Najnowsze wpisy, strona 59


The Prodigy - Music for the Jilted Generation,...
02 kwietnia 2023, 23:17

Music for the Jilted Generation - drugi studyjny album brytyjskiej formacji, The Prodigy, który ukazał się 4 lipca 1994 roku, przynosząc zespołowi pierwszy ogólnoświatowy sukces komercyjny. A wszystko zasadniczo mogło potoczyć się zupełnie inaczej, bowiem lider, główny twórca i instrumentalista zespołu, po sukcesie pierwszego albumu The Prodigy - Experience (1992) - był zmęczony, nie miał chęci dalszego tworzenia i w zasadzie chciał rozwiązać zespół oraz zakończyć karierę. Jednak w tym samym czasie doszło do rzeczy dość niespotykanej w cywilizowanym świecie, wręcz całkowicie oburzającej; otóż brytyjski rząd wprowadził restrykcyjne prawo ograniczające i ściśle kontrolujące masowe imprezy spod znaku techno i rave argumentując to względami bezpieczeństwa ich uczestników. Początki subkultury rave w Wlk. Brytanii sięgały 1988 roku, kiedy z USA przywędrował tam nurt acid house, który zyskał popularność w undergroundowych kręgach dając początek młodzieżowej subkulturze rave. Oprócz zaznaczającego się wpływu acid house'u na brytyjskie zespoły pokroju Cabaret Voltaire, The Beloved, Pet Shop Boys czy The KLF, w tamtym czasie zaczęto organizować otwarte masowe imprezy rave, na których młodzież zażywała ecstasy (znanej też pod skkrótem MDMA). I choć problem rzeczywiście istniał, brytyjskie bulwarówki zaczęły go ewidentnie przejaskrawiać, pisząc o odgryzionych przez uczestników gołębich głowach, czy ziemi gęsto usłanej morzem plastikowych opakowań po ecstasy pozostawianych po imprezach.
   Choć zarzuty szmatławców były wyolbrzymione i pozbawione jakiejkolwiek racji, brytyjski rząd wystraszył się na tyle, że zaczął pracować na spec-ustawą, która miała ograniczyć tego typu imprezy.
   W końcu surowe prawo weszło w życie w Wlk. Brytanii na początku 1993 roku wywołując protesty i prowokując Liama Howletta do rezygnacji z porzucenia działalności muzycznej i tym samym muzyk, na przekór ustawie rządowej, postanowił razem z The Prodigy nagrać album z politycznym przesłaniem (choć po latach w wywiadach zaprzeczał, że kierowały nim motywy polityczne). Niewątpliwie mroczny front okładki, jak i wnętrze wkładki autorstwa Lesa Edwardsa, znanego brytyjskiego ilustratora, przedstawiające młodego człowieka w długich włosach przecinającego linę mostu łączącego dwa terytoria dzielące przepaść, mają jasne polityczne przesłanie. Pierwsze z widocznych na obrazie terytoriów jest ciemne i brudne z widocznymi dymiącymi fabrykami w tle i kordonami policji na pierwszym planie, drugie zaś jest jasne i czyste, przedstawiające kwitnącą trawą festiwalową scenę z zebranymi pod nią ludźmi w tle, zaś długowłosy młody człowiek na pierwszym planie pokazuje w stronę policji środkowy palec prawej dłoni, co jest ewidentnym politycznym manifestem.
   Niewątpliwie nagrywany w studiach Earthbound i The Strongroom album Music for the Jilted Generation jest kontynuacją stylu z Experience, który miał niebagatelny wpływ na wzrost popularności subkultury rave w Wlk. Brytanii, jednakże zespół postawił także na zmiany i muzyczny rozwój. Słychać to już w otwierającym album 45-sekundowym eksperymentalnym Intro brzmiącym niczym jeden z numerów industrialnej formacji, Throbbing Gristle, z lat 70.
   Break & Enter opiera się na tym samym schemacie drum and bassu połączonego z falującą przestrzenią i syntezatorowym brzmieniem znanymi z przebojów z albumu Experience, jak Wind It Up czy Out of Space, choć w Break & Enter pojawia się industrialny pulsujący podkład sekwencera i bardziej rozbudowane klawiszowe partie.
   Their Law jest oczywistym odniesieniem się do sytuacji politycznej w kraju; utwór został nagrany z gościnnym udziałem muzyków industrialnego zespołu, Pop Will Eat Itself. Oprócz tradycyjnego dla The Prodigy łączenia drum and bassu z elektroniką, pojawiają się grunge'owe riffy gitarowe, nie przypadkiem zresztą, bowiem Liam Howlett był fanem grunge'u, który akurat w tym czasie cieszył się ogromną popularnością. Była to też zapowiedź kierunku, w którym The Prodigy miał podążyć na następnym albumie - The Fat of the Land (1997).
   Full Throttle odwołuje się do tradycji acid house'u przełomu lat 80. i 90., jednocześnie poprzez mordercze tempo kieruje się w stronę rave'u.
   Wydany 12 września 1994 roku singiel Voodoo People stał się pierwszym ogólnoświatowym hitem singlowym The Prodigy. Z jednej strony kumulują się tu style drum and bass, house i power electronics, z drugiej zaś strony kompozycja oscyluje w kierunku grunge'u poprzez sample riffów gitarowych formacji Nirvana. W Wlk. Brytanii singiel dotarł do 6. miejsca w zestawieniu UK Dance oraz 13. miejsca w zestawieniu UK Singles. W zestawieniu Eurochart Hot 100 uplasował się na 20. miejscu. Z nakładem 400 tys. sprzedanych egzemplarzy singiel otrzymał w Wlk. Brytanii status Złota.
