Najnowsze wpisy, strona 33


Ash Ra Tempel - Schwingungen, 1972;


29 lutego 2024, 23:12

Schwingungen - drugi album studyjny legendarnej formacji krautrockowej, Ash Ra Tempel, nagrywany w lutym 1972 roku, w nieco zmienionym składzie w stosunku do pierwszego wydawnictwa, bowiem zespół opuścił jego perkusista, Klaus Schulze, który po kolejnym epizodzie w roli perkusisty w zespole (w 1970 roku jako perkusista formacji Tangerine Dream wziął udział w nagraniu jej debiutanckiego albumu, Electronic Meditation, po czym opuścił jej skład), zdecydował się na karierę solową. Klausa Schulzego za bębnami zastąpił Wolfgang Müller. Główny trzon zespołu stanowili jednak, tak samo jak w debiucie, Hartmut Enke (gitara, bass, syntezatory) i Manuel Göttsching (gitara, klawisze, syntezatory, chórki). Chociaż w znacznej mierze wydawnictwo Schwingungen kontynuuje psychodeliczno-art. rockową linię space rocka z instrumentalnego debiutu Ash Ra Tempel, to tym razem postanowiono wzbogacić muzykę o warstwę liryczną i wokalną. Do współpracy zaproszono wokalistę, Johna L., saksofonistę Matthiasa Wehlera oraz Uliego Poppa grającego na bongosach. Produkcją albumu zajął się Rolf-Ulrich Kaiser, zaś za inżynierię dźwiękową odpowiedzialny był legendarny Dieter Dierks, znany ze współpracy z formacjami The Scorpions i Tangerine Dream.
   Wydawnictwo, nakładem niezależnej niemieckiej wytwórni Ohr, ukazało się w 1972 roku. Na longplay składają się dwie części - po jednej na każdą stronę albumu.
   Strona A, zatytułowana ,,Light and Darkness" składa się z dwóch kompozycji; pierwsza z nich - Light: Look at Your Sun - to krótki (jak na standardy Ash Ra Tempel), niespełna 7-minutowy utwór w duchu hippisowskiej psychodeli przełomu lat 60. i 70. połączonej z blues-rockiem z silnymi wpływami twórczości formacji The Jimi Hendrix Experience, Janis Joplin i wczesnego repertuaru Can, z depresyjną partią wokalną w wykonaniu Johna L. przypominającą stylem śpiew Damo Suzukiego - wówczas wokalisty formacji Can.
   Na drugą część "Light and Darkness" składa się ponad 12-minutowa kompozycja Darkness: Flowers Must Die, z długim drone'owym eksperymentalnym wstępem pełnym odległych brzmień i eksperymentów syntezatorowych i perkusyjnych w duchu muzyki konkretnej z lat 50. i 60. Po owej swoistej długiej introdukcji, utwór przechodzi w formę art.-rockową z elementami orientalnymi w partiach gitarowych i warstwie wokalnej, oraz jazz-rockowymi w sekcji perkusyjnej i w długich partiach saksofonu, pod koniec zaś kompozycja wyraźnie nabiera cech hippisowskiej psychodeli przełomu lat 60. i 70.
   Strona B albumu zatytułowana jest "Schwingungen", składa się na nią jedna, przypominająca materiał z debiutanckiego wydawnictwa studyjnego Ash Ra Tempel, instrumentalna 20-minutowa suita Suche & Liebe, podzielona wszakże na dwie części. Pierwsza część kompozycji utrzymana jest w duchu muzyki konkretnej lat 50. i 60.,w tym twórczości Karlheinza Stotckousena, Vladimira Ussachevsky'ego, Edgara Verese, Pierre'a Schaeffera czy wczesnej twórczości zespołu Tangerine Dream, gdzie odległe przestrzenie i syntezatorowe wibracje uzupełniają dźwięki wibrafonu, sprawiając wrażenie kosmicznej podróży na obrzeża galaktyk. Słychać tu inspirację dla twórczości formacji Throbbing Gristle (album 20 Jazz Funk Greats w utworach Tanith i Exotica). W połowie utworu pojawiają się odległe partie progresywnej sekcji perkusyjnej, które ustępują miejsca drone'owemu tłu syntezatorowemu. Wreszcie kompozycja przechodzi w drugą część o pogodnym charakterze rocka progresywnego w stylu twórczości formacji Pink Floyd z przełomu lat 60. i 70. z wysoko brzmiącymi wokalizami w wykonaniu Manuela Göttschinga.
   Album Schwingungen nie odniósł oczywiście sukcesu komercyjnego, zebrał jednak pozytywne recenzje wśród krytyków i muzyków, zwrócił uwagę m.in. słynnego amerykańskiego psychologa - i narkomana - Timothy'ego Leary'ego, współpracującego z wieloma zespołami i wykonawcami wielkiego kalibru, w tym z Johnem Lennonem i The Beatles, The Moody Blues czy The Who. Będąc pod wrażeniem twórczości Ash Ra Tempel, Timothy Leary nawiązał współpracę z zespołem i nagrał wraz nim album Seven Up (1973).
   Schwingungen to jedno z klasycznych wydawnictw wszechczasów w historii krautrocka, rocka psychodelicznego i muzyki elektronicznej.


Tracklista:


Side one — "Light and Darkness"


1. "Light: Look at Your Sun" 6:20
2. "Darkness: Flowers Must Die" 12:20


Side two — "Schwingungen"


3. "Schwingungen"


"Suche"
"Liebe"" 19:00


Personel:


Hartmut Enke – guitar, bass, electronics
Manuel Göttsching – guitar, organ, electronics, choir
Wolfgang Müller – drums, vibraphone


Muzycy dodatkowi:


Uli Popp – bongos
Matthias Wehler – alto saxophone
John L. – vocals, jaw harp, percussion


Produkcja:


Bernd Bendig – artwork
Dieter Dierks – engineer
Jürgen 'Panzer' Dorrmann, Reinhard Kolms – photography
Rolf-Ulrich Kaiser – producer

 

Written by, © copyright March 2018 by Genesis GM.

