Najnowsze wpisy, strona 68


IAM{X} - Alive In New Light, 2017;


23 marca 2023, 02:19

Alive in New Light - wydany 2 lutego 2018 roku album studyjny synth popowego zespołu, IAMX, pod którego szyldem ukrywa się były wokalista i gitarzysta trip-hopowej formacji, Sneaker Pimps, Chris Corner.
   Album Alive in New Light nagrywany i mixowany był na pustyni w Kalifornii; jak wyjaśniał Corner: „Pustynia to biały szum (...) Możesz zatracić się w szczegółach twórczej kreacji i miksowania, a towarzyszy ci tylko cisza”.
   Pod względem muzycznym i brzmieniowym album nie odbiega zbytnio od poprzednich wydawnictw IAMX, choć tym razem gościnny udział w nagraniu czterech utworów wzięła kontrowersyjna artystka-tatuażystka, Kat Von D, która zaznaczała, że ją i Chrisa Cornera łączy fakt, że swoją sztukę prezentują nie dlatego, że chcą, tylko muszą ją prezentować: „To co łączy mnie i Chrisa, to podejście do procesu twórczego, który zarówno torturuje, jak i wyzwala”. Album łączy zatem sztukę dźwięku ze sztuką wizualną, prezentuje wszystkie tematy tabu, z czego tak bardzo był dotąd znany IAMX.
   Album otwiera przebojowy i synth popowy numer Stardust zabarwiony nieco klimatami brzmieniowymi brytyjskiej formacji, Depeche Mode. Wokalnie Chrisa Cornera idealnie wspomaga tu Kat Von D.
   Tytułowy Alive In New Light i Break The Chain utrzymane są w podobnym klimacie co Stardust, choć sekcja rytmiczna w obu piosenkach jest znacznie bardziej połamana.
   Body Politics to najbardziej dynamiczny numer albumu utrzymany w zimnym i mechanicznym stylu nawiązującym do twórczości wykonawców nurtu NDW (Neue Deutsche Welle) w sekcji rytmicznej oraz Nine Inch Nails w brzmieniu i liniach wokalnych, w których Chrisa Cornera ponownie doskonale wspiera Kat Von D.
   Utwór Exit łączy niezwykle dynamiczny, mechaniczny puls automatu perkusyjnego w stylu amerykańskiej formacji, Suicide, z ciężkimi syntezatorowymi industrialnymi brzmieniami i uderzeniami perkusyjnymi w stylu Nine Inch Nails. Chłodna, zabarwiona orientalizmem przestrzeń uzupełniona jest o delikatne partie gitary akustycznej, zaś niezwykle mistyczny, niemal sakralny wokal Kat Von D wspomagający Chrisa Cornera sprawia, że utwór przenosi się w klimaty rodem z twórczości formacji Dead Can Dance. To wyraźnie najlepszy moment całego albumu.
   Klimaty brzmieniowe Dead Can Dane żywe są w mocno odbiegającym od elektroniki neofolkowym utworze Stalker utrzymanym w bliskowschodniej stylistyce. Także i tu Chrisa Cornera wokalnie wspomaga Kat Von D podsycając bardziej erotyczny charakter piosenki.
   Również do folkloru - tym razem do folkloru europejskiego, folkloru miejskiego - odwołuje się utwór Big Man, muzycznie będący daleko od elektroniki, za to odnoszący się do współczesnej polityki.
   Mile Deep Hollow jest powrotem do elektronicznego brzmienia, które opiera się o prosty i jednostajny beat automatu perkusyjnego, szybkie syntezatorowe pętle w tle oraz chłodną, gotycką i ciężką smyczkową przestrzeń uzupełnioną retrospektywnym brzmieniem analogowego syntezatora. Całości dopełnia podniosły wokal Chrisa Cornera.
   Album finalizuje niezwykle smutny numer The Power and the Glory, nawiązujący do Modlitwy Pańskiej, będący mariażem trip-hopu i rocka elektronicznego z dodatkiem partii fortepianowych.
   Warto wspomnieć, że utwory Alive in New Light i Mile Deep Hollow zostały wykorzystane w amerykańskim serialu TV "Sposób Na Morderstwo" (How to Get Away with Murder).
   Album Alive In New Light nie przyniósł jednak IAMX spodziewanego spektakularnego sukcesu komercyjnego, docierając m.in. do 71. miejsca w Austrii czy 81. miejsca w Szwajcarii.
 
