Archiwum 01 czerwca 2023


Nowy Horyzont - No Sky Is the Limit, 1993;...
01 czerwca 2023, 10:56

No Sky is the Limit - pierwszy pełnowymiarowy album legendarnej śląskiej formacji, Nowy Horyzont, wydany pierwotnie na kasecie w 1993 roku, nakładem niemieckiego labelu SPV Records.
   Nowy Horyzont powstał w Katowicach 1984 roku, po rozwiązaniu punkowego zespołu, Strefa Niebezpieczna, z którego wywodził się gitarzysta i wokalista Bogdan „Żaba" Lewandowski będący założycielem Nowego Horyzontu, którego skład uzupełnili śląscy muzycy: wokalista Adam Białoń, basista Jacek Wiekiera oraz klawiszowiec Adam Radecki.
   W odróżnieniu od punkowego Strefa Niebezpieczna, Nowy Horyzont skłaniał się początkowo ku nowej i zimnej fali inspirowanej głównie twórczością Joy Division, z czasem w większym stopniu stawiając na brzmienia elektroniczne, inspirowane przede wszystkim twórczością formacji Cabaret Voltaire, Depeche Mode, Kraftwerk, Ministry, Suicide czy D.A.F., stając się tym samym jednym z pierwszych pionierów rocka industrialnego w Polsce.
   W latach 1985 i 1986 Nowy Horyzont wystąpił na kultowym festiwalu FMR Jarocin, stając się tym samym jednym z najważniejszych zespołów alternatywnych w kraju obok m.in. Variete, Made in Poland, One Milion Bulgarians czy 1984. W drugiej połowie lat 80. trudny charakter frontmana zespołu, Bogdana Lewandowskiego, sprawił, że Nowy Horyzont w zasadzie zawiesił działalność nie wydając żadnego studyjnego materiału, zaś jego muzycy angażowali się pod innymi szyldami, jak Garaż w Leeds, Düsseldorf czy Zilch.
   Nowy Horyzont powrócił reaktywując się dopiero na początku lat 90. Nowy skład Nowego Horyzontu tworzyło teraz trio: Bogdan Lewandowski, Adam Białoń i Zbyszek Olko. Czas pierwszej połowy lat 90. był dość specyficzny, bowiem po upadku komunizmu w kraju, w którym panowała niesamowita bieda dotykająca w szczególności Śląsk, gdzie kolejno upadały zakłady przemysłowe, co też miało niemały wpływ na twórczość zespołu, który początkowo wykazuje zainteresowanie niezwykle popularną wtedy amerykańską i brytyjską sceną acid house'ową, jednak pierwsza połowa lat 90. to też dominacja brytyjskiej i amerykańskiej sceny industrialnej będącej dodatkowo pod wpływem nurtu grunge. Muzyka zespołów pokroju Ministry, Nine Inch Nails, Nitzer Ebb, The Young Gods czy Skinny Puppy przybrała o wiele mroczniejsze, bardziej gitarowe oblicze ocierające się o metal, w tym też kierunku postanowili pójść muzycy Nowego Horyzontu.
   Upadek komunizmu i wolny rynek dawały o wiele większe możliwości wydania materiału własnym sumptem, co było praktycznie niemożliwe w czasach PRL.
   W 1992 roku ukazało się pierwsze wydawnictwo Nowego Horyzontu zatytułowane po prostu „Nowy Horyzont" w formie kasety zawierającej dema nagrane na początku lat 90. Ciężkie industrialne brzmienie łączone z acid house'owym stylem wzbudziło zainteresowanie zespołem ze strony lokalnej telewizji TV Katowice, która zaprosiła muzyków do realizacji kilku krótkich form telewizyjnych przy współpracy z reżyserem Adamem Sikorą.
Nowy Horyzont stał się częścią młodej polskiej sceny industrialnej tworzonej wówczas przez takie zespoły, jak m.in. Agressiva 69, Hotel Dieu, Wieloryb, Hedone, Jude, LD, Jesus Chrysler Suicide.
Zwycięstwo na Rock Festiwalu w Kielcach w 1993 roku otworzyło zespołowi drogę do podpisania kontraktu z niemiecką wytwórnią SPV i nagrania pierwszego pełnowymiarowego albumu zatytułowanego No Sky is the Limit, choć również tylko w formie kasety.
   Wydawnictwo No Sky is the Limit idzie już w znacznie mroczniejsze i gitarowe rejony ocierające się o metal, o czym świadczy otwierający album U.D.L. Syndrome utrzymany w klimacie twórczości Ministry z przełomu lat 80. i 90., z agresywnymi riffami gitarowymi, ciężkimi uderzeniami automatu perkusyjnego, industrialnym pulsem sekwencera, mroczną i lodowatą syntezatorową oprawą melodyczną oraz szorstką i gardłową partią wokalną w stylu Ala Jourgensena, wokalisty formacji Ministry, w wykonaniu Adama Białonia.