Super Girl Romantic Boys - Osobno, 2016;


27 lutego 2024, 10:46

Osobno - drugi album studyjny polskiej formacji synth popowej, Super Girl Romantic Boys, którego premiera miała miejsce 14 marca 2016 roku. Zapowiedzią ukazania się nowego materiału studyjnego formacji była wydana w grudniu 2014 roku winylowa EP-ka, Stop!Klatka. W odróżnieniu od debiutanckiego albumu, Miłość Z Tamtych Lat (2013), prezentującego materiał z przekroju całej twórczości Super Girl Romantic Boys z lat 1998 - 2013, album Osobno zawiera piosenki z wydawnictwa EP Stop!Klatka plus zupełnie premierowy materiał. Jedno nie zmieniło się z całą pewnością - zespół łączy retrospektywny synth pop w stylistyce lat 80. z ponurą i przygnębiającą warstwą tekstową podkreśloną sekcjami wokalnymi o estetyce post punkowej, co też od razu rzuca się w otwierającym wydawnictwo numerze, Gorzko, Gorzko, o dynamicznym i jednostajnym tempie elektonicznej sekcji perkusyjnej z zagęszczającym się podkładem rytmicznym, głęboko osadzonym i równomiernym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, zapętlających się chwiejnych i chłodnych solówkach klawiszy o futurystyczno-wysokim i szorstkim brzmieniu będących wizytówką brzmienia Super Girl & Romantic Boys, wspartych gładko i wysoko-futurystycznie brzmiącymi zapętlającymi się partiami klawiszy. W refrenach dochodzą również zapętlające się nisko i szorstko bądź tubalnie brzmiące solówki klawiszowe. Całości dopełniają wysoko brzmiące gitarowe riffy w tle, subtelne, gęste i twarde basowe pulsacje sekwencerowe oraz odległa i chłodna przestrzeń.
   Utwór Sylwester S dość wyraźnie naznaczony jest wpływami brzmieniami twórczości brytyjskiej formacji synth popowej, The Human League. Elektroniczna sekcja perkusyjna jest standardowa i jednostajna, podszyta jednak industrialnymi perkusyjnymi pulsacjami. Przestrzeń jest chłodna, odległa i lekko wibrująca. Chłodne, krótkie i zapętlające się wysoko brzmiące solówki klawiszowe mają nieco orientalne, japońskie zabarwienie. Pojawiają się również wysoko i gitarowo brzmiące klawiszowe zapętlenia. Warstwę muzyczną wspomagają chłodne, wysoko i futurystyczno-retrospektywnie brzmiące sekwencerowe pulsacje, tło wypełniają futurystycznie brzmiące efekty syntezatorowe. Twardy sekwencerowy basowy puls w podkładzie osadzony jest głęboko, riffy gitarowe są odległe i dyskretne. W początkowej fazie, jak i drugiej połowie numeru pojawiają się zapętlone, nisko i warkotliwie brzmiące klawiszowe wstawki.
   Kompozycja Zassani powraca klimatem i stylistyką do albumu Miłość Z Tamtych Lat. Retrospektywna sekcja elektronicznej perkusji o jednostajnym tempie zapętla się w podkładzie rytmicznym podkreślana twardym basowym pulsem sekwencera w podkładzie. Oprawę muzyczną tworzą zimne, rozchwiane, retrospektywnie i wysoko brzmiące solówki klawiszy wsparte dodatkowymi, szorstko i gitarowo brzmiącymi klawiszowymi solówkami, krótkimi, wibrującymi, przeciągłymi, chłodnymi, wysoko i futurystycznie brzmiącymi klawiszowymi wstawkami, a także wysoko brzmiącymi riffami gitarowymi. Wyróżniają się tu twarde, krótkie i dynamicznie zapętlające się szorstko, wysoko i futurystycznie brzmiące chwytliwe solówki klawiszy w stylu twórczości belgijskiej formacji, Telex. Konstanty Usenko i Ewa Malinowska tworzą tutaj idealnie współgrający ze sobą duet wokalny.
   Numer Nic oparty jest o jednostajny beat elektronicznej perkusji podszyty twardym basowym pulsem sekwencera w podkładzie, zimne i chwiejne solówki klawiszy o wysokim, lekko szorstkim i futurystycznym brzmieniu oraz wysoko brzmiące odległe gitarowe riffy. Warstwę muzyczną dopełniają krótkie, wysoko, wysmukle, futurystycznie i japońsko brzmiące solówki klawiszy, lekko zapętlające się długie partie klawiszowe o brzmieniu riffu gitarowego oraz chłodny, wysoko i futurystycznie brzmiący sekwencerowy puls w stylu muzyki z gier na Commodore 64 i Atari.
   Piosenka Wielkie Oczy zawiera jednostajne tempo elektronicznej sekcji perkusji, twardy i bardziej wyrazisty basowy puls sekwencera w podkładzie, chłodne, wysoko, wysmukle i futurystycznie brzmiące klawiszowe pętle w tle, krótkie, dynamicznie zapętlające się i chwytliwe, wysoko, futurystycznie i japońsko brzmiące solówki klawiszowe w stylu z utworu formacji Kraftwerk, The Robots (album The Man-Machine, 1978), oraz długie i wysoko brzmiące riffy gitarowe przechodzące w glam rockowe formy. W refrenach pojawia się chłodna, wysoko zawieszona, wysoko i szorstko brzmiąca oraz wibrująca partia syntezatorowa. W tle występują też wysoko i futurystyccznie brzmiące syntezatorowe wibracje.
   Kompozycja Stop! Klatka osadzona jest na jednostajnym tempie elektronicznej sekcji perkusyjnej z zapętlającym się podkładem rytmicznym, twardej sekcji sekwencerowego basu w podkładzie oraz zimnych, chwiejnych, wysoko i futurystyczno-retrospektywnie brzmiących solówkach klawiszy. W refrenach automatyczna sekcja perkusyjna przechodzi do jednostajnego uderzenia typu raz po raz, pojawia się wysoko brzmiący gitarowy riff oraz dyskretna, nisko brzmiąca syntezatorowa partia w tle.
   Najlepszy moment albumu, utwór Tani Lot. charakteryzuje się jednostajnym, ale popadającym w zapętlenia beatem elektronicznej sekcji perkusyjnej, gęstym basowym pulsem sekwencerowym w podkładzie, krótkimi, mechanicznymi, nisko i chropowato brzmiącymi partiami klawiszowymi o industrialnym zabarwieniu, chłodnymi i przetworzonymi syntezatorowo partiami gitary akustycznej oraz zimnymi, chwiejnymi, wysoko, szorstko i futurystycznie brzmiącymi solówkami klawiszy podszytymi lekko zapętlającymi się i wibrującymi partiami klawiszowymi o gładkim, wysokim i futurystycznym brzmieniu. Wysoko brzmiące riffy gitarowe tym razem są bardziej schowane, tło wypełniają industrialne efekty, drgania, zaszumienia i szumy. W końcówce piosenki pojawiają się krótkie, nisko i warkotliwie brzmiące partie klawiszowe, po nich zaś występują atonalne syntezatorowe efekty industrialne, pojawiające się również w początkowej fazie kompozycji.
   Pochodzący z repertuaru formacji Pustostator utwór Nie Rozumieć Słów jest klasycznym przykładem łączenia synth popu z punkiem. Kompozycja wyróżnia się silną elektroniczna sekcją rytmiczną charakteryzującą się jednostajnym tempem retrospektywnej perkusji z zapętlonym podkładem rytmicznym, równomiernym i twardym basowym pulsem sekwencera w podkładzie, chłodną, ale chropowatą, subtelną i retrospektywnie brzmiącą przestrzenią, zimnymi, chwiejnymi, wysoko i retrospektywno-futurystycznie brzmiącymi solówkami klawiszy oraz wysoko brzmiącymi riffami gitarowymi. Pojawiają się również krótkie, nisko i chropowato brzmiące, nakładające się na siebie partie klawiszowe.
   Romantyzm, melancholia i nostalgia mieszają się w piosence Tylko Korytarze z charakterystyczną new wave'ową partią gitarową w stylu twórczości formacji Joy Division i New Order, chłodną, nostalgiczną i melancholijną przestrzenią oraz tworzącymi krótką, lekko zapętloną linię melodii chłodnymi, wysoko i futurystyczno-retrospektywnie brzmiącymi solówkami klawiszy w stylu twórczości z lat 80. zespołu Kombi. Głęboko osadzony basowy puls sekwencera w podkładzie jest gęsty, ale nieco bardziej subtelny; pod koniec piosenki pojawia się gęsty, twardy i chropowato brzmiący sekwencerowy puls basowy. Elektroniczna sekcja perkusyjna charakteryzuje się jedostajnym tempem, typowym dla synth popu epoki lat 80. rodem z twórczości formacji The Human League.
   Wpływy brzmieniowe zespołów Joy Division i New Order (w partiach gitarowych), ale i The Human League (w partiach klawiszowych) słychać w wieńczącym album utworze Cienie o równomiernym i kołyszącym tempie elektronicznej sekcji perkusyjnej, twardym pulsie basowym sekwencera w podkładzie, chłodnej i lekko chwiejnej przestrzeni oraz chłodnych, wysoko, przestrzennie i futurystycznie brzmiących solówkach klawiszy. Zimne, chłodne, chwiejne, wysoko i futurystycznie brzmiące solówki klawiszowe tworzące zapętlenia są tym razem bardzo odległe. Bardziej subtelne są chwyty gitarowe, które pod sam koniec piosenki przechodzą w bardziej agresywne i odległe post punkowe riffy. Okazjonalnie w drugiej części utworu pojawiają się chłodne, wysoko i futurystyczno-retrospektywnie brzmiące solówki klawiszy tworzące zapętloną linię melodii. Kompozycję zamyka krótkie interlude przypominające przetworzone i zniekształcone odgłosy tłumów.
   Wydawnictwem Osobno, mimo braku chwytliwych numerów o przebojowym charakterze, jak np. Zimny Dzień, Spokój, Na Pętli Znów, Klub SS, Koma czy Syreny z albumu Miłość Z Tamtych Lat, zespół nadrabia znacznie bardziej wyrafinowaną i dojrzałą formą artystyczną tradycyjnie odwołującą się do retrospektywy lat 80. ciągle cieszącej się popularnością. Album potwierdza kultowy status Super Girl Romantic Boys na polskim rynku muzycznym oraz rolę jednego z najważniejszych polskich przedstawicieli electro clash i synth popu.


