25 grudnia 2024, 18:24
Kraftwerk 2 - drugi album studyjny niemieckiej formacji art rockowej, Kraftwerk, wywodzącej się z nurtu krautrocka. Jego nagranie poprzedziły liczne zmiany personalne i problemy w samym zespole, które zaczęły się na początku 1971 roku, kiedy jego frontman, klawiszowiec, basista i gitarzysta, Ralf Hütter, na pół roku opuścił skład formacji aby dokończyć studia architektoniczne. W tym okresie lub nieco wcześniej jej szeregi opuścili ponadto dotychczasowi muzycy koncertowi, jak Hans-Günther "Charly" Weiss (perkusja), Peter Schmidt (perkusja), Houschäng Nejadépour (gitara) oraz Eberhard Kranemann (gitara basowa), co było niemałym wstrząsem dla zespołu, który ostatecznie ustabilizował swój skład personalny opierający się o Floriana Schneidera-Eslebena (instr. klawiszowe, flet, gitara, skrzypce, saksofon), Michaela Rothera (gitara), oraz Klausa Dingera (perkusja). W tym składzie Kraftwerk licznymi występami na żywo w Niemczech promował materiał ze swojego debiutanckiego wydawnictwa studyjnego, Kraftwerk (1970). Z kolei istnieją plotki, iż w analogicznym okresie Ralf Hütter, Charly Weiss, Houschäng Nejadépour i Eberhard Kranemann stworzyli nową ekpę pod szyldem... Kraftwerk, która nawet zagrała w tym składzie klika koncertów, jednak nawet jeżeli tak było, nie zachował się żaden żaden zapis potwierdzający ten fakt. Późnym latem 1971 roku mimo, iż do składu formacji powrócił Ralf Hütter, pojawiły się kolejne problemy personalne, bowiem Klaus Dinger i Michael Rother mieli inną wizję twórczości, w związku z czym opuścili szeregi Kraftwerk zakładając własny zespół art rockowy, Neu! Ralf Hütter i Florian Schneider gorączkowo zaczęli poszukiwać przede wszystkim nowego perkusisty; ten pierwszy wspominał to tak: ,,Nikt nie chciał z nami grać, bo robiliśmy różne dziwne rzeczy, jak sprzężenia zwrotne i alikwoty, dźwięki i rytmy. Żaden perkusista nie chciał z nami pracować, bo mieliśmy te elektroniczne gadżety." Ostatecznie skład formacji ograniczono do formy duetu - Ralf Hütter, Florian Schneider. Obaj muzycy wobec braku perkusisty postanowili całkowicie zrezygnować z sekcji rytmicznej, bądź zastąpić ją archaicznym organowym automatem perkusyjnym, Rhythm Ace. Ten sam automat perkusyjny został już użyty przez eksperymentalno-psychodeliczny niemiecki zespół Can na albumie Tago Mago (1971), zaś w repertuarze Kraftwerk, poprzez charakterystyczne dla niego łatwe manipulacje rytmiką, automat perkusyjny Rhythm Ace używany był jeszcze na kolejnych trzech wydawnictwach studyjnych (po raz ostatni na albumie Radio-Activity, 1975).
Rejestracja nagrań na potrzeby drugiego wydawnictwa studyjnego formacji miały miejsce między 26 wrześniem a 1 październikiem 1971 roku w studiu Star Musik w Hamburgu. Muzycy zrezygnowali z użycia syntezatora, zaś wykorzystana elektronika generalnie należała tu do sfery muzyki opartej na technice taśm z lat 60., zwykle produkowanej w środowisku akademickim, z dużym wykorzystaniem echa taśmowego oraz efektów taśmy o odwróconej i zmienionej prędkości. Tak samo jak uprzednio, za brzmienie materiału odpowiadał legendarny inżynier dźwięku, Conrad Plank. Również okładka albumu autorstwa Ralfa Hüttera, była identyczna jak w przypadku debiutanckiego wydawnictwa, odwołująca się do konceptualnej sztuki pop art z lat 50. i 60. Front okładki przedstawiał pachołek ostrzegawczy z ukośnym napisem ,,Kraftwerk", choć tym razem kolor przedmiotu zmienił swoje ubarwienie na zieleń, zaś do nazwy zespołu i tytułu albumu zarazem dodana została cyfra ,,2". Było to otwarte nawiązanie do słynnej okładki z bananem debiutanckiego wydawnictwa amerykańskiej formacji art rockowej The Velvet Underground, The Velvet Underground and Nico (1967), ale stanowiło też zapowiedź kontynuacji czy też raczej ewolucji eksperymentalnych założeń z debiutanckiego albumu Kraftwerk. Wydawnictwo Kraftwerk 2 ukazało się w styczniu 1972 roku nakładem holenderskiej wytwórni, Philips Records (Europa), oraz brytyjskiej wytwórni, Vertigo Records (Wlk. Brytania, USA).
