Najnowsze wpisy, strona 38


Throbbing Gristle - Live December 2004 A...
31 października 2023, 01:42

Live December 2004 A Souvenir of Camber Sands - album koncertowy brytyjskiej formacji rocka industrialnego, Throbbing Gristle, będący zapisem koncertu, który miał miejsce 3 grudnia 2004 roku w Pontin's Holiday Camp w miejscowości Camber Sands we wschodnim Sussex w Anglii. Album poświęcony jest pamięci wokalisty formacji Coil, Johna Balance'a, prywatnie przyjaciela muzyków zespołu.
   Na początku 2004 roku, po blisko 23 latach nastąpiła reaktywacja Throbbing Gristle. W maju 2004 roku ukazał się całkowicie premierowy album zespołu, TG Now, w tym samym miesiącu formacja rozpoczęła trasę koncertową promującą zarówno premierowe wydawnictwo, jak i prezentującą klasyczny materiał pochodzący z lat 70.
   Występ w Pontin's Holiday Camp w Camber Sands rozpoczyna niealbumowa, psychodeliczno-art rockowa, instrumentalna kompozycja P-A-D nawiązująca do eksperymentalnej twórczości Throbbing Gristle z lat 70. Numer rozpoczynają gitarowe partie i efekty ze wzmacniacza, po czym pojawia się jednostajny i subtelny beat automatu perkusyjnego, chropowate drone'owe tło oraz długie art rockowe riffy gitarowe. Chropowate drone'owe tło uzupełnia jednostajny dźwięk na wysokich częstotliwościach przypominający odgłos z elektrycznej szafy rozdzielczej. Gitarowe riify ustępują miejsca wibrującym wysokim dźwiękom syntezatorowym, które z czasem na powrót mieszają się z art rockowymi riffami gitarowymi. W przerwach, kiedy syntezatorowo-gitarowe partie cichną, pojawiają się gitarowe chwyty znane z początku utworu.
   What A Day, klasyczny numer pochodzący z albumu 20 Jazz Funk Greats (1979), poprzedzony jest przemową Genesisa Breyera P-Orridge'a dedykującego w imieniu całego zespołu występ Jhonowi Balance'owi, który trzy tygodnie wcześniej zginął w tragicznym wypadku. Genesis, który wspomina Jhona Balance'a jego prawdziwym imieniem - Geff - podkreśla poetyckim tonem, jak wielkie znaczenie dla muzyków zespołu, jak i dla niego osobiście, miał Geff. Utwór What A Day zaprezentowany został w wersji dość bliskiej oryginałowi, oparty o te same chwiejne syntezatorowe sekwencje oraz jednostajne uderzenie automatu perkusyjnego. Numer zawiera ponadto niewystępujące w oryginale art rockowe riffy gitarowe, syntezatorowe efekty oraz ukryty podkład szybkiego beatu automatu perkusyjnego, który słychać jest wyraźnie tylko na początku utworu. Partie wokalne, podobnie jak w oryginale, mają punkowe zabarwienie, a nawet są bardziej agresywne.
   Instrumentalny utwór Greasy Spoon, znany z albumu Part Two: The Endless Not (2007) w swojej wczesnej wersji zaprezentowany został w bardziej eksperymentalnej i art rockowej formule. Brak jest złożonej sekcji rytmicznej oraz industrialnego podkładu. Utwór zawiera chropowate syntezatorowe sekwencje, jego przestrzeń wypełniają skrzypcowe efekty, art rockowe chwyty gitarowe, duszne tło wypełnia subtelny podkład jednostajnego beatu automatu perkusyjnego. Pojawiają się też znane z wersji finalnej chłodne syntezatorowe wstawki. W drugiej części utworu dodatkowo pojawiają się wibrujące efekty syntezatorowe oraz stłumione i duszne partie klawiszy w tle, pod sam koniec zaś wysoko brzmiąca partia skrzypiec zawodzi niczym Theremin.Numer finalizują delikatne chwyty gitarowe oraz skrzypcowe efekty.
   Live Ray to instrumentalna kompozycja znana również jako X-Ray otwierająca wydawnictwo TG Now. Live Ray opiera się na tej samej minimalistycznej wibrującej strukturze muzycznej, co X-Ray, jednak Live Ray oplatają dodatkowe partie instrumentalne. Utwór posiada chłodną, wysoko zawieszoną przestrzeń, partie skrzypcowe zarówno w postaci skrzypcowych efektów, jak i długich, wibrujących i wysoko zawieszonych solówek, subtelne art rockowe gitarowe riffy oraz syntezatorowe efekty i dźwięki industrialne. W tle słychać odległą dynamiczną, quasi plemienną perkusyjną rytmikę oraz stłumiony podkład jednostajnego beatu automatu perkusyjnego.
