Najnowsze wpisy, strona 80


Dave Gahan - Paper Monsters, 2003;


05 lutego 2023, 00:57

Paper Monsters - debiutancki solowy album studyjny Dave'a Gahana, wokalisty Depeche Mode, który dotąd nie miał specjalnej okazji udzielać się jako autor własnych kompozycji. Co prawda artysta podczas sesji nagraniowej do albumu Depeche Mode, Ultra, w 1996 roku, zaproponował własną kompozycję zatytułowaną roboczo Closer, jednak została ona w całości odrzucona przez Martina Gore'a.
   Wraz z wydaniem przez Depeche Mode albumu Exciter i związaną z nim światową trasą koncertową, Exciter Tour (2001), napięcie między Dave'em Gahanem i Martinem Gore'em zaczęło poważnie narastać. Dave miał pretensje zarówno o rolę Andrew Fletchera w zespole, jak i o nieprzejednane stanowisko Martina dotyczące wkładu kompozytorskiego (a raczej jego braku) Dave'a do albumów Depeche Mode. O solowym albumie Gahana zaczęto więc mówić już od dłuższego czasu. Pod koniec 2002 roku Dave pozyskał zaprzyjaźnionych muzyków, Knoxa Chandlera (gitary, bass, sample, programowanie, autor muzyki do wszystkich utworów), a także Victora Indrizzo (perkusja). Poza partiami wokalnymi Dave sam też zagrał na klawiszach i harmonijce ustnej, udowadniając tym samym, że nie jest muzycznym analfabetą za jakiego go uważano. Wraz z producentem Kenem Thomasem znanym z bliskiej współpracy z alternatywno-rockowym zespołem Sigur Rós, muzycy weszli na początku 2003 roku do nowojorskiego studia Electric Lady, efektem czego był debiutancki album Dave'a Gahana, Paper Monsters, którego światowa premiera nastąpiła 2 czerwca 2003 roku.
   Miesiąc wcześniej jednak światło dzienne ujrzał pierwszy w dorobku Gahana singiel, Dirty Sticky Floors, z chwytliwą i pulsującą syntezatorową konstrukcją piosenki połączoną z melodyjnym riffem gitary z dopełnieniem przez przebojową linię wokalną. Choć numer w sekcji rytmicznej, gitarowym riffie i w sekcji wokalnej (w refrenie) ewidentnie bazował na wielkim przeboju formacji EMF z 1990 roku, Unbelievable, w znacznym stopniu nawiązywał bezpośrednio do twórczości Depeche Mode; miał w sobie jednak przede wszystkim potencjał komercyjny hitów Just Can't Get Enough i It's No Good i, choć mógł razić nachalnym popem, Dave udowodnił, że podobnie jak Martin, on również ma zdolności do tworzenia przebojowych numerów. Skutecznie, bowiem singiel okazał się komercyjnym sukcesem notując 18. miejsce na brytyjskiej liście przebojów oraz 3. i 7. miejsce na listach zestawień amerykańskiego Billboardu w kategoriach Dance Club Songs i Dance Singles Sales. Ponadto singiel wysoko notowany był m.in. w Niemczech (6. miejsce) czy we Włoszech, gdzie dotarł do 7. miejsca.
   Jeżeli jednak ktoś szukałby na Paper Monsters łatwych, chwytliwych, tanecznych i przebojowych piosenek, musiałby się sromotnie rozczarować. Nie takie były intencje Dave'a.
   Tytuł Paper Monsters jest wyrazem chęci ostatecznego rozliczenia się artysty z trudną przeszłością, przede wszystkim z kilkuletnim uzależnieniem od kokainy jakie trapiło Dave'a w latach 90., które zresztą nieomal go zabiło i, z którego niemal cudem wyszedł. Jednocześnie Dave nagrywając album Paper Monsters chciał odciąć się muzycznie od twórczości macierzystego zespołu, chociaż w głównej mierze muzyka oparła się na elektronice, niewiele jest w niej odwołań do brzmienia Depeche Mode, tym samym Dave chciał udowodnić swoją artystyczną niezależność i odrębność.
   Po otwierającym album przebojowym Dirty Sticky Floors, zagłębiając się dalej w płytę, jest bardziej sentymentalnie i chłodno, gdzie elektronika napotyka na śmiałe - o wiele śmielsze niż w przypadku Depeche Mode - elementy bluesa. Próbkę takich możliwości dostarcza drugi numer płyty, Hold On, pochodzący z podwójnego singla, Bottle Living/Hold On, będący połączeniem luźnych bluesowych riffów gitarowych i trip-hopu w sekcji rytmicznej z melancholijnym wokalem Gahana.
   A Little Piece, o trip-hopowej sekcji rytmicznej i symfonicznej, smyczkowej strukturze melodii, jest numerem wyciszającym, po którym następuje mocne uderzenie w postaci utworu Bottle Living, pochodzącego z podwójnego singla Bottle Living/Hold On. Bottle Living jest przebojowym, electro-bluesowym numerem nawiązującym stylistycznie do przeboju Depeche Mode, I Feel You. Zresztą Bottle Living, w odróżnieniu od Dirty Sticky Floors, śmiało mógłby firmować twórczość Depeche Mode, a Dave tym utworem udowadnia swój kompozytorski geniusz dorównujący Martinowi. Numer również namieszał na listach przebojów docierając m.in. do 13. miejsca Dance Singles Sales amerykańskiego Billboardu, 19. miejsca w Niemczech i 36. miejsca w Wlk. Brytanii.
   Odważną symfoniczno-bluesową kompozycją jest Black and Blue Again, po której następuje kolejne wyciszenie w postaci przepięknej, symfoniczno-romantycznej ballady, Stay.
   Kolejnym z singlowych numerów jest utaneczniony I Need You, nadający nieco pogodniejsze, electro-popowe oblicze albumowi. Singiel dotarł m.in. do 5. i 8. miejsca list Dance Club Songs i Dance Singles Sales w zestawieniach Billboardu, 11. miejsca w Hiszpanii, 23. miejsca w Niemczech, 27. miejsca w Wlk. Brytanii czy 35. miejsca we Włoszech.
   Bitter Apple dla odmiany jest kolejną niezwykle melancholijną kompozycją będącą mariażem symfonicznej, smyczkowej przestrzeni z delikatną trip-hopową sekcją rytmiczną.
   Hidden Houses, o rockowo-elektronicznym charakterze, to zdecydowanie najlepszy utwór tego albumu; kompozycja nawiązuje do najlepszych wzorców z albumu Songs of Faith and Devotion.
   Finałowa kompozycja, Goodbye, oparta jest na bardziej eksperymentalnym brzmieniu elektronicznym w stylu lat 70., jednak pod sam koniec utworu artysta robi coś, czego nie robił wcześniej, ani potem - zapuszcza się w klimat hard-rocka z ostrym riffem gitary i mocnym, rockowym uderzeniem żywej sekcji perkusyjnej - tylko przez około trzydzieści sekund, po czym szybko wraca do wyciszającego refrenu ,,Goodbye".
   Album Paper Monsters został przyjęty z mieszanymi uczuciami, przede wszystkim część krytyków zarzucała mu nierówność, jednakże wydawnictwo zostało ciepło przyjęte przez słuchaczy (debiut na 36. miejscu listy albumów w Wlk. Brytanii), zaś wszystkie trzy single, Dirty Sticky Floors, I Need You i Bottle Living / Hold On, szturmowały listy przebojów. Album promowany był poprzez światową trasę koncertową, Paper Monsters Tour, z której wydane zostało DVD, Live Monsters, oraz singiel, A Little Piece.
   Innymi osiągnięciami Paper Monsters były sukcesy na listach przebojów, jak 5. miejsce w Niemczech (Offizielle Top 100), 10. miejsce na liście European Albums i we Włoszech czy 21. miejsce we Francji. W Polsce album notowany był na 23. miejscu, w Wlk. Brytanii na 36. miejscu, zaś w USA dotarł do 127. miejsca US Billboard 200.
   Niektórzy w związku z ukazaniem się solowego albumu Dave'a Gahana (przy niemal jednoczesnym ukazaniu się solowego albumu Martina Gore'a, Counterfeit²) i dość napiętą atmosferą wewnątrz Depeche Mode, zaczęli wietrzyć rozpad Depeche Mode - nic jednak bardziej mylnego. Solowe wydawnictwo pozwoliło Dave'owi na odkrycie własnego talentu przy jednoczesnym pogodzeniu roli jaką pełnił w Depeche Mode. Co więcej, Martin Gore ostatecznie przekonał się do potencjału twórczego Gahana, powierzając mu komponowanie części repertuaru zespołu, poczynając od albumu Playing The Angel (2005), zaś sami muzycy wyraźnie nabrali jeszcze większej zażyłości i szacunku do siebie nawzajem.
   Paper Monsters tym samym być może uratował Depeche Mode przed groźbą rozpadu - i to jest przede wszystkim największą zasługą tego wydawnictwa!
 
