Archiwum 23 czerwca 2023


Visage - Visage, 1980;
23 czerwca 2023, 01:30

Visage - wydany 10 listopada 1980 roku debiutancki album brytyjskiej formacji new wave, Visage, od którego bierze swój początek cały ruch new romantic oraz fala synth popowej rewolucji, jaka ogarnęła Wielką Brytanię na początku lat 80.
   Początki Visage sięgają końca lat 70., w czasach dominacji w Wlk. Brytanii nurtów punka i disco, kiedy punkowy muzyk, Steve Strange, wraz z DJ-em Rustym Eganem związanym z punkowym zespołem, The Rich Kids, prowadzili imprezy w londyńskich klubach m.in. Blitz i Camden Palace, na których prezentowano muzykę wykonawców pokroju Kraftwerk, Davida Bowiego, Roxy Music czy niemieckich zespołów nurtu krautrocka; obowiązywały tam również ekstrawaganckie stroje i makijaże, co było preludium do stworzenia nurtu zwanego wówczas Blitz Kids, a następnie No Future, które stały się zalążkiem całego ruchu new romantic.
   W 1978 roku Steve Strange i Rusty Egan, zainspirowani prezentowaną przez siebie w klubach muzyką ulubionych wykonawców, postanowili sami założyć zespół. W tamtym czasie na granicy rozpadu z powodu odejścia wokalisty, Johna Foxxa, pozostawała formacja Ultravox, której klawiszowiec i skrzypek, Billy Currie, oraz nowy wokalista, były muzyk zespołu Thin Lizzy, Midge Ure, postanowili zasilić nowo powstałą formację, Visage. Do składu zespołu dołączyli również muzycy new wave'owej formacji Magazine, Dave Formula, John McGeoch i Barry Adamson, tworząc tym samym zespół o charakterze supergrupy.
Mimo, iż ich pierwszy singiel Tar, wydany jesienią 1979 roku, przeszedł praktycznie bez echa, formacja podpisała kontrakt z dużą wytwórnią płytową, Polydor Records, co umożliwiło muzykom nagranie debiutanckiego albumu, który na początku lat 80. miał zatrząść nie tylko brytyjską, ale i światową sceną muzyczną.
   Bezpośrednie koneksje Visage z Ultravox wywarły szczególny wpływ na muzykę obu zespołów, co też dobitnie słychać na otwierającym album Visage utworze zatytułowanym po prostu Visage, będącym w klimacie łączącym post punk, new wave i synth pop bardzo zbliżony do klimatów formacji Ultravox z albumu Vienna (1980). Zresztą piosenka równie dobrze mogłaby się ukazać na albumie Vienna. Nawet pojawiający się pod koniec utworu syntezatorowy puls może kojarzyć się z kompozycją Passing Strangers z albumu Vienna, choć z drugiej strony warto zwrócić uwagę na znacznie agresywniejsze riffy gitarowe w stylu Davida Bowiego, którego silne wpływy słychać również w warstwie wokalnej.
   Piosenka Blocks On Blocks do złudzenia przypomina z kolei synth popowe dokonania formacji Ultravox z albumu Systems of Romance (1978), a nawet jeszcze bardziej - z uwagi na sekcję wokalną i sekwencerowy puls w podkładzie - solową twórczość Johna Foxxa z początków lat 80. W refrenie partia wokalna została przetworzona przez vocoder.
   Instrumentalny utwór, The Dancer, choć również utrzymuje silne muzyczne wpływy formacji Ultravox, głównie poprzez klawiszową przestrzeń, to warstwa muzyczna ma wyraźnie surowszy, post punkowy charakter z wpływami twórczości Davida Bowiego w rytmie sekcji żywych bębnów, gitarowych solówkach oraz partiach fortepianu i saksofonu.
   Tar, który rok wcześniej ukazał się na singlu, jest utanecznionym numerem łączącym stylistykę synth pop w klimacie Ultravox z albumu Systems of Romance z elementami disco lat 70. w sekcji rytmicznej oraz twórczością Davida Bowiego w partiach saksofonu.