Tracklista:
 
1 Stardust 4:55
2 Alive In New Light 4:25
3 Break The Chain 4:33
4 Body Politics 3:49
5 Exit 4:35
6 Stalker 4:56
7 Big Man 3:44
8 Mile Deep Hollow 3:59
9 The Power And The Glory 5:12
 
Personel:
 
Art Direction, Design – Ryan Clark
Management – Adam Elfin
Photography – David Faddis
Vocals [Additional] – Kat Von D (tracks: 1, 4, 6, 9 )
Vocals [Additional], Management [Orphic Studios] – Janine Gezang (tracks: 3, 4)
Written-By, Performer, Producer – Chris Corner
 
Written by, © copyright November 2020 by Genesis GM.

Alphaville - Salvation, 1997;


23 marca 2023, 01:49

Salvation - piąty album studyjny niemieckiej formacji synth popowej, Alphaville, który ukazał się 1 września 1997, w okresie, kiedy do łask zaczęły powracać syntezatorowe brzmienia lat 80. Alphaville postanowił wrócić stylem i brzmieniem do swoich dwóch pierwszych sztandarowych albumów: Forever Young (1984) i Afternoons in Utopia (1986). Sięgając po analogowe syntezatory zespół zwrócił się ku chłodnej, mrocznej, wręcz gotyckiej elektronice połączonej z brzmieniami lat 80. i rockiem. W trakcie realizacji nagrań do albumu Salvation z zespołu odszedł Ricky Echolette, którego zastąpił znany ze współpracy z formacjami Art. Of Noise i OMD, Andy Richards (klawisze).
   Już pierwszy numer otwierający album zapiera dech; Inside Out muzycznie i wokalnie odwołuje się jakby do przeboju Forever Young (1984), jest jednak w klimatach rocka elektronicznego i gotyku o subtelnym trip-hopowym rytmie sekcji perkusyjnej. Numer wzbogacają retrospektywne solówki klawiszy i delikatny akompaniament gitary akustycznej słyszalnej w tle.
   Kolejny numer, Monkey in the Moon, rozkręca się w dynamicznym, utanecznionym i jednostajnym tempie sekcji perkusyjnej, jednak piosenka ma zdecydowanie klimat chłodnego elektronicznego gotyku, z kolei w bardziej pogodnym tonie utrzymany jest utwór Guardian Angel łączący nowoczesny, house'owy beat automatu perkusyjnego z syntezatorowymi brzmieniami retro lat 80., zaś przebojowa kompozycja Wishful Thinking łączy w sobie klimaty gotyku, cold wave, rocka symfonicznego i house'u.
   Chwile wytchnienia zapewnia spokojny, elektroniczno-rockowy utwór Flame z charakterystycznymi partiami symfonicznymi tworzącymi zimną przestrzeń; numer przypomina momentami brzmieniowe klimaty z albumu brytyjskiej formacji Depeche Mode, Songs Of Faith And Devotion (1993), w szczególności samplami ciężkiego uderzenia sekcji rytmicznej przypominającej rytmikę utworu Get Right With Me ze wspomnianego albumu Depeche Mode.
   Point of Know Return jest mariażem lodowatego i surowego brzmienia przestrzeni rodem z albumu niemieckiej formacji Kraftwerk, Radio Activity (1975), z ciężką i połamaną sekcją rytmiczną, głębokim podkładem basowym i retrospektywnymi solówkami klawiszy.
   Control to znowu powrót do house'owo-gotyckiej stylistyki z Guardian Angel i Wishful Thinking, z kolei prawdziwym pozytywnym zaskoczeniem jest następny numer - Dangerous Places - w niespotykanym dotąd u Alphaville industrialnym klimacie z elementami noise i psychodelii; kompozycja utrzymana jest w duchu brzmień z albumu formacji Cabaret Voltaire, The Crackdown (1983). Spirit of the Age łączy style synth pop, industrial, gothic, noise i cold wave, zaś Soul Messiah jest połączeniem house'u, rocka elektronicznego, cold wave i gotyku; to najlepszy numer albumu obdarzony przebojowością godną najlepszych czasów formacji z okresu albumów Forever Young i Afternoons in Utopia.
   New Horizons jest kompozycją o najbardziej rockowym obliczu na całym albumie. Utwór opatrzony jest ciężką i spowolnioną sekcją perkusji, delikatnymi, powtarzającymi się chłodnymi klawiszowymi sekwencjami oraz delikatnym akompaniamentem gitary akustycznej. Całość doprawiona jest mrocznym syntezatorowym tłem wspomaganym mocą riffów gitarowych. Tej kompozycji nie powstydziłby się Depeche Mode na swoim albumie Songs Of Faith And Devotion.
   Całość fenomenalnie wieńczy Pandora's Lullaby, utwór w klimacie rocka symfonicznego z popisowymi partiami wokalnymi Mariana Golda, które momentami wznoszą się do autentycznego poziomu Freddiego Mercury'ego, mimo znacznej różnicy w barwie głosu, co musi budzić ogromny szacunek.
   Warto wspomnieć jeszcze o muzykach sesyjnych uczestniczących gościnnie w nagraniu albumu, wśród który byli m.in. Tim Cansfield, Elliott Randall (gitary) czy Ann Dudley (smyczki) z formacji Art. Of Noise.
   Chociaż Alphaville największe sukcesy odnosił albumami Forever Young i Afternoons in Utopia, to pod względem artystycznym największym osiągnięciem zespołu jest właśnie album Salvation łączący brzmienia i style obu wspomnianych wydawnictw z dojrzałością muzyczną, niesamowitym klimatem chłodu i mroku z jednej strony i radosnego brzmienia analogowych syntezatorów z drugiej strony. Do tego klimaty rocka świetnie współgrają tu z elektroniką i utanecznionym rytmem.
   Album Salvation, mimo braku większego sukcesu komercyjnego (dopiero 74. miejsce w Niemczech), jest szczytowym osiągnięciem Alphaville, którego jak dotąd formacja nie potrafiła powtórzyć.
 