Tracklista:
 
"Dirty Sticky Floors" – 3:32
"Hold On" – 4:17
"A Little Piece" – 5:10
"Bottle Living" – 3:31
"Black and Blue Again" – 5:41
"Stay" – 4:17
"I Need You" – 4:45
"Bitter Apple" – 5:59
"Hidden Houses" – 5:01
"Goodbye" – 5:54
 
Personel:
 
Dave Gahan – vocals, keyboards, Fender Rhodes, harmonica, glockenspiel
Knox Chandler – guitars, dulcimer, cellos, basses, keyboards, sampler, vibraphone, programming, all string arrangements
Victor Indrizzo – drums (tracks 3, 5, 9)
Paul Garisto – drums (tracks 4, 9, 10)
Doug Petty – piano (tracks 3, 6)
Dee Lewis – backing vocals (track 1)
Jane Scarpantoni – cello
Antoine Silverman, Maxim Moston, Joan Wasser – violins (tracks 3, 5)
David Gold – viola (tracks 3, 5)
Jolyon Thomas – tambourine, tom (track 6)
John Collyer – programming
Ekipa techniczna:
Ken Thomas – production, mixing
Jonathan Adler – recording engineering
Jack Clark – mix engineering
Mike Marsh – mastering
 
Written by, © copyright October 2013 by Genesis GM.