   Hamburger Lady to kolejny klasyczny utwór Throbbing Gristle pochodzący z albumu D.o.A: The Third and Final Report of (1978), choć w pewnym stopniu piosenka liniami melodii nawiązuje do oryginału, różni się jednak od oryginalnej wersji znacznie bardziej rozbudowaną, wysoko zawieszoną, lekko opadającą i wznoszącą się przestrzenią o niskim, lekko warkotliwym brzmieniu, subtelną, połamaną i niezwykle odległą sekcją rytmiczną, równie subtelnym i stłumionym industrialnym basowym pulsem sekwencera w podkładzie, partiami saksofonu oraz krótkimi solówkami klawiszy. Kompozycja różni się też pod względem partii wokalnej, która nie jest zniekształcona jak w oryginale. Owe zniekształcenia ,,dziurawiące" partię wokalną pojawiają się dopiero w drugiej części utworu.
   Almost Like This (A Kiss), historia nieodwzajemnionej miłości, piosenka znana z dwóch interpretacji - Almost Like This (album TG Now) oraz Almost a Kiss (album Part Two: The Endless Not) - zaprezentowana została w surowej wersji z albumu TG Now, z trip hopowym tempem sekcji rytmicznej, głęboką sekcją gitary basowej w podkładzie, delikatną i chłodną przestrzenią oraz partiami wibrafonu. Tło wypełnia efekt furkotania, zaś pod koniec utworu pojawiają się chropowate syntezatorowe efekty oraz efekty skrzypcowe.
   Pochodzącą z albumu TG Now psychodeliczną kompozycję Splitting Sky poprzedza przyśpiewka a'capella w wykonaniu Genesisa Breyera P-Orridge'a. Muzycznie utwór względnie bliski jest oryginałowi, oparty o trip hopowy beat automatu perkusyjnego, duszne, lekko drgające tło, warczące gitarowe efekty, art rockowe riffy gitarowe, niezwykle subtelną, wysoko zawieszoną chłodną przestrzeń, wibrujące i wysoko brzmiące syntezatorowe partie oraz dźwiękowe efekty. Pod koniec kompozycji pojawia się chropowaty industrialny podkład. Różnice pojawiają się w warstwie wokalnej, która nie jest przetworzona, jednak dzięki specjalnym efektom z mikrofonami sprawia wrażenie śpiewanej (a raczej recytowanej) na dwa głosy.
   Convincing People to kolejny utwór pochodzący z klasyki Throbbing Gristle (album 20 Jazz Funk Greats), utrzymujący się pod względem muzycznym blisko oryginalnego brzmienia z lat 70., co słychać jest w prostym i jednostajnym uderzeniu automatu perkusyjnego oraz mechanicznym i industrialnym basowym pulsie sekwencera w podkładzie. Numer zawiera dodatkowe sample wokaliz, długie art rockowe riffy gitarowe, syntezatorowe efekty, sekcja wokalna zaś jest bardziej surowa i niekiedy agresywniejsza niż w oryginale.
   Fed Up z kolei jest niealbumowym rarytasem i najlepszym momentem koncertu. Utwór oparty jest o jednostajny beat automatu perkusyjnego, głęboki i kołyszący basowy puls sekwencera w podkładzie, syntezatorowe efekty, przetworzone trzaski i szumy, efekty industrialne i stereofoniczne oraz gitarowe riffy nawiązujące do riffów granych przez Throbbing Gristle w latach 70. Partie wokalne mają punkowe zabarwienie, nawiązujące do linii wokalnych z utworów What A Day i Five Knuckle Shuffle. Pod koniec piosenki pojawia się samplowana fraza wokalna, przechodząca do utworu finalizującego cały występ, Wall of Sound, który jeszcze w latach 70. najczęściej był finałem koncertów Throbbing Gristle, choć często prezentowanym w odmiennych od siebie wersjach. Tak jest i tym razem. We współczesnej interpretacji utwór Wall of Sound ewoluuje; wszystko zaczyna się od wibrującego drone'owego tła, na które nakładają się hałasy, szumy, industrialne zgrzyty, gongi i drgania, skrzypcowe efekty, ciągle też słychać samplowaną frazę wokalną z utworu Fed Up, która jednak z czasem milknie, zaś dźwiękowa kakofonia przybiera na intensywności dając efekt znajdowania się w samym środku hali produkcyjnej pełnej maszyn i urządzeń pracujących pełna parą. W końcu jednak kompozycja ,,wyhamowuje", pozostawiając tylko jeden przeszywający uszy dźwięk na wysokich częstotliwościach finalizujący kompozycję i cały koncert.
   Zaprezentowany przez Throbbing Gristle muzyczny performance, zarówno ten premierowy, jak i pochodzący z klasyki z lat 70. doskonale odnajduje się we współczesnych realiach, co świadczy o ponadczasowości i ciągle aktualnym przesłaniu zespołu.
   Live December 2004 A Souvenir of Camber Sands to jak dotąd jedyne niebootlegowe wydawnictwo koncertowe Throbbing Gristle pochodzące z okresu po reaktywacji zespołu w 2004 roku.