Tracklista:
 
1. "Inside Out" 5:17
2. "Monkey in the Moon" 3:53
3. "Guardian Angel" 4:14
4. "Wishful Thinking" 3:48
5. "Flame" 3:49
6. "Point of Know Return" 5:52
7. "Control" 3:31
8. "Dangerous Places" 3:58
9. "Spirit of the Age" 4:31
10. "Soul Messiah" 4:53
11. "New Horizons" 5:35
12. "Pandora's Lullaby" 4:30
 
Personel:
 
Marian Gold: vocals, keyboards
Bernhard Lloyd: keyboards, programming
Andy Richards: Keyboards, Programming
Guitars by Tim Cransfield
Electric Guitar on "New Horizons" by Elliott Randall
Percussion on "Monkey in the Moon" by Chris Hughes
String Arrangements on "Wishful Thinking" and "Flame" by Anne Dudley, recorded at Angel Recording Studios, London by Steve Price
String Arrangement on "Pandora" by John Altman, recorded at Whitfield Studios, London by Mike Ross
Leader of the Orchestra: Gavin Wright
Additional Rhythm Programs by Andy Gray-Ling, Paul Simm & Henry Jackman
Backing Vocals by Carol Kenyon & Tessa Niles
Published by BMG Ufa
Music written by Bernhard Lloyd, Marian Gold and Rick Echolette
Words by Marian Gold
Produced by Andy Richards for Sarm Productions
 
Written by, © copyright August 2015 by Genesis GM.

Pet Shop Boys - Disco, 1986;