Yello - Touch, 2009;


05 lutego 2023, 00:51

Touch - dwunasty studyjny album szwajcarskiej formacji Yello (poprzedzony limitowanym minialbumem Progress and Perfection, 2007), wydany 2 października 2009 roku, na którym muzycy powracają do bardziej wokalno-piosenkowej koncepcji muzyki. Jest to zresztą powrót w doskonałej formie, czego przykładem są tak znakomite kompozycje, jak otwierający album, The Expert, jazzująco-funkowo-soulowy numer z charakterystyczną dla Dietera Meiera perfekcyjną melorecytacją. W podobnym stylu utrzymane są także utwory Out of Dawn, Part Love oraz, najpiękniejszy z nich, Friday Smile, z niesamowitą, głęboką partią wokalną Dietera Meiera. Utwór jest odprężający, utrzymany w stylistyce bossa novy - to numer wart wszystkich wielkich przebojów Yello.
   Podobnie jak było w przeszłości, także i tu muzycy Yello nawiązali współpracę z wokalistką; tym razem padło na utalentowaną szwajcarską piosenkarkę jazzową młodego pokolenia, Heidi Happy, która zaśpiewała w dwóch piosenkach - trip-hopowo-jazzowej You Better Hide oraz kojąco-melancholijnej trip-hopowej kompozycji Stay. Heidi Happy doskonale sprawdziła się również w duetach, z Dieterem Meierem w house'owo-funkowej kompozycji Part Love oraz z Borisem Blankiem w romantycznej, jazzowo-soulowo-funkowej piosence o trip-hopowej rytmice oraz z wpływami latin popu, Kiss in Blue.
   I właśnie wokalny powrót Borisa Blanka, który w charakterze ,,pierwszego wokalu" po raz ostatni wystąpił 21 lat wcześniej na albumie Flag, jest największym miłym zaskoczeniem albumu. Boris Blank zaskakuje niezwykle dojrzałą, czystą i ciepłą barwą głosu, jakiej nie prezentował nawet w latach 80. Słychać wyraźnie, że przez 20 lat Boris Blank wokalnie wcale nie próżnował, doskonaląc kunszt. We wspomnianym utworze, Kiss in Blue, artysta doskonale odnajduje się w jazzowym repertuarze, wręcz idealnie współgra z partiami wokalnymi Heidi Happy.
   Jakby tego było mało, Boris Blank śpiewa jeszcze dwie inne piosenki (rzecz dotąd niespotykana na poprzednich albumach Yello), trip-hopowo-jazzową Tangier Blue (delikatnie, niemal półszeptem) oraz przepiękną ozdobę całego albumu, lekko funkowo-jazzowo-soulową kompozycję Trackless Deep z dynamiczną, latynoską partią gitary i rytmem sekcji perkusyjnej kojarzącym się z klimatami z albumów One Second (1987) i Baby (1991). W refrenie Borisa Blanka chórkami wspiera Dieter Meier.
   Na albumie Touch Yello powraca do kompletniej staroci - do kultowego przeboju, Bostich (Reflected), przearanżowanego na nowoczesny styl electro-minimal, co wydaje się być jednak zabiegiem nieco na siłę.
   Yello nie byliby jednak sobą, gdyby nie zaprezentowali utworów instrumentalnych. Także i na Touch nie brakuje instrumentalnych kompozycji, jak jazzowo-trip hopowa, Till Tomorrow, ze śladowym wkładem wokalnym Meiera; jazzowa, Vertical Vision, z chłodnymi jesiennie brzmiącymi solówkami klawiszy; będąca mariażem electro, latin popu i jazzu, Electric Frame, z głębokim podkładem gitary basowej, jazzowymi solówkami klawiszy i długimi partiami saksofonu, zresztą wszystkie instrumentalne kompozycje charakteryzują długie, jazzowe partie saksofonu w gościnnym wykonaniu Tilla Brönnera.
   Album zamyka blisko 9-minutowy ambientowy utwór o charakterystyce folkowo-orientalnej, Takla Makan, z popisowymi partiami fletu w gościnnym wykonaniu Dorothee Oberlinger.
   Album Touch przyniósł Yello niemały sukces komercyjny; w rodzimej Szwajcarii wydawnictwo było numerem jeden i z wynikiem 15 tys. sprzedanych egzemplarzy zdobyło status Złotej Płyty na tamtejszym rynku muzycznym. Album cieszył się również uznaniem poza Szwajcarią, m.in. docierając do 20. miejsca zestawienia Offizielle Top 100 w Niemczech, czy 35. miejsca w Austrii.
   Wysokie pozycje na listach przebojów albumu Touch dowodziło, iż weterani synth popu ciągle są w dobrej formie twórczej, zaś z Yello czyniło najważniejszego wykonawcę z kręgu muzyki elektronicznej, obok wykonawców pokroju Depeche Mode, New Order czy Kraftwerk.
 