   Speedway (Theme from Fastlane) to transowo-rave'owy numer o morderczym tempie z wykorzystaniem dźwięków bolidów Formuły 1 w tle. Kiedy wydaje się, że numer w zasadzie kończy się, pojawia się ukryte, mroczne i ambientowe interlude, brzmieniowo przypominające dokonania formacji Cabaret Voltaire i jej frontmana, Richarda H. Kirka z lat 90. Ukryte interlude jest de facto wstępem do następnego utworu - The Heat (The Energy) - będącego powrotem do acid house'owej stylistyki znanej z albumu Experience.
   Wydany 6 marca 1995 roku singiel Poison to kolejny ogólnoświatowy singlowy hit The Prodigy. Utwór jest już ewidentną zapowiedzią kierunku, w który podąży zespół na swoim następnym albumie, The Fat of the Land. Struktura muzyczna oparta jest na ciężkiej, break-beatowej sekcji rytmicznej, industrialnym pulsującym podkładzie sekwencera i dusznym syntezatorowym tle. Pojawia się też wrzaskliwa i chrapliwa deklamacja w wykonaniu wokalisty, Maxima Reality'ego. I choć na moment kompozycja spowalnia do łagodnego ambientowego tła, to już po chwili z całą mocą wraca do ciężkiego i dusznego brzmienia. Poison jest najlepszym momentem całego albumu. Singiel w Wlk. Brytanii dotarł do 15. miejsca w zestawieniu UK Singles oraz 47. miejsca w zestawieniu UK Club Chart.
   Wydany 16 maja 1994 roku, bezpośrednio zapowiadający album Music for the Jilted Generation singiel No Good (Start the Dance), to kolejny światowy przebój The Prodigy, który jest powrotem do struktury i schematu przebojów z albumu Experience - Wind It Up i Out of Space - gdzie wykorzystano sample wokalne z istniejących starych kompozycji; na No Good (Start the Dance) wykorzystano sample z No Good for Me z repertuaru Kelly Charles oraz Funky Nassau z repertuaru Bahamian funk group The Beginning of the End. Singiel w Wlk. Brytanii uplasował się na 4. miejscu w zestawieniach UK Singles i UK Dance, do 1. miejsca dotarł w Finlandii i Grecji, 4. miejsce zajął w Niemczech, zaś w zestawieniu Eurochart Hot 100 doszedł do 10. miejsca. W Wlk. Brytanii z wynikiem 400 tys. sprzedanych egzemplarzy uzyskał status Złota.
   One Love (Edit) był singlem, który ukazał się 3 października 1993 roku, blisko rok przed wydaniem albumu Music for the Jilted Generation. Utwór jest hybrydą drum and bassu i acid house'u osadzonego w stylistyce rave. Przez warstwę muzyczną przewija się chłodny i mroczny syntezatorowy podkład oraz śpiew arabskiego muezina na przyśpieszonych obrotach, co mogło prowokować ortodoksyjnych muzułmanów do uznania utworu za obrażający islam. Nie przeszkodziło to jednak singlowi w dotarciu w Wlk. Brytanii do 8. miejsca w zestawieniu UK Singles i 5. miejsca w zestawieniu UK Dance w 1993 roku, co też zapowiadało duże oczekiwania fanów The Prodigy wobec nowego wydawnictwa, na które trzeba było czekać rok.
   Album finalizuje 20-minutowa suita The Narcotic Suite podzielona na trzy różne od siebie utwory. Pierwszy z nich - 3 Kilos - oparty jest na break-beatowej sekcji rytmicznej, warkotliwym podkładzie syntezatorowym, chłodnej przestrzeni, nisko brzmiącym opadającym tle i stale wibrującej pętli. Kompozycja odznacza się solówkami fortepianu i jazzującymi partiami dominującej tu sekcji fletu. Utwór wieńczą wibrujące efekty stereofoniczne.
   Skylined jest powrotem do ambientowo-jungle'owo-house'owych łagodnych klimatów z albumu Experience. Utwór zwieńcza przetworzony szum morza na tle ponurego brzmienia syntezatora.
   Claustrophobic Sting, który stanowi finalizację suity The Narcotic Suite, dla odmiany jest mocnym rave'owym i transowym numerem opartym o ciężką drum and bassową rytmikę perkusyjną.
   Music for the Jilted Generation był pierwszym ogólnoświatowym sukcesem albumowym The Prodigy. Album w Wlk. Brytanii dotarł m.in. do 1. miejsca zestawienia UK Albums, 4. miejsca zestawienia UK Dance Albums, w USA doszedł do 31. miejsca US Top Catalog Albums w zestawieniu Billboardu. Wydawnictwo dotarło również do 9. miejsca w Australii czy 11. miejsca w Niemczech (w zestawieniu Offizielle Top 100), zaś w zestawieniu prestiżowego amerykańskiego US Billboard 200 album uplasował się na 198. miejscu. W Polsce i Szwecji wydawnictwo otrzymało status Złotej Płyty, w Wlk. Brytanii pokryło się platyną. A był to dopiero przedsmak możliwości, jakie zespół miał zaprezentować na następnym albumie, kiedy stać się miał jedynym, obok Nine Inch Nails, współczesnym zespołem z kręgu muzyki elektronicznej dorównującym statutowi takim elektronicznym legendom jak Depeche Mode, New Order czy Kraftwerk.
   Music for the Jilted Generation jest jednym z najważniejszych albumów lat 90., który wpłynął na ówczesną scenę elektroniczną i techno, także w Polsce, gdzie miał duży wpływ na twórczość wykonawców pokroju Agressiva 69, Nowy Horyzont, Wieloryb, Aya RL czy LD.
 