21 marca 2023, 01:08

Disco - po światowym sukcesie debiutanckiego wydawnictwa studyjnego Pet Shop Boys, Please (1986), formacja wzorem Soft Cell, który po podobnym sukcesie swojego debiutanckiego albumu Non-Stop Erotic Cabaret (1981) wydał remix-album Non-Stop Ecstatic Dancing (1982, pierwszy w historii remix-album) zawierający remixy z debiutanckiego albumu uzupełniony o materiał niewydany, co przyniosło Soft Cell ogromny sukces komercyjny na całym świecie. Podobnie rzecz miała się w przypadku formacji Pet Shop Boys. Wydany 17 listopada 1986 roku remix album Disco zawiera bowiem remixy przebojów z albumu Please uzupełnione o materiał niewydany na debiutanckim wydawnictwie studyjnym. Całość została mocno utaneczniona, co stanowiło doskonałą alternatywę i konkurencję dla rządzącego na parkietach drugiej połowy lat 80. italo disco i przeżywającego poważny kryzys synth popu. Album Disco dał Pet Shop Boys status światowej gwiazdy i królów światowych parkietów, zupełnie jak niegdyś album Non-Stop Ecstatic Dancing przyniósł sławę formacji Soft Cell. Album Disco dotarł do 12. miejsca US Dance Club Songs w zestawieniu amerykańskiego Billboardu, 15. miejsca w zestawieniu UK Albums w Wlk. Brytanii, 10. miejsca w Niemczech w zestawieniu Offizielle Top 100 - a to tylko niektóre z osiągnięć wydawnictwa.
   Album otwiera In the Night (Arthur Baker's Extended mix), który chyba tylko poprzez nazbyt taneczny i sentymentalny wydźwięk nie wszedł do melancholijnego wydawnictwa Please. Utwór dość wyraźnie inspirowany jest przebojem New Order, Blue Monday (1983), zresztą wokalista Pet Shop Boys, Neil Tennant, nie ukrywał wielkiej fascynacji tym numerem, którego, będąc jeszcze młodym dziennikarzem muzycznym, nazwał ,,wzorem dyskotekowej piosenki, którą sam chciałby skomponować".
   Kompozycja Suburbia (Julian Mendelssohn's Full Horror mix), która jest również wersją video utworu, zyskuje nie tylko na długości trwania, ale i szybsze tempo, bardziej orkiestrową formę, z kolei Opportunities [Let's Make Lots of Money] (Ron Dean Miller and Latin Rascals' Version Latina) łączy typowo synth popowy styl znany z Please z - rzadkim u Pet Shop Boys - industrialnym brzmieniem i house'ową partią klawiszy o futurystycznym zabarwieniu.
   Paninaro (Pet Shop Boys and David Jacob's Italian mix), jedna z najlepszych kompozycji w twórczości Pet Shop Boys, w której rolę głównego wokalisty bierze na siebie Chris Lowe, to klasyczne połączenie synth popu i house'u o futurystyczno-sentymentalnym brzmieniu, przez co raczej piosenka nie pasowałaby do albumu Please.
   Numer Love Comes Quickly (Shep Pettibone's Mastermix) co prawda odarty został ze swej melancholii znanej z Please, zyskuje za to na taneczności i sentymentalnym brzmieniu. Również wieńczący całość utwór West End Girls (Shep Pettibone's Disco mix) traci melancholijny nastrój, zyskuje za to soulowe brzmienie, które łączy się z synth popową i wczesno house'ową strukturą muzyczną utworu, trochę w stylu Herbiego Hancocka z okresu "Techno Trylogii". Zresztą styl house od tej pory, w mniejszym lub większym stopniu, już zawsze będzie odgrywał niebagatelną rolę w twórczości Pet Shop Boys, a remix-album Disco jest tego zapowiedzią.
 
Tracklista:
 
"In the Night" (Arthur Baker's Extended mix) – 6:28
"Suburbia" (Julian Mendelssohn's Full Horror mix) – 8:56
"Opportunities (Let's Make Lots of Money)" (Ron Dean Miller and Latin Rascals' Version Latina) – 5:34
"Paninaro" (Pet Shop Boys and David Jacob's Italian mix) – 8:35
"Love Comes Quickly" (Shep Pettibone's Mastermix) – 7:38
"West End Girls" (Shep Pettibone's Disco mix) – 9:03
 
Personel:
 
Neil Tennant – vocals
Chris Lowe – keyboards, vocals
 
Muzycy dodatkowi:
 
Andy Richards – Fairlight on track 2
Gary Barnacle – saxophone on track 2
Blue Weaver and Khris Kallis – additional keyboards on track 3
Adrien Cook – Fairlight on track 4
Andy Mackay – saxophone on track 5
 
Written by, © copyright July 2015 by Genesis GM.

Freddie Mercury - Mr. Bad Guy - Special Edition,...


