Kategoria

Muzyka, rock, psychodela, strona 5


Pink Floyd - Ummagumma, 1969;
05 lutego 2023, 00:35

Ummagumma - czwarty album psychodelicznej brytyjskiej grupy Pink Floyd, który jako podwójny Long Play ukazał się 7 listopada 1969 roku.
Idea wydawnictwa była dość nietypowa - koncertowa pierwsza część oraz studyjna druga. Pierwsza część jest jedynym oficjalnym wydawnictwem koncertowym Pink Floyd pochodzącym z lat 60. Na nośniku zawarto fragmenty występów z 27 kwietnia 1969 roku w Birmingham w Mothers Club oraz i 2 maja 1969 roku w Manchesterze w College of Commerce.
   Na wydawnictwo składają się cztery improwizowane progresywne impresje pochodzące z wcześniejszego okresu twórczości zespołu. Na początek, Astronomy Domine, pochodząca z debiutanckiego albumu kompozycja autorstwa legendarnego współzałożyciela formacji, Syda Barretta (usuniętego w 1968 roku z powodów licznych ekscesów i choroby psychicznej), będąca połączeniem space rocka, prog-rocka i rocka elektronicznego; utwór względem wersji studyjnej jest bardziej rozbudowany i rozciągnięty do dziewięciu minut.
   Drugi w kolejności, Careful With That Axe, Eugene, oraz kończący występ, A Saucerful of Secrets, oba wspólnego autorstwa kwartetu Gilmour/Mason/Waters/Wright, to improwizowane instrumentalne kompozycje, bardziej rozbudowane względem wersji studyjnych, o orientalnym klimacie. Utwory, mimo braku warstwy lirycznej, cechują wokalizy, czego przykładem są zawodzenia Rogera Watersa w Careful With That Axe, Eugene oraz chóralne śpiewy finalizujące A Saucerful of Secrets, który zresztą był sztandarowym finałem koncertów Pink Floyd aż do 1972 roku.
Również orientalne zabarwienie ma Set The Controls For The Heart of The Sun, także rozbudowany względem oryginału (blisko 10 minut), mocno improwizowany utwór. Kompozycja jednak na samym końcu zostaje łagodnie wyciszona.
   Warto zwrócić uwagę, jak silny wpływ ta muzyka wywarła na późniejszą twórczość niemieckiego zespołu awangardowego, Tangerine Dream, zarówno w warstwie muzycznej, jak i w sferze mentalnej, gdzie tytuły utworów Tangerine Dream w oczywisty sposób nawiązywały do filozofii Pink Floyd.
O ile album koncertowy jest typowo muzyczny (chociaż daleki od piosenkowego), to druga część - studyjna - jest czysto eksperymentalna. Fakt, album składa się z dwunastu utworów, jednakże w praktyce niemających nic wspólnego z piosenkowym charakterem. Podobno pomysłodawcą takiego charakteru albumu był Rick Wright pragnący nagrać album z elektroniczno-symfonicznym poematem. Ostatecznie zdecydowano, że każdy z czwórki muzyków nagra na płytę własną, indywidualną kompozycję.
   Album otwiera czteroczęściowa suita wspomnianego Ricka Wrighta, w całości zagrana na syntezatorach (nowy nabytek zespołu - syntezator VCS 3, brytyjskiej produkcji), organach i pianinie elektrycznym oraz perkusji. Kompozycja jest swobodną interpretacją Wagnerowskiej symfonii, o czym świadczy podniosły Sysyphus, Part 1, który przechodzi w fortepianowe wirtuozerskie improwizacje; Sysyphus, Part 2 z kolei oparty jest głównie na kakofonicznych dźwiękach perkusjonaliów; Sysyphus, Part 3 był kamieniem milowym dla niemieckich awangardowych grup nurtu krautrocka. W finałowym motywie suity - Sysyphus, Part 4 - ambientowy klimat łączy się z łagodnym brzmieniem Mellotronu, po czym utwór przechodzi w gwałtowny organowo-perkusyjny łomot i znowu wycisza się by przejść w surrealistyczną psychodelę z piekielnym brzmieniem Hammonda oraz chaotycznymi partiami wibrafonu, zaś zakończenie utworu jest równie podniosłe i symfoniczne, jak jego początek.
   W przypadku suity Sysyphus nasuwa się oczywista konkluzja; słuchając syntezatorowo przetworzonych śpiewów ptaków i szumu wody, z całą pewnością Kraftwerk nie nagrałby albumu Autobahn, a przynajmniej nie w takiej postaci, gdyby nie nagrano kompozycji Sysyphus i albumu Ummagumma.