Tracklista:


1 P-A-D 10:36
2 What A Day 6:54
3 Greasy Spoon 9:46
4 Live Ray 8:19
5 Hamburger Lady 8:24
6 Almost Like This (A Kiss) 7:56
7 Splitting Sky 10:47
8 Convincing People 7:38
9 Fed Up 6:42
10 Wall Of Sound 8:09


Personel:


Genesis P-Orridge – lead vocals, bass guitar, violin, guitar
Cosey Fanni Tutti – guitars, cornet, effects, tapes
Peter Christopherson – tapes, electronics, cornet, percussion
Chris Carter – synthesizers, tapes, electronics, drum machine, programming

 


Written by, © copyright August 2022 by Genesis GM.

Cluster & Farnbauer - Live in Vienna...
31 października 2023, 01:35

Live in Vienna, 1980 - album koncertowy niemieckiej formacji rocka elektronicznego, Cluster, nagrany wspólnie z perkusistą Joshim Farnbauerem. Występ miał miejsce 12 czerwca 1980 roku w Wiedniu podczas festiwalu Wiener Festwochen Alternativ.
Koncertowe wydawnictwo Live in Vienna, 1980 było pierwszym z czterech oficjalnych albumów koncertowych wydanych przez Cluster oraz jedynym wydawnictwem nagranym we współpracy z Joshim Farnbauerem.
   1980 rok był okresem eksplozji popularności muzyki elektronicznej, w szczególności synth popu, kiedy syntezatory stały się wystarczająco tanie, iż w zasadzie każdy zespół mógł sobie na nie pozwolić. Muzyka elektroniczna nabrała formuły popowej, zaś za jej popularyzację w znacznym stopniu odpowiedzialni byli niemieccy wykonawcy wywodzący się z nurtu krautrocka, jak Kraftwerk, Tangerine Dream, Can i oczywiście Cluster.
   Przez dekadę również muzyka Cluster ewoluowała od form czysto eksperymentalnych po bardziej konwencjonalne struktury muzyczne, w tym formy popowe reprezentowane niekiedy na albumach Zuckerzeit (1974), Sowiesoso (1976) czy Grosses Wasser (1979).
   Mimo komercjalizacji i ogromnej popularności muzyki elektronicznej jaka nastąpiła wraz z początkiem lat 80., muzycy Cluster wraz z Joshim Farnbauerem podczas występu na Wiener Festwochen Alternativ zaproponowali podróż o dekadę w tył, do eksperymentalnych początków muzyki elektronicznej, do ery wczesnego krautrocka, nawiązując niekiedy wprost do twórczości z czasów, kiedy Cluster działał jeszcze pod szyldem Kluster (1969-71), toteż zaprezentowany materiał charakteryzuje się dużą ilością eksperymentalizmu i improwizacji.
   Na potrzeby wydania albumu w formie CD niektóre utwory zostały zaprezentowane w wersjach skróconych, jak np. Service i Kurz (nieznacznie), czy skrócony aż o pięć minut utwór Drums. W niektórych momentach w pauzach pomiędzy utworami powycinano oklaski i reakcję publiczności.
   Występ na Wiener Festwochen Alternativ rozpoczyna monstrualna, 32-minutowa rozbudowana suita, Service, którą poprzedzają serie dzwonków na tle brzęczącego dźwięku transformatora oraz odległej syntezatorowej pulsacji. Z czasem pojawia się psychodeliczna organowa przestrzeń oraz serie gongów w miejsce dzwonków. Następnie pojawiają się przeciągłe, lekko wibrujące, archaicznie brzmiące solówki klawiszy na tle drone'owego brzmienia i odległej syntezatorowej pulsacji. Tło zaś wypełniają syntezatorowe efekty, gongi i dźwięki dzwonów. Wibrująca klawiszowa solówka powoli przekształca się w archaiczną lekko wibrującą przestrzeń o wysokim brzmieniu. Pojawiają się serie archaicznie brzmiących warkotliwych solówek klawiszowych, w tle zaś pojawia się sekcja perkusyjna z licznymi perkusyjnymi ewolucjami. Solówki klawiszowe cichną do form syntezatorowych efektów dźwiękowych, na nowo pojawia się psychodeliczna organowa przestrzeń, która nabiera coraz większej intensywności. W tle pojawiają się wibrujące efekty smyczkowe wraz gongami, które wpasowują się do jednostajnego perkusyjnego rytmu. I znowu pojawiają się ostre jak brzytwa warkotliwe solówki klawiszy, drone'owe tło zaś wibruje. Perkusyjny rytm ustaje pozostawiając jedynie ciężkie perkusyjne werble oraz dodatkowe perkusjonalia. Warkotliwa solówka klawiszowa wspierana jest przez drugą, znaną już z początku utworu, lekko wibrującą archaicznie brzmiącą klawiszową solówkę. Drone'owe tło ponownie zaczyna wibrować, pojawia się przeciągła, lekko wibrująca solówka klawiszowa, która ustępuje miejsca przeciągłemu i chropowatemu archaicznemu brzmieniu syntezatora. W wibrującym tle pojawia się coś w rodzaju dźwięku alarmowego, który ustępuje podwójnym chropowatym pulsacjom o industrialnym charakterze na tle brzmień syntezatorowych eksperymentów i chropowatych syntezatorowych partii. Te zaś