Album otwiera blisko 18-minutowa, czterowątkowa suita Klingklang, której niespełna 2-minutowy wątek pierwszy, introdukcyjny, nawiązuje do schematu elektro-akustycznej muzyki konkretnej w wykonaniu niemieckiego kompozytora, Karlheinza Stockhausena, gdzie struktura muzyczna początkowo krótko wypełniona jest organowym szumo-drganiem tła, następnie następują liczne ciężkie gongi partii kotłów, dzwonów i japońskich brzmień dzwonów kane, które wtapiają się w organowe tło wywołując efekt jego drgania. Z kolei bardziej delikatne dźwięki dzwonków tworzą swobodnie zapętlającą się linię melodii. Brak jest sekcji rytmicznej, ale jest to zapowiedź szerszego wykorzystywania motywów japońskich w późniejszej twórczości Kraftwerk. Główną część kompozycji stanowi jej drugi, najdłuższy, blisko 9-minutowy free-jazzowy wątek, którego najbardziej charakterystyczną cechą jest jego sekcja rytmiczna oparta na organowym automacie perkusyjnym, Rhythm Ace, utrzymującym jednostajne, kołyszące, wręcz utanecznione tempo zabarwione stylem bossa novy, które niejednokrotnie powtórzyć miało się na kolejnych wydawnictwach Kraftwerk, czego przykładem są takie utwory, jak Tanzmusik (album Ralf & Florian, 1973), Kometenmelodie 2 (wydawnictwo Autobahn, 1974), czy Airwaves (album Radio-Activity, 1975). Ten styl rytmiczny stać się miał wizerunkiem twórczości Kraftwerk, czego dobitnie dowodzi największy przebój w repertuarze zespołu, piosenka The Model (wydawnictwo The Man-Machine, 1978). Podkład w tym wątku ścieżki wypełniony jest zapętlającą się sekcją gitary basowej. Warstwę muzyczną tworzą dynamiczne partie pianina elektrycznego ze wsparciem akompaniamentu dodatkowych, bardziej delikatnych partii pianina elektrycznego, oraz niekiedy powielane efektem zwielokrotnionego echa partie fletu układające się w dłuższe bądź krótsze, delikatne i dość pogodne, jazzowe linie melodii, w tle słychać jest charakterystyczny dla twórczości Kraftwerk z pierwszej połowy lat 70., dyskretny, nieznacznie wznoszący się i opadający delikatny szum organowy. Z czasem struktura muzyczna nieznacznie przyspiesza tempa, by po dłuższej chwili podkręcić je jeszcze bardziej i wyraźniej, po niedługim czasie jeszcze silniej, by finalnie spowolnić swoje tempo i opadać na spowolnionych obrotach taśmy i w końcu zatrzymać się. Wątek spuentowany jest dyskretnym, zawiłym, delikatnym i wysmukłym dźwiękiem wysokiej częstotliwości generowanym ze wzmacniacza. W trzecim, 3,5-minutowym wątku kompozycji brak jest sekcji rytmicznej, choć jego substytut stanowią równomiernie następujące po sobie krótkie i twarde akordy gitarowe. Warstwa muzyczna ponadto składa się z miękkiej sekcji gitary basowej w podkładzie, subtelnej, chłodnej, wysoko brzmiącej i psychodelicznej przestrzeni organowej, czasami poprzedzonych dźwiękiem wdechu w wykonaniu Floriana Schneidera przeciągniętych bądź układających się w rozmytą linię melodii surowych partii fletu o orientalnym zabarwieniu brzmieniowym, oraz dyskretnych, miękkich i wysoko brzmiących partii organowych tworzących rozmytą linię melodii. W ostatnim, nieco ponad 3-minutowym czwartym wątku utworu ponownie powraca sekcja rytmiczna w postaci organowego automatu perkusyjnego, Rhythm Ace, utrzymującego dynamiczne i zapętlone tempo w stylu bossa novy z silnie uwydatnionym i równomiernie pulsującym groove'em. W podkładzie występuje dynamicznie pulsująca sekcja gitary basowej. Warstwa muzyczna złożona jest z miękkich, jazzowych akordów gitarowych, przeciągnięć bądź krótkich art rockowych zapętleń riffu gitarowego wspartych twardymi i wysoko brzmiącymi chwytami gitarowymi, przeciągłych, niekiedy wibrujących i przyjmujących niższy rejestr brzmieniowy partii skrzypiec elektrycznych, twardych i wysoko brzmiących partii gitarowych o orientalnym zabarwieniu, krótkich wstawek skrzypcowych, oraz orientalnie zabarwionych, miękkich i wysoko brzmiących chwytów gitarowych. Kompozycja Klingklang stanowi de facto prototyp późniejszego, firmowego stylu i brzmienia Kraftwerk. W 1973 roku jej tytuł stał się również nazwą studia nagraniowego formacji w Düsseldorfie, które pełną parą ruszyło dopiero w 1975 roku.