Grantchester Meadows, to jedyny na albumie utwór będący stricto piosenką; numer autorstwa Rogera Watersa jest nie tylko przepiękną balladą, to również jedną z najwcześniejszych form ambientu. Kompozycja oparta jest na delikatnym brzmieniu gitary akustycznej wypełnionym wszechobecnymi wiosennymi ptasimi śpiewami, brzęczeniem owadów i szumem strumienia, na koniec zaś następuje niesamowity efekt stereofoniczny zbiegania po schodach, uzyskany metodą stosowaną przez legendarnego inżyniera dźwięku, Joe Meeka.
    Drugą kompozycją Watersa jest Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict, utwór osobliwy pod wieloma względami; po pierwsze, to najdłuższy w repertuarze grupy tytuł utworu oraz jego żartobliwy, wręcz kpiący wydźwięk. Równie zabawne wydaje się brzmienie utworu będące mariażem białych szumów, syntezatorowo przetworzonych odgłosów zwierzęcych i ludzkich tworzących coś na wzór parodii folku, na koniec Roger Waters doniośle recytuje tekst w języku piktyjskim (starożytnym języku spokrewnionym ze szkockim). W utworze jest również ukryta treść w postaci słów wypowiadanych przez Rogera Watersa: ,,That was pretty avant-garde, wasn't it?" (To było całkiem awangardowe, nieprawdaż?), zakodowanych w 4. minucie i 32. - 33. sekundzie utworu. Jest to swoiste proroctwo przyszłej twórczości industrialnych grup pokroju Throbbing Gristle i Cabaret Voltaire.
   Na Ummagumma po raz pierwszy samodzielnie kompozytorsko udzielił się David Gilmour; jego trzyczęściowa kompozycja nosi tytuł The Narrow Way. Co ciekawe, również po raz pierwszy Gilmour nie ograniczył się tylko do gry na gitarze; zagrał na klawiszach, basie i perkusji. The Narrow Way, Part 1 jest eksperymentalną kompozycją art-rockową z elementami bluesa. The Narrow Way, Part 2, po gitarowym wstępie, ma bardziej złożoną i elektroniczną strukturę; utwór przechodzi w syntezatorowo-psychodeliczne kakofonie dźwiękowe kojarzące się z przyszłą twórczością wspomnianych zespołów, Throbbing Gristle i Cabaret Voltaire. W utworze pojawiają się efekty stereofoniczne, efekty pogłosu oraz organowe brzmienie przetworzone metodą reverse. The Narrow Way, Part 3 jest wokalnym uwieńczeniem całej suity. Numer jest połączeniem psychodeli z art-rockiem, z charakterystyczną dla Davida Gilmoura płynną i ekspresyjną solówką gitarową.
   Całość wieńczy trzyczęściowa kompozycja autorstwa Nicka Masona, The Grand Vizier's Garden Party, poprzedzona przepiękną fletowo-perkusyjną introdukcją (Part 1: Entrance), również zakończona fletowym outro (Part 3: Exit - w obu przypadkach na flecie zagrała żona Nicka Masona, Linda). Główny wątek kompozycji The Grand Vizier's Garden Party, Part 2: Entertainment grany głównie na przetworzonych perkusjonaliach, jest przykładem stylu musique concrète oraz krautrocka.
   Ummagumma to wyjątkowe wydawnictwo w twórczości Pink Floyd, zarówno przez wzgląd na obecność w nim części live, ale przede wszystkim na część studyjną, budzącą wiele kontrowersji przez swój eksperymentalny charakter (w zasadzie na krążku są tylko dwa typowo wokalne utwory). Album ten jest chyba najbardziej niedocenianym wydawnictwem zespołu, choć w warstwie artystycznej, a także czysto merytorycznej, Ummagumma Studio Album jest najlepszym i najwartościowszym wydawnictwem Pink Floyd i tylko wypada żałować, że mimo sukcesu komercyjnego (na przekór trudnego w odbiorze jak na tamte czasy jej charakteru) - 5. miejsca w Wlk. Brytanii (status Platyny), 74. miejsca w USA (US Billboard 200) - zespół nie poszedł za ciosem i nie kontynuował już więcej takiego kierunku na swoich następnych albumach, a kto wie jakimi jeszcze (lepszymi) torami potoczyłaby się światowa muzyka rockowa, gdyby jednak Pink Floyd kontynuował taki kierunek. A warto jeszcze wspomnieć, że album uplasował się na wysokim, 25. miejscu w Niemczech (Offizielle Top 100), gdzie wywarł niebagatelny wpływ na tamtejszą scenę awangardowo-rockową.
   Niemniej jednak na sam koniec nasuwa się jeszcze kolejna ciekawa konkluzja, jakim wspaniałym okresem był przełom lat 60. i 70., że tak trudna w odbiorze muzyka potrafiła nie tylko trafiać do szerokiej publiczności, ale jeszcze osiągać status Platyny! Gdyby przecież Ummagumma ukazała się choćby w latach 80., na podobny precedens nie byłoby szans. O czasach współczesnych w ogóle już nie wspominając.
 
