Archiwum grudzień 2023


Esplendor Geométrico - Arispejal Astisaró,...
30 grudnia 2023, 01:57

Arispejal Astisaró - album studyjny hiszpańskiej formacji rocka industrialnego, Esplendor Geométrico, wydany nakładem niezależnej wytwórni, Línea Alternativa, w 1993 roku. Materiał został skomponowany w latach 1988-89 przez Arturo Lanza i Gabriela Riazę. Album nagrywany był w 1993 roku w Chon Studio w Palma, całość zmiksowana została w Almachriti Studio w hiszpańskiej enklawie na terenie Maroka, Melilli, przez Gabriela Riazę, który przechodząc na islam na początku lat 90., zmienił nazwisko na Chibril Al-Majriti. Industrialny klimat albumu podkreślają fotografie przemysłowych śląskich Katowic epoki lat 70. wewnątrz wkładki oraz na froncie okładki wydawnictwa.
   Otwierający album utwór Jari osadzony jest na niezwykle dynamicznym przetworzonym industrialnym pulsie sekwencera o czysto fabrycznym brzmieniu, które przynosi efekt znajdowania się pośrodku linii produkcyjnej. Całości dopełniają industrialne stukoty, przetworzone szumy i syntezatorowe efekty oraz krótkie wokalne epizody w postaci pojedynczo wypowiadanych fraz.
   Malos Tratos to numer oparty na ciężkim mechanicznym rytmie automatu perkusyjnego, wspomaganego niekiedy quasi plemiennymi werblami, oraz na chłodnym i dusznym syntezatorowym tle, które wypełniają industrialne efekty, przetworzone hałasy, syntezatorowe eksperymenty oraz jęki i wrzaski rodem z zamkniętego oddziału szpitala psychiatrycznego. Kompozycję wieńczy eksperymentalne interlude z odległą chłodną przestrzenią wspartą równie odległymi pojedynczymi uderzeniami perkusyjnymi.
   Utwór Rabúa Aromía charakteryzuje się gęstą i połamaną rytmiką automatu perkusyjnego oraz huczącym i drgającym industrialnym tłem, które wypełniają liczne syntezatorowe efekty oraz metalicznie brzmiące werble czy przetworzone odgłosy wystrzałów z karabinu maszynowego. W tle utworu słychać jest również przytłumiony dialog.
   Kompozycja Felación opiera się na gęstym industrialnym basowym pulsie sekwencera w podkładzie oraz na dynamicznym quasi plemiennym rytmie automatu perkusyjnego. Tło wypełniają przemysłowe dźwięki fabrycznej linii produkcyjnej podszyte zgrzytami, syntezatorowymi efektami oraz dźwiękami ostrego i namiętnego sexu. W końcówce numer zatraca sekcję rytmiczną oraz industrialny basowy puls sekwencera w podkładzie pozostawiając surowe przemysłowe tło z odgłosami uprawiającej sex pary, które ustępują miejsca efektownym, acz archaicznie brzmiącym, syntezatorowym wstawkom oraz radiowym szumom.
   Tytułowy numer, Arispejal Astisaró, zawiera głęboki i gęsty industrialny puls basowy sekwencera w podkładzie, wysoko zawieszoną sekwencyjną rytmikę archaicznego automatu perkusyjnego wspomaganego przez równie archaiczny pojedynczy werbel, zaś tło utworu jest gęste, tubalnie brzmiące i chropowate. Pod sam koniec kompozycji rytmika przybiera formę szybkiego i jednostajnego uderzenia, pojawia się również chłodna, wysoko brzmiąca syntezatorowa pulsacja.
   W kompozycji Bi Bajín zagęszczona automatyczna sekcja rytmiczna przybiera formę pośrednią pomiędzy plemienną rytmiką, a rytmem procesów technologicznych zachodzących w maszynach i urządzeniach przemysłowych. Tło jest atonalne, wibrująco-drgające podparte głęboko osadzonym industrialnym pulsem. Warstwę muzyczną wypełniają przetworzone industrialne werble, dźwięki przypominające serie z karabinu maszynowego oraz przytłumione pojedyncze słowne frazy. W pewnym momencie pojawia się przeciągła, chropowato i tubalnie brzmiąca partia syntezatorowa.
   Utwór Es Inaudito oparty jest na bardziej konwencjonalnym, choć połamanym rytmie automatu perkusyjnego o industrialnym wydźwięku oraz na wyrazistym syntezatorowym basowym pulsie w podkładzie. Warstwę muzyczną wypełniają fabryczne zgrzyty, szumy, syntezatorowe efekty, industrialne werble oraz sample dialogów i przemowy. Sekcję rytmiczną okazjonalnie wspiera również dodatkowa quasi plemienna sekwencja automatu perkusyjnego.
   Ampuchao to numer osadzony na industrialnej sekwencji automatu perkusyjnego wspartej gęstym perkusyjnym pulsem. Tło wypełniają zgrzyty, sekcja wokalna jest mocno przytłumiona.
   Kompozycja Cataré zawiera bardziej spowolniony i oszczędny beat automatu perkusyjnego wspomagany zapętlonym groove'em oraz głucho brzmiącymi werblami. Syntezatorowe tło o surowym, tubalnym, szorstkim i archaicznym brzmieniu lekko faluje, warstwę muzyczną wypełniają syntezatorowe efekty, ciężkie, retrospektywnie, szorstko i nisko brzmiące pulsacje, w drugiej zaś połowie pojawia się przeciągły brzęczący dźwięk. Także i tu warstwa wokalna, zabarwiona nieco klimatem wczesnej twórczości formacji Cabaret Voltaire, jest mocno przytłumiona.
   Zamykająca wydawnictwo kompozycja Nu Decotora, oparta jest na konwencjonalnym, ale sekwencyjnym i mechanicznym rytmie automatu perkusyjnego, drgająco-wibrującym pulsie sekwencera w podkładzie, chropowatym atonalnym tle, tubalnie bądź nisko brzmiących, głęboko osadzonych, wręcz dyskretnych partiach klawiszowych tworzących długie linie melodii oraz silnych industrialnych werblach i syntezatorowych efektach. Sekcja wokalna jest mocno ograniczona i stłumiona. Pod koniec utworu pojawia się szorstko brzmiąca partia syntezatorowa przypominająca brzęczenie prądu z uszkodzonego kabla, tworząca dodatkowe tło, To też jest najlepszy moment całego albumu.
   Wydawnictwo Arispejal Astisaró, w dobie popularności nurtów grunge, euro dance i sceny rave, rzecz jasna nie miało szans na międzynarodowy sukces komercyjny jednak, podobnie zresztą jak wszystkie poprzednie albumy Esplendor Geométrico, ugruntowało status formacji jako najważniejszego hiszpańskiego industrialnego wykonawcy.
   Album Arispejal Astisaró jest dziś kultową pozycją wśród fanów industrialnego podziemia na całym świecie.


