Kategoria

Synth pop & cold wave, strona 26


Franek Kimono - Franek Kimono, 1984;


02 lutego 2023, 00:54

Franek Kimono - debiutancki album Franka Kimono nagrywany w latach 1983-84 w studiu Polskiego Radia przy ul. Myśliwieckiej w Warszawie oraz w studiu nagrań wytwórni Tonpress. W trakcie sesji nagraniowej albumu wykorzystano syntezatory: Roland (m.in. TB-303 i TR-606), Yamaha DX7 i Minimoog.
   Franek Kimono to de facto projekt, który w założeniu miał wyśmiewać kulturę disco oraz towarzyskie życie PRL-u lat 80. Pomysłodawcą Franka Kimono był znany instrumentalista, twórca wielu kultowych polskich przebojów oraz muzyki filmowej, Andrzej Korzyński a.k.a. Andrzej Spol, który do współpracy zaprosił Mariusza Zabrodzkiego (wokal wspomagający), Sławomira Wesołowskiego (reżyser nagrań), oraz reżysera Krzysztofa Gradowskiego (cała trójka ukryła się pod pseudonimem SMA®), z którym Andrzej Korzyński blisko współpracował podczas produkcji przebojowego filmu ,,Akademia Pana Kleksa". I stąd też padł pomysł zaangażowania w rolę wokalisty i tytułowego Franka Piotra Fronczewskiego, odtwórcy roli Pana Kleksa, obdarzonego perfekcyjnym talentem recytatorskim, mocarnym barytonem i dykcją w stylu wokalisty formacji Yello, Dietera Meiera.
   Jak się okazało, ów żart wyszedł twórcom zupełnie na poważnie, wszakże cała kpina jest niezwykle trafna i inteligentna; Franek Kimono umiejętnie posługuje się slangiem oraz melodeklamacją (co wielu odbiorców uznaje za najwcześniejszą formę polskiego hip-hopu), choć album jest przede wszystkim przeniesieniem na polski grunt ówczesnej zachodniej mody na electro z elementami kultury japońskiej, co ochoczo od dawna stosowali tacy giganci synth popu, jak Depeche Mode, Kraftwerk, OMD czy Alphaville.
   W przypadku Franka Kimono mamy do czynienia również z nawiązaniem do disco lat 70. - zarówno w muzyce, jak i w tekstach - stanowiących satyrę dla popularnych wówczas w kraju (i na świecie) filmów akcji z Bruce'em Lee oraz przebojów disco lansowanych przez grupę Bee Gees.
Album Franek Kimono szybko stał się przebojem w kraju i to nie tylko w dyskotekach, także w TV i radiu (m.in. zwycięstwo w kategorii Album Roku 1984 w plebiscycie organizowanym przez II program Polskiego Radia).
   Już w roku 1983 wydawnictwo zostało poprzedzone przez dwa przebojowe single - King Bruce Lee Karate Mistrz i Dysk Dżokej - będące również najwcześniejszymi formami house'u stworzonymi w Polsce. W dość podobnej stylistyce utrzymana jest również kompozycja otwierająca album, Pola Monola + Coca-Cola, z chłodną solówką klawiszy, hipnotycznym podkładem basu i automatycznej sekcji rytmicznej oraz partii gitary w tle.
   Klasycznie synth popowy styl z elementami tradycyjnej muzyki japońskiej i hipnotycznym podkładem basowo-perkusyjnym prezentują piosenki: Tankowanie Nocą, Sound – Ciężkie Brzmienie, Ja Jestem Menago, Królowa Dysko oraz Gimnastyka. Rejony reggae penetruje numer Jednoręki Bandyta, zaś klimaty funku i tradycyjnego rock'n'rolla z lat 60. słychać w piosence Marynara Łu-bu-du-bu. Dysko Story z kolei charakteryzuje się częściowo przetworzoną przez wokoder sekcją wokalną. Wszystkie te piosenki mają jeden wspólny mianownik - obśmiewają zarówno ówczesną polską mentalność, jak i trendy na amerykański styl życia w Polsce epoki PRL-u.
   Album zamykają dwa anglojęzyczne utwory. Sweet Kimono utrzymany jest w stylistyce synth pop z popularnymi japońsko brzmiącymi klawiszowymi solówkami, podkładem basowego pulsu i gitarowymi partiami w tle. I Love You Too oparty jest o jednostajny, niezwykle dynamiczny beat automatu perkusyjnego, wyrazisty, wręcz industrialny podkład sekwecerowego pulsu, chłodne solówki klawiszy oraz gitarowe partie w tle. Melodeklamacje Piotra Fronczewskiego do złudzenia przypominają tu swoją barwą i stylem deklamacje Dietera Meiera, zresztą sam utwór wydaje się być bliski twórczości Yello.
   Debiutancki album Franka Kimono okazał się nie tylko przebojem na tamte czasy; to jeden z najbardziej kultowych polskich albumów, który doczekał się wielu reedycji, cieszący się popularnością również i dziś - w czasach niesłabnącej mody na brzmienia lat 80.
 