21 marca 2023, 00:57

Mr. Bad Guy Special Edition - debiutancki - i jedyny wydany za życia - solowy album wokalisty formacji Queen, Freddiego Mercury’ego, którego światowa premiera miała miejsce 29 kwietnia 1985 roku.
   W połowie lat 80. Queen i Freddie Mercury osiągnęli szczyt popularności; wokalista zespołu, namawiany przez producentów muzycznych, od dłuższego czasu nosił się z zamiarem nagrania solowego albumu, jak wspominał w wywiadach: „(...) Od dość dawna nosiłem się z zamiarem nagrania solowego albumu, koledzy z zespołu bardzo zachęcali mnie do tego. Chciałem, aby był możliwie maksymalnie różnorodny stylistycznie - aby znalazło się na nim miejsce i dla piosenek w stylu reggae, i dla takich, które oparte są na potężnym brzmieniu orkiestry symfonicznej” (za wikipedia.org.). Choć co do stosunku pozostałych muzyków Queen do nagrania przez Freddiego solowego albumu sprawa wcale nie jest taka oczywista; podobno w tym czasie muzycy Queen szykowali się do sesji nagraniowej nowego albumu, a decyzja Freddiego o nagraniu własnego albumu zupełnie zniweczyła te plany. Podobno muzycy Queen wcale nie byli zachwyceni decyzją swojego wokalisty, jednakże zaakceptowali ten fakt i, ku prośbom Freddiego, nie ingerowali w proces twórczy albumu.
   Album miał być w założeniu zróżnicowany stylistycznie. I choć Queen był dość eklektycznym, jeśli chodzi o stylistykę i gatunki muzyczne zespołem, to solowy album Freddiego Mercury’ego miał odejść od rockowego charakteru w kierunku muzyki pop - w szczególności modnego w latach 80. synth popu.
   Jak przyznał w wywiadzie Freddie Mercury: „W ten album włożyłem całe serce i duszę. Jest znacznie bardziej rytmiczny niż muzyka Queen, ale znalazło się na nim także kilka wzruszających - jak sądzę - ballad. Wszystkie piosenki traktują o miłości, mają wiele wspólnego ze smutkiem i bólem. Jednocześnie są dość trywialne i żartobliwe - takie jak moja natura." (za wikipedia.org.).
   Nie da się nie zauważyć fascynacji Freddiego brzmieniem syntezatorów i synth popową stylistyką, czego dowodem był już kultowy przebój Queen, Radio Ga Ga, zagrany całkowicie na syntezatorach, który pierwotnie miał trafić na solową płytę perkusisty zespołu, Rogera Taylora (był autorem utworu), jednakże demo na tyle spodobało się Freddiemu Mercury’emu, że - po namowach - trafiło do setlisty albumu Queen, The Works, jako otwierający album singiel, który z miejsca stał się jednym z największych i najbardziej kultowych przebojów zespołu, co zachęciło Freddiego Mercury’ego do pójścia w tym kierunku, jednak nie było o tym mowy w przypadku Queen, który był zespołem rockowym i, mimo synth popowego "wypadu" w utworze Radio Ga Ga, muzycy ani myśleli o dalszym pójściu w tym kierunku, natomiast na solowym albumie, na który muzycy Queen nie mieli żadnego wpływu, Freddie Mercury miał luksus podejmowania decyzji o stylu muzycznym, który w tym momencie najbardziej mu pasował.
   Album Mr. Bad Guy nagrywany był mniej więcej od początku 1983 do stycznia 1985 roku w monachijskim Musicland Studios w RFN; w sesji nagraniowej udział wzięli muzycy sesyjni, m.in. Fred Mandel (klawisze, gitara), Paul Vincent (gitara), Curt Cress (perkusja), zaś za brzmienie albumu i programowanie syntezatorów odpowiedzialni byli znani ze wcześniejszej współpracy z Queen producenci, Reinhold Mack i Stephan Wissnet.
   Album otwiera zorientowany na zdobywający wówczas popularność styl electro-funk, pulsujący tanecznością utwór Let's Turn It On, który w zasadzie jest kombinacją stylów synth pop i funk z domieszką rytmów latynoskich, choć wcale nie brakuje tu ducha twórczości Queen - oczywiście w sekcji wokalnej Freddiego, ale także i... w riffach gitarowych w zasadzie identycznych jak u Briana Maya (niewykluczone, że wykorzystano tu sample Queen), sekwencerowo-basowy puls w podkładzie przypomina z kolei ten, który pojawiał się w utworach Queen - Radio Ga Ga i I Want to Break Free.
   Drugi singlowy utwór albumu, Made in Heaven, utrzymany jest w klimacie soulu, także i tu słychać echa twórczości Queen, głównie w partiach fortepianu i melancholijnej przestrzeni. Sam utwór przypomina zresztą dość mocno soulowy przebój Queen, Thank God It’s Christmas. Singiel Made in Heaven ukazał się 1 lipca 1985 roku i dotarł do 57. miejsca zestawienia UK Singles w Wlk. Brytanii, 60. miejsca w Niemczech i 98. miejsca w Australii.