Tracklista:

Jari (Fellow) – 6:25
Malos Tratos (Ill-Treatments) – 5:02 
Rabúa aromía (Twisted Latin Woman) - 5:53
Felación (Suck) - 6:00
Arispejal Astisaró (Powerful Metal) – 4:28
Bi Bajín (Without Respect) – 7:45
Es Inaudito (It’s Unheard-of) – 5:26
Ampuchao (Harassed) – 3:57
Cataré (At One Fell Swoop) – 6:07
Nu Decotora (It Tears Me) – 6:24


Personel:


Design – Andrés Noarbe, Pedro Criado
Engineer [Assistant] – Rainer Klöpfel
Engineer, Mastered By – Iben-Yghini Alqalay
Mixed By – Chibril Ben-Yúsuf
Remastered By – Luca Spagnoletti
Written-By, Performer – Arturo Lanz, Gabriel Riaza

 


Written by, © copyright September 2022 by Genesis GM.

Jean-Michel Jarre - Oxygene 3, 2016;
30 grudnia 2023, 01:00

Oxygène 3 - dziewiętnasty album studyjny francuskiego pioniera i kompozytora współczesnej muzyki elektronicznej, Jeana-Michela Jarre'a, który jest dopełnieniem trylogii związanej z największym dziełem muzyka - Oxygène (1976) - albumem przełomowym, nagrywanym etapowo między sierpniem a listopadem 1976 roku, i ku zaskoczeniu samego kompozytora, będącym przełomem w jego twórczości, bowiem wydawnictwo w dobie dominacji na scenie undergroundowej nurtów krautrocka i rocka progresywnego, nieoczekiwanie stało się światowym przebojem, będąc nie tylko przełomem w twórczości artysty, ale przede wszystkim stając się kamieniem milowym w muzyce elektronicznej, pierwszym jej albumowym światowym przebojem, który ukazał muzykę elektroniczną w formie popowego przeboju. Wydawnictwo sprzedało się na całym świecie w ponad 12 milionach egzemplarzy, torując tym samym drogę do wielkiej kariery Jean-Michelowi Jarre'owi, czyniąc z niego żywą ikonę muzyki, toteż nic dziwnego, że artysta niejednokrotnie wracał do swojego dzieła, jak choćby 21 lat później, w czasach kiedy muzyka elektroniczna (i nie tylko) została zminiaturyzowana do formy programu komputerowego, z którego można było generować dźwięki, zaś w klubach królował nurt techno stanowiący się spadkobiercą muzyki elektronicznej. Brzmienia z lat 80. generowane przez syntezatory analogowe wydawały się być niemodne i nie na czasie, Jean-Michel Jarre postawił więc na kolejną nieoczekiwaną rewolucję, wyciągając z piwnicy i ze strychu dawno zakurzone aparatury analogowe, na których stworzył niegdyś słynny album Oxygène, i przy ich użyciu nagrał sequel słynnego wydawnictwa Oxygène 7-13 (1997), który podobnie jak słynny poprzednik okazał się światowym przebojem przynosząc kompozytorowi trzy wielkie przeboje singlowe - Oxygene (Part VII), Oxygene (Part VIII) i Oxygene (Part X) - ponownie przywracając syntezatorowym brzmieniom analogowym dawną chwałę i popularność, co pośrednio skutkowało powrotem pod koniec lat 90. wielu syntezatorowych wykonawców popularnych w latach 80.
   Dekadę później Jean-Michel Jarre ponownie sięgnął do swojego kultowego wydawnictwa, tym razem na nowo nagrywając go jako Oxygène: New Master Recording, wreszcie 40 lat po wydaniu albumu Oxygène, przy okazji trasy promującej wydawnictwo Electronica 2: The Heart of Noise (2016), jako zapowiedź nowego albumu studyjnego, muzyk skomponował premierowy utwór, który trafił potem do setlisty Oxygene 3 jako Oxygène Part 19; sam artysta stwierdził, że nagrał utwór z myślą o kontynuacji sagi Oxygène, sprawdził tym samym, jak brzmiałoby Oxygène, gdyby nagrał go współcześnie - i w jego ocenie, wyszło znakomicie.
   Tak więc dokładnie 40 lat po wydaniu legendarnego wydawnictwa Oxygène, 2 grudnia 2016 roku ukazał się finalny (jak się wydaje) album Oxygène 3, ponownie ze słynną okładką autorstwa Michela Grangera, przedstawiającą pękniętą kulę ziemską z odsłoniętą nagą czaszką - z o wiele bardziej pękniętą skorupą ziemską niż uprzednio; zarówno wtedy jak i teraz przekaz był wyraźnie z pro-ekologiczną przestrogą.
   Muzycznie Jean-Michel Jarre proponuje tym razem zwrot ku zderzeniu brzmień analogowych syntezatorów z brzmieniami generowanymi komputerowo i nowymi technologiami, co wyraźnie słychać już na samym początku albumu, bowiem utwór Oxygène Part 14 to zupełnie współcześnie brzmiące dźwięki i solówki klawiszy na tle transowego basowego pulsu sekwencera w podkładzie, choć tło niekiedy stanowi odległe retrospektywne brzmienie.
