Archiwum kwiecień 2023, strona 1


The Twins - Modern Lifestyle, 1982;
24 kwietnia 2023, 00:11

Modern Lifestyle - drugi album niemieckiej formacji synth popowej, The Twins, wydany 11 października 1982 roku.
   The Twins został założony w Berlinie w 1980 roku przez byłych muzyków krautrockowego zespołu Mythos, gitarzystę i klawiszowca Svena Dohrowa oraz wokalistę i perkusistę Ronny'ego Schreinzera, którzy od połowy lat 70. wraz z zespołem Mythos działali w rockowej awangardzie.
   Na przełomie lat 70. i 80. doszło w Wlk. Brytanii do eksplozji popularności synth popu i new romantic. Również w Niemczech zespoły wywodzące się ze środowisk punkowych zaczęły wykonywać muzykę na syntezatorach tworząc rodzaj mechanicznego industrialnego electro-punku, który reprezentowały m.in. formacje D.A.F., Die Krupps czy Der Plan. Muzycy The Twins, choć wywodzili się z tego samego środowiska, od samego początku zapatrzeni byli jednak w brytyjską scenę synth popową czerpiąc inspirację z twórczości wykonawców pokroju The Human League, Depeche Mode, Soft Cell czy Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), do którego zresztą obaj muzycy The Twins upodobnili się wizualnie, ale przede wszystkim duży wpływ na wczesne brzmienie formacji, w szczegóności na debiutanckim albumie, Passion Factory, miała twórczość Ultravox i Gary'ego Numana. Zresztą wspomniany pierwszy album The Twins, wydany w 1981 roku Passion Factory, przyniósł formacji ogólnoświatową popularność, zaś singiel The Desert Place był notowany w zestawieniu US-Billboard-Dance Charts w USA.
   Na swoim drugim albumie, Modern Lifestyle, formacja wykrystalizowała i wypracowała jednak swoje indywidualne, charakterystyczne i nepowatarzalne brzmienie i styl, znacznie ograniczono też względem albumu Passion Factory tradycyjną sekcję perkusyjną zastępując ją w większości utworów perkusją elektroniczną bądź automatem perkusyjnym.
   Otwierający album tytułowy utwór, Modern Lifestyle, utrzymany jest w synth popowym klimacie nawiącującym do brzmienia debiutanckiego albumu, Speak & Spell (1981), kultowej brytyjskiej formacji synth popowej, Depeche Mode, niezwykle ważnego dla twórczości The Twins w tamtym okresie. Sekcja rytmiczna piosenki opiera się na równomiernym i lekko kołyszącym tepmie elektronicznej perkusji w stylu kultowego przeboju formacji Kraftwerk, The Model (album The Man-Machine, 1978), choć w refrenach pojawiają się szybkie i zagęszczone partie werbli, basowy puls sekwencera w podkładzie jest twardy, równomierny, bliski stylowi industrialnemu, podszyty krótkimi i subtelnymi solówkami klawiszowymi o warkotliwym brzmieniu. Na pierwszy plan wysuwają się chwytliwe, chłodne i wysoko brzmiące solówki klawiszowe, zaś za linią wokalną w strofach subtelnie podąża chłodna i wysoko brzmiąca solówka klawiszowa o dość archaicznym brzmieniu. W refrenach występują lekko zapętlone chłodne solówki klawiszy o wysokim i futurystycznym brzmieniu. Partia wokalna w wykonaniu Ronny'ego Schreinzera w strofach wyróżnia się jeszcze delikatnością znaną w debiutanciego albumu The Twins, Passion Factory.
   W podobnych klimatach utrzymuje się również singlowy numer, Face To Face - Heart To Heart, który stał się jednym z największych przebojów w twórczości The Twins - i jednym z największych hitów dekady lat 80. Numer utrzymany jest na jednostajnej i mocno utanecznionej sekcji rytmicznej wspomaganej przez żywą sekcję perkusyjną, gęstym, dynamicznym, lekko zapętlającym się i niemal industrialnym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, odległej i melancholijnej przestrzeni, chłodnej, sentymentalnie brzmiącej i lekko zapętlającej się partii klawiszowej o futurystycznym zabarwieniu w tle oraz chłodnych i niezwykle chwytliwych solówkach klawiszowych o wysokim i futurystycznym brzmieniu nawiązujących nieco do brzmienia i stylu OMD i jego wielkiego przeboju Enola Gay z albumu Organisation (1980). W drugiej częsci piosenki pojawiają się chłodne, wysoko i nieco retrospektywnie brzmiące solówki klawiszowe podszyte bardziej subtelnymi pętlami klawiszwymi o futurystycznym brzmieniu. Biorąc pod uwagę ogromną popularność synth popu w pierwszej połowie lat 80. oraz chwytliwość piosenki, nie powinno dziwić, że Face To Face - Heart To Heart stała się kolejnym po utworze The Desert Place z albumu Passion Factory singlowym przebojem w twórczości The Twins.
   W bardzo podobnym tonie do Face To Face - Heart To Heart utrzymany jest również utwór Regret, choć większe są tu wpływy brzmieniowe albumu Depeche mode, Speak & Spell. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymana jest w standardowym tempie wzmocniona jednak twardym, gęstym i mechanicznie zapętlającym się industrialnym pulsem sekwencerowego basu. W refrenach sekcja elektronicznej perkusji przechodzi w dynamiczne i jednostajne tempo podszyte równomiernym i utaneczniającym groove'em. Tło piosenki subtelnie wypełnia nisko brzmiące syntezatorowe brzmienie, napięcia kompozycji dodaje chłodna i narastająca przeciągła solówka klawiszowa o wysokim i melancholijnym brzmieniu. W strofach sekcję wokalną wspiera lekko zapętlająca się chłodna solówka klawiszowa o wysokim, lekko chropowatym i retrospektywnym brzmieniu, zaś w refrenach występuje krótka i zapętlona chlodna solówka klawiszowa o futurystycznym brzmieniu. Pojawia się również chłodna i melancholijna przestrzeń. Zapewne kompozycja stałaby się kolejnym hitem, gdyby ukazała się na singlu.
   Nieco spowolniony jest utwór Knights of Old z twardym i równomiernym basowym pulsem sekwencera w podkładzie wspartym krótkimi, chropowato i brzęcząco brzmiącymi solówkami klawiszy, równomiernym i lekko kołyszącym tempem autamatu perkusyjnego oraz wysoko i chropowato brzmiącymi chłodnymi partiami klawiszy o futurystycznym zabarwieniu w klimatach brzmieniowych albumu Dare (1981) formacji The Human League, w refrenach zaś występują nieco niżej, chropowato i retrospektywnie brzmiące partie klawiszowe, choć utwór zawiera także, charakterystyczne dla twórczości Vince'a Clarke'a z czasów albumu Speak & Spell i twórczości w formacji Yazoo, chłodne i wibrujące klawiszowe solówki o wysokim i futurystycznym brzmieniu. W finalnej fazie piosenki pojawia się długa, lekko wibrująca solówka klawiszowa o wysokim i futurystycznym, ale sciśniętym brzmieniu poprzecinana krótkimi i chłodnymi partiami klawiszowymi o wysokim i futurystycznym brzmieniu. W samej końcówce kompozycji warstwa muzyczna ogranicza się jedynie do sekcji automatu perkusyjnego i partii wokalnej śpiewanej zasadniczo a'capella. Charakterystyczny jest też brak przestrzeni. Warstwa tekstowa piosenki nawiązuje do utraconych czasów średniowiecznych krucjat i ich bohaterów - rycerzy walczących przeciw złu. Utwór zapewne posłużył też za inspirację dla zespołu Depeche Mode dla kompozycji Stories of Old (album Some Geat Reward, 1984) o czym świadczą nie tylko solówki klawiszowe, ale i warstwa liryczna.