Tracklista:


1 Gorzko, Gorzko 4:25
2 Sylwester S 4:26
3 Zassani 3:50
4 Nic 3:42
5 Wielkie Oczy 4:16
6 Stop! Klatka 4:25
7 Tani Lot 5:08
8 Nie Rozumieć Słów 3:35
9 Tylko Korytarze 4:00
10 Cienie 3:24


Personel:


„Kostja” (Konstanty Usenko) – syntezator, wokal
„Ewik” (Ewa Malinowska) – wokal
„Lord Mich” (Michał Wróblewski) – gitara
„Evil Phil Rakowski" (Filip Rakowski) – perkusja, sekwencer

 


Written by, © copyright November 2022 by Genesis GM.

YMO - ×∞ Multiplies, 1980;


27 lutego 2024, 10:35

×∞Multiplies - trzeci album studyjny japońskiej formacji synth popowej, Yellow Magic Orchestra, która po raz pierwszy skróciła swoją nazwę do sygnatury ,,YMO". Materiał, podobnie jak dwa poprzednie wydawnictwa, nagrywany był w Tokio w Alfa Studio "A" oraz w The Studio Doo Wap w pierwszej połowie 1980 roku. Album miał dość nietypową formę łączenia formy piosenkowej z luźnymi dialogami-skeczami firmowanymi jako Snakeman Show, co świadczyło o ciągłym poszukiwaniu przez YMO własnego stylu i brzmienia. Premiera wydawnictwa ×∞Multiplies miała miejsce 5 czerwca 1980 roku w Japonii, zaś w USA - 29 lipca 1980 roku.
   Album otwiera krótka, 21-sekundowa miniatura Jingle “Y.M.O.” o wyraźnie jazzowym klimacie zawartym w dynamicznie zapętlających się solówkach klawiszowych o wysokim i lekko chropowatym brzmieniu, partiach fortepianowych w tle oraz dynamicznej sekcji gitary basowej w podkładzie. Partia wokalna oparta jest na monologu, sekcja perkusyjna występuje w mocno ograniczonej formie. Warstwę muzyczną wspiera dość wyrazisty groove.
   Poprzedzona introdukcją złożoną z dynamicznej, wibrującej, wysoko i wysmukle brzmiącej sekwencerowej pętli podszytej spowolnionym i jednostajnym beatem perkusyjnym i przeciętej krótką, gumowo-tubalnie brzmiącą klawiszową wstawką Nice Age to już klasycznie synth popowa kompozycja ze standardowym i jednostajnym tempem sekcji perkusyjnej, równomiernym basowym pulsem sekwencera w podkładzie oraz chłodną, wysoko brzmiącą migocząco-pulsującą sekwencerową pętlą w tle. Warstwę muzyczną wspierają długie i chłodne solówki klawiszowe o futurystyczno-wysokim i lekko szorstkim brzmieniu podszyte subtelnymi, przechodzącymi w zapętlenia wysoko i szorstko brzmiącymi partiami klawiszowymi. W tle występuje dyskretna funkowa partia gitarowa, chłodna i retrospektywnie brzmiąca przestrzeń jest subtelna i odległa. Epizodycznie, kiedy na pewien czas warstwa muzyczna ogranicza się jedynie do sekcji perkusyjnej i sekwencerowego basowego pulsu w podkładzie, pojawia się znana z utworu Behind the Mask (album Solid State Survivor, 1979) chłodna i futurystycznie-wysoko brzmiąca pulsująca sekwencerowa pętla w stylu twórczości zespołu The Human League. Zwracają uwagę niezwykle przebojowo brzmiące linie wokalne. Yukihiro Takahashiego gościnnie wyraźnymi chórkami wspiera Sandii, wokalistka synth popowego japońskiego duetu Sandii & the Sunsetz, która gościnnie udzielała się już na poprzednim wydawnictwie Yellow Magic Orchestra, Solid State Survivor. Piosenka Nice Age charakteryzuje się wpływami twórczości Davida Bowie'ego, co uwidocznione jest w szczególności w partiach wokalnych.
   Pierwszym z tzw. utworów-skeczów jest Snakeman Show: KDD będący luźnym dialogiem parodiującym rozmowę biznesową między Amerykaninem a Japończykiem - ten drugi zresztą chcąc wypowiedzieć swoje nazwisko ,,po angielsku" naśladuje odgłosy małpy, zaś wypowiadając nazwę korporacji KDD wyraźnie szydzi wymawiając ,,Kkkkkkhkkkkhkikhhki-di-di-di".
   Kompozycja Tighten Up (Japanese Gentlemen Stand Up Please!) jest humorystyczną przeróbką utworu Tighten Up z 1968 roku z repertuaru teksańskiej formacji soulowej, Archie Bell & the Drells. Disco-funkowy numer charakteryzuje się jednostajnym i utanecznionym tempem sekcji perkusyjnej, gęstą i twardą sekcją gitary basowej w podkładzie, funkowym akompaniamentem partii gitarowej w tle oraz soulowymi, wysoko i szorstko brzmiącymi solówkami klawiszy tworzącymi zapętlone linie melodii. W tle nie brakuje chłodnych i dynamicznych partii klawiszowych o brzmieniu marimby. W drugiej połowie kompozycji na pewien czas pojawiają się krótkie i chwiejne, ale zapętlające się solówki klawiszy o wysokim brzmieniu i orientalnym zabarwieniu, zaś w dalszej jej części warstwę muzyczną wspierają krótkie i lekko zapętlone wejścia funkowo, szorstko i wysoko brzmiących chłodnych partii klawiszy. Partie wokalne są de facto kabaretowymi dialogami.
   Snakeman Show: Mister Ōhira to kolejny z utworów-skeczów, który tym razem parodiuje ówczesnego premiera Japonii, Masayoshiego Ōhiry (zmarł 12 czerwca 1980 roku), którego amerykański dyplomata obraża i szydzi, nazywając Japończyków żółtymi małpami, śmiejąc się przy tym, zaś kreowany w skeczu premier Masayoshi Ōhira również śmiejąc się udaje, że nie rozumie, co tamten do niego mówi.