   Kompozycja Oxygène Part 15 jest już bardziej zdecydowanym odwołaniem się do klasycznego brzmienia albumu Oxygène z 1976 roku. Charakterystyczny, retrospektywnie brzmiący i rwany puls sekwencerowy wybija się na tle współcześnie brzmiącego transowego pulsu sekwencera współgrającego ze znaną z klasycznego wydawnictwa Oxygène chłodną kosmiczną przestrzenią. W końcowej fazie kompozycja staje się bardziej eksperymentalna, wypełniona szumami, na które wreszcie nakłada się nowoczesny sekwencerowy puls, końcówka utworu zaś jest industrialno-eksperymentalna.
   Utwór Oxygène Part 16 jest już wyraźną fuzją retrospektywnie brzmiącego pulsu sekwencerów i porcji syntezatorowych szumów znanych z dwóch poprzednich edycji albumów Oxygène, ze współczesną sekcją syntezatorową i rytmiczną, w której słychać jest zarówno echa twórczości kultowych niemieckich formacji, Tangerine Dream i Kraftwerk, jak i współczesnych wykonawców techno, Tiesto czy Blank & Jones. Owo współczesne brzmienie zachowuje jednak chłodną przestrzeń, tak charakterystyczną dla wydawnictw Oxygène. W drugiej części utwór traci sekcję rytmiczną, przechodząc w formę ambientowo-eksperymentalną, zyskuje za to na chłodnej przestrzeni.
   Wszystkie dotychczasowe wydawnictwa Oxygène cechował fakt, że czwarta ich ścieżka zawsze była przebojowa, i nie inaczej jest tym razem. Oxygène Part 17 to numer, który jest najbardziej przebojowym momentem albumu. Schemat jest tu dość podobny jak w poprzednim utworze; współcześnie brzmiąca sekcja syntezatorowa i automatyczna sekcja rytmiczna wybija się na tle typowych dla albumów Oxygène chłodnych przestrzeni, choć warstwę muzyczną charakteryzują wyraziste i przebojowo brzmiące solówki klawiszy utrzymane nieco w klimatach twórczości Safri Duo i Roberta Milesa, kompozycji daleko jest jednak do przebojowości któregokolwiek z hitów pochodzących z dwóch poprzednich edycji wydawnictw Oxygène.
   Pozbawiona sekcji rytmicznej miniatura Oxygène Part 18 jest krótkim wytchnieniem, składającym się wyłącznie z ambientowej chłodnej przestrzeni i krótkich partii fortepianu.
   Wspomniany już wcześniej utwór Oxygène Part 19 jest połączeniem ambientowych chłodnych przestrzeni, odległego basowego pulsu sekwencera, retrospektywnie brzmiących partii klawiszowych oraz wysuwających się na pierwszy plan współczesnych brzmień klawiszy rodem z twórczości DJ-a Tiesto. I choć, jak wspominał Jean-Michel Jarre, ten numer stał się pierwowzorem do nagrania albumu Oxygène 3, to jednak ze wszystkich ścieżek na nim zawartych, najdalej mu do klimatu klasycznego wydawnictwa Oxygène, choć przecież i tu nie brakuje tej charakterystycznej kosmiczno-tlenowej chłodnej przestrzeni.
   Finałowy Oxygène Part 20 jest bodaj najbardziej progresywnym utworem albumu składającym się z kilku wątków począwszy od psychodeliczno-organowej introdukcji, przez słyszalne z oddali poprzez kaskadę szumów odległe motywy z kultowej kompozycji Oxygène (Part VI), które ustępują dramatycznemu, przesiąkniętemu smutkiem filmowemu brzmieniu syntezatora na tle szumów i grzmotów, po destrukcyjne dźwięki trzasków i pęknięć oznajmiających, że nic wiecznie istnieć nie będzie, wszystko ma swój koniec - tą smutną puentą kończy się album. Czy jednak aby jednak na pewno wydawnictwo Oxygène 3 jest końcem tlenowej sagi Jeana-Michela Jarre’a? Wydaje się, że artysta jeszcze kiedyś powróci w jakiejś formie do swojego kultowego albumowego dzieła.
   Album Oxygène 3 nie powtórzył tak spektakularnych sukcesów komercyjnych jak wydawnictwa Oxygène i Oxygene 7-13, brak jest tu też przebojowych kompozycji na miarę Oxygene (Part I), Oxygene (Part II), Oxygene (Part IV), Oxygene (Part VII), Oxygene (Part VIII) i Oxygene (Part X), mimo to album notowany był na listach przebojów, plasując się m.in. na 14. miejscu szwajcarskiego zestawienia Schweizer Hitparade, 20. miejscu w Holandii, 34. pozycji w Niemczech w zestawieniu Offizielle Top 100, 41. miejscu w Wlk. Brytanii, 51. pozycji we Francji, zaś w Polsce notowany był na 33. miejscu.