   Poprzedzona przestrzennie brzmiącą introdukcją z perkusyjnymi pulsami kompozycja Automatic Man osadzona jest na standardowym i marowym tempie automatycznej sekcji rytmicznej wspieranej żywą partią perkusyjną, wyrazistym, mechanicznym i równomiernym basowym pulsie sekwencera w podkładzie oraz  krótkich, chłodnych i zapętlających sie solówkach klawiszowych o wysokim brzmieniu podszytych krótkimi syntezatorowymi warkotami (w dalszej części piosenki, także krótkimi i chwiejnymi solówkami klawiszowymi o futurystycznym brzmieniu). Chłodna przetrzeń pojawia się tylko w refrenach, w których za sekcją wokalną dyskretnie podąża delikatna, dzwoniąca partia klawiszowa. W drugiej częsci kompozycji warstwę muzyczną wypełnia tubalnie brzmiące syntezatorowe tło. Okazjonalnie w tle występują również szumy i industrialne efekty. Piosenka opowiada o zniewolonym, zdehumanizowanym i bezuczuciowym automacie całkowicie uzależnionym od swojego właściciela, co może być też analogią wobec wyzysku pracownika przez pracodawcę. Chociaż kompozycja wyraźnie inspirowana jest twórczością Gary'ego Numana, zasadniczo wpłynęła też na twórczość kultowej brytyjskiej formacji, Depeche Mode (album Construction Time Again, czy utwór Work Hard, 1983).
   Silne inspiracje dla twórczości Depeche Mode (utwór Fools, 1983 - podobieństwo jest wręcz uderzające!) słychać w dynamicznej synth popowej piosence, New Days, New Ways, z dynamiczną i równomiernną, tym razem żywą, sekcją perkusyjną wspartą jednak automatem perkusyjnym (wraz z równomiernym i twardym tykaniem) i elektronicznymi werblami, równomiernym basowym pulsem sekwencera o industrialnym zabarwieniu w podkładzie, wysoko i chropowato brzmiącą klawiszową pętlą w tle poprzedzającą wysoko brzmiącą, chłodną i chwytliwą dynamiczną solówkę klawiszową. W dalszej części piosenki, w refrenach, występuje zimna i przeciągła solówka klawiszowa o wysokim brzmieniu w stylu Gary'ego Numana zastępująca przestrzeń. W finalnym pomoście basowy puls sekwencera w podkładzie wspiera futurystycznie brzmiąca efektowna syntezatorowa pulsacja.
   Bliżej klimatów brzmieniowych zespołu The Human League i albumu Dare oscyluje równie synth popowy, chłodny i dynamiczny numer Gilded Cage z mroczną warstwą tekstową. Wsparta żywą partią perkusji elektroniczna sekcja parkusyjna prezentuje dynamiczne i jedostajne tempo, podkład zawiera zapętlający się basowy puls sekwencera, długie i chłodne solówki klawiszowe o wysokim, przestrzennym i futurystycznym brzmieniu podszyte subtelnymi, chłodnymi pętlami klawiszowymi o wysokim brzsmieniu. W drugiej połowie kompozycji pojawia się chłodna i wysoko zawieszona przestrzeń, po niej zaś następuje pomost z futurystycznymi efektami syntezatorowymi, gdzie sekwencerowy basowy puls ogranicza do twardych i przerywanych pulsacji. Chłodna przestrzeń o smyczkowym brzmieniu występuje również w drugiej części kompozycji znacznie zagęszczając jej warstwę muzyczną.
   W singlowym utworze I'm Staying Alive o wiele wyraźniej zaznaczają się wpływy brzmieniowe wczesnej twórczości formacji The Human League. Tym razem kompozycja opiera się wyłącznie na elektronicznej partii perkusji tworzącej jednostajną sekcję rytmiczną, dynamicznym, gęstym i industrialnym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, krótkich, tubalnie i chropowato brzmiących syntezatorowych pulsacjach, długich i wysoko brzmiących solówkach klawiszowych o sentymentalnym zabarwieniu, krótkich i zapętlających się futurystycznie brzmiących partiach klawiszowych, chłodnej przstrzeni oraz przebojowej linii wokalnej. Na początku utworu oraz w jego drugiej części występuje wysoko brzmiący, chłodny, jednostajny, dynamiczny i gęsty puls sekwencerowy. Pojawiają się również bardziej subtelne i zapętlające się krótkie i chłodne solówki klawiszowe o wysokim i futurystycznym brzmieniu. To najlepszy moment albumu i jedna z najlepszych kompozycji w całej twórczości The Twins.
   Bardzo bliski brzmieniowym klimatom formacji The Human League z albumu Dare jest też trzeci singlowy numer wydawnictwa, Birds And Dogs, w którym automatyczna sekcja rytmiczna jest bardzo podobna do rytmiki z piosenki The Things That Dreams Are Made of otwierającej album Dare. Ponadto kompozycję charakteryzują chłodne i zapętlone partie klawiszy o wysokim i lekko przestrzennym brzmieniu podszyte krótszą chłodną solówką klawiszową o wysokim i futurystycznym brzmieniu. W refrenach występuje odlega i zapętlona chłodna solówka klawiszowa o przestrzennym brzmieniu, w podkładzie zaś twarda, warkotliwie brzmiąca basowa partia syntezatora. W początkowej fazie piosenki, jak i w finałowym pomoście, występują gwiżdżące i futurystycznie brzmiące solówki klawuisziowe na tle nisko brzmiącej sekcji syntezatorowej.
   Album finalizuje instrumentalny utwór N 4 autorstwa klawiszowca formacji, Svena Dohrowa. Kompozycja utrzymana jest w niezwykle dynamicznej, synth popowej stylistyce podkręconej żywiołowymi partiami tradycyjnej sekcji perkusyjnej w gościnnym wykonaniu perkusisty, Mattiego Kaebsa. Podkład zawiera twardy, gęsty i zapętlający się basowy puls sekwencera. Warstwa muzyczna charakteryzuje się - tworzącymi lekko zapętlone linie melodii - krótkimi i chłodnymi solówkami klawiszy o wysokim, ale lekko tubalnym, chropowatym i retrospektywnym brzmieniu, które podszyte są dłuższymi, chłodnymi solówkami klawiszowymi o wysokim, chropowatym i retrospektywnym brzmieniu. W refrenach wchodzą chłodne i lekko zapętlone partie klwiszy o wysokim i futurystycznym brzmieniu. W drugiej instrumentalnej strofie dodatkowo pojawiają się krótkie i zapętlone syntezatorowe wstawki o metaliczno-industrialnym brzmieniu. W drugiej części utworu pojawia się chłodna i wysoko zawieszoa przestrzeń oraz subtelna, zimna i dynamiczna klawiszowa pętla o dzwoniącym brzmieniu, dalej zaś długa solówka klawiszowa o brzmieniu organowym poporzecinana krótką i zapętloną solówką klawiszową przypomnającą brzmienie gitary, po czym numer wraca do swojej podstawowej formy. W utworze słychać silne wpływy brzmieniowe albumu Depeche Mode, Speak & Spell (utwór Big Muff), ale też i inspiracje dla przyszłej twórczości polskiego zespołu synth popowego, Super Girl & Romantic Boys.
   Album Modern Lifestyle okazał się, spodziewanym zresztą, sporym sukcesem komercyjnym na miarę debiutanckiego wydawnictwa, Passion Factory, choć nie ulega wątpliwości, że brzmienie formacji jest już tu o wiele dojrzalsze. Również pochodzący z wydawnictwa singiel, Face To Face, okazał się przebojem, szczególnie we Włoszech, gdzie sprzedał się w największym nakładzie. Do dziś zresztą Face To Face jest jednym z największych przebojów lat 80. i ikoną brzmienia tamtej dekady.
 
