Archiwum 08 sierpnia 2025


Cabaret Voltaire - Live at the Hacienda....


08 sierpnia 2025, 00:31

Cabaret Voltaire - Live at the Hacienda. '83 / '86; 11.08.83 / 19.02.86., 2002;
Live at the Hacienda '83 / '86; 11.08.83 / 19.02.86. - wydany 27 stycznia 2003 roku nakładem niezależnej wytwórni brytyjskiej, Cherry Red Records, album koncertowy kultowej brytyjskiej formacji elektroniczno-rockowej, Cabaret Voltaire. Wydawnictwo na dwóch dyskach prezentuje dwa legendarne występy zespołu w równie legendarnym manchesterskim klubie muzycznym, The Haçienda, założonym w 1982 roku, prowadzonym pod patronatem słynnej niezależnej wytwórni brytyjskiej, Factory Records. Pierwszy koncert Cabaret Voltaire miał miejsce 11 sierpnia 1983 roku, zaś drugi odbył się 19 lutego 1986 roku.
   Klub The Haçienda znany był z wczesnych występów kultowych wykonawców pokroju brytyjskich formacji new wave, New Order i The Smiths, niemieckiego zespołu rocka industrialnego, Einstürzende Neubauten, czy amerykańskiej divy popu, Madonny. Współwłaścicielem i pomysłodawcą nazwy oraz logotypu klubu był basista formacji New Order, Peter Hook, który z desek parkietu klubu The Haçienda wykonał sześć gitar basowych.
   Dysk pierwszy koncertowego albumu prezentuje występ zespołu Cabaret Voltaire w klubie The Haçienda z dnia 11 sierpnia 1983 roku. W setlistę występu wprowadza miniatura Introduction złożona z krótkich, miękkich i nisko brzmiących partii klawiszowych wspartych miękkimi wejściami fortepianowymi, subtelnych, przeciągłych, chwiejących się i wysoko brzmiących partii klawiszowych, przetworzonych, miękkich, gładkich i wysoko brzmiących nakładek riffu gitarowego, występującego z czasem równomiernego i dynamicznego pulsu basowego sekwencera, chłodnych, krótkich i skrzypcowo brzmiących przeciągnięć klawiszowych, w końcowej zaś fazie ścieżki pojawia się chłodna, wokalicznie i kobieco brzmiąca partia klawiszowa. Brak jest sekcji rytmicznej, w tle słychać jest wsamplowane męsko brzmiące dialogi, niekiedy także odgłosy stukotów.
   Występ otwiera kompozycja 24-24 otwierająca również (w tamtym okresie premierowe) wydawnictwo The Crackdown (1983). Warstwa muzyczna choć bliska jest wersji studyjnej, brzmi o wiele bardziej surowo; sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo, podkład zawiera subtelną i miękką sekcję gitary basowej. Strukturę muzyczną tworzą układające się w krótkie, zapętlone i faliste arpeggia krótkie partie klawiszowe o wysokim brzmieniu trąbki bądź przyjmujące wyższego i retrospektywnego brzmienia, chłodne, unoszące się, masywne, wysoko i chropowato brzmiące klawiszowe przeciągnięcia, chłodne, wysoko i gładko brzmiące solówki klawiszowe tworzące płytkie zapętlenia wsparte też wyższym i bardziej organowym brzmieniem klawiszowym, oraz chłodne, krótkie, wysoko i chropowato brzmiące klawiszowe przeciągnięcia. W tle słychać jest wsamplowane męsko brzmiące dialogi, komunikaty (w tym wypowiadaną niczym przez radio tytułową frazę ,,24-24"), czy krótkie, groteskowo i krzykliwie brzmiące monologi. Deklamacja w wykonaniu Stephena Mallindera w wersji koncertowej nie ulega zniekształceniu jak w wersji studyjnej, jest też o wiele bardziej surowsza, z punkowym zabarwieniem. W swojej końcowej fazie utwór przechodzi w interlude złożone z nisko i szorstko brzmiącego buczenia transformatora w tle oraz wsamplowanych, męsko brzmiących konwersacji finalnie przerwanych przez odległy, wysoko i wokalicznie brzmiący odgłos przechodzący w daleki, krótki i basowo brzmiący śpiew szamana.
   Niskie i szorstkie brzmienie transformatora oraz wsamplowane sakralne śpiewy bliskowschodnich szamanów, a także dźwięk przypominający krakanie kruka poprzedzają, również pochodzącą z albumu The Crackdown, piosenkę In the Shadows, studyjne śpiewaną deklamacją w duecie przez Richarda H. Kirka i Stephena Mallindera, w wersji koncertowej deklamację brzmiącą bardziej surowo i punkowo wykonuje wyłącznie Stephen Mallinder. Sekcja perkusyjna utrzymuje plemienno-bojową rytmikę partii werbli, w podkładzie występuje miękka, funkowa i zapętlona sekcja gitary basowej. Warstwa muzyczna złożona jest z chłodnego, zapętlonego, twardego i wysoko brzmiącego pulsu sekwencerowego, chłodnych, rozległych, wysoko i chropowato brzmiących wejść organowych oraz chłodnej, gładko i organowo brzmiącej solówki klawiszowej układającej się w zapętloną, orientalno-dalekowschodnią linię melodii. W tle niekiedy słychać jest znane ze wstępu wsamplowane sakralne śpiewy bliskowschodnich szamanów.
