18 kwietnia 2024, 00:00
Cluster II - drugi album studyjny sygnowany szyldem Cluster - wcześniej formacja nagrywała pod nazwą Kluster. Materiał nagrywany był w styczniu 1972 roku w Star-Studio w Hamburgu. Producentem i osobą w znacznej mierze odpowiedzialną za brzmienie albumu był, współpracujący z formacją od samego początku jej istnienia, legendarny inżynier dźwięku, Conny Plank. Wydawnictwo Cluster II w znacznej sferze jest kontynuacją muzycznych założeń z albumu 71 oraz z wydawnictw nagrywanych jeszcze pod szyldem Kluster, prezentując psychodeliczną i eksperymentalną formę rocka z zastosowaniem szerokiego spektrum instrumentów elektronicznych, generatorów, radioodbiorników i wzmacniaczy tworzących razem strukturę muzyczną o charakterze drone'u i wczesnej formy industrialnej. Brak jest też złożonej sekcji rytmicznej. Nowością w stosunku do poprzednich produkcji muzyków było pojawienie się tytułów w utworach, których czas trwania w większości został skrócony do ,,standardowej" formy, od około trzech do sześciu minut, dzięki czemu formacja mogła zaprezentować aż sześć kompozycji. Po raz pierwszy, choć tylko epizodycznie, w strukturze muzycznej utworów Cluster pojawia się w pełni ułożona linia melodii.
Setlistę wydawnictwa rozpoczyna drone'owo-industrialno-psychodeliczna kompozycja Plas z falującą, nisko i warkotliwie brzmiącą partią generatora przechodzącą w krótkie i przeciągłe wyziewy, drgającym i rozległym tłem o niskim i stłumionym brzmieniu, czy następujących po sobie chłodnych, krótkich i wysoko brzmiących partiach klawiszowych przypominających rozmyty metaliczny dźwięk uderzania o butelkę bądź blaszaną pokrywę. Z czasem struktura muzyczna coraz bardziej zagęszcza się; następuje przeciągła, lekko wibrująca, chłodna partia organowa o wysokim brzmieniu tworząca rodzaj przestrzeni, zaś generatorowe wyziewy zlewają się w jednolitą formę. W tle pojawia się dodatkowa partia organowa o wysokim, ale bardziej szorstkim i psychodelicznym brzmieniu, lekko pulsująca partia syntezatorowa o wysokim i stłumionym brzmieniu, przeciągłe, wysoko-tubalnie i chropowato brzmiące partie organowe kojarzące się z dźwiękiem szlifierek, chłodna, archaicznie brzmiąca i wibrująca przestrzeń synchronizująca się z drgającym tłem, oraz tubalnie brzmiące i zapętlające się syntezatorowe wibracje. Pod utworu lekko wibrująca i chłodna przestrzeń organowa staje się bardziej intensywna przy jednoczesnym zminimalizowaniu się struktury muzycznej. W końcowej fazie kompozycji powstaje interlude złożone z odległych, nisko i archaicznie brzmiących warkotów generatora.
W 13-minutowym utworze Im Süden po raz pierwszy w twórczości Cluster pojawia się w pełni poukładana linia melodii w postaci zapętlonego, wysoko brzmiącego, art rockowego riffu gitarowego, przechodzącego w lekkie wibracje i przewijającego się niemal przez całą długość trwania kompozycji. Harmonijnych partii instrumentalnych jest tu więcej, jak stłumiona i subtelna partia gitarowa w tle tworząca stale powtarzającą się po sobie krótką pętlę, zapętlona, nisko i warkotliwie brzmiąca partia syntezatorowa tworząca tło, oraz wibrująca, pojawiająca się i znikająca partia organowa o wysokim i psychodelicznym brzmieniu. Przestrzeń tworzy, chłodna, wysoko i archaicznie brzmiąca partia syntezatorowa, w tle występuje tworzony przez archaiczny organowy automat perkusyjny twardy i pulsujący groove stanowiący namiastkę sekcji rytmicznej. Z czasem - początkowo subtelnie - pojawia się dodatkowa, wysoko brzmiąca i zapętlona partia gitarowa, dalej zaś chwilowo następują krótkie, nieco rozmyte, wysoko i art rockowo brzmiące riffy gitarowe powtarzane po sobie, które co jakiś czas powtarzają się, powoli też warstwa muzyczna zagęszcza się o zapętloną i nisko brzmiącą partię syntezatorową tworzącą dodatkowe tło, zaś nisko i warkotliwie brzmiąca partia syntezatorowa w drugiej części kompozycji zatraca zapętlenie tworząc jednolite tło. W końcowej fazie utworu w tle występują szumy, drgania, i równomierny odgłos drapania. Partie instrumentalne - za wyjątkiem delikatnej już, zapętlonej i wysoko brzmiącej partii gitarowej - zlewają się ze sobą tworząc bardziej ścianę dźwięku, która finalnie przechodzi w wibrujące szumy.