Miniatura Atem wypełniona jest przetworzonymi organowo, przeciągniętymi i masywnie brzmiącymi dźwiękami wdechów bądź wydechów, przypominających oddech pogrążonego w głębokim śnie monstrum, niekiedy podszytych przechodzącym w lekkie falowanie gęstym szumem organowym, efektami dźwiękowymi świszczącego podmuchu wiatru, a nawet dyskretnym efektem świstu. Całość spina dyskretny i delikatny szum organowy. Brak jest tu sekcji rytmicznej oraz jakichkolwiek partii instrumentalnych tworzących linie melodii.
Sekcji rytmicznej pozbawiony jest również utwór Strom poprzedzony nisko brzmiącym buczeniem radioodbiornika podszytym radiowymi zakłóceniami na falach długich, na które nachodzą agresywne, art rockowe riffy gitarowe w stylu twórczości kultowego amerykańskiego gitarzysty, Jimi'ego Hendrixa, układające się w zapętloną linię melodii, przeciągnięcia, czasem też krótkie wstawki, wreszcie finalizowane są zawiniętym i falującym efektem riffu gitarowego, po czym struktura muzyczna zmienia się diametralnie z noise'owo-agresywnej na relaksacyjną, gdzie warstwa muzyczna składa się krótkich i szorstko brzmiących akordów sekcji gitary basowej czasami tworzących zapętlenia w podkładzie, przechodzących w zapętlenia krótkich, bluesowo zabarwionych akordów gitarowych, nisko i szorstko brzmiącego tła organowego, oraz początkowo subtelnych lecz z czasem nabierających wyrazistości przeciągniętych, surowych partii klasycznego fletu wspartych gładko brzmiącymi partiami fletu elektrycznego, organowym sykiem, a także dyskretną i wysoko brzmiącą partią organową. Słychać jest też jest wdech wykonującego partie fletowe Floriana Schneidera. To zdecydowanie najpiękniejszy moment całego albumu.