   Here We Go Again ~ Tighten Up to półtoraminutowy reprise - ,,dokończenie" utworu Tighten Up (Japanese Gentlemen Stand Up Please!). Warstwa muzyczno-wokalna nie różni się od podstawowej wersji kompozycji.
   Rozpoczynający się od dźwięków rodem z wielkiej metropolii numer Snakeman Show: Koko wa Keisatsu Janai yo (ここは警察じゃないよ) jest kolejnym utworem-skeczem opartym o kabaretowe dialogi, tym razem w języku japońskim.
   Piosenka Citizens of Science osadzona jest na standardowym i jednostajnym utanecznionym tempie sekcji perkusyjnej podszytej elektroniczną pulsacją perkusyjną, subtelnej i kołyszącej sekcji gitary basowej w stylu disco lat 70. w podkładzie, funkowym akompaniamencie gitarowym w tle, krótkich i zapętlających się, funkowo zabarwionych solówkach klawiszy o twardym, szorstkim i wysokim brzmieniu oraz, wraz z pojawieniem się sekcji wokalnej, chłodnych i zapętlających się, delikatnie i wysoko brzmiących solówkach klawiszowych nawiązujących do tradycyjnego japońskiego brzmienia. Warstwę muzyczną wspierają subtelne, nisko brzmiące klawiszowe wstawki z efektem fretless w stylu twórczości formacji Kraftwerk oraz chłodne, krótkie i wysoko brzmiące sekwencerowe pulsacje. Warstwa wokalna jest standardowa, jednak pojawiają się monologi w gościnnym wykonaniu piszącego teksty dla YMO Chrisa Mosdella. W drugiej połowie kompozycji występują również długie, wibrujące i wysoko-futurystycznie brzmiące solówki klawiszowe podszyte wibrującymi partiami klawiszy o wysokim i lekko szorstkim brzmieniu.
   Kolejny z utworów-skeczy, Snakeman Show: Manpei Hayashiya (林家万平), nawiązuje do parodii skeczy znanego japońskiego komika, Hayashiyaiego Sanpei I. Dialog prowadzony jest w języku japońskim, w tle słychać publiczność.
   Tytułowy instrumentalny utwór Multiplies częściowo oparty jest na tradycyjnych standardach muzyki filmowej amerykańskiego kompozytora Elmera Bernsteina. Numer wyróżnia się dynamicznym, utanecznionym, jednostajnym i funkującym tempem sekcji perkusyjnej, gęstą i głęboko osadzoną sekcją gitary basowej w podkładzie oraz funkowym akompaniamentem gitarowym w tle. Chłodne, organowo brzmiące zapętlone solówki klawiszy, latynoskie partie gitarowe, odległe i lekko rozmyte brzmienia banjo, krótkie solówki organowe, epizod gęstego pulsu gitary basowej czy wysoko brzmiące riffy gitarowe w stylu rocka lat 60. pojawiające się w samej końcówce numeru, układają się w standardy muzyczne Elmera Bernsteina. Najbardziej charakterystyczny jest jednak kultowy muzyczny motyw z filmowej superprodukcji z 1960 roku, Siedmiu Wspaniałych (reż. John Sturges), pojawiający się na początku i w środku kompozycji.
   Ostatni z utworów-skeczy, Snakeman Show: Wakai Yamabiko (若い山彦) z dialogami w języku japońskim, zawiera skrzypcowe wprowadzenie nawiązujące do twórczości Johanna Straussa.
   Wydawnictwo zamyka półtoraminutowa kompozycja The End of Asia, odnosząca się do tradycyjnej japońskiej muzyki ludowej, oparta na lekko zabarwionych tradycyjnym, orientalnym japońskim folklorem długich, z lekka wibrujących i chłodnych solówkach klawiszy o wysokim i retrospektywnym smyczkowym brzmieniu, na które nakładają się klawiszowe partie o lekko szorstkim, wysokim i retrospektywnym brzmieniu oraz brzmieniu tradycyjnego japońskiego fletu. W tle za linią melodii klawiszowych solówek podąża subtelna i nisko brzmiąca partia klawiszowa. Warstwę muzyczną spinają krótkie klawiszowe zapętlenia nawiązujące do brzmień tradycyjnych japońskich instrumentów, jak koto czy marimba. W tle występują subtelne i chłodne, wysoko brzmiące klawiszowe wibracje. Brak jest sekcji rytmicznej (nie licząc dyskretnego i niezwykle delikatnego zapętlonego werbla), pojawia się za to krótka deklamacja w języku japońskim.
   Album ×∞Multiplies, którego tytuł prawdopodobnie jest inspiracją bądź w jakimś stopniu nawiązaniem do tytułu debiutanckiego wydawnictwa studyjnego brytyjskiej formacji synth popowej The Human League, Reproduction (1979), dość nieoczekiwanie osiągnął sukces komercyjny w USA, gdzie dotarł do 177. miejsca w zestawieniu U.S. Billboard 200. Również krytycy muzyczni i recenzenci w USA ciepło wypowiadali się na temat albumu. W Japonii z kolei wydawnictwo, które sprzedało się w nakładzie blisko 350 tys. egzemplarzy winyli oraz 81 tys. kaset, zajmowało 1. miejsce zestawienia Oricon LP Chart przez 24 tygodnie.
   Począwszy od wydawnictwa ×∞Multiplies formacja Yellow Magic Orchestra wydawała kolejne albumy studyjne pod skróconą sygnaturą, YMO.