   Z kolei wydany 8 kwietnia 1985 roku I Was Born to Love You, pierwszy singiel bezpośrednio pilotujący premierę albumu, uzyskał miano hitu albumu dotarłszy do 11. miejsca zestawienia UK Singles Chart w Wlk. Brytanii, 10. miejsca w Niemczech, 19. miejsca w Australii czy 76. miejsca w zestawieniu U.S. Billboard Hot 100 w USA. Piosenka jest już wyraźnym odejściem od stylu i brzmienia Queen w kierunku klasycznego synth popu, trochę w stylu formacji Eurythmics;. Echa twórczości Queen pobrzmiewają tu w partiach fortepianu, w głównej warstwie wokalnej i w chórkach.
   Łączący brzmienia syntezatorowe z blues-rockowymi i glam rockowymi partiami gitar numer Foolin' Around jest hybrydą synth popu, funka, new wave i glam rocka. Ciekawostką jest rytmika (sekcja basu i perkusji) do złudzenia przypominająca szlagier Michaela Jacksona - Billie Jean.
   Your Kind Of Lover to dynamiczny soulowy numer z wyrazistą partią fortepianu, którego wstęp nawiązuje do początku wielkiego przeboju Queen, We Are the Champions.
   Tytułowy, Mr. Bad Guy, jest połączeniem synth popu i soulu z symfoniczną sekcją smyczkową nadającą kompozycji wymiar utworu rodem z hollywoodzkiej kinowej superprodukcji.
   Utwór Man Made Paradise z żywą sekcją perkusyjną i wyrazistą partią fortepianu oraz dodatkiem riffów gitarowych w stylu Briana Maya utrzymany jest w stylistyce funku i soulu lat 70., Freddie zaś w finale popisuje się wokalnie falsetem a'la Jimmy Somerville.
   There Must Be More To Life Than This to klasycznie soulowy numer, który spokojnie mógłby znaleźć się na którymś z albumów Queen; piosenka oparta jest o żywą sekcję rytmiczną, wyraziste partie fortepianu i sekcji basu oraz smyczkowo-melancholijną przestrzeń.
   Trzeci singiel albumu, Living on My Own, podobnie jak I Was Born to Love You, utrzymany jest w klasycznie synth popowej stylistyce zabarwionej brzmieniem formacji Eurythmics, jednak w drugiej części, za sprawą partii fortepianowych i wokaliz Freddiego Mercury’ego, piosenka nabiera cech jazzu. Singiel Living on My Own ukazał się 2 września 1985 roku i uplasował się na 50. miejscu w zestawieniu UK Singles w Wlk. Brytanii.
   Utwór My Love Is Dangerous zasadniczo składa się z dwóch części; pierwsza utrzymana jest w łagodnym stylu łączącym synth pop i reggae, w drugiej części piosenka nabiera agresji, szybszego tempa, rockowego uderzenia perkusji, glam rockowych riffów gitarowych i przybiera faktyczną glam rockową formę utworu, chyba najbardziej na całym albumie zbliżonego do rockowej twórczości Queen.
   Album finalizuje czwarta singlowa kompozycja albumu, Love Me Like There's No Tomorrow, utrzymana w duchu twórczości Queen o soulowym obliczu, osadzona na żywej sekcji perkusyjnej i podniosłych partiach fortepianu uzupełnionych miękką sekcją gitary basowej w podkładzie. Całości dopełniają niesamowite partie wokalne w wykonaniu Freddiego wspieranego przez chórki znane z twórczości Queen. Singiel Love Me Like There's No Tomorrow ukazał się 18 listopada 1985 roku i doszedł do 76. miejsca w zestawieniu UK Singles Chart w Wlk. Brytanii.
   Album Mr. Bad Guy przyniósł Freddiemu Mercury'emu ogromny sukces komercyjny docierając do 6. miejsca w Wlk. Brytanii (status Złotej Płyty z ilością 100 tys. sprzedanych egzemplarzy), troszkę gorzej wydawnictwo wypadło w USA, gdzie dotarło do 159. miejsca w zestawieniu US Billboard 200. Album dotarł też m.in. do 11. miejsca w zestawieniu Offizielle Top 100 w Niemczech, 23. miejsca w Hiszpanii i w Austrii, czy 38. miejsca w Australii. Ponadto Album przyniósł Freddiemu dwa wielkie przeboje singlowe - I Was Born to Love You i Living on My Own.
   Część starych fanów Queen narzekała jednak na - ich zdaniem - zbyt archaiczne brzmienie syntezatorów i automatów perkusyjnych; na przeciw ich wymaganiom stanęli zatem inżynierowie dźwięku, Justin Shirley-Smith i Joshua J. Macrae, którzy nie tylko na nowo zmixowali album, ale w części utworów dyskretnie dograli na nowo sekcje basowe i rytmiczne - za te pierwsze odpowiedzialny był Neil Fairclough, basista znany z koncertów pod szyldem Queen + Adam Lambert. Tym sposobem w 2019 roku ukazało się poprawione brzmieniowo i rytmicznie wydawnictwo Mr. Bad Guy - Special Edition.
 