Tracklista:
 
Modern Lifestyle 3:37
Face To Face - Heart To Heart 3:47
Regret 4:11
Knights Of Old 4:07
Automatic Man 4:59
New Days, New Ways 3:52
Gilded Cage 4:17
I'm Staying Alive 4:08
Birds And Dogs 4:30
N 4 4:25
 
Personel:
 
Art Direction, Design – Manfred Brey, Manfred Vormstein
Engineer – Hubert Henle, Matthias Härtel
Performer [The Twins Are] – Ronny Schreinzer, Sven Dohrow
Photography By – Haase, Gruchot
Producer, Arranged By – The Twins
Supervised By [Lyrics Supervisor] – Tim Dowdall
Written-By – Ronny Schreinzer (tracks: 1 to 9), Sven Dohrow
 
Written by, © copyright February 2020 by Genesis GM.
Throbbing Gristle - Greatest Hits, 1981;
22 kwietnia 2023, 04:07

Greatest Hits - Entertainment Through Pain - pełny tytuł wydanego w październiku 1981 roku kompilacyjnego albumu brytyjskiej formacji rockowo-industrialnej, Throbbing Gristle.
   Jak to możliwe, że jeden z najbardziej nienawidzących komercji zespołów mógł wydać album typu "Greatest Hits"? Okazuje się, że jest to możliwe, zupełnie jakby szydząc z całego przemysłu i establishmentu muzycznego, co zresztą obrazuje podtytuł wydawnictwa, ,,Entertainment Through Pain". Throbbing Gristle krótko po formalnym rozwiązaniu się w 1981 roku wydał swoją pierwszą kompilację z ,,największymi przebojami" podsumowującą twórczość zespołu z lat 1977-80. Nie są to przeboje w potocznym tego słowa rozumieniu, jak przeboje formacji Abba, co więcej, brak jest tu kilku bardziej znanych kompozycji z repertuaru Throbbing Gristle, takich jak choćby We Hate You (Little Girls), Still Walking, Convincing People, Persuasion czy Zyclon B Zombie, co wcale nie umniejsza temu wydawnictwu. Są tu ,,hity", które bezsprzecznie ukształtowały wczesny nurt rocka industrialnego, często w mocno psychodeliczno-noisowych klimatach, ale i nie brakuje perfidnie synth popowych numerów, z czego słynął Throbbing Gristle na przełomie lat 70. i 80.
   Setlistę wydawnictwa otwiera jednak psychodeliczna piosenka pochodząca z albumu D.o.A: The Third and Final Report of; (1978) Hamburger Lady z depresyjną fakturą muzyczną opartą na na warkotliwym, unoszącym się i opadającym syntezatorowym podkładzie, wibrujących solówkach klawiszy, gitarowych efektach w tle oraz zniekształconych wibracjami psychodelicznych partiach wokalnych w wykonaniu Genesisa P-Orridge'a. Warstwa tekstowa opiera się na tekście amerykańskiego pisarza, Blastera Al Ackermana.
   Dla odmiany, piosenka Hot on the Heels of Love pochodząca z albumu 20 Jazz Funk Greats (1979), to zupełnie parkietowa kompozycja z jednostajnym i utanecznionym beatem automatu perkusyjnego będącym zaczątkiem stylu house, gęstą i pulsującą sekwencerową oprawą muzyczną do złudzenia przypominającą twórczość Giorgio Morodera, futurystycznymi, japońsko brzmiącymi solówkami klawiszy rozpropagowanymi w latach 70. przez formację Kraftwerk, chropowatymi syntezatorowymi wstawkami oraz partiami wibrafonu w tle. Piosenka w całości śpiewana jest przez Cosey Fanni Tutti, która pełnym erotyzmu i wyuzdania półszepczącym głosem wzywa pomocy z... niebios. Z całą pewnością to jedna z pionierskich kompozycji utrzymanych w stylistyce house.
   Subhuman wydany na singlu 23 października 1980 roku to całkowicie destrukcyjny quasi punkowy numer, w którym warstwa muzyczna składa się z psychodelicznych syntezatorowo-gitarowych zgrzytów podszytych szumami, wibracjami oraz dusznym tłem. W masakrycznej sekcji wokalno-tekstowej Genesis P- Orridge, przechodząc chyba samego siebie, bezpardonowo atakuje chorobę, która go męczy. Utwór odniósł nawet umiarkowany sukces komercyjny docierając w 1980 roku do 23. miejsca zestawienia UK Indie Chart w Wlk. Brytanii.
   Instrumentalna kompozycja AB/7A pochodząca z albumu D.o.A: The Third and Final Report of; prezentuje synth popowe oblicze Throbbing Gristle o pogodnym klimacie opierając się o gęsty i industrialny puls sekwencera, delikatne, ale dynamiczne uderzenie w stylu Kraftwerk połowy lat 70. automatu perkusyjnego, rozległe i chłodne przestrzenie oraz szumy i syntezatorowe efekty dźwiękowe w tle. Kompozycja jest dość nieoczekiwanym hołdem Throbbing Gristle dla tandetno-popowej szwedzkiej formacji Abba, której prywatnie fanem był klawiszowiec Throbbing Gristle, Chris Carter, choć brzmienie struktury muzycznej bardziej odwołuje się tu do stylistyki twórczości Kraftwerk bądź Jean-Michela Jarre'a.