Tracklista:


1. "Jingle “Y.M.O.”" 0:21
2. "Nice Age" 3:46
3. "Snakeman Show: KDD" 1:56
4. "Tighten Up (Japanese Gentlemen Stand Up Please!)" 3:41
5. "Snakeman Show: Mister Ōhira" 2:05
6. "Here We Go Again ~ Tighten Up" 1:07
7. "Snakeman Show: Koko wa Keisatsu Janai yo (ここは警察じゃないよ)" 1:26
8. "Citizens of Science" 4:29
9. "Snakeman Show: Manpei Hayashiya (林家万平)" 2:08
10. "Multiplies" 2:58
11. "Snakeman Show: Wakai Yamabiko (若い山彦)" 3:44
12. "The End of Asia" 1:32


Personel (skład podstawowy):


Haruomi Hosono – bass, synth Bass, keyboards, production
Ryuichi Sakamoto – keyboards
Yukihiro Takahashi – vocals, drums, electronic drums, percussion


Muzycy dodatkowi:


Hideki Matsutake – microcomposer programming
Chris Mosdell – lyrics, voice on "Citizens of Science"
Kenji Ōmura – electric guitar
Sandii – vocals on "Nice Age"
Mika Fukui – voice on "Nice Age"
Moichi Kuwahara – voice on "Jingle “Y.M.O.”", script supervisor
Katsuya Kobayashi – voice on "Tighten Up" & "Here We Go Again"
Masato Ibu – voice on "Tighten Up" & "The End of Asia"

 


Written by, © copyright November 2022 by Genesis GM.

Telex - How Do You Dance?, 2006;


