Archiwum 04 kwietnia 2024


Richard H. Kirk - Time High Fiction, 1983;...
04 kwietnia 2024, 23:58

Time High Fiction - drugi studyjny album solowy Richarda H. Kirka, multiinstrumentalisty i frontmana brytyjskiej formacji rockowo-industrialnej, Cabaret Voltaire. W odróżnieniu od pozostałych muzyków Cabaret Voltaire, Stephena Mallindera i Chrisa Watsona, Richard H. Kirk aktywnie działał również poza swoją macierzystą formacją, od samego początku swojej kariery muzycznej artysta charakteryzował się ogromnym potencjałem pomysłów muzycznych, które nie zawsze mogły pomieścić się na albumach bądź wydawnictwach EP wydawanych pod szyldem Cabaret Voltaire, lub też nie zawsze zyskiwały akceptację pozostałych muzyków formacji, w związku z czym Kirky postanowił pobocznie wydawać solowy materiał pod własnym nazwiskiem wykorzystując przy tym studio Western Works w Sheffield, gdzie nagrywał również Cabaret Voltaire, oraz sprzęt należący do zespołu, nie napotykając przy tym oporu ze strony Stephena Mallindera i Chrisa Watsona, którzy - na szczęście - nie widzieli w solowej twórczości kolegi z formacji zagrożenia dla działalności Cabaret Voltaire w pełni ją akceptując. W końcu historia muzyki już znała przypadki, kiedy muzycy, a nawet frontmani zespołów z powodzeniem wydawali solowe albumy, czego przykładem byli chociażby muzycy tak kultowych już wtedy formacji rockowych, jak Pink Floyd i The Beatles, choć działalność solowa muzyków tychże zespołów przełożyła się później na konflikty wewnętrzne i przetasowania w składzie Pink Floyd czy ostatecznego rozwiązania się The Beatles w 1970 roku. Również i solowa działalność Richarda H. Kirka przyczyniła się w pewnym stopniu do odejścia Chrisa Watsona z Cabaret Voltaire w październiku 1981 roku, jednak sama formacja przetrwała do późnego lata 1994 roku.
   Richard H. Kirk jako solista zadebiutował w 1980 roku albumem Disposable Half-Truths, wydanym na kasecie przez związaną z formacją Throbbing Gristle wytwórnię Industrial Records. Materiał na drugi album artysty nagrywany był w wolnym od koncertów oraz sesji nagraniowych Cabaret Voltaire czasie, między październikiem 1979 a kwietniem 1982 roku w Western Works Studio w Sheffield, wydawnictwo Time High Fiction ukazało się w pierwszym kwartale 1983 roku.
   Album ma charakter dwupłytowego wydawnictwa; dysk pierwszy zawiera standardowy zestaw ośmiu kompozycji dość bliskich stylistycznie twórczości Cabaret Voltaire z początków lat 80. Dysk drugi natomiast zawiera dwie eksperymentalne, około 20-minutowe suity, Dead Relatives, utrzymane w stylistyce niemieckiego krautrocka i muzyki konkretnej z lat 50. i 60.
   Albumową setlistę otwiera utwór The Greedy Eye z hipnotyzującym industrialnym basowym pulsem sekwencera w podkładzie wspartym pojedynczym, tubalnie brzmiącym, warcząco-brzęczącym industrialnym akordem syntezatorowym. Warstwę muzyczną uzupełniają rozległe i lekko zapętlające się, wysoko brzmiące i chłodne solówki organowe Vox Continental, dość typowe dla twórczości Richarda H. Kirka tamtego okresu przesterowane art rockowe riffy gitarowe, w tle występują przytłumione dialogi oraz efekty ze wstecznie odtwarzaną taśmą. Pod sam koniec kompozycji następują twarde, basowe pulsy sekwencera oraz nisko brzmiące i zapętlone sekwencerowe pulsy na tle nisko brzmiących syntezatorowych warkotów. Utwór nie posiada sekcji rytmicznej, jej rolę pełni basowy industrialny puls sekwencera w podkładzie. Jest za to sekcja wokalno-liryczna, jednak częściowo przetworzone partie wokalne tworzą warkotliwo-metaliczną deklamację.