ustępują miejsca archaicznym syntezatorowym wibracjom. Samo drone'owe tło również wibruje, wibrujące partie syntezatorowe przechodzą w odległą przestrzeń, w tle pojawiają się partie perkusyjne, przestrzeń wypełniają wibrujące szumy, wysoko i futurystycznie brzmiące syntezatorowe partie nawiązujące do brzmienia elektroniki lat 60., w tle słychać jest syntezatorowe efekty. Partie perkusyjne nabierają hipnotyzującego rytmu, pojawia się chłodna przestrzeń oraz krótkie, futurystycznie brzmiące solówki klawiszy. W końcu warstwa muzyczna wycisza się pozostawiając jedynie hipnotyczny rytm perkusyjny oraz subtelne industrialne pulsacje, po czym, w finale utworu, pojawia się delikatne organowe tło oraz długa i przeciągła chropowata partia syntezatora tworząca rodzaj przestrzeni.
   Utwór Kurz stanowi kontynuację eksperymentów brzmieniowych z Service. Numer oparty jest na smyczkowo-organowej przestrzeni oraz przeciągłych i warkotliwych archaicznych klawiszowych wyziewach. W tle słychać jest partie perkusyjne. W drugiej części utworu smyczkowa partia nabiera dynamiki, pojawia się seria uderzeń z automatu perkusyjnego brzmiąca niczym seria wystrzałów z broni z tłumikiem.
   Kompozycja Piano oparta jest wyłącznie o składnie zagraną partię fortepianową pełną ekspresji, zaczerpniętą z linii melodycznej utworu Manchmal pochodzącego z albumu Grosses Wasser (1979). W drugiej części kompozycji pojawia się stłumiony podkład perkusyjny.
   Utwór Drums [Edit} z kolei opiera się o potężne uderzenia perkusyjne tworzące hipnotyzujący rytm, oraz o brzęczące i chwiejne, archaicznie brzmiące syntezatorowe tło. W drugiej części numeru pojawiają się również syntezatorowe efekty i wibracje.
   Metalle to ponad 24-minutowa suita z gościnnym udziałem perkusistów, Michaela Jürsa i Paula Rapnika. Utwór rozpoczynają delikatne gitarowe chwyty, na które powoli nakłada się wibrujące tło oraz przetworzone partie perkusyjnych talerzy tworzących serie niesamowitych ,,metalicznych" efektów stereofonicznych. Z czasem pojawia się psychodeliczna i jednostajna organowa przestrzeń nabierająca coraz większej intensywności, by wreszcie stać się subtelnym tłem. Gitarowy chwyt zostaje stłumiony nabierając bardziej basowego zabarwienia. W pewnym momencie, zupełnie niespodziewanie, utwór przyspiesza tempa poprzez delikatne partie perkusyjne, zmienia się również struktura muzyczna kompozycji. W podkładzie pojawia się delikatny puls sekwencera o industrialnym zabarwieniu, przestrzeń rozrywają serie wyziewów archaicznie brzmiących warkotliwych solówek klawiszy, w tle zaś słychać perkusyjne efekty i ewolucje. Po jakimś czasie rytmika kompozycji zwalnia nadając jej bardziej drone'owego wydźwięku. Wreszcie cała struktura muzyczna milknie, pozostają jedynie warkotliwe wyziewy solówek klawiszy, które stopniowo wzbogacane są o liczne perkusjonalia, w tym dzwonki, perkusyjne talerze i bębny. Klawiszowe solówki nabierają wibrujących efektów stereofonicznych. Stopniowo pojawia się również subtelna i chłodna przestrzeń, kompozycja nabiera hipnotycznego rytmu perkusyjnego o rockowej charakterystyce, pojawiają się na przemian lekko wibrujące solówki klawiszy oraz krótkie punktowe partie klawiszy, na moment pojawia się również odległa smyczkowa wibracja. Tło wypełniają liczne perkusyjne efekty oraz syntezatorowe partie współgrające z klawiszowymi wyziewami. W finale kompozycja na chwilę nabiera wysoko zawieszonej chłodnej przestrzeni, tło wypełniają efekty stereofoniczne, po czym warstwa muzyczna wycisza się do drone'owego tła, w którym słychać znaną z numeru Kurz serię perkusyjnych ,,wystrzałów".
   Koncert finalizuje kompozycja Ausgang oparta wyłącznie na klasycznym akompaniamencie fortepianowym, w którym słychać jest wyraźne wpływy twórczości Ryszarda Wagnera. Utwór wsparty jest subtelnym podkładem perkusyjnych talerzy.
   Chociaż w chwili eksplozji popularności muzyki elektronicznej, która wraz z nastaniem lat 80. nabrała formy popowej, krautrock był już od wielu lat gatunkiem martwym, muzycy formacji Cluster wraz z Joshim Farnbauerem, w dobie pojawienia się cyfrowych samplerów, loopów oraz sekwencerów, zaprezentowali wiedeńskiej publiczności istną podróż w czasie, w erę analogowych brzmień archaicznych syntezatorów i organów, do korzeni muzyki elektronicznej.
   Live in Vienna, 1980 to jedna z najbardziej klasycznych albumowych pozycji w historii muzyki elektronicznej.