20 lutego 2024, 00:34

How Do You Dance? - wydany w 2006 roku, po 18 latach studyjnego milczenia, szósty album studyjny kultowej belgijskiej formacji synth popowej, Telex. Na wydawnictwie How Do You Dance? Telex nawiązuje do retrospektywnego brzmienia synth popu z lat 80. nieznacznie podrasowanego uwspółcześnioną sekcją rytmiczną. Zespół, oprócz autorskich nagrań, odważnie sięga również po repertuar innych wykonawców i światowe standardy muzyczne przedstawiając je w formie synth popu.
   I właśnie coverem utworu z 1968 roku, On the Road Again, pochodzącego z repertuaru amerykańskiej formacji blues rockowej, Canned Heat, rozpoczyna się album. Numer oparty jest o prosty i jednostajny beat automatu perkusyjnego, gęsty, twardy i industrialny basowy puls sekwencera w podkładzie, chłodną i wibrującą, wysoko brzmiącą klawiszową partię w tle stanowiącą główną oprawę muzyczną oraz długą i nakładającą się na siebie, wznoszącą się i opadającą chłodną, lekko wibrująca klawiszową solówką o futurystyczno-wysokim brzmieniu. Występują też krótkie, zapętlone i warkotliwe efekty syntezatorowe. Główna sekcja wokalna częściowo podrasowana jest wokoderem, zaś wspomagający ją chórek w całości przetworzony jest przez warkotliwie brzmiący wokoder.
   Tytułowy numer How Do You Dance? zawiera jednostajny, technoidalny, mocno utaneczniony beat sekcji automatu perkusyjnego podszytego kołyszącym się basowym pulsem sekwencera w podkładzie, oraz twardą, tubalnie brzmiącą sekwencerową pulsację w tle. Wsparte chłodnymi i przestrzennie brzmiącymi wejściami klawiszy chłodne solówki klawiszowe o wysmukłym, futurystyczno-wysokim brzmieniu tworzą zapętloną linię melodii. Kompozycja w tle zawiera krótkie i chłodne klawiszowe pętle o wysokim brzmieniu i house'owym zabarwieniu. Sekcja wokalna, wsparta kobiecymi chórkami w gościnnym wykonaniu Christy Jérôme, tym razem jest już tradycyjna.
   Kompozycja This Is Your Song dla odmiany spowalnia do trip hopowego tempa automatu perkusyjnego, przestrzeń jest chłodna z odrobiną melancholii, w podkładzie, niekiedy dość oszczędnie, występuje silny, ale spowolniony basowy i warkotliwie brzmiący puls sekwencera. Numer wypełniają krótkie futurystyczno-tubalnie brzmiące solówki klawiszy, futurystyczne efekty syntezatorowe rodem z komputerowych gierek oraz odległa i chłodna, wysoko i futurystycznie brzmiąca syntezatorowa wibracja. Nie brakuje też basowych efektów klawiszowych typu fretless. Sekcja wokalna charakteryzuje się powolną i szorstko brzmiącą deklamacją. W drugiej połowie kompozycji pojawia się dodatkowa, bardziej rozległa i zabarwiona melancholią smyczkowo brzmiąca chłodna przestrzeń. Utwór łączy w sobie klimaty twórczości formacji Kraftwerk i Pet Shop Boys.
   Piosenka #1 Song In Heaven to pochodząca z 1979 roku klasyka synth popu z repertuaru amerykańskiej formacji Sparks. Kompozycja wyróżnia się nawiązującym do jej oryginalnego brzmienia gęstym, industrialnym i twardym basowym pulsem sekwencera z okazjonalnym wsparciem chłodnego i futurystyczno-tubalnie brzmiącego sekwencerowego pulsu, chłodnymi solówkami klawiszy o futurystyczno-wysokim brzmieniu podążającymi za linią wokalną, odległą, subtelną i chłodną przestrzenią, szorstko i brzęcząco-futurystycznie brzmiącymi, pulsacyjnymi syntezatorowymi efektami w tle oraz prostym i jednostajnym beatem automatu perkusyjnego. Sekcja wokalna, względem oryginalnej wersji piosenki, jest dość szorstko brzmiąca i bardziej wyciszona.
   Kompozycja J'aime la Vie, którą w 1986 roku na festiwalu Eurowizji zaśpiewała reprezentująca Belgię Sandra Kim, w interpretacji Telex zaprezentowana została niczym futurystyczne synth popowe numery formacji Beaver & Krause z końca lat 60. Piosenka opiera się na lekko połamanym tempie retrospektywnie brzmiącego automatu perkusyjnego wspartego zapętlającym się syntezatorowym basem w podkładzie, chłodnych, długich, wibrujących, wysoko, wysmukle i futurystycznie brzmiących solówkach klawiszowych, chłodnych solówkach klawiszy o futurystyczno-wysokim brzmieniu tworzących bardziej skomplikowane linie melodii i podążających za linią wokalną oraz chłodnej, odległej, chropowato i retrospektywnie brzmiącej delikatnej przestrzeni. Okazjonalnie w refrenie występuje długa, lekko wibrująca, wokaliczno-futurystycznie brzmiąca partia klawiszowa. Tradycyjna, szorstko brzmiąca sekcja wokalna wspierana jest partiami wokalnymi przetworzonymi przez metalicznie brzmiący wokoder.
   White Noise to numer, który charakteryzuje się - podszytymi subtelnym i gęstym elektronicznym perkusyjnym pulsem - zapętlającymi się suchymi i atonalnymi sekwencerowymi pulsacjami w stylu twórczości formacji Kraftwerk z utworu Home Computer (album Computer World, 1981), chłodnymi i drgającymi solówkami klawiszy o wysokim, futurystycznym i komputerowym brzmieniu podążającymi za liniami wokalnymi, oraz jednostajnym tempem retrospektywnie brzmiącego automatu perkusyjnego. Brak jest tym razem przestrzeni. Sekcja wokalna w strofach ociera się o deklamację, zaś w refrenach przechodzi w klasyczny śpiew.
   Utwór Move! dość bliski jest futurystycznym brzmieniom wczesnej twórczości brytyjskiego zespołu The Human League, o czym świadczą krótkie i chłodne klawiszowe solówki o futurystyczno-wysokim brzmieniu tworzące lekko zapętloną linię melodii, krótkie, basowo i warkotliwie brzmiące klawiszowe partie z efektem fretless, twardy i równomierny basowy sekwencerowy puls w podkładzie podszyty twardą elektroniczną perkusyjną pulsacją, oraz chłodna przestrzeń pojawiająca się okresowo. Za linią wokalną w strofach podąża dyskretny riff gitarowy, w refrenach występują zapętlające się chłodne, futurystyczno-przestrzennie brzmiące solówki klawiszy, zaś tytułowa fraza ,,Move!" podkreślana jest... końskim śmiechem. W tle pojawiają się przetworzone szumy, utaneczniona sekcja rytmiczna oparta jest o jednostajny beat automatu perkusyjnego o house'owej charakterystyce.
   Pochodzący z 1957 roku z repertuaru Elvisa Presleya numer Jailhouse Rock, oparty jest na spowolnionym, ale wyraźnym, twardym i warkotliwie brzmiącym sekwencerowym pulsie basowym w podkładzie podkreślającym mocno spowolnione trip hopowe tempo automatu perkusyjnego. Warstwę muzyczną budują wibrujące, nisko i warkotliwie brzmiące partie klawiszowe oraz archaicznie i tubalnie brzmiące dynamiczne pętle klawiszowe nawiązujące do stylistyki rockabilly. Partia wokalna zaznacza się szorstko brzmiącą deklamacją ocierającą się niemal o rap. Brak jest przestrzeni, za to w drugiej połowie piosenki pojawiają się odległe i przeciągłe dźwięki wycia syreny alarmowej.
   Do Worry to numer, który osadzony jest na jednostajnym i utanecznionym tempie sekcji automatu perkusyjnego o house'owej stylistyce, gęstym, zapętlonym i twardym basowym pulsie sekwencera w podkładzie, chłodnej i melancholijnej przestrzeni, chłodnych, krótkich i futurystyczno-wysoko brzmiących solówkach klawiszy oraz nieco bardziej odległej i wyżej zawieszonej chłodnej i falującej klawiszowej solówce o szorstkim, wysokim i futurystycznym brzmieniu. Sekcja wokalno-liryczna jest minimalistyczna i częściowo przetworzona.
   Album zamyka przeróbka tradycyjnej meksykańskiej pieśni ludowej, La Bamba, najbardziej znanej z wykonania Ritchie'ego Valensa z 1958 roku. W interpretacji Telex piosenka zawiera jednostajny i utaneczniony, ale spowolniony beat automatu perkusyjnego. Tradycyjne linie melodii odtwarzane są przez chłodne, wibrujące, szorstko, wysoko i futurystycznie brzmiące, wysoko i retrospektywnie brzmiące oraz gładko, wysoko i futurystycznie brzmiące solówki klawiszy spięte całościowo krótkimi, futurystyczno-tubalnie brzmiącymi partiami klawiszowymi. Podkład kompozycji wyposażony jest w subtelny, gęsty i równomierny basowy puls sekwencera. Sekcja wokalna, po częściowym przetworzeniu, brzmi niczym przepuszczona przez krótkofalówkę. To jednak jest najsłabszy moment całego wydawnictwa.
   Chociaż Telex od czasu ukazania się albumu Looney Tunes (1988) kazał czekać swoim fanom aż 18 lat, to ci na pewno nie mogli czuć się zawiedzeni, bowiem formacja na albumie How Do You Dance? prezentuje swoją najlepszą formę muzyczną z lat 80. dopasowaną zarówno do aktualnej mody na retrospektywne brzmienia syntezatorowe z lat 80., jak i do współczesnych trendów w muzyce elektronicznej.
   Telex zdążył jednak przyzwyczaić swoich fanów do rzadkiego wydawania albumów studyjnych; w 2006 roku, kiedy ukazał się album How Do You Dance? fani czekali 18 lat i jest to jak dotąd ostatnie wydawnictwo studyjne formacji. W 2022 roku mija już 16 lat oczekiwania na nowy album studyjny Telex - ale czy pionierzy belgijskiej sceny synth popowej kiedykolwiek ucieszą jeszcze swoich fanów nowym wydawnictwem studyjnym?