   Wyraźnie zabarwiona punkiem piosenka Six Six Sixties pochodząca z albumu 20 Jazz Funk Greats wyróżnia się hipnotycznym rytmem automatu perkusyjnego, brudnymi riffami gitarowymi oraz niepokojącą, dołującą i chłodną narracją w wykonaniu Genesisa P- Orridge'a.
   Blood on the Floor pochodzący z albumu D.o.A: The Third and Final Report of; to kolejny przedstawiciel punkowej odsłony Throbbing Gristle, co słychać jest w jazgotliwym podkładzie gitary rytmicznej oraz w porażającym i pełnym ekspresji wrzaskliwym wokalu Genesisa P-Orridge'a. Utwór został zarejestrowany na żywo w The Roundhouse Highbury w północnym Londynie we wrześniu 1977 roku.
   Kompozycja 20 Jazz Funk Greats z albumu o tym samym tytule zaznacza się ciepłym i powolnym rytmem perkusyjnym o trip hopowym zabarwieniu, głębokim syntezatorowym podkładem basowym, a w to wszystko wplecione są zawodzące brzmienia skrzypiec, klarnetu i trąbki. Partie wokalne opierają się o szeptaną przez Genesisa P- Orridge'a narrację.
   Numer Tiab Guls to w rzeczywistości odwrócony tytuł pochodzącego z debiutanckiego albumu Throbbing Gristle, The Second Annual Report (1977), utworu Slug Bait (Live at the Institute of Contemporary Arts, London). Warstwa muzyczna utworu stanowi eksperymentalną mieszankę muzyki konkretnej, białych szumów i krautrocka z sekcją wokalną w formie deklamacji i krzyków Genesisa P-Orridge'a o wyraźnie psychopatycznym tonie w głosie. W tle utworu słychać również odgłosy publiczności.
   Zimnofalowy numer United wydany na singlu w maju 1978 roku to jeden z najwcześniejszych brytyjskich synth popowych utworów. Struktura piosenki charakteryzuje się łagodnymi partiami wokalnymi Genesisa P- Orridge'a śpiewającego o miłości, wyraźnym i sekwencyjnym rytmem automatu perkusyjnego, krótkimi i chropowatymi partiami syntezatorowymi wplecionymi w rytm automatu perkusyjnego, długimi, chłodnymi, nieco tubalnie i retrospektywnie brzmiącymi solówkami klawiszowymi, odległą i wysoko zawieszoną chłodną przestrzenią oraz krótkimi syntezatorowymi zgrzytami, szumami i efektami przypominającymi dźwięki pędzących bolidów Formuły 1. Nie brakuje też dodatkowych, lekko zapętlających się chłodnych solówek klawiszy o wysokim i retrospektywnym brzmieniu. Kompozycja jako singiel w Wlk. Brytanii dotarła do 39. miejsca w zestawieniuu UK Indie Chart, co też nie może dziwić, bowiem ma całkiem przebojowy charakter i doskonale wpasowałaby się do setlisty wczesnych albumów Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD) czy Gary'ego Numana.
   Utwór What a Day pochodzący z albumu 20 Jazz Funk Greats osadzony jest na potężnym, pojedynczym uderzeniu automatu perkusyjnego imitującego pracę ciężkiego młota pneumatycznego, industrialnej pętli syntezatorowej oraz na głuchej pulsacji w podkładzie. W tle słychać gitarowe oraz syntezatorowe efekty. Wykrzyczana partia wokalna ma czysto punkowy charakter.
   Wydany na singlu 23 października 1980 roku numer Adrenalin to kolejne synth popowe oblicze twórczości Throbbing Gristle przełomu lat 70. i 80., o czym świadczy prosty i utaneczniony beat automatu perkusyjnego, podwójny i zapętlający się sekwencerowy puls, a także pulsujące syntezatorowe pętle o futurystycznym zabarwieniu oraz długa i wibrująca industrialna wstawka syntezatorowa. Sekcja wokalna i tekst mają raczej pogodny charakter. Numer muzycznie przypomina nieco dokonania wczesnego The Human League, zaś wokal barwą i stylem przypomina Gary'ego Numana. Singiel uplasował się na 26. miejscu w zestawieniu UK Indie Chart w Wlk. Brytanii w 1980 roku.
   Całość zamyka niepochodzący z żadnego albumu ani singla 40-sekundowy reprise, (untitled), pozbawiony co prawda jakiejkolwiek warstwy muzycznej, za to wypełniony relaksującą narracją w wykonaniu Genesisa P-Orridge'a.
   Prawdopodobnie jest to zdecydowanie najlepszy album typu "Greatest Hits" jaki kiedykolwiek wydano. Wydawnictwo dedykowane zostało legendarnemu, amerykańskiemu awangardowemu pianiście jazzowemu, Martinowi Denny'emu, pionierowi stylu noise.
 