Tracklista:


1. "Oxygène (Part 14)" 5:28
2. "Oxygène (Part 15)" 6:40
3. "Oxygène (Part 16)" 6:50
4. "Oxygène (Part 17)" 4:20
5. "Oxygène (Part 18)" 2:48
6. "Oxygène (Part 19)" 5:45
7. "Oxygène (Part 20)" 7:58

 

Personel:

Jean-Michel Jarre - all instruments


Sprzęt:


Eminent 310
EMS Synthi AKS
Small Stone Electro-Harmonix
Electric Mistress
ARP 2500
ARP 2600
Moog Sub 37
Dave Smith Instruments OB6
Mellotron D4000
Korg Polyphonic Ensemble P
Korg Mini Pops
Metasonic
Digisequencer
Roland TR-808
Animoog
Teenage Engineering OP-1
PO-12 Rhythm
OP 24
Ochord
Elektron Analog Keys
Access Virus
Synapse Audio Software Dune VST
Nord Lead 1
Monark
RBlocks
Spire
Serum
Cognosphere
Moog Taurus 1
Micro Monsta
Philicorda
Spectrasonics Omnisphere 2
Spectrasonics StyusRMX

 

Written by, © copyright June 2018 by Genesis GM.

Freddie Mercury - Never Boring, 2019;
26 grudnia 2023, 01:55

Never Boring - wydany 11 października 2019 roku album kompilacyjny Freddiego Mercury'ego zawierający solowe utwory z dorobku wokalisty wszechczasów pochodzące z albumów Mr. Bad Guy (1985), Barcelona (wydanego w duecie z divą Montserrat Caballé, 1988), The Freddie Mercury Album (kompilacja,1992) oraz Remixes (kompilacja,1993). Zestaw został cyfrowo zremasterowany, wydany w hołdzie wielkiemu wokaliście. Freddie Mercury, podobnie jak jego macierzysta formacja Queen, był dość eklektyczny pod względem muzycznym, toteż wydawnictwo prezentuje piosenki i utwory prezentujące szeroki wachlarz gatunkowy, od glam rocka, przez soul i synth pop, po muzykę poważną.
   Setlistę rozpoczyna The Great Pretender, utwór pochodzący z 1955 roku z repertuaru afroamerykańskiej formacji, The Platters. W interpretacji Freddie'ego Mercury'ego piosenka utrzymana jest w stylistyce czarnego soulu z melancholijną smyczkową przestrzenią, orkiestracjami, głęboką sekcją basową w podkładzie oraz standardowym rytmem automatycznej sekcji perkusyjnej. Sekcję wokalną wspierają chórki i wokalizy w stylu Queen.
   In My Defence jest rockowo-soulową kompozycją opartą na glam rockowej sekcji perkusyjnej, głębokiej sekcji gitary basowej w podkładzie, partii fortepianowej oraz chłodnej przestrzeni. Całości dopełniają wysoko brzmiące riffy gitarowe w stylu Queen. Kompozycja jako singiel w latach 1992-93 notowana była m.in. na 8. miejscu zestawienia UK Singles w Wlk. Brytanii, czy 33. miejscu w zestawieniu Eurochart Hot 100.
   Love Kills to synth popowy numer nagrany i wyprodukowany wspólnie z Giorgio Moroderem, stąd też w podkładzie utworu dość silnie zaznacza się charakterystyczny dla tego kompozytora gęsty, dynamiczny, równomierny i transowy basowy puls sekwencerowy w stylu kultowego przeboju z repertuaru Donny Summer, I Feel Love (1977). Sekcja rytmiczna składa się z prostego i jednostajnego uderzenia automatu perkusyjnego w stylu synth popowego przeboju Queen, Radio Ga Ga. Na początku kompozycji zaznaczają się funkowe partie gitarowe w tle oraz partie fortepianowe, które z czasem jednak zanikają, pojawia się za to chłodna przestrzeń oraz subtelne, wysoko brzmiące chłodne solówki klawiszowe w refrenach. W końcówce utworu pojawiają się partie syntezatora gitarowego oraz wysoko brzmiące riffy gitarowe w gościnnym wykonaniu Briana Maya. Love Kills był też pierwszym solowym singlem Freddie'ego Mercury'ego, który ukazał się 10 września 1984 roku docierając m.in. do 10. miejsca zestawienia UK Singles w Wlk. Brytanii, 44. miejsca na Dance Club Songs w zestawieniu Billboardu oraz 69. miejsca na US Billboard Hot 100 w USA, czy 25. miejsca w Niemczech.