Tracklista:
 
Dysk 1 (live album);
 
1. "Astronomy Domine" 8:29
2. "Careful with That Axe, Eugene" 8:50
3. "Set the Controls for the Heart of the Sun" 9:26
4. "A Saucerful of Secrets" 12:48
 
Dysk 2 (studio album);
 
1. "Sysyphus (Part 1)" 1:08
2. "Sysyphus (Part 2)" 3:30
3. "Sysyphus (Part 3)" 1:49
4. "Sysyphus (Part 4)" ([a]) 6:59
5. "Grantchester Meadows" 7:19
6. "Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict" 5:01
7. "The Narrow Way (Part 1)" 3:25
8. "The Narrow Way (Part 2)" 2:54
9. "The Narrow Way (Part 3)" 5:51
10. "The Grand Vizier's Garden Party (Part 1: Entrance)" 1:00
11. "The Grand Vizier's Garden Party (Part 2: Entertainment)" 7:06
12. "The Grand Vizier's Garden Party (Part 3: Exit)" 0:38
 
Personel (skład podstawowy):
 
David Gilmour – lead guitar, vocals (live album); acoustic and electric guitars, bass guitar, keyboards, drums and vocals on "The Narrow Way"
Nick Mason – drums (live album); percussion, effects on "The Grand Vizier's Garden Party" parts 1 & 2
Roger Waters – bass guitar, vocals (live album); acoustic guitars and vocals on "Grantchester Meadows", all vocals on "Several Species of Small Furry Animals..."
Richard Wright – keyboards, vocals (live album); organ, piano, Mellotron and percussion on "Sysyphus"
 
Written by, © copyright October 2013 by Genesis GM.
Silver Apples - Silver Apples, 1968;
05 lutego 2023, 00:31