   Subtelna sekcja rytmiczna w postaci jednostajnego beatu automatu perkusyjnego wspartego groove'em pojawia się w kompozycji Shaking Down the Tower of Babel z kołyszącym, szorstko brzmiącym basowym pulsem sekwencera w podkładzie łączącym się z chłodnym, ale chropowato i wysoko brzmiącym oraz równie rozkołysanym pulsem sekwencerowym. Utwór zawiera tło nisko i brzęcząco brzmiącej partii syntezatorowej, odległe, chłodne, krótkie, zapętlające się i wibrujące solówki klawiszy o wysmukłym, wysokim ,,komputerowym" brzmieniu i futurystycznym zabarwieniu oraz równie odległe i chłodne, ale znacznie dłuższe i archaicznie brzmiące, lekko wibrujące psychodeliczne solówki organowe Vox Continental. W tle występują liczne twardo pulsujące szumy, krótkie, lekko zapętlające się, chłodne pulsy sekwencerowe o wysokim brzmieniu, futurystyczne efekty o komputerowym brzmieniu, zimne, wysoko brzmiące i przenikliwe efekty syntezatorowe, efekty stereofoniczne oraz okrzyki.
   Utwór Force of Habit zawiera równomierny beat automatycznej sekcji perkusyjnej o funkowym zabarwieniu wkomponowany w gęsty, funkowy podkład gitary basowej. W podkładzie okazjonalnie występuje dodatkowy, bardziej subtelny, nisko i warkotliwie brzmiący puls sekwencerowy. Warstwę muzyczną charakteryzują funkowo-bluesowe chwyty gitarowe, odległa i wysoko zawieszona przestrzeń składająca się z przetworzonej sekcji dętej, wibrująco-drgające gęste tło, zimne, wysoko, wysmukle brzmiące i drgające partie syntezatorowe, liczne - podkreślane przez echa - przetworzone uderzenia, pogłosy i industrialne efekty, krótkie smyczkowe partie, zimne, dynamiczne, wysoko i szorstko brzmiące pulsacje sekwencerowe oraz zimne, futurystycznie brzmiące i przeciągłe tweety syntezatorowe. Brak jest sekcji wokalnej, podobnie zresztą jak w kompozycji Day of Waiting charakteryzującej się chłodną i lekko wibrującą organową przestrzenią, subtelnym, nisko brzmiącym i lekko wibrującym tłem syntezatorowym, wysoko brzmiącą zimną i dynamicznie wibrującą pętlą klawiszową, na którą w końcowej fazie numeru nakłada się dodatkowa, chłodna, dynamicznie wibrująca i wysoko brzmiąca klawiszowa pętla, a także lekko szorstko, wysoko i archaicznie brzmiącymi solówkami klawiszowymi tworzącymi zapętloną i rozmytą linię melodii podszytą krótką i przeciągłą partią organową o szorstkim brzmieniu, chłodną, krótką i przeciągłą partią klawiszową o archaicznym, ale bardziej gładkim i wysokim brzmieniu oraz krótką i przeciągłą solówką klawiszową o niskim brzmieniu. W podkładzie występuje subtelna sekcja basowa składająca się z pojedynczych, krótkich i zapętlonych akordów syntezatorowego basu. Równie subtelna sekcja rytmiczna opiera się na połamanym tempie automatu perkusyjnego. Kompozycję zamyka krótkie interlude złożone z archaicznie, nisko i warkotliwie brzmiącej partii syntezatorowej.
   Najlepszy i najbardziej dynamiczny moment albumu, utwór Black Honeymoon, oparty jest na standardowym i jednostajnym, choć archaicznie brzmiącym synth popowym tempie automatu perkusyjnego wspartym subtelnym i zagęszczonym podkładem rytmicznym oraz - okazjonalnie - również groove'em. Warstwa muzyczna zbudowana jest na krótkiej i zapętlonej sekcji syntezatorowego basu w podkładzie, długich i zimnych solówkach klawiszy o wysokim, smyczkowym, szorstkim i retrospektywnym brzmieniu, krótkiej i chłodnej partii klawiszowej o twardym, wysmukłym, wysoko-futurystycznym i dzwoniącym brzmieniu tworzącej pętlę w tle współgrającą z sekcją rytmiczną, krótkich partiach dęciaków oraz niezwykle odległej i chłodnej przestrzeni. W tle występują również krótkie i chłodne syntezatorowe terkoty. Partia wokalna, zaśpiewana tym razem tradycyjnie, bez przetworzenia, choć jednocześnie jest dość odległa, ma wyraźnie post punkowe zabarwienie. Numer ewidentnie oscyluje w kierunku new wave i synth popu, w który zarówno Richard H. Kirk, jak i sam Cabaret Voltaire będą zmierzać począwszy od 1983 roku.