Tracklista:
 
1 Pola Monola + Coca Cola 4:22
2 Tankowanie Nocą 3:32
3 Sound - Ciężkie Brzmienie 4:44
4 Ja Jestem Menago 4:10
5 Dysk Dżokej 3:57
6 Jednoręki Bandyta 3:24
7 Królowa Dysko 3:25
8 Marynara Łu-Bu-Du-Bu 4:06
9 King Bruce Lee Karate Mistrz 3:42
10 Dysko Story 3:54
11 Gimnastyka 3:40
12 Sweet Kimono 3:29
13 I Love You Too 3:48
 
Personel:
 
Co-producer – Mariusz Zabrodzki, Sławomir Wesołowski
Graphics – Karol Śliwka
Lyrics By – Andrzej Spol
Music By – Andrzej Korzyński
Vocals By – Piotr Fronczewski
Photography By – Maria Ihnatowicz, Włodzimierz Ochnio
Producer – Andrzej Korzyński
 
Written by, © copyright September 2013 by Genesis GM.

Herbie Hancock - Perfect Machine, 1988;


02 lutego 2023, 00:49

Perfect Machine - trzydziesty siódmy album w dorobku legendarnego amerykańskiego jazzmana, Herbiego Hancocka, na którym artysta ponownie sięga po stylistykę house zapoczątkowaną kultowymi albumami, Future Shock (1983, jedno z największych osiągnięć w dorobku Herbiego Hancocka) i Sound System (1984), które wraz z Perfect Machine stworzyły tzw. ,,Techno Trylogię".
   Materiał do albumu Perfect Machine powstawał w studiu Garage Sale w Los Angeles oraz w Nowym Jorku w OAO Studios, Quad Studios i RPM Studios. Światowa premiera albumu nastąpiła 15 maja 1988 roku.
   Otwierający album tytułowy utwór, Perfect Machine, swoim wydźwiękiem, linią rytmiczną oraz wokalem przetworzonym przez wokoder bardziej zawiera w sobie coś z twórczości Kraftwerk z albumu Electric Cafe (1986) aniżeli nawiązania do superprzeboju Herbiego Hancocka, Rock It, z albumu Future Shock, niemniej jest to mocna pozycja otwierająca wydawnictwo.
   Kolejne numery albumu, Obsession, Vibe Alive i Beat Wise - zaśpiewane przez legendarnego funkowego wokalistę i gitarzystę, Leroy'a ,,Sugarfoot" Bonnera - utrzymane są w electro-jazzowo-soulowej stylistyce znanej z dwóch poprzednich albumów ,,Techno Trylogii". Najlepszym i najbardziej przebojowym z wymienionej trójki utworem jest Vibe Alive.
   Maiden Voyage/P. Bop dla odmiany ma bardziej funkowy posmak; także i tu pojawiają się nawiązania do brzmień Kraftwerk (przetworzona syntetycznie gitara basowa, wokoder, pulsująca linia rytmiczna), jednak utwór zahacza również o wcześniejszą twórczość Herbiego Hancocka z lat 70.
   Całkowitą przeciwwagą dla większości materiału albumu jest za to spokojna kompozycja, Chemical Residue. Mimo obecności industrialnych wstawek, utwór ma łagodny charakter podkreślany przez partię delikatnej gitary klasycznej. Utwór ma wymiar soulowy, lekko funkujący, co przypomina nieco twórczość... Kombi z przełomu lat 70. i 80.
   Do wersji CD albumu w formie bonusów dodano dwa remixy: Vibe Alive (Extended Dance Mix) zawierającą retrospekcje ze wszystkich trzech albumów ,,Techno Trylogii", oraz Beat Wise (12-Inch Edit) w stylu bardzo przypominającym syntezatorowe dokonania New Order.
   Chociaż album został dość chłodno przyjęty przez krytykę, Perfect Machine stanowi idealne zwieńczenie ,,Techno Trylogii", do dziś jest to jeden z najbardziej kultowych albumów spod znaku stylu house i electro.
 