Tracklista:
 
„Intro” – 0:45
„Break & Enter” – 8:24
„Their Law” (feat. Pop Will Eat Itself) – 6:40
„Full Throttle” – 5:02
„Voodoo People” – 6:27
„Speedway” (Theme from Fastlane) – 8:56
„The Heat (The Energy)” – 4:27
„Poison” – 6:42
„No Good (Start the Dance)” – 6:17
„One Love” (Edit) – 3:53
„The Narcotic Suite: 3 Kilos" – 7:19
„The Narcotic Suite: Skylined" – 5:56
„The Narcotic Suite: Claustrophobic Sting" – 7:13
 
Personel:
 
Liam Howlett – performing, synthesizers, keyboards, sampling, drum-machines, production (on tracks 1, 2, 3, 6, 8, 11, 12, and 13) at Earthbound studios, co-production (on tracks 4, 5, 7, 9, and 10) at The Strongroom, mixing, engineering
Maxim Reality – co-writer and vocalist on "Poison"
Neil McLellan – co-production and mixing (on tracks 4, 5, 7, 9, and 10) at The Strongroom
Pop Will Eat Itself – performer on "Their Law"
Phil Bent – live flute
Lance Riddler – live guitar on "Voodoo People"
Mike Champion – management
Les Edwards – inside sleeve painting
Stuart Haygarth – front cover
Jamie Fry – rear sleeve
 
Written by, © copyright January 2021 by Genesis GM.
Dead Can Dance - Spleen And Ideal, 1985;
26 marca 2023, 11:17

Spleen and Ideal - drugi album studyjny australijskiej formacji Dead Can Dance, który ukazał się 25 listopada 1985 roku nakładem kultowej niezależnej wytwórni 4AD.
   Spleen and Ideal jest zdecydowanym odejściem od post-punkowego i new wave'owego stylu z debiutanckiego wydawnictwa zespołu, w kierunku muzyki inspirowanej średniowiecznym folkiem oraz spirytyzmem podszytymi ambientem, mistycyzmem i szerokim zastosowaniem tradycyjnych instrumentów ludowych, co też w końcu stanowiło wizytówkę twórczości Dead Can Dance.
   Tytuł albumu zaczerpnięty został od "Spleen et Idéal" - zbioru wierszy francuskiego poety Charlesa Baudelaire.
   Fakt odejścia Dead Can Dance od stylistyki z debiutanckiego albumu słychać już od samego początku Spleen and Ideal; otwierający album utwór De Profundis (Out of the Depths of Sorrow) oparty jest na głębokiej ambientowej przestrzeni łączącej wysokie brzmienia smyków z brzmieniami niskimi i organowymi. W tle słychać sporadyczne uderzenia kotłów i dzwonów, na tym wszystkim zawieszona została spirytystyczna partia wokalna Lisy Gerrard, która w finale utworu ustępuje miejsca męskim kościelnym chórom.
   Instrumentalny Ascension rozpoczyna się od orkiestracji na tle niskiego basowego brzmienia, z czasem kompozycja przechodzi w drugą część opartą na tym samym niskim brzmieniu, ale oplecionym lodowatą przestrzenią ambientu, elektronicznego szumu i niezwykle wysoko zawieszoną żeńską wokalizą.
   Circumradiant Dawn w całości oparta jest na tradycyjnych instrumentach smyczkowych i strunowych; pierwsze stanowią przestrzeń i tło jednocześnie, drugie zaś uzupełnienie. Kompozycja odwołuje się do tradycji średniowiecznej Europy, co dodatkowo podkreśla mistyczny wokal Lisy Gerrard.
   W Cardinal Sin, śpiewanym przez Brendana Perry'ego, słychać new wave'owe echa z debiutanckiego albumu Dead Can Dance, przede wszystkim w sekcji perkusyjnej i basowej, sama warstwa muzyczna ma bowiem zdecydowanie bardziej orkiestrowy charakter.
   Również new wave'owe echa przebijają się w niezwykle dynamicznej sekcji automatu perkusyjnego w utworze Mesmerism, który łączy mroczne, nisko grane syntezatorowe tło ze smyczkową przestrzenią i dynamicznymi partiami tradycyjnych instrumentów strunowych. Całości dopełnia łagodny, acz pełen mistycyzmu wokal Lisy Gerrard.
   Enigma of the Absolute to pierwszy z klasycznych i znanych utworów Dead Can Dance; partie klawesynu, gitary, smyków i rytmicznego bębnienia kotłów tworzą kołyszącą strukturę neofolkowego utworu, pełnego mistycyzmu dodaje głęboka sekcja wokalna w wykonaniu Brendana Perry'ego.
   Śpiewany przez Brendana Perry'ego utwór Advent jest częściowym powrotem do new wave'owych klimatów, co uwidacznia się w dynamicznych sekcji rytmiczno-basowej, chłodna przestrzeń uzupełniona jest o brzmienia wokalizujące i wysokie wokalizy. Odległe partie fortepianowe i gitarowe tworzą jedynie dopełnienie.
   Kompozycja Avatar jest mariażem post punka w stylu Joy Division i New Order w warstwie perkusyjno-basowej z bliskowschodnimi klimatami muzycznymi w sekcjach delikatnych partii cytry, odległej i chłodnej przestrzeni, która w trakcie trwania kompozycji zagęszcza się, oraz w partiach wokalnych Lisy Gerrard.
   Album zamyka śpiewany przez Brendana Perry'ego hipnotyzujący zarówno w warstwie rytmicznej, muzycznej, jak i wokalnej, numer Indoctrination (A Design for Living), w którym przebijają się echa new wave, rocka elektronicznego, ambientu i mistycyzmu - a więc wszystkiego tego, co reprezentuje sobą twórczość Dead Can Dance.
   Album Spleen And Ideal, choć stanowi jeszcze preludium do dalszej twórczości Dead Can Dance, a przede wszystkim jest przetarciem przed klasycznym, następnym albumem zespołu - Within the Realm of a Dying Sun - uważany jest za pierwszy prawdziwy album Dead Can Dance, na którym bez wątpienia zespół wypracował i po raz pierwszy zaprezentował swój własny niepowtarzalny styl i wizerunek.
   Niewątpliwie jest to jeden z najbardziej kultowych albumów lat 80. Wydawnictwo osiągnęło nawet pewien sukces komercyjny, docierając do drugiego miejsca brytyjskiej listy albumów niezależnych w zestawieniu UK Indie Chart.
 