Tracklista:


"Service" – 32:44
"Kurz" – 4:30
"Piano" – 5:30
"Drums" – 13:30
"Metalle" – 24:25
"Ausgang" – 7:00


Personel:


Hans-Joachim Roedelius – composer, performer
Dieter Moebius – composer, performer, artwork on CD reissue
Joshi Farnbauer – composer, performer
Michael Jürs – percussion on "Metalle"
Paul Rapnik – percussion on "Metalle"
Eric Spitzer-Marlyn – recording engineer

 


Written by, © copyright August 2022 by Genesis GM.

Cabaret Voltaire - Radiation, 1998;
25 października 2023, 00:59

Radiation - kompilacja zawierająca nagrania Cabaret Voltaire pochodzące z albumów wydanych pod szyldem wytwórni Virgin / Some Bizarre w latach 1984-85, jak i wczesne wersje utworów, które zostały wydane na albumie Code w 1987 roku, a także niewydane na żadnym wydawnictwie piosenkowe rarytasy. Jest to wyjątkowe wydawnictwo, bowiem utwory zostały nagrane od nowa i na żywo w sesjach w studiu BBC w dniach 18 października 1984 z udziałem Janice Long, 22 października 1984 z udziałem Johna Peela i 6 sierpnia 1986 roku, ponownie z udziałem Janice Long.
   W zestawieniu pominięto utwory pochodzące z albumu The Crackdown (1983) oraz z The Covenant, The Sword and the Arm of the Lord (1985), będącym wówczas najnowszymwydawnictwem Cabaret Voltaire, większość zaś utworów została zaprezentowana w odbiegających od wersji albumowych aranżacjach - mniej industrialnych, za to bardziej funkowo-synth popowych, za wyjątkiem numerów pochodzących z albumu Micro-Phonies, które są dosyć bliskie wersjom albumowym, może tylko bardziej przykrócone, co nie zmienia ich niesamowitego klimatu, jak choćby w przypadku otwierającego wydawnictwo kultowego numeru Sensoria będącego wizerunkiem twórczości Cabaret Voltaire; kompozycja jest bardzo bliska wersji albumowej, podobnie jak Digital Rasta, choć piosenka wzbogacona jest o nieco eksperymentalną introdukcję. Numer The Operative utrzymany jest w tej samej electro-bluesowej formule co na Micro-Phonies, choć zdecydowanie mocniejsza jest tu sekcja perkusji.
   Utwór Sleep Walking nie jest już tak industrialny jak na wydawnictwie EP, Drinking Gasoline. Numer utrzymany jest w formie zimnofalowo-synth popowo-funkowej, wzmocniono również sekcję basu oraz wzbogacono warstwę muzyczną o partie saksofonu.
   Kompozycja Big Funk jest nieco bliższa pierwowzorowi z wydawnictwa EP, Drinking Gasoline, jednak nie ma tu już tego charakterystycznego industrialnego pulsu sekwencera, zaś warstwa muzyczna nabiera bardziej funkowo-synth popowego kształtu.   
   Ciekawostką są zaprezentowane przez Cabaret Voltaire premierowe kompozycje, które miały znaleźć się w 1987 roku na albumie Code: Hey! Hey! przypominający pod pewnymi względami wersję jaka pojawiła się potem na Code, choć ta wczesna aranżacja jest mniej zimnofalowa, bardziej electro-funkowa, zawierająca partie klawiszy, których w wersji finalnej już nie było. Kompletnie różni się też partia wokalna w wykonaniu Stephena Mallindera względem wersji finalnej. Drugim z zaprezentowanych tu numerów mających ukazać się na Code jest Sex, Money, Freaks w kompletnie różniącej się formie, zarówno muzycznej jak i wokalnej. Ta pierwotna wersja utworu jest znacznie dynamiczniejsza, electro-funkowa z odległymi partiami klawiszy, które zanikły w wersji finalnej. Jedno jednak pozostaje niezmienne: charakterystyczny basowy motyw, zaczerpnięty z utworu Trans-Europe Express z repertuaru formacji Kraftwerk.
   Największą jednak przystawką albumu są utwory, których próżno by szukać na którymkolwiek wydawnictwie Cabaret Voltaire - to prawdziwe rarytasy, dla których warto mieć w swojej kolekcji kompilację Radiation: numer Kind utrzymany w chłodnym, pulsującym klimacie synth popu w stylu piosenki Sensoria; post punkowy utwór Ruthless przypominający piosenkę Over And Over, z mocną sekcją żywej perkusji, silnym industrialnym basowym pulsem sekwencera w podkładzie oraz bluesowymi gitarowymi ozdobnikami. Śpiewany przez Richarda H. Kirka numer You Like To Torment Me utrzymany jest w synth popowo-industrialnym klimacie twórczości formacji Depeche Mode z lat 80. z albumów Some Great Reward (1984) i Black Celebration (1986), zaś pierwsze mariaże z hip-hopem w wykonaniu Cabaret Voltaire pojawiają się w piosence We've Got Heart, również w całości śpiewanej, a raczej rapowanej przez Kirky'ego. Kompozycja utrzymana jest w funkowo-synth popowo-industrialnej tonacji, mocno zbliżonej do klimatów z albumu The Crackdown.