Kompozycja Für die Katz zawiera wznoszącą się, a następnie krótko przeciągającą, nisko i szorstko brzmiącą partię klawiszową tworzącą główną oprawę muzyczną. Tło wypełniają subtelne, chłodne, migotliwe i wysoko brzmiące organowe wibracje, szorstko brzmiące i zapętlone oraz futurystycznie brzmiące syntezatorowe tweety, wysoko brzmiące i chłodne syntezatorowe wibracje, smyczkowo-futurystycznie brzmiące i zapętlające się tweety syntezatorowe, atonalny puls, krótka i zapętlona partia skrzypiec powtarzana po sobie, z czasem też na krótko następuje niezwykle nisko i warkotliwie brzmiąca partia generatora tworząca drone'owe tło. W drugiej części numeru występuje chłodna partia syntezatorowa o wysokim brzmieniu i zapętlającym się w niej warkotliwym efekcie, przechodząca w chropowate i tubalnie brzmiące syntezatorowe wibracje - i na odwrót. Drgające tło wypełnia niskie i drone'owe brzmienie generatora przechodzące w warkotliwy ton poprzedzający dość nagłe i dramatyczne zakończenie utworu w postaci tępego stukotu i krótkiego trzasku ucinającego warstwę muzyczną. Słychać tu wyraźnie inspirację dla wczesnej twórczości brytyjskich wykonawców eksperymentalnych, Cabaret Voltaire i Throbbing Gristle, kompozycja była też źródłem inspiracji dla twórczości amerykańskiego muzyka eksperymentalnego, Boyda Rice'a, czy wrocławskiej formacji, Job Karma.
Najdłuższy, bo blisko 15-minutowy industrialno-drone'owy utwór Live in der Fabrik również miał niebagatelny wpływ na wczesną twórczość formacji Throbbing Gristle i Cabaret Voltaire, w szczególności tej drugiej, co słychać w jej kompozycji The Outer Limits z albumu 1974–1976 (1978). Struktura muzyczna utworu Live in der Fabrik zawiera dynamiczny i równomierny basowy puls dość archaicznego sekwencera z wplecionymi, wysoko brzmiącymi i przytłumionymi wibracjami syntezatorowymi, przeciągłą, wznoszącą się i opadającą partię organową o szorstkim brzmieniu, gęste i wysoko brzmiące wibracje syntezatorowe o futurystycznym zabarwieniu, oraz imitujące pracę zautomatyzowanej linii produkcyjnej dynamiczne zapętlenia klawiszowe o wysokim, chropowatym i archaicznym brzmieniu, na które nachodzą tak samo zapętlające się partie klawiszowe o archaicznym i tubalnym brzmieniu. Z czasem - na krótko - następuje głęboka, nisko i lekko warkotliwie brzmiąca partia generatora tworząca tło, która powtarza się co jakiś czas. Przestrzeń tworzy niezwykle odległa i wysoko zawieszona partia organowa. Tło zagęszcza się poprzez bezdźwięczne drgania, wibracje i zaszumienia, występują też odległe, przeciągnięte, nisko i warkotliwie brzmiące partie klawiszowe. Co jakiś czas nisko brzmiące tło staje się na tyle masywne, że tworzy efekt stereofoniczny. W drugiej połowie kompozycji dotychczasowe pulsy i dynamiczne zapętlenia zmieniają się w jednolity, dudniący, równomierny i atonalny puls archaicznego sekwencera, występuje wyraźniejsza organowa przestrzeń psychodeliczna, tło oprócz wysoko i futurystycznie brzmiących wibracji syntezatorowych, szumów i drgań wypełnia dyskretna i nisko brzmiąca partia generatora, występują przytłumione, krótkie i przeciągłe partie klawiszowe o archaicznym, wysoko-tubalnym brzmieniu, pojawia się też dodatkowa psychodeliczna przestrzeń organowa, wysoko brzmiąca partia organowa tworzy przeciągnięte zapętlenia, by przejść w jednolite i lekko wibrujące brzmienie. Nisko brzmiące tło staje się niekiedy masywne tworząc efekt stereofoniczny, krótko zaznacza swoją obecność wibrująca, chropowato i wysoko brzmiąca partia organowa współtworząca przestrzeń, dalej następuje seria wysoko zawieszonych, krótkich potrójnych tweetów. Tło przybiera drgającej formy ściany dźwięku przy jednoczesnym ustaniu dudniącego pulsu archaicznego sekwencera. Gdzieś wysoko zawieszona jest zawodząca, wysoko, wysmukle brzmiąca i przeciągła partia klawiszowa ustępująca twardemu, chropowatemu i wysokiemu brzmieniu organowemu przechodzącemu w nieco niższe, ale wciąż wysokie, choć mocno przytłumione, masywne i drgające brzmienie. Końcowa faza utworu, to znane z jego pierwszej części przeciągłe partie organowe o szorstkim brzmieniu na tle odległych zaszumień, drgań i chłodnych, wysoko brzmiących wibracji syntezatorowych. Niewątpliwie, kompozycja jest pierwotną i eksperymentalną formą wczesnego industrialu - i to na kilka lat przed formalnym powstaniem gatunku.