   Utwór Time Waits for No One pochodzący z musicalu Time Dave'a Clarka i Davida Soamesa, zaaranżowany został przez Freddie'ego Mercury'ego wyłącznie na partiach fortepianowych.
   Piosenka She Blows Hot and Cold łączy styl klasycznego amerykańskiego rock'n'rolla z glam rockiem. Numer osadzony jest nieco w klimacie wczesnej twórczości zespołu Queen z początków lat 70. z prostą i dynamiczną sekcją rytmiczną, głęboką sekcją gitary basowej w podkładzie, fortepianowym akompaniamentem, długimi wysoko brzmiącymi riffami gitarowymi oraz glam rockowymi riffami gitarowymi.
   Wydany w 1985 roku album Mr. Bad Guy reprezentują synth popowy I Was Born to Love You, soulowy Love Me Like There's No Tomorrow z gęstą sekcją gitary basowej w podkładzie i podniosłymi partiami fortepianowymi, oraz zamykający wydawnictwo klasycznie soulowy Made in Heaven z melancholijną przestrzenią, nieco subtelniejszą partią fortepianową w tle, głęboką sekcją gitary basowej w podkładzie oraz mocnymi i twardymi fortepianowymi solówkami.
   Living on My Own z kolei pochodzi z wydawnictwa Remixes z 1993 roku. Numer utrzymany jest w stylistyce nowoczesnego electro popu z utanecznionym house'owym beatem sekcji rytmicznej, odległą i chłodną przestrzenią, gęstym sekwencerowym basowym pulsem w podkładzie oraz gęstymi i basowo brzmiącymi syntezatorowymi pulsacjami. W tej wersji utworu słychać jest klimat przeboju Queen, Radio Ga Ga.
   Jak wiadomo Freddie Mercury był miłośnikiem muzyki poważnej, przede wszystkim operetki, co miało związek z wydanym w 1988 roku w duecie z hiszpańską sopranistką, Montserrat Caballé, albumem Barcelona. Wydawnictwo to prezentują trzy kompozycje, w tym kultowa Barcelona utrzymana w stylistyce klasycznej operetki opartej na partiach smyczkowych i orkiestracjach. Jako singiel Barcelona ukazała się 26 października 1987 roku docierając m.in. do 8. miejsca zestawienia UK Singles w Wlk. Brytanii i 32. miejsca w RFN.
   How Can I Go On łączy stylistykę soulu z muzyką klasyczną. Kompozycja oparta jest na standardowej, soulowej sekcji perkusyjnej, chłodnej i melancholijnej smyczkowej przestrzeni oraz akompaniamencie fortepianowym. Całość wspomagana jest orkiestracjami oraz sekcjami smyczkowymi.
   The Golden Boy jest połączeniem muzyki symfonicznej, klasycznej, operetki oraz soulu. Utwór rozpoczynają sekcje smyczkowe i orkiestrowe, po nich zaś następuje akompaniament fortepianu na organowym tle, wreszcie wchodzi standardowa sekcja perkusyjna oraz głęboka sekcja gitary basowej w podkładzie nadając kompozycji soulowego oblicza. W końcówce warstwa muzyczna utworu powraca do symfoniczno-orkiestrowo-operetkowej formuły. Wokalny duet wspierany jest przez gospelowe chóry, w których słychać wpływy twórczości Queen. The Golden Boy został wydany na singlu, który ukazał się 24 października 1988 roku.
   Wydawnictwo Never Boring siłą rzeczy odniosło sukces komercyjny. Nostalgia i uwielbienie twórczości Freddie'ego Mercury'ego są nieprzemijalne. Kompilacja uplasowała się m.in. na 18. miejscu w Wlk. Brytanii w zestawieniu UK Albums, 9. miejscu w Szwajcarii, 10. miejscu w Hiszpanii, 23. miejscu w Niemczech, 29. miejscu w Japonii, w Polsce dotarła do 32. miejsca.


Tracklista:


1. "The Great Pretender" 3:27
2. "I Was Born to Love You" 3:38
3. "Barcelona" 5:42
4. "In My Defence" 3:52
5. "Love Kills" 4:29
6. "How Can I Go On" 3:58
7. "Love Me Like There's No Tomorrow" 3:45
8. "Living on My Own" 3:37
9. "The Golden Boy" 5:12
10. "Time Waits for No One" 3:19
11. "She Blows Hot and Cold" 3:25
12. "Made in Heaven" 4:11


Personel:


Freddie Mercury and various musicians and composers

 


Written by, © copyright September 2022 by Genesis GM.