   Utwór Hill Of Clouds, choć pozbawiony jest gitarowych riffów i oparty przede wszystkim na chłodnej sekcji syntezatorowej, jest równie agresywny jak U.D.L. Syndrome, głównie za sprawą dynamicznego, choć połamanego beatu automatu perkusyjnego i szorstkiej sekcji wokalnej. Kompozycja opatrzona jest głęboką sekcją basu w podkładzie z gościnnym udziałem Jacka „Hansa” Raciborskiego, i stłumionymi samplami gitarowych riffów. Całość przypomina dokonania zespołu Front Line Assembly z początku lat 90.
   Numer Disgust z równomiernym beatem sekcji rytmicznej, industrialnym pulsem sekwencera, chłodnymi i retrospektywnie brzmiącymi solówkami klawiszy w stylu lat 80. oraz mrocznym syntezatorowym tłem, przypomina stylistykę twórczości formacji Front 242 z przełomu lat 80. i 90. Jedno pozostaje niezmienne: agresywna i szorstka partia wokalna w wykonaniu Adama Białonia.
   Utwór Ghost (Language Of Angels) to znowu powrót do klimatu industrialnego metalu rodem z twórczości Ministry z przełomu lat 80. i 90. Numer charakteryzuje się mocnym uderzeniem automatu perkusyjnego, agresywnymi riffami gitarowymi, choć też z jednej strony względnie delikatnymi i retrospektywnie brzmiącymi solówkami klawiszy, z drugiej zaś strony mrocznym, nisko brzmiącym podkładem syntezatorowym, idealnie zintegrowanym z perkusyjnym pulsem w stylu Kraftwerk, do tego wszystkiego dochodzi niezwykle chropowata partia wokalna.
   Ring z kolei odwołuje się do twórczości formacji Nine Inch Nails pierwszej połowy lat 90. Utwór opiera się na wyrazistej sekcji perkusyjnej i gęstym pulsie sekwencera, by w refrenie nabrać charakteru niesamowitej, metalowo-industrialnej połajanki w morderczym tempie podsycanej przez agresywne wrzaski wokalisty. W drugiej części utworu chwilę wytchnienia daje chłodna przestrzeń klawiszy, by znów wrócić od szaleńczej ekstazy.
   Mind We Are New Horizon Crew jest klasycznie industrialno-metalowym numerem w klimacie łączącym style twórczości zespołów Ministry i Psychic TV z początków lat 90. Piosenkę wieńczy warkotliwe syntezatorowe interlude.
   U.D.L. Syndrome (Mono Version) jest spowolnioną wersją utworu otwierającego album. Wersja Mono Version charakteryzuje się ociężałym, choć piekielnie silnym podkładem rytmicznym, agresywnymi riffami gitarowymi, brak jest tu chłodnej przestrzeni, są za to solówki klawiszy o organowym brzmieniu w stylu Vox Continental. Także i tu nieodparcie słychać wszechobecnego ducha twórczości Ministry.
   Kompozycja Siła (Electro-industrial Version) znana jest już z wydawnictwa „Nowy Horyzont" z 1992 roku. W wersji No Sky Is the Limit numer łączy stylistykę acid house z industrialem. Słychać tu wpływy brzmieniowe i stylistyczne formacji m.in. My Life With the Thrill Kill Kult, Information Society oraz... Düsseldorfu. Sekcja wokalna - jedyna na albumie śpiewana po polsku - została w całości przetworzona.
   Zamykający album Suggestions 7 (de facto to „zakodowany" utwór tytułowy) jest powrotem do stylistyki twórczości Ministry z albumu The Mind is a Terrible Thing to Taste (1989), choć numer ma bardziej gotycki wyraz, głównie poprzez przytłumienie brzmienia gitar i większemu wyeksponowaniu chłodnej przestrzeni. Sekcja automatu perkusyjnego nawiązuje stylem do metalu, w warstwie wokalnej zaś słychać nieodpartą fascynację stylem Ala Jourgensena. W drugiej części kompozycji słychać industrialny puls sekwencera zgrany z falującą pętlą klawiszy.
   No Sky is the Limit jest dziś jednym z najważniejszych i kultowych polskich albumów rocka industrialnego doskonale nawiązującym do ówczesnej twórczości Ministry, co musi budzić szacunek przez wzgląd na czasy i okoliczności, w których powstawał.
   W 2020 roku album doczekał się reedycji w formie winylowej i CD nakładem wytwórni Requiem Records.