Tracklista:
 
"Hamburger Lady" – 4:11
"Hot on the Heels of Love" – 4:21
"Subhuman" – 2:58
"AB/7A" – 4:49
"Six Six Sixties" – 2:07
"Blood on the Floor" – 1:16
"20 Jazz Funk Greats" – 2:42
"Tiab Guls" – 4:19
"United" – 4:05
"What a Day" – 4:36
"Adrenalin" – 4:01
"(untitled)" – 0:39
 
Personel:
 
Genesis P-Orridge – bass guitar, violin, vocals, guitar
Cosey Fanni Tutti – guitars, cornet, vocals, tapes
Peter Christopherson – tapes, sampler, found sounds, cornet, electronics
Chris Carter – synthesizers, tapes, electronics, programming
 
Written by, © copyright March 2012 by Genesis GM.
Vangelis - Spiral, 1977;
22 kwietnia 2023, 04:01

Spiral - koncept album greckiego multiinstrumentalisty Vangelisa, który ukazał się w grudniu 1977 roku, był też trzecim jego albumem studyjnym nagrywanym w londyńskim studiu Nemo Studios, które dla Vangelisa okazało się dość szczęśliwym i wyjątkowym miejscem, bowiem dwa dotychczasowe albumy nagrane tamże - Albedo 0.39 i Heaven and Hell - przyniosły artyście światową sławę. Warto też nadmienić, że Vangelis nagrał tam także dwa wydawnictwa ze ścieżkami dźwiękowymi do filmów - Do You Hear the Dogs Barking? (1975) i La Fête Sauvage (1976).
   W stosunku do dwóch poprzednich albumów studyjnych na Spiral, który faktycznie był koncept albumem tematycznie inspirowanym przez starożytnego filozofa Lao Tse, Vangelis postanowił zrezygnować z form stricto rockowo-progresywnych i jazz rockowych, kładąc większy akcent na sekwencery, o czym można się przekonać już od pierwszych sekund trwania albumu.
   Otwierającą album tytułową 7-minutową kompozycję Spiral rozpoczyna introdukcja wypełniona gęstymi, twardymi i zapętlającymi się sekwencerowymi pulsami, na których osadza się monumentalna partia klawiszy o organowo-orkiestrowym brzmieniu poprzecinana biciem dzwonów. Potem utwór nabiera transującego, dynamicznego i równomiernego basowego podkładu sekwencera, dość przebojowo brzmiącej klawiszowej melodii prowadzącej oraz orkiestrowych akordów. Warto zauważyć prawie całkowity brak sekcji perkusyjnej; poza nielicznymi werblami, rolę sekcji rytmicznej pełni tu sekwencerowy puls w podkładzie. Jedną z ciekawostek, o których warto też wspomnieć, jest fakt wykorzystania fragmentu utworu Spiral w latach 80. w czołówce jednego z programów sportowych emitowanych w Polsce przez państwową TVP1.
   Dla odmiany Ballad jest całkowicie spokojną, ambientową i wyciszającą kompozycją stanowiącą trochę powrót do klimatów z albumu Heaven and Hell. Choć nie brakuje tu podniosłych jazz rockowych momentów, to całościowo dominuje tu spokój podkreślany przez dźwięki syntezatora imitujące ludzką wokalizę, lekko wibrującą ambientową przestrzeń oraz delikatne i lekko jazzujące partie klawiszy.
   W utworze Dervish D (inspired by the Dervish dancer who by his whirling realises the spiralling of the universe) artysta znowu daje pokaz energii poprzez dynamiczny i zapętlający się puls sekwencera będącego zapowiedzią ery nurtu house w latach 80. i 90. Numer ponadto zawiera linię melodii z przebojowym refrenem i rozbudowaną na podobieństwo jazzu strofą. Podobnie jak w kompozycji Spiral, funkcję sekcji rytmicznej przejmuje tu sekwencerowy puls, choć tym razem artysta nie rezygnuje z sekcji perkusyjnej, która jest znacznie bardziej subtelna stanowiąc wsparcie dla partii sekwecnera. Nie dziwi też fakt niezwykłego utanecznienia utworu, skoro inspirowany był on tańcem Derwiszy, co sugeruje podtytuł utworu.
   To the Unknown Man to bodaj najpiękniejszy moment całego wydawnictwa. W pierwszej części kompozycja opiera się na delikatnym i hipnotyzującym pulsie sekwencera w podkładzie, równie delikatnej ambientowej przestrzeni oraz niezwykle rozmarzonej i romantycznej melodii prowadzącej. Słychać tu zaczątki przyszłego wielkiego światowego przeboju Vangelisa - Chariots of Fire. W połowie utworu nagle pojawiają się ostre, marszowe wojskowe werble perkusyjne i napięcie zaczyna rosnąć, w końcu następuje klasycznie rockowe wejście sekcji perkusyjnej, napięcie opada i kompozycja przechodzi w drugą, finalną część o znacznie bardziej dynamiczniejszym charakterze, z chłodną, lekko drgającą przestrzenią i zimnofalowymi partiami syntezatora.
   Całość albumu wieńczy utwór 3 + 3 z rozwibrowanymi pętlami sekwencera, trochę w stylu twórczości formacji Tangerine Dream pierwszej połowy lat 80., chłodną, ale subtelną przestrzenią oraz ze zmieniającymi się, opowiadającymi jakąś niezwykłą i nieznaną opowieść klawiszowymi liniami melodii, dość charakterystycznymi dla twórczości Vangelisa.
   Spiral, podobnie jak dwa poprzednie albumy Vangelisa, również powtórzył sukces komercyjny; dziś jest to jeden z najważniejszych albumów nie tylko w dorobku artysty, ale i dla całego spektrum muzyki elektronicznej oraz rocka.
   W 1978 roku Vangelis otrzymał nagrodę Midem International Instrumental za utwór To The Unknown Man.
 