   Pochodzący z wydanego w lutym 1983 roku podwójnego wolnego singla, Fools Game / Gut Level, numer Gut Level (Version) poprzedzony jest krótkim, męsko brzmiącym komunikatem radiowym. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo wsparte zapętloną rytmiką wsamplowanego dźwięku stepowania. Podkład wypełnia krótka, masywna i chropowato brzmiąca partia syntezatorowego basu układająca się w dynamicznie zapętloną linię basu wspartą dodatkowo klasycznie funkowymi, twardymi bądź miękkimi, krótkimi i zapętlonymi akordami gitary basowej. Warstwa muzyczna składa się z tworzących krótkie i szeroko zapętlone arpeggia chłodnych, krótkich i twardych partii klawiszowych o wysokim brzmieniu przyjmujących też okazjonalnie tubalnego rejestru dźwiękowego, oddalonych, zimnych, przeciągłych, wysoko i lekko przeszywających dźwięków syntezatorowych z efektami pogłosu i echa, oraz układających się w krótkie, dynamiczne, zapętlone i jazzowe, również rozmyte i jazzowe bądź przeciągłe linie melodii partii saksofonu przyjmujących też wysokiego, niemal piskliwego brzmienia. W tle słychać jest wsamplowane męsko brzmiące komunikaty radiowe i przemowy. Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera jest surowa i punk rockowa. Całość zamyka wibrujący szum syntezatorowy przypominający dźwięk wydechu.
   Pochodząca z wydawnictwa The Crackdown, studyjnie śpiewana przez Richarda H. Kirka kompozycja Over and Over, zaprezentowana została bliżej swojej wczesnej, bardziej punkowej formy, z surową i punkowo zabarwioną partią wokalną w wykonaniu Stephena Mallindera. Sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne, punkowe tempo z uderzeniem 2 na 2 partii werbla, podkład zawiera miękką, zapętloną i klasycznie funkową sekcję gitary basowej. Warstwa muzyczna tworzona jest przez wysoko brzmiące, post punkowe riffy gitarowe, miękkie wejścia new wave'owego riffu gitarowego oraz new wave'owy riff gitarowy. Tło wypełniają krótkie tweety syntezatorowe, piskliwie i wysmukle brzmiące dźwięki generowane z samplera, gęsty szum syntezatorowy wsparty odległym, archaicznie, wysoko i bucząco brzmiącym dźwiękiem, stłumiony, wstecznie odtworzony, wokalicznie (obojniaczo) i nawołująco brzmiący odgłos, huczący pogłos czy szumiące efekty syntezatorowe.
   Pochodzący z albumu The Crackdown utwór Talking Time poprzedza swobodna linia melodii wysoko brzmiącego i przetworzonego riffu gitarowego, następnie - tak jak studyjnie - pojawia się krótki, męsko brzmiący komunikat, po nim zaś następuje miękki, szumiący bulgot syntezatorowy. W zasadniczej części piosenki sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo, podkład wypełniony jest masywnym, ale miękkim, basowym pulsem sekwencerowym wspartym miękkimi, funkowymi akordami gitary basowej. Warstwa muzyczna składa się z chłodnych, krótkich, przeciągniętych, wibrujących i wysoko brzmiących partii klawiszowych przyjmujących niekiedy wysoko-tubalnego rejestru brzmieniowego, chłodnych, krótkich, wysoko-tubalnie brzmiących partii klawiszowych, a także new wave'owego, wysoko brzmiącego riffu gitarowego układającego się w rozbudowaną i rozmytą linię melodii oraz przyjmującego też krótsze formy. W tle występuje wsamplowany męsko brzmiący, krótki komunikat. Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera, podobnie jak w wersji studyjnej, jest łagodna o charakterze new wave'owo-soulowym, jednak jest znacznie bardziej surowsza. W swojej końcowej fazie kompozycja przechodzi w interlude złożone z równomiernego, industrialnego pulsu basowego sekwencera oraz wsamplowanej, przetworzonej przez wokoder, nisko, metalicznie i warkotliwie brzmiącej, stale powtarzanej frazy, pojawia się również (prawdopodobnie przypadkowo) krótki akord wysoko brzmiącego, new wave'owego riffu gitarowego.
   Poprzedzona krótkim i lekkim dźwiękiem huku oraz krótkim, męsko brzmiącym komunikatem, pochodząca z wydawnictwa The Crackdown piosenka Animation, studyjnie śpiewana jest przez Richarda H. Kirka, w wersji koncertowej surową i post punkową partię wokalną wykonuje Stephen Mallinder. Sekcja perkusyjna utrzymuje dynamiczne, standardowe i jednostajne tempo, w podkładzie gęsty i industrialny puls basowy sekwencera wspierany jest przez miękką, funkową sekcję gitary basowej. Warstwę muzyczną tworzą chłodne przeciągnięcia klawiszowe o dźwięku wysoko brzmiącego riffu gitarowego wsparte niekiedy wysokim i chropowatym brzmieniem klawiszowym, przytłumione, masywnie i wysoko brzmiące przeciągnięcia klawiszowe, new wave'owy, wysoko i gładko brzmiący riff gitarowy tworzący zapętloną linię melodii, w którą w bardziej rozmytą formę układa się również wysoko zawieszona, lekko przytłumiona, chłodna, miękka, gładko i wysoko brzmiąca solówka klawiszowa o dźwięku przypominającym bardzo wysoko brzmiący i gładki riff gitarowy, oraz chłodna, wysoko i wysmukle brzmiąca partia klawiszowa tworząca rozbudowaną i zapętloną linię melodii, w którą układa się również chłodna, gładko i wysoko brzmiąca solówka klawiszowa. Jednorazowo w tle występuje wsamplowana, przetworzona przez wokoder nisko i warkotliwie brzmiąca sentencja. W drugiej części utworu dodatkowo pojawiają się zawinięte bądź przeciągnięte, wysoko i chropowato brzmiące solówki organowe, chłodne, stłumione, ale masywne, wysoko, gładko bądź chropowato brzmiące partie organowe oraz chłodne, przeciągnięte, nakładające się na siebie, bardzo wysoko i gładko brzmiące solówki klawiszowe, zaś w końcowej fazie ścieżki występują delikatne, wysoko brzmiące i punktowe wstawki gitarowe, a także syntezatorowe zaszumienia w tle.