   Kompozycja Nocturnal Children opiera się o jednostajny, wręcz utaneczniony beat automatu perkusyjnego, dyskretny, szorstko brzmiący i równomierny podkład syntezatorowego basu, krótkie, chłodne, twardo wibrujące i wysoko brzmiące partie syntezatorowe, oraz podszyte niskim i lekko pulsującym, basowym brzmieniem syntezatorowym chłodne i wyraziste solówki klawiszowe o wysokim brzmieniu tworzące krótką, lekko zapętloną i powtarzającą się linię melodii osadzoną na tle bardziej odległych, surowo, szorstko i wysoko brzmiących w stylu riffu gitarowego solówek klawiszowych tworzących dłuższą linię melodii. Odległa partia wokalna przetworzona jest tak samo jak w numerze The Greedy Eye, tworząc efekt warkotliwo-metalicznej deklamacji.
   Wiretrap to numer, który osadzony jest na nakładających się na siebie chłodnych klawiszowych, wysoko brzmiących i orientalnie zabarwionych pętlach zgranych z industrialnymi sekwencerowymi zapętleniami zbudowanymi z twardego i terkoczącego pulsu wkomponowanego w gęsty industrialny puls basowy. Warstwę muzyczną uzupełniają subtelne i chłodne wejścia syntezatorowe o wysokim i przytłumionym brzmieniu, odległe przetworzone riffy gitarowe, zimne, wysoko i futurystycznie brzmiące syntezatorowe wibracje oraz dyskretne, nisko brzmiące syntezatorowe tło. W drugiej części utworu jedna klawiszowych pętli przechodzi w krótkie i chłodne zapętlające się partie klawiszowe o wysokim i orientalnym brzmieniu mieszające się z czasem z chłodnymi, wibrującymi, wysoko i futurystycznie brzmiącymi pętlami klawiszowym. Warstwa muzyczna zagęszcza się poprzez wystąpienie długich i przeciągłych lub zapętlających się partii klawiszowych o niskim i chropowatym, bądź warkotliwym brzmieniu. W samej końcówce kompozycji na krótko pojawia się chłodna, psychodeliczna i szorstko brzmiąca przestrzeń. Brak jest sekcji wokalnej oraz rytmicznej, której rolę pełni podwójny sekwencerowy puls.
   Zamykający pierwszą część albumu neofolkowy utwór The Power of Autosuggestion zaznacza się połamanym, quasi-militarnym tempem sekcji perkusyjnej, odległym i nisko brzmiącym syntezatorowym tłem, partiami saksofonu wspartymi dodatkową sekcją dętą, przechodzącymi w zapętlenia krótkimi i chłodnymi solówkami klawiszy przypominającymi miękkie brzmienie xylofonu, zimnymi, twardymi i wysoko brzmiącymi sekwencerowymi pulsacjami oraz wibracjami tła. Warstwę muzyczną wzbogaca orientalny, sakralny śpiew etiopskiego kapłana.
   Na drugą część wydawnictwa składają się dwie całkowicie eksperymentalne instrumentalne suity nawiązujące do niemieckiego krautrocka i muzyki konkretnej z lat 50. i 60. - Dead Relatives Part One i Dead Relatives Part Two.
   Kompozycja Dead Relatives Part One składa się z kilku luźno ze sobą powiązanych, poprzedzielanych 1, 2-sekundowymi wyciszeniami, wątków. Pierwszy z nich składa się z zapętlenia połączonych ze sobą archaicznie i wysoko brzmiących, chłodnych partii syntezatorowych i sekcji dętych, na które nakładają się wibrujące partie smyczkowe, odległe i krótkie, grane raz za razem wysoko brzmiące partie trąbki, które z czasem stają się wyrazistsze, całość podkreślana jest lekkimi drganiami tła. Wątek drugi stanowią długie, odległe, nisko i archaicznie brzmiące partie syntezatorowe podsycane wibracjami i drganiami tła. Po czasie pozostaje już tylko wibrująco-drgające tło poprzecinane okazjonalnie odległymi, nawołującymi, wokalicznie i archaicznie brzmiącymi wstawkami syntezatorowymi oraz psychodelicznie pulsującym szumem. Wątek finalizowany jest krótkim i ciężkim, przestrzennie-smyczkowo brzmiącym stereofonicznym efektem. Wątek trzeci składa się z tworzących rozwlekłą pętlę przeciągłych partii klawiszowych o chropowatym i tubalnym brzmieniu, krótkich powtarzających się po sobie twardo, archaicznie i wysoko brzmiących syntezatorowych wejść na tle odległego, drgającego i chłodnego syntezatorowego brzmienia, na