   Kompozycja Fade To Grey to, rzecz jasna, singiel i teledysk, który przyniósł Visage międzynarodowy rozgłos i sukces; to sztandarowy numer, z którym do dziś jest kojarzony Visage, nawet przez osoby niezorientowane w muzyce lat 80. Utwór stał się numerem jeden list przebojów w Niemczech oraz osiągnął czołowe lokaty list przebojów m.in. w USA, Wlk. Brytanii, Australii, Francji, Szwajcarii czy we Włoszech. Słynny teledysk Fade to Grey wyreżyserowali Kevin Godley i Lol Creme z zespołu Godley and Creme. Choć numer zaczyna się od chłodnego i minimalistycznego intro, to w krótkim czasie nabiera charakterystycznego transowo-hipnotycznego wymiaru synth popu z pulsującym wolno sekwencerowym podkładem i futurystyczno-romantycznymi partiami klawiszy. Erotycznego wymiaru kompozycji dodają partie francuskojęzycznej deklamacji w wykonaniu Brigitte Arens, pochodzącej z Luksemburga ówczesnej dziewczyny Rusty'ego Egana.
   Utwór Malpaso Man jest silnie naznaczony stylistyką twórczości Ultravox z albumu Vienna; numer charakteryzuje się zagęszczoną rytmiką żywej sekcji bębnów łącząc elementy new wave, post punku i cold wave. Słychać tu także echa twórczości Davida Bowiego (szczególnie na wstępie), zaś w partiach wokalnych, choć oparte są w większości na deklamacji, słyszalne są bardzo silne wpływy Midge'a Ure.
   Wyraźne wpływy brzmieniowe i wokalne formacji Ultravox charakteryzują także Mind Of A Toy, drugi obok Fade To Grey przebój albumu, choć numer jest zdecydowanie bardziej synth popowy i zimnofalowy z chwytliwymi i chłodnymi solówkami klawiszy, marszowym tempem sekcji rytmicznej i charakterystyczną dla twórczości Ultravox sekcją basu w podkładzie oraz przestrzenią. Kompozycję wieńczy interlude w postaci muzyki z pozytywki. Bardzo podobny schemat muzyczny prezentuje Visa-age, choć sekcja rytmiczna utworu jest znacznie bardziej utaneczniona.
   Utwór Moon Over Moscow, jakby dla odmiany, utrzymany jest w tanecznych klimatach rodem z twórczości z pierwszych dwóch albumów japońskiej formacji, Yellow Magic Orchestra. Kompozycja, oprócz utanecznionej sekcji rytmicznej w stylu disco, zawiera chwytliwe partie klawiszy o orientalnym japońskim zabarwieniu. Nie licząc wokaliz i vocoderowego epizodu, jest to utwór w zasadzie instrumentalny.
   Album wieńczy instrumentalny The Steps, przypominający twórczość Vangelisa utwór o dość surowym brzmieniu przestrzeni, która w końcówce przechodzi w organowo brzmiącą psychodelę. Utwór charakteryzuje się orkiestrowymi partiami oraz odległym, miarowym i prostym bębnieniem typu "bam-bam" w rytm akcji serca, wprowadzając tym samym album - jak i słuchacza - w stan wyciszenia.
   Album Visage jest nie tylko symbolem muzyki lat 80. i największym sukcesem komercyjnym zespołu Visage. Jego pojawienie się na rynku muzycznym spowodowało prawdziwą eksplozję syntezatorowych wykonawców i zespołów w samej tylko Wielkiej Brytanii. Album rozpoczął przede wszystkim nurt o nazwie new romantic, który Visage kreował wspólnie z Ultravox, a pod który bardzo chętnie, głównie wizualnie, podpinali się najwięksi wykonawcy tamtych czasów, w tym Depeche Mode, Soft Cell, The Human League, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), Duran Duran, Tears For Fears, Spandau Ballet, The Cure i wielu innych. New romantic był tym samym krótkotrwałym, ale niezwykle popularnym zjawiskiem muzyczno-kulturowym, co dekadę później wywodzący się z rejonów Seattle nurt grunge. Wraz z rozwiązaniem zespołu Visage w 1985 roku, skończył się również sam new romantic; wszystkie zespoły identyfikujące się dotąd z tym nurtem, w tym Ultravox, zmieniły swój styl. Analogiczny proces nastąpił dekadę później w przypadku grunge'u, który skończył się wraz z rozwiązaniem formacji Nirvana.