Tracklista:
 
"Perfect Machine" - 6:35
"Obsession" - 5:20
"Vibe Alive" - 5:26
"Beat Wise" - 5:52
"Maiden Voyage/P. Bop" - 6:34
"Chemical Residue" - 6:01
"Vibe Alive" (extended dance mix) - 8:13
"Beat Wise" (12-inch edit) - 6:28
 
Personel:
 
Herbie Hancock – piano, Fairlight CMI Series I & II, Rhodes Chroma, Macintosh Plus, Yamaha DX1, Yamaha DX7 and DX7IIFD, Kurzweil K250, Yamaha TX816, Oberheim Matrix–12, Akai S900, vocoder
Jeff Bova, Pete Sturge – synth programming
Bootsy Collins – bass guitar, vocoder
Mico Wave – Minimoog bass, talk box, vocoder
Pete Sturge - keyboards, samples and editing
Nicky Skopelitis – Fairlight drums
Grand Mixer DXT – turntables, sound effects
Leroy "Sugarfoot" Bonner – vocals
 
Written by, © copyright September 2013 by Genesis GM.

Cluster - Curiosum, 1981;


29 stycznia 2023, 02:07

Curiosum - dziewiąty album studyjny niemieckiej formacji, Cluster, nagrywany w studiu Hamet Hof w Wiedniu i wydany w maju 1981 roku nakładem wytwórni Sky Records, był ostatnim albumem Cluster nagranym pod szyldem tej wytwórni.
   U progu lat 80. XX wieku niemieckie zespoły wywodzące się z nurtu krautrocka na ogół popadały w poważne kryzysy. Can, Faust, Mythos czy Neu! uległy rozwiązaniu, zaś inne, takie jak Kraftwerk, Tangerine Dream czy Ash Ra Tempel (Ashra) coraz bardziej unowocześniały swoje elektroniczne instrumentarium, stopniowo przechodząc na cyfrowe syntezatory przy jednoczesnym braku pomysłów na nowe brzmienie, dlatego też tytuł wydanego w maju 1981 roku albumu Cluster ,,Curiosum" wydaje się w zupełności trafiony, bowiem album oferuje zupełny powrót do prostej analogowej elektroniki.
Żeby było jeszcze bardziej kuriozalnie - dekadę wcześniej Cluster dysponował znacznie bardziej rozbudowanym elektronicznym instrumentarium niż ówczesne Kraftwerk i Tangerine Dream - teraz zaś było na odwrót.
   Album Curiosum otwiera zupełnie pogodny, niemal erotycznie sprośny numer, Oh Odessa, z powtarzalną melodyjną i łatwo wpadającą w ucho chwytliwą solówką klawiszową.
   Dalsza część albumu prezentuje się bardziej chłodno i mrocznie. Utwory Proantipro i Seltsame Gegend oparte są na proto-house'owym pulsie sekwencerowego basu z charakterystycznymi syntetycznymi udziwnieniami dźwiękowymi podobnymi do tych z albumu Zuckerzeit (1974).
   Druga część albumu zaczyna się od nastrojowego, niespełna czterominutowego numeru, Helle Melange. Jest to powrót do analogowej elektroniki początków lat 70., której klimat niemal do złudzenia przypomina wczesne wydawnictwa Jeana Michela Jarre'a. Kompozycja mocno oscyluje w klimacie muzyki z futurystycznych gierek na Atari i Commodore 64.
   Następny numer - króciutki Tristan in der Bar - jest powrotem do prostej moogowej elektroniki lat 60. w wykonaniu duetu Perrey and Kingsley.
   Charlic jest połączeniem mrocznego walczyka (sekwencerowy kręgosłup utworu) i chwytliwej analogowej solówki klawiszowej w pogodnym nastroju rodem z twórczości wczesnego J.M. Jarre'a.
   Całość wieńczy utwór Ufer nawiązujący tym razem do własnych korzeni. Ponad ośmiominutowa kompozycja oparta jest na niemal jednostajnym psychodelicznym brzmieniu organów Farfisa, wokół którego rozbrzmiewają dźwięki ambientowych syntezatorowych szumów, delikatnych smyków, a nawet subtelnej sekcji dętej. Utwór charakteryzuje przepiękny klimat z pogranicza jawy i snu.
   Ciekawostką albumu jest całkowity brak sekcji perkusyjnych w utworach, jednakże album świetnie utrzymują w rytmie (poza spokojnym Ufer) wyraziste pulsacje sekwencerowe.
   Niestety, wspomniany na wstępie kryzys zespołów wywodzących się z nurtu krautrocka nie ominął również Cluster. Po wydaniu albumu Curiosum, formacja zawiesiła działalność na niemal 10 lat.
   Jednakże ze wszystkich albumów wydanych przez zespoły z kręgu krautrocka na początku lat 80., Curiosum wydaje się być tym najspójniejszym i najciekawszym pod względem artystycznym.
 
Tracklista:
 
"Oh Odessa" – 3:15
"Proantipro" – 7:30
"Seltsame Gegend" – 8:00
"Helle Melange" – 3:45
"Tristan in der Bar" – 3:00
"Charlic" – 4:40
"Ufer" – 8:40
 
Personel:
 
Hans-Joachim Roedelius – synthesizer
Dieter Moebius – synthesizer
 
Written by, © copyright July 2013 by Genesis GM.

Alphaville - Afternoons In Utopia, 1986;