Tracklista:
 
1. "De Profundis (Out of the Depths of Sorrow)" 4:00
2. "Ascension" 3:05
3. "Circumradiant Dawn" 3:17
4. "The Cardinal Sin" 5:29
5. "Mesmerism" 3:53
6. "Enigma of the Absolute" 4:13
7. "Advent" 5:19
8. "Avatar" 4:35
9. "Indoctrination (A Design for Living)" 4:16
 
Personel:
 
Lisa Gerrard – vocals, all other instruments, production
Brendan Perry – vocals, all other instruments, production, sleeve art direction
Gus Ferguson – cello
Martin McCarrick – cello
James Pinker – timpani
Tony Ayres – timpani
Richard Avison – trombone
Simon Hogg – trombone
Carolyn Costin – violin
Andrew Hutton – soprano vocals on track 1
 
Written by, © copyright August 2020 by Genesis GM.
Cluster - Zuckerzeit, 1974;
26 marca 2023, 11:05

Zuckerzeit - trzeci i przełomowy album studyjny niemieckiej formacji krautrockowej, Cluster, na którym muzycy wykonali skok niemal o 180 stopni, przede wszystkim w stosunku do swoich dwóch poprzednich wydawnictw; jest to krok w kierunku elektronicznego popu. Po raz pierwszy w twórczości formacji pojawia się złożona sekcja rytmiczna oparta na automatach perkusyjnych, kompozycje układają się w logiczną całość, występuje w nich motyw przewodni, są nawet chwytliwe linie melodii. Wszystkie utwory zaprezentowane są ponadto w standardowym czasie trwania zazwyczaj nie przekraczającym czterech minut.
   Ogromny wpływ na tę zmianę stylistyki wywarł Michael Rother, gitarzysta art-rockowej formacji Neu!, który wcześniej współpracował również z kultowym zespołem Kraftwerk. Hans-Joachim Roedelius i Dieter Moebius poznali Michaela Rothera w 1973 roku dzięki współpracy z legendarnym inżynierem dźwięku, Conradem Plankiem. Trzech muzyków przeniosło się z Berlińskiej metropolii do wiejskich rejonów Forst w Dolnej Saksonii, gdzie na studio nagraniowe zaadaptowano starą posiadłość, Alter Weserhof. Współpraca Hansa-Joachima Roedeliusa i Dietera Moebiusa z Michaelem Rotherem rozwinęła się na tyle, że muzycy założyli supergrupę - formację Harmonia - nagrywając między czerwcem a listopadem 1973 roku w studiu Alter Weserhof we wsi Forst swój debiutancki album studyjny, Musik Von Harmonia, który łączył eksperymentalizm ze strukturą popową, co okazało się przełomowe także dla twórczości Cluster. Posiadłość Alter Weserhof stała się miejscem powstawania albumów nagrywanych zarówno pod szyldem Cluster, jak i Harmonia na kolejne kilka lat.
   Pierwszym albumem Cluster powstałym w wiejskiej posiadłości w Forst był Zuckerzeit, nagrywany w styczniu 1974 roku. Hans-Joachim Roedelius i Dieter Moebius pracowali jednak osobno prezentując po pięć autorskich kompozycji. Michael Rother jako współproducent Zuckerzeit nie wtrącał się zbytnio w proces twórczy albumu; jego rola polegała na dostarczeniu sprzętu wcześniej wykorzystanego do nagrania albumu formacji Harmonia, Musik Von Harmonia, w tym czterościeżkowego magnetofonu wykorzystywanego jako stereo mixer, organów Farfisa i automatu perkusyjnego Elka nadającego kompozycjom dynamicznej rytmiki zwanej potocznie "Motorik", która stała się w latach 70. dość charakterystycznym elementem muzyki wielu formacji nurtu krautrocka, w tym Kraftwerk czy Can. Premiera albumu Zuckerzeit miała miejsce wiosną 1974 roku.
   Album otwiera kompozycja Hollywood autorstwa Hansa-Joachima Roedeliusa z jednostajnym rytmem automatycznej sekcji perkusyjnej, w której podkład rytmiczny przechodzi w zapętlenia, pulsującym podkładem gitary basowej, chłodną, ale dynamiczną i pulsującą syntezatorową pętlą z dodatkiem zapętlającego się akompaniamentu gitarowego, oraz odległymi i chłodnymi solówkami klawiszy o przestrzennym bądź chwiejnym smyczkowo-futurystycznym brzmieniu tworzącymi rozmyte linie melodii. W końcówce utworu występują chłodne pętle pianina Farfisa wzbogacone zapętlającymi się krótkimi i zimnymi solówkami klawiszowymi o futurystycznym zabarwieniu. Kompozycji nie brakuje zaskakującego romantyczno-sentymentalnego klimatu.