Tracklista:
 
1. "Spiral" 6:55
2. "Ballad" 8:27
3. "Dervish D" 5:21
4. "To the Unknown Man" 9:01
5. "3+3" 9:43
 
Personel:
 
Evangelos Odysseas Papathanassiou — synthesizers, keyboards and other instruments
Produkcja:
 
Vangelis — producer, arranger, design
Keith Spencer-Allen — engineer
Marlis Duncklau — assistant Engineer
Michael Hudson — graphic design
Jack Wood — art direction
Michael Plomer, Veronique Skawinska — photography
 
Written by, © copyright April 2021 by Genesis GM.
Silicon Teens - Music For Parties, 1979;
12 kwietnia 2023, 00:00

Music for Parties - jedyny album wirtualnej brytyjskiej formacji synth popowej, Silicon Teens, będącej de facto autorskim projektem młodego producenta i właściciela niewielkiej wtedy wytwórni muzycznej, Mute Records, Daniela Millera, który na potrzeby swojego projektu zatrudnił czwórkę statystów odgrywających rolę członków zespołu, ukrywających się pod pseudonimami: Darryl, Jacki, Paul i Diane. Wirtualni muzycy udzielali się w rzeczywistych wywiadach w roli członków zespołu. Rolę wokalisty odgrywał Frank Tovey, który w latach 80. miał stać się znany dzięki występom pod szyldem Fad Gadget, pierwszej synth popowej gwiazdy ze stajni wytwórni Mute Records.
   W rzeczywistości wszystkie partie wokalne zostały zaśpiewane przez Daniela Millera, którego na klawiszach wspierał właśnie Frank Tovey. Również producent albumu, Larry Least, którego nazwisko nawiązywało do legendarnego rock'n'rollowego producenta z lat 60., Mickiego Mosta, był postacią fikcyjną, a w rzeczy samej Larrym Leastem był nie kto inny jak... Daniel Miller. Inżynierami dźwięku byli Eric Hine oraz znany z dalszej współpracy z Danielem Millerem i zespołami ze stajni Mute, Eric Radcliffe.
   Brytyjski muzyk i producent muzyczny pracujący w niezależnej wytwórni Rough Trade, Daniel Miller, wywodzący się z rodziny austriackich żydów, w latach 70. zafascynował się twórczością niemieckich wykonawców krautrockowych; był wielkim fanem zespołów Can, Faust, Neu! i Kraftwerk. Fascynowała go również twórczość brytyjskich zespołów awangardowych, jak Throbbing Gristle i Cabaret Voltaire, co zaowocowało pomysłem Daniela Millera na tworzenie muzyki syntezatorowej, w związku z czym powołał do życia w 1978 roku własną wytwórnię, Mute Records, dla której początkowo nagrywał jego własny projekt The Normal, którego singiel Warm Leatherette nieoczekiwanie wywołał niemałe zamieszanie na brytyjskiej scenie muzycznej, do dziś będąc jednym z najbardziej kultowych brytyjskich synth popowych singli.
   W tym samym 1978 roku Daniel Miller podjął współpracę z Frankiem Toveyem, z którym założył wirtualną formację synth popową, Silicon Teens. Pod jej szyldem w 1979 roku muzycy nagrali album, Music for Parties, którego przeważającą większość stanowiły covery standardów rock'n'rolla z lat 50. i 60. w formie nieprzekraczających zazwyczaj trzech minut synth popowych quasi piosenek.
   Album otwiera piosenka Memphis Tennessee z repertuaru Chucka Berry'ego, utrzymana w pogodnym synth popowym stylu nawiązującym do hippisowskiego rock'n'rolla lat 60., z dynamicznym pulsem sekwencera w podkładzie, prostym beatem archaicznego automatu perkusyjnego i sekwencyjnymi partiami klawiszy. Utwór przypomina też nieco twórczość amerykańskiej formacji Suicide z lat 80., bądź późniejsze solowe dokonania jej klawiszowca, Martina Reva. Singiel i teledysk Memphis Tennessee okazały się jednym z pierwszych synth popowych brytyjskich przebojów i pierwszym muzycznym hitem wytwórni Mute.
   Numer Yesterday Man z repertuaru Chrisa Andrewsa utrzymany jest w równie pogodnym klimacie i w jeszcze prostszym, wręcz kołyszącym stylu wczesnego synth popu lat 70. Dominuje tu wspomniany kołyszący puls sekwencera w podkładzie, na którym opierają się klawiszowe linie melodii w tle. Rytmika i klimat piosenki bezpośrednio nawiązują do hippisowskich czasów dekady lat 60.
   Utworów łączących pogodny synth pop z hippisowskimi klimatami lat 60. jest tu znacznie więcej: Do Wah Diddy Diddy z repertuaru The Exciters, choć bardziej znany jest z wykonania zespołu Manfred Mann; Do You Love Me? z repertuaru The Contours, Oh Boy z repertuaru The Crickets, bardziej znany w wykonaniu Buddy'ego Holly'ego; Sweet Little Sixteen z repertuaru Chucka Berry'ego, Just Like Eddie z repertuaru Heinz, Judy in Disguise z repertuaru John Fred & His Playboy Band oraz Let's Dance z repertuaru Chrisa Monteza zaprezentowany aż w dwóch wersjach; pierwsza brzmieniowo zbliżona jest do bardziej współczesnych sobie klimatów z lat 80., gdzie linia melodii oparta jest na jednostajnym rytmie automatu perkusyjnego i gęstym pulsie sekwencera w podkładzie; kompozycja zawiera chwytliwe klawiszowe linie melodii i syntezatorowe partie. Druga wersja jest znacznie szybsza, bardziej zbliżona do klimatów rockabilly łącząc archaiczny synth pop końca lat 70. z hippisowskimi klimatami lat 60. Numer, jak większość piosenek prezentujących się na albumie, oparty jest na dynamicznym sekwencerowym pulsie, prostym rytmie prymitywnego automatu perkusyjnego i archaicznych partiach syntezatora nawiązujących do organowych solówek klawiszy z lat 60.
