeden z najbardziej obiecujących debiutów albumowych w muzyce industrialnej ostatniej dekady.


Tracklista:


1. Dirt City 04:17
2. Dear Claire 06:12
3. Krau 05:23
4. Wroclaw in the Rain 04:13
5. End of the Year 05:18
6. Organ Madness 02:25
7. Boxed in Green 05:08
8. Maid of Orleans (OMD cover) 03:50
9. Planing for Zombie Apocalypse 05:05
10. The World's Pain 04:59
11. Anthem's Flesh 04:40
12. 47 Words for Sheffield 03:50
13. Dirt Deprise 02:35


Personel:


Performer – Aureliusz Pisarzewski, Maciek Frett, Matt Howden
Producer – Aureliusz Pisarzewski, Maciek Frett, Matt Howden
Written-By – Aureliusz Pisarzewski, Maciek Frett, Matt Howden

 

Written by, © copyright April 2018 by Genesis GM.