   Niealbumową kompozycję Product Patrol poprzedza krótka introdukcja złożona ze stłumionego, przetworzonego i poddanego efektowi echa łomotu oraz krótkiego, przepuszczonego przez radio i męsko brzmiącego komunikatu. Sekcja rytmiczna prezentuje dynamiczną, plemienną rytmikę przypominającą dźwięk stepowania automatu perkusyjnego przeciętą dość lekkim i cyklicznym uderzeniem werbla perkusyjnego podszytego chropowato i wysoko-tubalnie brzmiącym akordem klawiszowym o dźwięku riffu gitarowego. Sekwencerowa sekcja basowa w podkładzie jest subtelna i miękko-kołysząca się wsparta krótką i zapętloną sekcją gitary basowej. Warstwa muzyczna tworzona jest przez chłodne, wibrujące i często zawijające się przeciągnięcia klawiszowe o wysokim i gładkim brzmieniu, oraz krótkie, miękkie, następujące po sobie bądź tworzące orientalnie i bliskowschodnio zabarwione linie melodii wysoko i retrospektywnie brzmiące partie klawiszowe. W drugiej części piosenki przez pewien czas tło wypełnia zimne, lekko przeszywające, matowe i wysokie brzmienie syntezatorowe, z czasem pojawiają się wsamplowane, męsko brzmiące radiowe komunikaty. Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera ma charakter post punkowy.
   Pochodzący z albumu The Crackdown utwór Crackdown poprzedzony jest introdukcją złożoną z wsamplowanych, z lekka zniekształconych, męsko brzmiących wypowiedzi, odgłosów stukotów z efektem echa oraz zaszumienia tła. Sekcja perkusyjna prezentuje jednostajny, utaneczniony beat podkładu rytmicznego oraz spowolnione i jednostajne tempo uderzenia partii werbla. W podkładzie występuje gęsty, basowy puls sekwencerowy wspierany przez miękką, funkową i zapętlającą się sekcję gitary basowej. W początkowej fazie kompozycji, prawdopodobnie przypadkowo, pojawia się chłodne, wysoko i lekko wysmukle brzmiące klawiszowe przeciągnięcie, warstwa muzyczna złożona jest z krótkich, new wave'owych i wysoko brzmiących riffów gitarowych oraz chłodnej, gładko i wysoko brzmiącej solówki klawiszowej układającej się w linię melodii o symfonicznym zabarwieniu. Okresowo w tle występuje subtelne, odległe, wokaliczne (obojniacze) brzmienie syntezatorowe. W drugiej części ścieżki na krótkie momenty pojawia się partia syntezatorowa o rozległym, wysoko-tubalnym i szorstkim brzmieniu przypominającym dźwięk pracującej szlifierki, występują również masywne, wysoko i chropowato brzmiące wejścia organowe oraz krótkie, następujące po sobie post punkowe riffy gitarowe przechodzące w jeden, szybko falujący post punkowy riff gitarowy, który miękkimi zawinięciami zamyka warstwę muzyczną wraz z wysoko brzmiącym pogłosem ze wzmacniacza. Deklamacja w wykonaniu Stephena Mallindera jest znacznie bardziej surowsza niż studyjnie, o punkowym zabarwieniu. Utwór przechodzi w interlude złożone z wsamplowanych, sakralnych śpiewów muzułmańskich szamanów oraz szumo-drgania tła, po których następują wsamplowane, męsko brzmiące komunikaty radiowe.
   Pochodząca z wydanego w 1983 roku wolnego singla zamykająca koncertowy set piosenka The Dream Ticket oparta jest na standardowym i jednostajnym tempie sekcji perkusyjnej wspartej dodatkowo delikatnym, stukającym werblem automatu perkusyjnego utrzymującym zapętloną rytmikę stepowania, miękkim basowym pulsie sekwencera wspartym twardymi, funkowymi akordami gitary basowej w podkładzie, chłodnej, masywnej, wysoko i matowo brzmiącej partii klawiszowej tworzącej przeciągnięcia bądź krótkie, łączące się ze sobą i często zachwiane w funkowym stylu linie melodii, chłodnej, wysoko i gładko brzmiącej solówce klawiszowej układającej się w krótkie i łączące się ze sobą zapętlone linie melodii, ale również i w krótkie przeciągnięcia, chłodnym, twardym i wysoko brzmiącym pulsie sekwencerowym w tle, chłodnych krótkich, wibrujących, wysoko i retrospektywnie brzmiących przeciągnięciach klawiszowych oraz chłodnych, krótkich, wysoko i retrospektywnie brzmiących przeciągnięciach klawiszowych (czasami unoszących się ku górze). Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera jest post punkowa. W swojej końcowej fazie numer przechodzi w pożegnalne interlude złożone z nisko i szorstko buczącego dźwięku transformatora oraz wsamplowanej, nisko, warkotliwie i metalicznie brzmiącej, stale powtarzanej frazy.