   Są też i odstępstwa od reguły, jak w You Really Got Me z repertuaru formacji The Kinks, gdzie zupełnie znikają nawiązania to lat 60. Kompozycja utrzymana jest w synth popowym klimacie niemal do złudzenia przypominającym dokonania zespołu The Human League z albumów Reproduction (1979) i Travelogue (1980), z kolei instrumentalny kowbojski standard z lat 60., Red River Rock, z repertuaru Johnny and the Hurricanes, zaprezentowany został w formie archaicznego synth popu rodem niemal z gierek na komputery Atari i Commodore 64. Tą wersją utworu zachwycił się potem reżyser filmowy, John Hughes, który umieścił go na ścieżce dźwiękowej filmu ,,Samoloty, pociągi i samochody" w 1987 roku. Numer doczekał się też wydania na singlu w Wlk. Brytanii i USA w 1988 roku.
   Album wcale nie składa się wyłącznie z coverów standardów rock'n'rolla z lat 50. i 60. - jest też kilka autorskich kompozycji Silicon Teens.
   T.V. Playtime, oparty na prostym i jednostajnym rytmie automatu perkusyjnego, zawiera w podkładzie dość wyrazisty puls sekwencera w stylu wczesnego Fad Gadget, The Human League lub Composition Of Sound (pre-Depeche Mode), futurystyczne partie klawiszowe i dźwięki rodem z futurystycznych gierek komputerowych oraz retrospektywne partie syntezatorowe. Damsko-męskie linie wokalne (niekiedy przetworzone) opierają się na deklamacji w strofie i standardowych chórach w refrenie.
   Instrumentalny Chip 'N Roll to dosyć prosty, dynamiczny i archaiczny numer w klimacie synth popu końca lat 70. oparty o prosty beat sekcji rytmicznej i puls sekwencera w podkładzie oraz chwytliwe klawiszowe solówki, co może kojarzyć się nieco z instrumentalnym utworem Big Muff pochodzącym z albumowego debiutu Depeche Mode - Speak & Spell (1981).
   Klimaty Speak & Spell oraz wczesnych albumów The Human League dominują w kolejnej instrumentalnej miniaturze - State Of Shock (Pt.2) - opartej o gęsty puls sekwencera w podkładzie, chłodne klawiszowe solówki, retrospektywne partie syntezatorowe i archaiczny beat sekcji rytmicznej.
   Album wieńczy najdłuższy, ponad 4-minutowy i najlepszy na nim utwór, Sun Flight, w którym słychać echa przyszłych dokonań wczesnego Depeche Mode, a konkretnie utworu Puppets (album Speak & Spell), do którego Sun Flight jest łudząco podobny; słychać tu wyraźnie, iż Vince Clarke komponując Puppets inspirował się utworem Sun Flight.
   Album Music for Parties okazał się dużym sukcesem komercyjnym i pierwszym sukcesem albumowym w historii wytwórni Mute Records. Pochodzące z albumu single, Judy in Disguise i Just Like Eddie, znalazły się w dziesiątce zestawienia UK Indie Chart w 1980 roku, mimo to Daniel Miller postanowił zakończyć swoją działalność pod szyldem Silicon Teens i wraz z Eric'em Radcliffe'em skupić się na produkcji muzycznej wspierającej i promującej brytyjskich wykonawców synth popowych skupionych wokół Mute Records, a pierwszym z nich był tworzony przez Franka Toveya projekt Fad Gadget, będący pierwszym znaczącym wykonawcą wywodzącym się z wytwórni Mute Records, której dalsze losy potoczyły się wręcz wzorcowo; Mute Records stała się najważniejszą w Wlk. Brytanii wytwórnią produkującą i wydającą muzykę elektroniczną.
 
Tracklista:
 
1 Memphis, Tennesee 2:24
2 Yesterday Man 2:39
3 Doo-Wah-Diddy-Diddy 3:02
4 T.V. Playtime 3:25
5 You Really Got Me 3:05
6 Chip 'N Roll 3:15
7 Do You Love Me? 2:22
8 Let's Dance 2:51
9 Oh Boy 2:03
10 Sweet Little Sixteen 3:19
11 State Of Shock (Pt.2) 3:11
12 Just Like Eddie 2:43
13 Red River Rock 2:54
14 Judy In Disguise 2:29
15 Let's Dance 1:51
16 Sun Flight 4:20
 
Personel:
 
(Skład wirtualny)
 
Percussion [Electronic] – Paul
Producer – Larry Least
Synthesizer – Diane, Jacki
Vocals – Darryl
 
(Skład rzeczywisty)
 
Design – Simone Grant
Engineer – Eric Hine, Eric Radcliffe
Producer – Daniel Miller
Percussion, Synthesizer, Vocals – Daniel Miller
Synthesizer – Frank Tovey
 
Written by, © copyright February 2020 by Genesis GM.
Alles - Post, 2015;
11 kwietnia 2023, 23:40