Tracklista:
 
1. "The Expert" 2:55
2. "You Better Hide (feat. Heidi Happy)" 4:15
3. "Out of Dawn" 3:13
4. "Bostich (Reflected)" 3:57
5. "Till Tomorrow (feat. Till Brönner)" 4:17
6. "Tangier Blue" 2:42
7. "Part Love" 3:42
8. "Friday Smile" 3:36
9. "Kiss in Blue (feat. Heidi Happy)" 3:34
10. "Vertical Vision (feat. Till Brönner)" 4:18
11. "Trackless Deep" 3:20
12. "Stay (feat. Heidi Happy)" 3:02
13. "Electric Frame (feat. Till Brönner)" 3:36
14. "Takla Makan (feat. Dorothee Oberlinger)" 8:33
 
Personel:
 
Composed, Arranged, Engineered by Boris Blank
Lyrics by Dieter Meier
Vocals, Composed [Vocal Melodies] by Boris Blank, Dieter Meier
Mastered by Ursli Weber
Photography by Dieter Meier, Johannes Ritter, Martin Wanner, Roman Lehmann
Design [Cover] by Martin Wanner
 
Written by, © copyright October 2013 by Genesis GM.

Recoil - Bloodline, 1992;


05 lutego 2023, 00:46

Bloodline - trzeci album Recoil, formacji, za którą stoi [były obecnie] klawiszowiec Depeche Mode, Alan Wilder. Album nagrywany był w Konk Studios w Londynie między styczniem a marcem oraz między październikiem a grudniem 1991 roku, jego premiera nastąpiła 14 kwietnia 1992 roku.
Niezwykle wyczerpująca światowa trasa koncertowa, World Violation Tour, promująca w 1990 roku album Depeche Mode, Violator, spowodowała ogólne zmęczenie muzyków zespołu. Martin Gore zdołał jeszcze skomponować w 1991 roku premierowy utwór, Death's Door, który znalazł się na soundtracku, Until the End of the World (ostatecznie numer wszedł na singiel Depeche Mode, Comdemnation, jako strona B w 1993 roku), po czym jednak postanowił wyraźnie sobie odpocząć. Dave Gahan coraz bardziej popadał w heroinowy nałóg, zostawiając rodzinę, pakując walizki, udał się do Los Angeles, by wywrócić swoje życie do góry nogami, zaś Andy Fletcher kontynuował kurację antydepresyjną w klinice psychiatrycznej. W tej sytuacji, nieznoszący próżni Alan Wilder wziął się za produkcję albumu Nitzer Ebb, Ebbhead, oraz skupił się na nagraniu trzeciego autorskiego wydawnictwa pod szyldem Recoil, Bloodline.
   Już w styczniu 1991 roku Alan wszedł do Konk Studios w Londynie, by zgrywać nowy materiał. Tym razem muzyk po raz pierwszy zmienił koncepcję swojej twórczości z dotychczasowej czysto instrumentalnej na wokalną, zapraszając zaprzyjaźnionych wokalistów, w tym Douglasa McCarthy'ego z Nitzer Ebb ,,pozyskanego" w trakcie współpracy nad produkcją albumu Ebbhead, awangardową wokalistkę Toni Halliday z formacji Curve oraz mało jeszcze wówczas znanego muzyka, Richarda Melville'a Halla, którego światowa sława miała dopiero nastąpić pod pseudonimem Moby.
   Podobnie jak Martin Gore na swoim solowym debiucie (minialbum Counterfeit, 1989), także i Alan sięgnął po przeróbkę, konkretnie po utwór z repertuaru Sensational Alex Harvey Band, Faith Healer, otwierający album, będący de facto zapowiedzią kierunku w jakim podąży macierzysta formacja Alana Wildera, Depeche Mode, na kolejnym albumie. Faith Healer z wokalem Douglasa McCarthy'ego jest połączeniem mocnych syntezatorowych pulsów, gitarowych sampli z - w istocie rockową - sekcją perkusyjną.
   Electro Blues for Bukka White jest syntezatorowym hołdem dla legendarnego amerykańskiego bluesmana z Delty Mississipi, Bukki White'a. Utwór jest kombinacją house'u, electro i minimalu z wplecionymi samplami z narracją Bukki White'a. W utworze wykorzystano sample pianina z utworu Davida Bowie'ego, Aladdin Sane. Kompozycja zawiera również finalne, eksperymentalne jednominutowe interlude.
   Instrumentalny, The Defector, być może jest najlepszym numerem albumu. Utwór ma minimalistyczno-house'ową strukturę, cechującą twórczość Cabaret Voltaire z albumów Body And Soul i Plasticity, oraz wyraźną stylistykę Kraftwerk z okresu albumu Electric Cafe, co daje się wyczuć w przetworzonym przez wokoder głosie Alana Wildera. Nie ma tu jednak przypadku, bowiem sam Alan chciał w ten sposób oddać hołd pionierom synth popu, a przy okazji także swojemu ulubionemu zespołowi, Kraftwerk. W utworze wykorzystano sample głosu Anthony'ego Hopkinsa z filmu Milczenie Owiec (reż. Jonathan Demme).
   Czysto synth popowe kompozycje, Edge To Life oraz tytułowa Bloodline, są śpiewane przez Toni Halliday; pierwsza z nich, z funkowo-soulową nutą, zbliżona jest klimatem do twórczości New Order, Pet Shop Boys i Cabaret Voltaire; Bloodline z kolei jest bardziej retrospektywna, nawiązująca do klimatu Depeche Mode z albumu Music For The Masses. W interlude kompozycji wykorzystano motywy ze ścieżki dźwiękowej kultowej serialowej produkcji, Twin Peaks (reż. David Lynch).
   Curse, z introdukcją z basowymi syntezatorowymi efektami fretless w stylu Kraftwerk, jest nawiązaniem do sceny electro początku lat 90. Utwór jest mariażem nowoczesnego electro popu z trip hopową rytmiką oraz z hip-hopem w postaci rapowanego przez Moby'ego tekstu. Także i tutaj na zakończenie pojawia się eksperymentalne jednominutowe minimalistyczne interlude. W utworze, techniką backmasked, użyto motywu ,,Pan jest moim pasterzem" z albumu You Must Be Certain of the Devil (1988), awangardowej amerykańskiej wokalistki, Diamandy Galás.
   Album zamyka instrumentalna Freeze, notabene będąca powrotem do ulubionego przez Alana stylu z utworu Grain pochodzącego z albumu Recoil, Hydrology (1988). Kompozycja oparta jest na fortepianowych solówkach na tle minimalistycznych syntezatorowych pulsów.
   Bloodline, choć nie jest albumem Depeche Mode, jest przykładem ogromnego potencjału jaki wnosił Alan Wilder do twórczości zespołu. Bez jego wkładu inżynierskiego, albumy Music for the Masses, Violator i Songs of Faith and Devotion, brzmiałyby zupełnie inaczej i, być może, nie byłyby tak genialne.
   Album Bloodline, choc nie odniósł sukcesu komercyjnego, okazał się być idealnym wypełnieniem ,,martwego okresu" między albumami Depeche Mode, Violator i Songs of Faith and Devotion. Wydawnictwo wydaje się być również szczytowym osiągnięciem w dyskografii Recoil.
 