Silver Apples - debiutancki album nowojorskiej psychodelicznej formacji, Silver Apples, wydany w czerwcu 1968 roku, jest bez wątpienia pionierskim pod względem stylu krokiem w historii światowego rocka. Co prawda w latach 60. muzyka elektroniczna nie była specjalną nowością, w tym kontekście warto wspomnieć pionierów-eksperymentatorów, takich jak John Cage, Stockhausen, Edgar Varese czy Vladimir Ussachevsky, tworzących w swoich muzycznych laboratoriach muzykę konkretną, często zaliczaną do muzyki poważnej. Po opatentowaniu w 1963 roku syntezatora Buchla, a rok później za pośrednictwem Roberta Mooga ukazania się wynalazku znanego powszechnie jako syntezator Mooga, poczyniono poważne kroki do nagłego rozwoju muzyki elektronicznej, która z muzyki poważnej zaczęła ewoluować w kierunku eksperymentalnej muzyki rozrywkowej, głównie za sprawą muzyków pokroju Mortona Subotnicka, Morta Garsona, Jean-Jacquesa Perreya, Geshona Kingsleya, Martina Denny'ego, Joe Meeka, Bruce'a Haacka i wielu innych, którzy zaczęli wykorzystywać syntezatory Mooga, syntezatory i sprzęt elektroniczny własnej produkcji oraz wczesne, archaiczne metody samplowania. Pomimo tego w połowie lat 60. muzyka elektroniczna daleka była od szeroko pojętego popu, ograniczając się do form eksperymentalnych, przede wszystkim za sprawą ogromnych kosztów i rozmiarów ówczesnych syntezatorów. Zespoły rockowe niezwykle rzadko sięgały po taki sprzęt.
Muzykę elektroniczną w formie typowo popowej rozpoczęła tworzyć powstała w drugiej połowie lat 60. w Nowym Jorku formacja Silver Apples, której filarami byli dwaj byli muzycy psychodelicznej formacji, The Overland Stage Electric Band, Simeon Coxe III (syntezatory, oscylatory - obecnie jedyny stały członek zespołu) oraz perkusista Dan Taylor. Obaj instrumentaliści zafascynowani byli dadaizmem, futuryzmem oraz... twardymi narkotykami.
Muzycy Silver Apples zminiaturyzowali swój sprzęt łącząc moduły oscylatorów z klawiaturami organowymi, tworząc względnie tani sprzęt elektroniczny i na tyle poręczny, że stali się pierwszym syntezatorowym zespołem, który grał koncerty, ale, co najważniejsze, nagrali w 1968 roku pierwszy synth popowy album w historii rocka. Po raz pierwszy zatem muzyka elektroniczna została przedstawiona w formie stricte piosenkowej, zaś utwory zawierały standardową formułę tekstów typu ,,strofa-refren".
   Album zawiera dziewięć krótkich numerów o strukturze popowej i o mocno hipnotyczno-psychodelicznym charakterze.
Otwierający wydawnictwo singlowy utwór, Oscillations, oparty jest na funkowym rytmie perkusji, tradycyjną linię basu zastępują syntetyczne transowo-kołyszące pulsy sekwencera uzupełnione o futurystyczne solówki syntezatora. Utwór jest psychodeliczny i hipnotyczny zarazem; klimatycznie zbliżony jest bardziej do brzmień przełomu lat 70. i 80., tylko hippisowskie linie wokalne zdradzają, że są to jednak lata 60.
Osadzony bliżej estetyki lat 60. pozostaje następny utwór, Seagreen Serenades, w klimacie big-bitowym z solówką fletu w refrenie, jednak także i tu rytm utrzymuje syntetyczny basowy puls.
   Lovefingers, podobnie jak Oscillations, utrzymany jest w klimacie psychodeliczno-hipnotycznym, jednakże numer jest dużo swobodniejszy, bez funkowych akcentów.
   Program z kolei jest niemal współczesną wizją utworu samplowanego; numer zaczyna się od radiowego dźwięku... swojskiego Krakowiaka (!) zaś w szybkim hipnotycznym rytmie utworu, syntezatorowej, transowej linii melodii słychać wsamplowane radiowe dialogi i trzaski, a nawet klasyczną muzykę poważną.
   W przypadku Velvet Cave i Whirly-Bird otrzymujemy powrót do stylistyki hipnotyczno-psychodelicznego popu z futurystycznymi solówkami klawiszy i - w Whirly-Bird - funkowym rytmem perkusji.
   Utwór Dust przynosi zmianę stylu z popowego na charakterystyczną dla lat 60. eksperymentalną psychodelę z melorecytacją Simeona Coxe'a, by przejść do folkowo-rockowych klimatów utworu Dancing Gods, tradycyjnej pieśni Indian Navajo z transowo-hipnotycznymi bębnami, co stanowi prawdziwy punkt kulminacyjny albumu.
   Na koniec zespół utworem Misty Mountain wraca do popowo-psychodelicznej formuły. Po wydłużonym organowym wstępniaku, numer szybko nabiera hipnotycznego tempa.
   Album Silver Apples jest pionierski w swojej formie elektronicznego popu i, mimo że jeszcze kilku podobnych do Silver Apples wykonawców pojawiło się na przełomie lat 60. i 70., taka forma muzyki miała rozwinąć się dopiero w połowie lat 70., by osiągnąć apogeum w połowie lat 80.
Silver Apples wyprzedzili swoje czasy o dobrą dekadę, stając się pionierami synth popu i new wave. Mimo dość niespotykanego i udziwnionego, nawet jak na lata 60. oblicza muzyki, debiutancki album Silver Apples osiągnął minimalny sukces komercyjny notując 193. miejsce listy amerykańskiego Billboardu.
 