   Caramel autorstwa Dietera Moebiusa to już klasycznie synth popowy numer, charakterystyczny bardziej dla wczesnych lat 80., z wyrazistą, dynamiczną i zapętloną sekcją automatu perkusyjnego oraz twardym, jednostajnym i dynamicznym basowym pulsem sekwencera w podkładzie wspartym nisko i basowo brzmiącą partią syntezatorową. Ważną rolę pełnią długie, chłodne i wibrujące solówki klawiszowe o futurystycznym brzmieniu. W końcowych fazach utworu pojawiają się krótkie i pogwizdujące solówki klawiszowe przechodzące w krótkie i zapętlone partie klawiszowe o chłodnym i wysokim, ale twardym brzmieniu, które wtapiają się w wibrujące, futurystyczne brzmienie klawiszy. Struktura muzyczna powoli wycisza się przechodząc w interlude, w tle pojawiają się odtwarzane taśmowo od tyłu chłodne syntezatorowe wibracje wsparte zimnymi i zapętlającymi się futurystycznymi efektami o komputerowym brzmieniu - również odtworzonymi wstecznie. Ta dziwna, odtwarzana wstecznie, struktura muzyczna przechodzi do następnego utworu autorstwa Dietera Moebiusa, Rote Riki, tworząc psychodeliczne, kakofoniczne tło. Sekcja automatu perkusyjnego jest lekko spowolniona, zapętlona i połamana, w podkładzie występuje wznosząca się i opadająca krótka partia syntezatorowa o basowym brzmieniu. Tło wypełnia następująca raz po raz krótka partia syntezatorowa o chłodnym, chropowatym i metalicznym brzmieniu, pojawiają się skrzeczące efekty dźwiękowe, odległe tweety, wreszcie także przypominający odgłos głuchego warkotu efekt wkomponowany w basową sekcję syntezatorową. Dieter Moebius w dwóch kompozycjach zaprezentował dwa różne oblicza - przebojowo-synth popowe i całkowicie pokręcone, eksperymentalno-psychodeliczne.
   Kompozycja Rosa autorstwa Hansa-Joachima Roedeliusa oferuje relaksacyjne klimaty przypominające trochę te z albumu formacji Harmonia, Musik von Harmonia. Brak jest tu tym razem sekcji rytmicznej, której rolę pełni basowy puls syntezatora w podkładzie, rytmiki nadaje również dynamiczna, chłodna i wysmukle brzmiąca pętla Farfisy w tle. Uwagę przykuwają długie i zimne partie klawiszowe o smyczkowo-futurystycznym brzmieniu. Z czasem pojawiają się również krótkie i zimne solówki klawiszowe o wysokim i futurystycznym brzmieniu, zaś długie solówki klawiszowe nabierają niekiedy bardziej rozległego i przestrzennego brzmienia. W tle występują elektroniczne werble, nie stanowiące jednak elementu sekcji rytmicznej.
   Numer Caramba autorstwa Dietera Moebiusa oscyluje w kierunku rocka elektronicznego, czego dowodem jest równomierny, dynamiczny i chropowato-organowo brzmiący puls sekwencera w podkładzie wsparty zapętloną, nisko i warkotliwie brzmiącą partią syntezatorową. Sekcja automatu perkusyjnego jest tym razem delikatna, subtelna, lekko spowolniona i jednostajna wsparta wyrazistym i pulsującym, ale oszczędnym groove'em oraz z czasem także jednostajnym dodatkowym beatem podkładu rytmicznego. Na strukturę muzyczną nachodzą długie i chłodne zapętlające się solówki klawiszowe o wysokim i chropowatym brzmieniu zmieszane z przetworzonym riffem gitarowym. Całość wspierają art rockowe partie gitarowe z efektownymi chwytami, w tle występuję futurystyczne syntezatorowe efekty przypominające sygnał alarmowy.
   Fotschi Tong autorstwa Hansa-Joachima Roedeliusa znowu przypomina o relaksacyjnych klimatach a albumu formacji Harmonia, Musik von Harmonia. Kompozycja charakteryzuje się hipnotycznym i połamanym rytmem automatu perkusyjnego, basowym pulsem sekwencera w podkładzie, długimi, ale chwytliwymi chłodnymi solówkami klawiszy o wysokim i futurystycznym brzmieniu wspartymi okazjonalnie nisko i tubalnie brzmiącymi solówkami klawiszowymi, oraz krótkimi i chłodnymi partiami klawiszy o wysokim brzmieniu i orientalnym japońskim zabarwieniu tworzącymi rozległe zapętlenia. W tle występuje szeleszczący groove z dodatkiem delikatnych perkusjonaliów.