Tracklista:


U.D.L. SYNDROME
CRYSTALS
DISGUST
GHOST the language of angels
RING
MIND we are new horizon crew
U.D.L. SYNDROME mono version
SIŁA electro-industrial version
SUGGESTION 7


Personel:


Adam Białoń – vocals
Zbigniew Olko – keyboards
Bogdan Lewandowski – Guitar, Sampler
Muzyk dodatkowy:
Jacek „Hans” Raciborski – Bass


Written by, © copyright November 2021 by Genesis GM.

Sigue Sigue Sputnik - Dress For Excess, 1988;...
01 czerwca 2023, 10:29

Dress for Excess - drugi album studyjny brytyjskiego zespołu synth popowego, Sigue Sigue Sputnik, który ukazał się w 1988 roku, dwa lata po sukcesie debiutanckiego albumu, Flaunt It.
   Zespół, choć już nie wykorzystywał w aż tak wyrafinowany sposób spotów reklamowych w swojej twórczości, w znacznej mierze kontynuował ścieżkę synth popowego punku z elementami glam rocka obraną na wydawnictwie Flaunt It, choć jednocześnie postanowiono rozstać się ze słynnym producentem muzyki elektronicznej, Giorgio Moroderem, odpowiedzialnym w dużej mierze za sukces albumu Flaunt It. Produkcją albumu Dress for Excess zajął się inny znany producent, Stephen Hague, który miał na koncie sukcesy m.in. z Malcolmem McLarenem, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), Pet Shop Boys, New Order czy The Communards.
   Album otwiera utwór Albinoni Vs. Star Wars, Pts. 1 & 2, poprzedzony słynnym motywem muzyki klasycznej Tomaso Albinoniego, utwór w znaczący sposób różni się od stylistyki z albumu Flaunt It, choć oparty na synth popowym basowym pulsie sekwencera, w znacznie większym stopniu stawia na gitarowe riffy, dzięki czemu kompozycja zyskuje formę hybrydy new wave, synth popu i glam rocka.
   Również Boom Boom Satellite daleka jest od stylistyki znanej z albumu Flaunt It; piosenka bliska jest stylowi twórczości formacji Suicide łączącemu klimaty pozornie pogodnego synth popu i rockabilly. I nawet partia wokalna Martina Degville'a przypomina tutaj stylem śpiew Alana Vegi. Tylko obecność gitarowych riffów zdradza, że jest to jednak Sigue Sigue Sputnik pełną gębą. Od tytułu piosenki nazwę zaczerpnął japoński zespół post punkowy, Boom Boom Satellites.
   Dopiero trzeci numer wydawnictwa, Hey Jayne Mansfield Superstar!, przynosi klimaty doskonale znane z albumu Flaunt It; utwór utrzymany jest bardzo blisko stylistyki przebojów Love Missile F1-11 czy 21st Century Boy, choć nie ma tu wielu eksperymentów z brzmieniem, wstecznie odtwarzanymi taśmami, samplami i wokalem, pod tym względem bardziej urozmaicone są Super Crook Blues i Rio Rocks! Obie kompozycje utrzymane są w stylistyce znanej z albumu Flaunt It. W Rio Rocks! w sekwencji "Go ahead, Romeo" wykorzystano sample głosu Ala Pacino grającego rolę Tony'ego Montany w filmie Scarface z 1983 roku w reżyserii Briana De Palmy.
   Numer Success jest ewidentnym krokiem w kierunku tanecznego i przebojowego synth popu z utanecznioną sekcją rytmiczną i glam rockowymi riffami gitarowymi, co w rezultacie bardzo przypomina twórczość brytyjskiej formacji, Dead Or Alive. W utworze pojawiają się również solówki klawiszy do złudzenia przypominające te z przeboju zespołu Frankie Goes To Hollywood - Relax.