Job Karma - Newson / 98 Mhz to Extinction,...
26 grudnia 2023, 00:03

Newson / 98 MHz to Extinction - drugi album studyjny wrocławskiej eksperymentalno-industrialnej formacji, Job Karma, wydany w lutym 2001 roku, choć można go określić mianem płytowego debiutu formacji, bowiem jej debiutancki materiał Cycles per Second z 1998 roku ukazał się jedynie w formie nagranych własnym sumptem, w dodatku domowym sposobem formacie CD-r i na kasetach. Jednakże wydawnictwo Cycles per Second zwróciło uwagę właściciela niezależnej wytwórni płytowej Obuh, Wojcka Czerna, który wydał pełnowymiarowy album Job Karmy - Newson. Materiał nagrywany był między styczniem 1999 a lutym 2000 roku, premiery doczekał się rok później, w limitowanym nakładzie 500 sztuk.
   Otwierający album utwór Ascension jest dźwiękową podróżą w czasie, do pierwszej połowy lat 70., warstwa muzyczna zawiera bowiem duszne i chłodne ambientowe przestrzenie przypominające klimaty z kultowego albumu niemieckiego zespołu Tangerine Dream, Phaedra (1974). Występują tu przeciągłe brzmienia smyczków oraz industrialne dźwięki przypominające wczesne dokonania formacji Kluster / Cluster. Całość oparta jest o niezwykle spowolniony, ale wprowadzający w trans beat sekcji rytmicznej, będący w zasadzie stałą składową całego wydawnictwa.
   Kompozycję Schekle rozpoczyna masywna porcja nisko i retrospektywnie brzmiących partii syntezatorów z delikatnymi partiami gitary w tle. Z czasem pojawiają się nieco przetworzone okrzyki przypominające głosy nadzorców nerwowo poganiających robotników na placu budowy bądź w obozie pracy. Struktura muzyczna nabiera rytmu w postaci delikatnego beatu i industrialnego sekwencerowego pulsu basowgo w podkładzie wspartego dodatkowymi tubalnie i szorstko brzmiącymi, twardymi sekwencerowymi pulsacjami. Tło wypełnia niskie brzmienie syntezatora. Odległą przestrzeń wypełnia muzyka tła o orientalno-bliskowschodnim klimacie. Pojawia się również chłodna, przeciągła, wznosząca się i opadająca solówka klawiszowa o brzmieniu przypominającym klarnet. W finale kompozycja powraca do syntezatorowo-gitarowego motywu początkowego.
   W mroczny i niepokojący klimat utworu Moruz wprowadza odległa i chłodna smyczkowa przestrzeń, za nią zaś pojawiają się niezwykle nisko i warkotliwie brzmiące drone'owe partie syntezatora, na których osadzone są zniekształcone głosy lektorów odczytujących w instytucie Yad Vaszem w Jerozolimie nazwiska ofiar masowej zagłady w KL Auschwitz oraz krzyki bawiących się beztrosko dzieci. Występuje też delikatna, zabarwiona orientalnie, partia gitarowa przechodząca niekiedy w zapętlający się nieco przetworzony gitarowy efekt. Z czasem pojawia się niezwykle chłodna klawiszowa solówka o wysokim, retospektywnym i gładkim brzmieniu w stylu gitarowego riffu, tworząca przeciągłą i leniwą linię melodii, dająca efekt klimatu utworu Auschwitz brytyjskiej formacji Throbbing Gristle, co w całości oddaje grozę ludobójstw dokonanych w hitlerowskich obozach zagłady. W warstwie muzycznej okazjonalnie występują też chłodne i wysoko brzmiące syntezatorowe wibracje, brak jest sekcji rytmicznej.
   Kompozycja November jest kolejną muzyczną podróżą w lata 70., tym razem w rejony krautrocka, nefolku, industrialu i psychodeli. Syntezatorowo-organowe partie osadzone są tu na ciężkim rytmie metalicznych bębnów, w tle zaś słychać jest liczne dźwięki, począwszy od naturalnych, jak ludzkie krzyki, przyspieszony oddech czy szczekania psów, po sztuczne, jak skrzypienie drzwi, brzęk łańcuchów, wycie syren czy wybuchy.
   1913, najbardziej eksperymentalny numer wydawnictwa osadzony na niezwykle spowolnym tempie sekcji rytmicznej, to oczywiście hołd dla manifestu futurystów Luigiego Russolo, The Art. Of Noises, z początku XX wieki, co słychać w eksperymentalnych przeciągłych, organowo-warkotliwych brzmieniach generatorów, na które nakładają się wsamplowane zniekształcone odgłosy przemów i śpiewów, przeciągłe i świszczące, przechodzące w wibracje dźwięki przypominające efekt ze wzmacniacza, bulgoczące, pulsujące i terkoczące atonalne syntezatorowo-industrialne hałasy, warkoty, białe szumy oraz efekty stereofoniczne. W tle występuje krótka, chłodna, wysoko brzmiąca i przytłumiona psychodeliczna partia klawiszowa. Pod koniec utworu, kiedy struktura muzyczna maksymalnie zagęscza się, pojawia się chropowata, przeszywająca i wysoko brzmiąca partia syntezatorowa tworząca rodzaj archaicznej przestrzeni. Calość jest odniesieniem do tego, czego dokonali pionierzy muzyki elektronicznej, począwszy od 1913 roku, po kolejne dekady XX wieku. Jest to zarazem kolejna podróż w eksperymenty dźwiękowe lat 50., 60. i 70.
   Wieńczący podstawową wersję albumu utwór Extinction, oparty jest o minimalistyczny beat automatu perkusyjnego w tempie bicia serca, nisko brzmiącym syntezatorowym tle, krótkiej, wysoko brzmiącej i chwiejnej partii klawiszowej, oraz podwójnej chłodnej przestrzeni ambientowej, w którą wkomponowano liczne dialogi, a także odgłosy rozwrzeszczanych dzieci. Z czasem pojawiają się krótkie, przeciągłe i nisko brzmiące zgrzyty syntezatorowe oraz długie i przeciągłe partie syntezatorowe o szorstkim i tubalnym brzmieniu. W drugiej połowie kompozycji występuje długa i chłodna solówka klawiszowa o wysokim brzmieniu tworząca leniwie sączącą się i lekko zapętloną linię melodii. Całość zamyka krótkie interlude w postaci atonalnego i drgającego hałasu tła. Utwór przypomina klimaty trzech ostatnich albumów brytyjskiej formacji, Cabaret Voltaire, z lat 1992-94, bądź też solowej twórczości jej frontmana, Richarda H. Kirka, z analogicznego okresu.
   W formie bonusu do wydania CD albumu dodano ponad 20-minutowy utwór 98 Mhz To Extinction pochodzący z wydanego w maju 2002 roku w formacie mini CD-r, 98 Mhz To Extinction, w limitowanej serii jedynie 121 sztuk, nagranego w czerwcu 1999 roku wczesnego materiału formacji. Jest to pierwotna wersja kompozycji Extinction, oparta o ten sam minimalistyczny beat automatu perkusyjnego w tempie bicia serca, jest jednak poszerzona, składająca się z kilku wątków poprzedzielanych dialogami, począwszy od noise'owego w stylu wczesnej twórczości formacji Throbbing Gristle i Boyda Rice'a, przez syntezatorowo-psychodeliczny, mroczno-ambientowy, po drone'owo-krautrockowy finał.
   Wydawnictwo Newson okazało się być niezwykle ważnym albumem, który stał się kultową pozycją na polskiej scenie eksperymentalnej; dla wielu koneserów eksperymentalno-industrialnych brzmień stał się wręcz białym krukiem, bowiem jego nakład 500 sztuk rozszedł się bardzo szybko, powodując niedostępność wydawnictwa, toteż w 2013 roku, nakładem wytwórni Klang Galerie, ukazała się jego reedycja jako Newson / 98 MHz to Extinction.
   Bez wątpienia album Newson zapewnił Job Karmie, pochodzącej przecież z od wieków wielokulturowego i industrialnego Wrocławia, miano najważniejszego i najbardziej kreatywnego polskiego zespołu eksperymentalno-industrialnego, odwołującego się do idei krautrocka i rocka industrialnego, twórczości formacji Cabaret Voltaire i Throbbing Gristle, elektro-akustycznych eksperymentatorów pokroju Karlheinza Stockhousena i Eugeniusza Rudnika oraz manifestu Luigiego Russolo i Art. Of Noises.