   Utwór James autorstwa Dietera Moebiusa stawia Cluster w roli pionierów w łączeniu elektroniki z bluesem, czym w późniejszych latach charakteryzować się będzie twórczość wykonawców pokroju formacji Depeche Mode czy Yello. W warstwie muzycznej dominują tu jednak bluesowe chwyty gitarowe. Elektronika ogranicza się do następującego raz po raz krótkiego i głuchego hurkotu współgrającego z art rockowo-blues rockową partią gitary. Na pierwszy plan wysuwają się bluesowe pętle gitarowe wsparte krótkimi blues rockowymi riffami gitarowymi. Pojawiają się również dodatkowe klasycznie bluesowe chwyty gitarowe rodem z amerykańskiej Blues Delty. Brak jest sekcji rytmicznej, w podkładzie występuje zapętlająca się w blues rockowym stylu sekcja gitary basowej. Bardzo prawdopodobne, że frontman brytyjskiej formacji Depeche Mode, Martin Gore, komponując kultowy przebój I Feel You z albumu Songs of Faith and Devotion (1993) inspirował się właśnie utworem James - podobieństwo obu utworów jest dość uderzające.
   Marzipan autorstwa Hansa-Joachima Roedeliusa to kolejny numer, który powraca do relaksacyjnego brzmienia z albumu formacji Harmonia, Musik von Harmonia. Warstwa muzyczna zawiera zapętlony, quasi-jazzowy rytm automatu perkusyjnego, chłodne klawiszowe pętle klawiszowe Farfisy o fortepianowym brzmieniu wsparte delikatnymi partiami gitarowymi, długie i wibrujące solówki klawiszowe o wysokim, lekko chropowatym i futurystycznym brzmieniu przechodzące również w krótsze partie, które jednak z czasem zanikają. Są za to chłodne i zapętlające się pozytywkowo brzmiące partie klawiszowe wplecione w zapętlające się chłodne solówki klawiszy przypominające stłumiony dźwięk xylofonu przechodzący w brzmienie fletu, a nawet w niższe brzmienie o zabarwieniu saksofonu.
   Rotor autorstwa Dietera Moebiusa to jest być może pierwszy w historii muzyki klasyczny numer techno. Utwór oparty jest o dynamiczny i jednostajny beat automatu perkusyjnego wsparty również jednostajnym i pulsującym groove'em, co daje efekt technoidalnego rytmu. W podkładzie występuje dynamiczny i kołyszący puls sekwencerowego basu podsycany tubalnie brzmiącą syntezatorową pulsacją oraz chłodną i mechaniczną klawiszową pętlą o nieco orkiestrowym brzmieniu i house'owym stylu. W tle słychać - podszyte wznoszącymi się i opadającymi dudniącymi syntezatorowymi partiami - krótkie, delikatne i wysmukłe solówki klawiszowe o pozytywkowo-futurystycznym brzmieniu tworzące lekkie zapętlenia.
   Album zamyka kompozycja Heiße Lippen autorstwa Hansa-Joachima Roedeliusa osadzona na delikatnym i jednostajnym uderzeniu automatu perkusyjnego wspartego zapętlonym groove'em, subtelnym i równomiernym podkładzie gitary basowej, chłodnej i xylofonowo brzmiącej pętli klawiszowej o orientalnym, japońskim zabarwieniu, klawiszowej pętli Farfisy o chłodnym i melancholijnym brzmieniu oraz delikatnej pętli gitarowej. Muzyczną strukturę składającą się z zapętlonych partii instrumentalnych wzbogaca subtelna syntezatorowa pulsacja o tubalnym brzmieniu.
   Zuckerzeit to jedno z najbardziej udanych wydawnictw w dyskografii Cluster. Album okazał się przełomowy dla światowej muzyki rockowej zwracając na siebie uwagę wykonawców pokroju Briana Eno i Davida Bowie'go, którzy zainspirowani niemiecką sceną krautrockową przyjechali do Niemiec aby w Berlinie nagrywać swoje albumy. Julian Cope, wokalista i multiinstrumentalista brytyjskiej formacji psychodelicznej, The Teardrop Explodes, umieścił album w swoim prywatnym rankingu ,,Krautrock Top 50". Amerykański magazyn muzyczny Pitchfork umieścił album na 63. miejscu zestawienia najlepszych albumów lat 70.
   Brian Eno będący pod głębokim wrażeniem twórczości Cluster i Harmonii nawiązał na tyle bliską współpracę z Hansem-Joachimem Roedeliusem, Dieterem Moebiusem i Michaelem Rotherem, iż formalnie dołączył do składu obu formacji muzyków nagrywając z nimi trzy albumy - Tracks and Traces (1976, jako Harmonia & Eno '76), Cluster & Eno (1977, jako Cluster & Eno) oraz After the Heat (1978, jako Eno, Moebius and Roedelius).
   Album Zuckerzeit wpłynął w latach 80. na twórczość synth popowych wykonawców, w tym Depeche Mode, Orchestral Manoeuvres in the Dark (OMD), Yello czy Front 242.
   1974 rok był wyjątkowo udany dla niemieckiej sceny krautrockowej; oprócz albumu Zuckerzeit w tamtym roku ukazały się takie dzieła, jak Autobahn (Kraftwerk), Phaedra (Tangerine Dream), Soon Over Babaluma (Can) czy Blackdance (Klaus Schulze), nie zapominając o wspomnianym wcześniej albumie Musik von Harmonia formacji Harmonia współtworzonej przez muzyków Cluster, Hansa-Joachima Roedeliusa i Dietera Moebiusa.
 