Tracklista:


1 On The Road Again 2:58
2 How Do You Dance? 4:26
3 This Is Your Song 4:50
4 #1 Song In Heaven 6:27
5 J'Aime La Vie 3:09
6 White Noise 3:20
7 Move! 4:20
8 Jailhouse Rock 3:29
9 Do Worry 4:06
10 La Bamba 4:05


Personel:


Artwork [Pixels Illustrations] – Quick Honey
Engineer [Recording And Mixing Engineer] – Dan Lacksman
Liner Notes, Artwork [Telex Faces & Front Cover Idea] – Marc Moulin
Mastered By – Pompon
Photography By [Fair Copy], Artwork [Fair Copy] – Julie-Cerise Moers
Photography By, Artwork – Michel Moers
Producer – TELEX

 


Written by, © copyright November 2022 by Genesis GM.

Depeche Mode - San Francisco In My Eyes,...


20 lutego 2024, 00:20

San Francisco In My Eyes - nieoficjalne dwupłytowe wydawnictwo koncertowe brytyjskiej formacji synth popowej, Depeche Mode, zawierające zapis koncertu transmitowanego przez Radio Broadcast z dnia 14 maja 1994 roku w San Francisco w ramach wiosenno-letniej trasy koncertowej Exotic Tour/Summer Tour '94 będącej kontynuacją trasy koncertowej z 1993 roku, Devotional Tour, promującej album studyjny, Songs of Faith and Devotion. Wydawnictwo ukazało się w 2020 roku nakładem labelu Laser Media.
   Względem trasy Devotional Tour na Exotic Tour/Summer Tour '94 Depeche Mode prezentuje bardziej luźny i nieco ograniczony zestaw utworów pochodzących z przekroju niemal całej twórczości zespołu. Z koncertowej setlisty znika większość materiału pochodzącego z albumu Songs of Faith and Devotion, pozostają jedynie singlowe utwory I Feel You, Walking in My Shoes, Condemnation i In Your Room plus jeden niesinglowy Rush. Brak jest też kilku uznanych już wtedy za klasyki utworów, jak Policy of Truth, A Question of Lust czy Fly on the Windscreen – Final, granych podczas trasy Devotional Tour.
   Koncertową setlistę otwiera wspomniany wcześniej numer Rush poprzedzony introdukcją opartą o utaneczniony trip hopowy beat automatu perkusyjnego, gęstą sekcję basową w podkładzie, surowe syntezatorowe tło podsycane gitarowymi efektami brzmieniowymi, zimnymi syntezatorowymi sygnalizacjami i stereofonicznymi efektami perkusyjnymi. Z czasem na warstwę muzyczną nakłada się gęsty basowy industrialny puls sekwencera, beat automatu perkusyjnego staje się zasadniczo jednostajny i wreszcie utwór przechodzi w swoją klasyczną formę utrzymaną dość blisko wersji studyjnej. Jedyne różnice polegają na surowszej sekcji wokalnej w wykonaniu Dave'a Gahana oraz surowej i znacznie mocniejszej sekcji perkusyjnej.
   Utwór Halo prezentowany jest w wersji niemal identycznej jak na albumie Violator (1990), tak samo jest w przypadku piosenki Behind The Wheel, która zaprezentowana została w wersji pochodzącej z albumu Music for the Masses (1987); różnice pojawiają się w bardziej surowo brzmiącej partii gitarowej oraz organowo brzmiących zapętlonych solówkach klawiszy niewystępujących w wersji studyjnej, przypominających barwą brzmienie Vox Continental.
   Znaczne różnice względem wersji studyjnej pojawiają się w pochodzącym z albumu Construction Time Again (1983) utworze Everything Counts opartym na połamanej sekcji rytmicznej automatu perkusyjnego. Zwraca uwagę brak basowego industrialnego pulsu sekwencera w podkładzie, jego miejsce zastępuje tradycyjna syntezatorowa sekcja basowa, pojawia się za to dodatkowy, subtelny i tubalnie brzmiący sekwencerowy puls, w refrenach zaś występuje chłodna i melancholijna, smyczkowo brzmiąca przestrzeń. W drugiej połowie piosenki pojawia się dyskretny, wysoko brzmiący riff gitarowy. Bez zmian pozostają zimne, futurystycznie i przestrzennie brzmiące solówki klawiszy w strofach, chwytliwe, chłodne i krótkie zapętlające się solówki klawiszowe o miękkim brzmieniu xylofonu wspomagane partiami klawiszy o brzmieniu a'la klarnet oraz chłodna, sucha i metalicznie brzmiąca house'owa klawiszowa pętla występująca na początku oraz w pomostach numeru.
   W kompozycji World In My Eyes też pojawiają się pewne zmiany, jak znana z remixów, przetworzona przez warkotliwie brzmiący wokoder początkowa fraza ,,Let me take you on a trip", gęsty, wysoko brzmiący i zapętlający się sekwencerowy puls czy następująca po nim dłuższa chłodna solówka klawiszowa o smyczkowym brzmieniu. W dalszej części jednak piosenka nie różni się zbytnio od wersji studyjnej z albumu Violator, nie licząc instrumentalnych przedłużeń między strofami.
   Również początkiem różni się utwór Walking In My Shoes. Różnice ukazują się w postaci zagęszczającego się podkładu rytmicznego automatycznej sekcji perkusyjnej, przeciągłego dźwięku przypominającego odgłos szlifierki, gitarowych efektów czy wreszcie smyczkowego efektu stereofonicznego, dalej jednak kompozycja całkowicie pokrywa się z wersją studyjną z albumu Songs of Faith and Devotion.
   Utwór Stripped tradycyjnie zaprezentowany został w wersji bliskiej studyjnemu odpowiednikowi z albumu Black Celebration (1986), nie licząc długiego wprowadzenia chłodnej i wysoko brzmiącej solówki klawiszowej i nisko brzmiącego syntezatorowego tła. Sekcja perkusyjna brzmi również bardziej surowo.
   W piosence Condemnation rolę pierwszego wokalisty podczas trasy Exotic Tour/Summer Tour '94 od Dave'a Gahana przejmuje Martin Gore. W końcówce kompozycji pojawiają się przestrzenie i solówki klawiszowe o organowym brzmieniu Vox Continental, poza tym piosenka nie różni się od albumowej wersji z Songs of Faith and Devotion.