Tracklista:
 
1. "Let's Turn It On" 3:42
2. "Made in Heaven" 4:05
3. "I Was Born to Love You" 3:38
4. "Foolin' Around" 3:29
5. "Your Kind of Lover" 3:32
6. "Mr. Bad Guy" 4:09
7. "Man Made Paradise" 4:08
8. "There Must Be More to Life Than This" 3:00
9. "Living on My Own" 3:23
10. "My Love Is Dangerous" 3:42
11. "Love Me Like There's No Tomorrow" 3:46
 
Personel:
 
Freddie Mercury – vocals, piano, synthesizer
Fred Mandel – additional piano, synthesizer, rhythm guitar
Paul Vincent – lead guitar
Curt Cress – drums
Stephan Wissnet – bass guitar
Jo Burt – bass guitar on "Man Made Paradise"
Mack and Stephan Wissnet – programming
Rainer Pietsch - orchestral arrangements
 
Personel techniczny:
 
Mack, assisted by Stephan Wissnet – engineering
The Artful Dodger – cover art
Andrzej Sawa – photograph
 
Written by, © copyright January 2021 by Genesis GM.

Cabaret Voltaire - Plasticity, 1992;


17 marca 2023, 00:16

Plasticity - studyjny album Cabaret Voltaire wydany w październiku 1992 roku, zawierający kolejny znaczny zwrot w twórczości brytyjskiej formacji. Tym razem ów zwrot spowodowany był fascynacją Richarda Kirka wywodzącym się z Detroit i Chicago stylem acid house, który na przełomie lat 80. i 90. stał się niezwykle popularny po obu stronach Atlantyku. Z czasem twórcy acid house'owi przenieśli się do Londynu dając początek brytyjskiej scenie rave. Acid house zyskał w tym samym czasie popularność również w Niemczech przyczyniając się do powstania w Berlinie nurtu techno. Jednak główną mekką twórców acid house na początku lat 90. stał się Londyn, co miało ogromny wpływ na twórczość zespołów wywodzących się z nurtu industrialnego, takich jak Psychic TV, Chris & Cosey (CarterTutti), Coil i Cabaret Voltaire.
   Pierwsze symptomy fascynacji sceną Detroit i Chicago w twórczości Cabaret Voltaire pojawiły się już na albumie Groovy, Laidback and Nasty (1990), jednak przełomowe pod tym względem były wydane w 1991 roku EP Colours, album Body and Soul, a także wydany w czerwcu 1992 remix-album Technology: Western Re-Works (w zasadzie album zawiera piosenki z lat 1983-85 nagrane i zaśpiewane na nowo), w których zespół ostatecznie odszedł od stylu industrialno-synth popowego w kierunku minimal i house.
   Na Plasticity Cabaret Voltaire idzie jeszcze krok dalej; na bazie komercyjnych sukcesów wykonawców techno w 1992 roku (The Prodigy i U96), zrezygnowano niemal całkowicie z konwencjonalnej formy wokalnej utworów (a przynajmniej z formuły piosenkowej typu "strofa-refren"), na rzecz formy instrumentalnej, chociaż pierwotnie Plasticity miał być - przynajmniej w części - albumem wokalnym, utrzymanym w stylistyce zbliżonej do Body and Soul; pierwotnie kompozycje z Plasticity zaproponowane jako dema jeszcze przed nagraniem albumu w znacznej części były wokalne. Nawet późniejsze koncerty promujące album (uwiecznione na wydaniu video The Message Plasticity, 1992) zawierały wokalne wersje części repertuaru z Plasticity (a nawet następnych jeszcze niewydanych albumów). Inna sprawa, że w odróżnieniu od Richarda Kirka Stephen Mallinder nie był zbytnim entuzjastą technoidalnego kierunku Cabaret Voltaire, toteż sam nie był skory podkładać własnego głosu pod taką muzykę, stąd wybrano wariant instrumentalny muzyki.