Tracklista:
 
"Faith Healer" (vocals: Douglas McCarthy)
"Electro Blues for Bukka White" (vocals: Bukka White)
"The Defector" (instrumental)
"Edge to Life" (vocals: Toni Halliday)
"Curse" (vocals: Moby)
"Bloodline" (vocals: Toni Halliday)
"Freeze" (instrumental)
 
Personel:
 
Alan Wilder – production, instruments
Douglas McCarthy – lead vocals on "Faith Healer"
Toni Halliday – lead vocals on "Edge to Life" and "Bloodline"
Moby – rap on "Curse"
Bukka White – vocals taken from the track "Shake 'Em on Down" and used for "Electro Blues for Bukka White"
Diamanda Galás – vocals (whispering) on "Curse"
Jimmy Hughes – bass guitar on "Edge to Life"
Steve Lyon – engineering
Aaron Trinder – guitar on "Faith Healer"[citation needed]
Dave Eringa – engineering assistant
Martin Atkins, T + CP Associates – sleeve photography and design
 
Written by, © copyright October 2013 by Genesis GM.

Cabaret Voltaire - Listen Up With, 1990;


05 lutego 2023, 00:41

Listen Up With - dwupłytowa kompilacja unikatowych, ułożonych chronologicznie, utworowych rarytasów nagranych przez brytyjską formację industrialną, Cabaret Voltaire, w latach 1978-84, wydana w 1990 roku nakładem wytwórni Mute Records. Zestaw zawiera nagrania pochodzące z EP-ek, liczne dema i utwory dotąd niepublikowane.
   Dysk pierwszy zawiera kompozycje z lat 1978-82 w większości w klimacie psychodelicznym i eksperymentalnym; już na samym początku pojawia się pochodzący z singla z 1978 roku złowieszczo recytowany, eksperymentalny utwór, Baader Meinhof, po którym następuje strona B tegoż singla, Sex In Secret, industrialny numer z depresyjnymi narracjami podkreślanymi przez zwielokrotnione echa i częściowo przetworzony wokal.
Rzadki Raising The Count jest niepokojącym psychodeliczno-industrialnym utworem wydanym na jednej z kaset pod szyldem wytwórni Rough Trade, z kolei niepublikowane wcześniej, This Is Our Religion oraz Loosen The Clamp, są połączeniem ponurego funku, psychodeli i mrocznych narracji.
Całkowicie pogodnie, mimo zimnofalowego klimatu, prezentuje się synth popowy utwór instrumentalny, Automotivation, z kolei Dead Man's Shoes jest luźnym połączeniem synth popu, jazzu i funka z melorecytowanym przez Stephena Mallindera tekstem.
Pierwszy dysk wydawnictwa kończy Time In Minutes, industrialna kompozycja z elementami folkowymi i orientalnymi.
   Drugi dysk kompilacji zawiera niepublikowane kompozycje z lat 1982-84, za wyjątkiem Over And Over, który wszedł do setlisty albumu The Crackdown (1983), choć na Listen Up With zaprezentowany został w swojej wczesnej, dość surowej formie, z ograniczoną warstwą tekstową śpiewaną przez Stephena Mallindera, którego partie wokalne częściowo zostały przytłumione. W tej wersji Over and Over wykonywany był przez Cabaret Voltaire na trasie koncertowej w 1982 roku, jeszcze przed ukazaniem się albumu The Crackdown.
Resztę drugiego dysku wypełniają w ogóle dotąd niepublikowane odrzuty, chociaż słowo ,,odrzuty" stanowi tu niesprawiedliwe nadużycie; każdy z tych utworów mógłby stać się pełnoprawnym albumowym numerem. W zasadzie łącząc te piosenki w jedną płytę, wyszedłby album stanowiący niezłą alternatywę dla kultowych płyt zespołu, jak The Crackdown, Micro-Phonies czy The Covenant, The Sword and the Arm of the Lord, zupełnie na miarę tychże wspaniałych wydawnictw.
   Co się tyczy klimatu utworów, Trust In The Lord, jedyny numer na drugim dysku śpiewany przez Richarda Kirka, ma charakter electro-industrialny, zaś czysto synth popową strukturę w niczym nieustępującą utworom albumowym, prezentują Playing For Time, Mercy Man, Enough's Enough oraz That's The Way It Works. Najciekawiej prezentują się jednak, futurystyczny Don't Drive Fast oraz Why z namiętnym wokalem Maliindera przeplatanym z groźnie brzmiącym warkotliwym wokalem przetworzonym przez wokoder. Kompozycja charakteryzuje się również silnymi wpływami brzmieniowymi Kraftwerk.
   Wszystkie te utwory, które nie dostały się do setlist albumów Cabaret Voltaire z lat 1983-84 uzmysławiają w jak genialnej formie twórczej byli wówczas Richard H. Kirk i Stephen Mallinder.
   Listen Up With stanowi ciekawe wydawnictwo prezentujące w większości rzadki i niewydany wcześniej materiał z najlepszego okresu w twórczości Cabaret Voltaire, co jest nie lada gratką dla fanów zespołu.
 
Tracklista:
 
1-1 Baader Meinhof 3:23
1-2 Sex In Secret 3:57
1-3 Raising The Count 3:37
1-4 This Is Our Religion 4:00
1-5 Loosen The Clamp 4:50
1-6 Automotivation 6:04
1-7 Dead Man's Shoes 6:03
1-8 Time In Minutes 4:03
2-1 Trust In The Lord 5:56
2-2 Over And Over 4:26
2-3 Playing For Time 7:10
2-4 Mercy Man 6:24
2-5 Why 6:33
2-6 Don't Drive Fast 7:22
2-7 Enough's Enough 5:45
2-8 That's The Way It Works 6:34
 
Personel (skład podstawowy):
 
Richard H. Kirk – vocals, guitars, keyboards, clarinet, saxophone, tapes, sampling, drum machines, sequencer programming
Stephen Mallinder – vocals, bass, keyboards
Chris Watson – keyboards, tapes
 
Written by, © copyright October 2013 by Genesis GM.

Pink Floyd - Ummagumma, 1969;