   Dysk drugi koncertowego wydawnictwa prezentuje występ formacji Cabaret Voltaire w klubie The Haçienda z dnia 19 lutego 1986 roku. Koncert rozpoczyna się wczesną, o wiele bardziej industrialną wersją kompozycji Trouble (Won't Stop), która potem ukazała się na wydanym blisko półtorej roku później albumie Code (1987). Utwór poprzedza jednak introdukcja złożona z nisko i szorstko brzmiącego buczenia transformatora oraz wsamplowanych, zniekształconych i groteskowo brzmiących bądź odtworzonych na przyspieszonych obrotach komunikatów przeciętych krótkim, tubalnie brzmiącym pulsem sekwencerowym, po którym następuje tak samo brzmiący krótki akord klawiszowy. W swojej zasadniczej części piosenka osadzona jest na jednostajnym tempie elektronicznej sekcji perkusyjnej, twardym, industrialnym pulsie basowym sekwencera wspartym krótkimi, basowo-tubalnie brzmiącymi pulsacjami sekwencerowymi oraz twardymi, funkowymi akordami gitary basowej w podkładzie, chłodnych, krótkich i wysoko brzmiących przeciągnięciach klawiszowych, chłodnych, krótkich i dyskretnych partiach klawiszowych o wysokim i gładkim brzmieniu harmonijki ustnej, chłodnych, wysoko i gładko brzmiących solówkach klawiszowych układających się w chwytliwą, zapętloną i nieznacznie rozmytą linię melodii, oraz subtelnych, funkowych partiach gitarowych w tle. Również partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera jest o wiele bardziej surowsza i brzmi znacznie bardziej punkowo względem późniejszej wersji studyjnej. Wokalista wykonuje także krótkie wokalizy. Numer wieńczony jest przez interlude złożone z wsamplowanych, męsko brzmiących komunikatów, przeciągłych oraz metalicznie brzmiących partii klawiszowych podszytych brzęcząco-tubalnym brzmieniem klawiszowym.
   Pochodząca z wydawnictwa The Covenant, the Sword and the Arm of the Lord (1985) piosenka Hells Home brzmi o wiele bardziej surowo niż studyjnie. Elektroniczna sekcja perkusyjna utrzymuje standardowe i jednostajne tempo, podkład zawiera twardy, równomierny i industrialny puls basowy sekwencera wsparty miękką i masywną sekcją syntezatorowego basu oraz krótkimi, twardymi i funkowymi akordami gitary basowej. Warstwa muzyczna składa się z krótkich, post punkowych riffów gitarowych, post punkowych riffów gitarowych wypełniających tło oraz przeciągniętych, new wave'owych riffów gitarowych. Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera jest znacznie bardziej surowsza i punkowa względem wersji studyjnej. Kompozycję wieńczy new wave'owy riff gitarowy przechodzący w interlude złożone z zaszumień tła oraz archaicznie, wysoko i szorstko bądź archaicznie, wysoko i chropowato brzmiących przeciągnięć klawiszowych o rozległym i noise'owym charakterze.
   Pochodzący z albumu The Crackdown utwór Just Fascination opiera się na standardowym i jednostajnym tempie sekcji perkusyjnej, industrialnym, ale miękkim i chropowato brzmiącym pulsie basowym sekwencera dyskretnie podszytym wysokim brzmieniem syntezatorowym, poprzecinanym tak samo brzmiącymi krótkimi akordami syntezatorowego basu oraz wspartym krótkimi, twardymi i funkowymi akordami gitary basowej w podkładzie, chłodnych, krótkich, płytkich, wibrujących, wysoko i retrospektywnie brzmiących zapętleniach klawiszowych, chłodnych, krótkich, wibrujących i wysoko brzmiących przeciągnięciach klawiszowych, przeciągniętych, new wave'owych riffach gitarowych oraz chłodnych i krótkich partiach klawiszowych o wysokim brzmieniu. W tle piosenki w jej początkowej fazie słychać jest krótkie i masywne zaszumienia syntezatorowe z efektem echa, wysoko brzmiące, animalne wycia, dalej zaś delikatne wibrujące syki syntezatorowe. W końcowej fazie kompozycji chłodne, krótkie, płytkie, wibrujące, wysoko i retrospektywnie brzmiące zapętlenie klawiszowe przechodzi w przeciągłą formę wspartą miękkimi, krótkimi, wysoko-tubalnie i retrospektywnie brzmiącymi akordami klawiszowymi występującymi początkowo pojedynczo z czasem następującymi dynamicznie po sobie wraz z nisko brzmiącą partią syntezatorową wypełniającą tło, przechodzącą jednak w głęboki szum syntezatorowy. Studyjnie utwór śpiewany jest przez Richarda H. Kirka, w wersji koncertowej o wiele bardziej surowszą, zabarwioną punkiem partię wokalną wykonuje Stephen Mallinder. Piosenkę zamyka interlude złożone z efektów zaszumień, przetworzonego dźwięku przelatującego odrzutowca oraz zgrzytu riffu gitarowego.
   Niealbumowa kompozycja We Got Heart poprzedzona jest krótkim i twardym akordem gitary basowej oraz ostrym okrzykiem w wykonaniu Stephena Mallindera. Sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo, główną sekcję rytmiczną dodatkowo wspiera połamana rytmika automatu perkusyjnego, podkład wypełnia subtelny i równomierny, cyklicznie przechodzący w krótkie zagęszczenie, puls basowy sekwencera wsparty twardymi, funkowymi akordami gitary basowej, z czasem także miękką, funkową i zapętlającą się sekcją gitary basowej. Warstwa muzyczna tworzona jest przez new wave'owe partie gitarowe, miękkie i powielane efektem zwielokrotnionego echa wstawki new wave'owego riffu gitarowego, chłodne solówki klawiszowe o wysokim i gładkim brzmieniu trąbki układające się w krótkie i zapętlone linie melodii, new wave'owe, wysoko i gładko brzmiące riffy gitarowe oraz chłodne, wysoko i gładko brzmiące partie klawiszowe tworzące silnie rozmytą linię melodii. W tle utworu niekiedy słychać jest rozległe szumy syntezatorowe, w jego drugiej części pojawiają się krótkie, opadające do dołu, masywne, wysoko, archaicznie i chropowato brzmiące partie klawiszowe, tło znacznie intensywniej wypełnia post punkowy riff gitarowy. Studyjnie rapowaną partię wokalną wykonuje Richard H. Kirk, jednak w wersji koncertowej o wiele bardziej surowiej piosenkę śpiewa Stephen Mallinder; wokalista wykonuje też bardziej free stylowe deklamacje.