Tracklista:


1. ASCENSION
2. SCHEKLE
3. MORUZ
4. NOVEMBER
5. 1913
6. EXTINCTION


Bonus track:


7. 98 Mhz TO EXTINCTION


Personel:


Composed, performed and played by Maciek Frett and Aureliusz Pisarzewski.
Mixing by Jacek Groszek.
Digital assembly by Phil Easter.
Cover design by Dylka

 

Written by, © copyright June 2018 by Genesis GM.

Jean-Michel Jarre - Geometry of Love, 2003;...
22 grudnia 2023, 00:59

Geometry of Love - piętnasty album studyjny francuskiego kompozytora muzyki elektronicznej, Jeana-Michela Jarre'a, wydany 9 września 2003 roku. Wydawnictwo powstało na zamówienie producenta, Francisa Rimberta, jako ścieżka dźwiękowa dla jego klubu nocnego, VIP Room w Paryżu, pierwotnie miało ukazać się w mocno ograniczonym nakładzie 2000 sztuk, jednak z czasem zostało wydane w formie ogólnodostępnego pełnowymiarowego albumu studyjnego.
   Po ogromnych sukcesach komercyjnych albumów Jeana-Michela Jarre'a w latach 80. i 90., w pierwszej połowie lat 2000. kompozytor skupił się na eksperymentowaniu zarówno z treścią muzyczną, jak i z muzycznymi gatunkami. W 2000 roku Jean-Michel Jarre wydał album Métamorphoses, na którym po raz pierwszy w karierze zwrócił się ku czysto piosenkowej formie. W 2002 roku z kolei, na albumie Sessions 2000, kompozytor łączył muzykę elektroniczną z jazzem. Wydawnictwo Geometry of Love było zwrotem w kierunku ambientu oraz nowych trendów w muzyce elektronicznej, jak dub step i trip hop.
   Album otwiera kompozycja Pleasure Principle oparta na symfonicznych partiach smyczkowych oraz chłodnych i relaksacyjnych solówkach klawiszy o xylofonowym brzmieniu i nieco jazzowym zabarwieniu wspomaganych chłodnymi, przestrzennie brzmiącymi klawiszowymi liniami melodii. Trip hopowa sekcja rytmiczna jest spowolniona, przestrzeń jest podwójna - chłodna, drgająca i wysoko zawieszona oraz melancholijna. Sekcja basowa w podkładzie jest niezwykle subtelna. W tle słychać przetworzone dialogi, dźwięki morskich fal uderzających o brzeg oraz delikatne przetworzone syntezatorowe tweety dzwonka znane z utworu Waiting for Cousteau z albumu pod tym samym tytułem (1990).
   Tytułowa kompozycja Geometry of Love Part 1 osadzona jest na dynamicznej, połamanej dubs tepowej sekcji rytmicznej z głęboką i warkotliwą sekcją basową w podkładzie, oraz melancholijnej, jesiennie brzmiącej przestrzeni. Szata muzyczna wyróżnia się długimi, gitarowo brzmiącymi solówkami klawiszy oraz przetworzonymi pulsującymi szumami.
   Utwór Soul Intrusion charakteryzuje się wysoko zawieszoną chłodną przestrzenią, wysoko zawieszonymi partiami smyczkowymi, odległymi, przestrzennie brzmiącymi solówkami klawiszowymi, krótkimi, chłodnymi i wysoko brzmiącymi klawiszowymi wstawkami, chłodną, wysoko brzmiącą klawiszową pętlą, partiami fortepianowymi oraz spowolnioną, za to hipnotyzującą trip hopową sekcją rytmiczną. Tło wypełniają delikatnie terkoczące syntezatorowe efekty oraz delikatne przetworzone syntezatorowe tweety dzwonka znane z utworu Waiting for Cousteau.
   Electric Flesh to numer, który we wstępie wypełniony jest gęstą, lekko drżącą i melancholijną przestrzenią, organowym tłem oraz przetworzonym syntezatorowym tweetem. Z czasem utwór nabiera fortepianowych partii, chłodnej melancholijnej przestrzeni oraz chwiejnych, wysoko i szorstko brzmiących klawiszowych partii w tle, aż wreszcie rozkręca się w spowolnionym trip hopowym rytmie perkusyjnym. Fortepianowe partie podszyte są chwiejnymi solówkami klawiszy o wysokim, twardym i retrospektywnym brzmieniu, nieco w stylu wysokiego dźwięku riffu gitarowego. W tle słychać jest również szepty. W drugiej części utworu sekcję rytmiczną wspomaga groove nadający warstwie muzycznej bardziej utanecznionego charakteru, pojawiają się krótkie i chłodne solówki klawiszowe o wysokim i chwiejnym futurystycznym brzmieniu, tło wypełniają szumiąco-stereofoniczne efekty dźwiękowe, wreszcie pojawia się stłumiony gitarowy efekt.