05 lutego 2023, 00:35

Ummagumma - czwarty album psychodelicznej brytyjskiej grupy Pink Floyd, który jako podwójny Long Play ukazał się 7 listopada 1969 roku.
Idea wydawnictwa była dość nietypowa - koncertowa pierwsza część oraz studyjna druga. Pierwsza część jest jedynym oficjalnym wydawnictwem koncertowym Pink Floyd pochodzącym z lat 60. Na nośniku zawarto fragmenty występów z 27 kwietnia 1969 roku w Birmingham w Mothers Club oraz i 2 maja 1969 roku w Manchesterze w College of Commerce.
   Na wydawnictwo składają się cztery improwizowane progresywne impresje pochodzące z wcześniejszego okresu twórczości zespołu. Na początek, Astronomy Domine, pochodząca z debiutanckiego albumu kompozycja autorstwa legendarnego współzałożyciela formacji, Syda Barretta (usuniętego w 1968 roku z powodów licznych ekscesów i choroby psychicznej), będąca połączeniem space rocka, prog-rocka i rocka elektronicznego; utwór względem wersji studyjnej jest bardziej rozbudowany i rozciągnięty do dziewięciu minut.
   Drugi w kolejności, Careful With That Axe, Eugene, oraz kończący występ, A Saucerful of Secrets, oba wspólnego autorstwa kwartetu Gilmour/Mason/Waters/Wright, to improwizowane instrumentalne kompozycje, bardziej rozbudowane względem wersji studyjnych, o orientalnym klimacie. Utwory, mimo braku warstwy lirycznej, cechują wokalizy, czego przykładem są zawodzenia Rogera Watersa w Careful With That Axe, Eugene oraz chóralne śpiewy finalizujące A Saucerful of Secrets, który zresztą był sztandarowym finałem koncertów Pink Floyd aż do 1972 roku.
Również orientalne zabarwienie ma Set The Controls For The Heart of The Sun, także rozbudowany względem oryginału (blisko 10 minut), mocno improwizowany utwór. Kompozycja jednak na samym końcu zostaje łagodnie wyciszona.
   Warto zwrócić uwagę, jak silny wpływ ta muzyka wywarła na późniejszą twórczość niemieckiego zespołu awangardowego, Tangerine Dream, zarówno w warstwie muzycznej, jak i w sferze mentalnej, gdzie tytuły utworów Tangerine Dream w oczywisty sposób nawiązywały do filozofii Pink Floyd.
O ile album koncertowy jest typowo muzyczny (chociaż daleki od piosenkowego), to druga część - studyjna - jest czysto eksperymentalna. Fakt, album składa się z dwunastu utworów, jednakże w praktyce niemających nic wspólnego z piosenkowym charakterem. Podobno pomysłodawcą takiego charakteru albumu był Rick Wright pragnący nagrać album z elektroniczno-symfonicznym poematem. Ostatecznie zdecydowano, że każdy z czwórki muzyków nagra na płytę własną, indywidualną kompozycję.
   Album otwiera czteroczęściowa suita wspomnianego Ricka Wrighta, w całości zagrana na syntezatorach (nowy nabytek zespołu - syntezator VCS 3, brytyjskiej produkcji), organach i pianinie elektrycznym oraz perkusji. Kompozycja jest swobodną interpretacją Wagnerowskiej symfonii, o czym świadczy podniosły Sysyphus, Part 1, który przechodzi w fortepianowe wirtuozerskie improwizacje; Sysyphus, Part 2 z kolei oparty jest głównie na kakofonicznych dźwiękach perkusjonaliów; Sysyphus, Part 3 był kamieniem milowym dla niemieckich awangardowych grup nurtu krautrocka. W finałowym motywie suity - Sysyphus, Part 4 - ambientowy klimat łączy się z łagodnym brzmieniem Mellotronu, po czym utwór przechodzi w gwałtowny organowo-perkusyjny łomot i znowu wycisza się by przejść w surrealistyczną psychodelę z piekielnym brzmieniem Hammonda oraz chaotycznymi partiami wibrafonu, zaś zakończenie utworu jest równie podniosłe i symfoniczne, jak jego początek.
   W przypadku suity Sysyphus nasuwa się oczywista konkluzja; słuchając syntezatorowo przetworzonych śpiewów ptaków i szumu wody, z całą pewnością Kraftwerk nie nagrałby albumu Autobahn, a przynajmniej nie w takiej postaci, gdyby nie nagrano kompozycji Sysyphus i albumu Ummagumma.
Grantchester Meadows, to jedyny na albumie utwór będący stricto piosenką; numer autorstwa Rogera Watersa jest nie tylko przepiękną balladą, to również jedną z najwcześniejszych form ambientu. Kompozycja oparta jest na delikatnym brzmieniu gitary akustycznej wypełnionym wszechobecnymi wiosennymi ptasimi śpiewami, brzęczeniem owadów i szumem strumienia, na koniec zaś następuje niesamowity efekt stereofoniczny zbiegania po schodach, uzyskany metodą stosowaną przez legendarnego inżyniera dźwięku, Joe Meeka.