29 stycznia 2023, 01:52

Afternoons In Utopia - drugi album studyjny niemieckiej formacji synth popowej, Alphaville, nagrywany pomiędzy wrześniem 1985, a majem 1986 roku, wydany został po światowym sukcesie albumu debiutanckiego zespołu, Forever Young - 5 czerwca 1986 roku.
   Produkcją albumu zajęli się Peter Walsh, Wolfgang Loos, Michael Barbiero oraz Steve Thompson, który odpowiedzialny był za sukcesy m.in. Madonny, Johna Lennona, czy także późniejsze sukcesy Guns N' Roses.
   Względem albumu Forever Young na Afternoons in Utopia w składzie Alphaville nastąpiła roszada; miejsce klawiszowca, Franka Mertensa, zajął Ricky Echolette. Album wywołał dość duże zaskoczenie, przede wszystkim zmianą stylu w stosunku do Forever Young. Formacja odeszła od wybitnie synth popowego stylu, by penetrować ambitniejsze, niekiedy niemal rockowe i symfoniczne rejony. Nic w tym zresztą dziwnego, bowiem w 1986 roku wiele zespołów synth popowych, w tym Depeche Mode, Yello, The Human League czy New Order zaczęło penetrować nowe rejony muzyczne, co miało związek ze znacznym spadkiem popularności synth popu na rzecz funku czy brzmień gitarowych w postaci glam rocka i pudel metalu. Nadchodzące zmiany w stylistyce zespołu usłyszeć można było już na zapowiadającym album singlu, Dance With Me, który ukazał się w marcu 1986 roku. Choć piosenka utrzymana jest jeszcze ewidentnie w synth popowej stylistyce, w dodatku brzmieniowo bliskiej albumowi Forever Young, to uwagę zwracają partie gitarowe, po które Alphaville sięgnął po raz pierwszy, ale i nie ostatni. Singiel Dance with Me okazał się hitem list przebojów, który dotarł do 22. miejsca na amerykańskiej US Billboard Dance/Club Play Chart, 5. miejsca w Szwecji, 9. miejsca w Szwajcarii, 14. miejsca we Francji, zaś w Polsce singiel osiągnął status numeru jeden. Sukces singla Dance with Me był też dobrym prognostykiem dla albumu Afternoons in Utopia, który rozpoczyna frapująca 42-sekundowa introdukcja, IAO, zaśpiewana a'capella, niczym hymn, przez Mariana Golda z towarzyszeniem dziecięcego chóru.
   Fantastic Dream, z żywą sekcją perkusyjną oraz riffami gitarowymi, ma niemal progresywny charakter. To coś, czego dotąd u Alphaville jeszcze nie było.