Tracklista:
 
1. Hollywood (4:40)
2. Caramel (3:00)
3. Rote Riki (6:10)
4. Rosa (4:08)
5. Caramba (3:55)
6. Fotschi Tong (4:15)
7. James (3:18)
8. Marzipan (3:15)
9. Rotor (2:38)
10. Heiße Lippen (2:20)
 
Personel:
 
Hans-Joachim Roedelius – synthesizer, keyboards, piano, guitar
Dieter Moebius – synthesizer, keyboard, selectric organ, guitar, drum machine
 
Personel techniczny:
 
Michael Rother – production
 
Written by, © copyright March 2012 by Genesis GM.
IAM{X} - Alive In New Light, 2017;
23 marca 2023, 02:19

Alive in New Light - wydany 2 lutego 2018 roku album studyjny synth popowego zespołu, IAMX, pod którego szyldem ukrywa się były wokalista i gitarzysta trip-hopowej formacji, Sneaker Pimps, Chris Corner.
   Album Alive in New Light nagrywany i mixowany był na pustyni w Kalifornii; jak wyjaśniał Corner: „Pustynia to biały szum (...) Możesz zatracić się w szczegółach twórczej kreacji i miksowania, a towarzyszy ci tylko cisza”.
   Pod względem muzycznym i brzmieniowym album nie odbiega zbytnio od poprzednich wydawnictw IAMX, choć tym razem gościnny udział w nagraniu czterech utworów wzięła kontrowersyjna artystka-tatuażystka, Kat Von D, która zaznaczała, że ją i Chrisa Cornera łączy fakt, że swoją sztukę prezentują nie dlatego, że chcą, tylko muszą ją prezentować: „To co łączy mnie i Chrisa, to podejście do procesu twórczego, który zarówno torturuje, jak i wyzwala”. Album łączy zatem sztukę dźwięku ze sztuką wizualną, prezentuje wszystkie tematy tabu, z czego tak bardzo był dotąd znany IAMX.
   Album otwiera przebojowy i synth popowy numer Stardust zabarwiony nieco klimatami brzmieniowymi brytyjskiej formacji, Depeche Mode. Wokalnie Chrisa Cornera idealnie wspomaga tu Kat Von D.
   Tytułowy Alive In New Light i Break The Chain utrzymane są w podobnym klimacie co Stardust, choć sekcja rytmiczna w obu piosenkach jest znacznie bardziej połamana.
   Body Politics to najbardziej dynamiczny numer albumu utrzymany w zimnym i mechanicznym stylu nawiązującym do twórczości wykonawców nurtu NDW (Neue Deutsche Welle) w sekcji rytmicznej oraz Nine Inch Nails w brzmieniu i liniach wokalnych, w których Chrisa Cornera ponownie doskonale wspiera Kat Von D.
   Utwór Exit łączy niezwykle dynamiczny, mechaniczny puls automatu perkusyjnego w stylu amerykańskiej formacji, Suicide, z ciężkimi syntezatorowymi industrialnymi brzmieniami i uderzeniami perkusyjnymi w stylu Nine Inch Nails. Chłodna, zabarwiona orientalizmem przestrzeń uzupełniona jest o delikatne partie gitary akustycznej, zaś niezwykle mistyczny, niemal sakralny wokal Kat Von D wspomagający Chrisa Cornera sprawia, że utwór przenosi się w klimaty rodem z twórczości formacji Dead Can Dance. To wyraźnie najlepszy moment całego albumu.
   Klimaty brzmieniowe Dead Can Dane żywe są w mocno odbiegającym od elektroniki neofolkowym utworze Stalker utrzymanym w bliskowschodniej stylistyce. Także i tu Chrisa Cornera wokalnie wspomaga Kat Von D podsycając bardziej erotyczny charakter piosenki.
   Również do folkloru - tym razem do folkloru europejskiego, folkloru miejskiego - odwołuje się utwór Big Man, muzycznie będący daleko od elektroniki, za to odnoszący się do współczesnej polityki.
   Mile Deep Hollow jest powrotem do elektronicznego brzmienia, które opiera się o prosty i jednostajny beat automatu perkusyjnego, szybkie syntezatorowe pętle w tle oraz chłodną, gotycką i ciężką smyczkową przestrzeń uzupełnioną retrospektywnym brzmieniem analogowego syntezatora. Całości dopełnia podniosły wokal Chrisa Cornera.
   Album finalizuje niezwykle smutny numer The Power and the Glory, nawiązujący do Modlitwy Pańskiej, będący mariażem trip-hopu i rocka elektronicznego z dodatkiem partii fortepianowych.
   Warto wspomnieć, że utwory Alive in New Light i Mile Deep Hollow zostały wykorzystane w amerykańskim serialu TV "Sposób Na Morderstwo" (How to Get Away with Murder).
   Album Alive In New Light nie przyniósł jednak IAMX spodziewanego spektakularnego sukcesu komercyjnego, docierając m.in. do 71. miejsca w Austrii czy 81. miejsca w Szwajcarii.
 
Tracklista:
 
1 Stardust 4:55
2 Alive In New Light 4:25
3 Break The Chain 4:33
4 Body Politics 3:49
5 Exit 4:35
6 Stalker 4:56
7 Big Man 3:44
8 Mile Deep Hollow 3:59
9 The Power And The Glory 5:12
 
Personel:
 
Art Direction, Design – Ryan Clark
Management – Adam Elfin
Photography – David Faddis
Vocals [Additional] – Kat Von D (tracks: 1, 4, 6, 9 )
Vocals [Additional], Management [Orphic Studios] – Janine Gezang (tracks: 3, 4)
Written-By, Performer, Producer – Chris Corner
 
Written by, © copyright November 2020 by Genesis GM.
Alphaville - Salvation, 1997;
23 marca 2023, 01:49