Pamięci Richarda H. Kirka / In memory of Richard H. Kirk.


Tracklista:


"Sensoria" - 4:27
"Digital Rasta" - 4:43
"Kind" - 4:38
"Ruthless" - 3:57
"Sleep Walking" - 5:55
"Big Funk" - 5:56
"The Operative" - 3:35
"You Like To Torment Me" - 5:33
"Hey! Hey!" - 3:47
"We've Got Heart" - 4:44
"Sex, Money, Freaks" - 4:16


Personel:


Stephen Mallinder - bass, vocals
Richard H. Kirk - sequencers, synthesizers, programming, electric guitar, saxophone, electric violin, vocals
Mark Tattersall - drums, percussion

 

Written by, © copyright September 2018 by Genesis GM.

Job Karma - Tschernobyl, 2007;
25 października 2023, 00:46

Tschernobyl - piąty pełnowymiarowy album wrocławskiej formacji eksperymentalnej, Job Karma, nagrywany w 2006 roku, którego inspiracją do nagrania była 20. rocznica wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu, uważanego za największą katastrofę nuklearną w dziejach cywilizacji. W marcu 2006 roku muzycy formacji Job Karma, Aureliusz Pisarzewski i Maciek Frett, wizytowali zamkniętą strefę elektrowni w Czarnobylu, Maciek Frett wykonał dodatkowo serię fotografii ilustrujących obraz tragedii, które znalazły się potem w książeczce wydawnictwa. Album Tschernobyl nakładem niezależnej włoskiej wytwórni Ars Benevola Mater ukazał się w 21. rocznicę katastrofy, 26 kwietnia 2007 roku. I jak to w przypadku Job Karmy tamtego okresu, wydany został w mocno limitowanym nakładzie 1000 sztuk.
   W klimat grozy i niepewności od samego początku wprowadza otwierający album utwór Gamma Radiation autorstwa Aurelisza Pisarzewskiego, oparty na chłodnej i wibrującej przestrzeni, głębokim, nisko brzmiącym syntezatorowym tle, długich i melancholijnie brzmiących klawiszowych partiach oraz perkusyjnych werblach, nie tworzących jednak żadnej sekcji rytmicznej. W tle słychać jest komunikaty radiowe, dialogi oraz liczne dźwięki sztucznego pochodzenia. W drugiej części utworu wibrująca przestrzeń ustępuje miejsca chłodnym partiom klawiszy tworzącym przestrzeń przypominającą muzyczne klimaty filmowej produkcji Davida Lyncha, Twin Peaks (1989-92, 2017).
   Kompozycja Deadly Dust autorstwa Maćka Fretta charakteryzuje się hipnotyzującymi seriami perkusyjnymi, nisko brzmiącym syntezatorowym tłem, chłodną i melancholijną przestrzenią oraz przygnębiającymi solówkami klawiszy przypominającymi brzmienie klarnetu. Tło wypełniają liczne radiowe komunikaty.
   W utworze 26th April 1986 autorstwa Maćka Fretta rolę dominującą pełni rytmiczne, industrialne uderzenie automatu perkusyjnego. Struktura muzyczna opiera się na nisko brzmiącym syntezatorowym tle, chłodnej przestrzeni, subtelnych riffach gitarowych, oraz partiach smyczkowych. W tle słychać lekko przetworzony komunikat ,,one, nine, eight, six" podkreślający klimat panującej po katastrofie grozy.
   Man In My Room autorstwa Aureliusza Pisarzewskiego ma bardziej psychodeliczno-drone'owy charakter. Utwór zaczyna się od efektów stereofonicznych, których miejsce zajmuje, przypominające brzmienie transformatora, nisko brzmiące syntezatorowe tło drone'owe wypełnione pojedynczymi uderzeniami perkusyjnymi, syntezatorowymi wstawkami oraz dialogami. Z czasem drone'owe tło ustępuje chłodnej, ale łagodnej, lekko wibrującej klawiszowej partii w stylu wczesnej twórczości formacji The Human League z lat 70. osadzonej na tle wysoko zawieszonej ambientowej przestrzeni. Pojawiają się tu subtelne syntezatorowe pętle oraz chłodne solówki klawiszy i syntezatorowe efekty.