Post - debiutancki album łódzkiej formacji synth popowe, Alles, wywodzącej się z łódzkiego indie-rockowego podziemia. W skład Alles weszli wokalista formacji Już Nie Żyjesz, Paweł Strzelec, głoszący manifesty najczęściej w formie deklamacji, oraz gitarzysta zespołu Bruno Schulz, Marcin Regucki, który gitarę zamienił na klawisze, bowiem obaj muzycy postanowili zmienić swoje dotychczasowe indie-rockowe gitarowe klimaty sięgając do retrospektywnej elektroniki z początków lat 80. i stylu polskiej nowej fali lat 80. w warstwie wokalnej i w tekstach, łącząc brzmienia począwszy od synth popowej zimnej fali, po dark wave'owy noise, ze współczesnymi stylami industrial, EBM, minimal, electro i house.
   Album Post ukazał się 15 kwietnia 2015 roku nakładem meksykańskiej wytwórni Mecanica, wydawnictwo otwiera tytułowy utwór Post, traktujący o problemach współczesności (co też stanie się znakiem rozpoznawczym dla całej twórczości Alles) oraz o wszechobecności czy też wręcz nadużywaniu słowa ,,Post" w życiu codziennym: postmodernizm, post punk, postkomunizm, wielki post, itd. Muzycznie utwór utrzymany jest w stylistyce retrospektywnego synth popu nawiązującego do brzmień Gary'ego Numana i formacji The Human League.
   Kompozycja Maszyna jest hybrydą ebm-owo-industrialnego pulsu sekwencerowego z retospektywnymi i wyrazistymi solówkami klawiszy.
   Utwór Cokolwiek z dynamicznym beatem automatu perkusyjnego, głębokim podkładem gitary basowej, chłodną przestrzenią i brzmieniem nawiązującym do twórczości formacji Kraftwerk przypomina dokonania tureckiego zespołu, She Past Away.
   Zero jest piosenką prezentującą świat widziany z perspektywy outsidera; numer utrzymany jest w klasycznie synth popowym stylu łączącym brzmienia The Human League, Fad Gadget, Gary'ego Numana, D.A.F. i Kraftwerk.
   Singlowy utwór My - najbardziej przebojowy moment albumu - prezentuje klasyczny retro-synth popowy styl łączący brzmienia The Human League, Fad Gadget i Gary'ego Numana z równie retrospektywnym i dynamicznym beatem sekcji rytmicznej. Kompozycja stała się przebojem w alternatywnych kręgach oraz sztandarowym numerem Alles podczas koncertów aż po dzień dzisiejszy.
   Zupełnie współczesny i jednostajny beat sekcji rytmicznej scalony z ebm-owo-industrialnym pulsem sekwencera pojawia się w utworze GPS; jest to połączenie nowoczesności z retrospektywą, bowiem klawiszowe partie wręcz otwarcie nawiązują do brzmień The Human League i The Twins. Utwór jest relacją bezdusznego automatycznego GPS-u chłodno wydającego polecenia i rozkazy, którymi należy kierować się w życiu codziennym, tak samo jak podczas jazdy autem, co stanowi kolejną aluzję do absurdów współczesnego życia.
   Piosenka Nie Śpię jest już wyraźnym protestem przeciwko współczesnej rzeczywistości, choć utrzymana jest w estetyce łagodnego, ale chłodnego synth popu z lat 80. spod znaku brzmienia The Human League czy Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD).
   Kompozycja Masy ma już znacznie cięższy wymiar, zarówno pod względem tekstu, jak i muzyki o bardziej industrialnym i noise'owym charakterze z przenikliwym syntezatorowym gwizdem. Muzycy otwarcie protestują tu przeciwko społecznemu wykluczeniu i faszyzmowi, które w Polsce niebezpiecznie w tamtym czasie zaczęły przybierać na sile. Jest to też zapowiedź kierunku, w jakim Alles pójdzie na swoich następnych albumach.
   Utwór 72 jest hybrydą brzmieniowych klimatów formacji D.A.F., Der Plan, The Twins, Eurythmics, Yazoo i The Human League z polską nową falą lat 80. w warstwie wokalnej.
   Kompozycja Fala z kolei łączy acid house początków lat 90. i industrial z retrospektywnym brzmieniem syntezatorów lat 80. i polską nową falą w warstwie wokalnej. Piosenka i teledysk do niej są hołdem dla ofiar hitlerowskich obozów zagłady.
   Album zamyka 404, numer całkowicie retrospektywny tak w warstwie brzmieniowej, jak i w sekcji rytmicznej, co stanowi nawiązanie do synth popu z przełomu lat 70. i 80. spod znaku twórczości Kraftwerk, wczesnego Depeche Mode i The Human League, Fad Gadget czy The Twins. Kompozycja jest reprezentatywna w zasadzie dla całego albumu i zapowiada dość ponury kierunek, w którym miał pójść Alles.
   Album Post sprawił, że o Alles zaczęło być głośno także poza Polską, przynosząc formacji miano najważniejszego polskiego wykonawcy nurtu electro clash. Choć sam album Post jest jeszcze względnie powściągliwy względem zaangażowania się politycznego, nie ma tu jeszcze tego krzyku tak charakterystycznego dla następnych albumów formacji, zaś utwory mają bardziej przystępny, niekiedy wręcz utaneczniony charakter. Jednakże coraz bardziej niepewny obrót spraw w Polsce, faszyzacja życia, korupcja i dojście do władzy populistów sprawiły, że muzyka i teksty Alles miały stawać się coraz cięższe z każdym kolejnym albumem formacji.
   Bez wątpienia Post jest jednym z najlepszych i najciekawszych płytowych debiutów na polskim rynku muzycznym w ciągu ostatnich 20 lat.
 
Tracklista:
 
1 Post 4:21
2 Maszyna 5:11
3 Cokolwiek 3:14
4 Zero 2:54
5 My 3:51
6 Gps 4:05
7 Nie śpię 4:31
8 Masy 2:59
9 72 3:01
10 Fala 4:02
11 404
 
Personel:
 
Lyrics By – Paweł Strzelec
Music By – Marcin Regucki
Vocals – Paweł Strzelec
 
Written by, © copyright April 2020 by Genesis GM.