   Kompozycja Dancerama jest bezpośrednim nawiązaniem do bardziej nastrojowych klimatów albumu Flaunt It, a konkretnie do ballady Atari Baby. Przebojowa linia wokalna osadzona jest w spokojnej i melodyjnej synth popowej oprawie muzycznej rodem z numeru Atari Baby, choć utwór dodatkowo wspomagają riffy gitarowe. To prawdopodobnie najpiękniejszy i najbardziej nastrojowy moment wydawnictwa.
   Numer Orgasm przypomina synth popowe dokonania brytyjskiej formacji, Depeche Mode, z albumu Construction Time Again (1983), mimo obecności długich solówek gitary, z kolei utwór M*A*D (Mutal Assured Destruction) jest ciekawym połączeniem rytmiki neue deutsche welle w stylu twórczości niemieckich zespołów, D.A.F. bądź wczesnego Die Krupps, industrialnego pulsu sekwencera i hałasów oraz glam rockowych riffów gitarowych znanych z albumu Flaunt It, a także klawiszowych solówek w stylu twórczości amerykańskiej formacji, Suicide. Sekcja wokalna bliska jest stylistyce śpiewu Alana Vegi i nurtu rockabilly. W utworze nie brakuje też motywów z reklam, tak charakterystycznych dla albumu Flaunt It.
   Zwieńczeniem albumu jest przepiękna ballada, Is This the Future!, oparta o subtelne brzmienie gitary akustycznej i delikatne partie klawiszy na tle chłodnej, nisko brzmiącej partii syntezatorowej i eksperymentalnych zakłóceń radiowych.
   Wydawnictwo Dress for Excess, choć niewątpliwie jest potwierdzeniem dużego potencjału twórczego Sigue Sigue Sputnik, to album nie powtórzył już sukcesu komercyjnego wydawnictwa Flaunt It, co w efekcie załamało dalszą karierę zespołu, który de facto rozpadł się. Skład formacji opuścił jej basista i frontman, Tony James, dołączywszy do składu zespołu The Sisters of Mercy. Tym samym historia obu formacji zatoczyła koło, bowiem na początku lat 80. Tony James proponował mało znanemu wtedy Andrew Eldritchichowi dołączenie do składu nowo powstałego zespołu Sigue Sigue Sputnik, z czego Andrew Eldritch, mający inną wizję tworzenia muzyki, nie skorzystał, z chęcią przyjął jednak Tony'ego Jamesa do składu The Sisters of Mercy w 1990 roku.
   Sigue Sigue Sputnik w pełnym składzie reaktywował się dopiero w połowie lat 90., jednak nie był w stanie już nawiązać do sukcesów z debiutanckiego albumu.


Tracklista:


Albinoni Vs Star Wars (Parts 1 & 2) 4:37
Boom Boom Satellite 4:23
Hey Jayne Mansfield Superstar! 4:29
Super Crook Blues 4:00
Rio Rocks! 5:18
Success 3:50
Dancerama 4:45
Orgasm 3:27
M.A.D. (Mutual Assured Destruction) 5:32
Is This The Future? 2:36


Personel (skład podstawowy):


Martin Degville – vocals
Tony James – guitar
Neal X – guitar
Miss Yana Ya Ya – keyboards, effects
Chris Kavanagh – drums
Ray Mayhew – drums
Bill Mitchell – vocals
Sylvia Mason-James – backing vocals

 

Written by, © copyright December 2019 by Genesis GM.