Tracklista:
 
1 Oscillations 2:47
2 Seagreen Serenades 2:53
3 Lovefingers 4:10
4 Program 4:05
5 Velvet Cave 3:28
6 Whirly-Bird 2:39
7 Dust 3:42
8 Dancing Gods 5:55
9 Misty Mountain 2:38
 
Personel:
 
Dan Taylor – drums, percussion, vocals
Simeon – oscillators, flute, vocals
 
Written by, © copyright October 2013 by Genesis GM.
The Doors - Live in Hollywood, 1969;
05 lutego 2023, 00:27

Live in Hollywood - album koncertowy psychodelicznej formacji The Doors zawierający zapis występu w the Aquarius Theatre on Sunset Boulevard w Hollywood w Kalifornii z dnia 21 lipca 1969 roku. Występ ten nagrany został z myślą o albumie koncertowym, Absolutely Live (1970), ostatecznie jednak nie trafił na ten album, za to został upubliczniony w limitowanej edycji na osobnym wydawnictwie.
Mimo wielu targających formacją problemów przysparzanych w tamtym okresie przez Jima Morrisona, które związane były z jego uzależnieniem od alkoholu oraz licznych aresztowań, grupa zaprezentowała swój pełen kunszt, także i Jim Morrison zaprezentował swój mistrzowski styl i wspaniałą, kaznodziejską wręcz charyzmę.
   Co zrozumiałe, na wydawnictwie The Doors prezentuje przede wszystkim swoje największe przeboje pełne psychodelicznego klimatu, w którym prym wiodą takie numery, jak - sztandarowy wizerunek formacji - Break On Through; transowy, 12-minutowy When The Musics Over; mocno psychodeliczny numer z latynoskimi solówkami gitarowymi, Universal Mind; jazzowo-psychodeliczny Soul Kitchen, czy też wspaniała pieśń w indiańskim stylu, Blue Sunday.
Nie brakuje też piosenek bliskich bluesowym korzeniom The Doors, jak You Make Me Real, Five To One czy też fantastycznych, Doorsowskich interpretacji piosenek z repertuaru W. Dixona - Back Door Man i improwizowana, śpiewana przez Raya Manzarka Close To You. Ciekawostką jest jazzowo-bluesowy utwór instrumentalny, Peace Frog,
   Jest też reprezentujący świeżo wydany trzy dni wcześniej album, The Soft Parade, genialny soulowy utwór, Touch Me, w prostszej względem albumowej, wersji, bez orkiestrowych ozdobników.
   Całość wieńczy kultowy numer, Light My Fire, poprzedzony eksperymentalnym Celebration z szamańską narracją Jima Morrisona. W odróżnieniu od wersji albumowej, Light My Fire live rozciągnięty jest do 13 minut, zaś centralną część utworu z osobna wypełniają rozbudowane solówki Raya Manzarka na klawiszach oraz Robbie'go Kriegera na gitarze.
   Live in Hollywood, w przeciwieństwie do kompilacyjnego Absolutely Live, jest pełnym zapisem jednego koncertu, zresztą oba wydawnictwa są jednymi z najlepszych albumów koncertowych jakie kiedykolwiek wydano. Klasyka rock'n'rolla.
 
Tracklista:
 
Welcome (0:21)
Back Door Man (4:35)
Break on Through (To the Other Side) (3:53)
When the Music’s Over (12:09)
You Make Me Real (3:11)
Universal Mind (4:42)
Touch Me (3:50)
Soul Kitchen (6:51)
Jim Introduces Ray (0:55)
Close to you (4:44)
What Do you like to hear? (0:38)
Peace Frog (wersja instrumentalna) (2:36)
Blue Sunday (3:36)
Five to One (5:55)
Celebration (2:17)
Light My Fire (13:55)
 
Personel:
 
Jim Morrison - vocals
Ray Manzarek – organ, keyboard bass & vocals on Close to You
Robby Krieger – electric guitar
John Densmore - drums
 
Written by, © copyright October 2013 by Genesis GM.
Psychic TV - Hell Is Invisible...Heaven Is...
02 lutego 2023, 00:51