   Kompozycja Hydroxizinum City autorstwa Aureliusza Pisarzewskiego zawiera chłodną, retrospektywnie brzmiącą w stylu elektroniki lat 70. syntezatorową oprawę muzyczną na tle wysoko zawieszonej przestrzeni, subtelne i futurystycznie brzmiące solówki klawiszy, nisko brzmiące syntezatorowe tło oraz podkład rytmiczny automatu perkusyjnego o trip hopowym, ale przyspieszonym tempie. Pod koniec utworu, kiedy ustaje sekcja rytmiczna, pojawia się przetworzona przez wokoder partia wokalna wypowiadająca tytuł kompozycji.
   Utwór Zona autorstwa Aureliusza Pisarzewskiego opiera się na mechanicznym industrialnym uderzeniu automatu perkusyjnego, nisko brzmiącym, dość ciężkim drone'owym tle syntezatorowym, tym razem na bardziej odległej i chłodnej przestrzeni, chłodnych klawiszowych partiach, subtelnych syntezatorowych zapętleniach oraz pojawiających się w drugiej części utworu syntezatorowych efektach na tle przetworzonych szumów i nisko brzmiącej drone'owej sekcji syntezatorowej. Numer finalizują krótkie i chłodne solówki klawiszy na tle delikatnych uderzeń w rytm akcji serca.
   Kompozycja Dosimetr Point autorstwa Maćka Fretta odwołuje się do krautrockowej stylistyki wczesnej twórczości formacji Cluster, co słychać w psychodelicznej organowej przestrzeni, syntezatorowych i dźwiękowych efektach czy hipnotyzujących werblach perkusyjnych. W tle słychać jest dialogi i komunikaty radiowe. W drugiej części organowa przestrzeń miesza się z retrospektywnie brzmiącym nisko brzmiącym syntezatorowym tłem, gdzie słychać również efekt przetworzonego szumu, utwór zaś przez moment nabiera surowo brzmiących solówek klawiszy.
   Zamykająca album kompozycja Talk With Son autorstwa Maćka Fretta zawiera delikatną i mechaniczną rytmikę automatu perkusyjnego potęgowaną nieco przez silniejsze, za to bardziej odległe industrialne uderzenia. Mimo dość eksperymentalnego wstępu, utwór ma znacznie bardziej konwencjonalną strukturę muzyczną charakteryzującą się chwytliwymi, choć surowo brzmiącymi solówkami klawiszy w stylu twórczości formacji Depeche Mode, subtelną i chłodną syntezatorową pętlą, chłodną i depresyjną przestrzenią oraz głębokim sekcją basu w podkładzie. W tle słychać jest komunikaty radiowe, dialogi (w tym śmiechy) oraz wsamplowaną tytułową rozmowę z synem o pocieszającym wydźwięku. Utwór finalizują serie przetworzonych dźwięków sztucznego pochodzenia.
   Album Tschernobyl jest nie tylko hołdem dla ofiar tej bezsensownej katastrofy, jest też swoistym muzycznym dokumentem opisującym tragedię oraz ludzi dotkniętych nią bezpośrednio i cierpiących z jej powodów do dziś. Jest tu przekaz pochodzący ze ,,strefy zero" zarówno bezpośrednio po katastrofie, jak i ze ,,strefy zakazanej", którą jest obszar wokół elektrowni w Czarnobylu dziś. Wydawnictwo wyraża również cynizm i brutalność totalitarnej władzy pogardzającej zdrowiem i życiem własnych obywateli, czyniącej z nich niewolników, których życie dla dobra tej władzy należy poświęcić.
   Tschernobyl to jedno z najważniejszych i najlepszych albumowych wydawnictw w dyskografii Job Karmy, które potwierdza niezwykle ważną pozycję formacji wśród polskich i europejskich wykonawców eksperymentalnych. Album, choć ma obecnie status kultowego wśród fanów współczesnej muzyki industrialnej i elektronicznej, jest niezwykle trudnym do zdobycia rarytasem, toteż zasługuje on na znacznie więcej aniżeli 1000 sprzedanych kopii.


Tracklista:


1 Gamma Radiation 5:51
2 Deadly Dust 4:20
3 26th April 1986 4:54
4 Man In My Room 7:23
5 Hydroxizinum City 5:02
6 Zona 4:20
7 Dosimetr Point 5:30
8 Talk With Son 6:43


Personel:


Artwork By [Cover] – Aureliusz Pisarzewski
Composed By – Aurelisz Pisarzewski (tracks: 1, 4, 5, 6), Maciek Frett (tracks: 2, 3, 7, 8)
Photography [Tschernobyl's Zone] – Maciek Frett
Recorded By, Mixed By – Pisarzewski, Frett

 


Written by, © copyright July 2022 by Genesis GM.