Salvation - piąty album studyjny niemieckiej formacji synth popowej, Alphaville, który ukazał się 1 września 1997, w okresie, kiedy do łask zaczęły powracać syntezatorowe brzmienia lat 80. Alphaville postanowił wrócić stylem i brzmieniem do swoich dwóch pierwszych sztandarowych albumów: Forever Young (1984) i Afternoons in Utopia (1986). Sięgając po analogowe syntezatory zespół zwrócił się ku chłodnej, mrocznej, wręcz gotyckiej elektronice połączonej z brzmieniami lat 80. i rockiem. W trakcie realizacji nagrań do albumu Salvation z zespołu odszedł Ricky Echolette, którego zastąpił znany ze współpracy z formacjami Art. Of Noise i OMD, Andy Richards (klawisze).
   Już pierwszy numer otwierający album zapiera dech; Inside Out muzycznie i wokalnie odwołuje się jakby do przeboju Forever Young (1984), jest jednak w klimatach rocka elektronicznego i gotyku o subtelnym trip-hopowym rytmie sekcji perkusyjnej. Numer wzbogacają retrospektywne solówki klawiszy i delikatny akompaniament gitary akustycznej słyszalnej w tle.
   Kolejny numer, Monkey in the Moon, rozkręca się w dynamicznym, utanecznionym i jednostajnym tempie sekcji perkusyjnej, jednak piosenka ma zdecydowanie klimat chłodnego elektronicznego gotyku, z kolei w bardziej pogodnym tonie utrzymany jest utwór Guardian Angel łączący nowoczesny, house'owy beat automatu perkusyjnego z syntezatorowymi brzmieniami retro lat 80., zaś przebojowa kompozycja Wishful Thinking łączy w sobie klimaty gotyku, cold wave, rocka symfonicznego i house'u.
   Chwile wytchnienia zapewnia spokojny, elektroniczno-rockowy utwór Flame z charakterystycznymi partiami symfonicznymi tworzącymi zimną przestrzeń; numer przypomina momentami brzmieniowe klimaty z albumu brytyjskiej formacji Depeche Mode, Songs Of Faith And Devotion (1993), w szczególności samplami ciężkiego uderzenia sekcji rytmicznej przypominającej rytmikę utworu Get Right With Me ze wspomnianego albumu Depeche Mode.
   Point of Know Return jest mariażem lodowatego i surowego brzmienia przestrzeni rodem z albumu niemieckiej formacji Kraftwerk, Radio Activity (1975), z ciężką i połamaną sekcją rytmiczną, głębokim podkładem basowym i retrospektywnymi solówkami klawiszy.
   Control to znowu powrót do house'owo-gotyckiej stylistyki z Guardian Angel i Wishful Thinking, z kolei prawdziwym pozytywnym zaskoczeniem jest następny numer - Dangerous Places - w niespotykanym dotąd u Alphaville industrialnym klimacie z elementami noise i psychodelii; kompozycja utrzymana jest w duchu brzmień z albumu formacji Cabaret Voltaire, The Crackdown (1983). Spirit of the Age łączy style synth pop, industrial, gothic, noise i cold wave, zaś Soul Messiah jest połączeniem house'u, rocka elektronicznego, cold wave i gotyku; to najlepszy numer albumu obdarzony przebojowością godną najlepszych czasów formacji z okresu albumów Forever Young i Afternoons in Utopia.
   New Horizons jest kompozycją o najbardziej rockowym obliczu na całym albumie. Utwór opatrzony jest ciężką i spowolnioną sekcją perkusji, delikatnymi, powtarzającymi się chłodnymi klawiszowymi sekwencjami oraz delikatnym akompaniamentem gitary akustycznej. Całość doprawiona jest mrocznym syntezatorowym tłem wspomaganym mocą riffów gitarowych. Tej kompozycji nie powstydziłby się Depeche Mode na swoim albumie Songs Of Faith And Devotion.
   Całość fenomenalnie wieńczy Pandora's Lullaby, utwór w klimacie rocka symfonicznego z popisowymi partiami wokalnymi Mariana Golda, które momentami wznoszą się do autentycznego poziomu Freddiego Mercury'ego, mimo znacznej różnicy w barwie głosu, co musi budzić ogromny szacunek.
   Warto wspomnieć jeszcze o muzykach sesyjnych uczestniczących gościnnie w nagraniu albumu, wśród który byli m.in. Tim Cansfield, Elliott Randall (gitary) czy Ann Dudley (smyczki) z formacji Art. Of Noise.
   Chociaż Alphaville największe sukcesy odnosił albumami Forever Young i Afternoons in Utopia, to pod względem artystycznym największym osiągnięciem zespołu jest właśnie album Salvation łączący brzmienia i style obu wspomnianych wydawnictw z dojrzałością muzyczną, niesamowitym klimatem chłodu i mroku z jednej strony i radosnego brzmienia analogowych syntezatorów z drugiej strony. Do tego klimaty rocka świetnie współgrają tu z elektroniką i utanecznionym rytmem.
   Album Salvation, mimo braku większego sukcesu komercyjnego (dopiero 74. miejsce w Niemczech), jest szczytowym osiągnięciem Alphaville, którego jak dotąd formacja nie potrafiła powtórzyć.
 
Tracklista:
 
1. "Inside Out" 5:17
2. "Monkey in the Moon" 3:53
3. "Guardian Angel" 4:14
4. "Wishful Thinking" 3:48
5. "Flame" 3:49
6. "Point of Know Return" 5:52
7. "Control" 3:31
8. "Dangerous Places" 3:58
9. "Spirit of the Age" 4:31
10. "Soul Messiah" 4:53
11. "New Horizons" 5:35
12. "Pandora's Lullaby" 4:30
 
Personel:
 
Marian Gold: vocals, keyboards
Bernhard Lloyd: keyboards, programming
Andy Richards: Keyboards, Programming
Guitars by Tim Cransfield
Electric Guitar on "New Horizons" by Elliott Randall
Percussion on "Monkey in the Moon" by Chris Hughes
String Arrangements on "Wishful Thinking" and "Flame" by Anne Dudley, recorded at Angel Recording Studios, London by Steve Price
String Arrangement on "Pandora" by John Altman, recorded at Whitfield Studios, London by Mike Ross
Leader of the Orchestra: Gavin Wright
Additional Rhythm Programs by Andy Gray-Ling, Paul Simm & Henry Jackman
Backing Vocals by Carol Kenyon & Tessa Niles
Published by BMG Ufa
Music written by Bernhard Lloyd, Marian Gold and Rick Echolette
Words by Marian Gold
Produced by Andy Richards for Sarm Productions
 
Written by, © copyright August 2015 by Genesis GM.