Tracklista:


1. „Visage” 3:53
2. „Blocks on Blocks” 4:00
3. „The Dancer” 3:40
4. „Tar” 3:32
5. „Fade to Grey” 4:00
6. „Malpaso Man” 4:14
7. „Mind of a Toy” 4:28
8. „Moon Over Moscow” 4:00
9. „Visa-age” 4:18
10. „The Steps” 3:14


Personel:


Skład podstawowy;


Steve Strange – lead vocals
Midge Ure – guitar, backing vocals, synthesizers
John McGeoch – guitar, backing vocals, saxophone
Dave Formula – synthesizer
Billy Currie – electric violin, synthesizer
Rusty Egan – drums, backing vocals, electronic percussion


Muzycy sesyjni:


Barry Adamson – bass guitar (1, 2, 4)
Chris Payne – synthesizer (5)
Cedric Sharpley – drums, electronic drums programming (5)
Brigitte Arens – voice (5)

 

Written by, © copyright December 2019 by Genesis GM.

Dead or Alive - Sophisticated Boom Boom,...
23 czerwca 2023, 00:34

Sophisticated Boom Boom - debiutancki album brytyjskiej synth popowej formacji, Dead or Alive, nagrywany w latach 1983-84, ukazał się w kwietniu 1984 roku.
   Początki Dead or Alive sięgają 1979 roku, kiedy w Liverpoolu założono formację o nazwie Nightmares in Wax uznawaną za pioniera rocka gotyckiego. Pierwszy skład zespołu tworzyli wokalista Pete Burns, klawiszowiec Martin Healy, gitarzysta Mick Reid, basiści Walter Ogden i Rob Jones oraz perkusiści Paul Hornby i Phil Hurst. W 1979 roku zespół nagrał demo, cover utworu Kites z repertuaru formacji Simon Dupree and the Big Sound. W 1980 roku Nightmares in Wax nagrał singiel Birth of a Nation oraz wydawnictwo EP Black Leather / Shangri-La. W tym samym czasie w Wlk. Brytanii nastąpiła eksplozja popularności synth popu, który zafascynował również ekscentrycznego wokalistę, Pete'a Burnsa. To po jego sugestii zespół zmienił nazwę na Dead or Alive oraz obrał kurs na synth pop. W międzyczasie dochodziło w zespole do licznych przetasowań w składzie, jednak najważniejszymi osobami, które wówczas wzmocniły szeregi Dead or Alive byli basista Mike Percy, gitarzysta i najbardziej kreatywny w towarzystwie Wayne Hussey, klawiszowiec Timothy Lever oraz perkusista Steve Coy, który podobnie jak Pete Burns przyjął niezwykle popularny w tamtym okresie androgyniczny image, był też największym przyjacielem wokalisty i razem z nim nieprzerwanie pozostawał w zespole aż do śmierci Pete'a Burnsa i rozwiązania Dead or Alive w 2016 roku. Sam Pete Burns często porównywany był do Boya George’a, jednakże w odróżnieniu od niego, nie był homoseksualistą, dysponował też twardym barytonem, który, choć styl Dead or Alive był wyraźnie synth popowy, dawał utworom zespołu bardziej mrocznego, rockowego i post punkowego charakteru.
   Ostatecznie w 1983 roku uformował się pięcioosobowy skład zespołu: Pete Burns, Mike Percy, Tim Lever, Steve Coy, Wayne Hussey, który nagrał debiutancki album Dead or Alive, Sophisticated Boom Boom, osadzony w stylistyce synth popu z silnymi wpływami twórczości brytyjskiego zespołu Soft Cell i niemieckiej formacji The Twins, a także w mniejszym stopniu New Order, The Human League i wczesnego Depeche Mode.
   Album Sophisticated Boom Boom otwiera jednak osadzony w stylistyce electro-funkowej numer I'd Do Anything, który jako singiel wydany w styczniu 1984 roku, bezpośrednio poprzedzał wydanie albumu. Piosenka przypomina dokonania formacji Thompson Twins, choć zwraca tu uwagę silna partia wokalna w wykonaniu Pete'a Burnsa.