   Również pozbawiony przynależności do studyjnego wydawnictwa jest silnie rockowo-industrialny numer, Piledriver, poprzedzony długą introdukcją złożoną z archaicznie, wysoko-tubalnie i matowo brzmiących wirów syntezatorowych ustępujących wysoko i wokalicznie (męsko) brzmiącej wibracji generowanej z samplera oraz utrzymującemu jednostajne tempo dźwiękowi przypominającemu szczeknięcie psa. Z czasem następują swobodne uderzenia werbla perkusyjnego, próba partii gitary rytmicznej oraz new wave'owego riffu gitarowego. W zasadniczej części kompozycji wsparta dodatkowym, marszowym tempem werbla automatu perkusyjnego, żywa sekcja perkusyjna utrzymuje dość ociężałe, standardowe i jednostajne tempo, w podkładzie występuje krótki, następujący po sobie, twardy, industrialny puls basowy sekwencera wspierany twardymi, krótkimi, zapętlającymi się i funkowymi akordami gitary basowej. Warstwa muzyczna zawiera nisko i warkotliwie brzmiącą partię syntezatorową w tle przypominającą dźwięk typu ,,overdrive" riffu gitarowego, agresywne, post punkowe riffy gitarowe, wysoko, szorstko i archaicznie brzmiące wejścia syntezatorowe, new wave'owe, przeciągłe, wysoko i gładko brzmiące riffy gitarowe, noise'owe partie gitarowe, z czasem także powtarzane po sobie krótkie, art rockowe riffy gitarowe. W tle niekiedy słychać jest stalowo i atonalnie brzmiące efekty syntezatorowe. Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera ma charakter post punkowy.
   Pochodzący z minialbumu EP Drinking Gasoline (1985) utwór Kino poprzedzony jest eksperymentalną introdukcją złożoną z chropowato brzmiących efektów zaszumień tła, gitarowych efektów oraz przetworzonych dźwięków maszynowych uderzeń. W swojej zasadniczej części piosenka rozpoczęta jest dość nisko i xylofonowo brzmiącą przeciągniętą zagrywką klawiszową (powtórzoną chwilę później jeszcze raz), warstwa muzyczna zawiera wspartą sekwencerowo-perkusyjną pulsacją w stylu twórczości legendarnego niemieckiego zespołu muzyki elektronicznej, Kraftwerk, sekcję perkusyjną utrzymującą standardowe i jednostajne tempo, miękki, basowy puls sekwencerowy wsparty twardymi, funkowymi akordami gitary basowej w podkładzie, wznoszące się i opadające pulsacje sekwencerowe o męsko-wokalicznym brzmieniu, chłodne i wysoko brzmiące pulsacje sekwencerowe, chłodną, gładko i wysoko brzmiącą solówkę klawiszową dyskretnie podszytą przestrzennym brzmieniem klawiszowym układającą się w zapętloną i rozmytą linię melodii, oraz przeciągłe, chłodne, wysoko i chropowato brzmiące partie klawiszowe, w tle słychać jest wsamplowane, odtworzone na lekko spowolnionych obrotach taśmy męsko brzmiące komunikaty. W drugiej części kompozycji struktura muzyczna wsparta jest subtelnym, ale noise'owym i post punkowym riffem gitarowym. Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera ma post punkowy charakter. W swojej końcowej fazie utwór przechodzi w interlude złożone z przeciągłej, retrospektywnie, gładko i wysoko-tubalnie brzmiącej partii klawiszowej, która opada wyraźnie do dołu, by finalnie z lekka się unieść i zatrzymać. W tle ciągle słychać jest wsamplowane, odtwarzane na lekko spowolnionych obrotach taśmy męsko brzmiące komunikaty.
   Wczesna wersja piosenki Hey Hey różni się diametralnie tak pod względem muzycznym, jak i wokalnym od studyjnej aranżacji finalnej, która ukazała się potem na wydawnictwie Code. Kompozycję poprzedza interlude złożone ze wsamplowanych, nakładających się na siebie męsko brzmiących komunikatów, wibrującego, wysoko i futurystycznie brzmiącego przeciągnięcia klawiszowego przypominającego dźwięk dzwonka telefonu, pojedynczego i delikatnego akordu klawiszowego o brzmieniu wibrafonu, przeciągniętych syków syntezatorowych łączonych delikatnymi, nawołującymi, wysoko i archaicznie brzmiącymi zawinięciami syntezatorowymi, oraz krótkich i funkowych akordów gitary basowej. W części zasadniczej sekcja perkusyjna utrzymuje standardowe i jednostajne tempo z dodatkowym wsparciem werbla automatu perkusyjnego tworzącego zapętloną rytmikę stepowania, podkład zawiera twarde, zapętlone i funkowe akordy gitary basowej, z czasem także krótkie, basowe akordy syntezatorowe układające się w zapętloną linię basu. Warstwa muzyczna składa się z początkowo subtelnego, noise'owego riffu gitarowego z czasem przybierającego na intensywności, w tle słychać jest przeciągnięte i masywne syknięcia syntezatorowe, wszechobecne męsko brzmiące komunikaty oraz efekty zaszumienia. Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera ma surowy, post punkowy charakter. W swojej końcowej fazie utwór przechodzi w interlude złożone z następujących po sobie przetworzonych uderzeń z wysoko, archaicznie i chropowato brzmiącym pogłosem, miękkich i krótkich akordów gitary basowej oraz efektów new wave'owego riffu gitarowego i partii gitarowej.