   Album otwiera utwór, który na pozór nie zapowiada instrumentalnego charakteru wydawnictwa. Low Cool rozpoczyna... sekcja wokalna, a w zasadzie partie rapowane w wykonaniu czarnoskórych samoańskich gangsterów. W utworze i teledysku wykorzystano fragmenty filmu dokumentalnego Jean-Pierre'a Gorina, ,,My Crasy Life". Z czasem na partie wokalne nakłada się ambientowa linia melodii po czym kompozycję rozkręca ciężki, ale powolny house'owy beat automatu perkusyjnego i ociężały transowy puls sekwencera.
   W Soul Vine (70 Billion People) Cabaret Voltaire sięga po własną klasykę: utwór zaczyna się bowiem od motywu z kultowego przeboju formacji - Yashar (1982) - powtarzanej wielokrotnie frazy ,,70 Billion People". Kompozycja jest połączeniem klasycznego house'u, electro i minimalu; numer wieńczy krótkie psychodeliczne interlude. W podobnej stylistyce utrzymane są Delmas 19 (z elementami ambientu), czy Neuron Factory rozbudowany o ambientalną linię melodii i brzmienia cold-wave, wzbogacony narracjami i dialogami utwór finalizuje psychodeliczne interlude.
   Spokojniej, choć opatrzone ciężkim beatem sekcji rytmicznej, prezentują się From Another Source, pozbawiony narracji czysto instrumentalny numer, oraz zamykający album zawierający narracje Soulenoid (Scream At The Right Time) będący ambientowo-house'ową kontynuacją utworu Soul Vine (70 Billion People).
   Resonator jest mariażem ambientu, minimalu, electro i trip-hopu, z kolei Inside The Electronic Revolution i Back To Brazilia są klasycznymi utworami w stylu acid house bezpośrednio inspirowanymi sceną Detroit i Chicago.
   Deep Time, najlepszy utwór albumu, delikatnie house'owy z elementami afrykańskiego folkloru i ambientu, nawiązuje brzmieniem do klimatów z albumu Groovy, Laidback and Nasty, tylko zdecydowanie brakuje tu sekcji wokalnej.
   Króciutka dwuipółminutowa miniatura, Cooled Out, jest spokojną i wyciszoną melodią z elementami industrialu, z kolei niezwykle dynamiczny Invisible Generation to numer o charakterystyce electro, przetworzonym rapowanym refrenem, będący wczesną formą stylu break beat.
   Muzyka na Plasticity jest nie tylko silnie inspirowana twórcami sceny londyńskiej i Detroit, przede wszystkim największy wpływ na twórczość i brzmienie ma tu Richard H. Kirk, którego ówczesne solowe dokonania nie różnią się w zasadzie od wydanych w analogicznym okresie albumów Cabaret Voltaire. Zespół wydał potem jeszcze dwa albumy w podobnym klimacie: International Language (1993) i The Conversation (1994, z czego Plasticity wydaje się być z nich najlepszy), co stanie się przyczyną konfliktu interesów między Richardem Kirkiem a Stephenem Mallinderem, który był przeciwnikiem minimal-house'owego muzycznego kierunku Cabaret Voltaire, co w efekcie doprowadziło do rozwiązania formacji pod koniec 1994 roku.
 
Tracklista:
 
1 Low Cool 6:31
2 Soul Vine (70 Billion People) 7:50
3 Resonator 5:54
4 Inside The Electronic Revolution 5:29
5 From Another Source 6:49
6 Deep Time 7:42
7 Back To Brazilia 6:10
8 Neuron Factory 4:58
9 Delmas 19 6:05
10 Cooled Out 2:26
11 Invisible Generation 5:58
12 Soulenoid (Scream At The Right Time) 8:45
 
Personel:
 
Artwork – The Designers Republic
Mastered By – George Peckham
Producer – Cabaret Voltaire
Written-By, Arranged By – Richard H. Kirk, Stephen Mallinder
 
Written by, © copyright July 2015 by Genesis GM.