Hell Is Invisible... Heaven Is Her/e - album studyjny art rockowej formacji, Psychic TV, nagrany po ponad 10-letniej przerwie w działalności, wydany został 9 czerwca 2007 roku.
   Początek dekady lat 2000. był wyjątkowo pracowitym czasem dla lidera formacji Psychic TV, Genesisa P- Orridge'a, przede wszystkim artysta założył eksperymentalny projekt, Thee Majesty. W 2003 roku reaktywował działalność Psychic TV, zaś rok później uczynił to samo ze swoją kultową industrialną formacją, Throbbing Gristle.
  W 2005 roku po serii koncertów, muzycy Psychic TV weszli do studia w Nowym Jorku, nagrywając album Hell Is Invisible... Heaven Is Her/e. Jak zapowiedział Genesis, miał być to album na miarę The Dark Side of the Moon XXI wieku.
   I rzeczywiście, album ten (częściowo noszący charakter koncept-albumu) posiada w sobie geniusz rockowej awangardy, choć zawiódłby się ten, kto oczekiwałby drugiego The Dark Side of the Moon. Wydawnictwo jest przede wszystkim podróżą poprzez śmierć do zmartwychwstania oraz wyrazem fascynacji pandrogynią będącą od kilku lat fetyszem wokalisty.
   Już na sam początek otrzymujemy - poprzedzony introdukcją - utwór Higher And Higher o strukturze funk-rocka z elementami indie rocka. Następny numer, In Thee Body, już bardziej nawiązuje do klimatu psychodeli lat 70. charakteryzując się mocnym uderzeniem perkusji, hałaśliwymi riffami gitary, syntezatorowymi eksperymentami, krzykliwym wokalem i melorecytacjami.
   Silne, punkowe oblicze albumu odzwierciedlają takie utwory jak, niezwykle melodyjny Lies And Then; nawiązująca do psychodeli lat 60., ale i awangardy twórczości Pink Floyd z lat 70. a także punk rocka, 10-minutowa, czteroczęściowa kompozycja Hookah Chalice, oraz 10-minutowa Just Because w charakterze ostrego punk rocka.
   Bardziej psychodeliczne oblicze albumu prezentowane jest poprzez mroczny i wycharczany utwór Maximum Swing oraz nawiązujący do psychodeli lat 60. numer Bb.
   Jest też i całkiem romantyczne oblicze albumu. Bardzo osobista kompozycja, New York Story, dedykowana została przez Genesisa P- Orridge'a swojej żonie, Jaye Breyer (dokooptowanej do składu po reaktywacji Psychic TV). 10-minutowy, I Don't Think So, wyróżnia się częściowo przetworzonymi partiami wokalnymi Genesisa. Oba wspomniane powyżej utwory utrzymane są w nieco bardziej elektroniczno-eksperymentalno-psychodelicznej formule.
   Album finalizuje dość pogodny utwór, Milk Baba, z delikatną partią gitary akustycznej i w ambientowo-celtyckim klimacie. Numer pozbawiony jest tekstu, za to opatrzony został szantową wokalizą Genesisa. Całość albumu definitywnie kończy eksperymentalne interlude w postaci sampli oszalałych i zwielokrotnionych śmiechów.
   W nagraniu albumu gościnny udział wzięli m.in. Nick Zinner (Yeah Yeah Yeahs) i Gibby Haynes (Butthole Surfers). Niestety był to też pożegnalny udział Jaye Breyer, która zmarła rok później w wyniku komplikacji po chorobie nowotworowej.
   Hell Is Invisible... Heaven Is Her/e, choć kontynuuje charakterystyczną dla Psychic TV tematykę okultyzmu, wprowadzając jednocześnie wątek pandrogynii, jest de facto muzycznym świadectwem, jak daleko Psychic TV odszedł od swoich industrialnych korzeni. Być może Genesis P-Orridge zupełnie świadomie odciął się od nich, unikając w ten sposób zaszufladkowania swojej twórczości.
 
Tracklista:
 
"Higher And Higher" – 6:20
"In Thee Body" – 6:55
"Lies And Then" – 5:15
"Maximum Swing" – 5:55
"New York Story" – 6:32
"I Don't Think So" – 9:23
"Hookah Chalice" – 9:33
"Just Because" – 10:15
"Bb" – 6:31
"Milk Baba" – 7:18
 
Personel:
 
Art Direction, Design – Edward ODowd
Bass Guitar – Alice Genese (tracks: 1 to 9)
Drums – Morrison Edley (tracks: 2 to 8 )
Electric Guitar – David Max (tracks: 1 to 4, 7)
Engineer, Recorded By – David Max, Nicholas Kramer
Illustration [Illustrations] – Sean Pierce
Keyboards – Markus Persson (tracks: 1, 2, 4, 5, 7 to 9)
Management – Adam Elfin
Mastered By – Thomas Dimuzio
Mixed By – Baba Larriji, Genesis P-Orridge, ibu600
Music By – Alice Genese, David Max, Edward ODowd, Genesis Breyer P-Orridge, Jacqueline Breyer, Markus Persson, Psychic TV / PTV3
Percussion – Morrison Edley (tracks: 1, 3 to 5, 7 to 9)
Photography By [Band Photography By] – Andrew Marks
Producer – Edward ODowd, Genesis P-Orridge
Producer [Additional] – Baba Larriji, David Max, Nicholas Kramer, ibu600
Sampler [Samples] – Lady Jaye Breyer P-Orridge
Synthesizer – Markus Persson (tracks: 1, 2, 4, 7 to 9)
Vocals, Lyrics By – Genesis Breyer P-Orridge
 