Całkowicie drone'owo-psychodeliczna kompozycja Georgel, naznaczona narkotycznym brzmieniem lat 60., wypełniona jest wysoko brzmiącą i wibrującą partią organową Vox Continental, masywną i jednolitą partią organową, oraz głęboko i nisko brzmiącą organową partią tworzącą tło, które z czasem wypełnia też głębokie, niskie i drone'owe brzmienie generatora. W tle występują wibracje i drgania tworzące akustyczne efekty, z czasem też następuje wibrująca, szorstko i nisko brzmiąca partia syntezatorowa, dalej zaś struktura muzyczna zagęszcza się poprzez krótkie i wysoko brzmiące zapętlenia organowe, wysoko osadzone, wibrujące, przeciągłe i gwiżdżące partie klawiszowe przypominające nieco dźwięk Thereminu, wysoko brzmiącą i falującą partię organową, oraz krótką, lekko zapętloną, nisko i warkotliwie brzmiącą partię klawiszową graną po sobie występującą w końcowej fazie utworu.
Wydawnictwo zamyka miniatura inspirowana twórczością brytyjskiego zespołu Pink Floyd, Nabitte, posiadająca nawet partię wokalną i... tekstową - jednak w postaci wypowiedzianego jednorazowo i podbitego echem na samym jej początku tytułowego słowa. Struktura muzyczna oparta jest na twardych i krótkich wejściach fortepianowych, równomiernie toczącej się partii pianina, subtelnej, archaicznie i nisko brzmiącej pętli klawiszowej w tle, oraz dyskretnej i przetworzonej partii gitary rytmicznej. Z czasem następują też gardłowo i upiornie brzmiące wokalizy w wykonaniu Hansa-Joachima Roedeliusa i Dietera Moebiusa tworzące rodzaj przestrzeni.
Całość albumu jest nieprawdopodobnie psychodeliczna; całe tło muzyczne mogłoby posłużyć, jako uzupełnienie filmu SF lub programu popularnonaukowego produkcji Discovery Channel, muzyka zaś sama w sobie potrafi wywoływać halucynacje i wizje.
Wydawnictwo jest pionierskie jeżeli chodzi o gatunki takie, jak dark ambient i rock industrialny; bezpośrednio wpłynęło na twórczość kultowych brytyjskich formacji, Cabaret Voltaire i Throbbing Gristle, oraz na zespoły nurtu new wave i synth pop, jak m.in. Joy Division, Depeche Mode, Yello, Grauzone, Suicide, Psyche, Der Plan czy D.A.F.
Album Cluster II jest jednym z najlepszych rockowych wydawnictw studyjnych, jakie kiedykolwiek nagrano; to prawdziwy majstersztyk inżynierii dźwiękowej. Gitarzysta i wokalista kultowego brytyjskiego zespołu rockowego The Teardrop Explodes, Julian Cope, umieścił album w swoim zestawieniu Krautrock Top 50.
Chyba jedynym ,,minusikiem" wydawnictwa jest fakt, że trwa ono tylko 45 minut, co i tak na ówczesne standardy jest względnym rekordem długości. 45 minut narkotycznych wizji, a chciałoby się ich doświadczać bez końca!
Tracklista:
"Plas" – 6:00
"Im Süden" – 12:50
"Für die Katz'" – 3:00
"Live in der Fabrik" – 14:50
"Georgel" – 5:25
"Nabitte" – 2:40
Personel:
Hans-joachim Roedelius – electronics
Dieter Moebius – electric organ, guitars, effects & electronics
Conrad Plank – producer
Written by, © copyright December 2011 by Genesis GM.