   Singlowy utwór That's the Way (I Like It) z repertuaru zespołu KC and the Sunshine Band, choć w oryginale był wielkim przebojem dyskotek lat 70., jest przykładem coveru znacznie lepszego od oryginału. Numer utrzymany jest klimacie synth popu z wyraźnym pulsem sekwencera w podkładzie, nieco spowolnioną elektroniczną sekcją rytmiczną i łagodniejszymi niż zazwyczaj partiami wokalnymi w wykonaniu Pete'a Burnsa. W odróżnieniu od oryginału, wersja Dead or Alive, choć przecież też świetnie nadająca się do tańca, nie jest aż tak nachalnie dyskotekowa jak w wykonaniu zespołu KC and the Sunshine Band.
   W dynamicznym synth popowym numerze Absolutely Nothing z chwytliwymi japońsko brzmiącymi solówkami klawiszy, słychać inspiracje dla późniejszej twórczości zespołów pokroju Bronski Beat i powiązanej z nim formacji The Communards, a także dla kanadyjskiej formacji Psyche.
   Utwór What I Want, który na singlu ukazał się jeszcze w sierpniu 1983 roku, wyraźnie inspirowany jest klasycznym synth popowym przebojem formacji New Order, Blue Monday, co słychać w warstwie rytmicznej, sekwencerowych pulsach i charakterystycznym chwycie gitarowym, choć warto podkreślić obecność sekcji dętej oraz rockową sekcję wokalną.
   Piosenka Far Too Hard dla odmiany przynosi klimaty soulowo-funkowe, sekcja wokalna zaś jest znacznie łagodniejsza, pozostająca pod silnym i wyraźnym wpływem Marca Almonda.
   W soulowym klimacie z elementami jazzu i burleski osadzony jest You Make Me Wanna, choć numer jest znacznie szybszy, oparty na jednostajnej sekcji rytmicznej. Partia wokalna w wykonaniu Pete'a Burnsa ma charakter post punkowy, choć może kojarzyć się ze stylem Phila Oakey'ego z zespołu The Human League.
   Kompozycja Sit on It ma charakter synth popu z dymamicznym pulsem sekwencera w podkładzie, funkową sekcją gitary basowej oraz orkiestrowymi partiami sekcji dętej. Partia wokalna jest dość agresywna. Słychać tu wyraźnie ducha nieodległej przecież twórczości zespołu Bronski Beat, dla którego inspiracją był też równie dynamiczny i synth popowy numer Wish You Were Here charakteryzujący się partiami smyczkowymi i klimatem soulu lat 70. w chórkach. Muzycznie słychać tu wpływy twórczości formacji The Twins.
   Utwór Misty Circles, który na singlu ukazał się w maju 1983 roku, blisko rok przed ukazaniem się albumu, jest fuzją synth popu z funkową sekcją basową. Kompozycja charakteryzuje się również akordem gitary klasycznej i rockowymi partiami wokalnymi.
   Klasycznie synth popowy numer Do It o dość mocno utanecznionym charakterze uwieńczonym gęstym pulsem sekwencera, jest wyraźnie inspirowany twórczością formacji The Twins, choć nie brakuje tu nieco funkowej sekcji gitary basowej w podkładzie i orkiestrowo brzmiących solówek klawiszy. Linie wokalne i chórki utrzymane są w klimatach lat 70., choć tekst utworu został ograniczony jedynie do frazy ,,Do It, do it, do it, don't do it!". Pojawia się również sekcja wokalna przetworzona przez wokoder.
   Wznowienie CD albumu (wydane nakładem wytwórni Cherry Red Records w 2007 roku) zostało wzbogacone o utwory bonusowe - remixy i strony B singli.
   Bonusowy set otwiera piosenka Selfish Side o new wave'owym klimacie i nietypowym dla Pete'a Burnsa kwaśnej sekcji wokalu w stylu... Axla Rose'a, wspomaganej dodatkowo kobiecym chórkiem.