   Pochodząca z albumu The Covenant, the Sword and the Arm of the Lord kompozycja I Want You to oczywiście danie firmowe twórczości Cabaret Voltaire. Sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo, podkład wypełniony jest krótkimi, twardymi i funkowymi akordami sekcji gitary basowej. Warstwa muzyczna złożona jest z chłodnych, krótkich, twardych, wysoko brzmiących i łączących się ze sobą pulsów sekwencerowych dyskretnie podszytych takimi samymi pulsami sekwencerowymi, ale o basowym brzmieniu, chłodnych, gładko i wysoko brzmiących solówek klawiszowych układających się w zapętloną i rozmytą linię melodii, chłodnych i krótkich, granych lekko z dołu do góry przeciągnięć partii pianina elektrycznego oraz new wave'owo-noise'owych riffów gitarowych, w tle słychać jest wsamplowane męsko brzmiące komunikaty. Partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera jest post punkowa, ale już nie tak surowa, bliższa estetyki new wave.
   Wczesna wersja numeru Sex, Money, Freaks, który potem ukazał się na wydawnictwie Code, różni się od finalnej aranżacji studyjnej o wiele bardziej industrialnym charakterem pod względem muzycznym oraz post punkowymi liniami wokalnymi i śpiewem w wykonaniu Stephena Mallindera. Piosenka poprzedzona jest introdukcją złożoną z następujących po sobie przetworzonych uderzeń z wysoko, chropowato i archaicznie brzmiącym pogłosem oraz efektów riffu gitarowego, po których ustaniu pojawiają się twarde. krótkie i funkowe akordy gitary basowej, następnie zaś tło wypełnia brudna, industrialna, wysoko, archaicznie i chropowato brzmiąca wibracja syntezatorowa z serią cięższych i słabszych uderzeń oraz pojedynczo występującego gwizdu. W części zasadniczej sekcja perkusyjna utrzymuje jednostajne tempo, w podkładzie występuje urywający się gęsty, twardy i industrialny puls basowy sekwencera poprzetykany krótkimi, miękkimi i basowymi akordami syntezatorowymi, wsparty krótkimi, twardymi i funkowymi akordami sekcji gitary basowej. Warstwę muzyczną tworzą krótkie, noise'owe i przetworzone riffy gitarowe, wysoko brzmiące partie saksofonu układające się w rozmyte bądź krótkie, jazzowe linie melodii, początkowo subtelny, noise'owo-post punkowy riff gitarowy w tle z czasem przybierający na intensywności, oraz dyskretne, krótkie, zapętlone i wysoko brzmiące arpeggia klawiszowe. W końcowej fazie utwór przechodzi do interlude złożone z noise'owych riffów gitarowych, unoszących się ku górze wysoko-tubalnie brzmiących partii klawiszowych, industrialnych efektów zaszumień oraz efektów saksofonu.
   Występ zamyka wydana w 1986 roku na minialbumie EP The Drain Train kompozycja Shakedown (The Whole Thing) z jednostajnym tempem sekcji perkusyjnej, twardymi, funkowymi akordami sekcji gitary basowej w podkładzie, krótką, twardą i atonalnie brzmiącą pulsacją sekwencerową, noise'owym riffem gitarowym w tle, gdzie występuje również miękka, funkowa partia gitarowa, nisko i szorstko brzmiącymi przeciągnięciami syntezatorowymi z efektem fretless, partią saksofonu układającą się w zapętloną, jazzowo-funkową linię melodii, występującą okresowo odległą, przeciągłą, chłodną i fletowo brzmiącą partią klawiszową oraz archaicznie, chropowato i wysoko-tubalnie brzmiącymi partiami klawiszowymi tworzącymi krótkie linie melodii o funkowym zabarwieniu. W aranżacji studyjnej piosenkę śpiewa Richard H. Kirk, natomiast w wersji koncertowej surową, jednak new wave'ową partię wokalną wykonuje Stephen Mallinder. W początkowej części utworu słychać jest próby partii gitarowej i saksofonu, zaś w jego drugiej części w tle występują liczne i masywne zaszumienia syntezatorowe, zaś wraz z pojawieniem się głębokiej, nisko i szorstko brzmiącej partii syntezatorowej oraz subtelnej, chłodnej, wysoko i wokalicznie (obojniaczo) brzmiącej przestrzeni sekcja rytmiczna oraz krótka, twarda i atonalnie brzmiąca pulsacja sekwencerowa wpierw spowalniają, następnie zatrzymują się, struktura muzyczna przechodzi w interlude złożone z tejże właśnie nisko i szorstko brzmiącej partii syntezatorowej, subtelniej, chłodnej, wysoko i wokalicznie (obojniaczo) brzmiącej przestrzeni oraz serii szorstkich syków syntezatorowych wspartych efektem przetworzonego i atonalnie brzmiącego riffu gitarowego.
   Koncertowe wydawnictwo Live at the Hacienda '83 / '86; 11.08.83 / 19.02.86. mimo bootlegowej jakości dźwięku jest jedną z najbardziej pożądanych przez fanów Cabaret Voltaire pozycji w dyskografii formacji, prezentujących zespół w jego szczytowej formie twórczej i koncertowej.