Nitzer Ebb - Showtime, 1990;
20 października 2023, 23:13

Showtime - trzeci album brytyjskiej formacji ebm-owo-industrialnej, Nitzer Ebb, nagrywany w 1989 roku, którego premiera miała miejsce 20 marca 1990 roku - dzień po premierze kultowego albumu zespołu Depeche Mode, Violator, co też nie było przypadkowe, bowiem w tamtym czasie oba zespoły blisko ze sobą współpracowały. Producentem albumów Nitzer Ebb, począwszy od Belief (1989) był współpracujący z Depeche Mode Mark Ellis - "Flood".
   Wydawnictwo Showtime przynosi w twórczości Nitzer Ebb pewien przełom, na który bezpośredni wpływ wywarł Flood, którego znakiem firmowym było sterylne brzmienie czy kładzenie nacisku na warstwę rytmiczną produkowanych przez niego albumów. Nitzer Ebb nie brzmi już tak surowo i mechanicznie, jak chociażby na swym debiutanckim wydawnictwie, That Total Age (1987), pojawia się za to pewien schemat budowy napięcia albumu, klimat, który potrafi zmieniać nastroje, od euforii, po depresję; zespół wyraźnie dojrzewa, choć w dalszym ciągu brakuje tu miejsca na zbytnie przestrzenie, co jest dość charakterystyczne dla twórczości Nitzer Ebb tamtego okresu.
   Album otwiera singlowy utwór Getting Closer z dynamiczną sekcją rytmiczną, mocnymi samplami riffów gitarowych na tle syntezatorowego basowego pulsu oraz silną punkową sekcją wokalną. Gitarowe brzmienia stanowią tu jednak osobliwy wyjątek w stosunku do reszty wydawnictwa.
   Synth popowy i chłodny numer Nobody Knows o nieco spowolnionym tempie sekcji rytmicznej, ale wcale nie o lżejszym wymiarze, przypomina klimaty wczesnej twórczości formacji Nine Inch Nails czy Ministry z lat 80.
   Intrygująca kompozycja One Man's Burden zaczyna się od powolnego i depresyjnego industrialnego klimatu, by z czasem przyśpieszyć, utrzymując industrialny styl. Uwagę zwracają tu głęboki basowy puls sekwencera, marszowe tempo sekcji rytmicznej i... brzmienie trąbki.
   All Over jest klasycznie synth popowym numerem z wyraźnymi wpływami zimnej fali i new wave lat 80. Z kolei piosenka My Heart ma wyraźnie ebm-owy wymiar zaznaczony silnym mechanicznym basowym pulsem sekwencera w stylu wykonawców nurtu NDW pokroju formacji D.A.F., Der Plan i wczesnego Die Krupps, mocną partią basu i dość połamaną sekcją perkusji.
   Utwór Lightning Man utrzymany jest w klimacie bardziej współczesnego ebm-u, synth popu i industrialu, głównie za sprawą pulsującej sekcji rytmicznej i głębokiego basowego industrialnego syntezatorowego pulsu w podkładzie. Pojawiają się też chłodne partie klawiszy, linia wokalna ogranicza się do deklamacji, która przechodzi do formy post punkowych krzyków. Słychać tu wpływy twórczości zespołów Skinny Puppy i Ministry lat 80., których ewidentne piętno odciska się również w następnym utworze, wyjątkowo surowo brzmiącym, mrocznym, chłodnym i synth popowym Rope; słychać tu ponadto wpływy brzmieniowe formacji Depeche Mode i Cabaret Voltaire.
   Industrial, synth pop i szybki puls, a także nutka przebojowości, to wszystko pojawia się w kompozycji Hold On. Nawet mimo braku przestrzeni, a numer jest dość mocno mechaniczny, to za sprawą łagodnej partii wokalnej (najłagodniejszej na całym albumie) i chwytliwej linii wokalnej, szczególnie w refrenie, kompozycja zapewne stałaby się przebojem Nitzer Ebb, gdyby była singlem.
   Zamykający album numer Fun to Be Had charakteryzuje się dynamicznym tempem sekcji rytmicznej, silnym basowym pulsem sekwencera w podkładzie oraz rapowaną linią wokalną. Utwór pozostaje pod silnym wpływem twórczości formacji Front 242 - nic dziwnego, bowiem Front 242 od początku stanowił główną siłę inspiracji dla Nitzer Ebb i rzeczą dziwną byłoby, gdyby na wydawnictwie zabrakło takiego utworu.
   Showtime co prawda pozostał w cieniu albumu Depeche Mode, Violator, jednakże wydawnictwo zostało docenione przez muzyków Depeche Mode, którzy zaprosili Nitzer Ebb na wspólną trasę koncertową World Violation Tour promującą album Violator w 1990 roku, zaś klawiszowiec Depeche Mode, Alan Wilder, osobiście stał się producentem następnego wydawnictwa studyjnego formacji, Ebbhead. Z kolei dla odmiany, wokalista Nitzer Ebb, Douglas Mc Carthy, nawiązał współpracę z projektem Alana Wildera, Recoil.


Tracklista:


"Getting Closer" – 4:12
"Nobody Knows" – 4:06
"One Man's Burden" – 3:50
"All Over" – 3:33
"My Heart" – 4:08
"Lightning Man" – 4:59
"Rope" – 3:25
"Hold On" – 3:46
"Fun to Be Had" – 4:42


Personel:


Bon Harris – programming, synthesizers, drums, vocals, bass
Douglas McCarthy – vocals, guitars
Julian Beeston – drums
Flood – Producer

 

Written by, © copyright September 2018 by Genesis GM.