Kompozycja Spule 4 również pozbawiona jest sekcji rytmicznej. Jej struktura muzyczna ma charakter mini suity podzielonej na osiem luźno połączonych ze sobą krótkich miniatur. W pierwszym wątku w podkładzie występują krótkie i masywne akordy sekcji gitary basowej, warstwę muzyczną tworzą krótkie i bardziej delikatne bluesowe zagrywki gitarowe, krótkie i nisko brzmiące partie gitarowe oraz krótkie i miękkie bluesowe akordy gitarowe przechodzące w efektowne zawinięcia w stylu chwytów gitarowych w wykonaniu Robby'ego Kriegera z legendarnego amerykańskiego zespołu psychodelicznego, The Doors. Tło dodatkowo wypełnia sekcja gitary basowej. W drugim wątku podkład wypełniają krótkie i miękkie akordy sekcji gitary basowej, w warstwie muzycznej pojawiają się krótkie, bluesowe i delikatne zagrywki gitarowe przy wsparciu przeciągniętych i lekko przetworzonych partii gitarowych o bluesowym zacięciu, tło wypełnione jest dodatkową sekcją gitary basowej. W trzecim wątku podkład zawiera niedługi i zgnieciony akord sekcji gitary basowe, warstwę muzyczną tworzą przeciągłe, tubalnie i gładko brzmiące przetworzone partie gitarowe, wokół których oplatają się delikatne i bluesowe przeciągnięcia gitarowe, pojawiają się też krótkie, delikatne i bluesowe zagrywki gitarowe, krótkie, wysoko brzmiące gitarowe efekty zawinięcia, w tle słychać jest silnie stłumiony terkot kojarzący się z dźwiękiem odpalania fajerwerków, który z czasem ustaje. W czwartym wątku podkład wypełniony jest przeciągniętą i miękką sekcją gitary basowej, w warstwie muzycznej występują subtelne, bluesowe, oplatające się wzajemnie, dynamicznie wibrujące i chropowato brzmiące partie gitarowe, krótkie, bluesowe i wysoko brzmiące wstawki gitarowe, miękkie i nisko brzmiące akordy gitarowe, krótkie, wysoko brzmiące gitarowe efekty zawinięcia, delikatne, przetworzone i wysoko brzmiące nakładki gitarowe, jednorazowo pojawia się również krótkie i wysoko brzmiące plumnknięcie gitarowe. W piątym wątku sekcja gitary basowej w podkładzie jest miękka, warstwę muzyczną tworzą krótkie bluesowe akordy gitarowe, powielone efektem zwielokrotnionego echa, krótkie wstawki gitarowe, oraz dwa subtelne i miękkie akordy pianina elektrycznego; strukturę muzyczną wspiera kilkakrotnie powtarzający się terkoczący efekt przypominający dźwięk odbijającej się od posadzki plastikowej piłeczki. W szóstym wątku podkład wypełniony jest miękką, ale rozległą i szorstko brzmiącą sekcją gitary basowej, struktura muzyczna zawiera krótkie, bluesowe przeciągnięcia gitarowe wsparte przetworzonym, matowo-wysoko brzmiącym i powielanym efektem zwielokrotnionego echa efektem gitarowym, delikatnymi, bluesowymi zagrywkami gitarowymi oraz krótkimi i nisko brzmiącymi akordami gitarowymi, tło ponownie wypełnia dodatkowa sekcja gitary basowej. W siódmym wątku tło wypełnia nisko i szorstko brzmiąca partia organowa wsparta subtelnym, gęstym i przytłumionym szumem organowym. Warstwę muzyczną tworzą miękko wibrujące i przetworzone efekty gitarowe, łagodne i bluesowe akordy gitarowe z miękkim efektem wibracji, krótkie, przeciągnięte, nisko, archaicznie i warkotliwie brzmiące partie klawiszowe wsparte masywnym akordem sekcji gitary basowej, krótkie i gęste wibracje gitarowe oraz efekty terkotów w tle, wreszcie następuje zawinięta i powielona efektem zwielokrotnionego echa art rockowa wstawka gitarowa. W finałowym, ósmym wątku strukturę muzyczną tworzy dość rozległa i gładko brzmiąca partia gitary basowej oraz przetworzony efekt podwójnego uderzenia podszyty dźwiękiem echo-szumu.