nie kolejno nachodzą krótkie, lekko drgające i chłodne efekty syntezatorowe, krótkie, następujące raz za razem wokalicznie brzmiące efekty syntezatorowe przy jednoczesnym pojawieniu się swego rodzaju archaicznej sekcji rytmicznej opartej na pojedynczym uderzeniu podbitym basowym akordem syntezatorowym, następnie występuje krótkie i chaotyczne wejście saksofonu poprzedzającego efekty smyczkowo-dęte przybierające z czasem na intensywności, tworząc tym samym regularne kakofoniczne partie instrumentalne podszyte efektami stereofonicznymi i kakofonicznymi szumami. Wątek czwarty powraca do drgań i wibracji tła z efektami dźwiękowo-stereofonicznymi.
   Utwór Dead Relatives Part Two również składa się z kilku wątków, ale kompozycja ma bardziej zwarty charakter. Całość zaczyna się od kakofonii przetworzonych gitarowych riffów na tle industrialnych dźwięków, które dość gwałtownie ustępują miejsca surowemu i industrialnemu zapętleniu syntezatorowemu o archaicznym brzmieniu przypominającym dźwięk saksofonu podszytemu subtelnym basowym akordem syntezatorowym; na tę fakturę brzmieniową nakładają się krótkie smyczkowe efekty, efekty gitarowe, krótkie i gwałtowne wejścia sekcji dętej, bardziej odległe partie smyczkowe, surowo, wysmukle i wysoko brzmiące klawiszowe zapętlenie, aż wreszcie cała ta kakofonia ustępuje miejsca, znanym z kompozycji Dead Relatives Part One, drganiom i wibracjom tła. Z czasem pojawia się wznosząca się i opadająca wibrująca partia smyczkowa podsycona kakofonią sekcji dętej, poprzecinana chłodną, wysoko i archaicznie brzmiącą wstawką syntezatorową zwielokrotnioną echem, wysoko brzmiącymi wejściami saksofonu oraz syntezatorowymi echami, aż nagle cała ta kakofonia dźwiękowa przypominająca dramatyczną ścieżkę dźwiękową do hollywoodzkiego horroru bądź filmu akcji z lat 50. i 60. ustępuje miejsca krótkiej kakofonii przetworzonych riffów gitarowych, by znowu powrócić do drgań i wibracji tła. Po pewnym czasie, dość nagle, na archaicznie i surowo brzmiącym chłodnym, drone'owym syntezatorowym tle ponownie pojawiają się wibrujące partie smyczków, krótkie partie skrzypcowe oraz krótkie i wysoko brzmiące partie dęciaków tworzące razem kakofonię dźwiękową, która po raz kolejny ustępuje miejsca drganiom i wibracjom tła, choć tu pojawiają się niezwykle odległe i wysoko zawieszone archaiczne i chłodne partie klawiszowe tworzące chłodną przestrzeń, w której występują przytłumione dźwięki otoczenia, po czym kompozycja powraca do poprzedniej, smyczkowo-dętej kakofonii. Całość utworu wieńczy znana z jego początku (i pojawiająca się również w jego środku) kakofonia gitarowych riffów na tle industrialnych dźwięków.
   Choć Time High Fiction nie przyniósł Richardowi H. Kirkowi większego sukcesu komercyjnego, sam zaś artysta nie promował albumu żadną trasą koncertową i traktował swoją twórczość solową w tamtym czasie bardziej jako projekt poboczny, to dziś wydawnictwo uważane jest za jeden z najważniejszych i najbardziej kultowych albumów z gatunku rocka industrialnego wydanych w latach 80. Niewątpliwie wydawnictwo Time High Fiction już w tamtym czasie zdradzało niewyczerpany potencjał artystyczny i muzyczny drzemiący w Kirkym, który przełożył się na dalszą twórczość multiinstrumentalisty, zarówno na niwie solowej, jak i w Cabaret Voltaire oraz w szeregu jego późniejszych projektów w latach 90. i XXI wieku.


Tracklista:


"The Greedy Eye" (5:05)
"Shaking Down the Tower of Babel" (3:15)
"Force of Habit" (7:09)
"Day of Waiting" (4:49)
"Black Honeymoon" (5:34)
"Nocturnal Children" (4:20)
"Wiretrap" (6:31)
"The Power of Autosuggestion" (5:01)
"Dead Relatives Part One" (20:47)
"Dead Relatives Part Two" (18:37)


Personel:


Richard H. Kirk - vocals, all instruments

 


Written by, © copyright December 2022 by Genesis GM.