Tracklista:


Disc 1 - 11.08.83.


1-01 Introduction 3:00
1-02 24-24 6:24
1-03 In The Shadows 5:00
1-04 Gut Level (Version) 7:58
1-05 Over And Over 4:50
1-06 Talking Time 5:41
1-07 Animation 5:54
1-08 Product Patrol 6:28
1-09 Crackdown 6:35
1-10 The Dream Ticket 4:33


Disc 2 - 19.02.86.


2-01 Trouble (Won't Stop) 6:44
2-02 Hells Home 4:56
2-03 Just Fascination 5:36
2-04 We Got Heart 6:10
2-05 Piledriver 5:46
2-06 Kino 6:04
2-07 Hey Hey 7:14
2-08 I Want You 4:27
2-09 Sex, Money, Freaks 5:42
2-10 Shakedown (The Whole Thing) 9:24


Personel:


Drums, Percussion – Alan Fish (tracks: 1-01 to 1-10), Mark Tattersall (tracks: 2-01 to 2-10)
Guitar, Tape, Programmed By – Richard H. Kirk
Saxophone, Keyboards – Richard H. Kirk (tracks: 1-01 to 1-10)
Sequenced By [Sequencer], Synthesizer – Richard H. Kirk (tracks: 2-01 to 2-10)
Vocals, Bass [Guitar] – Stephen Mallinder
Written-By – Kirk, Mallinder

 


Written by, © copyright August 2025 by Genesis GM.

Throbbing Gristle - Live Volume 2, 1977 -...