Blisko 10-minutowa ścieżka Wellenlänge kontynuuje spokojną, bluesową specyfikę oraz nastrojowość warstwy muzycznej, chociaż w odróżnieniu od wielowątkowego utworu Spule 4, struktura muzyczna kompozycji Wellenlänge jest stała i jednolita, choć także i tu brakuje sekcji rytmicznej. Podkład wypełniony jest krótkim, ale masywnym i szorstko brzmiącym oraz czasem zapętlającym się akordem sekcji gitary basowej, której partia momentami wypełnia też tło. W drugiej połowie ścieżki w podkładzie pojawia się dodatkowa, pulsująca sekcja gitary basowej. Warstwa muzyczna na wczesnym etapie utworu składa się z delikatnych partii gitarowych o bluesowo-orientalnym zabarwieniu, delikatnych, klasycznie bluesowych chwytów gitarowych oraz występującego jednorazowo przetworzonego, wysoko brzmiącego i opadającego do dołu przeciągnięcia gitarowego, po którym struktura muzyczna nabiera klasycznie bluesowych partii gitarowych tworzących zapętlenia, powielanych efektem zwielokrotnionego echa wysoko brzmiących i wirujących efektów skrzypiec elektrycznych, powielanych efektem zwielokrotnionego echa partii xylofonu, a także subtelnych, dynamicznych, miękkich, jazzowo-bluesowych partii gitarowych współgrających z bluesowymi partiami gitarowymi, które nabierają dynamiki oraz efektu zwielokrotnionego echa. W tle epizodycznie słychać jest niestanowiące sekcji rytmicznej zapętlone stukoty oraz znacznie bardziej delikatne, za to powielane efektem zwielokrotnionego echa postukiwania. Bliżej końcowej fazy kompozycji ponownie powracają powielane efektem zwielokrotnionego echa partie xylofonu wsparte też powielanymi efektem zwielokrotnionego echa wysoko brzmiącymi i wirującymi efektami skrzypiec elektrycznych, jednorazowo występuje dyskretny, odległy i przeciągnięty art rockowy riff gitarowy. W końcowej fazie ścieżki pojawia się niezwykle dyskretna i odległa, wokalicznie brzmiąca przestrzeń organowa, następuje seria krótkich, delikatnych, bluesowych akordów gitarowych wspartych przez powielane efektem zwielokrotnionego echa wysoko brzmiące i wirujące efekty skrzypiec elektrycznych oraz krótki akord sekcji gitary basowej w podkładzie.
Wydawnictwo finalizuje utwór Harmonika, opierający się na niemal identycznym, eksperymentalnym schemacie muzycznym, co miniatura Atem. Warstwę muzyczną tworzą tu układające się w lekko zapętloną i silnie rozmytą linię melodii, zmanipulowane ogranowo partie harmonijki ustnej, które przyjmują archaiczny, szorstki i wysoki bądź gładki, wysoki i archaiczny oraz archaiczny i tubalny rejestr brzmieniowy - niekiedy wsparte są również dodatkową partią organową. W tle słychać jest przetworzone taśmowo wdechy w wykonaniu Ralfa Hüttera, brak jest też sekcji rytmicznej.
Album Kraftwerk 2, mimo niełatwej w odbiorze treści muzycznej, przyniósł zespołowi umiarkowany sukces komercyjny w postaci 36. miejsca w Niemczech w zestawieniu Offizielle Top 100, choć formacja promowała wydawnictwo raczej skromną trasą koncertową prezentując kilka występów w kwietniu i lipcu 1972 roku, w tym czasie Kraftwerk nawiązał współpracę z młodym niemieckim artystą-plastykiem, Emilem Schultem, odpowiedzialnym początkowo jedynie za wizerunek sceniczny zespołu oraz za grę na skrzypcach elektrycznych w trakcie jego koncertów, z czasem jednak współpraca ta w kolejnych latach miała rozszerzyć się o tworzenie grafiki na potrzeby albumów studyjnych, a także komponowanie warstwy tekstowej w poszczególnych piosenkach.
Wydawnictwo Kraftwerk 2 jest jedynym albumem studyjnym w twórczości Kraftwerk, na którym formacja nie użyła syntezatora, choć 1972 rok był czasem kiedy Ralf Hütter i Florian Schneider ewidentnie zastanawiali się, w którym kierunku muzycznym podążyć - dotychczasowym, eksperymentalno-art rockowym, czy bardziej syntezatorowo-popowym. Obaj muzycy postawili na tę drugą opcję rozwoju muzyki w kierunku elektronicznym, wyposażając swoje świeże studio Kling Klang w Düsseldorfie w nowy sprzęt elektroniczny, w tym syntezatory Minimoog i EMS Synthi AKS. Nowe możliwości syntezatorów Kraftwerk szerzej zaprezentował już w lutym 1973 roku na dwóch koncertach w Paryżu, co było koncertowym debiutem zespołu na arenie międzynarodowej.
Tracklista:
1. „Klingklang” 17:36
2. „Atem” 2:57
3. „Strom” 3:52
4. „Spule 4” 5:20
5. „Wellenlänge” 9:40
6. „Harmonika” 3:17
Personel:
Ralf Hütter – organ, electric piano, guitar, bass, rhythm machine, xylophone, harmonica
Florian Schneider-Esleben – flutes, violin, guitar, effects, xylophone
Written by, © copyright August 2011 by Genesis GM.