   Utwór Skin Paradox zawiera podwójną chłodną przestrzeń, chłodną i migotliwą klawiszową pętlę o wysokim brzmieniu oraz fortepianowe partie Trip hopowa sekcja rytmiczna jest bardziej oszczędna, niekiedy wzbogacona werblami. Basowa sekcja w podkładzie jest niezwykle subtelna. Tło wypełniają przetworzone syntezatorowo dźwięki natury.
   Kompozycja Velvet Road utrzymana jest na delikatnym trip hopowym tempie automatycznej sekcji rytmicznej, głęboko osadzonej syntezatorowej sekcji basowej w podkładzie, chłodnej i melancholijnej, za to romantycznie zabarwionej przestrzeni oraz delikatnych partiach fortepianowych tworzących romantyczne linie melodii. W drugiej części utworu na chwilę pojawiają się krótkie partie smyczkowe oraz rozbudowane chłodne solówki klawiszy o retrospektywnym brzmieniu w stylu wysokiego dźwięku riffu gitarowego, które w dalszej części utworu wspomagają partie fortepianowe. Automatyczną sekcję rytmiczną wzmacnia retrospektywnie brzmiący werbel. Tło kompozycji wypełniają syntezatorowe tweety oraz liczne wysoko brzmiące chłodne pulsacje i efekty dźwiękowe. To zdecydowanie najlepszy i najbardziej przebojowo brzmiący moment całego albumu.
   Niezwykle melancholijnym i jesiennym nastrojem oraz potężnymi partiami fortepianowymi charakteryzuje się numer Near Djaina, wypełniony przetworzonymi syntezatorowo dźwiękami natury oraz znanym z utworu Waiting for Cousteau przetworzonym syntezatorowym dzwonieniem. Brak jest tu sekcji rytmicznej. Utwór zadedykowany został słynnej francuskiej aktorce, Isabelle Adjani, z którą Jean-Michel Jarre był wówczas zaręczony. Sfera łonowa Isabelle Adjani, zwrócona w przeciwnym do ruchu wskazówek zegara kierunku, przedstawiona w formie pikseli, zdobi również okładkę albumu Geometry of Love.
   Album zamyka tytułowy utwór Geometry of Love Part 2 oparty o tę samą strukturę muzyczną, te same linie linie melodii oraz sekcję rytmiczną, co część pierwsza (Geometry of Love Part 1), numer wzbogacony jest jednak o wysoko i humanoidalnie brzmiące solówki klawiszy.
   Geometry of Love przez brak przebojowości - bo trudno tu mówić, żeby którykolwiek z utworów w jakimkolwiek stopniu nawiązywał do komercyjnego potencjału Oxygène, Equinoxe, Magnetic Fields, Rendez-Vous czy Chronologie - jest jednym z najmniej poznanych albumów w dyskografii Jeana-Michela Jarre'a, co nie oznacza, że wydawnictwo jest słabe pod względem muzycznym i artystycznym - wręcz przeciwnie. Album Geometry of Love prezentuje mniej znane, bardziej ambitne i mniej komercyjne oblicze kompozytora.


Tracklista:


„Pleasure Principle” – 6:15
„Geometry of Love (Part 1)” – 3:51
„Soul Intrusion” – 4:45
„Electric Flesh” – 6:01
„Skin Paradox” – 6:17
„Velvet Road” – 5:54
„Near Djaina” – 5:01
„Geometry of Love (Part 2)” – 4:06


Personel:


Jean-Michel Jarre - all instruments


Sprzęt:


Roland XP-80[2]
Eminent 310U
ARP 2600
Minimoog
Korg KARMA
Novation Digital Music Systems Supernova II
microKORG
Roland JP-8000
Korg Mini Pops 7
Digisequencer
E-mu Systems XL7
Roland HandSonic
EMS Synthi AKS
EMS VCS 3
RMI Harmonic Synthesizer
Pro Tools

 


Written by, © copyright September 2022 by Genesis GM.