    Drugą kompozycją Watersa jest Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict, utwór osobliwy pod wieloma względami; po pierwsze, to najdłuższy w repertuarze grupy tytuł utworu oraz jego żartobliwy, wręcz kpiący wydźwięk. Równie zabawne wydaje się brzmienie utworu będące mariażem białych szumów, syntezatorowo przetworzonych odgłosów zwierzęcych i ludzkich tworzących coś na wzór parodii folku, na koniec Roger Waters doniośle recytuje tekst w języku piktyjskim (starożytnym języku spokrewnionym ze szkockim). W utworze jest również ukryta treść w postaci słów wypowiadanych przez Rogera Watersa: ,,That was pretty avant-garde, wasn't it?" (To było całkiem awangardowe, nieprawdaż?), zakodowanych w 4. minucie i 32. - 33. sekundzie utworu. Jest to swoiste proroctwo przyszłej twórczości industrialnych grup pokroju Throbbing Gristle i Cabaret Voltaire.
   Na Ummagumma po raz pierwszy samodzielnie kompozytorsko udzielił się David Gilmour; jego trzyczęściowa kompozycja nosi tytuł The Narrow Way. Co ciekawe, również po raz pierwszy Gilmour nie ograniczył się tylko do gry na gitarze; zagrał na klawiszach, basie i perkusji. The Narrow Way, Part 1 jest eksperymentalną kompozycją art-rockową z elementami bluesa. The Narrow Way, Part 2, po gitarowym wstępie, ma bardziej złożoną i elektroniczną strukturę; utwór przechodzi w syntezatorowo-psychodeliczne kakofonie dźwiękowe kojarzące się z przyszłą twórczością wspomnianych zespołów, Throbbing Gristle i Cabaret Voltaire. W utworze pojawiają się efekty stereofoniczne, efekty pogłosu oraz organowe brzmienie przetworzone metodą reverse. The Narrow Way, Part 3 jest wokalnym uwieńczeniem całej suity. Numer jest połączeniem psychodeli z art-rockiem, z charakterystyczną dla Davida Gilmoura płynną i ekspresyjną solówką gitarową.
   Całość wieńczy trzyczęściowa kompozycja autorstwa Nicka Masona, The Grand Vizier's Garden Party, poprzedzona przepiękną fletowo-perkusyjną introdukcją (Part 1: Entrance), również zakończona fletowym outro (Part 3: Exit - w obu przypadkach na flecie zagrała żona Nicka Masona, Linda). Główny wątek kompozycji The Grand Vizier's Garden Party, Part 2: Entertainment grany głównie na przetworzonych perkusjonaliach, jest przykładem stylu musique concrète oraz krautrocka.
   Ummagumma to wyjątkowe wydawnictwo w twórczości Pink Floyd, zarówno przez wzgląd na obecność w nim części live, ale przede wszystkim na część studyjną, budzącą wiele kontrowersji przez swój eksperymentalny charakter (w zasadzie na krążku są tylko dwa typowo wokalne utwory). Album ten jest chyba najbardziej niedocenianym wydawnictwem zespołu, choć w warstwie artystycznej, a także czysto merytorycznej, Ummagumma Studio Album jest najlepszym i najwartościowszym wydawnictwem Pink Floyd i tylko wypada żałować, że mimo sukcesu komercyjnego (na przekór trudnego w odbiorze jak na tamte czasy jej charakteru) - 5. miejsca w Wlk. Brytanii (status Platyny), 74. miejsca w USA (US Billboard 200) - zespół nie poszedł za ciosem i nie kontynuował już więcej takiego kierunku na swoich następnych albumach, a kto wie jakimi jeszcze (lepszymi) torami potoczyłaby się światowa muzyka rockowa, gdyby jednak Pink Floyd kontynuował taki kierunek. A warto jeszcze wspomnieć, że album uplasował się na wysokim, 25. miejscu w Niemczech (Offizielle Top 100), gdzie wywarł niebagatelny wpływ na tamtejszą scenę awangardowo-rockową.
   Niemniej jednak na sam koniec nasuwa się jeszcze kolejna ciekawa konkluzja, jakim wspaniałym okresem był przełom lat 60. i 70., że tak trudna w odbiorze muzyka potrafiła nie tylko trafiać do szerokiej publiczności, ale jeszcze osiągać status Platyny! Gdyby przecież Ummagumma ukazała się choćby w latach 80., na podobny precedens nie byłoby szans. O czasach współczesnych w ogóle już nie wspominając.
 