   Chłodny synth popowy The Stranger z gęstą, choć subtelną sekcją basu w podkładzie i funkowym akordem gitarowym to ogólnie najlepszy numer całego albumu i może tylko dziwić fakt, że piosenka nie weszła do podstawowej setlisty wydawnictwa. Sekcja wokalna w wykonaniu Pete'a Burnsa również i tu jest nietypowa, bowiem linie wokalne, a nawet barwa głosu przypominają stylem Brendana Perry’ego, wokalistę jeszcze nieznanego w tamtym okresie australijskiego zespołu, Dead Can Dance, co dowodzi o wszechstronności wokalnej Pete'a Burnsa.
   Resztę kompozycji stanową remixy: wydłużone Misty Circles (Dance Mix), What I Want (Dance Mix), I'd Do Anything (Megamix) oraz That's the Way (I Like It) (Extended Mix). Całość wydawnictwa zamyka kompozycja Keep That Body Strong (That's the Way) będąca de facto instrumentalną wersją That's the Way (I Like It); cała warstwa tekstowo-wokalna ogranicza się tu jedynie do powtarzanej frazy z refrenu ,,Keep that keep that body strong".
   Album Sophisticated Boom Boom przyniósł Dead or Alive jeszcze umiarkowany sukces komercyjny; singiel That's the Way (I Like It) notowany był na brytyjskim zestawieniu UK Top 40 Single oraz na amerykańskim zestawieniu U.S. Hot Dance Music/Club Play Chart razem z innym singlem albumu - Misty Circles.
   Album Sophisticated Boom Boom uplasował się na 29. miejscu w Wlk. Brytanii, w Niemczech zaś dotarł do 82. miejsca.
   Warto wspomnieć, że producentem albumu i inżynierem dźwięku był Timothy J. Palmer, odpowiedzialny za sukcesy m.in. U2, Roberta Planta, Ozzy'ego Osbourne'a, Tears For Fears, The Mission, Gene Loves Jezebel, Pearl Jam, Davida Bowiego, The Cure, Cutting Crew, Porcupine Tree czy Goo Goo Dolls.
   Wśród innych ciekawostek jest fakt, że album pierwotnie miał nosić tytuł Mad, Bad, and Dangerous to Know, na co nie chciała wyrazić zgody wytwórnia Epic Records - ostatecznie taki tytuł nosił trzeci album formacji, który został wydany w 1986 roku.
   Okładka albumu autorstwa znanego fotografa muzycznego, Petera Ashwortha, inspirowana była okładką albumu Kate Bush - Lionheart.
   Mimo ogólnego sukcesu wydawnictwa, wkrótce po jego nagraniu, z zespołem postanowił rozstać się gitarzysta, Wayne Hussey, najbardziej obok Timothy'ego Levera kreatywny muzyk w składzie Dead or Alive, będący jednakże zwolennikiem bardziej gitarowego muzycznego kierunku zespołu, co doprowadziło do rozbieżności z resztą ekipy formacji, w efekcie czego Wayne Hussey opuścił szeregi Dead or Alive zasilając skład mało jeszcze znanego wtedy zespołu Sisters of Mercy. I co ciekawe, z podobnych przyczyn rok później Wayne Hussey rozstał się z Sisters of Mercy.
   Mimo straty tak ważnego muzyka, będącego autorem znacznej części dotychczasowego repertuaru zespołu, wszystko co najlepsze dla Dead or Alive miało dopiero nadejść.


Tracklista:


1. "I'd Do Anything" 4:16
2. "That's the Way (I Like It)" 3:39
3. "Absolutely Nothing" 4:21
4. "What I Want" 5:23
5. "Far Too Hard" 4:31
6. "You Make Me Wanna" 2:54
7. "Sit on It" 3:07
8. "Wish You Were Here" 5:21
9. "Misty Circles" 3:39
10. "Do It" 3:53
11. "Selfish Side" 2:34
12. "The Stranger" 4:49
13. "Misty Circles" (Dance Mix) 9:10
14. "What I Want" (Dance Mix) 6:12
15. "I'd Do Anything" (Megamix) 5:22
16. "That's the Way (I Like It)" (Extended Mix) 5:52
17. "Keep That Body Strong (That's the Way)" 3:38


Personel:


Pete Burns – vocals
Mike Percy – bass guitar
Tim Lever – keyboards
Steve Coy – drums
Wayne Hussey – guitar


Muzycy dodatkowi:


Jackie Challenor – backing vocals
Lorenza Johnson – backing vocals
Mae McKenna – backing vocals
Kick Horns – horns
Caroline's Quartet – strings


Written by, © copyright December 2021 by Genesis GM.