   Również mrokiem i chłodem napełnione są utwory, The Voyager z dodatkiem sekcji dętej nadającej utworowi bardziej soulowego wymiaru oraz singlowe piosenki - utrzymana w stylistyce gitarowego new wave i cold wave Jerusalem oraz Red Rose, która mimo wsparcia sekcji dętej, zachowuje charakter gitarowego new wave. Wszystkie te piosenki charakteryzują się ponadto żywą sekcją perkusyjną. Jerusalem jako singiel ukazała się w listopadzie 1986 roku, zaś Red Rose w kwietniu 1987 roku, jednak żadna z nich nie powtórzyła sukcesu Dance With Me.
   Klimat baroku prezentuje genialny utwór tytułowy, Afternoons in Utopia, z kolei smutek przenika przez przepiękną, ambientową balladę, Lassie Come Home. Interesujący jest również króciutki, półtoraminutowy i depresyjny numer, 20th Century.
   Luźniejsze i bardziej utanecznione oblicze albumu - oprócz wspomnianego wcześniej, Dance With Me - prezentują singlowe numery, Sensations oraz Universal Daddy. Sensations ukazał się w grudniu 1986 roku. Utwór utrzymany jest w stylistyce synth pop i cold wave z elementami funku, jazzu, soulu, rumby i cha cha.
   Universal Daddy był singlem bezpośrednio pilotującym premierę albumu Afternoons in Utopia; singiel ukazał się w czerwcu 1986 roku. Numer o wyraźnie synth popowej strukturze, charakteryzuje się pulsującym podkładem sekwencera oraz niezwykle przebojowymi solówkami klawiszy i liniami wokalnymi. Kompozycja, mimo obecności sekcji dętych i podkładów gitarowych, brzmieniowo jest dość bliska klimatom albumu Forever Young, choć nie brakuje tu noworomantycznnych wpływów twórczości Ultravox. O ile Sensations przeszedł bez większego echa, to Universal Daddy jest drugim obok Dance With Me przebojem albumu, choć sukces Universal Daddy jest znacznie skromniejszy - singiel dotarł do 26. miejsca w Szwajcarii. Całość albumu finalizuje minimalistyczna miniaturka, Lady Bright.
   Album Afternoons in Utopia, choć osiągnął spodziewany sukces komercyjny, to nie był on tak spektakularny jak w przypadku Forever Young, choć Afternoons in Utopia dotarł o sześć pozycji wyżej w zestawieniu amerykańskiego US Billboard 200 - do 174. miejsca. Ponadto album notowany był na 7. miejscu w Szwecji, 12. miejscu w Szwajcarii, 13. miejscu w Niemczech czy 41. miejscu we Włoszech.
   Warto wspomnieć o szerokim spektrum użytego na albumie - przy wsparciu całej armii muzyków sesyjnych - instrumentarium, jak instrumenty dęte, perkusja i gitary .
   Album Afternoons in Utopia był ostatnim tak dużym międzynarodowym sukcesem komercyjnym Alphaville.
 