   Znacznie różniąca się od studyjnej wersji z albumu Music for the Masses jest śpiewana przez Martina Gore'a kompozycja I Want You Now, osadzona na trip hopowym tempie automatu perkusyjnego, warkotliwie i nisko brzmiącym syntezatorowym tle, chłodnych i rozmytych, wysoko brzmiących solówkach klawiszy, melancholijnej przestrzeni smyczkowej oraz subtelnych partiach fortepianowych. W drugiej połowie piosenki pojawiają się gospelowe wokalizy, twardy i industrialny puls basowy sekwencera w podkładzie oraz dodatkowa, wysoko zawieszona smyczkowa przestrzeń. Jedynym wspólnym mianownikiem łączącym wersję live z wersją studyjną są charakterystyczne efekty ludzkich odgłosów - wdechów, wydechów i jęków.
   Utwór In Your Room zagrany został - nie licząc bogatszych partii perkusyjnych - w wersji identycznej jak na albumie Songs of Faith and Devotion. Podobnie jest zresztą z kompozycją Never Let Me Down Again, która - za wyjątkiem początkowego wejścia chłodnych i przestrzennie brzmiących solówek klawiszy osadzonych na nisko brzmiącym syntezatorowym tle - zasadniczo brzmi tak samo jak wersja studyjna z Music for the Masses. Brak jest też charakterystycznego dla koncertowej wersji Never Let Me Down Again przedłużenia, w którym zespół oddaje inicjatywę swoim fanom. Trasy Devotional Tour i Exotic Tour/Summer Tour '94 były jedynymi, na których piosenkę Never Let Me Down Again grano w takiej skróconej do standardowej wersji.
   Kompozycja I Feel You dość wyraźnie różni się od studyjnej wersji z albumu Songs of Faith and Devotion, względem której numer zawiera wyraźniejszą, odległą i chłodną przestrzeń. Industrialny basowy puls sekwencera w podkładzie jest równomierny i bardziej wyrazisty, nie tak surowy jak w wersji studyjnej. Przeszywający uszy zgrzytliwy efekt dźwiękowy otwierający wersję studyjną w wersji live pojawia się nieco później, charakterystyczne blues rockowe gitarowe zapętlenie nie jest tak agresywne i przypomina bardziej gitarowy riff z piosenki Personal Jesus. Sekcja perkusyjna nawiązuje do tej z wersji studyjnej, choć w drugiej połowie wsparta jest elektronicznymi perkusyjnymi pulsacjami oraz suchymi industrialnymi efektami przypominającymi te z wersji studyjnej. Sekcja wokalna wspierana jest gospelowymi kobiecymi chórkami, które przejmują pierwszoplanową rolę w refrenach. W tej wersji utwór I Feel You grany jest przez Depeche Mode na koncertach w zasadzie do czasów obecnych, choć brak już jest żeńskich chórków gospelowych, których rolę przejął Martin Gore.
   Utwór Personal Jesus rozpoczyna surowa, blues rockowa introdukcja refrenu na tle pojedynczego uderzenia werbla, po czym numer przechodzi w wersję identyczną jak studyjna z albumu Violator, choć warto zwrócić uwagę, że charakterystyczny chwytliwy bluesowy riff gitarowy jest znacznie bardziej surowy.
   Pochodzący z albumu Some Great Reward (1984) soulowy numer Somebody śpiewany przez Martina Gore'a, zagrany jest wyłącznie przy fortepianowym akompaniamencie syntezatora.
   Piosenka Enjoy The Silence prezentuje bardziej utanecznioną formę automatycznej sekcji perkusyjnej względem studyjnej wersji z albumu Violator. Sekwencerowy basowy puls w podkładzie jest gęstszy, choć nie tak twardy i głęboki, wsparty okazjonalnie funkowymi efektami gitarowymi oraz chłodnymi, wysoko brzmiącymi klawiszowymi pętlami. Również chłodne, przestrzennie brzmiące wejścia klawiszy nie są tak głębokie jak w wersji studyjnej. Pojawia się też dyskretna melancholijna przestrzeń. Wysoko i szorstko brzmiące klawiszowe solówki oraz partie gitary akustycznej tworzące refreny w warstwie muzycznej pozostają bez zmian. Chłodne, wokalicznie brzmiące przestrzenie występują dopiero w przedłużeniu drugiej części utworu, gdzie basowy sekwencerowy puls w podkładzie staje się równomierny. W tej części występują również funkowe zapętlenia gitarowe.
   Zupełnie rockowe oblicze zespół prezentuje w wieńczącym występ utworze A Question Of Time, diametralnie różniącym się od wersji studyjnej z albumu Black Celebration, choć sama introdukcja jest niemal identyczna jak w studyjnym oryginale, to numer zaskakuje dynamiczną, żywą i rockową sekcją perkusyjną wspartą głębokim syntezatorowym basem w podkładzie, agresywnymi partiami gitary rytmicznej stanowiącej główną oprawę muzyczną utworu (generowanymi jednak przez sampler) oraz surowymi riffami gitarowymi zastępującymi solówki klawiszowe. W takiej wersji kompozycja A Question Of Time grana była przez Depeche Mode jedynie w trakcie tras koncertowych Devotional Tour i Exotic Tour/Summer Tour '94.
   Biorąc pod uwagę fakt, że trasy koncertowe Devotional Tour i Exotic Tour/Summer Tour '94 nie doczekały się wydania pełnego oficjalnego albumu koncertowego, wydawnictwo San Francisco In My Eyes można potraktować jako cenną pozycję kolekcjonerską ukazującą tę jedną z najbardziej udanych pod względem artystycznym, ale i niezwykle wyczerpujących dla Depeche Mode tras koncertowych.
   Plusem wydawnictwa jest dobra jakość dźwięku, zaś minusem są przerwy i wyciszenia publiczności pomiędzy utworami.


Tracklista:


1-1 Rush
1-2 Halo
1-3 Behind The Wheel
1-4 Everything Counts
1-5 World In My Eyes
1-6 Walking In My Shoes
1-7 Stripped
1-8 Condemnation
1-9 I Want You Now
2-1 In Your Room
2-2 Never Let Me Down Again
2-3 I Feel You
2-4 Personal Jesus
2-5 Somebody
2-6 Enjoy The Silence
2-7 A Question Of Time


Personel:


Dave Gahan – lead vocals
Martin Gore – guitar, synthesizers, samplers, lead and backing vocals
Alan Wilder – synthesizers, samplers, piano, drums, percussion pads, backing vocals
Andrew Fletcher – synthesizers, samplers


Muzycy dodatkowi:


Hildia Campbell – backing vocals
Samantha Smith – backing vocals

 


Written by, © copyright November 2022 by Genesis GM.