08 sierpnia 2025, 00:24

Live, Volume 2, 1977 - 1978 - druga z czteroczęściowej serii albumów koncertowych brytyjskiej formacji psychodelicznej, Throbbing Gristle, wydanych w 1993 roku przez angielską wytwórnię Mute Records. Wydawnictwo Volume 2 jest zmiksowaną i zremasterowaną w studiu Chrisa Cartera kompilacją występów zespołu z lat 1977-78 (brzmieniowo pozostawionych w stanie surowym), wydaną w formie pełnowymiarowego albumu koncertowego. Zestaw zawiera fragmenty trzech koncertów prezentujących w większości utwory nie posiadające swoich studyjnych odpowiedników; część materiału z tych występów formacja wykorzystała na swoim drugim wydawnictwie studyjnym, D.o.A: The Third and Final Report (1978).
   Album rozpoczyna się występem w Rat Club w Londynie 17 grudnia 1977 roku, który otwiera eksperymentalno-art.-rockowa kompozycja Tesco Disco z kosmiczną introdukcją w stylu wczesnych dokonań niemieckich zespołów rockowo-elektronicznych, Tangerine Dream i Cluster, po których następuje kanonada dźwięków zgrzytliwych partii gitar oraz brudnej, drone'owej i hałaśliwej elektroniki. Brak jest sekcji rytmicznej, zaś wrzaski w wykonaniu Genesisa P-Orridge'a ocierają się o rozpacz i obłęd.
   Knife In My Side to śieżka z krautrockowo-drone'owym wstępem oraz narracjami w wykonaniu Genesisa P- Orridge'a i Cosey Fanni Tutti. Warstwa muzyczna czasem nabiera coraz większej mocy, zaś narracjew wykonaniu frontmana przechodzą od spokojnych, po opętańcze. Utwór pod względem muzycznym jest kontynuacją eksperymentalnych hałasów i nieładów z kompozycji Tesco Disco, choć pod koniec nie brak jest tu ciekawych sekwencerowych pulsów basowych.
   Urge To Kill to numer, który dokładnie kontynuuje schemat wcześniejszych ścieżek, choć w brzmieniu partii gitar słychać jest nutkę punka, a w nieco łagodniejszej narracji w wykonaniu Genesisa P- Orridge'a powiewa nawet styl new wave.
   Tę część wydawnictwa wieńczy utwór Assume Power Focus osadzony w tym samym eksperymentalnym i hałaśliwym klimacie, co wcześniej, bez sekcji rytmicznej, choć na pierwszy plan wybija się pulsujące i nieco zgrzytliwe brzmienie partii klawiszowej, zaś krzykliwa partia wokalna w wykonaniu Genesisa P-Orridge'a staje się niezwykle agresywna.
   Kolejną część albumu stanowi występ w Goldsmiths College w Londynie, 18 maja 1978 roku, który rozpoczyna ponad 12-minutowa, instrumentalna kompozycja IBM o charakterystyce muzyki konkretnej, której fragment wykorzystano jako introdukcję do wydawnictwa D.o.A: The Third and Final Report. Utwór rozpoczyna się od charakterystycznych dźwięków radiostacji, na które miarowo następuje kanonada brzękliwych, drone'owych dźwięków syntezatorowych, industrialnych zgrzytów, efektów dźwiękowych i stereofonicznych oraz przesterów gitarowych, brak jest też jakiejkolwiek sekcji rytmicznej.
   It's Always The Way to numer, który oparty jest na psychodelicznej i wibrującej partii syntezatorowej w stylu muzyki elektronicznej z lat 60. W tle słychać jest leniwą, acz depresyjną narrację w wykonaniu Genesisa P-Orridge'a, podsycaną w dalszej części ścieżki przez silnie psychodeliczny i chłodny klimat partii syntezatorów uzupełnianych o dźwięki industrialne oraz szumy.
   Ten set zamyka psychodeliczna piosenka, Hamburger Lady, jako jedyna w zestawieniu kompozycja, która finalnie znalazła się na albumie D.o.A: The Third and Final Report w wersji studyjnej. W wersji koncertowej zaprezentowana została w mroczniejszej i drone'owej aranżacji, bez sekcji rytmicznej i zniekształcenia partii wokalnej.
   Występ w Industrial Training College w Wakefield z 1 lipca 1978 roku stanowi trzecią część wydawnictwa, którą otwiera utwór Mother Spunk polegający na narracjach i dialogach, z kolei będąca połączeniem muzyki konkretnej i psychodelicznej elektroniki oraz rozpaczy i groteski w partii wokalnej (niezwykle obłąkańcze wrzaski) kompozycja Cabaret Voltaire jest hołdem dla artystów związanych z legendarnym, powstałym w szwajcarskim Zurychu w czasie I wojny światowej awangardowym klubem Cabaret Voltaire, oraz dla nurtu artystycznego zwanego Dadaizmem.
   Album finalizuje pojedynczy utwór, D.O.A, pochodzący z występu (prezentowanego jako numer dwa) w londyńskiej Goldsmiths College z 18 maja 1978 roku (słuszny zabieg - pod wieloma względami ten numer nie pasowałby na środek setlisty wydawnictwa), który wykorzystano na wydawnictwie D.o.A: The Third and Final Report (zatytułowany jako Dead on Arrival). Jest to jedyna kompozycja posiadająca sekcję rytmiczną i to rozbudowaną, z mechanicznym i jednostajnym tempem automatu perkusyjnego oraz równomiernym i mechanicznym, basowym pulsem sekwencera w podkładzie. Warstwę muzyczną uzupełniają wszechobecne zgrzyty elektro-narzędzi generowane przez przetworzone partie gitarowe. Całość doskonale imituje pracę fabrycznej taśmy produkcyjnej. Pełny Industrial Music.
   Album Live Volume 2, 1977 - 1978 stanowi muzyczną lekturę obowiązkową nie tylko dla fanów Throbbing Gristle, ale także dla miłośników szeroko pojętej muzyki eksperymentalnej, psychodelicznej i noise'owej. Na pewno jest to jedna z najlepszych - jak nie najlepsza - z czteropłytowego zestawu Throbbing Gristle - Live.


Tracklista:


Rat Club London 17th December 1977:


1 Tesco Disco 5:13
2 Knife In My Side 10:28
3 Urge To Kill 7:19
4 Assume Power Focus 7:18


Goldsmiths College London 18th May 1978:


5 IBM 12:12
6 It's Always The Way 6:33
7 Hamburger Lady 7:29


Industrial Training College Wakefield 1st July 1978:


8 Mother Spunk 3:24
9 Cabaret Voltaire 3:57


Goldsmiths College London 18th May 1978:


10 D.O.A. 7:00


Personel:


Artwork – Disinformation
Lead Guitar, Effects, Vocals, Performer [Screwdriver, Gizmo], Effects [Gristlizer], Cornet, Photography By [Picture Of Chicago Death Factory], Liner Notes [Text] – Cosey Fanni Tutti
Research [Archive Research, Track Selection Consultant] – B. Lustmord
Synthesizer, Drum Programming [Electronic Rhythms], Tape, Performer [Machines, Gristlizer], Mixed By, Mastered By [Digital Remastering], Producer – Chris Carter
Tape, Performer [Machines, Gristlizer], Vocals, Cornet, Harmonica – Peter Christopherson
Vocals, Bass Guitar, Performer [Bass Gizmo, Gristlizer], Violin – Genesis P Orridge

 

Written by, © copyright September 2015 by Genesis GM.