Written by, © copyright September 2013 by Genesis GM.
Einstürzende Neubauten - Alles Wieder Offen,...
02 lutego 2023, 00:44

Alles Wieder Offen - ostatni jak dotąd album niemieckiej eksperymentalnej formacji, Einstürzende Neubauten, którego premiera nastąpiła 19 października 2007 roku (w USA cztery dni później. Album nagrywany był w dosyć niecodzienny sposób, poza jakąkolwiek wytwórnią płytową w prywatnym studiu grupy, zaś samą akcję wsparło finansowo ponad dwa tysiące fanów wpłacając jednorazowo po 35 USD.
   Materiał jaki powstał na ten album nie zawiera szczególnie zbyt wielu charakterystycznych dla Einstürzende Neubauten industrialnych zgrzytów i hałasów. Tym razem formacja stawia bardziej na psychodeliczne wyciszenie, czego świetnym urzeczywistnieniem jest otwierający album utwór Die Wellen, podobnie zresztą jest w przypadku Unvollstaendigkeit oraz mocno eksperymentalnego Susej. We wszystkich wspomnianych kompozycjach kwaśnie wokale Blixy Bargelda przechodzą w recytacje i melorecytacje.
   Silnymi numerami są, nawiązujący nieco do psychodeli lat 60., Nagorny Karabach, klasycznie industrialny Weil Weil Weil oraz Von Wegen, utwór o folkowym i psycho-industrialnym wydźwięku.
   Są też numery całkiem utanecznione rodem z klimatów nurtu neue deutsche welle, jak Let's Do It a Dada, który jest jedynym anglojęzycznym epizodem, ograniczającym się jednak tylko do tytułowej frazy. Numer ten, o czym wspomina jego tytuł, stanowi swoisty powrót do korzeni rocka industrialnego i kontrkultury, oddając istny hołd przedwojennemu międzynarodowemu ruchowi artystyczno-literackiemu w sztuce XX wieku, dadaizmowi.
   Innym utanecznionym, wręcz synth popowym utworem charakteryzującym się dźwiękami retro w stylu lat 80. jest tytułowy Alles Wieder Offen zachowujący jednak industrialny charakter.
   Folkowo brzmiące, Ich Hatte Ein Wort oraz zamykający album Ich Warte, oparte są głównie na brzmieniu gitary akustycznej, jednakże w przypadku tego drugiego utworu, pod sam jego koniec pojawia się wyrazisty podkład industrialnego pulsu.
   Mimo bardzo skromnych środków finansowych oraz trudności podczas sesji nagraniowej, album Alles Wieder Offen można prawdopodobnie uznać za najlepsze muzyczne dzieło w dotychczasowym dorobku Einstürzende Neubauten.
 
Edit. 2022 - od czasu napisania powyższej recenzji, w 2013 roku, Einstürzende Neubauten nagrał jeszcze dwa albumy.
 
Tracklista:
 
"Die Wellen" – 3:47
"Nagorny Karabach" – 4:25
"Weil weil weil" – 4:57
"Ich hatte ein Wort" – 4:19
"Von Wegen" – 5:36
"Let's Do It a Dada" – 5:52
"Alles wieder offen" – 4:14
"Unvollständigkeit" – 9:01
"Susej" – 4:47
"Ich warte" – 6:07
 
Personel:
 
Artwork By, Photography – Mote Sinabel
Bass – AH
Executive Producer – Erin Zhu
Lyrics By – Blixa Bargeld
Producer, Composed By – Einstürzende Neubauten
Producer, Recorded By, Mixed By – Boris Wilsdorf
Recorded By [Assisted], Mixed By [Assisted] – Marco Paschke
Vocals – BB
Written-By – Hacke, Chudy, Bargel*, Arbeit (tracks: 3, 5 to 10), Moser (tracks: 3, 5 to 10)
 
Written by, © copyright September 2013 by Genesis GM.