Tracklista:
 
1. "IAO" 0:42
2. "Fantastic Dream" 3:56
3. "Jerusalem" 4:09
4. "Dance With Me" 3:59
5. "Afternoons in Utopia" 3:08
6. "Sensations" 4:24
7. "20th Century" 1:25
8. "The Voyager" 4:37
9. "Carol Masters" 4:32
10. "Universal Daddy" 3:57
11. "Lassie Come Home" 6:59
12. "Red Rose" 4:05
13. "Lady Bright" 0:43
 
Personel (skład podstawowy):
 
Marian Gold – lead and backing vocals
Bernhard Lloyd – rhythm keyboards, programming, electric guitar, drum machine
Ricky Echolette – lead keyboards
 
Written by, © copyright May 2013 by Genesis GM.

Orchestral Manoeuvres in the Dark - Architecture...


29 stycznia 2023, 01:50

Architecture & Morality & More - album koncertowy brytyjskiej formacji synth popowej, Orchestral Manoeuvres in the Dark, wydany 7 kwietnia 2008 roku.
   Po ponad dziesięciu latach milczenia, w 2006 roku niespodziewanie doszło do reaktywacji legendy brytyjskiego synth popu, OMD, w dodatku w oryginalnym składzie z lat 80. - Andy Mc Cluskey, Paul Humphreys, Martin Cooper i Malcolm Holmes. Jak zwykle bywa w takich sytuacjach, zespół zazwyczaj nagrywa nowy materiał, tymczasem muzycy OMD swój come back postanowili uświęcić czymś starym i lubianym. 19 maja 2007 roku zagrali koncert w legendarnej londyńskiej Hammersmith Apollo (grali tam m.in. Depeche Mode, Kraftwerk, Ultravox), nagrywając pierwszy w swej dyskografii pełnowymiarowy album koncertowy, Architecture & Morality & More, którego tytuł nie jest wcale przypadkowy, bowiem pierwsza część koncertu w całości zawiera utwory z najlepszego albumu zespołu, Architecture & Morality (1981) i, jak się okazuje po 26 latach ta muzyka wcale się nie postarzała, chociaż chronologia utworów różni się od tej z oryginalnie wydanego albumu Architecture & Morality. Wszystkie kompozycje zagrane są niemal w identycznych aranżacjach jak ich albumowe pierwowzory, zaś klimat mroku, chłodu i melancholii nie zmienił się zupełnie i nawet nowy sprzęt zespołu idealnie dopasowuje się do analogowego brzmienia, co jest idealnym przykładem uniwersalności tej muzyki i jej ponadczasowym wymiarze.
   Druga część koncertu to już znacznie luźniejszy klimat prezentujący największe przeboje OMD, wśród nich są m.in. takie hity, jak Pandora's Box, Sailing On The Seven Seas, Electricity oraz oczywiście muzyczna wizytówka zespołu - Enola Gay.
   Mimo upływu lat muzycy z OMD prezentują wspaniałą formę artystyczną, która przełożyła się na wyśmienity koncert ma miarę legendy synth popu.
 
Tracklista:
 
"Architecture & Morality"
"Sealand"
"The New Stone Age"
"Georgia"
"She's Leaving"
"Souvenir"
"Joan of Arc"
"Joan of Arc (Maid of Orleans)"
"The Beginning and the End"
"If You Leave"
"(Forever) Live and Die"
"Pandora's Box"
"Locomotion"
"Sailing on the Seven Seas"
"Enola Gay"
"Electricity"
"The Romance Of The Telescope"
 
Personel:
 
Andy McCluskey – bass guitar, keyboards, vocals
Paul Humphreys – keyboards, vocals
Martin Cooper – keyboards, saxophone
Malcolm Holmes – drums and percussion
 
Written by, © copyright May 2013 by Genesis GM.