Tracklista:
 
Dysk 1 (live album);
 
1. "Astronomy Domine" 8:29
2. "Careful with That Axe, Eugene" 8:50
3. "Set the Controls for the Heart of the Sun" 9:26
4. "A Saucerful of Secrets" 12:48
 
Dysk 2 (studio album);
 
1. "Sysyphus (Part 1)" 1:08
2. "Sysyphus (Part 2)" 3:30
3. "Sysyphus (Part 3)" 1:49
4. "Sysyphus (Part 4)" ([a]) 6:59
5. "Grantchester Meadows" 7:19
6. "Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict" 5:01
7. "The Narrow Way (Part 1)" 3:25
8. "The Narrow Way (Part 2)" 2:54
9. "The Narrow Way (Part 3)" 5:51
10. "The Grand Vizier's Garden Party (Part 1: Entrance)" 1:00
11. "The Grand Vizier's Garden Party (Part 2: Entertainment)" 7:06
12. "The Grand Vizier's Garden Party (Part 3: Exit)" 0:38
 
Personel (skład podstawowy):
 
David Gilmour – lead guitar, vocals (live album); acoustic and electric guitars, bass guitar, keyboards, drums and vocals on "The Narrow Way"
Nick Mason – drums (live album); percussion, effects on "The Grand Vizier's Garden Party" parts 1 & 2
Roger Waters – bass guitar, vocals (live album); acoustic guitars and vocals on "Grantchester Meadows", all vocals on "Several Species of Small Furry Animals..."
Richard Wright – keyboards, vocals (live album); organ, piano, Mellotron and percussion on "Sysyphus"
 
Written by, © copyright October 2013 by Genesis GM.